15 trudnych pytań

9 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
52min

Może nie wszystkie z tych pytań są trudne, ale większość zdecydowanie jest. Posłuchaj i pomyśl jak ty byś na nie odpowiedział.

Dyskusja

Tostu
9 lat temu

"Czemu Bóg jest zawiedziony swoim stworzeniem?" Zakładam, że chodzi o ten cytat:
"Kiedy zaś Pan widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i że usposobienie ich jest wciąż złe, żałował, że stworzył ludzi na ziemi, i zasmucił się." Rdz 6,5

To odpowiedź nie moja, ale znajomego, który lat ma trochę więcej i dzieci też mu się parę namnożyło.

Załóżmy, że jesteś rodzicem i masz dziecko, widzisz jak robi coś, co ci się nie podoba... Ba, załóżmy, że narobiło tak źle, że idzie do poprawczaka, albo gorzej... Ktoś je zabije na twoich oczach! Albo zobaczysz jak jedno z twoich dzieci krzywdzi i zabija drugie...

W takiej sytuacji mógł się poczuć Bóg. Ktoś, kto wie wszystko raczej nie może żałować w sensie "Kurde, wszystko idzie nie po mojej myśli, popełniłem błąd, a mogłem to przewidzieć!", ale raczej "Muszę patrzeć, jak sami się zabijają. Gdybym nie miał dziecka, nie musiałbym czuć tego, co teraz czuję." W tym kontekście żal Boga jest bardziej zrozumiały.

Bartek_wolo92
9 lat temu

Moim zdaniem pytania w stylu "jak to możliwe że Bóg nie ma początku" nie mają sensu ze względu na fakt, że czas jest jednostką fizyczną odnoszącą się do opisu materii. Bóg z tego co mi wiadomo nie jest materialny (jest duchem?) więc nie można go opisywać jednostkami fizycznymi. Pytanie o czas w tym przypadku jest tak samo bez sensu jak pytanie o wzrost.

Martin
9 lat temu

Tak, ale pytanie było: dlaczego był zawiedziony skoro wiedział już wcześniej, że tak będzie?

Tostu
9 lat temu

Nie mogę znaleźć fragmentu, w którym Bóg jest zawiedziony. Co najwyżej żałuje albo jest smutny.

Ale dobrze, znowu odwołam się do rodzicielstwa. Wyobraź sobie, że dobrze wychowałeś swoje nastoletnie dziecko. Od maleńkości wpajałeś mu szacunek do rodziców, etc. Pewnego dnia mówi, że idzie na noc uczyć się do kolegów. Ty sprzątasz w pokoju, znajdujesz komórkę i czytasz SMSa, w którym koledzy mówią, że zaraz zaczyna się impreza i mają zamiar przez całą noc łoić wódę, mówią o zebraniu się na wysypisku, czy Bóg jeden wie co. Ty wiesz, na co się szykuje, obserwujesz dzieciaka, pytasz "No, Jasiu, to co dzisiaj robisz?", próbujesz wymusić poczucie winy, ale dziecko niewinnie się żegna, pakuje książki i mówi, że idzie na noc się uczyć, potem radosnym krokiem udaje się do domu kolegi...

Naprawdę uważasz, że nie można się czuć zawiedzionym postępowaniem dzieciaka, wiedząc, co ma zamiar zrobić jeszcze przed czasem? Jak dla mnie oczekiwanie na nieuniknione złamanie reguł jest gorsze niż... nagły szok, kiedy coś takiego się dzieje znienacka. Bo zostajesz sam na sam z myślami.

W przypadku Boga chyba tylko myśl o przyjściu Jezusa i zbawionych ludziach powstrzymałaby przed walnięciem piorunem...

Klaudia1
9 lat temu

Przepraszam za takie pytania,ale takie mi się nasuneły... :)

Eliszeba
9 lat temu

No co Ty Klaudia, fajne pytania :)
Tostu podobają mi się Twoje przykłady.
Martin kilka Twoich wyjaśnień naprowadziło mnie na nowe przemyślenia, dzięki!

Ktoś

Dzięki Klaudia za Pytania, odcinek jak dla mnie WIELKI.

W
9 lat temu

"Dlaczego Bóg tak sponiewierał Hioba?"
Moim zdaniem, chciał wypróbować jego wiarę, bo nie sztuką jest ufać bogu, gdy wszystko się układa. Prawdziwa wiara jest wtedy, gdy trwasz z Bogiem POMIMO PRZECIWNOŚCI LOSU.

Klaudia1
9 lat temu

Ciesze się ,że komuś się przydały pytania,wiem nie są najlepsze ... :)

KarolinaH.
9 lat temu

Wśród wielu ciekawych pytań, mój mózg przykuło to o treści "jak Bóg może być zaskoczony lub zawiedziony" jeżeli wszystko wie. Myślę, że musiało by być dla Niego potwornie nudno, gdyby jego wszechwiedza była stuprocentowo jeden do jednego. Nie wiem jak to u Niego działa, ale Biblia jest napisana tak ,by człowiek ze swojej perspektywy zrozumiał jak najwięcej z boskiej natury, w tym ze spraw, które są zupełnie poza ludzkim pojmowaniem. Bóg chce interakcji z nami, chce nam dać świadomość reagowania na nasze życie, uczestniczenia w naszym "teraz". I nawet, jeżeli jest jak reżyser, który ma cały scenariusz w ręku-zna dialogi i zdarzenia, to może być zaskoczony tym, jak aktor wszystko odegra(jak dobrze ub źle).Poza tym jest przecież emocjonalny. Jak człowiek, który ogląda film po raz drugi i wie dokładnie co się zdarzy, a jednak przeżywa prawdziwe emocje-zaskoczenie lub zawiedzenie działalnością bohatera. Co innego wiedzieć, że mama kiedyś umrze, to nie wywołuje reakcji. A kiedy się w końcu dzieje-to na nic zdaje się świadomość, że przecież wiedzieliśmy.
Ciekawy odcinek. Fajnie, jak ktoś pyta, bo chce wiedzieć. Inne powody psują pytania.
Fajny też widok-Martin nad rzeczką,opodal krzaczka.

grzes
9 lat temu

Dobre było.
Co ciekawe akurat kiedy Martin mówił o tym , że za zjedzenie marchewki będzie kara jadłem marchewkę ;) . Bardzo ciekawe pytania , które często powtarzają się u ludzi którzy nie chcą uwierzyć . Wystarczy jedno pytanie i cała Biblia nie jest już ważna . Kiedyś jeden gość zadał mi pytanie " Skąd się wzięli czarni , skoro Adam i Ewa byli biali " I ta wystarczyło gościowi by Boga mieć gdzieś głęboko.
Co do tych pewnych ludzi , którzy wszystko wiedzą i nic do nich nie trafia to przypominają mi się rozmowy ze Świadkiem Jehowy normalnie automat do odpowiedzi , robocik .
Pozdrawiam
Grześ

Pytający
9 lat temu

A czy ćpun ma wolną wolę? Człowiek przez całe swoje życie jest popędzany tyloma instynktami, hormonami czy inną chemią regulującą jego zachowania, że naiwnością jest mówić o nieskrępowanej wolnej woli.

KarolinaH.
9 lat temu

@Pytający - popędy człowieka decydują może o jego skłonnościach, ale o zachowaniu decyduje jego wolna wola. Sami ustalamy, czym będzie skrępowana, wobec czego podległa.

Andrzej Dubiel (Ondrii)
9 lat temu

Co do tych noworodków i "niewiadomej" śmierci ot tak, w nocy, podczas snu.
Akurat mam znajomych, którym urodziła się córeczka z chorym sercem (pisałem na formum kiedyś z prośbą o wsparcie) i stąd wiem o co chodzi z tą nagłą śmiercią.
Kiedy dziecko jeszcze się nie urodzi i współpracuje z matką poprzez pępowinę (pokarm i krew), to jego serce jeszcze działa trochę w inny sposób (chodzi o tętnicę i zastawki w sercu). W około 3 doby po narodzinach i odcięciu pępowiny w sercu zachodzą zmiany (o ile dobrze pamiętam zastawki zaczynają prawidłowo działać/domykać).
Jeśli dziecko ma chore serce, to bardzo często, gdy dochodzi do tej zmiany, serce nie wytrzymuje ciśnienia i dochodzi do uszkodzenia, co skutkuje śmiercią.
W przypadku dziecka znajomych dość szybko odkryli, że serce jest chore. Dlatego zaraz po narodzinach podawali lek, który zapobiegał temu zrośnięciu się przez kilka dni, aż wykonali operację, która umożliwiła zrośnięcie się bez uszkadzania serca.

Co innego, dlaczego do tego dochodzi (dlaczego Bóg do tego "dopuszcza").

dwukwiat
9 lat temu

Według mnie ciężko nam pojąć niektóre rzeczy, jak np. jak to że Bóg nie ma początku ani końca z tego powodu, że Bóg "ubrał" nasz świat,rzeczywistość w czas. Człowiek aby orientować się w rzeczywistości patrzy na czas tak samo jak nasz mózg posługuje się błędnikiem między innymi do trzymania równowagi,orientacji w przestrzeni etc. Bez czasu człowiek by zwariował tak samo jak by zaczął się przewracać bez błędnika.
Problem leży w tym, że my zakładamy że rzeczywistość nasza musi być taka sama jak rzeczywistość Boga, a przecież w kilku miejscach w Biblii jest napisane że Bóg jest poza czasem.
Pamiętajcie że jedną z podstawowych rzeczy jest czas (człowiek się tym orientuje), ale przecież czas jest względny i można powiedzieć że jest iluzją. Nawet w fizyce czas nie jest jakoś super ugruntowany, to tylko jednostka opisująca inną jednostkę czy zjawisko.

Czarnobrody
9 lat temu

Indiana Jones

Żeromski
9 lat temu

Złe zdarzenia mogą być albo skutkiem tego, że Bóg ceni sobie naszą wolną wolę (np. jak cię ktoś zaatakuje na ulicy to to złe zdarzenie dla ciebie jest wynikiem jego wolnej woli) albo mogą być w ogóle niezwiązane z wolną wolą innych ludzi (np. większość chorób), jedyne wytłumaczenie czemu zachodzą złe zdarzenia z tej drugiej grupy (jedyne, które jestem w stanie ogarnąć, przy założeniu, że to jest dla nas w ogóle do ogarnięcia) to nauka, która z tego wynika dla osoby pokrzywdzonej lub/oraz innych dookoła niej (choćby nauka pokory, choćby zmuszenie do zatrzymania się w pędzie za kasą i zastanowienia się nad ważniejszymi sprawami). Pocieszające w tym wszystkim jest to, że te osoby pokrzywdzone, np. umierające noworodki czy osoby niepełnosprawne, same będą miały łatwiej przy rozliczaniu z tego co robili w życiu (bo muszą mieć łatwiej jeżeli ma to być sprawiedliwe).
@Pytający - zauważ, że człowiek ma zarówno skłonności do złego (tzw. popędy) jak i do dobrego (tzw. sumienie), a decyzja należy do niego.

Czarnobrody
9 lat temu

No więc ktoś kiedyś mi tłumaczył, że jak się komuś coś złego przytrafi to szatan zrobił. Facet był chrześcijaninem. No więc był odporny na argumenty. Aż się boję pomyśleć dlaczego jestem nadal kawalerem*.

Ostatnio odkryłem, że mam mentalność Araba.
*ogólnie to mam dość spory wybór określeń które usłyszałem na samotnych facetów, ale 'kawaler' najbardziej mi się podoba, chyba dlatego, że reszta jest pejoratywnyna.

Sławka
9 lat temu

Krzysiu!To na pewno zrobił ci szatan!

Waldek
9 lat temu

Mocne Martin, mocne.
Dzięki

Sławka
9 lat temu

Przepraszam Waldek,zapomniałam dopisać hahaha,miałam wczoraj zadzwonić,miałam wystukany nr tel.,Ale zabrakło mi odwagi!!!!!

Mateusz De
9 lat temu

Co do tych noworodków Martin odpowiedziałeś na to pytanie sensowne, wyczerpałeś temat. Ale mała. sadystyczna ciekawostka - najczęstszą przyczyną syndromu nagłej śmierci jest genetyczna nieprawidłowość w beta-oksydacji kwasów tłuszczowych - prosto mówiąc nie potrafi zamienić zmagazynowanego tłuszczu na cukier i umiera z głodu przez noc

Grainyday
9 lat temu

kto Boga stworzył
uczeń zapytał
ksiądz dał się przyłapać
poczerwieniał nie wie
A Bóg
chodzi jak po Tatrach w niebie
tak wszechmogący, że nie stworzył
siebie

Klaudia1
9 lat temu

Fajne :D

Kacper_Potocki
9 lat temu

Praktycznie na wszystkie pytania odpowiedz znalazłem, z wyjątkiem jednego - dlaczego Bóg był zdziwiony, skoro wiedział wszystko wcześniej? Nie wiem czy moja odpowiedź jest dobra, ale spróbuję - Bóg jest poza czasem. My nie jesteśmy w stanie zrozumieć jak to jest, bo dla nas czas jest jakimś wyznacznikiem. Ponieważ jako ludzie nie wszystko możemy zrozumieć co dotyczy Boga, więc Bóg chce nam przekazywać pewne sprawy w postaci, jaką jesteśmy z stanie zrozumieć. Ten fragment tak właśnie odbieram.

Czarnobrody
9 lat temu

Gdyby czas zdefiniować czysto fizycznie to naturalne jest, że wszystkie byty ezoteryczne są poza czasem, bo są niefizyczne. Czas to w sumie tylko wymiar. Nawet definicja metra ma związek z czasem. Być może byty duchowe dotyczy inny horyzont zdarzeń czy coś, ale to właściwie dobry materiał na książkę z fantastyki, a nie na Odwyk. Czasem myślę, że zachodzi pomyłka związana z pomyleniem wymiaru czasu z robieniem rzeczy po kolei.

Grainyday
9 lat temu

@Krzysztof - Fizyka jest kilkanascie krokow przed ksiazkami sf - Problem czasu i jego nowej definicji to przelom 1915 roku . Czas rozumiany przez nas jako cos co obiektywnie i rowno odmierza zegarek nie istnieje. Czas ktory sobie plynie bez wzgledu na to czy ktos go doswiadcza lub nie - rowniez nie istnieje . od 1918 wiemy ze czas `zwalnia` i `przyspiesza` w zaleznosci od obserwatora, czas jest funkcja przestrzeni jak zauwazyles . Czas jest sposobem doswiadczania rzeczywistosci . dobrze to widac jesli przypomisz sobie jak czas `plynie` we snie albo w Minecrafcie :) tym wlasnie jest czas. Bog jest poza `czasem` tak jak gracz w Minecrafta jest poza czasem Minecrafta . Albo Counter Strike zeby bylo Odwykowo :))

Martin
9 lat temu

Tak jest. Na prędkość płynięcia czasu mają wpływ dwa czynniki: grawitacja i alkohol.

Grainyday
9 lat temu

alkohol ,oczywiscie, wplywa tez na grawitacje

Martin
9 lat temu

Alkohol wpływa na tyle rzeczy, że na trzeźwo nie idzie tego ogarnąć.

Klaudia1
9 lat temu

:D,po alkocholu nic nie da się ogarnąć,ale różnie z tym bywa :)

Mariusz55
9 lat temu

Dlaczego Bóg zna przyszłość? Bo jest ponad naszym czasem. W jego w wszechświecie jest inny czas. (Jeśli takie pojecie tam występuje). Po prostu nasz wszechświat jest dla Boga jak odgrywający się Film. A on już zna jego zakończenie (bo oglądał wcześniej). Zastanówmy się nad słowa mi Jezusa do Piotra: "Zaprawdę powiadam ci pierwej niż kur 2 razy zapieje ty trzykroć się mnie zaprzesz". Skąd ta pewność u Jezusa? To oczywiste: Bóg jest ponad ziemskim czasem.

Sławka
9 lat temu

W naszym rozumowaniu wszechświata najważniejsze są czaso-przestrzeń i światło.Jest jeszcze 20 wielkości fizycznych,które potrafimy zmierzyć,lecz nie wiemy,co je wszystkie łączy.Materia w przestrzeni-jej przemieszczanie się potrzebuje czasu.Tak jak my potrzebujemy zegarka,żeby iść rano do roboty o odpowiedniej porze,czyli przemieścić się.Cały wszechświat rozszerza się,czyli jest w ruchu,kiedyś musiał być jego początek.Od wielkiego wybuchu materia jest w ruchu,czyli ma swój czas.Bóg się nie przemieszcza,bo jest wszędzie-do nieskończoności!!!! więc czasu nie potrzebuje. Dowód,że nie ma Boga,bo nie było czasu jest niewłaściwy.On sam jest czasem.Wie co było przedtem i co będzie.Bóg nie jest materią -jest duchem.A co ze światłem?Jest napisane,że Bóg jest światłością.Światło ma swoistą naturę-jest cząstką i falą jednocześnie.Przekroczenie prędkości światła jest niemożliwe,bo po jej przekroczeniu materia z energią się rozpada.Istnieje teoria,że przechodzi w inny wymiar.W CERN próbuje się odtworzyć wielki wybuch.Jeżeli udowodni się,że superstruna istnieje,bo część materii po wielkim wybuchu znika, będzie to znaczyć,że istnieją inne wymiary/teoria Kaluzy/.Może po śmierci przenosimy się wlasn

Martin
9 lat temu

Niedawno zaproponowano dowód matematyczny, z którego wynika, że osobliwości nie mogą istnieć:

www.dailymail.co.uk

Co oznacza, że czarne dziury nie istnieją (co twierdzi od dawna wiele osób, i ja się do nich skłaniam też).

Co oznacza, że wszechświat nie mógł się zacząć od osobliwości. Więc Big Bangu nie było.

Jak się łatwo domyślić, dowód wywołuje dużo emocji i wiele ludzi gorąco protestuje. I trudno się dziwić, bo jeżeli to dowodzenie jest prawdziwe, to falsyfikuje koncepcję Big Bangu. A akceptowalnej alternatywy (bo tej z Biblii dogmatyczni naukowcy nie zaakceptują nigdy) ni ma.

Takie ciekawe czasy...

Sławka
9 lat temu

Może po śmierci przenosimy się właśnie w ten wymiar,w którym nie ma czasu i który był na początku?Jezus mówił na krzyżu Elochin-Bóg-Bogowie w liczbie mnogiej,bo światłość -światło ma dwoistą naturę.Może to wyjaśnia też istnienie Boga w kilku postaciach, czego nie rozumiemy ,a co jest w Biblii.Steven Hawking-ten drugi -fizyk,na Youtube oficjalnie powiedział,że Bóg nie istnieje, bo przed big bankiem nie istniał czas,w którym stwórca mógł zbudować wszechświat.A ja mówię-Bóg się nie przemieszcza i czasu nie potrzebuje.To są moje własne przemyślenia na temat przeczytanych książek i filmów pop.-naukowych.Nie cytuję nazwisk i teorii, bo wyszłaby praca naukowa.Polecam gorąco teorię liczb pierwszych Riemanna,teorię Kaluzy,super strun, jasnej i ciemnej materii.Bardzo wiele pokrywa się z biblią.

Łukasz
9 lat temu

Stricte matematycznie można udowodnić tylko jedną rzecz: że niczego nie da się udowodnić bez przyjęcia jakichś założeń.

Wiemy tylko to, co widać.

megg
9 lat temu

Dlatego też właśnie naukowcy nie mają pojęcia czym jest grawitacja ! :)
Bóg chyba ma z nas niezły ubaw jak wymyślamy kolejne teorie naukowe ...a naprawdę "bzdury wyssane z ... " - to moja teoria :P
ps
właśnie we snie czas nie istnieje...sprawdzone ;)

Sławka
9 lat temu

Niestety Orish,wiemy już,że istnieje to,czego nie widać i pochłania wszystko oprócz informacji o'' wchłoniętych rzeczach.Martin,z tobą jest jak z ateistą i Bogiem i nie mam zamiaru do niczego cię przekonywać.Odsyłam do komunikatu NASA,Lenarda Suskinda,Stevena Hawkinga,Rainharda Goetza,który zaobserwował w centrum naszej galaktyki krążące wokół czarnej dziury o masie 4 milionów naszych słońc -gwiazdy.Ktoś pisał wcześniej,że Bóg kręci film.Coś w tym jest.Przed czarną dziurą jest ''niewidzialna zasłona'' zwana kiedyś horyzontem-teraz hologramem zdarzeń.To tyle.

Czarnobrody
9 lat temu

@27 Żyjemy w czterowymiarowej rzeczywistości. [Nie chcę spekulować ile wymiarów potrzeba do zadowolenia fizyków z zacięciem matematycznym.] Wydaje mi się, że gdyby pozbyć się czasu to byłaby to inna rzeczywistość, która mogłaby śmiało istnieć. I właśnie chodzi mi o to, że mogą być różne rzeczywistości na raz. W naszej obecnej nie podano niczego co mogłoby stwierdzić, że czas może się cofnąć wstecz. Wiadomo jedynie, że może z różną prędkością się poruszać do przodu. Chodzi mi o paradoks braci: jeden podróżował z prędkością światła, a drugi przebywał na ziemi. W czasie misji jeden przeżył więcej lat, a drugi mniej, ale każdy się postarzał.

Sławka
9 lat temu

Tak,to powiedział Einstein.Tylko że ten co został na Ziemi nie postarzał się-sprawdź.

Czarnobrody
9 lat temu

Postarzenie = zwiększenie wieku nawet o milionową część sekundy.

Marcin
9 lat temu

pl.wikipedia.org

Nie rozumiem tego uciekania od poznania Boskiego Stworzenia choć pewnie szatan nie może się doczekać do czasów kiedy ludzie będą się nawzajem wykańczać w kosmosie (nie na ziemi).
Czy poznawanie Boskiego Stworzenia jest grzechem, czy ludzie odrzucili koło albo prąd?

Sławka
9 lat temu

Krzysztof 1,to o czym napisałeś,ta milionowa sekundy,to jest wynik eksperymentu,jaki wykonano,aby potwierdzić teorię Einsteina-i udało się!Cieszę się,że piszesz o 4 wymiarze.Kto dzisiaj to rozumie-zakrzywienie czasoprzestrzeni.To też Einstein wymyślił!A miało być o biblii ha ha ha

Katol1
9 lat temu

Ciekawe, ciekawe... Ale Boga i tak nie uda się ogarnąć :). Jak skończona istota żyjąca w czasie i przestrzeni, mogłaby ogarnąć nieskończonego Boga poza czasem i przestrzenią? A jako że na fizyce nie za bardzo się znam to może tym razem zajmę się słuchaniem...:).

Marcin
9 lat temu

Takie pytanie, właściwie trzy czy aborcja (ekstremalny środek antykoncepcyjny), eutanazja, in vitro to sprzeciw wobec woli Boga?

Sławka
9 lat temu

Marcin -Wolą Boga jest,abyśmy byli wolni i przestrzegali jego prawa.Możemy robić ci chcemy,najlepiej w granicach danych przez niego zasad.Trzymając się nich nie popełniamy życiowych błędów.Nie musimy i nie mamy potrzeby dokonywać aborcji /tej jako środka antykoncepcyjnego/,bo nie ''bzykamy''się na prawo i lewo a w małżeństwie wszystkie dzieci są chciane.Martin nagrał piękny odcinek o aborcji,po którym się popłakałam.Co do eutanazji,to odsyłam do odcinka -czy samobójstwo jest grzechem? A ''in vitro ''?Polecam porozmawiać z ludźmi,którzy mają dzieci z ''in vitro '',czy chcieliby ich nie mieć tylko dlatego,że jakiś ksiądz to powiedział.Jesteśmy już zmęczeni takimi prowokacyjnymi pytaniami.Może podzieliłbyś się z nami swoją wiedzą o współczesnej nauce,dowodach na istnienie Boga?

Ella
9 lat temu

A pytasz bo masz taki problem, czy chcesz oceniać innych? Myślę, że to jest za każdym razem sprawa indywidualna pomiędzy Bogiem, a człowiekiem i ten człowiek, który ma dany problem jeśli zwróci się z nim do Boga, to będzie wiedział, jak Bóg to widzi. Nie ma takiej możliwości, żeby człowiek wierzący miał w tym zakresie wątpliwości, a jeśli nawet będzie jakieś miał, to nie będzie dla niego problemu, żeby je rozwiać.
Natomiast jeżeli ktoś używa tej wiedzy w celu ograniczania wolności innych, aby tworzyć prawo, które ma kogokolwiek ograniczać, to niech sobie przypomni, że to się kłóci z wolą bożą, bo Bóg dał nam wolną wolę i chciał, abyśmy wolną wolę mieli.

Katol1
9 lat temu

@Marcin. Nie znam może dokładnej definicji antykoncepcji, ale to raczej zapobieganie zapłodnieniu. W przypadku aborcji do zapłodnienia już doszło. Czy to sprzeciw wobec woli Boga? Podaję cytat z Biblii: ,,Nie będziesz zabijał." Moim zdaniem od momentu zapłodnienia człowiek może rozwijać się dalej (w odpowiednich warunkach) i ta zapłodniona komórka jajowa to już jest człowiek, powstały z komórki jajowej kobiety i nasienia mężczyzny.

Eutanazja zaś jest formą samobójstwa. Myślę że Bóg to potępia, ale może ktoś zna jakiś fragment z Biblii odnośnie samobójstwa?

Przy in vitro sprawa nie jest już może tak oczywista. Nie jestem pewien. Może zależy jeszcze od tego, co się później zrobi z niewykorzystanymi zarodkami (ludźmi).

Ella
9 lat temu

A co się robi z zarodkami, które się nie zagnieździły w macicy? No co? Katol, przecież znajdziesz sposób aby nas przekonać, że czas już ratować te małe życia, które same nie umiały zagnieździć się w macicy. A co zrobimy z ciążami pozamacicznymi? No przecież tam jest też żywy zarodek człowieka?

Sławka
9 lat temu

Brawo Ella-na to nie wpadłam!Po kasie biol-chem. Ha ha

Eliszeba
9 lat temu

Ella,
czasem mrozi się już zapłodnione komórki (zarodki) do wykorzystania później. Czasem się już ich nie wykorzystuje, jeśli "minął termin przydatności" lub kobieta zdecydowała, że nie chce się poddawać kolejnej próbie zajścia w ciążę (na przykład udało się zapłodnić 3 komórki, kobieta zdecydowała się na 2, a 1 zarodek zamroziła - oba zarodki się zagnieździły, urodziła dwójkę dzieci i nie chce więcej). Myślę, że to był przypadek, którym pisał Katol.

Ella
9 lat temu

Tak, ale taki zamrożony zarodek nie ma szansy na przeżycie tak samo jak ten, który przechodząc przez macicę nie zatrzymał się, tylko poszedł dalej i jak ten, który zagnieździł się na ten przykład w jajowodzie. I co gorsza tego w jajowodzie trzeba usunąć, najczęściej wraz z jajowodem, aby ratować życie matki. O tym ja pisałam.

Eliszeba
9 lat temu

Moim zdaniem jest zasadnicza różnica między tym, gdy wyrzuca się zarodek (nie umieszcza w macicy, tym samym odbierając szansę na jego dalszy rozwój - jest to działanie człowieka świadome i celowe), a sytuacją, gdy dalszy rozwój zarodka jest niemożliwy z przyczyn niezależnych od ludzi (samoistne poronienie, powstanie zarodka w jajowodzie itp.)

Marcin
9 lat temu

@46. Sławka Fakt to była lekka prowokacja ja nie mam problemu z odpowiedziami na te pytania ale przesłuchaj jeszcze raz odpowiedź na pytanie numer 5.
Dla ułatwienia podstaw zamiast ślepego bezpłodnego.

Sławka
9 lat temu

Eliszeba,proszę cię,bo zabrniemy w ślepy zaułek.Gdybyś latami starała się z mężem o dziecko, nie zaryzykowałabyś? Przecież Bóg w biblii pochwala chęć poznania świata i nie zabronił tego poznania wykorzystywać w dobrym celu.Jak myślisz,co Jezus by powiedział?

Ella
9 lat temu

No widzisz Eliszeba, moim zdaniem różnica nie jest znaczna. To i to są zarodki, które nie są w stanie przeżyć. Punkt widzenia. No może kiedyś da się uratować każdy zarodek, ale wtedy może seks zostanie sprowadzony do prokreacji, a chyba nie tak miało być.

Katol1
9 lat temu

@Ella. Miałem na myśli bardziej to o czym napisała Eliszeba, mrożenie zarodków. Czy Twoim zdaniem ich zabijanie jest w porządku? A ciąża pozamaciczna to już nieco inna sytuacja, można powiedzieć trudna, a nawet bardzo trudna. Zwróć jednak uwagę że to inna sytuacja gdy rodzice zdecydują pozbyć się dziecka, a inna gdy dziecko rozwija się w nieprawidłowy sposób. Zamrożony zarodek można wykorzystać, zagnieżdżony w jajowodzie, to inna sytuacja.

@Sławka. Wykorzystywanie poznania świata w dobrym celu - tak. Zabijanie ludzi - nie.

@Marcin. Prowokacja chyba Ci się udała. :)

Czarnobrody
9 lat temu

"Takie pytanie, właściwie trzy czy aborcja (ekstremalny środek antykoncepcyjny), eutanazja, in vitro to sprzeciw wobec woli Boga?"

Aborcja to nie jest środek antykoncepcyjny. To może być co najwyżej rodzaj selekcji naturalnej.

Eutanazja - nie ufam ludziom, dla mnie mocno naciągana sama zasada działania. Może się okazać, że 99% eutanazji to raczej przez powody psychiczno-rodzinne, albo przerost własnego ego. 1% ten 'zasadny' jest zaprezentowany w filmie prezentowanym przez Terrego Pratchetta "Choosing to Die". Polecam obejrzeć i zastanowić się.

In vitro - problem jest tutaj dość sympatyczny, dla wielu ludzi legalizacja in vitro to, to samo co "rząd zapłaci z moje zapłodnienie in vitro". No i znowu 99% to raczej pytanie czy aby na pewno jest dobrze brać pieniądze zabrane podatnikom na zrobienie sobie dziecka? 1% da se radę bez refundacji.

No to teraz czy bierzemy pod uwagę te 99% czy 1% zainteresowanych? Bo od tego zależy odpowiedź.

A co do woli Boga, to jak już wielokrotnie Martin L. wspominał to w danej sytuacji chrześcijanin powinien wiedzieć co robić, ze względu na rodzaj przymierza między Bogiem, a chrześcijaninem. To jest brutalna odpowiedź, ale raczej prawdziwa.

Ella
9 lat temu

Mam się za Chrześcijankę, ale ostatni akapit Twojej odpowiedzi Krzysiek nie jest dla mnie jasny. Co prawda mam dzieci i wnuki, więc może zaspokojenie u mnie potrzeby macierzyństwa wpływa na obraz tematu. Dla mnie sprawa finansowania nie ma znaczenia. Uważam, że w obecnej sytuacji służby zdrowia raczej luksus, ale nie moja sprawa. Natomiast uświęcanie komórek ludzkich doprowadza nas do paranoi, bo wynikiem takiego myślenia będzie ... aż się boję o tym myśleć. Może ustalmy, że człowiek zaczyna się tam, gdzie zaczyna się jego rozwój, czyli dopiero w matce. Zamrożony zarodek nie jest człowiekiem tak samo, jak zarodek wydalony z krwią miesiączkową. Natomiast źle oceniam praktykę lokowania większej ilości zarodków w macicy i po zagnieżdżeniu przeprowadzania selekcji. Tylko że znów jest to sprawa osób zainteresowanych, a nie społeczeństwa. Społeczeństwo jest formą niewoli, a my Jezusowi jesteśmy tylko Jego.

Sławka
9 lat temu

Ella,właśnie to chciałam napisać!MARCIN.zastosowałam się do twojej wskazówki i co mi wyszło.Bóg dał -Bóg zabrał.Taka wola boża.Trzeba się z nią pogodzić.Jak ktoś się urodzi niewidomy,to po co mu operacje albo okulary.Jak dziecko jest głuche, to po co mu implant lub aparat słuchowy.Gdyby twój syn był chory na serce i miał możliwość je przeszczepić,czy pozwoliłbyś mu umrzeć?Bo taka jest wola boża?Po co wymyślać lek na ebolę,niech wymrze cała Afryka!Bóg dał nam wolność,ale i rozum.W biblii jest mowa o mądrości.Jest nazwana jego oblubienicą/mądrość jest rodzaju żeńskiego ha ha /.Jaka jest więc różnica między rozumem a wolą bożą?A może jak to połączymy wyjdzie mądrość?

Eliszeba
9 lat temu

Ella ze zdumieniem czytam, co piszesz.
Odbieram to tak, jakbyś mówiła, że nie ma różnicy między naturalnym poronieniem (niezależnym od matki), a aborcją (zabiciem zarodka za zgodą matki).
A kiedy powstaje życie to nie wiemy (przynajmniej ja nie wiem) i nie sądzę, aby ktokolwiek z nas był w stanie rozstrzygnąć, kiedy dostaje się duszę/ducha? Czy zarodek zamrożony ma duszę, czy nie ma? W Piśmie jest fragment, który wskazuje, że Ducha Świętego można dostać będąc w łonie matki.
Ja raczej stosuję w tym przypadku zasadę opartą na przykładzie z filmu "180 stopni", gdzie prowadzący przedstawia taką sytuację: masz wyburzyć budynek, ładunki już podłożone i nagle dostajesz wiadomość, że w środku może być człowiek, nie wiesz, czy jest, czy go nie ma - jaką decyzję podejmiesz: wyburzysz budynek? czy raczej upewnisz się jak się sprawy mają? a jeśli nie możesz się upewnić, to mimo wszystko naciśniesz guzik i spowodujesz wybuch? Tak samo z życiem, jeśli nie wiesz, czy to już człowiek dla Boga, choć wizualnie nie wydaje Ci się, że to człowiek, to bez upewnienia się, bez jasności sytuacji, jako Chrześcijanka masz prawo zabić to życie?

Sławka
9 lat temu

Eliszeba.Są to dywagacje czysto teoretyczne.Nie przyłączę się do krucjaty katolickiej przeciwko in vitro,bo to o czym dyskutujecie to jest ich główny argument.Zawsze byłam za postępem.Jeżeli człowiek wymyślił coś,co może pomóc innym-dlaczego z tego nie korzystać.Straszenie chrześcijaninem-bo jesteś chrześcijaninem uważam za niewłaściwe.Małgosia Rozenek,która w TVN prowadzi program-ten o pani domu,ma dwóch synów z in vitro.Jak myślisz,czy chciałaby ich nie mieć?I tysiące innych rodzin?

Ella
9 lat temu

Granica gdzieś musi stanąć. Bez tego się nie obejdzie. Ja moją ustawiłam tak, jak powiedziałam. Mnie osobiście ten problem nie dotyczy. Bardzo się z tego cieszę. Natomiast staram się, aby moje poglądy nie ograniczały wolności innych, tych, którzy mają z tym związane bardzo silne emocje. Możecie mi wierzyć, że narobiłam w życiu błędów, ale widzę sens i rozwój, jaki z tego wynikł. To co powiem będzie zapewne trudne do przełknięcia, ale czy pogląd, że życie jest najwyższą wartością ma swoje oparcie w Biblii? Czy to bardzo świecki pogląd? Bo moim zdaniem liczy się życie wieczne, a o swoje każdy musi się starać sam. Prawo się nie sprawdziło przed Chrystusem i nie sprawdzi się nigdy. Czas zacząć robić porządki we własnym ogródku, a innym oddać to, co od Boga dostali, czyli wolność.

Sławka
9 lat temu

Ella!Każdy powinien zadać sobie pytanie ,czy woli być Jezusem,czy faryzeuszem ?

Katol1
9 lat temu

Wchodzę na odwyk z zamiarem napisania komentarza, a tam patrzę... Nowy odcinek, a pod nim niewielki napis ,,teraz". To się nazywa wyczucie czasu :).

@Sławka. Nie chodziło o to, że masz być przeciw postępowi. Ale nowe odkrycia nauki należy dobrze wykorzystywać. Postępowo można stworzyć lek na jakąś chorobę, który pomoże ludziom, coś pożytecznego. A teoretycznie za postępowe można by uznać i obozy koncentracyjne, bo wynaleziono sprawną metodę likwidacji Żydów. Postęp można wykorzystać na różne sposoby. Zastanów się na spokojnie. Czy Bóg chciałby żebyśmy zamrażali dzieci, a potem je likwidowali?

Sławka
9 lat temu

Za pożyteczne obozy koncentracyjne możnaby uznać wtedy,gdyby psychopatyczny dr Mengele przy okazji wykonywania doświadczeń na ludziach wynalazł jakiś lek,który byłby pożyteczny dla ludzkości,a nie można go wynaleźć ze względu na brak możliwości wykonywania doświadczeń na ludziach.O in vitro znasz już moje zdanie.Co jest ważniejsze-zarodki,czy tysiące ludzi,którym można pomóc!!!

Eliszeba
9 lat temu

Akurat w kwestii wykorzystywania odkryć naukowych zgadzam się z Katolem, trzeba zachować człowieczeństwo. Nie zgadzam się z twierdzeniem, że cel uświęca środki (to głównie do Sławki).
A jeśli chodzi o in vitro, to akurat jestem w temacie, bo miałam (choć nie jestem z tego dumna i nie wiem, czy dobrze zrobiłam) - nie pozwoliłam jednak zapłodnić więcej komórek, niż zamierzałam umieścić w macicy, nie było zatem potrzeby, aby mrozić zarodki.

Sławka
9 lat temu

I wszyscy tak mogą robić jak ty!A co do katola,to była ironia,bo już mnie wkurzył.Przecież nie jestem za obozami koncentracyjnymi!!!

Ella
9 lat temu

§64
Każdy powinien zadawać sobie pytanie jak żyć i dlaczego chce właśnie tak. Jak widać moje osobiste zdanie, którego nie chcę nikomu narzucać, to wzorować się na Jezusie. On też przemocą nikogo Do Ojca nie prowadził. Nie poszedł do władz i nie ustanowił z nimi nowych praw zakazujących grzechu i ostrych kar za takowe. Mógł przecież. Miałby sukces gdyby zechciał. Poszedł do zwykłych, prostych ludzi i im tłumaczył kto to Bóg, jaki jest i czego od nich oczekuje. Tłumaczył na przykładach. Nigdy nie mówił: w tym miejscu się zaczyna to i to i róbcie odtąd dotąd.Mówił: to jest dobre, a to złe, na przykładach, które rozumieli.
Jakoś ta metoda, aby narobić paragrafów zakazujących grzechu autostrady do nieba nie wybudowała i nie wybuduje. Mamy czynić dobro! A komu dobro czynicie szykując tę klatkę z paragrafów? Kto na tym skorzysta?

Marcin
9 lat temu

@60. Sławka Co innego jeżeli dotyczy to tylko wyłącznie mnie a co innego jeżeli dotyczy to innych osób to tak jak z gwałtem. Czy ta osoba, rozwijające się, dziecko ma prawo się urodzić czy nie ma prawa? Co innego jest moja i tylko moja wygoda niezwiązana z innymi osobami (okulary, proteza, sztuczna szczęka, wycięcie wyrostka robaczkowego) a co innego wygoda już związana z życiem innych osób (in vitro).
Co do argumentu "To spytaj się rodziców dzieci z in vitro" tutaj przejawia się geniusz Boga, że ze zła potrafi zrobić dobro ale nie wiesz czy np: to dziecko i następne pokolenia będą prześladowały nieszczęścia za czyn rodziców?
Oczywiście to tylko moje zdanie.

Sławka
9 lat temu

Marcin,ty jesteś faryzeuszem.Ludzie ci bardzo Jezusa nie lubili,też rzucali na niego klątwy,a po uzdrowieniu w szabat chcieli ci zabić.Dla ciebie chęć posiadania własnych dzieci to wygoda?Czy jedynym marzeniem ślepego nie jest widzieć?Czy jedynym marzeniem rodziców,którzy nie mogą mieć dzieci nie jest to,aby je mieć?Niedługo zacznę wywracać stoły,jak Jezus w świątyni ha ha ha.Ella lubię twoje podejście do życia.Jest takie niefaryzejskie.Martin nagrał piękny odcinek faryzeuszach-na końcu się wzruszyłam,bo tak ujął mnie za serce.Ella trzymajmy się!

Eliszeba
9 lat temu

Ja akurat zgadzam się z Marcinem i nie mogę coś zrozumieć o co Wam chodzi dziewczyny (Ella, Sławka). Może coś przeoczyłam, ale wg mnie rozmowa toczy się wokół standardów zachowania, które Bogu mogą się podobać i takich, które są mu niemiłe, a nie wokół tego, co komu zakazywać i jakie prawo ustanowić. Skąd ten atak i wytykanie komuś podejścia faryzeuszy?

Sławka
9 lat temu

A jakie są standardy,które się Bogu podobają?Przecież Marcin mówi o złym losie,który może spotkać te biedne dzieci.Zresztą na szczęście biblia mówi,że dzieci nie ''dziedziczą ''grzechów po rodzicach.Eliszeba,jeżeli chociaż jeden człowiek dzięki temu jest szczęśliwy to dobrze.

Ella
9 lat temu

Odpowiedź dla siebie znajduje się w ciszy. Tutaj albo szuka się argumentów przeciw tej odpowiedzi, albo szykuje do batalii szerzącej siłą czyjeś poglądy. Dlatego odpisuję tak, jak odpisuję. Nikt nie może być cudzym sumieniem. Za to każdy może podać rękę temu, kto zbłądził i powiedzieć mu, że Chrystus już za jego grzech umarł.

Sławka
9 lat temu

Jak to dobrze,że GO mamy.

Grabix
9 lat temu

@Marcin #42 - fajnym wykładem popularno naukowym na temat teorii holograficznej jest to www.youtube.com
Ale nawet podana przez ciebie strona wikipedii sugeruje, że obecna wersja teorii holograficznej została sfalsyfikowana. Może ostatecznie się okaże, że błąd polegał na tam, że czarne dziury w ogóle nie istnieją.

@Sławka #35. jak... teoria liczb pierwszych... może pokrywać się (lub nie) z Biblią?!

@Sławka #38 - a jak się okaże, że ta pani miała rację, to będzie dowód na cudowne stworzenie: Czarne dziury nie mogą powstawać a są.

Co jeszcze?