Czy się stoi czy się klęczy...

13 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
39min

Czy się stoi czy się klęczy, Bóg na pewno się odwdzięczy. Czyli o tym kiedy stać, kiedy siadać, kiedy klęczeć i kiedy leżeć krzyżem. Według Biblii, oczywiście.

Dyskusja

Negatyw
13 lat temu

Już myślałem, że się odwyk dzisiaj nie pokaże. Temat zapowiada się bardzo fajnie, ponieważ ostatnio się nad tym zastanawiałem:D Idę słuchać!

Tomek
13 lat temu

Apostoł Jan, gdy ujrzał anioła, który zaczął opowiadać co się będzie dziać, tak był poruszony wizją i niezwykłymi wydarzeniami, że ukląkł przed aniołem - został za to stanowczo napomniany aby tak nie czynił.
/Apokalipsa 19:10/ "I upadłem przed jego stopami, by pokłon mu oddać. I mówi: Bacz, abyś tego nie czynił, bo jestem twoim współsługą i braci twoich, co mają świadectwo Jezusa: Bogu samemu złóż pokłon! Świadectwem bowiem Jezusa jest duch proroctwa."

Agnieszka
13 lat temu

Ja dobra w wierszykach nie jestem więc odpadam:)
Ale ZARĄBISTY ten odcinek zrobiłeś. Słowa nie oddadzą tego,niestety..Super..Co do tego klękania to kiedys jak chodziłam do liceum zakonnica mówiła,że klękanie jest bardzo ważne,że nie można np. modlić się leżąc(ale jak ktoś leżałby w szpitalu to niby sorry ale jak miałby się modlić?)Pozycja dla mnie nie ma najmniejszego znaczenia.Liczy się rozmowa z Bogiem.To jest ważne. A co do Twojej postawy z nieklęczeniem w kościele to podziwiam odwagę. Dziwne,że Cię ludzie w ławkach nie zjedli. Katolicy są na ogół mało tolerancyjni.:)Mądrze mówisz. Widać,że jesteś myślący.Dziękuje Ci,że jesteś jaki jesteś i że w ogóle jesteś:) Robisz naprawdę kawał dobrej roboty. Wszystkiego dobrego.

AgnessaLoveJesus
13 lat temu

Ludzie mnie tu oceniają, jak oceniać mnie jak i Was ma prawo jedynie Bóg :P
Wątpię, by ktokolwiek z Was w tym ja i w czymkolwiek nie błądził, a poza tym w realu mnie nie znacie, a ja Was.
Oburzać się ? No to Wam szczerze napiszę, że mnie Wasze ataki nie ruszają, bo nie wiecie, jakie miałam pod tym względem życie realne i to od dziecka-kto nie zaznał przemocy i trudów życia, ten nie zrozumie osoby, która miała trudne życie...

No, więc jadę dalej...
Otóż wczoraj, przypadkowo (albo czegoś szukałam, tylko nie pamiętam czego), trafiłam na to:
www.kosciol.pl
Gość się mieni za eksperta, ale jeśli tak jest w KKK to mam takie gadanie gdzieś, więc oceniacie mnie zbyt pochopnie...
Przeczytajcie cały artykuł z włączonym myśleniem, skąd się kult obrazów w ogóle wziął itd.
Powiem jedynie, że ten artykuł potwierdza, że I przykazanie zostało zignorowane-protestanci akurat biorą Biblię dosłownie, nie zaś symbolicznie jak KRK, więc im się z tym upiekło w miarę.
Ciekawy jest komentarz baren :)
Z pacyfką facet też podpadł : www.kosciol.pl

Nie myślę ? To czemu przyszła mi do głowy myśl, że demonolodzy mogą być opętani ?

Jasonn
13 lat temu

Nie wiem kto Ci mówił że modlić trzeba się zawsze klęcząc, mi tam zawsze wszyscy mówili że modlić się można w jakiej się chce pozycji i gdzie się chce, choć wiadomo najlepiej w ciszy i skupieniu.

Jasonn
13 lat temu

Co do klękania podczas modlitwy, w kościele - Czy żeby oddać pokłon samemu Bogu to musi stać on przede mną i czy muszę go widzieć ? Klękając nie kłaniam się obrazowi tylko własnie Bogu,

Filozofus
13 lat temu

Czy się klęczy czy się leży - miejsce w niebie się należy!

AgnessaLoveJesus
13 lat temu

A ja w kościele często miałam ochotę modlić się leżąc krzyżem :) (choć dotąd się tak nie modlę...)

Co do klękania-zostałam wychowana w rodzinie katolickiej, ale że mam skrzywione kolana to klękam w ławkach z klęcznikami-długo w mojej parafii trzeba było klęczeć na posadzce, więc dałam sobie w końcu z tym spokój i przyklękałam z początku na jedną nogę, potem niepełnie, w końcu kucałam, a w końcu i zdarzało mi się siedzieć, a potem i tak przestałam regularnie chodzić na msze :D

Jeśli chodzi o śpiew zaś-mamy koszmarnego organistę-zanudza, za nim staruszki, więc z początku miałam świetną wymówkę w domu na niechodzenie na msze (i tak w końcu po latach już o tym moim niechodzeniu nie mówią, a w ogóle ostatni rok miałam pod wieloma względami tragiczny, a w tym w końcu coś pęka co do mnie w moich rodzicach :)) (nareszcie po latach Bóg wysłuchuje moich modlitw, albo... co prędzej się stało, zaczęłam prawidłowo prosić w modlitwach :)
Póki łaziłam na msze, śpiewałam w swoim tempie i głośno, tak, żeby mnie choć w promieniu kilku metrów słyszano. A jaka byłam z tego szczęśliwa :D (w końcu tylko Wielki Post jest smętny, ewentualnie Wielki Piątek, a już w ogóle Boże Narodzenie :P

Hal Bregg
13 lat temu

Jasonn, Bóg jest wszechobecny. Jeśli klękniesz choćby pośrodku pustego pola i zaczniesz się modlić, to kierujesz się do Boga, gdzie byś nie patrzył. Zamykając Boga w kościele i oddając pokłon rzeźbie, łamiesz 2 przykazanie, zakazujące bałwochwalstwa.

Voitas
13 lat temu

W tradycji "starszego brata w wierze" najważniejsze modlitwy odmawia się na stojąco (niemal na baczność!), a wyrazem HOŁDU jest pokłon gdy wymawia się TO IMIĘ :) Osobiście zgadzam się z tym i to mi pasuje. Nie przeszkadza jednak to - jak kto woli się modlić. Przecież najważniejsze w modlitwie jest "nastawienie serca". Pozdrawiam.

Mateusz
13 lat temu

Ale są też w Biblii przykłady, kiedy ludzie klękają przed innymi ludźmi, i nie są za to potępieni, a wręcz przeciwnie, czasem są to bardzo pozytywne postacie: Rt 2:10 (Rut oddaje pokłon Boozowi), 1 Sm 25:23 (Abigail oddaje pokłon Dawidowi), w 2 Sm 14:4 i 19:19 też klękają przed królem, w 1 Krl 1:31 Batszeba oddaje pokłon Dawidowi, w 1 Krl 18:7 Obadiasz pada na twarz przed Eliaszem, w 2 Krl 1:13 znowu ktoś klęczy przed Eliaszem, w Estery 8:3 Estera pada do nóg króla. I tych przykładów można znaleźć więcej, wymieniłem tylko kilka.

Dawid
13 lat temu

Kościół katolicki mówi że 2 przykazanie się wypełniło i można robić obrazy i oddawać im pokłony. I to jest kłamstwo !

Oto wersety z NT które zakazują służenia wizerunkom, jest ich więcej, podaję kilka :

Dzieje Apostolskie 17:29-30
Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli człowieka. (30) Nie zważając na czasy nieświadomości, wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia,

List świętego Pawła do Rzymian 1:21-23
Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce. (22) Podając się za mądrych stali się głupimi. (23) I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów.

1 list świętego Pawła do Koryntian 6:9
Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy (Eidololatria), ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą,

1 list świętego Pawła do Koryntian 10:7
(7) Nie bądźcie też bałwochwalcam (Eidololatria) i jak niektórzy z nich, według tego, co jest napisane: Zasiadł lud, by jeść i pić, i powstali, by się oddawać rozkoszom.

list świętego Pawła do Galacjan 5:19-21
(19) Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, (20) uprawianie bałwochwalstwa (Eidololatria), czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, (21) zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą.

Apokalipsa świętego Jana 22:14-15
Błogosławieni, którzy płuczą swe szaty, aby władza nad drzewem życia do nich należała i aby bramami wchodzili do Miasta. (15) Na zewnątrz są psy, guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy (Eidololatria) i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje.

Słowo Eidololatria z języka greckiego dosłownie oznacz służenie wizerunkowi. Apostołom nie chodziło tylko wizerunki bogów innych religii, ale o jakiekolwiek wizerunki którym się służy

tomek
13 lat temu

Jeżeli nie będę klękać podczas mszy to czy wtedy też podpadam pod II przykazanie?Czy muszę unikać klękania tylko przed przedmiotami ,hostią,czy klękania w ogóle żeby nie złamać tego przykazania?
Martin nie poruszyłeś tutaj jeszcze jednej kwestii klękania podczas spowiedzi czy to również podpada pod II przykazanie?Chciałbym też żeby ktoś odniósł się do argumentów @ plk

tomigraj
13 lat temu

Martin, który to park? bo coś musiałem przeoczyć...

AgnessaLoveJesus
13 lat temu

Mi to przypomina Błonia, ale brak stadionu Wisły, więc wątpliwe, by to były krakowskie Błonia. Jakby tak był rzut w kierunku na kopiec Kościuszki to by było wszystko jasne :))

Zapytam Was o jedno-czy Wy chcecie pokoju (na świecie, między ludźmi, itp.), bo najeżdżając inne kościoły i religie do pokoju się nie dojdzie. Poza tym nie ma pewności czy którakolwiek religia jest prawdziwa, więc dla mnie jest bez sensu zarówno którąś wywyższać, jak i atakować...
JP II dla katolików trydenckich jest heretykiem-natknęłam się ostatnio na zarzuty wobec niego, bo kroczył drogą ekumenizmu, miast jak większość woli nawoływać do nienawiści i wojen religijnych i sorry, ale ja to właśnie tutaj widzę, co mi się osobiście nie podoba i zapewne Martinowi również, bo on do czegoś takiego nie nawołuje tylko robi swoje i dzieli się swoimi poglądami. Ja mam własne i jak każdy z Was mam prawo mieć swoje ;)

A co do pewności-na pewno można ją mieć co do Boga, a czy do Biblii ? Hm... mi to trudno określić, skoro jest mnogość jej interpretacji, wręcz każdy interpretuje ją na swój sposób i na dodatek twierdzi, że to on ma rację. A czy nie jest tak, że możemy błądzić wszyscy i jeno Bóg wie, gdzie jest prawda ? :)

Martin
13 lat temu

To jest park Szymańskiego.

kabram
13 lat temu

Czy ktoś może powiedzieć z czym się spotkał, kiedy np. nie klękał? Bo mi się wydaje, że ludzie biorą to od razu za profanację i obrazę uczuć religijnych, jak ktoś nie klęczy kiedy trzeba. Podbnie jest z kultem Maryi, bo jak ksiadz po spowiedzi zada odmówić 5 zdrowasiek, to chyba ciężko bedzie mu wyjasnić, że nie wyznaję kultu Maryi i że chciałbym inną pokutę. Koleżanka mi mówiła, że ja ksiądz wygonił z konfesjonału w takiej sytuacji. Ja osobiście mam z tym problem, bo odechciewa mi się chodzić przez to do kościoła, bo to tylko stres i krzywe spojrzenia ludzi. Nie żebym miał słabą psychę, tylko po co się wystawiać na coś takiego, zwłaszcza, kiedy powinno sie koncentrować na Bogu. A przestając chodzić do kościoła dużo się traci moim zdaniem.

Mariusz
13 lat temu

bylem swiadkiem jak na rekolekcjach 2 latatemu oburzany ksiadz ziejac nienawiscia krzyczal z ambony do mlodziezy tak ."tylko szatan nie ma kolan i nie kleka a rozaniec to bron atomowa na diabla....!!!"
... a niedaleko stal na takim metalowym podescie niepelnosprawny bez kolan.......

od tamtej pory podchodze z rezerwa do tego typu kazan....
ludzie to nie psy do tresury.

Hal Bregg
13 lat temu

Kabram, już samo to, że modlitwa jest nadawana jako pokuta (czyli kara) to dość pokręcony pomysł. Modlitwa jest rozmową z Bogiem, a nie mechanicznym klepaniem regułek, które mają działać na grzechy, jak pralka na brudne ubrania.
A poza tym - to nie wiem po co pośrednik pomiędzy Bogiem, a grzesznikiem, który decyduje za ciebie, co masz zrobić, aby się pojednać z Bogiem.
To jest trochę tak, jakbyś np. w pracy chciał pogadać z szefem, a jego ochroniarze wbrew poleceniom zatrzymali cię w wejściu i wmawiali ci, że nie możesz sam z nim gadać, tylko masz im wszystko powiedzieć, a oni mu przekażą i podadzą ci instrukcje. Głupie, nie?

tomek
13 lat temu

@kabram ja ostatnio zrobiłem taki eksperyment,że nie klękam w kościele gdy wystawiany jest opłatek komunijny ,czy najświętszy sakrament i powiem i specjalnie nie zauważyłem żeby kogokolwiek to obchodziło.Być może innych ludzi -obcych nam- nie specjalnie obchodzi nasze życie.Oczywiście nie stoję przed samym ołtarzem tylko mniej na widoku.Co do spowiedzi to właśnie zastanawiam się czy to też podpada pod II przykazanie i bałwochwalstwo,może ktoś się wypowie w tej kwestii i mnie oświeci(wszystko jedno kto byle by użył sensownych argumentów).Co do spowiedzi to doszłem do wniosku ,że jeśli ksiądz zada ci za pokute chociaż raz modlitwe do Maryji to lepiej zrezygnować ze spowiedzi, bo tłumaczenie w kółko swoich poglądów na ten temat jest bez sensu.Ale to są moje przemyślenia ty masz prawo do własnych.Boję się przestać całkowicie zaś chodzić do kościoła z dwóch powodów.Najważniejszym z nich są uwarunkowania kulturowe w mieście i rodzinie w której żyję.A drugi powód jest taki,że nie jestem w 100 procentach pewien czy mi to wyjdzie na dobre w sensie duchowym.Wiele krytycznych opinii jest o każdym z kościołów nominalnych ,więc znaleźć odpowiednią drogę chyba nie jest tak łatwo.

Karol Selak
13 lat temu

Z ciekawości wpisałem sobie w wyszukiwarce programu Odwyk słowo "pokłon". W Biblii Tysiąclecia słowo to występuje 192 razy, tak że nie chciało mi się analizować wszystkich kontekstów (w większości chyba jest mowa o oddawaniu pokłonu Bogu), ALE:

W pierwszych księgach ST jest mowa o tym, że Abraham i inni oddawali sobie pokłon na przywitanie i to aż do ziemi i nie było to wtedy ganione przez Boga. Przykładowo Rdz 18:2, Rdz 19:1, Rdz 23:7 itp.

W Apokalipsie rzeczywiście anioł wzbrania się przed oddawaniem mu pokłonu, podobnie Piotr mówił Korneliuszowi: "Wstań, ja też jestem człowiekiem." [Dz 10:26] Pomimo to w Ewangeliach co najmniej 11 razy jest mowa o tym, że apostołowie i inni oddawali pokłon Jezusowi i ANI RAZU nie skomentował On tego faktu, choć diabłu na pustyni przytaczał słowa: "Napisane jest: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz."[Łk 4:8] Można stąd wywnioskować, że Jezus rzeczywiście BYŁ BOGIEM, skoro oddawanie pokłonu Jemu nie było czymś złym. Ja wierzę w to, że w Eucharystii jest obecny Jezus, czyli Bóg, a świadczyć o tym mogą J 6:53-57, 1Kor 11:23-29, Łk 22:19. W takim razie kłaniając się w kierunku hostii, kłaniam się przed Bogiem.

Voitas
13 lat temu

Bałwochwalstwo. Moi drodzy nie wylewajmy dziecka z kąpielą. Biblia są nieco bardziej subtelne i nie należy do nich podchodzić z maczetą ;). Oto mamy tam także przykład kiedy to Bóg JHŁH namawia do idolatrii? Bynajmniej. Zajrzyjmy 4 Księga Mojżeszowa 21,4-9. No, to co było nie tak z tym wężem?! Ano coś było...

kabram
13 lat temu

Ja od pewnego czasu zadaję sobie pytanie po co mam chodzić do kościoła, skoro tam tyle rzeczy się nie zgadza: przekręcone przykazania, kult świętych, kult Maryi, spowiedź, często i kazania wypaczone, a teraz klękanie przed hostią... Wy tak nie macie? Chyba jedyne co to aby poczuć się częścią wspólnoty. Ale mam też i inną wspólnotę i w sumie to zastanawiam się czy chodzenie do kościoła ma sens w przypadku, gdy moja wiara mocno odstaje od oficjalnej wiary kościoła.

Mati
13 lat temu

14.plk
24.Voitas
Konsekwentnie będę twierdził, ze głównym problemem nie jest sam czyn, gest, ale oddawanie czci należnej Bogu komu innemu niż On sam. Dokładnie tak jak w przypadku czynienia wizerunków (słusznie wskazałeś kiedys plk na cheruby na arce przymierza). Dlatego sadze, ze Martin troche przesadza. Nie widzę problemu w tym, zeby klęknąc przed dziewczyna i poprosic ja o reke. Nie oddaję jej przeciez Boskiej czci. Jezeli zaczne to bedzie to wtedy grzechem i problemem. Podobnie nie jest grzechem klękniecie w lesie i zebranie grzyba jeżeli nie oddajesz hołdu drzewom, grzybom czy innym rzeczom...

Jeżeli zaś chodzi o węża, to jego historia utwierdza mnie w powyższej tezie.
1.Bóg kazał zrobic węża. Niezaprzeczalny fakt. Użył wizerunku węża aby ocalic Izraelitów. Zrobił to dokładnie tak samo jak używał apostołów, proroków i wielu ludzi o których nigdy nie słyszelismy, jak używa nas....
2. Ludzie zostali ocaleni... Pytanie przez węża czy Boga? oczywiście Boga, ale...
3. ...ludzie wzięli węża, nadali mu imię, zbudowali kaplicę i zaczęli oddawac mu hołd... Na pewno tłumaczyli, że to sam Bóg kazał sporządzic tego węza.... Ale w pewnym momencie narzędzie Boga STAŁO SIĘ BAŁWANEM. I Bogu wcale się to nie podobało.
4. Wiele lat później Hiskiasz kładzie kres kultowi (II Krl 18,4) i napisane jest, że było to w oczach Pana prawe. Pytanie ilu Izraelitów uważało wtedy Hiskiasza za człowieka nieprawego i bezbożnego????

Zastanawiałem się dlaczego Mojżesz nie skruszył tego węża?
Może miał byc pamiątką ocalenia ludzi przez Boga. Żeby pamiętali....ale oni woleli z pamiątki zrobic sobie boga.

szalom

Kylu
13 lat temu

Ostatnio koleżanka składała mi życzenia urodzinowe. Zamiast standardowego 100 lat, powiedziała 1000000 lat. Uświadomiłem sobie dopiero wtedy, że chrześcijanie powinni sobie inaczej składać życzenia. Zamiast "100 lat", właśnie "żyj wiecznie". Czymże jest marne 100 lat w kontekście wieczności :p
Małe pytanko. Może słabo doczytałem, ale gdzie był Daniel, gdy Szadrach, Meszach i Abednego odmówili pokłonu?

tomigraj
13 lat temu

Odnośnie klękania w kościele:
- czy modląc się do Boga i 'klękając w swojej izdebce' przypadkiem nie klękam przed drzwiami /oknem / ścianą (w przypadku Martina np. przed kiblem :) - to ci dopiero bałwochwalstwo!!!! :) To ja już wolę przed chlebem, jeżeli tak to pojmujecie.

Dla mnie oczywiste jest, że klękam, żeby oddać cześć Bogu a nie ławce która jest przede mną, więc chyba jest tu lekkie pomieszanie....

Kylu,
Słusznie - Daniela tam nie było... pobożni zakładają że musiał gdzieś pojechać, mniej pobożni za to dokładnie odwrotnie :)

Pozdr

Martin,
ten cały park w określeniach warszawskich to Moczydło (de facto Moczydło jest po drugiej stronie Górczewskiej, ale zawsze jak się mówi o basenach które tam są to są 'na moczydle' :) stąd moje zagubienie, gdzie to na Woli taki wypas zrobili :)

Mariusz
13 lat temu

mamy oddawac czesc w duchu i prawdzie....
niezaleznie czy kleczymy stoimy lezymy czy biegniemy do roboty.
kleknac czy lezec krzyzem to kazdy se moze ale co z tego..... jak potem ci łeb urwie..... bo juz czas na odddawanei czci sie skonczyl ;)

jeden z apostolow(Jan ?) to zdaje sie opisal ze mamy CHodzic w Swiatlosci. Ja to rozumiem tak wlasnie...ze dazymy do tego by oddawac czesc calym zyciem kazda minuta sekunda.. a przynajmniej jak najdluzej utrzymac sie w takim stanie. zeby byly tego efekty w realnym zyciu.....

martunia
13 lat temu

spoko, ja bym sie jednak w kiblu nie modliła, i uważam, że postawa podczas modlitwy ma znaczenie. Dlatego, że modlitwa to nie jest nasza wewnętrzna medytacja, rozmowa z samym sobą i odkrywanie własnego JA, tylko rozmowa z kimś, kto jest prawdziwy. Ja nawet jako człowiek nie chciałabym żeby moje dzieci gadały ze mną srając.

Martin
13 lat temu

Jak się tak zastanowić, to w ogóle nie powinniśmy srać. Przecież Bóg patrzy.

Hal Bregg
13 lat temu

Na dobrą sprawę, to, co z siebie wydalamy to tylko przetworzona materia. Nie sądzę, aby Bóg miał coś przeciwko, bo z pewnego punktu widzenia jedzenie jest równie zdrożne. ;>

A co do bałwochwalstwa, to widzę, że wiele osób nie rozumie jego sensu. Bałwochwalstwo wynika z intencji. Jeśli klękasz do modlitwy, a przed tobą stoi szafa, to chyba nie do niej się modlisz?
Ale jeśli klękasz przed figurą, która ma wyobrażać boga i jej oddajesz pokłony, to już jest bałwochwalstwo w najczystszej postaci.
Przecież to proste.

Piotr
13 lat temu

Jeszcze do poprz. odc.:
co do piramid, to wystarczy zmienić założenie, że były budowane przez rasę adamową. Mam wiele książek z lat 20 i 30-tych i dla arabów z tamtego okresu było oczywiste, że kiedyś istniała rasa "czerwonych magów olbrzymów" - coś co teraz jest określane jako atlanci. Nie rozstrzygając czym była sama Atlantyda. I na przykład Ossendowski w takim zbiorze ni to nowel ni opowiadań "Po szerokim świecie" wychodząc od końca czyli od opowieści lamów z mongolii o podziemnym świecie "aharta" i rządzącym nim "królu świata" (Brahytma), pisze że samą historię poznał zanim zaistniał niszczący wszystko komunizm już w 1901 r., ale łączy ją w całość po podróżach po półn. afryce w latach 20-tych. I tak: atlanci w wyniku złego zastosow. swojej wiedzy o siłach przyrody sprowadzili jakiś kataklizm na swoje ziemie z tym że część się uratowała i wylądowała w Egipcie gdzie przejęli władzę nad tubylcami, zbudowali m.in. piramidy (np.piram. Cheopsa jest dosłownie bramą nad tunelem do otchłani Amenti), a następnie rozeszli się po całym świecie i założyli kolonie takie jak w amer. płd. czy tybecie.
Taka synteza łączy dosł. wszystkie wierzenia z całego świata włącznie z masonerią szkock

Magda
13 lat temu

No dokładnie też tak myślę, jak wyżej. Ja się na kibelku nie modlę, ale w łazience (w pewnym sensie przed kiblem)często.
(Po prostu tam jest jedyne miejsce czasem, gdzie mogę być sama i się odizolować do modlitwy). Myślę, że Panu Bogu to obojętne, o ile z żadnego mebla nie robię sobie bożka:) Bo akurat wysłuchane modlitwy były najczęsciej te w toalecie, ale myślę, że to z powodu żarliwej modlitwy, a nie miejsca. Pokój:)

Agnieszka
13 lat temu

martunia to szczyt kobiecej subtelności i wdzięku:)

Jasonn
13 lat temu

Taki pytanie mam, Martin, czytasz wszystkie komentarze czy tak piąte przez dziesiąte ?

Martin
13 lat temu

Czytam wszystkie, ale czasem mam opóźnienia.

martunia
13 lat temu

nie popadajmy w skrajności Martin, nie wmawiaj mi jakiś radykalnych poglądów, sam kiedyś powiedziałeś, ze pomocne jest uświadomienie sobie, ze Bóg jest prawdziwą osobą. Noto jak prawdziwą osobą, to trzeba się do tej osoby jakoś odnieść i zastanowić się, czy Bogu należy się szacunek taki jak innym ludziom, czy też nie. Bo ja serio nie rozmawiam z nikim siedząc na sraczu. Zwłaszcza, że Bóg to nie mój kumpel, nie gadam z nim jak równy z równym.

Arch
13 lat temu

Kogoś kto zna Cię na wylot, zna wszystkie Twoje myśli można chyba uznać za przyjaciela... Ojciec też może być przyjacielem, kumplem w sumie też :]

Szałot
13 lat temu
Hal Bregg
13 lat temu

A ja chcę być kumplem Boga.
Mimo, że to zawsze będzie takie kumplowanie, jakbym się kumplował z super mądrym, dosłownie starszym niż świat facetem, sam będąc durnym dzieciakiem. A jakby nie patrzeć, taka przyjaźń ma masę plusów, a minusy jakoś mi nie przychodzą do głowy. :>

Szałot
13 lat temu

Sto czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych- czy Jezus odkupił grzechy tylko takiej stosunkowo niedużej grupie? Reszta jest niezbawiona?

Mati
13 lat temu

44. Szałot
"144000 opieczętowanych ZE WSZYSTKICH PLEMION IZRAELSKICH" Ap 7,4 ...chyba jasne... jeśli nie, to troche dalej... "a oto tłum Wielki, którego nikt nie mógł zliczyć, Z KAŻDEGO NARODU I ZE WSZYSTKICH PLEMION itd Ap 7,9

szalom

Szałot
13 lat temu

"16 A Miasto układa się w czworobok
i długość jego tak wielka jest, jak i szerokość.
I zmierzył Miasto trzciną poprzez dwanaście tysięcy stadiów:
długość, szerokość i wysokość jego są równe.
17 I zmierzył jego mur - sto czterdzieści cztery łokcie:
miara, którą ma anioł, jest miarą człowieka. " -No, takie miasto raczej będzie dość ciasne dla tego tłumu. "27 A nic nieczystego do niego nie wejdzie
ani ten, co popełnia ohydę i kłamstwo,
lecz tylko zapisani w księdze życia Baranka." Bóg jest wszechwiedzący, już zanim stworzył świat wiedział, czy będę w tej księdze czy nie, czyli właściwie, skoro nic nie zależy ode mnie, po co sie starać?

Mati
13 lat temu

no może masz rację... trudno polemizować z taką postawą... ja dzięki Bogu i Jego obietnicom wiem, że bez względu na to ilu ludzi tam będzie jestem jednym z nich...
wcale nie muszę się o nic starać... Co tak wszyscy z tym staraniem i zasługiwaniem masakra jakaś... Na zbawienie nie mozna zasłużyć! Jest za darmo, for free, z łaski... można je tylko przyjąć lub odrzucić...

Szałot
13 lat temu

SAm juz nie wiem, zagubiony jestem nieco ostatnio. Przyjęcie zbawienia, to też jakieś działanie wykonane przez przyjmującego- przyjąć, to cos jednak zrobić- przyjąć. A, jak wiadomo nie możemy zrobic nic, bo wszystko zrobił Chrystus i zrobił, to dla wybranych, ja nie wiem czy jestem wśród nich.. W każdym wypadku, mogę sobie przyjmować lub nie przyjmować zbawienie, ale to i tak chyba nic nie da, bo nie ode mnie to zależy. Niemniej jeśli nie jestem wśród zbawionych, to i tak wciąż mam jakieś szanse na uchronienie przed karą Bożą, p oprostu muszę zdać sobie sprawę z faktu, iż właśnie nic nie zależy odemnie, ale za razem muszę pokornie prosić. Ach skomplikowane, to wszystko ,te teorie Harolda Campinga pokomplikowały mi zycie. A jeszzce odnośnie tego muru, to znalazłem taka interpretacje, że te 144 łokcie odnosiły sie nie do długosci, lecz grubości muru, to wydaję się najbardziej sensowne.

Mati
13 lat temu

nie jestem jakimś specjalistą, ale ja rozumiem to tak:
1. Bóg w swoim odwiecznym, doskonałym planie najpierw dał Zakon, żeby ludzie zrozumieli, że nie są w stanie o własnych siłach spełnić Bożych standardów i sami się zbawić.
2. potem przychodzi Jezus-Zbawiciel. Wypełnia Zakon, bierze na siebie nasze winy i ponosi za nie karę. Musimy tylko przyjąc Jego ofiarę. np.Rz 10,5-11 J3,18 i wiele innych. I to zależy od naszej decyzji. MAMY WOLNĄ WOLĘ.
3. ..ale, trochę trudno nam zrozumieć, że Bóg jest wszechwiedzący i przez to ponad czasowy. Dla niego nie ma przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. On już wie kto tę ofiarę przyjmie, a kto odrzuci, kto skruszy swoje serce i Go zawoła, a kto będzie zatwardziały. I warto przywołać tu przykład faraona z Ex. Bóg zatwardził jego serce. Ale jeżeli wczytać się w tekst dokładniej, to podczas pierwszych znaków i plag "serce faraona pozostawało nieczułe". Czyli miał szanse, z których nie skorzystał, a dopiero potem Pan zatwardził jego serce.

"Oto stoje u drzwi i kołaczę, jeśli ktoś usłyszy mój głos i otworzy drzwi, wstąpię do niego i bedę z nim wieczerzał" Ap3,20
"Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych"Heb3,7-8
szalom

raster
13 lat temu

czemu Bóg w doskonałym planie nie stworzył nas ludzi doskonałymi?
czemu jesteśmy winni że nie spełniamy standardów?
czemu ktoś musi być za to ukarany?
może mi to Mati albo kto inny wyjaśni bo nie mogę tego zrozumieć

ja tam swoich dzieci nie winie za to że błądzą bo nie są doskonałe
i nie karam z tego powodu żony

Hal Bregg
13 lat temu

Ale, ale, my jesteśmy doskonali, tylko rozum czyni nas przewrotnymi i zdolnymi do zła. Bóg obdarzył nas także wolną wolą. W wyniku tego, nie jesteśmy bezmózgimi kukiełkami, robiącymi, co nam się każe, tylko nieprzewidywalnym, z lekka szalonym tworem. Takich chciał nas Bóg. Myślących i decydujących o sobie.
A postawione przed nami ,,standardy", to nie szablon, w jaki się mamy idealnie wpasować, tylko idea, do jakiej mamy dążyć.
Każdy chyba przyzna, że dążenie do bycia prawym człowiekiem daje szczęście, a zło i zepsucie na dłuższą metę tylko rozpacz. Więc boskie przykazania to chyba całkiem niezły wyraz troski o nasze dobro.
A skoro jeden człowiek może nad sobą pracować i dążyć do ideału, to każdy może. Więc ci, którym się nie chciało i woleli być źli, dostają w nagrodę kopa w tyłek.
Proste, jasne i sprawiedliwe jak dla mnie.

Mati
13 lat temu

51. raster
odc. "Czym różni się Bóg i Mel Gibson" około trzeciej minuty. Jeśli rzeczywiście szukasz odpowiedzi to ją tam znajdziesz. Chyba, że masz już swoją i tak tylko piszesz, żeby popisać ;) ....
48. Szałot
Z własnego doświadczenia wiem, że przyjęcie Jezusa i oddanie mu swojego życia wyprowadza z takich zagubień. On uporządkował moje życie i dał poczucie bezpieczeństwa. I teraz mam gdzieś czy 21.05 to prawdziwa data końca świata (w sumie to nawet mogłaby być nie musiałbym kredytu spłacać), czy ściany Nowego Jeruzalem będą miały ileś tam łokci grubości czy długości, czy Maryja wstąpiła do nieba, czy jutro będzie padało, czy papież jest święty. To nie ma znaczenia, bo jestem zbawiony i jak pisał św. Paweł (...) jestem tego pewien, ze ani śmierć ani życie, ani aniołowie (...) ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym" Rz 8,38-39 Amen
Spadam spać bo ciężki weekend miałem
peace

AgnessaLoveJesus
13 lat temu

Jak żeście wleźli wczoraj skoro, przynajmniej mi, w godzinach nocnych, pisało, że trwa przeprowadzka na serwer ? :P
Swoją drogą to dobrze, bo będzie więcej miejsca.

A ten 1 TB transferu miesięcznie to i tu i na Kontestacji był ? :D
No to ładnie-2 razy tyle, ile ma objętości dysk w komputerze mojego brata ;p

Życzę kolejnych takich milowych kroków świadczących o popularności Martina :-)

krysia
13 lat temu

Podczas ślubu się nie klęka Martin, tzn klęka się w tych momentach co i na normalnej mszy, nic ponad to. A ładniejsze ubranie na coś to wyraz mojego szacunku czy to dla Boga czy to dla danej osoby, bądź grupy osób. więc ja się zawsze ładnie ubieram na różne uroczystości, nie żeby pokazać się z nieprawdziwej strony, bo przecież na codzień tak nie chodze ubrana, ale żeby pokazać mój szacunek.

Mariusz
13 lat temu

pewnie zadana sie kobieta do tego nie przyzna ale zauwazylem ze czesto jest tak :)
Przed slubem i zaraz po tym jak sie zamieszka razem to zony tak sie czaja jescze sa troche spiete, ale jak naprawde zaczynaja sie czuc swoodnie przy mezu to i gaza przy nim czasem puszcza..... ot tak bo jest im bliski i wie ze nic co ludzkie w niej nie jest mu obce.
Dlatego tez az tak nie wysmiewalbym tego ze np Martin ma w kiblu mistyczne przezycia.:D byc moze to jest tak samo jak z zonami oznaka zaufania a nie braku szaczunku:)

zbyszek
13 lat temu

Cześć Martin! Z tym sraczem to odjechałeś ale przyznam nie bez uczucia wstydu że mam to samo. Pozdro

AgnessaLoveJesus
13 lat temu

I kobiety też tak mają :P
Przynajmniej ja :)

szc
13 lat temu

W tym odcinku myślę, że opinie są strasznie przesadzone. Przecież wiadomo, że nie czczę kawałka opłatka, tylko Boga, który w katolickim obrzędzie na krótką chwilę ujawnia się w hostii.

Równie dobrze można powiedzieć, że klęcząc przed niczym czcisz nicość albo powietrze. Sakramenty czy Msza św. są obrzędami, formami czczenia Boga.

No i co z przykazaniem "czcij ojca swego i matkę swoją" ?

tomaszasz
12 lat temu

No to najpierw się przywitam bo to mój pierwszy komentarz.
Tak więc dzień dobry wszystkim.

Akurat ten odcinek postanowiłem skomentować bo miałem okazję się przekonać na własnej skórze jak ta cała sprawa z klękaniem, siadaniem i wstawaniem wygląda "od środka".
Stało się tak, że uczęszczałem do Liceum Katolickiego i pewnego dnia podczas modlitwy zbiorowej (taki zwyczaj był że na którejś tam przerwie był spęd na jednym z pięter i odbywała się przymusowa modlitwa) szkolna pani psycholog, zagorzała katoliczka, zwróciła nam uwagę że podczas konkretnych słów zachowujemy się nieodpowiednio. Np. kiedy padało "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus" bardzo zbulwersowało ją, że odpowiadamy na to nie pochylając głowy... Nie wiem czy to ma być jakieś symboliczne uginanie karku przed Bogiem ale przez właśnie nie uczynienie tego potem odebraliśmy prawie godzinny wykład na temat zachowania podczas modlitwy.

Moim skromnym zdaniem jest to drobna przesada bo przez tą całą "reżyserię" podczas modlitwy czy mszy przypomina mi to jakiś.. rytuał magiczny albo coś w tym rodzaju.
A przedstawione nam to wtedy zostało że jak czegoś nie zrobimy odpowiednio to nas trafi "grom' albo inna nieprzyjemność.

Michał Woźnica
7 lat temu

Ponarzekałeś najpierw na to że "ludzie" robią coś tylko dlatego, że "tak trzeba", no a później też na to, że ktoś zaakcentował, że jednak nie trzeba, że zaprasza Cię żebyś poszukał chęci do tego co robisz "zechciejmy usiąść". Na koniec wykonałem ciekawy trick uznając za fakt to, że Bóg jest niewidzialny. A co, jeśli ktoś wierzy, że Bóg może stać się widzialny?
Zgadzam się z Tobą, że poglądy należy mieć swoje, no ale żeby niezależne od innych ludzi? To by było bardziej oczywiste, gdyby każdy z nas mieszkał samotnie na osobistej planecie.

Co jeszcze?