Kto stoi za tęczą?

9 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
46min

Noe to nie tylko potop i pijaństwo. To również tęcza. I przykazania.

Czy wiedziałeś na przykład, że oprócz Starego Przymierza i Nowego Przymierza istnieje też przymierze Noego? Może i wiedziałeś, ale wątpię, że wiedziałeś, że istnieje praktycznie cała religia oparta na tym przymierzu!

Posłuchaj, a dowiesz się o co chodzi.

Dyskusja

Kazimierz1
9 lat temu

Świetne porównanie z tą listą zakupów:) Trafne porównanie chrześcijaństwa i religii. Dzięki za odcinek i cały odwyk!

Sławka
9 lat temu

Martin, co ja się zawsze natłumaczę ludziom,że chrześcijaństwo nie jest religią! Dałeś tak prosty przykład.Żona trafia do wyobraźni o wiele lepiej.A tak apropos Majmonidesa,to on spisał Misznę.W 10 rozdziale rzucił klątwę na Jezusa.Dobry odcinek!!!

Martin
9 lat temu

No, żona z zakupami rządzi. Mam nadzieję, że ktoś to kiedyś jeszcze wykorzysta, bo faktycznie dobrze obrazuje o co chodzi.

Sławka
9 lat temu

Hihihi,zawsze zaczynam od starego przymierza,później porównuje do nowego,żeby pokazać różnicę. Teraz jak dodam Noego-siwy dym.Żona będzie moim asem w rękawie :):):)

Piotr
9 lat temu

Zdanie "nie jedz mięsa z krwią" jest równoważne logicznie z "jedz mięso wyłącznie bez krwi", dlaczego rozciągasz to na samą krew. Moim zdaniem chodzi tu o zakaz jedzenia żywych zwierząt, jeśli dobrze zrozumiałem to wtedy jedzenie ich było nowością i takie polecenie żeby najpierw porządnie zabić krówkę, spuszczenie krwi jest całkiem dobrym sposobem na to, a dopiero potem ją zjeść jest rozsądne. Chyba nie chodzi tutaj o samą krew.

Jhazper
9 lat temu

Generalnie to mięso "powinno" chyba się jeść po spuszczeniu
całej krwi. Jest zdrowsze i smaczniejsze wtedy. W dobrych restauracjach
tak się robi. Może to było słuszne zalecenie Boga a my jak zwykle nie
wypełniamy go w 100% z lenistwa? :P

Daniel4
9 lat temu

W kontekście niedawnych odcinków o błędach poznawczych ten niewidzialny przyjaciel wcale nie jest taki świetny :( Chyba lepsza była by kartka z zakupami wtedy wszystko jest jasne co i jak, a teraz jestem skazany na wątpliwości bo zawsze można poddać w wątpliwość swoje przekonanie że to Bóg mówi do nas. Bo to zawsze może być efekt potwierdzenia albo coś innego...

pitupitu
9 lat temu

Porównanie (żona / lista zakupów) potrzebne było Martinowi do pokazania konkretnej różnicy pomiędzy chrześcijaństwem a religijnością, czyli Bogiem a ludzkimi nakazami i zakazami, wolnością a niemożnością uniesienia tego, czego i ci, którzy to wymyślili zrealizować nie dają rady.
W przypadku Daniela14, jak domniemam - chrześcijanina, kwestia żony i listy zakupów stanowiłaby inny obrazek. Bóg dał nam jedno i drugie: żonę (Ducha Św,) i listę zakupów (Biblię). Żona i lista zakupów istnieją w interakcji. Chrześcijanin ma więc wzmocnioną, podwójną pomoc. Jeśli w danej sytuacji niewidzialna żona jest dla nas również niesłyszalna, warto wiedzieć, co jest napisane na liście zakupów.
Tym niemniej komunikacja z żoną (modlitwa czyli rozmowa z Bogiem) jest niezbędna, bo inaczej o jakiej więzi mówimy?

Martin
9 lat temu

Wielu ludzi tak właśnie podchodzi do Biblii, i tak też można, ale to ani jedyne podejście ani najlepsze.
Można traktować Pisma jako listę zakupów, ale Paweł widział je inaczej, jak napisał: "cokolwiek bowiem przedtem napisano, dla naszego pouczenia napisano, abyśmy przez cierpliwość i przez pociechę z Pism nadzieję mieli" [Rz 15:4]

Pismo uczy przede wszystkim. To nie lista zakupów żony, to opowieść o żonie.

Kiedy człowiek jest mały potrzebuje zakazów i nakazów, bo tylko tyle jest w stanie rozumieć. Ale kiedy rośnie, kiedy się robi samodzielny wtedy przychodzi czas na coś dużo cenniejszego.

Tak jak znowu Paweł to opisał: "tym sposobem Prawo stało się dla nas wychowawcą, /który miał prowadzić/ ku Chrystusowi, abyśmy z wiary uzyskali usprawiedliwienie.
Gdy jednak wiara nadeszła, już nie jesteśmy poddani wychowawcy" [Gal 3:24 - Gal 3:25]

Biblia jest cenna, pod każdym względem - i dla chrześcijan. Ale ten kto widzi w niej tylko listę zakupów, ten widzi bardzo mało z tego, co można się o Bogu z Biblii nauczyć.

Tak dziś uważam. Chociaż, jak prawie każdy, na początku też szukałem głównie co wolno a czego nie wolno.

pitupitu
9 lat temu

Myślę, ze Jezus używał przypowieści w określonym celu - abyśmy mogli w jakiś sposób pojąć to, czego jeszcze nasze ucho nie słyszało,oko nie widziało,ani serce nie poczuło. Chciał, abyśmy mogli najpełniej jak się da w naszych obecnych ograniczeniach poznać akurat to, co chciał nam przybliżyć, bo jest to nam najzwyczajniej potrzebne. Zgadzam się w zupełności, że poprzez częściowe odsłonięcie przyszłej rzeczywistości, a także rzeczywistości obecnej, w której żyjemy, Biblia objawia nam Boga. To jest główny i wystarczający cel. Im bardziej będziemy znać Tego, który jest wszechmocny i godny zaufania, którego pragnieniem jest, aby każdy z nas miał na powrót życie wolne od zła, który nas kocha - tym bardziej będziemy do niego przylegać, ufać mu, pragnąć być na powrót z nim. Stanie się to naszym skarbem, bo nasze serce będzie z nim.
Przypowieści o żonie i liście zakupów :).Nam się już utworzyły trzy. Jedna dotyczy wiary i religii czyli chrześcijan i osób nienarodzonych na nowo, druga młodych chrześcijan karmionych mlekiem i trzecia - już tych, którzy spożywają pokarm stały.
Elementy porównania są te same,sytuacje różne.tak jak Bóg jest ten sam na wieki, ludzie różni a każdy dla Boga ważny.

Heniek
9 lat temu

Martin dotknąłeś kluczowego zagadnienia. Ciągnie cię w dobrą stronę,ale to porównanie z żoną nie do końca jest trafne.Nikt świętemu nie musi mówić na ucho co ma robić. Święty wie z natury co jest dobre a co jest złe, to jest właśnie Łaska dana mu przez wielkiego Boga. To upadłemu człowiekowi potrzeba przedstawić wielkość dzieła Pana Jezusa,a święty przez to że jest święty zaczyna widzieć tego Jedynego którego syn reprezentował.
To o czym mówiłeś jest tu Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś.
Obyś był zimny albo gorący! Zimny to ten, który chce być sprawiedliwy poprzez prawo , gorący to ten który jest sprawiedliwy poprzez łaskę. Tylko jednemu człowiekowi udało się być w oczach Boga być sprawiedliwym poprzez zimne prawo, jeśli jesteś gorący Żyjesz z Łaski ,gdy nie jesteś zawsze skroisz sobie jakąś listę zasad, ale tylko po to by być letnim.

Martin
9 lat temu

Ja nie widzę w Biblii uzasadnienia, żeby zimno i gorąco akurat tak interpretować. Chyba za daleko idące to wyjaśnienie. Nadinterpretacja, znaczy. Zwłaszcza, że jest napisane, że te zimne i gorące to były konkretnie uczynki adresatów, a nie poglądy na chrześcijaństwo (cytat wyżej, z Obj 3:15). Dalej jest o tym, że problem było pojmowanie bogactwa. Więc tu też nic na temat prawo/łaska.

Tyle wiadomo, że chodziło tam i jakiś kompromis, wahanie się, niezdecydowanie. I niech nam starcza tyle. Może jestem przewrażliwiony, ale często brnięcie w domysły bez porządnych podstaw kończy się tak, jak to widzimy w Kościele Katolickim.

Czy święty wie z natury czy mu ktoś mówi na ucho - na jedno wychodzi. Ważne, że wie.

O, jest takie proroctwo o tych czasach po Mesjaszu, które lubię: "a gdy będziecie chcieli iść w prawo albo w lewo, twoje uszy usłyszą słowo odzywające się do ciebie z tyłu: To jest droga, którą macie chodzić!" [Izaj 30:21]

Więc nie ma co specjalnie poprawiać Biblii. Skoro Boga satysfakcjonuje takie pokazanie sprawy, to czemu nie? W końcu w różny sposób można patrzeć na te same sprawy. Czy coś jakby głos na ucho mówił czy natura podpowiada, o to samo chodzi przecie.

mam
9 lat temu

Polska Mesjaszem narodów!!! www.jakatolik.com

PS: a ja nie mogę się zalogować na forum...

Martin
9 lat temu

To wyczyść se cookies.
Jakiś problem się zrobił jak zainstalowałem nową wersję, ale nie mogę sprawdzić, bo nie wiem jakie były te stare cookies...

Sławka
9 lat temu

Marcin,a może Winkelriedem?

Heniek
9 lat temu

Ok Martin odnośnie bogactwa rozumienia Słowa powiedz opasłemu biskupowi katolickiemu, który kocha się w obrazie Mari, że jest biedny i ślepy, i nagi. Kocham Apokalipsę, bo to obraz ludzkiego ducha opowiedziany językiem symboli.Takie tam zdjęcie rentgenowskie widzisz wszystko,

Michał
9 lat temu

O, fajnie że mówisz o noachidach (noachidyzm, noachida, noachidzi - takie są prawidłowe formy). Jak widać wciąż są nowe tematy do gadania o nich na Odwyku.

Mi samemu noachidyzm wydawał się swego czasu bardzo pociągającą ścieżką. Dodajmy, że według judaizmu jest to właśnie odpowiednia ścieżka dla nie-żydów.

Dla chrześcijanina (w sensie odwykowym) nie ma oczywiście sensu bycia jednocześnie noachidą(pytanie, czy uznanie Jezusa za Boga nie podpada w judaistycznej optyce pod bałwochalstwo), bo i niby po co. Myślę jednak, że osoby które klimaty okołobiblijne, ale nie nie jest przekonana do chrześcijaństwa może to być dobra (może przejściowa) opcja.dla niej

pitupitu
9 lat temu

tak przy okazji:

"(...) I tak ze względu na waszą tradycję znieśliście przykazanie Boże. Obłudnicy, dobrze powiedział o was prorok Izajasz:
Ten lud czci mnie wargami,
lecz sercem swym daleko jest ode mnie.
Ale czci mnie na próżno,
ucząc zasad podanych przez ludzi."
Jezus Chrystus

Achimowsky
9 lat temu

=== [komentarz ciachnięty na prośbę autora] ===

Kingu
9 lat temu

@Achim z Jastrzębia Jak chcesz pogadać o biznesie z Bogiem to wpadnij do mnie, mam trochę doświadczeń, trochę ciekawej lektury też. Poza tym co poniedziałek rano w Katowicach spotyka się grupka przedsiębiorców którzy... jak to ująłeś mocno ufają. :)
PS. mieszkam tuż obok Jastrzębia

Achimowsky
9 lat temu

BigTom daj jakiś namiar na siebie, chętnie się spotkam i powymieniam doświadczeniami :)
Chyba, że gdzieś tutaj można dostać twój mail.

Dzięki Martin, za kolejną sposobność :)
Pozdrawiam

Kingu
9 lat temu

Jasne, pisz na twkrol@gmail.com

Co jeszcze?