Godzinki: Monotonne ćwierkanie

9 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
118min

Sponsorem odcinka jest świerszcz. Ale nie gadamy o świerszczach, tylko o abstynencji (krucjata!), wakacyjnym uzdrawianiu i systemach MLM.

Dyskusja

Ella
9 lat temu

Nie bardzo dysponuję czasem, na przesłuchanie całego odcinka. Na żywo też udało mi się usłyszeć tylko fragment. Jednak nie podoba mi się ta cała nagonka na pozytywne myślenie. Chodzi o to, żeby samemu sobie przyjrzeć się dokładnie, bez oszukiwania się i zapytać, skąd i z czego bierze się moja postawa. Przecież tak czy inaczej wiara i relacja z Bogiem jest sprawą nas dwojga i nikogo więcej to nie powinno obchodzić. Nikt nie ma prawa mi mówić, jak ja mam robić. Tyle już ustaliliśmy, że w Kościołach wszelkiej maści właśnie ten patent na prawdę jest głównym powodem do wypaczeń. Skoro mają być błędy i wypaczenia, to niech będą już moje, bo tak czy inaczej to ja za nie odpowiem. Dlatego właśnie szukamy odpowiedzi czy jest Bóg, jaki jest Bóg, czego ode mnie oczekuje, co mi daje itd. I teraz moim zdaniem nigdzie nie jest powiedziane, że Bóg to swego rodzaju sadysta, który chętnie zsyła na ludzi nieszczęścia i się temu z przyjemnością przygląda. Owszem, to ojciec, który wychowuje. Stąd mój wniosek, że jak mam jakiś problem, to on ma mnie do Boga zbliżyć, a zbliża mnie tak, że patrzę co to, co robiłam źle, co muszę naprawić i wierzę, że Bóg mi w tej naprawie pomoże. Myślę pozytywnie.Proszę o

Tostu
9 lat temu

Zostałem wywołany do tablicy... Poszukałem po domu. Stary rentgen był zrobiony parę lat temu, jak miałem problemy z mdleniem, postawą, itp. Ortopeda mówił, że to przez przykrótką nogę mam rozwalony kręgosłup, więc posłał na rentgen. Niestety ponieważ robiłem to prześwietlenie parę lat temu (2011?), to powiem szczerze, że nie mogę znaleźć. Przeszperałem piwnicę i miejsce, gdzie moja rodzinka składuje prześwietlenia i ni cholery go nie ma ;__;

Niemniej jednak będę szukał dalej. Dam znać za tydzień.

A co do śmiania się z wydłużonych kończyn. Martin, jak masz nierówne nogi, to masz krzywą miednicę. Jak masz krzywą miednicę, to masz równie krzywą obręcz barkową i kosmicznie krzywy kręgosłup. Kosmicznie krzywy kręgosłup powoduje omdlenia, przesunięcia kręgów, problemy ze wstawaniem, ból pleców, czasami chęć wymiotów od bólu i od zarąbania innych rzeczy. U mnie doprowadziło to do całkowitego braku umiejętności biegania dalej niż kilkadziesiąt metrów bez bólu pleców.

Wiem, że to durnie brzmi dla kogoś, kto ma równe nogi od urodzenia, ale taka mała pierdółka NIEZWYKLE poprawia jakość życia. Od tej pory zacząłem biegać, kręgosłup mi się wyprostował i nie mdleję jak podnoszę się z łóżka.

Ella
9 lat temu

Dzięki za znaki. Najważniejsze jednak jest to, aby odpowiedzieć samemu sobie, czy jestem przeciw, bo mam na to argumenty, czy tylko ze strachu, że się nie uda i co wtedy! Wszystkie moje przekonania legną w gruzach. Trzeba będzie coś z tym rumowiskiem zrobić, a przecież tak jak jest jest bezpiecznie. Tylko że strach jest grzechem, bo wynika z braku zaufania do Boga. Jeśli się boisz, to znaczy, że masz wątpliwości. Daleka jestem od osądzania kogokolwiek, bo wiara nie jest łatwą sprawą, ale uważam, że nagonki na tych, którzy ufają Bogu, że im pomoże w każdej sytuacji, ufają do tego stopnia, że są wdzięczni za tę pomoc i ratunek, zanim on się stanie, nie są w porządku.

Martin
9 lat temu

A to ile ty miałeś krótszą tą nogę, Tostu? Ludzie to mają, ale przeważnie jakieś wkładki w butach noszą czy coś.

Dla mnie dziwne jest nie to, że Bóg pomaga w różnych naszych problemach, o większości których nawet nie słyszałem. Tylko to, że jak słyszę gdzieś o uzdrowieniach, to dobre 70% przypadków uzdrowienia to te wydłużania.

Ale jak ludzie opowiadają z czym mają problemy zdrowotne, to o krzywych nogach mówią bardzo rzadko.

No i jak to działa? Bóg się uwziął na to wydłużanie? Sezon jakiś, czy co? Tylko jeden rodzaj uzdrawiania na raz? Moda taka?

Nie dziw się nam, że tak reagujemy - każda przesada w którąś stronę to jakaś-tam karykatura rzeczywistości. A karykatura bawi. W taki sposób jak to karykatura: nie, żeby dotknąć, nie złośliwie, tylko tak jak bawi obraz w krzywym lustrze.

Katar i wrzód jest o wiele częstszym problem niż krótsza noga. O raku nie wspominając. Uzdrowienie z tego też by podniosło też jakość życia, myślę. Więc dlaczego chrześcijańscy uzdrowiciele tylko się na tych nogach skupili, jakby to była główna choroba XXI wieku?

Rozumie to ktoś? Ja nie rozumiem.

Adam1
9 lat temu

Myślę, że Bóg uzdrawia z rzeczy, z którymi sobie sami nie poradzimy! A z tego co wiem rak jest chorobą na własne życzenie i samemu można sobie z nim poradzić ( w sensie bez lekarzy)

Martin
9 lat temu

Że co?

Zapraszam do odwiedzenia Darii. To ta w słoneczku na górze strony. Ma 11 lat. Chodź, powiesz jej, że ma raka na własne życzenie i że sobie sama poradzi.

Ella
9 lat temu

Ja jej powiem, że sobie poradzi z Bogiem. O własnym życzeniu nie będę mówiła, bo to częściej są nieświadome błędy, ale w wypadku dzieci to nie jest ich wpływ, tylko rodziców. Zresztą nie o to chodzi, żeby komuś pokazać, że jest winien. Jeżeli już mówi się o błędach, to w sensie wprowadzenia korekty, nie potępienia, czy poczucia winy.

Adam1
9 lat temu

Daria nie ma na własne życzenie, dzięki niej jej mama nie ma raka a u niej mogło by być gorzej

Ella
9 lat temu

Adam, jesteś pewien, że wiesz co mówisz? Że to co mówisz jest od Boga, nie od Ciebie? Bo jeśli to Twoje, to bredzisz.
"Zaprawdę, powiadam wam: Kto powie tej górze: Podnieś się i rzuć się w morze!, a nie wątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie.Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie."
Marka 10-11:24
Jeszcze macie coś przeciwko wizualizacji? To technika pogłębiania wiary. Funkcją wiary jest prowadzenie do wiedzy. Wiara nie prowadząca do wiedzy jest szerzeniem zabobonu.

Adam1
9 lat temu

Ok to powiem to inaczej Bóg dał wszystko co jest potrzebne aby się wyleczyć np z raka jak sobie weźmiesz biblię to na początku jest powiedziane nawet sam Bóg mówi co mamy jeść. A teraz poznajemy właściwości roślin dzięki nauce, to co jest w roślinach żywych nie gotowanych tylko takich świeżych ma to co jest potrzebne aby być zdrowym. W Dekalogu jest Szanuj ojca swego i matkę swoją abyś żył długo i w zdrowiu. Bóg jest sprawiedliwy i nie każe bez powodu a taka choroba wygląda na karę, bo to jest ciężka choroba a jeśli to nie jest karą od Boga to może być wynikiem zaniedbania.
Ella nie obraź sie ale reagujesz jak babcia której sie mówi, że modlenie się do Maryi nie ma sensu. Jak chcesz to na OC pogadamy jak będziesz wiedziała to co ja to zmienisz zdanie!

Eliszeba
9 lat temu

No Ella, jak dla mnie trochę za daleko wysunięty wniosek (przynajmniej na podstawie zacytowanego fragmentu), że Bóg nie ma nic przeciwko wizualizacji.
Czytałam gdzieś, że wprawianie się w stan alfa (najczęściej podczas sugestywnej wizualizacji na ten poziom wchodzą nasze fale mózgowe) otwiera furtkę dla demonów. Biorąc pod uwagę to, czego byłam świadkiem na kursie Silvy, jestem głęboko przekonana, że świadome wchodzenia w stan alfa, źle się może dla nas skończyć.

Eliszeba
9 lat temu

adam, ja wiem, co chcesz powiedzieć o raku i przyczynach jego powstawania, ale forma, w jakiej to mówisz, jest dla większości szokująca i kojarzy się z lekceważeniem zagrożenia. Mam spore doświadczenie w walce z rakiem, 5 lat temu lekarz powiedział mojemu mężowi (który ogłosił, że rezygnuje z operacji oraz jakiegokolwiek leczenia akademickiego i nie będzie więcej przychodził na wizyty), że nie przeżyje najbliższych 3 lat. Jakoś mąż ma się dobrze, cały czas pracuje, a wręcz się rozwija zawodowo.
Do takiego światopoglądu, jak Twój, ludzie nie dojdą sami bez przymusu (impulsem najczęściej jest zetknięcie się z chorobą), bo media wciskają im coś innego. Żeby coś faktycznie o raku i metodach walki z nim wiedzieć, trzeba się samemu przebić przez parę dobrych lektur i obejrzeć choć kilka sensownych filmów. Mi zdobycie wiedzy zajęło 1,5 roku (niemal nic innego nie robiłam, tylko czytałam stosy książek i siedziałam w necie, czasami spotykałam się z ludźmi, którzy mieli sukcesy w alternatywnym leczeniu). Z chęcią podzielę się doświadczeniem, można do mnie pisać na ela@naczasie.pl

Eliszeba
9 lat temu

Jest taka Fundacja "Rak'n'Roll - Wygraj życie", która prowadziła akcję "Daj włos" - może coś podobnego działa też w Lublinie, chętnie oddam Darii moje włosy na naturalną perukę (warkocz 25 cm może się w pół godziny znaleźć w przesyłce dla Darii).
Lubię akcje, których celem jest poprawa samopoczucia chorych.
Jeśli mama Darii lub inna osoba z jej otoczenia chciałaby moje włosy na perukę, to proszę o kontakt ela@naczasie.pl
Moja propozycja jest aktualna do końca sierpnia, potem oddam włosy Fundacji, o której pisałam.

Ella
9 lat temu

Nie wiem co widziałaś Eliszebo, ale ja nie zwracam się do Kriszny, tylko do Boga i nie zarzucę z Nim kontaktu tylko dlatego, że coś widziałaś, co Cię przeraziło.
"O cokolwiekbyście, modląc się, prosili, wierzcie, że weźmiecie, a stanie się wam." Jak inaczej rozumieć te słowa? Tylko proszę najlepiej z dowodami skuteczności.
Adamie, o babcię się nie gniewam, prędzej o Maryję.:-) Nie wiem co to OC, więc jednak babcia, ale co to za tajemna wiedza? Jak do tej pory myślałam, że wiem już całkiem sporo, a tu niespodzianka.:-) Nie widzę bezpośredniego powiązania przykazania o szacunku do ojca i matki ze stanem Darii. Czy wiesz o tym, jak to dziecko łamało to przykazanie? Nawet na takiej podstawie możesz tylko coś przypuszczać, a forma wypowiedzi nie budząca sprzeciwu, wręcz nonszalancka, brak konkretnych argumentów i mówienie w sposób sugerujący, że znasz wielką tajemnicę to za mało, aby mnie przekonać.

Adam1
9 lat temu

Jak dowiedziałem się jak to działa z tym rakiem miażdżycą nadciśnieniem itp to byłem w szoku! Ale przyznam że byłem w większym szoku jak dowiedziałem się jak działa KK. Lekarze są podobni do księży wmawiają swoim klientom że są potrzebni i że bez nich sobie ludzie nie poradzą

Eliszeba
9 lat temu

Ella, kiedy mówisz o modlitwie to zupełnie nie mam żadnych obiekcji, ja tylko wskazuję na niebezpieczeństwo wizualizacji, kiedy sobie wyobrażasz coś tak mocno, że czujesz jakbyś to już miała, jakby już się wydarzyło ...

Adam1 - dobre spostrzeżenie z lekarzami i księżmi - ludzie są leniwi, nie chcą poszukiwać prawdy, nie chcą podejmować wysiłku (oczywiście mówię o przeciętnym człowieku, większość trafiających na Odwyk przeciętna nie jest), dlatego idą do lekarza, żeby im dał jakąś "pigułkę", po której poczują się lepiej (koniecznie od razu, inaczej słaby lekarz) i analogicznie, idą do kościoła/księdza, żeby im w pigułce przekazał wiedzę o Bogu (najlepiej szybciutko rozgrzeszenie, jakiś odpuścik i po sprawie) - a najbardziej przerażające jest to, że nie widzą nic złego w tym, że to co najcenniejsze (zbawienie, zdrowie) oddają w ręce innych ludzi (tylko ludzi).

Adam1
9 lat temu

Ella to przykazanie to taki przykład że Bóg karze chorobą za grzech a jak Daria nie zgrzeszyła to jej choroba nie jest skutkiem grzechu. A ta wiedza nie jest tajemna ( chodź niedługo może być) tylko jest obszerna. Najpierw musisz wiedzieć jak działa organizm czego potrzebuje aby działać prawidłowo, co się dzieje jak nie ma tego co potrzeba,co się dzieje jak dostaje coś co mu szkodzi (np antybiotyki), co mu dać aby sam się leczył i co zrobić aby pomóc mu w tym. O każdym można książkę napisać. Najlepiej porozmawiać na żywo i do tego jest okazja na OC czyli OdwykCampie. Na dodatek jest takie prawo, że mówiąc publicznie jak się leczyć w sposób inny niż akademicki nie będąc lekarzem można trafić do więzienia. Sam lekarz lecząc pacjenta jak się trzyma tabeli w której jest napisane co na co i pacjent umrze lekarz jest kryty a jak da jakieś zioła to będzie jego wina bo nie trzymał się wytycznych

Ella
9 lat temu

Eliszebo, w takim razie trzeba by ustalić, co modlitwą jest, a co nią nie jest. Zdaje się, że tu mogą zacząć się schody. Moim zdaniem modlitwą jest każda forma zwracania się do Boga, nawet forma milczenia z Bogiem.
Adamie, generalnie rozumiem wiele aspektów o których wspominasz, ale nie mogę przyjąć formy przekazu, a ponadto zdaje się, że natrafiłeś na wierzchołek góry lodowej, stąd dużo emocji, wiele chaosu, a mało konkretów i zbyt szybko ferowane wyroki. Generalnie grzech mierzy w nas samych. Inne aspekty grzechu, jego wymiar społeczny są dla mojej relacji z Bogiem nie istotne. Jeżeli już w wyniku grzechu następuje kara, to niezbędnym jest wiedzieć, że kara nas własna podświadomość. Myślę nawet, że działanie diety polega na przekonaniu o jej skuteczności. Gdy uwierzysz, że surowe rośliny są dla Ciebie niezdrowe, Twój żołądek ma kłopoty z ich trawieniem, to też tak będzie.

Adam1
9 lat temu

Można sobie wmówić że nie jest się głodnym albo nie chce się pić ale długo się tak nie pociągnie

Eliszeba
9 lat temu

Ella mam wrażenie, że się nie rozumiemy, Ty ciągle o modlitwie, a ja o wizualizacji :(
Jeśli już, to raczej problem by leżał w definicji wizualizacji.

Ella
9 lat temu

Bo dla mnie wizualizacja to nie jest coś wyciągniętego z innej religii, tylko uwierzenie w coś do tego stopnia, że mam to za prawdę. Dlatego nie mam powiązania z Silvą, czy z kim tam innym, bo ja idę moją drogą z Bogiem i patrzę, żeby nie zboczyć. Jedynie zastanawiam się wciąż, kiedy widzę ludzi związanych z dwupunktem, skąd w nich tyle zaufania, radości życia, efektów w uzdrawianiu, skąd pozytywne nastawienie do innych ludzi i dlaczego jednak tak wielu postrzega Chrześcijan tak, jak Krawiec.

Co jeszcze?