Hubert: Aaa! Gdzie jest mój makijaż, jak ja wyglądam...

11 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
29min

Odcinek bez makijażu i w dodatku nie zapłaciłem za niego podatku. :P Ps. przepraszam za jakość, kurtka zaatakowała mikrofon w trakcie nagrania, normalnie nagrałbym jeszcze raz, ale nie tym razem. Dzisiaj król jest nagi.

Dyskusja

VanQuatro
11 lat temu

Nie rozumiem, dlaczego ludzie łączą przestrzeganie prawa państwowego z uczciwością. Czy jeżeli aborcja będzie legalna, to korzystanie z niej będzie uczciwe? - myślę, że nie. Prawo moralne dane jest od Boga, państwo tworzy tylko i wyłącznie prawo, które ma stworzyć stabilne społeczeństwo. Idąc dalej, możemy wywnioskować, że jeżeli państwo zaczyna prawem destabilizować społeczeństwo (nakładając zbyt duże podatki, prowadząc pomoce socjalne, czy po prostu kradnąc), możemy się temu sprzeciwiać.

zuzel
11 lat temu

Fajny odcinek, nawet powiem, że takiego niepociętego się lepiej słucha, bo tak brzmi bardziej naturalnie.
A co do tematu to ekspertem nie jestem, ale mam wrażenie, że ludzie zawsze jak gadają o stosunku Boga do podatków, to biorą niewłaściwy fragment. Zawsze biorą słynne "Oddajcie cezarowi co cesarskie", a to w ogóle inny tema. O podatkach jest tu Mt 17,24-27. Tu Jezus stwierdził, że zapłaci podatek, ale tylko po to, żeby się poborcy nie czepiali, a nie dlatego, że się im jakoś szczególnie należy.
A tam w cytacie z cezarem, to Jezus właściwie nie dał odpowiedział na pytanie.

Ale nie mogę zrozumieć, skąd się bierze ten pogląd, że władza demokratyczna pochodzi od Boga. Konstytucja pisze, że ta władza to jednak nie od Boga. Sama władza też nie twierdzi, że jest od Boga, tylko od ludzi. Niestety nie wiadomo, skąd ludzie tą władzę, mają, ponoć po prostu mają i już.

Ella
11 lat temu

Nie jakość wpływa na to, jak Cię odbieram Hubercie, a Twoje podejście do tematu. Na początku założyłeś, że nie będziesz komentował postaw Twoich rozmówców. To jest błędne założenie. Nie jesteś w stanie zrobić o czymś programu i nie zdradzić swojego stosunku do tematu. Już sam fakt wyboru tematu jest opowiedzeniem się za tym, a przeciwko innym. Mnie nie przeszkadzają trzaski i zająknięcia. Nie podoba mi się, że sam angażujesz się w tematy nie warte tego, wyrażasz swoją opinię, a od nas słuchaczy wymagasz większej dojrzałości i nas opieprzasz. Jakoś to wszystko niespójne i mało dojrzałe. Nawet tytuł tego odcinka, niby ma mówić o Tobie, a atakuje mnie.

Hubert Sebesta
11 lat temu

„Na początku założyłeś, że nie będziesz komentował postaw Twoich rozmówców. To jest błędne założenie.”

- Nigdy takiego założenia nie było. Nie będę ich przekonywał do swoich racji tylko dam im się wypowiedzieć. Mogę się z nimi nie zgadzać. Założenie było takie „spotykamy się, żeby się wymienić poglądami na dany temat, a nie udowadniać kto ma rację”

„Już sam fakt wyboru tematu jest opowiedzeniem się za tym, a przeciwko innym.”

- Nie prawda np. Odcinek o kosmitach i teraz po wybraniu tematu powiedz mi jaki mam do tego stosunek?

„Mnie nie przeszkadzają trzaski i zająknięcia. Nie podoba mi się, że sam angażujesz się w tematy nie warte tego, wyrażasz swoją opinię, a od nas słuchaczy wymagasz większej dojrzałości i nas opieprzasz. Jakoś to wszystko niespójne i mało dojrzałe.„

- Rozmawiać można o wszystkim, poruszyć każdy temat. Smutne jest to, że kręcą was tematy niepraktyczne.

„Nawet tytuł tego odcinka, niby ma mówić o Tobie, a atakuje mnie.”

Czujesz się atakowana tytułem odcinka? To już jest jakaś paranoja... :/

Krawiec
11 lat temu

Tak trzymaj Hubert! Nie ma co się zbytnio przejmować "potknięciami technicznymi" w audycjach. Słuchacze lubią autentyczną, prawdziwą gadkę, nawet jeśli nie jest idealna, a ty technicznie jesteś całkiem niezły na tle innych nadających. Mówisz płynnie, wyraźnie, , zwięźle, są pauzy, akcentujesz to co ważne itd... Kup sobie tylko może jakiś mikrofon ze statywem albo postaw dyktafon i go nie ruszaj, bo coś tam szoruje.

Jak się nadający napina i pudruje swoje nagrania to potem ma stracha przed nadawaniem w słabszej, bardziej naturalnej jakości i może być tak że do końca życia będziesz się bał potknięć i retuszował mozolnie te mp3... A tak od razu stawiasz poprzeczkę na takiej wysokości jaka Ci odpowiada i masz większy luzik. Dla słuchaczy i tak niewielka różnica, nagrania poprawiasz bardziej dla siebie. A najważniejsze jest oczywiście co mówisz, a nie jak. Tak więc moim zdaniem dobra decyzja aby nagrywać "na żywioł" i nie poprawiać.

Mateusz100
11 lat temu

Kolejny dobry odcinek :) Nie jestem pewien, ale z tym byciem podległym władzy, to mogło chodzić Pawłowi o to, żeby nie robić rozrób lub manifestacji, gdyż Rzymianie je krwawo tłumili. Z tym przestrzeganiem prawa, to jest tak, że jak chrześcijanin źle postępuje, to Duch Święty go obwinia.

Hubert Ciekierap
10 lat temu

Paweł Jezusa nie znał, a kiedy on działał to nie istniały Ewangelie, każda grupa miała "swojego" Jezusa. Wszystko było przekazywane ustnie, tekst o oddaniu pieniędzy cesarzowi powstał później (nieważne czy powiedział to Jezusa, czy twórca Ewangelii włożył mu to w usta). Wszystko zależy od interpretacji, żyjemy w czasach prywatyzacji wiara i każdy wierzy inaczej. Różnie można twierdzić gdy się pyta" Co w tej sprawie mówi Biblia" bo dla każdego może w pewnych kwestiach mówić inaczej. Tak jak to że najważniejsza jest wiara, a potem u Jakuba że nie ma wiary bez uczynków.

michal
10 lat temu

Bardzo fajnie wyszło to nagranie. Zachęcam do dalszego nagrywania w takiej formie.

Po wysłuchaniu tego odcinka tak się zastanawiam nad jedną sprawą.
W tej historii, Jezus pewnie nie zapłaciłby tego podatku, gdyby ci poborcy nie przyszli po niego do Piotra. Ale co by odpowiedział gdyby poborcy nie przyszli, a Piotr sam by się Go zapytał czy zapłacił już podatek? Albo jakakolwiek inna osoba, która niezapłacenie podatku mogłaby uznać za gorszące?

Mam jedną taką sytuację w życiu. Nie chodzi konkretnie o podatek, ale wiem, że to co robię, mogłoby być gorszące dla niektórych ludzi. Choćby dlatego, że przez państwo uznawane jest za nielegalne. Gdy mnie ktoś o to zapyta, mam odpowiedzieć, że choć nie robię nic złego, to nie będę o tym rozmawiał, żeby nie wywołać u kogoś zgorszenia, czy po prostu mam przestać to robić?

Ella
10 lat temu

Przepraszam, nie chciałam Ci przyłożyć Hubercie, a wyraźnie Cię trafiłam.

Łukasz
10 lat temu

Ja się nie zgadzam. Pieniądze należą do państwa, a nie do nas. Jak ktoś broni się przed utratą pieniędzy to raczej jest ich niewolnikiem. Tak jak ten koleś, który miał szanse iść za Jezusem, ale żal mu było rozdać majątku.
Jest pełno tekstów o tym, że trzeba dawać bez żalu i liczenia na zwrot.

Każdy ma jakiś talent od Pana, który nie pozwoli mu zginąć.
To jest wiara, czy religia libertariańska?

Żydzi byli na tyle dobrzy, że nawet modlili się za władcę Babilonu, który pozbawił ich ziemi obiecanej i prześladował. Czym to jest wobec jakiegoś podateczku, który sobie sam możesz wybrać rodzajem działalności.

Ella
10 lat temu

Kij w mrowisko?

zuzel
10 lat temu

@Łukasz
Skąd pomysł, że pieniądze należą do państwa? I dlaczego akurat do państwa? W Ewangeliach czytamy, że Jezus czasem dawał pieniądze biednym. Jakby tak było ja mówisz, to by dawał tylko cezarowi.

"To jest wiara, czy religia libertariańska?"

NO, w dużym stopniu TAK! W tym sensie, że oparta o takie zasady moralne jak "Nie kradnij", albo "Tak róbcie innym, jak chcecie żeby oni wam robili".

Andrzej Dubiel (Ondrii)
10 lat temu

@Łukasz i @zuzel
No są państwowe - zależy jak na to spojrzeć.
Aktualnie mamy pieniądze fiducjarne - z powietrza, bez pokrycia, papier.
Państwo w każdej chwili może nagle powiedzieć, że aktualne banknoty nie obowiązują w tym kraju i lipa - zostanie Ci bezużyteczny papier, a nie pieniądze.
Kiedyś to były pieniądze - monety z kruszcu, który jest coś wart.
Czym innym jest posiadanie pieniędzy, a czym innym jest miłość do pieniędzy.
Koleś, o którym wspomina Łukasz, tak bardzo kochał swoje pieniądze i pokładał swoje zaufanie w nich, że nie chciał z nich rezygnować. Ale sam Jezus i apostołowie przecież też pieniądze mieli - ale traktowali je jedynie jako środek, jako coś potrzebnego do dobrowolnej wymiany z innymi, a nie jako źródło ich zdrowia, szczęścia, jedzenia itp.
I ot, cała różnica :)

Mateusz100
10 lat temu

@Łukasz
Niedługo dzieci będą należały do państwa, a nie do obywateli jak tak dalej pójdzie i mówię tutaj serio. I jak np dasz dziecku klapsa w tyłek to ci je będzie mogło zabrać pańśtwo.

Prawo zostało napisane dla ludzi a nie na odwrót. Mogę się tutaj mylić, ale w czasach Jezusa to jak chciałeś np wyrabiać garnki to miałeś swój "zakład" i je wyrabiałeś, a teraz to jakby ci dowalili podatki, opłaty, koncesje i wszystko co możliwe, to całkiem możliwe, że nie byłbyś się w stanie się wyżywić.

To co się wyrabia w obecnych czasach idealnie pasuje do tego co mówił prorok Izajasz:
"Biada tym, którzy przyłączają dom do domu, a rolę do roli dodają, tak że nie ma wolnego miejsca i tylko wy sami osiedliście w kraju."
Prawo jest tak skonstruowane, że małe firmy padają, a korporacje się powiększają.

Łukasz
10 lat temu

Żużel: Bo państwo jest gwarantem ich wartości. Bez niego nie masz nic z gotówki.
Nie wiem po co Jezus miał dawać tylko cezarowi. Raz żeby zapłacić podatek musieli wyjąć pieniądz z ryby. Czyli liczyli na cud przez wiarę.
Pewnie ktoś by powiedział, ze nie miał drobnych, albo lepiej - Miał wszystko zainwestowane w nieruchomościach ;-) .

Ondrii: Koleś mógł też długo na to pracować i żałował. Są rożne pokusy.
Co do funduszy Jezusa nie będę się sprzeczał. Nie byłem księgowym. Nie jest to takie ważne, bo się o tym nie pisało.
Dopiero w dziejach apostolskich było modne oddawanie majątku i przystępowanie Do wspólnoty.

Mateusz100: Zawsze było źle. Kiedyś mogli najechać wieś, ograbić, podpalić i pozabijać kobiety, dzieci lub samych mężczyzn.
Korporacje też padają. Na każdego przychodzi czas jak było w Biblii, nawet na państwa. Nie ma się co tak frustrować. Jeśli Pan ma dla ciebie plan to się uchowasz i pewnie będziesz miał ciekawe życie.

Andrzej Dubiel (Ondrii)
10 lat temu

Łukasz: Owszem, mógł długo pracować i było mu szkoda. Nie zmienia to faktu, że pieniądze były dla niego ważniejsze (wolał stracić pójście za Jezusem, niż stracić pieniądze, które zarobił). Choć mam wątpliwości co do długiej pracy, bo o ile dobrze pamiętam ten koleś był... młody. Ale możliwe, że coś pomyliłem :)

zuzel
10 lat temu

"Nie wiem po co Jezus miał dawać tylko cezarowi."
Bo napisałeś, że pieniądze należą do państwa. Jak jesteś w posiadaniu czegoś nie swojego, to musisz to jak najszybciej oddać właścicielowi.

Z pieniędzmi to oczywiście nie jest prawda, bo pieniądze należą do tego kto je zarobił (lub dostał od kogoś kto je zarobił), a nie do państwa. Państwo może je co najwyżej komuś zabrać przemocą. I o tym Jezus właśnie mówi Piotrowi w fragmencie z pieniądzem w rybie. Nie powiedział wcale "zapłać im podatek, bo im się należy i to grzech nie zapłacić". Powiedział raczej coś w stylu "zapłać, choć im się nie należy, bo się będą czepiać, a nie potrzeba nam tego rodzaju problemów".

Jakby zabieranie czegoś komuś siłą było dobre, to by Bóg nie dał przykazania "Nie kradnij".

Hubert Sebesta
10 lat temu

Kamila
10 lat temu

Dzięki, bardzo dobry odcinek :)

Co jeszcze?