„Na początku założyłeś, że nie będziesz komentował postaw Twoich rozmówców. To jest błędne założenie.”
- Nigdy takiego założenia nie było. Nie będę ich przekonywał do swoich racji tylko dam im się wypowiedzieć. Mogę się z nimi nie zgadzać. Założenie było takie „spotykamy się, żeby się wymienić poglądami na dany temat, a nie udowadniać kto ma rację”
„Już sam fakt wyboru tematu jest opowiedzeniem się za tym, a przeciwko innym.”
- Nie prawda np. Odcinek o kosmitach i teraz po wybraniu tematu powiedz mi jaki mam do tego stosunek?
„Mnie nie przeszkadzają trzaski i zająknięcia. Nie podoba mi się, że sam angażujesz się w tematy nie warte tego, wyrażasz swoją opinię, a od nas słuchaczy wymagasz większej dojrzałości i nas opieprzasz. Jakoś to wszystko niespójne i mało dojrzałe.„
- Rozmawiać można o wszystkim, poruszyć każdy temat. Smutne jest to, że kręcą was tematy niepraktyczne.
„Nawet tytuł tego odcinka, niby ma mówić o Tobie, a atakuje mnie.”
Czujesz się atakowana tytułem odcinka? To już jest jakaś paranoja... :/