Nie jestem katolikiem. Ta "obsesja" wynika z: "Gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej" (Rz. 3:23), "Bo wszyscy, którzy polegają na uczynkach zakonu, są pod przekleństwem; napisano bowiem: Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w pełnieniu wszystkiego, co jest napisane w księdze zakonu." (Gal 3:10), "Ktokolwiek bowiem zachowa cały zakon, a uchybi w jednym, stanie się winnym wszystkiego." (Jak. 2:10)
Jezus właśnie uwalnia nas z przekleństwa prawa. Aby być jednak uwolnionym, czyli zbawionym, należy się upamiętać. Znaczy to, że mamy całkowicie całkowicie zmienić nasze myślenie, naszą postawę w stosunku do Boga, wykonać zwrot o 180 stopni. Mamy też uwierzyć Jezusowi, że umarł on za nas i przyjął na siebie nasze grzechy.
"Dlatego powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Jeśli bowiem nie uwierzycie, że to Ja jestem, pomrzecie w swoich grzechach."(Ew. Jana 8:24)
"Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony. Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony.."(Ew. Jana 3:16-18