Martin może wytłumaczysz, co to znaczy, że w satanizmie są eksperymentalne dowody na moc modlitwy do szatana? Chyba szatan nie potrafi ocalić przed wybuchem bomby atomowej, tak jak to było z Jezuitami w Hiroszimie?
Myśl przewodnia Katolicyzmu polega na tym, aby podtrzymywać jedność (dzięki autorytetowi Papiestwa według naśladownictwa Św. Piotra - "skały" stanowiącej fundament jedności wspólnoty), który jest tym samym Kościołem zgodnym z Bożym zamysłem: "Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili JEDNO, jak Ty, Ojcze, we Mnie" (J 17,21). To wy (protestanci) tworzycie podziały jeżeli tylko w Stanach Zjednoczonych jest tysiące wspólnot bez fundamentu podtrzymującego JEDNOŚĆ (rozłam/rozwód jest obrazą Boga i grzechem przeciwko Duchowi Św, jak nadmienia 1 list do Koryntian 1:1-31, obok cudzołożenia, rozpusty, pijaństwa, złodziejstwa, oszczerstwa, bałwochwalstwa - ROZŁAM) i sami "szukacie zmarłych wśród żywych" (Łk 24,5), tymczasem Kościół Katolicki nie prosi o wstawiennictwo u martwych, ale u ŻYWYCH (Jezus sam zechciał objawić swoją chwałę wśród rozumianch przez Katolików "Świętych": Mk 9,2-13), dlatego zarzucacie nam, że modlimy się do "umarłych". Wstawiennictwo jest jak najbardziej możliwe, bo od kiedy modlenie się do kogoś w niebie jest modleniem się do umarłych? Przecież oni żyją wiecznie, i skoro widzą Boga twarzą w twarz, mogą się wstawiać, tym bardziej że nawet już na ziemii ja mogę się wstawiać za kogoś w modlitwie.
Było Napisane: "To mówi Pan". Bóg przekazał człowiekowi swoje posłannictwo. Było, czy nie? Słowa Proroków wypełniły się w osobie Syna Bożego, Syn Boży powiedział, że również i my mamy to czynić (Mk 16:16), modlić się w świątyniach (Wszak w Synagogach też znajdowały się cherubiny przystrojone kwiatkami, mające na celu zainspirować pośrednictwo nieba wśród Boskiej Chwały. Po wniebowstąpieniu, gdy Jezus zesłał na Apostołów Oświecenie umysłów tak, aby mogli zrozumieć nakazy Pisma i słowa Proroków wypełnione w osobie Jezusa, o czym wspomina Ewangelia Łukasza 24, 44-53, pierwsze co zrobili to pobiegli do...świątyni) i odpuszczać grzechy w Jego imię (J.20, 22-23) (Spowiedź).
Anioł odsłonił Maryi, że "narody przywłaszczą sobie jej kult". Jeśli to Bóg zesłał Anioła i za jego pośrednictwem objawił Maryi jej przyszłość, Biblia wyklucza więc, że Niebo zna plany Boga, jeżeli nawet anioł wiedział, że jest "Błogosławiona między niewiastami", a tym samym pośredniczy w drodze do Niego, jeżeli anioł odegrał główną rolę w przekazaniu Maryi jej posłannictwa? Kto jej to objawił? Zły Duch? Nie. Anioł Gabriel, na czyje polecenie, diabła? Nie. Na polecenie Boga. Prorocy nie mówili "To mówię JA", ale używali Starotestamentowe "To mówi Pan" (1Sm 10,18; Jer 2,2; Za 8,3) co ukazuje, że niczego nie przekazują w Swoim imieniu, ale jako pośrednicy to, co otrzymali od Pana: "Gdy prorok przepowie coś w imieniu Pana a słowo jego będzie bez skutku i nie spełni się znaczy to, że tego Pan do niego nie mówił, lecz w swej pysze powiedział to prorok" (Pwt 18:22). Posłannictwo Maryi spełniło się: nie tylko porodziła Syna - Mesjasza, ale cała Ziemia przyjęła jej kult, a jak świadczy powyższy werset, nie mogło się to nie stać z woli Boga, jeżeli się spełniło. Więc czyja to była wola, Boga, pychy anioła czy diabła? Jeżeli zaś Apostołowie wyrzucali złe duchy, Biblia wyklucza współpośrednictwo, czy nie? Kościoły protestanckie wykluczają współpośrednictwo, jednak jakiekolwiek pośrednictwo niczego nie zmienia, bo tylko Mesjasz może nas zbawić, ale nawet On nie był na tyle samowystarczalny, że za życia potrzebował pomocy Apostołów w zaspokojeniu potrzeb ludu materialnych jak i duchowych (Mk 6,30-44) i po wniebowstąpieniu, jak sam Jezus powiedział, aby wypełniły się Pisma (Łukasza 24:44-53). Sam potrzebował aniołów, by "nosili go na rękach żeby się nie skaleczył" (Mt 4,1-11). Pośrednicy nie dają zbawienia, ale wskazuję jedynie DROGĘ jaką jest Jezus.