Godzinki: Chodzi ksiądz po kolędzie

9 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
84min

Różne przypadki księży po kolędzie. Naprawdę dziwne rzeczy się czasem dzieją przy takich wizytach.

Dyskusja

Beata
9 lat temu

Parę lat temu ksiądz chodził "po kolędzie" w klatce, w której akurat mieliśmy spotkanie z grupą chrześcijan. Zapukał do mieszkania w którym byliśmy i spytał czy może wejść. Gospodarz zaprosił do pokoju, a ksiądz powiedział, że parę osób mówiło mu, że tu się jakaś sekta spotyka. Zaczęła się rozmowa, siedział z nami ok godziny. Wychodząc, podziękował za rozmowę, pomodlił się z nami, wyciągnął jedną z kopert i powiedział: " a macie na ciastka" :)

Sławka
9 lat temu

Miałam zadzwonić,ale jest mi nie do śmiechu.Nawet Salomon nie przewidział takiej kary za głupotę młodości

Jhazper
9 lat temu

Martin, co do końcówki waszej rozmowy. Taka mnie myśl naszła, kiedy mówiłeś o tym, żeby "przekonać się co myślą ludzie". Według mnie przeglądanie komentarzy w Internecie
to jest kiepskie źródło wiedzy na ten temat, bo zdecydowana większość ludzi po prostu
nie napisze nic. W swoich szacunkach bierzesz pod uwagę tylko tych, którzy komentują. A co z tymi, którzy nie komentują? A ich jest zdecydowana większość, tak sądzę. Jak ktoś ma jakieś mocne zdanie, temat wzbudza w nim emocje to wiadomo - napisze komentarz. Stąd zaryzykuję stwierdzenie, że to jest bardzo nieprecyzyjne szacowanie tego "co myślą ludzie". Co myślą komentujący ludzie, to tak. Bo grupa, na której opierasz te szacunki to ludzie którzy A: bardzo się nie zgadzają lub B: bardzo popierają. Z tego może wynikać mylny obraz tego, że większość to rasiści i w ogóle ludzie o bardzo radykalnych poglądach.
Bo jak ktoś ma radykalny pogląd na dany temat to częściej o tym napisze.

To tak jak z mierzeniem składu chemicznego wszechświata, możesz badać gwiazdy, bo je widać. A planety nie świecą, więc ich nie widzisz, nie zbadasz, a też ich jest dużo.

Sławka
9 lat temu

Bo czy kara śmierci to nie za dużo?Bratanica w wieku 17 lat roztrzaskała się na drzewie.Może jej organy były potrzebne dla kogoś ,kto jest Bogu bardziej potrzebny?To jest nie do ogarnięcia!

Jhazper
9 lat temu

Przykro mi, Sławka :(

Trochę rozumiem co czujesz, bo mi też zmarła młodo
bliska osoba kiedyś. Jeśli byś potrzebowała pogadać
to daj znać, na pewno znajdę czas.

Sławka
9 lat temu

Dzięki Jhazper-nawet wierząc w Boga,ciężko to zrozumieć.

Katol1
9 lat temu

Sławka, tak bywa, że Bóg robi coś, czego nie rozumiemy. Ja zrobię to co mogę, a konkretnie pomodlę się za Was. Ufaj Bogu, powodzenia.

Sławka
9 lat temu

Dzięki Katol-jesteś ''aniołkiem''.Muszę jakoś przeżyć jutrzejszy dzień i będzie z górki.Hula już z Jezusem po' 'niebieskich łąkach'':):):):)

Owsky
9 lat temu

Współczuje Sławka, będę się modlił o siłę dla całej Twojej rodziny aby być może chociaż trochę łatwiej wam było przez to przebrnąć. Polecam też to kazanie, mi kiedyś pomogło, na początku mojej drogi z Bogiem zrozumieć kilka spraw. www.youtube.com

Sławka
9 lat temu

Człowiek z wiarą.Bardzo dziękuję ci za ten link.Wysłałam go już rodzinie.On bardzo wiele tłumaczy.Jeżeli wszystkie takie trudne przejścia traktować jako próby dane przez Boga to jest dużo dużo lżej.Jeszcze raz dzięki.

Ella
9 lat temu

Uzupełnię o pająkach. Szczęśliwy dom, gdzie pająki są. Po pierwsze pająki żywią się różnymi robalami i muchami, więc pomagają w oczyszczeniu domu.
Po drugie jest cała historia o tym, że pająk pomógł świętej rodzinie w ucieczce podczas rzezi niemowląt. Maria z Józefem i Jezusem schowali się w jaskini, a pająk krzyżak szybko naprządł sieć i żołnierze cesarscy nie weszli do środka, bo pomyśleli, że nikt nie mógł tam się schować. A drzewo osiki się tak trzęsie ze strachu, bo bało się chowając świętą rodzinę. Tak mnie na religii uczyli.

Sunny
9 lat temu

Skopiowałem własny tekst z innego forum, ponieważ akurat pasuje do tego tematu, który w kolejności zacząłem oglądać.

Mój młodszy brat kilka lat temu podczas wizytacji księdza z nowiną duszpasterską z okazji tradycji Trzech Króli wstał od komputera i na dzień dobry po melodyjnym wejściu powiedział księdzu w twarz "Nie wierzę w Twojego Boga. Co pan może mi powiedzieć?". Ksiądz morderczo zmierzył wszystkich wzrokiem i wyszedł. Do tej pory nie pokazał się u nas w domu. Pewnie jeszcze szuka odpowiedzi.

Tymi naklejkami robią syf. Kiedyś próbowałem zmyć tą papierową naklejkę z drzwi wejściowych (pierwsze drzwi wejściowe - solidna decha malowana co roku). Namaczałem i nic to nie dało. Tak jak kiedyś Provident, który naklejał na klatkach schodowych sticker z numerami alarmowymi (jakby ktoś nie znał numeru 997, 998, 999) i z 10 razy większym swoim numerem na infolinię. Teraz po latach nadal czynią to samo. Niszczą ludziom drzwi do domu. Dobrze, że nie bramę do nieba. Ojciec chcąc usunąć tą nakleję po ministrancie zmył farbę z okleiny nowych drzwi wejściowych. Powinien zaskarżyć wielmożnych księży i ich księstwo. Tylko z jakiego paragrafu? Kto wie?

Co jeszcze?