I nie zapominajmy, co mówił Jezus niejednokrotnie:
"Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego."Mt 19, 24,
a na tej podstawie Lew Tołstoj, dojechał do sedna:
"Bogaci filantropi nie widzą że to, czym rzekomo uszczęśliwiają biednego, wydarli z rąk jeszcze biedniejszego.
Dziwne, jak wszyscy ukrywamy, że jednym z głównych motorów naszego życia są pieniądze.
Każdy powinien pracować sam dla siebie, nie wymagając pracy innych i z rezultatów swej pracy przyswajać sobie tyle, ile mu potrzeba do spożycia, resztę rozdawać potrzebującym.
Ludzie budujący swoje życie na wyzysku bliźniego – a takie jest życie wszystkich bogatych – nie mogą być miłosierni.
Naprawdę złodziejem jest nie ten kto ukradł potrzebną mu rzecz, lecz ten, który posiada rzeczy zbędne dla niego, a konieczne innym; tak czynią bogaci.
Nie ma bardziej nieużytecznego zajęcia nad gromadzenie, utrzymywanie i powiększanie bogactw.
Swoich myśli i uczuć nie wolno spieniężać.
Własność jest narzędziem panowania bogatych nad biednymi.
Zbójcy przeważnie okradają bogatych, rządy – przeważnie biednych, bogatym zaś, pomagają w ich przestępstwach, sprzyjają."