Izba wytrzeźwień: Czy Bóg kocha pedała?

6 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
52min

Pozytywne i negatywne myślenie - które wybrać? Jak szukać królestwa bożego i co w ogóle znaczy? I na koniec trudne pytanie: czy dla geja jest nadzieja?

Dyskusja

Heniek
6 lat temu

odnośnie bilborda. Tak jak obrzydliwością dla człowieka jest miłość dwóch mężczyzn., tak obrzydliwością dla YHWE jest wiara w trójedynego boga

Martin
6 lat temu

Nie wiem co to za wizja Boga, dla którego obrzydliwością jest MIŁOŚĆ, ale ja tej wizji nie podzielam.

Dawid z Jonatanem zapewne też nie.

Podziwiam też pewność siebie, żeby publicznie stawiać się w roli eksperta od Boga i nie tylko domyślać się jakie przekonania Bóg uważa za obrzydliwe, ale jeszcze uważać to za pewne.

No tylko się cieszyć, że jest pośród nas ktoś, komu Bóg się zwierza na ucho z tego jakie poglądy go brzydzą a jakie nie. Ale powiem za Tuwimem, że póki nie zobaczę listów uwierzytelniających, to nie będę przekonany.

Doświadczenie mnie nauczyło, że Bóg jest daleko łaskawszy i wyrozumiały niż ludzie, którzy się na niego powołują.

Heniek
6 lat temu

Dla mnie samo wyobrażenie uprawianej miłości przez dwóch mężczyzn to jedno be, ale każdy lubi to co chce i proszę nie mieszaj do tego Dawida z Jonatanem

Zbyšek Kielbása (Česka Mafiá)
6 lat temu

Dawid ruchał Jonatana?

Nikt nie mówi, że obrzydliwością jest miłość, natomiast Bóg mówił, że jest obrzydliwe jak kolega koledze wtyka kuśkę w kakao. To tak dla uściślenia.

Lukszmar
6 lat temu

Tu się na pewno trzeba z tym zgodzić, że człowiek musi próbować. Nie wiadomo czy się uda czy nie, ale jeśli się nie próbuje w ogóle i nie prosi Boga o pomoc to na pewno się nie uda. Tylko trzeba też brać pod uwagę, że może się jednak nie udać. Gdyż jeśli się nie uda ostatecznie, nawet po wielu próbach, to człowiek który wierzył w sukces się może załamać. I zawsze należy pamiętać, że jest wiele dróg w życiu i jeśli coś tu się nam nie udaje ostatecznie to może warto pójść inną drogą, która akurat się otworzyła i też da nam szczęście.

Bóg zapewnia różne rzeczy. Zawsze, żeby było lepiej dla nas. Natomiast, nie jest to zawsze coś co byśmy chcieli. Ale zawsze jest to coś czego potrzebujemy naprawdę.

Jak szukać królestwa Bożego - starać się upodobnić do Jezusa, rozmawiać z ludźmi, czytać Biblię, szukać harmonii takiej w życiu, sprawiać żeby twoja wiara i szczęście oddziaływało też na innych ludzi, oraz oczywiście szukać prawdy i tego co by najbardziej cieszyło Boga.

Bóg kocha wszystkich ludzi w tym gejów. I nie wydaje mi się, żeby ich wszystkich miał potępić nawet jeśli uprawiają seks. Wszyscy grzeszymy, a jakoś mamy szansę odziedziczyć królestwo boże.

Zbyšek Kielbása (Česka Mafiá)
6 lat temu

Czy Bóg kocha morderców i złodziei? Albo czy kocha czarowników?

Lukszmar
6 lat temu

Moim zdaniem Bóg wszystkich kocha. Co nie znaczy, że go nie wkurzają. Niektórzy bardziej, a inni mniej. I niektórzy mogą dostać nieźle po dupie i nie odziedziczyć królestwa bożego. W sumie to większość ludzi pewnie nie odziedziczy. Geje jednak myślę, że pomimo swojego gejostwa mogą. Chociaż tak jak powiedzieli Martin i Hubert, nie jest prosto być chrześcijaninem i gejem jednocześnie. Jednak myślę, że jest to możliwe. I najważniejsze jest być szczerym w swoich uczuciach - prawdziwa miłość jednego faceta do drugiego moim zdaniem zostanie wybaczona przez Boga. Co więcej może nawet nie będzie uważana za grzech (prawdziwy związek nawet z seksem). Ale nie mnie to oceniać. Zresztą każdy przypadek jest indywidualny.

Martin
6 lat temu

Heniek: "obrzydliwością dla człowieka jest miłość dwóch mężczyzn".
Zbyšek: "nikt nie mówi, że obrzydliwością jest miłość".

Najwyraźniej nie umiem czytać.

Dużo niepotrzebnych problemów ludzie sobie stwarzają, bo nie słuchają uważnie tego co było powiedziane. Tymczasem jest tutaj ważne rozróżnienie: Bóg nigdy nie potępiał miłości mężczyzny do mężczyzny, karać kazał tylko akt seksualny.

To jest ważne, bo inaczej człowiek widzi Boga, który potępia go za to kim jest, a inaczej Boga który potępia go za to co zrobił.

Dalej jest bardzo trudno komuś takiemu, ale przynajmniej może czuć się akceptowany i kochany przez ojca, który jego samego bardzo lubi, tyle że nie lubi niektórych jego zachowań.

Proszę was, nie zrażajcie ludzi do Boga bardziej niż to konieczne.

I dobrze jest postawić się w sytuacji tego, kogo dotyczy problem. Stawianie równości między morderstwem, czarami a homoseksualizm (za obopólną zgodą przecież) wydaje się skrajnie niesprawiedliwe i trudne do zrozumienia. Bo jak to uzasadnić? To jest najlepszy argument dla tych, którzy uważają, że Bóg z Biblii jest irracjonalny, pomylony i ma niezdrową obsesję na punkcie seksu.

Zbyšek Kielbása (Česka Mafiá)
6 lat temu

Źle się wyraziłem. Miałem na myśli, że Heniek pisząc "dla człowieka jest miłość dwóch mężczyzn" przez "miłość" rozumiał seks. Przynajmniej ja to tak odebrałem i chciałem to zaznaczyć.
Bóg z kolei zarówno morderstwo, czary jak i akt homoseksualny postawił niejako na podobnym poziomie przewinień które kazał karać śmiercią a w NT znalazły się na liście spraw wykluczających z udziału w zbawieniu.
Rozumiem znaczenie obopólnej zgody, ale nie wiem czy to ma w tym przypadku coś do rzeczy. Czy jak sobie z kolegą będziemy za obopólna zgodą wspólnie czarować to też jest OK?

Myślę Martin, że próbujesz uczynić Boga na siłę "fajnym" naginając to co jest w biblii do granic możliwości.

Sebastian
6 lat temu

Hmm, a ja mam takie problem, mam 26 lat, swoje potrzeby, nie mam zadnej kobiety wiec sila rzeczy musze sobie jakos radzic z popedem seksualnym i zaspokajac go...
Tu pojawia sie problem, bo wszystko co ten poped zaspokoi w moim mniemaniu jest grzechem, wiec ogladanie pornografii i trzepanie sie przy tym jest grzechem, korzystanie z usług pewnych Pań, tez jest grzechem, wszystko grzech, wiec skoro to robie to odczuwam potezne poczucie winy z tego powodu, wiec jak do cholery mam zaspokajac swoj poped seksualny?
Nawet jesli znajde kobiete to wg religii jak bede z nia uprawial seks przed slubem, to tez grzech, no kur...idzie oglupiec...

Lukszmar
6 lat temu

Sebastian, przestań się wpędzać w poczucie winy przede wszystkim. Walenie konia nie musi być grzechem. Chociaż wiele religijnych osób mówi, że na pewno jest. Ja się jednak z tym nie zgadzam i twierdzę podobnie jak i Martin, że nie ma nawet ku temu podstaw w Biblii (Martin może ci podać odcinki w których o tym mówił). W sumie jak masz nieodpartą ochotę sobie ulżyć to wal. To lepsze niż korzystanie z usług prostytutek moim zdaniem. A co do pornoli to polecam się ogranicza, żebyś nie wpadł w jakiś nałóg.

Podobnie jest z seksem przed ślubem - to nie musi być żaden grzech w dzisiejszym rozumieniu. W przeciwieństwie do tego co mówi wiele religijnych osób. Generalnie jak już z kimś współżyjesz to jesteście jak małżeństwo. Reszta to formalności. Moim zdaniem najważniejsze, żebyś uważał, żeby drugiej osoby nie skrzywdzić i żeby ten związek wniósł coś pozytywnego w wasze życia. Wtedy to ma sens. Acha i pamiętaj, że na seksie się świat nie kończy. To tylko element życia i związków.

Paheu
6 lat temu

Sebastian, nie jesteś sam ;) Dla mnie bardziej trzeba uważać z oglądaniem pornografii niż z samym klepaniem węża. Lepiej ograniczać, tak jak Lukszmar napisał, bo nawet się nie obejrzysz, a okaże się, że bez tego nawet węża ci się nie chce klepać - wtedy masz taki sygnał, że coś już nie gra. No i tak jak Hubert gdzieś powiedział, że oglądając to, niejako przyczyniasz się do istnienia tego przemysłu. Warto sobie czasem udowodnić, że można bez tego wytrzymać jakiś dłuższy czas. Bo można, tylko na początku jest najtrudniej. Zresztą to jest tak samo jak ze wszystkimi rzeczami, używkami itp. które dają szybką przyjemność bez potrzeby starania się i wkładania jakiegoś wysiłku. Poza tym, to jak masz dużo zajęć i pracy w tygodniu nawet o tym nie myślisz i wieczorem zasypiasz błyskawicznie.

Sebastian
6 lat temu

No i dzieki za odpowiedz, nie skromnie dodam ze korzystam z takich uslug od czasu do czasu, musze sobie jakos radzic z seksem, mam takie a nie inne potrzeby i trzeba sobie jakos radzic, oczywiscie w granicach rozsadku i ograniczen...
Poczucie winy jest ogromne, chyba nawet weszlo w jakos nerwice na tym te, tylko dlatego ze w mlodosci czytalem mnostwo religijnych ksiazek , gazet dla mlodych ze seks to zlo itp...

Martin
6 lat temu

No ale czemu po prostu nie znajdziesz sobie stałej, fajnej dziewczyny do pary?
Wiem najlepiej, że to może sporo czasu zająć, ale wartościowe rzeczy warte są swojej ceny.

Sebastian
6 lat temu

Staram sie, szukam, podoba mi jakas, to zagadac nie ma problem, niestety albo maja kogos, albo zbyt szybki jestem...
Wiec to nie jest tak ze siedze Nic nie robie, robie, ale bez efektu jak widac narazie :)

Martin
6 lat temu

A, no to pewnie za szybki.

Ale jak to mówią: if you want a princess, be a prince. Pracuj nad sobą, żeby być jak najlepszym dla niej, to się zrobić atrakcyjny dla tych, które tobie mogą dać też dużo.

To takie strasznie ogólne, ale mam nadzieję, że łapiesz o co chodzi. Czasem człowiek się tak skupi na tym co potrzebuje, że zapomina, żeby pracować nad tym co może dawać innym. Jak się dużo daje, to okazje do brania przychodzą dużo częściej i łatwiej. Dobra strategia.

Sebastian
6 lat temu

Co rozumiesz przez dawanie więcej od siebie?
Moze masz i racje, ze tylko chce aby ktos cos mi dawał, a ja zrobilem sie ostatnio bardzo wygodny...

Rozwijam się, pracuje nad sobą, no ale zycie nie daje mi zbyt wielu sposobności do spełnienia marzeń czy wewnętrznych poruszeń...
Wydaje mi się ze jest takie same, dzien w dzień...

Poprosiłem Pana Boga o kierowanie moim życiem, bo sam chyba nic nie ugram, nie mam na siebie pomysłu, mam nadzieję że Bóg zwróci uwage na moja modlitwę i faktycznie mnie widzi i słyszy...

Skoro słyszy i widzi, to niech robi co chce, skoro mnie kocha to zrobi dobrze..:)

Ale czlowiek jak zwykle ma mało zaufania, nierealne potrzeby, marzenia...sam nie wiem Martin...

Martin
6 lat temu

No ja jestem nawet pewny, że zwróci uwagę.

To co się po takich prośbach zwykle dzieje to jakaś okazja do zrobienia jakiejś ryzykownej albo niewygodnej zmiany w życiu. Jak takie coś będzie, to przypatrz się uważaniej czy to przypadkiem nie Bóg pomaga ci coś w sobie zmienić. Ja doradzam podejmować ryzyko w takich sytuacjach.

U mnie czas pokazał, że faktycznie te okazje do zmian były częścią większego planu, a plan miał fantastyczne zakończenie. Na ile ktoś jest w stanie ryzykować, na ile ma zaufania, że niewidzialny Bóg jest w stanie faktycznie ingerować w nasze życie, na tyle te dziwne cuda mu się będą w życiu działy.

Ale bez zaufania, odwagi i ryzyka będzie raczej kupa.

Tak uważam a nawet mniemam.

Sebastian
6 lat temu

Tylko jak teraz słuchać głosu Boga?

Dlaczego ciężko go usłyszeć, skąd mam pewność że akurat tego czy tamtego odemnie chce, albo to On jest tym który daje znaki, patrzać na moje zycie tych znaków nie widze, więc jesli są to jest nie fair, bo Bóg powinien działać w obszarach które znam, bo tak to można zinterpretować tak że schował ktoś przedemną jakiś skarb, ale tam gdzie nigdy nie byłem i nie znam tego miejsca, więc skad mam wiedzieć ze tam jest, to bardzo nie ładne postępowanie...
No ale kim ja jestem żeby Bogu robić wyrzuty...:)

Paheu
6 lat temu

Powiedział też, że każdy kto szuka znajduje. Może warto jakoś poszerzać te obszary, które znasz.

Ktoś

"Myślę Martin, że próbujesz uczynić Boga na siłę "fajnym" naginając to co jest w biblii do granic możliwości."

O! I niestety ja to zauważam od dłuższego czasu. Polit-poprawność się Martinowi włączyła. Wystarczy obejrzeć ostatnie odcinki o gejach i Martin po godzinie gadania dochodzi do wniosku, że "w sumie to jest tyle samo argumentów za tym że to jest złe jak za tym że to nie jest złe". No serio?

Promujecie chrześcijaństwo jako buddyjską filozofię przytulania i żeby wszystkim było miło i żeby wszyscy byli szczęśliwi. A Apostołów to chcieli kamienować tak niewygodne rzeczy mówili.

"Bo Ty nie jesteś Bogiem, któremu miła nieprawość, złego nie przyjmiesz do siebie w gościnę. Nieprawi nie ostoją się przed Tobą. Nienawidzisz wszystkich złoczyńców, zsyłasz zgubę na wszystkich, co mówią kłamliwie. Mężem krwawym i podstępnym brzydzi się Pan"

NIENAWIDZISZ ZŁOCZYŃCÓW - Bóg nienawidzi ich.

Dzisiaj też zadzwonię, bo nie odebraliście ostatnim razem a miałem coś ciekawego jeszcze do powiedzenia.

Paheu
6 lat temu

A potem przyszedł Jezus i gdy spotkał jakiegoś grzesznika to mówił mu: "Bóg Cię nienawidzi!". A grzesznik na to:"O kurcze, to ja się lepiej nawrócę".

Martin
6 lat temu

Hehehe.

No, Osa, jak masz dobre efekty miłości nienawidzenia, a przy tym wyśmienity kontakt z Bogiem, to trza się tego trzymać.

U mnie tam zdecydowanie lepiej działa miłość kochania. I kontakt fajny i spokój wewnętrzny nieziemski. I uśmiech na gębie od samego rana.

No, zawsze jest też ryzyko, że się pomylę. Ale jeżeli mam wybierać, to wolę ryzykować tym, że za bardzo kochałem niż, że za mało nienawidziłem.

Heniek
6 lat temu

No dla tych co żyją pod Prawem to na pewno Najwyźszy nie jest kolesiem spod budki z piwem . Otwieram Tanach i krew się leje po podłodze, a to przestroga dla przyszłych pokoleń. Gejostwo Sodomy utulił ogień , to dla przykładu że upomni się za swoimi świętymi . Poprawność religijna dobrze powiedziane. Nie sądzę by Osa tak kochał gejów, że pali ich na stosie, aby chociaż dusze im uratować.

Sebastian
6 lat temu

Spoko, ale ja to mam od jakiegos czasu takie wrazenie ze caly ten Bog jest sztucznie potrzymywany chyba, cos na zasadzie ''Juz prawie go masz, ale jeszcze sie musisz postarac''
Koscielni na kazdy problem maja odpowiedz, inni tez, jak Bóg nie wyslucha to znaczy ze coś źle robisz, jak jestes cierpliwy to znowu Cie nie wyslucha bo znowu cos nie tak robisz, na wszystko jest odpowiedz, czlowiek cale zycie szuka, nie znajduje to na koniec powiedza ze zle szukał...A tak naprawde to chyba kogos takiego ludzie sobie wymyslili, sami stwarzaja czlowiekowi takie watpliwosci i sami daja na te watpliwosci odpowiedz, zeby sztucznie potrzymac w nim ta wizje ze ktos taki istnieje, bo jak ktos zaczyna podwazac to nazywany jest jak jest, wybaczcie ale mam takie wrazenia...
Są ludzie ktorzy podobno znaja Boga, ale u mnie jakos nie moze sie on objawic, co ja gorszy jestem? chcialbym go poznac, chcialbym miec z nim relacje, ale generalnie mam wrazenie ze ma mnie w dupie :)
W dodatku jesli ktos taki istnieie to postepue ze mną tak jakbym bardzo nie chciał zeby postepował,, czyli tak jak postepowal ze mna mój ojciec na ziemii

Co jeszcze?