No, to ostatnie się zgadza, Gerald. Na parę dni, dla ochłonięcia, znikam Geralda stąd.
Pracuję, piszę, nagrywam, w końcu przychodzę po paru dniach w końcu posłuchać audycji i poczytać komentarze, i co widzę?
"Mówię do Ciebie Robert? To spierdalaj!"
Tak się tu nie rozmawia. Opinie Geralda są ciekawe, ale co do języka, ostrzegałem. Już nadużywanie niepotrzebne brutalnych słów było na granicy przyzwoitości, ale takiej agresji to już nie będę tolerować. Nie ma mowy.
Gerald, nie można tak się odnosić do ludzi - nie ważne czy chrześcijanin czy satanista. I bluzgów dosadnych też nie będę tolerować więcej, bo razi, męczy, a sensu nie ma.
Dosadność rozumieć mogę, kiedy jest jakieś uzasadnienie. Ale atakowanie ludzi za to, że rozmawiają? Że mają swoje zdanie? To nie jest forum do prywatnych rozmów - mailuj sobie z kimś, jak chcesz prywatnie z kimś porozmawiać. A tutaj jest wiele osób, każdy ma prawo mówić co chce i nie ma żadnego "sp***aj" za to, że mówi swoje zdanie! A od rozsądzania sporów i mówienia kto ma "sp***ać" to jestem ja.
Normalnie mnie zatkało. Rzadko tutaj widziałem aż taką agresję.
Wróć jak ochłoniesz, Gerald. Strasznie przesadziłeś, stary. Cóż, bywa. Drzwi nie zamykam.