Dziś miał być odcinek o ważnych i poważnych sprawach, ale się nie dało. Przez Adriana...
"Lecz Jezus rzekł: «Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie»". Mt 19:14.
Ciekawe zestawienie: plener, szary blok z płyty, dziecko i prowadzący.
To niesie przesłąnie, że...
Czy Adrian zostanie stałym współprowadzącym? Chciałabym pogłębić wiedzę na temat kwiatka.
Potrafi ktoś rozszyfrować, co ten mały powiedział?
Martin z wrodzoną sobie przenikliwością i inteligencją wybrał najodpowiedniejsze miejsce do nagrania odcinka :-)
Ale chociaż śmiesznie było.
O Boże!
Haha! To jeden z najlepszych odcinków :D
Martin ma prawdziwy dar do rozmawiania z dziećmi :)
Ta opowieść o kwiatku i o dziadku, co on to znikł czy coś... Congratulacions! Piękne, oby tak dalej :)
Ale swoją drogą, że jakbyś gadał o śmierci i to jeszcze tak niekatolicko, to rodzice tego małego mogli by przyjść i złożyć ci skargę, na demoralizowanie im dzieciaka... Inna sprawa, że Adrianek połowy by nie zrozumiał, a drugą połowę zapomniał :)
Ale duży plus za ten odcinek!
Mały jest rozbrajający. Ma zadatki na podcastera. Widać, że Martin ma skilla "dusza dziecka". Pozwoliło mu to zdobyć od małego wiele ciekawych informacji o patyku, rowerku, o sprzęcie sobie panowie pogadali... Potem zrobił się nawet konkurs recytatorski.
A dzieciaki są fajne. Bo są szczere, chętne do pogadania z innym człowiekiem, ciekawe życia... Do tego cieszą je małe rzeczy, nie chowają długo urazy. Bądźcie jak dzieci :)
ale dłuugi odcinek
ale fajny:)
O jaa... Jak fajnie, świetny dzieciak :-D On Ci chciał dać buziaka, jak faajnie, jaa :P
Dzieci są świetne, do rozmów w sumie idealne, powiedzą co myślą i zapytają o co chcą bez skrępowania, super. Fajnie że wrzuciłeś ten odcinek :D
Genialny dzieciak. Odcinek krótki, a ogląda się mega przyjemnie. Myślę, że pomysł z "zaczepianiem" ludzi na ulicach przyniósłby kupę śmiechu.
Martin, jak nie mogłeś trafic na powązki, byliśmy tam razem rok temu...
a Dzieciak - genialny...
ja poprosze o kolejny odciniek z ta super dzieciną, odcinek rewelacja!!!!
Martin pokazał w praktyce jak naśladować Jezusa. ;)
Czekamy na na następny odcinek o ewolucji.
Nie podniecajcie się tak. Pewnie, że odcinek pozytywny i odświeżający ale Kontestacja i Odwyk z kółka dyskusyjnego zmieniają się powoli w krąg adoracji Martina :/ Trochę mnie to niepokoi bo chyba założenia były inne.
Jakiś umiar trzeba zachować, jeśli się rozmawia o sprawach śmiertelnie poważnych to czasem i o pierdołach wypada ażeby się za szybko nie zestarzeć hehe
Żaba i do przodu!
Martin uważaj na -" Kongregacje dla doktryny wiary" dawniej święta inkwizycja. Ludziska myślą że są wolni kużwa !!!
Martin przyjdą po ciebie zapalą stos i nikt nie pomoże , żatrów nie ma !!! Władzy tak łatwo się nie oddaje.
Po mnie też przyjdą pewno hahahahahhahaha
o Boże ale brecht!
wakacyjny odcinek - o śmierci
Dwóch mistrzów improwizacji, a Adrian to istny mistrz PIERWSZEGO planu :) Brawo!
Czarootek uwierz mi Martin nie czeka na taki komentarz. Ne sądziłem, że będę musiał te fragmenty cytować pod tym podkastem :/
"Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus."
Mt 23, 10
eh, ok. Jest 2 w nocy, więc nie będę się rozpisywał o ostatnich zjawiskach społecznych, które Was dotyczą, bowiem dużo możnaby mówić. Rozpocznę inny temat
Przerwę jednak na chwilę tę rozpustę grubasów, którzy nie chcą się ruszyć z miejsca, więc adorują się wzajemnie by się usprawiedliwić, o dziwo kazuistyczne wmawiają sobie co innego!. [Nie bierzcie wszystkich słów nazbyt dosadnie, gdyż pisząc myślę o bardzo szerokim zjawisku, nikogo konkretnie nie obrażam, nawet jeślibym napisał konkret to nie byłaby to obraza tylko motywacja]
Rozwinę teraz drobny wątek dinozaurów, ale będzie to swego rodzaju propedeutyka, gdyż moja wiedza jest niewielka, jednakże taka nawet mała myśl może ruszyć niejeden mózg, który ma obszerniejsze pojęcie o rzeczy.
Dawno, dawno temu, zaraz po wielkiej powodzi, dużo, dużo większej niż ta, która dotknęła nas niedawno, gdy ziemia już troszkę się osuszyła Noe osiedlił się na jakiejś górze, która wyłoniła się z wód.
"1 Po czym Bóg pobłogosławił Noego i jego synów, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i mnóżcie się, abyście zaludnili ziemię. 2 Wszelkie zaś zwierzę na ziemi i wszelkie ptactwo powietrzne niechaj się was boi i lęka. Wszystko, co się porusza na ziemi i wszystkie ryby morskie zostały oddane wam we władanie. 3 Wszystko, co się porusza i żyje, jest przeznaczone dla was na pokarm, tak jak rośliny zielone, daję wam wszystko. "
Ten fragment daje do myślenia, oznacza że wcześniej zwierzęta nie lękały się człowieka, nasuwa wnioski, że było parę zwierząt silniejszych od człowieka, mianowicie Dinozaury.
Nie dawno Martin podczas nocy na odwyku został zapytany o dinozaury, dlaczego Noe ich nie wziął skoro wtedy żyły, a mamy już sporo dowodów że żyły, nawet sama Biblia nam o tym mówi i nawet dziennik jakiegoś rzymianina, ale to nie ważne, to niepełne poboczne informacje. W każdym razie, dlaczego Noe nie zabrał Dinozaurów? Czy błogosławieństwo Boga miało coś wspólnego z dinozaurami. Dinozaur zagrażałby człowiekowi, był od niego silniejszy, dinozaur nie znalazł się na arce, Bóg pobłogosławił człowiekowi i oddał zwierzęta pod jego posłuszeństwo, dinozaur nie byłby posłuszny, więc być może przez to właśnie zginął. Trzeba rozważyć także to co napisał ów rzymianin, ale to było daleko po potopie, jakże uchowałby się jakikolwiek Dinozaur do tego czasu?. Wydaje mi się, że ten człowiek widział zupełnie inne zwierzę.
W księdze Joba, jednej z najstarszych, także jest mowa o dinozaurze.
Cholera, zrobiłem się senny, więc konkretów żadnych dzisiaj nie podam, tylko podaje temat do rozważenia. Wg mnie błogosławieństwo i oddanie zwierząt pod panowanie człowieka ma kluczowe znaczenie w sprawie dinozaurów, i musi być brane pod uwagę!.
Naprawdę, nie mam siły napisać ładnej, zwięzłej wypowiedzi, gdyż niestety już późno. Więc mam nadzieję, że znajdzie się ktoś kto podejmie się dyskusji i rozwinie wątek, a zatem razem zbliżymy się trochę do wiedzy.
To ja może tym razem napiszę coś mądrzejszego niż zwykle ;-)
Wśród większości naukowców panuje zgoda, że dinozaury wymarły w wielkiej katastrofie gdzieś 65 mln lat temu - bo na tyle datowane są najmłodsze znane kości.
Większość młodoziemskich kreacjonistycznych źródeł, które znam twierdzi, że dinozaury przeżyły Potop (gdzieś 2300 p.n.e.) na arce. Wg nich wkrótce po Potopie miałaby rozpocząć się trwająca kilkaset lat epoka lodowcowa, a w konsekwencji dinozaury przeżyłyby tylko w cieplejszym klimacie. Tworzące się cywilizacje, polowania, itd. miałyby doprowadzić do prawie całkowitego wymarcia dinozaurów gdzieś koło 1000 p.n.e.
W sumie argumentów za koegzystencją ludzi i dinozaurów podaje się sporo, ale takich stuprocentowych dowodów, do których nie można się doczepić nie ma w ogóle. Jest tak (piszę z pamięci, pewnie o czymś zapomnę to dopowiedzcie):
1) Odciski stóp dinozaurów i ludzi z Glen Rose. W przypadku części z nich udowodniono fałszerstwo (twórcy się przyznali), część to prawdopodobnie zerodowane odciski dinozaurów, część podobno w toku burzliwej debaty zniszczył wkurzony ewolucjonista, itd.
en.wikipedia.org
en.wikipedia.org
www.bible.ca
2) Figurki dinozaurów z Acambaro: kilka tysięcy figurek datowanych na kilka tysięcy lat. Część to na 100% podróbki wykonane przez szukających zarobku lokalnych chłopów, ale część może być autentyczna.
3) Kamienie z Ica: słynne artefakty, przedstawiające m.in. dinozaury i skomplikowane operacje medyczne. Niestety z czasem zaczęto je produkować masowo i zmieniły się w pamiątki turystyczne, więc ciężko cokolwiek powiedzieć (pierwotny znalazca na przemian przyznawał się i wypierał fałszerstwa, tłumacząc się problemami z prawem).
4) Takie coś z Ankgor Wat w Kambodży: www.sparrowrose.com Faktycznie w Azji występowały stegozaury. Malunki naskalne mające przedstawiać dinozaury, np. www.bible.ca i inne wyobrażenia smoków/dinozaurów: www.bible.ca www.bible.ca Ciężko coś powiedzieć, bo to strasznie niewyraźne i może być wymysłem fantazji autora.
5) Opowieści o wielkich wężach (smokach) z całego świata.
6) Relacje o żywych dinozaurach: Mokele-Mbembe, potwory typu Nessie (plezjozaury?) w jeziorach, generalnie kryptozoologia. Było trochę wyrzuconych na brzeg trucheł, ale te które udało się zbadać okazały się rekinami. Jeśli komuś się chce czytać po angielsku: creation.com (ten aborygeński rysunek po prawej też jest ciekawy).
7) Datowanie kości dinozaurów węglem C14 może wskazywać na wiek kilka-kilkadziesiąt tys. lat, przy czym należy uważać, bo przy rzeczach starszych niż te kilkadziesiąt tys. lat metoda C14 się pieprzy i nie można jej stosować.
O dzienniku Rzymianina słyszałem, ale nie widziałem, więc nic nie powiem. Taką rzecz łatwo podrobić pod sensację (szczególnie że pewnie jest 1 egzemplarz). Do starych manuskryptów podchodzę nieufnie, bo jest naprawdę MASA fałszerstw.
Dlaczego Noe miał by nie wziąć dinozaurów na arkę? Jak wiadomo gady rosną przez całe życie więc jeśli przed potopem było 50% więcej tlenu i waunki jak w komorze hydrobarycznej (patrz: pęcherzyki tlenu w bursztynach) to taka powiedzmy jaszczurka mogła żyć wiele set lat i być na prawdę duża. Wiadomo, że Noe na arkę nie brał tych starych(=dużych) gadów ale te małe, dopiero co wyklute. Polecam wykłady doktora Hovinda na ten temat (drdino.com
poczytałem sobie co nieco o dinozaurach i muszę stwierdzić, że teorii popartych dowodami jest tak cholernie dużo, że można dostać zawrotu głowy. Niektórzy uważają, że nieliczne dinozaury wciąż żyją, nawet tyranozaur na kontynencie afrykańskim, który jest ponoć w 80% niezbadany...
Ja ruszę w inną stronę
Na ziemie wg badań 35 mln lat temu uderzył meteoryt lub coś kosmicznopodobnego, i pozostawił po sobie Iryd, który to występuje tylko w kosmosie. Do dziś znajduje się na ziemi w śladowych ilościach.
Znając taką informacje, możemy się sprzeczać teraz co do daty. Pamiętam, że kiedyś Martin podał informację dot. Aborygenów, którzy opowiadali sobie historie przez wiele pokoleń jakoby to parę tysięcy lat temu miał uderzyć ów meteoryt, jednak trudno w to uwierzyć, aby Biblia nic o tym nie wspomniała, bo jest to spore zjawisko jak również potop. Być może Iryd wziął się z innych nie znanych mnie przyczyn.
Warto dodać:
"Aborygeni od niepamiętnych czasów przekazują sobie wiedzę o wielkich jaszczurkach żyjących w Australii. Biały człowiek dowiedział się o ich istnieniu niespełna 170 lat temu. Od tego czasu do mediów docierają pogłoski o kolejnym spotkaniu z gigantyczną jaszczurką w Nowej Południowej Walii. W 1979 roku znawca gadów Frank Gordon jadąc przez dziką okolicę zauważył na drodze wielki pień. Kiedy chciał go ominąć, ,,pień" poderwał się na nogi i uciekł. Okazało się, że była to ogromna, 10-metrowa jaszczurka, prawdopodobnie ocalały praprzodek dzisiejszych waranów."
Zastanówmy się czy naprawdę taki meteoryt zabiłby 100% dinozaurów, myślę że to jak najbardziej prawdopodobne by przetrwało choćby 10%, może niektóre zagrażające człowiekowi całkowicie wyginęły po potopie.
Być może wcale nie było owego meteorytu.
Wiem, że nic nie wiem jako pewnik w tej sprawie.
Jednak w dalszym rozwijaniu tematu oponuje aby brać pod uwagę jako kluczowy czynnik ów fragment:
"1 Po czym Bóg pobłogosławił Noego i jego synów, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i mnóżcie się, abyście zaludnili ziemię. 2 Wszelkie zaś zwierzę na ziemi i wszelkie ptactwo powietrzne niechaj się was boi i lęka. Wszystko, co się porusza na ziemi i wszystkie ryby morskie zostały oddane wam we władanie. 3 Wszystko, co się porusza i żyje, jest przeznaczone dla was na pokarm, tak jak rośliny zielone, daję wam wszystko. "
Bóg oddał zwierzęta pod zwierzchnictwo ludzi dopiero po potopie, stąd wyciągam liczne przypuszczenia dot. dinozaurów
@Szymon: Ludzie, ja was naprawdę bardzo proszę, zweryfikujcie twierdzenia Hovinda zanim po raz setny podacie do niego link... To co ten gość wygaduje jest prawdą może w 10% - straciłem kiedyś na to kupę czasu, przesłuchałem chyba wszystkie wykłady, sprawdzając co bardziej sensacyjne jego twierdzenia. Wiele z tego, o czym on mówi było niepotwierdzone w czasie, gdy powstawały wykłady, ale dziś jest już dawno obalone...
racja, mógł wziąć dinozaury, jeśli wtedy jeszcze istniały.
Tak a propos, czy Noe zbierał zwierzęta sam, czy może do niego przyszły, trudno uwierzyć aby je zbierał, musiałbym sporo ziemi przemierzyć. Oczywiście nie myślę, że Noe na arkę wziął wszystkie gatunki, lecz rodzaje, co i tak musiałoby być trudne, jeśli same do niego nie przyszły.
"pośród wszystkich istot żyjących wprowadź do arki po parze, samca i samicę, aby ocalały wraz z tobą od zagłady."
Bóg mówi "wprowadź", nie wiadomo więc z tego opisu, czy Noe uganiał się za zwierzętami, czy też do niego przyszły, to drugie bardziej prawdopodobne.
Bóg mówi także "pośród wszystkich istot żyjących", dinozaury może już wtedy nie żyły, nie wiem
Jeszcze mi się jedna rzecz przypomniała. Znaleziono miękkie tkanki tyranozaura. Interpretacja według uznania. pl.wikipedia.org
@dawidd
1. Gady rosną przez całe życie
2. Był potop
3. Jest bardzo prawdopodobne, że przed potopem było więcej tlenu w atmosferze
Jeśli rzeczywiście te fakty zostały już obalone to jeśli możesz to proszę podaj mi jakieś linki czy coś bo nie chce trwać w niewiedzy.