Dlaczego nie możemy się dogadać (1/2)

9 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
40min

Wszystko przez błędy poznawcze. Usterki naszego mózgu. Dziury w rozumie, które zaburzają prawidłową ocenę. Odcinek jest długi, ale ważny i pożyteczny, więc tym razem podzieliłem na dwie części.

Dyskusja

Grabix
9 lat temu

Z uwagi na temat "błędów poznawczych" przypomina mi się i znowu polecam wspaniałą darmową książkę "Harry Potter and Methods of Rationality" (hpmor.com Jest to osadzona w zmodyfikowanym świecie H.P. książka o tym czym jest nauka a czym nauka nie jest. Różne błędy poznawcze też są tam omówione a także eksperyment Petera Wason i różnica między racjonalnością a racjonalizacją. Wszystko wplecione w fabułę (która potem robi się bardziej kryminalna). Książka dobrze napisana. Też jako PDF,MOBI,EPUB.
Ja mam dużo sceptycyzmu, który przeciwdziała efektowi potwierdzenia (to się chyba trenuje przy debugowaniu programów). Ale powiem wam, że to strasznie przeszkadza w życiu. Bo ja zawsze pamiętam, że tak naprawdę nie wiem, a niewiele można znaleźć w życiu takich tematów, gdzie można znaleźć na tyle silne argumenty żeby ostatecznie przezwyciężyły wątpliwości. Więc jak ktoś ma tendencje to szukania i znajdowania wątpliwości to ma przesrane. Ja mam.
Potem niczego nie można być pewnym, w nic nie można się w pełni zaangażować. Brak pewności własnych przekonań to też brak charyzmy i trudność w przekonywaniu innych.
Branie poprawek na np. efekt wyświadczonej przysługi? A skąd wiadomo o ILE?!

Martin
9 lat temu

Fakt, trudno się tak żyje, bo przez tą świadomość niepewności trudno w cokolwiek uwierzyć. Człowiek stoi zawsze trochę z boku życia, nie chce się angażować. Bo jak tu się angażować, jak tu tyle możliwości błędów?

Programiści mają dużą odporność na błędy poznawcze z racji zawodu - praca z komputerem obnaża wszystkie błędy. Okrutnie, bezlitośnie i sadystycznie. Najmniejsza rzecz, której nie przewidzisz, wylezie i rozwali program. Najmniejszy okruch optymizmu przy programowaniu zemści się, bo podczas działania programu pojawiają się wszystkie możliwe przypadki, a nie tylko te, na które liczyliśmy, że się pojawią. W życiu zresztą też.

Toteż z programistą często trudno wytrzymać. Ta jego pedantyczność i odruchowe szukanie wszystkich możliwych problemów działa człowiekowi na nerwy. Za to zwykle lepsze decyzje życiowe podejmuje. Ale i dużo przegapia, przez przesadną ostrożność.

Ile? No nie wiadomo ile, trzeba się wykalibrować. Poznać się, znaczy. Sprawdzać po fakcie gdzie się zrobiło błędy i jak duże. Na tym to życie polega. Im dłużej żyjesz, im więcej błędów, tym lepsze później decyzje.

A na końcu, jak jesteś już wystarczająco mądry, żeby żyć, umierasz.
Taki żart Boga. ;-)

Soryzabłędy
9 lat temu

Błędy poznawcze? Czy raczej mechanizmy poznawcze.( Ciężko mi wyobrazić sobie rozmowę gdzie jedna strona neguje swoje poglądy a druga próbuje przekonać ją do swoich) Nie zgadzam się z określeniem tego jako błędu, bo to są naturalne zachowania by funkcjonować dobrze w społeczeństwie. U niektórych powodują charyzmę, pewność siebie i wiarę w swoje możliwości, natomiast druga osoba wykorzysta te mechanizmy by potwierdzać swój pesymizm jak kolega powyżej.

Zakładasz że istnieje prawda objawiona, ta jedyna najsłuszniejsza droga jaką należy podążać i używasz przy tym wielu tych ,,błędów poznawczych'' by swojej prawdy bronić. Tak po prostu działamy,

Podsumowując, bądźmy świadomi tych mechanizmów i wykorzystujmy je by żyło nam się jak najlepiej, czy to użyjemy do potwierdzenia istnienie boga, czy wręcz przeciwnie, obyśmy my byli z tą myślą szczęśliwi.

Martin
9 lat temu

Nie za bardzo zrozumiałem ten komentarz.

Soryzabłędy
9 lat temu

Czego dokładnie nie zrozumiałeś, bo nie wiem którą część lepiej naświetlić

megg
9 lat temu

Martin, Wielkie Dzięki!
Bardzo mi się to przyda o czym mówisz...teraz tylko jeszcze 2 cz. :)

jarek2
9 lat temu

Bez długiej psychologicznej gadaniny można wszystko sprowadzić do paru ludowych powiedzeń; Każda myszka swój ogon chwali, Jak się wpadło między wrony, no to kraczesz tak jak one.

Martin
9 lat temu

No.
A jak trafiłeś na Titanic to słuchaj muzyki i pij szampana jak wszyscy, zamiast szukać szalupy, hihi.

Uretom
9 lat temu

To miałoby sens... Z drugiej strony stawia to Boga w złej pozycji. Nie mógł zaprogramować nas tak, abyśmy tych błędów nie mieli? Był chyba nie najlepszym fachowcem w tej dziedzinie, z tego wynika. Człowiek mądrzejszy od Boga? Dlaczego wykształcony człowiek w dziedzinie programowania, potrafi lepiej zaprogramować np. robota, a Bóg człowieka nie potrafi? Nie wiem, można to jakoś pokrętnie wytłumaczyć, że Bóg 'pozostawił' nam taki chaotyczny umysł, a my musimy go sami zaprogramować, możliwości mamy wiele, przede wszystkim mamy wolną wolę. A jeśli my ludzie mamy tyle błędów, to jak z zepsutym sprzętem (naprawa, modyfikacja, wymiana na lepszy), tak my siebie powinniśmy albo naprawić, zmodyfikować, albo w momencie apogeum popełnić samobójstwo. Stan maksymalnie krytycznego poziomu błędów poznawczych to chęć samobójstwa, urzeczywistnienie jego.

Co jeszcze?