Dzień dobry w programie po chrześcijańsku i dzisiaj ostatni odcinek przed wakacjami może ostatni odcinek na razie. Program po chrześcijańsku to jest program, w którym gadamy o różnych serialach w filmach, muzyce, książkach i zjawiskach kulturowych albo społecznych, albo różnych takich i sprawdzamy co 1 mają wspólnego z Bogiem i Biblią i jak 1 się mają po chrześcijańsku. Dzisiaj jest do oktor w planie i już ponieważ wszystko działa wreszcie tak jak powinno, ponieważ problemów, to możemy zacząć, tylko zmienię na przykład na razie wygląd na taki. Doktor Hu, to jest serial brytyjski, jak ktoś nie wie, który jest w księdze rekordów Guinnessa. Wiedzieliście, czy nie wiedzieliście, że jest w księdze rekordów Guinnessa. Zajmuję tam pozycję pod tym tytułem najdłużej działający telewizyjny program science fiction. Longes Running science fiction, strzał Windows World. Jak to się tłumaczy longez Running? Najdłużej nadawany ją, tak, tak. i jeszcze drugą ma pozycję, najbardziej z saksos full zakończony powodzeniem. Mnie to też nie ma dobrego serial science fiction wszech czasów w rankingu, który się opiera na wszystkim właśnie na ratings i sprzedaży i iTunes traf jakie wszystkim po prostu to jest najbardziej najlepsza seria science w swojej na świecie, jaki kiedykolwiek był. Obiektywnie patrząc, bo jak sięga rekordów w Kinasodach, no i to tak musi być taka niesprawna Serial zaczął się w tysiąc dziewięćset sześćdziesiąt trzy roku i skończył w tysiąc dziewięćset osiemdziesiąt dziewięć. Miał dwadzieścia sześć sezonów. i to jest jakaś masakra. Wszystkich odcinków jest osiemset siedemdziesiąt, to idzie tego, to można encyklopedy z tego wszystkiego pisać, ale większość ludzi ich nie zna. Dlatego, że kiedy mówimy o drhou serialu, to większość ludzi ma na myśli wznowiony serial BBC, który stracił w dwa tysiąc e piętnaście roku i miał trzynaście sezonów. Czyli no już nieźle, bo już połowa tamtych poprzednich sezonów, więc z tym, że ostatnie są do dupy, więc nie liczmy ich. Liczmy pierwszych kilka, bo 1 są doskonałe i o nich dzisiaj będzie. Tak naprawdę będzie o koncepcji doktor Huo o tym, kim on jest i czy to jest coś wspólnego ma z Biblią. Ja rzucę tak na dzień dobry taką tezę, że ze wszystkich seriali No wiadomo, to jest science fiction, historyjki wymyślane bajki i tak dalej, ale ze wszystkich, które ja znam zdecydowanie nie nie tylko w science fiction. W ogóle ze wszystkich seriali telewizyjnych żadna postać nie przypomina tak bardzo Jezusa z Biblii, jak doktor i to jest wariactwo, co ja mówię, ale no mówię, no bo tak, Jezus Biblii oczywiście nie miał wehikułu czasu takiej budki, o to jest obrazek, tutaj jest w jakiego czasu w wersji van Gogha. Albo 10 o nawet lepszy. Nie miał go. Nie było żadnych dziwnych laserów i statków kosmicznych. i nie miał na pewno sonicznego śruby okręta, w którym wszystko otwierał, zamykał albo przykręcał. i właśnie nigdy niczego nie przekręcił tym śrubokrętem, ale tak sobie to nazwał, a tak naprawdę to było urządzenie ogólnego zastosowania. Takie pisze bardzo fajnie. W każdej serii miał w ogóle inny dźwięk, 10 cały śrubokręt i inaczej wyglądał. Ale zawsze przypomniał troszeczkę penisa. No właśnie o to chodzi w nim. No i też w pierwszych seriach, załóżmy, że to jest on, to pierwszych seriach dawniejszy, doktor Hull on trzymał tak to urządzenie i tak robi. A w drugich tak trzymał bić do przodu, bo to taki cool, tak to trochę głupie. Tak naprawdę nie jest głupio, bo to miało być urządzenie pomiarowe i ogólnie to tak jak z telefonem na przykład to się trzyma telefon, a nie tak, bo to jakby był idiotyzm troszeczkę, ale w idiotycznych czasach żyjemy i serial się dostosował do widza. Ogólnie serial jak to zarabia, każdy serial, który już ileś sezonów trwa, więcej niż tam kilkanaście, to już sobie troszeczkę robi jaja, sam z siebie i podśmiechujki różne. No, ale to jest nieważne. Teraz pytanie jest, dlaczego doktor Hu to Jezus? W ogóle kim jest 10 cały doktor, skąd się wziął? Jest istota, która jest przedwieczna, jakby kiedyś tam urodził, no i tym się różni od Jezusa, może się nie różni, ja nie wiem, bo ja nie wiem, kiedy się urodził. No ale jest stary i ma w ostatnich gdzieś tam seriach wyszło, że dziewięćset ileś tam lat. Czyli w wieku takich biblijnym jak w Biblii byli pierwsi ludzie, to oni tak po dziewięćset lat, jak dożywali spokojnej starości, to to jest właśnie taki doktor. Doktor jest superbohaterem. i robi to, co każdy superbohater w każdym filmie Marvela w świecie. Robi rzeczy ponadnaturalne, których zwykle człowiek nie może, ale różnica jest taka, że nie ma żadnych właściwości ponadnaturalnych. Ma tylko naturalne właściwości, a największą jego supermocą jest jego mózg. Inteligencja inaczej mówiąc i to przypomina bardziej Sherlocka Holmesa niż powiedzmy Batmana. Chociaż Batman w oryginalnych komiksach był detektywem przede wszystkim, a nie jakimś strasznym gościem, który bije wszystkich po mordach i to jest jego zadanie. Nie, głównie zadanie było rozwiązywać kryminalne Batmana, a doktor Hu rozwiązuje problemy na świecie za pomocą inteligencji swojej bardzo mi się to podoba od razu powiem. i to trochę jest różnica między Jezusem, bo Jezus ma większe do wyboru możliwie ale jak się czyta w Biblii to 10 Jezus oryginalny, o którym się czyta dosyć podobnie sobie poczynał w świecie bo nie używał super naturalnych rzeczy do walki z kimś, tylko używał rozumu. Jak coś dyskutował to nie mówił na koniec dobra uzdrawiam wszystkich i zamknijcie się bo wy nie umiecie tylko rozmawiał i doprowadzał z jakichś tak jak był w jakichś problemach, żeby gdzieś go zagięli, czy coś tam to doprowadzał też inteligencją do tego, żeby rozwiązać 10 problem i rozmową i takimi sprawami. Przynajmniej tak często jak tylko mógł. No bo poza tym Jezus uzdrawiał też jakimiś tam ponad naturalnymi siłami, nie wiemy jak, ale uzdrawiał, no. i to się trochę różni od doktora, ale jeżeli by to technologię z serialu Doktor HU zamienić na Ja wiem na to, czym Jezus uzdrawiał, to będzie trochę podobna sytuacja. Bo technologia jak ktoś powiedział robi wrażenie magiczności. Fajna technologia jest trochę magia, na przykład taka komórka, telefon, ona jest właściwie magiczna, bo no my nie wiemy, że to nie narusza praw wszechświata, Ale ani Jezus nie naruszał praw wszechświata. Właściwie przecież to sam je stworzył, ani doktor u mnie naruszał praw wszechświata, ani ta komórka też nie narusza żadnych świata. Mimo wszystko ona wygląda magicznie. To, że mogę pogadać z kimś na drugim kontynencie teraz albo sprawić sobie informację, bo mam tutaj wszystkie książki lata. i to jest magiczne. Magiczne jest to, że możecie mnie oglądać na przykład też przez takie urządzenia i to wszystko jakby jest tu można zrażać się o podobieństwa powiem. Wychodzi tylko o metodologię, ale koncepcje są podobne. No to nie jest takie ważne to co w doktorze najważniejsze jest i w całym tym serialu to nie są te wszystkie przygody i latania po planetach i cofania się w czasie albo w tył, albo w przód i dużo wybucha i się zawsze w ogóle każdym jednym odcinku się biega zawsze biegają biegają ile wlezie ciągle tylko biegają zawsze To jest bardzo dynamiczna seria. Nie wiem, czy by jakiś odcinek, który mnie biegali, przynajmniej w tych nowych. Też gdzieś się tam śmieją sami z tego, zawsze się biega. No i na tym polega życie, nie? Żywość i że są zawsze się coś dzieje i zawsze są te przygody, zawsze są niebezpieczne, czasem umrze. i to jest to sedno doktora. Nie tylko to, że się coś tam dzieje i skacze bez ładu i składu i sensu. Tylko że sens za tym stoi. Doktor reprezentuje postawę życiową której określeniem jest właśnie słowo doktor. To jest najważniejsze w tym odcinku, w tej całej serii i sam tytuł też do tego nawiązuje, doktor Hu. We doktor on się nazywa i tak zawsze jego mówią, czyli po prostu dotarł, a jaki doktor kto, kto konkretnie? No nie wiadomo po prostu doktor i tyle. To jest jego imię, znaczenie, zawód, przez znaczenie, jak kto by nie chciał. Wybrał sobie sam to swoje przeznaczenie 10 doktor i już nim jest teraz. No i nie wiem, jak ma na imię i miał, ale wiemy, że jest doktorem, to jest jego postawa życiowa. i to jest na przykład żywcem w mordę strzelił Jezus z Biblii, Bo on jest dokładnie tym. Do tego stopnia, że w wielu kościołach dzisiaj Jezusa się traktuje jako nic innego tylko uzdrowiciela. Na przykład tutaj za oknem jak przejdę sobie dwadzieścia kroków to zaraz mam kościół który ma na górze napisane hasło reklamowe. i teraz napisałem tak: help, help, hop. Żeby to tak fajnie i ludziom brzmiało, to tak ma napisane. Że trzy razy H. Help, Hill i Hill chyba tak. No więc Hill jest strasznie ważne dla wielu ludzi, bo Jezus to często robił, że uzdrawiony to jest to, co ma robić lekarz, ale sam Jezus był bardziej lekarzem duszy niż ciała. Że uzdrawiał oczywiście z katarów i że ktoś nie miał tam miał krwotok i nie widział różne rzeczy, nie? Ale to nie było dla niego najważniejsze, że był sam człowiek. To co było ważne co było ważne dla Jezusa i tę samą charakterystykę ma doktor Motywacją Jezusa było to, że lubił ludzi i że go to działało to za niego. Litość go brała, współczucie, empatia. Bardzo dużo tego miał nie mógł patrzeć po prostu, że nawet jak nie miał akurat kogoś tam specjalnie wyleczyć, że gdzieś tam w Biblii jest przykład przodem jego babka, w ogóle z innego kraju, z obcej kultury i on tam w ogóle nie do nich był posłany i miał się nimi nie zajmować, ale ona go prosiła, bo jest chora i coś tam. Rzymianie do niego przychodzili. On przecież w ogóle to jest sprawa żydowska to wszystko po co Jezus przyszedł i on się nie mieszał w ogóle w kwestii Rzymian, ale przychodzili czasem najgorzej zmianie i mówili no mój sługa umarł to weź może go u zdrównię Rzymianie w ogóle obcy totalnie kulturowo pod każdym względem Jezus się zgadzał. i nawet pochwalił jednego strasznie, że miał większą wiarę niż wszyscy w Izraelu. Więc motywacją Jezusa było to, że tak bardzo lubił tych ludzi, że było żal tych ludzi. Jezus był też dosyć pacyfistycznego nastawienia, ale nie chodzi taką ideologię hipisowską, że zamykamy oczy na cały świat, choćby nie wiem co działo, to nie wolno używać przemocy. Nie, to tego Biblii nie ma. To nie jest Jezus z Biblii, ale Jezus z Biblii rezygnował z działań agresywnych albo z broni, na przykład też nie wiem, odpuszczam sobie z bronią, gdzieś tam jego uczniowie jak aresztowali Jezusa, to Piotr wyskoczył z jakimś nożem i udział komuś dużo. Jezus mógł to kazał schować i w ogóle powiedział, że kto w mieczem wojują, to w miecza ginie wtedy. i przy kleił mu to ucho z powrotem, to ucięte facetowi, który nie był zaatakowany, ogólnie był anty nastawiony do broni ale no nie zawsze i nie pod każdym względem bo przecież ta sama Biblia gdzieś tam pod koniec, już pokazuje ZUS jako wracającego przywódcę właściwie militarnego, że przychodzi na tym białym koniu, ZUS mu wychodzi miecz w jakiejś wizji, Krew wszędzie, gdzie popadnie w ogóle i na końcu świata ma przy Jezu, ma być przecież bitwa. Bitwa to nie jest pacyfistyczna rzecz. Dokładnie to samo jest w serialu Doktor Hu. Tak samo Doktor jest nie zna widzi broni w wersji dziewięć, dziesięć, bo 10 doktor się ciągle zmienia i odmładza i chwilę jest nowy, niby 10 sam, ale nowy, któryś z tych doktorów ma już taki wstręt do broni, że nawet tego nie dotyka. i właśnie to wszyscy chyba mają. Mają odruch antybroniowy, co nie przeszkadza w pewnych okolicznościach urządzać całe wojny. Właściwie sam doktor Hue brał 10 taki wstręt do agresji broni i walki czy coś że on walczy ciągle akurat, ale 10 wstęp jak to ładnie powiedzieć? No nie wiem czy pacyfizm, bo trochę nie o to chodzi. Tak dążenie do pokoju i no, no może wstręt, niech będzie dobro On się wziął z tego, że kiedyś był dawno temu w jakiejś sytuacji życiowej, w której zmienił losy całego świata, wyrżnął całe gatunki, ludobójstwa tam musiał popełniać czy coś, bo miał do wyboru między jednym złem a drugim złem i musiał coś więc od tego czasu ma tego dość ale rozumie i jest to wielkim brzemieniem dla niego to stan w tej samej sytuacji jest znowu 10 Jezus z Biblii przecież więc jak się tak oglądam se tego doktora to w którymś momencie wpadłem na to że tu są te same wątki, które ja znam, ja coś tego doktora lubię, nie wiem dlaczego ja go tak lubię, jakbym go znał już wcześniej, Oczywiście, że znam, bo to jest ta sama historia. To znaczy, tak jak charakter zobaczyć doktora jego motywację, to kim jest i to co chce, to jak się zachowuje i po co, to to jest żywcem Jezus z Biblii. Głupie może to się wydawać, bo zobaczcie jak wyglądają na przykład te trailery. Znalazłem takie dwa trailery i zobaczcie sobie taki trailer pod kątem tej tego, gdzie tu podobieństwo jest do Jezusa powiedzmy o. A ja jeszcze powiem, że program jest na żywo, więc parę osób sobie ogląda, nie dużo, ale są. i z Agnesa przyszła, psychofanka doktora. Bardzo lubi tak jak ja. Konrad, jak gwiaździsta noc van Gogha tutaj mu się spodobała, to ona jest jest tak, to prawda. Stardistem w środku. Tablizm przy okazji, jak ktoś nie wie o co tu chodzi, to jest statek kosmiczny doktora, której to też stały powtarzający się jakby żart we wszystkich seriach, może nie żart, tylko taka jakby cecha charakterystyczna, on jest w środku niż na zewnątrz dużo rzeczy jest większych w środku niż na zewnątrz to jest taka analogia albo alegoria powyżej człowieka, który jest no taki mały jak ja, ale w głowie ma całe światy i człowiek jest większy w środku niż jest na zewnątrz. To też jest taki fajny przesłanie całej tego serialu, żeby tak widzieć świat, nie patrzeć na to, że coś jest małe, bo w środku jest duże. Może ktoś że 10 sam motyw było w pierwszej części Manny Black, kiedy tam różne małe wielkie rzeczy, jak na przykład galaktyka były malutkie, albo że takie żarty z wielkościami, takie co robią, zmieniają coś tam w ogóle. Ale doktor Hu ma więcej czasu i dużo mądrzejsze te przemyślenia, więc te przemyślenia o wielkościach rzeczy są lepsze, A to jest Tardis, więc w środku ma całe w ogóle miliony pokojów, basen, zdaje się tam gdzieś jest przebieralnie różne pokoje gościnne w środku ma i jestem gdzieś w środku takie centrum sterowania tym wszystkim jest to statek który wszędzie może dolecieć przez czas i przestrzeń, więc może być dosłownie wszędzie. Bardzo ciekawa koncepcja. Ciekawe, czy też tak widzi świat Bóg. No nie wiem, Jezus oczywiście nie latał też i czym się zajmuje w ogóle doctorku? No podróżuję sobie lata i zwiedza, bo jest ciekawy wszystkiego i lubi ludzi i nie tylko ludzi, wszystko lubi, życie całe lubi. No i to ma też swoje przykre konsekwencje, bo jak się długo żyje, wszystko się już widziało, to trochę człowiek jest albo nie człowiek, istota jest świadkiem tego, że wszystko zawsze się zaczyna i wszystko się kończy, wszystko umiera, wszyscy odchodzą i to trochę działa na co ja też gdzieś tam pamiętam, jak pierwszy raz odkrywałem, jak byłem jakieś młody, że ludzie odchodzą zawsze. Wcześniej później, że wszystko się kończy i to było strasznie takie wali po pycku, ale jak się człowiek zrozumie, że taka jest natura świata, no to robi się mądrzejszy, po prostu i doktor Who jest właśnie dlatego mądry, bo jest po prostu stary. i nie jest koszniały, tylko ma w sobie młodość straszliwą i chęć życia, a jednocześnie starość. To też w tym serialu połączenie młodości i starości bardzo charakterystyczne dla doktora. i a propos jest charakterystyczne dla Jezusa. Tak samo. Na przykład ja to tak widzę jego w Biblii, że Jezus taki z Biblii, to tak patrzycie na pozór, jakbyście go spotkali w tamtych czasach, nie? Bo dzisiejszy, jak to widzicie gość ma trzydzieści dwa lata powiedzmy spotykasz go i przecież przecież go nie jest młodszy niż ja. i raczej pełny życia był. On właził sobie, on jadł, pił na weselach, bywał 10 Jezus przecież. To nie był ponury gość. Wręcz musiał być weselszy niż średnia krajowa Izraela była, bo przecież mówili o nim, gdzie się cytat w samej Biblii, że sam Jezus stwierdził, że mówią o nim przez żarłogi pijak. Tak mówią, przyszedł Jan Chrzciciel i mówicie: O, 10 to jest z nim nie tak, bo nie, nie i nie pije. No to nie, to nie będziemy go słuchać. Tak mówi opowiadał Jezusa, bo to mówi: Przyszedł, ja przyszedłem Syn Człowieczy, mówi: Przy taki Jezus i mówiłam, że albo GP jak zadaje się z dziwkami po knajpach i z grzesznikami, zdrajcami narodu. Widzisz RIP je? No i nie poradzisz, więc tak się śmiał z nich, ale ewidentnie mówili o nim, że jest żarłok i pijak, więc był pełen życia, nie, że siedział ascetycznie nad książkami i toreb studiował i drapał się po brodzie i mówił mądre rzeczy, tylko żył Więc z uczniami gdzieś tam biegał, siadał gdzieś po ogrodach, chodził w gościnne wizyty do wszystkich No i bywał, sortuje. Więc to było też w tym podobieństwie jak u doktora, go mniej biegał oczywiście i nie zadawał się z jakimiś dziwnymi istotami. Bo w naszym świecie może, ja nie wiem, może gdzieś są, ale ja nie spotkałem jakichś dziwnych sporów biegających, no ale ta młodość i starość naraz połączeni jest w Jezusie i jest 10 doktor, bo nie wiem, czy 10 kto to wymyślał, to on planował, żeby tego zrobić na wzór Jezusa, tak przemycić jakieś rzeczy, czy to Jezus jest o taki, jako tak widzę, powiedział twórca, doktor Huu serii. i nam tutaj podrzucił propozycję, czy tak może wyszło, że są podobieństwa, nie zdawał sprawy z tego, że był postać doktora buduje tam Jezusa, tylko w świecie science fiction i takim bardziej przygodowego. Czy Może to w ogóle zbieg okoliczności przypadek, tylko ja widzę jakieś podobieństwo, którego nikt inny nie widzi, bo nawet nie ma. Zobaczcie sobie, trailer, to jest doktor numer dziesięć. Staje się dziewięć/dziesięć. Bo oni się tak jak tutaj macie po kolei, doktorów na tym obrazku. Pierwszy doktor 10 tam daleko. To jest doktor numer jeden. Nie czekaj. Oni są tak z dwóch stron. Nie czekaj. 10 doktor numer jeden to jest po lewej stronie od tego tutaj głównego. Zatem. W każdym razie to wszystko jest jeden i 10 sam doktor, który jak umiera, bo go ktoś tam sprzątnie, to się odradza jako kto inny. Zokroć zaczął go stary, 10 tu właśnie pierwszy. Nie mam palca, znika mi. No, ale śmiesznie. Mu do brzucha. Znaczy może coś wyciągnę z tego brzucha, czekajcie, czekajcie, czekajcie. Jak się wejdzie odpowiednio głęboko, to może coś wyciągnę. E. Wyciągnąłem klucz klucz do doktora. Jakiś żart obrazkowy w programie. Dobra, puszczam Wam trailer, zobaczcie jaki jest klimat tego doktora, ale jak sobie będziecie słuchać, zwróćcie uwagę, uwagę z samego trailera, czy widzicie tutaj gdzieś podobieństwa, czyli on jest po angielsku, ale no trudno, trzeba się nauczyć trailera tylko po angielsku serial w oryginale. Preferujemy. Pomocną. Inner Stops, Inner Stace, Inner Stace, Inner Stace, Inner of Ost to be think it. Iropodobne? No. Na case? i mu spinkami. Pofuja? Po prostu jest mi dobrze. On dawał. W maju i dzwony. Nebellingberg tylko z internat, a ty wsi. Lątana Wystawa w Ledziny. No, prawda, że żywcem Jezus, no nic tylko siąść się za Biblię i czytać. No Oczywiście, że to nikt sobie nie wyobraża Jezusa po czymś takim trailerze, bo Jezus oczywiście chodził w prześcieradle, a doktor chodził w trampkach i garniturze niebieskim, a poprzedni to jeszcze bardzo dziwnie się ubierali panowie doktorowie. Ale nie w tym rzecz. Jeżeli się zastanowić nad motywacjami albo jakimiś dylematami i pozycją to jest tutaj, to tu jest to podobieństwo, które ja widzę. W każdym razie to jest dla mnie najbardziej rzecz, która najbardziej się rzuca w oczy serialu, że 10 doktor Hu jest tym jak ja widzę. Jezus Oczywiście trzeba powiedzieć, że prawie nikt, no nikt kto nie zna jakoś bliżej, albo nie próbował jakoś żyć z Bogiem, albo tam próbować uprawiać chrześcijaństwo na żywo nie będzie tak kojarzył Jezusa, jak doktora Hu. Z prostego powodu jednego, oprócz tego przez sięradła i sandały oczywiście, którzy musieli długą brodę i być nudny. No ale właśnie z powodu tego, że Jezus wedługbiegł ludzi, to jest potworny nudziarz, który nie żyje w ogóle. i nie lubi życia, tylko okaże ludziom siedzieć w kościołach, modlić się i czytać książki i różne takie rzeczy. Natomiast doktor to tak jak widzieliście na tym filmie 10 z serialu to tam się cały czas coś dzieje i on chce żyć żeby się coś działo nudzi się szybko i bo za dobry jest we wszystkim i szuka sobie nowych wyzwań. Więc jeżeli ja mam do wyboru widzieć Jezusa jako tego nudziarza standardowego z kościołów, albo jako tego doktora biegającego po wszechświecie którego albo tego to ja widzę tego w ogóle bez zastanowienia się i mrugnięcia okiem i nie potrzeba tutaj do tego specjalnie doświadczenia, tylko potrzeba trochę realizmu przeczytania Biblii, przeczytaniu Biblii. 10 Jezus, którego znamy z Biblii, W tym czasie, które opisują wydarzenia, przyszedł z konkretnym zadaniem oczywiście, więc on robił konkretne zadanie a nie wszystko inne ale wyobraźcie sobie gdyby Jezus żył dzisiaj już jest wszystko po Krzyżowaniach śmierciach zmartwychwstanie wszystko dobra. Co dalej? Jakby żył? Co by robił? Gdyby już miał luz? Czy siedziałby nad książkami analizował, czy by zrobił znaki krzyża nad wszystkimi, siedział na balkonach, jak jakiś papież co by robił? No i on by żył zdecydowanie przecież, czy nie. Pamiętajcie, że według Biblii 10 Jezus to jest nie wiem jak to nazwać no niech będzie tak jak nazwa jak to Biblia mówi Syn Syn Boga, który stworzył całą różnorodność życia. Od glizdy do mamuta. Od jakichś tam małych zwierzątek, śmiesznych, chomików, czy coś tam do wielkich imponujących dinozaurów to wszystko stworzył 10 Bóg więc to jest miłośnik życia to jest miłośnik akt C. 10 Bóg przecież to on odpowiada według tego, co Biblia mówi za całe stworzenie z całą różnorodnością. To on wymyślił że powstał świat tak jak powstał miesza już o metodologii, niektórzy twierdzą, że to przez ewolucję. Inni mówią, że to tak sobie z palca strzelił. Nieważne ważne jest że on odpowiada jeżeli to jest jego plan zamiar i odpowiedzialność to mówi to coś o nim samym Tak samo więc jego syn, skoro tak już się nazywa i mówi, że jest odbiciem tego Boga Ojca, musi być taki sam. W związku z tym Jezus nie może być inny niż dr. Na pewno nie może być tą wersją, którą sobie ludzie wyobrażają, nudziarzy ża. Dlatego doktor Hu jako serial, jeżeli go tak nagle czepnąć ludzi, człowiek w czoło i mu zapytać: Wyobrażasz sobie że Jezus taki jest, to robi trochę szok poznawczy, bo wydajesz to absurdalne na pierwszy rzut oka, ale później jak logistycznie się próbuje znaleźć argumenty, że Jezus nie może taki być, jako charakter, nie? W ogóle, to to się okazuje, że nie ma argumentów, dlaczego czego nie może takiej być. Poza tymi oczywistościami są w statkach kosmicznych i potworach i bieganiu. Ale nie o to mi chodzi. Czego nie może być taki pełny życia. Tak jak trailer pokazywał to 10 doktor rzeczywiście taki jest, jest niejedno wymiarowy. To To znaczy, to jest problem z bohaterami i superbohaterami w popularnych serialach, jakieś Batmanem, czy coś, inne tam supermeny, że oni są jednowymiarowi ewentualnie dwu dla zaawansowanych. Czyli mają jedną charakterystykę. Jak albo jeden problem w życiu i jak już go rozwiążą to już są super zadowoleni albo ewentualnie męczą się z tym jednym problemem przez cały czas żeby się seria nie skończył. Ale oni są strasznie, mało w nich jest strasznie, a tak jak cały taki trailer pokazuje, 10 doktor ma różne fazy, jest ma pełno emocji całą masę różnych problemów gdzieś tam po drodze wiedzy konfliktów wewnętrznych, że wydaje się dużo bardziej realistyczny niż jakikolwiek inny serial. Ja nie znam żadnego serialu, gdzie jest aż tyle różnych naraz konfliktów. i że postać głównego bohatera jest taka wielowymiarowa. Oczywiste jest, że Bóg musi taki być. Znów. Z tego możemy się nauczyć o Bogu bardzo dużo. Bo przecież przypomnę, że to 10 Bóg w Biblii ma wymienionych kilkadziesiąt imion. Imiona w Biblii oczywiście nie są tylko jakimiś identyfikatorami jak to dzisiaj typu PESEL czy tam inny numerek NIP albo jakiś zbiór dźwięków, że na przykład Janina, to brzmi ładnie nazwijmy tak dziecko. No nie, w Biblii nazwanie kogoś imieniem daje mu tożsamość, identyfikację, zadanie, rolę, zawód różnie. i Bóg sam przy przedstawia się wieloma imionami od z różnych stron patrząc. No i ta różnorodność Boga do jakiego bogactwo to samości jest zgodne z oczekiwaniami każdego, kto realistycznie próbuje się zastanowić, jaki Bóg jest. No nie może stwierdzenie Bóg jest miłością i jest najbardziej kretyńskim, no też jeżeli się na tym kończy, to jest oczywiście największe kretyństwo tych czasów, jakie chrześcijanie z małymi muszkami, kurzymi muszkami. Tutaj ludziom rzucają. i na pewno się dziwić, że coraz ludzi, chwyta takiego Boga za rogi, który Bóg jest miłością i na tym koniec do widzenia. Jakby Bóg był miłością, to by był potwornie i tak się zdaje według ludzi, no taki właśnie Bóg ma być w ich wyobrażeniu. Bóg, który jest tylko miłością w ogóle nie może istnieć, że to jest bez sensu. To nie da się tak zrobić, nie bez mógłby nawet tego świata stworzyć bo sama miłość nie wystarczy to w ogóle niczego. Musi być coś jeszcze. Bóg w Biblii jest więc sprawiedliwy i jest miłością. Oczywiście też. Ale jest i sprawiedliwy, jest i prawdomówny, co jest bardzo ważne, jest emocjonalny Jest bardzo emocjonalny, jest? No jest, pewnie. Jest lekarzem, lubi pomagać. Jest hojny, to jest wielka charakterystyczna i to też jest o tym wiele. W Biblii jest hojny. Jest wierny. To znaczy, że jak już kogoś polubi, to go lubi porządnie i jego dzieciom wnukom jeszcze pomaga ze względu na tego dziadka. Tak jak polubił Dawida, to jego potomstwu całe cały czas. Jak już miał absolutnie dość tych idiotów Hebrajczyków, którzy widząc jak Bóg potrafi dużo miesiąc później stwierdzili, że pójdą sobie z powrotem do poprzedniego Boga, który nie mógł miał nic i nie robił nic i był tylko kawałkiem drewna pomalowanego na złoto No, więc jak już miałem ich absolutnie dość, to ze względu na Mojżesza, którego bardzo polubił, darował im to. Albo przynajmniej tylko trochę im dał po łapach. No nie tak jak chciał. W każdym razie, bo on chciał wytępić i zacząć od początku, bo już mi ich miał tak dość. Więc 10 Bóg jest w Biblii straszliwie różnorodny. Jezus jeszcze raz ma być tym samym Bogiem po prostu i ma pokazywać tego samego. Szkoda więc troszkę, że w Ewangelii, które mamy dzisiaj, są takie krótkie i ono się koncentrują na tym co Jezus zrobił, ale mało mówią tak naprawdę o tym jaki był. Musimy sobie wyobrażać te rzeczy, które się tam działy i próbować realistycznie do tego podchodząc wyobrażając sobie te różne tam sytuacje z jego uczniami czy co tam robili wyobrażać sobie jaki 10 Jezus jest. To nie jest takie trudne i nie wymaga wcale znowu takiego zgadywania, bo to dosyć oczywiste są atrybuty, które tam widać w tych wydarze w Biblii. Ale pewne jest jedno, że Jezus musi być różnorodny. Jak 10 doktor? Właśnie. Tak ja twierdzę ja. Na czacie nikt nie gada bo tak sobie tutaj sam siedzę to jest ostatni odcinek programu jak mówię przed wakacjami No i tyle. Drugi trailer mam jeszcze, który dotyczy tym razem pierwszego doktora. Jak się seria zaczyna w dwa tysiąc e pięć roku, to przez pierwszy rok, jeszcze sezon był doktor nr dziewięć, zanim umarł i zmienił się w doktora nr dziesięć najlepszego na świecie. Dziękuję bardzo. To doktor numer dziewięć ma inny trailer i tutaj znów go puszcza i zwróćcie uwagę na to co można na to, czy zauważycie podobieństwa między nim, a Jezusem znowu. Właśnie na BBC 1 w soboty o siódmej. To co tutaj w tym cytacie jest najważniejsze dla mnie i co jak znowu w mordę strzelił pasuje do chrześcijaństwa tak jak Jagowi to jest ta obietnica, którą według mnie identyczną daje Jezus. Czyli jeżeli chcesz iść ze mną, bo Jezus w ogóle przychodził do człowieka, 10 z Biblii jak 10 doktor mówi i mówi tak idź ze mną nie doktor jeżeli widzieliście seria jeżeli nie, to ja wam powiem. Doktor Wojtak, podchodzi do człowieka przeważnie dziewczyny. Na początku teraz to już BBC zmieniło koncepcję teraz, że to już wszyscy tylko nie dziewczyna, musi być stary, gej, transseksualista, murzyn, łysy, no i tak itd. No wiadomo, to co modne, nie? Ale faktycznie podchodzi do kogoś i mówi come with me, nie? i zaprasza do Thardis. Jeżeli sobie przypomnicie jak Jezus podchodził do uczniów tam nie jest to opisane mamy tylko zdanie ale pochodził do rybaka i mówi chodź ze mną dawaj idziemy i w jednym i w drugim przypadku i w przypadku doktora Hus serialu i w przypadku Jezusa z Biblii Niektórzy tylko odpowiadali na to, ale ci co odpowiadali? Rzucali wszystko i biegli jak po pieprzeni, żeby iść za tym obcym gościem, którego nie znajdziesz. Rzeczy. Tak opisane jest bycie uczniem Jezusa, że zostawiasz wszystko i widzisz za mną. i w jednej, w drugim przypadku, tak jak doktor serialu mówi, że będzie, nie będzie bezpiecznie, mówię, nie będzie cicho, nie będzie tu spokoju żadnego świętego. Ale mogę obiecać, że będzie ciekawie, i że to będzie podróż życia. Tryb overlife time to będzie. i to jest znowu identyczne Najlepsze, jak można powiedzieć, o co chodzi w byciu chrześcijaninem. To jest właśnie prawdziwe chrześcijaństwo, którego dzisiaj nie ma, prawie. Znaczy nie ma, no jest, ja mam takie, ale jak ja usiłuję komuś powiedzieć, na czym polega chrześcijaństwo, to mnie nikt nie rozumie, jeżeli rozumie to nie wierzy. Trudno się dziwić, bo ludzie w kościołach to daleko im do bycia kompanionami doktora To są jacyś ludzie, którzy w ogóle chyba inny serial oglądają niż chrześcijaństwo. Doktor Jezus, tylko jakiś Nie wiem, emeryt, Jezus, czy coś tam. No nie 10, ja tego nie znam. To jest jakiś inny ewidentnie, bo ich w życiu nic się nie dzieje. Jezus rzeczywiście w Biblii obiecał, że różne rzeczy będą i powiedział, że będą prześladowani, nawet powiedział obietnice, że każdy, kto będzie chciał żyć po bożnie, albo zgodnie z Bogiem, 10 będzie cierpiał prześladowania. Nie, że może cierpieć, tylko że będzie. Że to jest wliczone koszt. No nie powiedział jakie, no nie od razu, że każdemu muszą łeb uciąć, tylko niektórym, ale jakieś prześladowania będą, bo być muszą, bo 10 podróż za Jezusem jest w konflikcie do reszty świata i wcześniej czy później faktycznie będzie musiał być gdzieś 10 konflikt wyjdzie. Czy mi wyszedł pewnie wielokrotnie wychodzi, ale nic strasznego, ale też nic przyjemnego. Jest oczywiście też dużo samotności w tym. Pamiętajcie, że ludzie, że podróżują z tym doktorem, tak zwani kompenion, słyszałem na obrazku, jakichś kompaniaonów, niespecjalnie ale zawsze z nim są jego uczniowie tak jak z Jezusem dookoła przeważnie byli jego uczniowie to tak są uczniowie doktora są tak naprawdę uczniowie, tylko on mówi kompaniąs, ale Jezus też nie mówił na uczniów uczniowie, tylko mówił już na koniec życia, że już nazywa ich przyjaciółmi. Jest znowu to samo. To są bardzo równoległe koncepcje i postacie. Jezus i doktor Hus tego co ja tu widzę przynajmniej. No i teraz jak ktoś znał tych po jakimś czasie, o podróżowania z doktorem, jego kompanionowie. Jak się to mówi towarzysze, no właśnie te głupie są. No jego towarzysze i kompaniony stawali się, zarażali się jego mentalnością, też się robili pacyfistyczni, też się robili mądrzejsi, też nie szukali we wszystkich na dzień dobry wrogości złych zamiarów, tylko chcieli ich zrozumieć. Ta chęć zrozumienia była częścią skutkiem przebywania z doktorem dłużej. i oni się robili tacy coraz bardziej jak doktor. Nie mieli jego intelektu, doświadczenia i tam życia, ale mieli postawę życiową podobną do niego. On dziś mówił też, że bierze najlepszych. Jak ktoś się nie sprawdził, bo był egoistyczny, miał bardzo krzywe motywacje, tego zostawiał brutalnie. Zostały gdzieś tam. W trzecim od razu odcinku był taki koleś się przyczepił, był całkiem spoko. Ale stwierdził, że skorzysta na podróżach w czasie i będzie chciał zarobić dużo kasiory na tym i jak to się wykryło, to koniec podróżowania. Podobnie jest, ja tak mi się wydaje z Jezusem i zresztą wynika z tego co sam Jezus mówił w Biblii, że ma identyczną postawę. Mówi tak, że każdy kto przykłada rękę do pługa i co fasie nie nadaje się do Królestwa Bożego. Mówił kto nie bierze swojego krzyża, a idzie za mną, nie nadaje się na mojego ucznia. i jak nie chcesz brać życia takim z tymi wszystkimi konsekwencjami, które niesie chrześcijaństwo za sobą, to Jezus mówi na to do widzenia. Koniec. No to nie, to nie. To albo cały, albo ja biorę najlepszych. Inaczej i tak samo doktor dziewiąty raz powiedział, że tylko biorę najlepszych. Miał na myśli oczywiście Rose, która była pierwszym kampanionym jego i się bardzo smutno skończyła i to było przykre i wszyscy płakali jakieś się seria kończyła, bo była cudowna. Tak czy inaczej ci kompanionowie doktora są dokładną kalką uczniów Jezusa. i tak to powinno wyglądać. Jezus powiedział też, że po tym ludzie poznałem, że są chrześcijanami, czyli jego uczniami. Jak będą wiedzieć, że mają miłość. To jest jego główna taka charakterystyczna że dbają o siebie nawzajem i o innych ludzi też, że to po nich widać. To powinno po tym być widać uczniów Jezusa, że są jak Jezus właśnie i że tymi jego rzeczami się zarazili, motywacją, widzeniem świata, to samo można właśnie zaobserwować, jak to powinno wyglądać, jak się doktor ogląda. i tak, ja nie widzę znowu jak można widzieć chrześcijaństwo inaczej? No może można, ale to jest jakaś znowu chyba inna wersja niż ta, co uznał z Biblii. Tutaj staram karkołomną tezę udowodnić, że doktor Hu, jest to żywcem Jezus, tylko że po prostu wersji science-fiction i z innymi zadaniami do wykonania i może no od nic idealnie, nie? To nie wiem, o to chodzi w ogóle. Ale chodzi o to, że jak dużo można nauczyć się z tego o samym Jezusie. Tak naprawdę ja już widziałem pierwszy raz, widziałem doktor Hoły całą tą serię na dzień dobry. Już dawno po tym, jak ja już znałem chrześcijaństwo. i czytania, z Biblii, z wiedzy i z doświadczenia, z przeżywania tego i nie od razu jakoś zauważyłem te różnice, tylko po prostu fajne jest to wszystko co oglądam wojny doktor chuj i wszystko się fajnie dzieje i dopiero z czasem nagle zacząłem zauważyć jak jak duża korelacja jest między tym, co znam, ja z mojego życia z tym Jezusem to co widzę na ekranie z zganiającym doktorem, który ratuje ludzi i uważa się za doktora jest taki ludzki niesamowicie w tym wszystkim. To jest jeszcze przedziwna znowu różnica, zapomniałbym prawie na śmierć powiedzieć, że doktor Hunie jest człowiekiem. No tak jak Jezus. Znaczy to Jezu, ale nie jest. Niby Jezus wygląda tak samo, ale tak naprawdę to nie jest człowiek. Jezus właściwie to jest to samo. To na pewno jest człowiek, ale nie jest człowiek, bo jest czymś innym niż człowiek więcej. Dużo niż człowiek i doktor tak samo jest z grubsza w podobną stronę ale jeżeli się na niego popatrzy jak się zachowuje jak czuję. To człowiek sobie myśli: To jest normalnie wzór człowieka. Taki powinien być człowiek. Pełen życia, ciekawości, i współczucia dla innych ludzi. Czuję połączenie z ludźmi, chociaż sam nim nie jest, ale czuję taką więź z całym z tymi biednymi, głupimi, małymi ludźmi, ale ich strasznie lubi w tym wszystkim. Jeden i drugi, bo teraz nie wiem o kim, pewnie nie wiem, o jednym i drugim mówię, bo jest ta sama postawa. No. Więc to w tym wszystkim tak ja to widzę do doktora, dlatego w ogóle wymyśliłem, żeby było 10, żeby o tym poopowiadać. No, jest telefon na sam koniec, bardzo dobrze. Może ktoś coś jeszcze powie i doda od siebie. Na przykład, że Cześć! To jest tak późno. Trochę drenaż mnie zatrzymał, trochę się myślałem sobie, oglądałeś film, ja na kliw? Tak, tak. Nie, a co to ma do tematu? Tylko się z tobą wyrobimy. A fajnie. Nie, to wróćmy do tematu. To kiedy indziej pogadamy o genach. Do doktora Tak. Bochy do wtorku. To on. No niestety, tak. No to wiem ja tego doktora dosyć długo oglądałem na ABT TVP ABT No i to co widzę z gmin jeśli chodzi o podobieństwo do Jezusa, no to to, że on może się czuć samochód. Tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak. No bo znowu No bo Jezus po pierwsze jest jedyny taki, w tym Boży. Jest dość wyjątkowa sytuacja, gdy jego tak. No, po drugie jest wiecznie, żyje wiecznie. No w przeciwieństwie do doktora Hutu jest trochę do rodzica, ale myślę tutaj. Tu jest dobra, tu to jest duża różnica, bo z perspektywy Boga patrząc ludzie nie umierają, tylko cały czas są, więc jakby nie traci przyjaźni, bo oni są bliżej Niego po śmierci. Ale reszta tak, są podobieństwa. Jest ta samotność Boga. No właśnie. i doktor Husie ciągle regeneruje, ciągle się zmienia. On się nawet w jednym sezonie, kobiet wiece zmienił. Tak musieli chyba też tam wymyślić, że ze względu na równouprawnienie chyba. Nie musieli niestety i to był głupi pomysł, bo po prostu zepsuli już tą serię, ale No i 10 doktor hu właśnie dlatego lata po tej ziemi. No bo najbardziej 10 gatunek podobny jest właśnie do ludzi, nie? Ci ważni czy czasu? No, bo trudno tych różnic, że ludzie żyją kurciutko, ledwo po dwadzieścia lat maksymalnie, a swój najlepszy okres życia przypada między że tak powiem między piętnaście mniej więcej, a w czterdzieści, pięćdziesiąt rokiem życia, a jak ćwiczy i dba o siebie, to nawet do i osiemdziesiąt książki do będzie w miarę sprawny. No ale to i tak jest nic w porównaniu z kilku z słodyczami w dobrej formie. No pewnie. No i to, co najbardziej lubi właśnie z Rysia, to, że on tacy chyba różni, nie? Że on tacy Nie namawiam? Tak. Słusznie zapomniałam o tym powiedzieć. Żyszą, bo tam mu towarzyszą właśnie różne osoby, teraz nawet lesbijkę właśnie wzięli i też była dobrze. No i teledysk raz właśnie w jednej scenie? Przez ostatnie lata to ja chciałem powiedzieć. Przez ostatnie lata to są tylko same lesbijki, murzyni, trans i cała nanażeria. Nie wiadomo po co i tylko po to, żeby pokazać jak bardzo postępowy jest 10 serial i BBC po prostu niższy 10 serial na naszych oczach. Ludzie przestają to oglądać i rekordy Guinnessa zaraz przestanie być rekordem Guinnessa. Tam dygresja. No i ci ludzie właśnie są różni i to w sprawia, że mu się tak bardzo podobają, bo cholera. Właściwie wcześniej mówiłem przez wcześniej. No. Że właśnie on lata po tym, a, że zbiera różnic ludzi, z różnych epok właśnie, że lata z nimi przez to galaktykę i oni się zachwycili stają właśnie tym, czego no nie mają cudzień, nie? No bo A, właśnie, teraz już pamiętam. No bo to jest mi podobny do Jezu, tak, że Jezus też jak podchodził do kogoś, to mówił o tak: idziesz za mną, czy zostajesz. No i tak albo wszedł za nim, albo zostawia. i jak się pojawiał w tych filmach swoich, po swoich przyjaciół, no to nic grupy, nic nie grupy w jakichś ważnych chwilach tych ludzi, na przykład nie wiem, jedna przyjaciółka lekcjach złajenie od zrobiła z No, no, no. Lekcje właśnie w szkole uczyła. No i pojawia się, potrzebuje pomocy. No i co? No i musiała zdecydować albo on zostawia, dlatego że tutaj jest akurat haczyk, bo on podróżował w czasie, więc jedyny problem jaki by musiał być to taki, że na przykład mogłaby się troszkę ze ta rzecz w tym samym czasie, bo biologicznie to my teraz cały czas. No dobra, ale to skup się na różnicach i podobieństwach z Jezusem. No, bo to scena właściwa, jaka mi przyszła do głowy, to ta lesbijka, taka czarnoskóra fajna na przykład zaprosiła cię przez domu, chciała z nią pobyć tam na sam, a ujawnia się jakiś kapłan, jakiejś innej mety. Kapłan normalnie. i potem doktorku. Pojawia się, że potrzebuje jej pomocy. No i się ta dziewczyna zezrętowana. To to za ludzie, to oni twierdzą sterowanie ma plik. No i jeżeli chcesz robić taki ma plik? To się zastanawiam, jakie będzie podobieństwo z ceną podobną, że wparował Jezus i zrobił Matrix. Dobra, okej, dzięki na razie. Idź tam się zajmij, co tam trzeba zrobić. No, to dzięki za telefon, gdzie linki. Tak, trochę tutaj się zgubiłem w ostatnim wątku, ale taniec dobrze powiedział, bo bym zapomniał, że telefon za cicho, jest coś się tutaj ewidentnie zepsuło. W każdym razie pytanie no właśnie to zjawisko różnorodności, zapomniałem powiedzieć, sam doktor gdzieś tam w którymś serialu, w którejś serii mówi, że nie znalazł nigdy, nie? Że przez te dziewięć lat podróżowania czy ile on tam ma, nie znalazł nigdy czegoś takiego jak zwyczajny człowiek. Nie ma czegoś takiego jak zwyczajny człowiek, bo spotka jakiegoś dziadka i Ja jestem nikim, ja nic nie znaczy. i doktor się zdziwił i mówi: Ja nie widziałem nigdy czegoś takiego, żeby był ktoś, kto nic nie znaczy i zwykły, że świat bez niego byłby identyczne. No więc nie wiem czy to może tak przesadził czy może nie przesadził ale podobnie podobnie Z Biblii wynika, że Bóg tak widzi ludzi, że ta indywidualność każdego, mimo tego, że ludzie chcą robić z siebie barany, owce, i identyczne mrówki w mrowisku i zakładam jeszcze maski, żeby nikt ich nie odróżnił w ostatnich czasach. Mimo tego wszystkiego i człowiek jest stworzony jako niepowtarzalny, jako ktoś kto jest inny niż wszyscy inni. Oczywiście, że tam ludzie mają wybór, że mogą sobie to oladzi postanowić być tacy jak wszyscy, ale nie muszą. i istocie, jak patrzeć na rzeczywistość, jak dzisiaj istniejemy, to każdy z nas gdybym to powiedział Gdyby każdemu kazać teraz napisać sto liczb pod rząd to każdy człowiek na planecie to nie znajdzie się dwóch ludzi na całej planecie, która by napisała pod rząd to samo. Chodzi o to, że ludzie nie są identyczni. Myślą zawsze inaczej. To, że jest podobnie, to jest coś jak z grą szachy, że wydaje się, że to jest takie straszne, proste i będzie on się bardziej powtarzać jedna za drugą, ale ja gram i gram codziennie, gram po kilka tych partii w ramach treningu umysłu sobie rano gram, tak jak niektórzy na siłkę chodzą są to chodzę na siłkę szachową i ćwiczę sobie mózg. No i w każdym razie grałem sobie tyle i tak sobie myślę, że zaczną te partionom identyczne, że gram identyczną takie, nigdy nie ma. Ale zawsze jest tak, że początek jest prawie taki sam, że zaczyna na początku grasz to samo i mówisz, że ja już to grałem pięćset razy to otwarcie. 10 początek pierwsze dziesięć ruchów, więc takie same. Ale potem ktoś coś delikatnie zrobi inaczej. i to delikatne zrobienie inaczej prowadzić do następnej konsekwencji, już jest potem za chwilę wszystko. W takiej prostej grze jak szachy bogactwo genów, które nam się wymieszały jakoś i całe bogactwo historii, które odziedziczyliśmy i bogactwo języków, którym się uczymy mówić i też to wpływa na nasze myślenie. Więc ludzie są bardzo unikalni. Każdy jest jeden, a jeżeli nie jest to tylko na własne życzenie. Tylko dlatego, że kto nie wierzy albo nie chce. No i tyle. To jest perspektywa Biblii, bo według Biblii tak Bóg stworzył człowieka stworzył jednego na początku. A ja o tym się rozmnażali i w każdym jednym człowieku Bóg od początku tam daje to świetne tylko życia i jego własną duszę, unikalną inną niż wszystkie inne. Tak to widzą świat chrześcijanin albo ludzie, którzy przynajmniej no ja wiem powiedzmy zaakceptowali kulturowe chrześcijaństwo, czyli chodzi mi o tych wszystkich, co się wychowali w chrześcijańskim kraju, tak się mówi. Rzeczywiście nie ma nic wspólnego z byciem prawdziwym chrześcijaninem, tym naśladowcą Jezusa, tak jak nie ma nic wspólnego z byciem towarzyszem doktora. Kiedy nie widziałeś doktora w życiu, nie poszedłeś za nimi, nie byłeś w jego statku, Thardis się nazywającym tutaj, to z siebie za kompanią. Żaden. Może być Przyczepisz to coś niebieskiego albo zbudujesz sobie budkę taką i powie, że jestem do torem albo jego tam uczniem. W każdym razie i tak z chrześcijaństwa prawdziwego przenika tak dużo do kultury, że ma to wpływ. Więc dlatego w tych zachodnich chrześcijańskich krajach, że tak znowu w cudzysłowie powiem jest taki indywidualizm i życie człowieka jest ważne, Dzisiaj akurat jest dwadzieścia pięć maja dwa tysiąc e dwadzieścia dwa i teraz jest apogeum psychozy covida w Chinach. Myśmy to przechodzili, jak ktoś jest w Europie dwa lata temu, czy coś koło tego i były oczywiście wszystkie historie, z zamykanie ludzi, łamanie praw człowieka na prawo i lewo. Wariastwo totalne. Wiem, że już się zatarł w pamięci nikt nie chce pamiętać o tym głównie, w którym wszyscy w Europie się dzieli. No ja, ale ja pamiętam, pamiętam jakie to było. Ale w porównaniu z tym, jak to się w Chinach załatwia. No widać jakąś kolosalną, kosmiczną różnicę w myśleniu. Bo tam z ludźmi się nikt nie liczy, trzy. Ale to nie chodzi, że rząd jest przeciwko ludziom. Nie ci ludzie sami z siebie, ci Chińczycy, nie liczą się sami sobą. Oni nie widzą siebie jako jednostki, jako ludzie, którzy mają prawo ściągnąć maskę z Ryja. Widziałem dzisiaj relację kogoś, kto mówił, co się w Szanghaju dzieje i przez dwadzieścia minutowym dokumencie z nagraniami z ulicy, nie po jednego przypadku, kiedy ktoś ściągnął z siebie tą biblioteczną maskę. Każdy jeden miał Łącznie z ludźmi, którzy się buntowali, skakali z wieżowców, bo nie wytrzymali psychicznie głodowali siedzieli na ulicach, albo mówili otwarcie, że potrzebują, żeby Szanghaj wyzwolić, bo są w więzieniu. Dalej mieli ma dalej akceptowali swoją pozycję jako, że władza ma prawo. Władza ma prawo, a człowiek się nie liczy, musimy się wszyscy dostosowywać jakieś w ogóle inne podejście. Gdzieś tam fundamentem takiego myślenia ma źródło w kwestiach związanych z Bogiem albo z widzeniem, skąd się wziął świat, kto go stworzył, jak, kim jestem kto go stworzył, czy może nic go nie stworzyło, tylko przypadek go stworzył. Te fundamentalne wierzenia wpływają na to, jak ludzie widzą siebie, jak potem myślą. Ludzie ze świata doktora są jednostkami. Ludzie na zachodzie w ogóle Europy są jednostkami i źródłem tego jest Biblia i o generalne przedstawienie świata według Biblii którym człowiek jest stworzony na wzór Boga i każdy jeden człowiek jednostka jest ważny nadrzędny wobec wszystkiego innego nadrzędny wobec państwa zbiorowości posłuszeństwa i władzy. Islam mówi coś innego. Islam operuje zbiorowościami i przede wszystkim posłuszeństwem. To jest kluczowe. Religie wschodu operuje zbiorowościami zupełnymi i porządkiem świata, do którego się trzeba dostosować, bo ty człowieku się nie liczysz. Ale chrześcijaństwo jest inne tutaj i Biblia w ogóle jest inna. W każdym razie taka może trochę dygresja, ale to też gdzieś w doktorze bardzo widać, jak bardzo lubi różnorodność ludzi i podmiotowość każdego jednego człowieka. Każdy jeden jest ważny. Dlatego on tak biega żeby ocalić każdą jedną osobę i nie poddaje się nawet kiedy ma takie dylematy, które znaczy takie na przykład do wyboru sytuacje, nie jak to na filmie można sobie wymyślić, no ale w życiu są zawsze się zdarzają takie sytuacje, dylematy typu czy uratować jednego, czy uratować dziesięciu, nie? Albo takie różne kwestie i oczywiście na filmie wszystko jest możliwe w realnym życiu już niekoniecznie, ale zastrzeliłbyś jednego człowieka, żeby uratować dziesięć. Doktor by nie zastrzelił, ale to może jest doktor, ale w realnym życiu Tak czy inaczej to czego uczy taki doktor taką postawę którą promuje to jest to że no nawet jeżeli się nie da to przynajmniej szuka wyjścia z tej sytuacji, nie poddaje się, nie akceptuje jej łatwo, ucieka od tej sytuacji, kiedy musi decydować o takich rzeczach, gdzie nie da się dobrze zdecydować. No, ale nie jest też tchórzem, chociaż on się tak przedstawia, że woli być tchórzem niż potworem albo podchórzem niż zbrodniarzem o jakimś, czyli woli się poddać niż eksterminować np. Ostatniego przedstawiciela jakiegoś gatunku. Nawet poświęcić życie. Jest gotowy wiele razy za życie kogoś innego. To wszystko żywcem normalnie jest Jezus. Także jak wierzysz w Jezusa, to wierzysz w doktorat. Ja tak nic albo odwrotnie. Myślę sobie jak ktoś doktora lubi z jego postawą życiową. Poda mu się taka taki ktoś gdyby istniał. To myślę sobie, że no właśnie znalazłeś, bo to jest 10 Jezus Biblii. A 10 Jezus, którego ludzie uważają za Jezusa, W ogóle go nie ma. Nie ma go w Biblii, nie ma go w rzeczywistości, nie ma go w serialach w ogóle go nie ma. To jest głupota. Nie może istnieć Bóg, który jest nudny. Znaczy może istnieć, ale nie istnieje. Przynajmniej przynajmniej nie będą Biblie od tak powiem. Dobra, no to tyle, więc to był to był odcinek po chrześcijańsku doktor Hu. Tak, tak ja to widzę, że zastanawiam to jest bardzo dziwne i krzywe podejście i porównanie, które zrobiłem? Czy coś znaleźliście tu uzasadnionego? W tym wszystkim To może napisz w komentarzu. Przemytnik mówi przypomina linijkę z dr tryb of the life time. To jest tryb of the life time. Dokładnie. Ach, No a propos tego wątku, bo ja zapomniałem powiedzieć, że u mnie chrześcijaństwo to jest tak prywatną zaletę, bo ostatni odcinek to se tam pozwolę lekko. U mnie chrześcijaństwo jest jak latanie w Thardisie. i było od samego początku. Wymagające było takim, że wymagało u mnie narażania się na wrogość świat, i otoczenia. Także wszyscy byli w którymś tam ocie przeciwko mnie albo przynajmniej dużo ludzi. Trzeba było rezygnować. To jest to, co Jezus mówił, że no będzie trzeba, że przyszedł i konsekwencją tego, że przed Jezus będzie to, że się poróżnią ludzie ze sobą. Że matka przeciwko synowi i ojciec już przeciwko co Worce tam kraj przeciwkrajowy i to się takie rzeczy będą dziać. No tak u mnie się też działy oczywiście gdzieś tam prywatnie to przeżyłem to jakoś, ale jak to, co jest ważne w tym wszystkim, to, że nigdy nie było nudno, było nudno tylko na moje własne życzenie. Jeżeli ja już miałem dość i chciałem odpocząć od latania po galaktykach w Tardisie z tym Jezusem doktorem. W przenośni mówiąc, to wtedy miałem dość. Ja dziękuję bardzo, ja już nie, ja już muszę posiedzieć na dupie, bo ja już już nie mogę. Ja trochę spokoju bym chciał i siadałem na duchu, ale przy mi się tęskni. Na przykład teraz jest dwadzieścia pięć maja, piętnaście czerwca Biorę motocykl i wyprowadzam się z tego mieszkania. Jestem bezdomny i bezrobotny od tego momentu i mam tylko motocykl żonę i jej moc. To cykli, to co w plecakach i jeździmy trzy miesiące wszędzie po Europie. Nie byliśmy nigdy w miejscach gdzie nie byliśmy, nie wiemy gdzie śpimy, nie wiemy co robimy, nie wiemy którędy jechać. Nie wiemy nic. Nawet nie wiemy, czy będzie jakaś się utkniemy, bo będzie jakaś znowu kretyńska epidemia za pół roku. Nie wiadomo. Ale na tym to polega. Dokładnie to jest to co robi doktor Stardisie. Nie wiesz co się będzie działo. Nie wiesz dokąd pójdziesz. Jedyne co musisz zrobić i możesz to zaufać mu albo nie zaufać. i muszę to ocenić tak na ryj. Nie, tak z ryja poważna gościa i mówisz: No Idziesz, zanim czy nie idziesz, za którymś z nich. Za każdym, zwłaszcza za którymś z tych dwóch. Projekt byś czy nie? Musisz tak ocenić. No i to samo było z tym Jezusem, przynajmniej u mnie to tak szło właśnie, to nie znam go, nie wiem, tyle z ryzykuje, że jest, ale dalej co? i to jest pytań. Dalej, no nie wiadomo, zobaczymy, co się będzie działo, coś. Oczywiście, do której jest dużo łatwiej, bo jest widzialny i ma fajne zabawki i no. Raz już wrzucam to trudniej, bo on jest taki niewidzialny jak coś robi gada czy coś, co tak po cichu przez dziwne zbieg okoliczności. Czasem bardziej bezpośrednio, ale o tym lepiej nie mówić za głośno, bo stwierdzą, że jesteś wariat i Cię zamkną. Jak trochę opowiadasz, że słyszysz głosy, bo sobie słyszysz tak, głosy słyszysz, no to tutaj kaftanik, prawda? No, ale no działa, sprawdza się, tylko po prostu No nieważne jakie są sposoby. Generalnie koncepcja jest podobna. i to jak ja bym to po kazał na moim życiu, to to jest rzeczywiście typowy life time. Bez Jezusa chrześcijaństwa tego rzucenia się w ogień że nie wiadomo co będzie. Zakładamy, że Jezus jest, że Biblia jest, że może domił, że może mnie kierować, że będę robił to co mi powie. Bez tego załóżmy, rzucenia się w tego Thardisa chrześcijaństwa, to bym miał bardzo nudne, spokojne, proste te beznadziejne życie jak większość ludzi ma. A tak, to różne były ciągle jazdy. To nie zawsze z dnia na dzień, ale tak na całość patrząc jest jazda. Do której mógł przewidzieć, że ja będę piosenki śpiewał kiedykolwiek, jakiekolwiek, że ludzie tyle będzie poznam w ogóle, że nie będą słuchać ludzie. Nawet taki program to było też niemożliwe do istnienia. Program to jest przy okazji akurat to nie jest tryb specjalny, ale te różne rzeczy, które się tam działy i widziały zbieg okoliczności jakieś szokujące i podróże, które robiłem mimo tego, że się boję jeździć i podróżować i straczek dostaje od na sam myśl. Cała ta masa rzeczy jest możliwa tylko i zdarzyła się tylko dlatego, bo nastąpiły przedziwne zbiegi okoliczności, które były skutkiem mojej decyzji wejścia do Tardisa z doktorem. Tylko ja inaczej to wszystko nazywam. To nie jest doktor, to jest Jezus, to nie jest TARDIS, to jest chrześcijaństwo, bycie uczniem. Więc ja tutaj widzę jakoś sobie na swój własny użytek bardzo malowniczo. Na pewno tak jest to trochę dziecinne. Może ktoś tu powie. No pewnie, a czemu ma nie być? Częściej co ma być dziecinne Jezus mówił, że albo będziesz jak dziecko, albo nie będziesz w ogóle do Królestwa Bożego. Królestwo Boże jest dla dzieci. Na to wychodzi. Co nie znaczy, że dla głupich albo tchórzy. To też Bóg, Bóg gdzieś tam Jezus mówił, w Biblii jest napisane, że tchórze nie wejdą do Królestwa Bożego. Trzeba być odważnym. Trzeba biegać, ryzykować, iść za takim Jezusem na przykłady. Nie mieć gwarancji tak jak się by poszło za doktorem. No i tak się zrzucę pytanie, gdybyś tak wylądowałby ci w przedpokoju nagle Tardies zrobił taki dźwięk. Patrzę, że to się zmaterializowała jakaś klatka. i wychodzi niego godził, iż potrzebuje pomocnika albo jakąś historyjkę ci z szokującą wymyślają ją chodź ze mną. Poszedłbyś czy nie? Za doktorem jakby ci tam wylądował. To nie jest pytanie, że podaj Marcin szczegóły, ale zależy, ale coś tam. Nie, nie, tylko tyle wiesz. Właśnie chodzi o to, na ile jesteś w stanie ryzykować w życiu w ciemno. Myślę sobie, że robią to najczęściej chrześcijanami z tego powodu właśnie z powodu tego ryzyka zostają ludzie, którzy mają beznadziejne życie, bo już albo nie mają nic do stracenia, ale już są tak zdesperowani, żeby coś się zmieniło, bo mają tak nudne mi jakie życie, że każda wizja pójścia za kimś kto coś im zmieni, jest już atrakcyjna. Więc może dlatego za Jezusem zawsze chodziły jakieś prostytutki, jacyś zdrajcy ojczyzny i narody wodu, celnicy, urzędnicy, hołota, grzesznicy, stare baby, stare chłopy, młodzi, głupi, kretyni rybacy, same takie odrzuty. Chodziły za Jezusem. Właśnie dlatego, bo oni by weszli do Tardisa z doktorem. A porządny człowiek, który ma kredyt do spłacania o to nie wejdzie, ja mam kredyt, przepraszam, panie, panie doktor, jak się pan tam nazywa, że Jezus doktor już nie dosłyszałem, ja mam kredyt. Ja se nie mogę pozwolić na teraz zabawy w jakieś historyjki, że tu biegać, tu jakieś ewangelie, tu jakieś Królestwa, Boże, inne. Ja nie mam czasu na galaktyki, proszę Panie Proszę Pana, więc ja zostaję, tak mówi człowiek. Jezus też o tym mówił, że właśnie było, mówi takie przypowieści, że przyszedł gość, zapraszał. Jeden mówił tak: A ja mam ślub jutro, to nie mogę, a ja mam kredyt w sposób, to nie mogę, a ja mam ziemię, a ja mam konia wypróbować go muszę i nie mogę. Mówił taką przypowieść, mówił taką przypowieść. i co mówił, że z nimi będzie? Nic, idźcie w cholerę, róbcie swoje. Ale przygody, życie prawdziwe, takie życie, życie z życiem, życie, tripowe life time, jest dla tych, co wejdą do Tardis. Taguda, tagia twierdze. Ladyron mówi jeden z najpiękniejszych dźwięków na świecie lądujący Tardis. Są zgadzam się. Ciekawy jestem, czy będę umierał, o jakie to by było super, to tak nawet nie wierzycie. Załóżmy, że już umieram, że już tam Bóg może się nie ukrywać, już Jezus przychodzi tam i no tu byłem za krzakiem cały czas dobra teraz już mogę się pokazać i przyjdzie 10 Jezus jak ja już umieram i przyleci z takim dźwiękiem TARDIS Aniołowie zrobił tak ląduje TARDIS, a w środku otwieram się drzwi, wychodzi Jezus. Ubrany jak doktor, na przykład, nie? Wy Jezus nie ma taką twarz, nie? Tak, tak, tak. Nie wiem, wszystko jedno. Przychodzi taki Jezus. Taki powinien być Jezus. Tak sobie go wyobrażam ja. No bo może mieć muchę. 10 uważał, że muchaj z hu, a 10 uważał, że nie. Wszystko jedno. Ale tak, tak, to ja to tak czuję. To by była piękna śmierć powiem, nie? No, nie wiem, jaką wy chcecie śmierci. Ja bym było po prostu, bym umarł z samego śmiechu przez łzy wzruszenia, że przyszedł do mnie Jezus w Thardis, no i to bym pokazał, że 10 odcinek miał rację oczywiście wtedy, ale nie wiem, czy będzie miał ochotę. Tak tylko sugeruję, że ja bym chciał taki prezent na nie urodziny, tylko wręcz przeciwnie. Czyli śmierć rodziny. Na śmierć rodziny taki prezent bym chciał. Jezu, zupełnie przeleci w Thardisie. No bo na przykład po Eliasza przy przyleciała ta czerje od taki gwiezdny ognisty rydwan po niego przyleciał. No to taki prawie tardis, no? Po mnie mógłby tardis przylecieć. To jest warto żyć, żeby zobaczyć 10 mod. No ale może nie zobaczę artysa. To może w przyszłym życiu, a może nigdy, bo nie wiem na ile ma ochotę bawić się ze mną akurat Jezus w takie zabawy, ale to ile go znam z życia Z praktyki to ma dużą ochotę Strasznie lubi takie zabawy To może może zrobi, ale pewnie zrobić całkiem co innego co się niespodzianką, bo zawsze woli niespodzianki niż taki, że ja sobie coś wymyśliłem i on akurat ma się dostosować. Mówię: nie, ja wymyśliłem coś lepszego. Ja zawsze jest coś lepszego, jak on wymyśli, chociaż na początku tak ja mówię: Co to się dzieje? Co gdzie? Zawsze jak gdzieś mieszał ostatnie, przez ostatnie, ile trzy lata? Więcej. Mieszkam zawsze miejsca, które w ogóle nigdy bym nie chciał mieszkać. Nie planowałem, że będę mieszkać w Lublinie np. Grupy mieszkałem. Fantastyczne było 10 rok w Lublinie, czyli ile tam byłem. Więcej. No cudowne, ale ja bym nigdy tato nie wpadł. Potem byłem gdzie w Narnii, mieszkałem w Narnii, serio, w Andaluzji w Hiszpanii. Ja nigdy nie chciałem w Hiszpanii mieszkać, a dup wylądowałem i słup Teraz jestem nagle z całą tęptą. Wiecie, że wiedziałem, co to jest z całą tęptą, zanim tu przyjechałem, przypłynąłem przy leciałem. Przyjechałem. No nie za bardzo. No, a teraz jadę po Europie i nie wiadomo gdzie wyląduje. Takie więc życie chrześcijańskie ja widzę jak serial doktor Hu, tylko że na żywo. Jest oczywiście doktor jest trochę niewidzialny, ale jest trochę tak na czuja, ale jest. No i nie ma wszystkich laserów, kosmitów innych rzeczy, ale są dalej ludzie. i to jest istota serialu doktor Hunietę, tam latające rzeczy, tylko relacje ludzie, ich stawy decyzje do podejmowania to jest istota a reszta to jest tylko scenografia jest oczywiście scenografia jest całkiem inna ale istota jest rzeczy ta sama. Dziękuję za oglądanie i bycie z nami. Takie ładne porównanie wam byknąłem na koniec. To był Co to było? To był program, bo czytałem sobie to był program po chrześcijańsku taki eksperymentalny program nie wiem czy będzie dalej bo na razie to ja jadę jak mówię wrócę albo nie we wrześniu dwa tysiąc e dwadzieścia dwa. Możecie znaleźć mnie, jeżeli nie w nowych odcinkach to na pewno starych na stronie www.odwyk kropka com. Jeżeli masz pomysły jak rozwinąć odwyk albo jakie programy by były fajne inne nowe. Odwyk będzie się ostro zmieniał i będzie pewnie miał więcej możliwości ale fajnie by było robić coś co ludzie by chcieli żeby zrobić jakiś nowy program może może to w odcinki, może coś w ogóle całkiem innego. Dorzucaj propozycję albo napisz do mnie po prostu Martin małpa odwykowy. Jeżeli to jest ci ciekawe, intrygujące albo chcę zacząć pogadać to też po prostu napisz Martin małpa odwykam albo zadzwoń albo użyj czata który jest na stronie odwykam ludzie tam ciągle do mnie piszą codziennie prawie i często piszą że halo to bot przecież a to nie jest bot jak oni coś piszą to do mnie dochodzi i ja odpisuję i się potem dziwią, że to jest prawdziwy Martin, a nie bot. Nie ma botu, bo mnie ja lubię ludzi tak jak doktor i gadam na żywo. i gadaliśmy z moim robotem. To kto ma i robot? Nie, nie. Po co? Nie. Ja tam jestem ze sobie na czacie. Znaczy czasem nie zdążę, bo czat tak naprawdę coś napiszesz, to mi wychodzi tutaj na Powiatowy Pick. i zanim ja to odbiorę, to tam może mi czasem minuta, czasem więcej. Ale pisz na www.odwykam. Dzięki za wpadnięcie. Fajnie było mi się tam doba. Jadę dalej.
Transkrypcję tego odcinka robił robot. Nic więc dziwnego, że jest trochu drewniana. Albowiem "sztuczna inteligencja" ma tyle wspólnego z inteligencją ile "sprawiedliość społeczna" ze sprawiedliwością.