O różnych charytatywnych inicjatywach, o tym czy są one bezinteresowne czy nie, o sponsorowaniu odwykowego dziecka i o tym co Anonimowi Alkoholicy mają wspólnego z Biblią.
Fajny odcinek! A co do tego dlaczego ateiści pomagają innym... sam się nad tym ostatnio zastanawiałem i wydaje mi się że jest to po prostu na pokaz. Żeby udowodnić na siłę jacy to oni są dobrzy. I przez to powstaje taki chory wyścig kto więcej da, kto jest lepszy Chrześcijanin czy ateista. Na szczęście Biblia mówi nam "nie z uczynków zbawieni jesteście, aby się nikt nie chlubił." Pomagać powinniśmy tylko z potrzeby serca!
A ja myślę że wielu ateistów pomaga dlatego że zdają sobie sprawę z tego że mogli albo kiedyś mogą skończyć tak jak tek któremu pomagają i wiedzą że wtedy fajnie by było żeby im dał ktoś na chleb. A poza tym można tu też zastosować kontestacyjną teorię burdelu, ateista może dawać "tak po prosu" bez żadnej przyczyny, innymi słowy nie ma ciągu przyczynowo skutkowego albo inaczej jest tylko skutek bez przyczyny.
******Martin poczytaj o Owsiaku, on nie jest taki święty.
Gość z części tego co uzbiera organizuje sobie Woodstock na którym występują szatanistyczne kapele, na który zjeżdzają się narkomani.
Ale najgorsze jest w tym, że honorowy religijny patronat nad imprezą ma "braterstwo hary Kriszny" którego prawdopodobnie jest członkiem.
Warszawa, rok 2020.
Wycieczka szkolna uczniów szkoły podstawowej zwiedza stolicę.
- Uwaga, dzieci, dochodzimy do ulicy Lecha Kaczyñskiego, która przez wiele lat była nazywana Krakowskim Przedmieściem - mówi pani nauczycielka.
- Jak to? Przecież przed chwilą byliśmy na ulicy Lecha Kaczyñskiego!
- Oj, Piotrusiu, znowu nie uważałeś. To nie była ulica, tylko aleja, i nie Lecha Kaczyñskiego, tylko Prezydenta Kaczyñskiego.
- Psze pani, a co to za budynek?
- To Sanktuarium Lecha Kaczyñskiego Jedynego Prezydenta IV RP,dawniej był to Pałac Prezydencki. Chciałabym wam zwrócić uwagę na stojące przy bramie krzyże.Wiecie skąd się wzięły?
- Kogoś tu ukrzyżowali?
- Nie, Wojtusiu. No jak to? Nie wiecie?
- Nie wiemy, psze pani.
- No przecież macie w tygodniu po 5 lekcji z historii życia Lecha Kaczyñskiego.
- No tak, ale w podstawówce przerabia się tylko młodzieńcze lata Kaczyñskiego.Ostatnio mieliśmy lekcje o Pierwszej Komunii pana prezydenta.
- Jak to młodzieńcze lata? A reszta?
- Resztę żywota Lecha Kaczyñskiego przerabia się dopiero w gimnazjum i liceum, psze pani.
- Aaaa, chyba, że tak. No więc słuchajcie, drogie dzieci. Ten wielki krzyż postawiono tu po śmierci pana prezydenta aby oddać czesć jego pamięci i przez długie lata toczono walki, aby mógł tu pozostać. Na szczęście teraz może tu stać i nikt go nie zabierze.
- Psze pani, a można sobie przy nim zrobić zdjęcie?
- Można Martynko, ale uważaj, aby go nie dotknąć, bo jest na nim metalowa siatka, która jest pod wysokim napięciem. To takie zabezpieczenie, gdyby ktoś próbował zabrać stąd krzyż.
- A ten mniejszy krzyż to skąd?
- Ten mniejszy postawiono, aby uczcić pamięć tych, którzy bronili tego dużego krzyża.
- Psze pani, a wejdziemy do środka pałacu?
- Niestety, nie możemy, bo właśnie jest w nim remont. Włoscy malarze malują olbrzymi fresk na suficie.
- Psze pani, a co to jest fresk?
- Takie malowidło na suficie, widzieliście przecież fresk w Kaplicy Sykstyñskiej.
- Ja nie widziałem.
- Jak to, Wojtusiu? Nie byłeś z nami rok temu na wycieczce śladami Wielkiego Męża Stanu - misje zagraniczne Lecha Kaczyñskiego?
- Nie, bo byłem wtedy chory.
- A, psze pani, a co będzie na tym fresku namalowane?
- Arcydzieło, moje drogie dzieci. Będzie na nim przedstawione, jak Bóg przekazuje Lechowi Kaczyñskiemu berło i koronę, aby zaprowadził porządek na Ziemi.
- Oj, to szkoda, że nie można wejść do środka i zobaczyć.
- Mówi się trudno, ale możemy obejrzeć pałac, to znaczy sanktuarium z zewnątrz, też jest co oglądać.
- Ooo, a co to są za tablice?
- To 14 stacji przedstawiających mękę Lecha Kaczyñskiego, jakią przeszedł w czasie swojego życia.
- "Stacja 7 - Lech Kaczyñski kłóci się z Donaldem Tuskiem o krzesło w Brukseli po raz drugi" - fajne!
- A patrzcie tu: "Lech Kaczyñski przez Niemców kartoflem nazwany"!
- No już starczy, musimy iść dalej - mamy jeszcze tyle do zobaczenie w Warszawie.
- O kurcze! Patrzcie! Co to za wielkie bryły, psze pani?
- Oj, Piotrusiu, przecież widać, że to buty.
- A po co ktoś postawił taki wielki pomnik butom?
- To nie jest pomnik butów, tylko pierwszy element budowanego pomnika Lecha Kaczyñskiego. Na razie zrobili mu tylko buty, ale cały czas budują resztę postaci.
- Ale psze pani, ten pomnik będzie tak wielki, że jego głowy w ogóle nie będzie widać z ziemi!
- No, w Warszawie na pewno nie da się zobaczyć twarzy pana prezydenta, ale za to z Moskwy jego srogie spojrzenie będzie widoczne doskonale...
Martin przeczysz sam sobie- z jednej strony mówisz, że wartość wykonanej pracy powinno mierzyć się na podstawie pożytku jaki przynosi ona innym, a z drugiej strony, że więcej warta jest praca właściciela firmy, niż pracowników. Otóż jako, iż przedsiębiorcy nie tworzą nic, nie podejmują żadnych działań fizycznych (a jak wiadomo, to one są podstawą, na nich wszystko się opiera) stanowią znikomy pożytek dla społeczeństwa, a w przypadku, kiedy zarabiają olbrzymie gaży- zerowy, a wręcz minusowy. Posłużę się tutaj jasnym przykładem- do życia człowiekowi niezbędne przede wszystkim są- pożywienie i odpowiednia temperatura (aby nie zamarzł w zimie) te dwie potrzeby zaspokajają- 1. Farmerzy, hodowcy.. ogólnie- rolnicy. Pracują ciężko, ich praca jest fizyczna i to właśnie dzięki niej cała reszta ludności ziemi ma prawo bytu. Gdyby nie Oni to wszystkie darmozjady, przedsiębiorcy i ich kasa, wszystko to nie istniałoby, zdechłoby z głodu. 2.Górnicy- machają łopatami, kilofami, narażają życie żeby zapewnić energię i to nie tylko w Polsce. 40% całej energii na świecie uzyskiwana jest z węgla, tak wiec gdyby nie ich ciężka praca, to miałby miejsce spory niedobór, a w Polsce to koniec świata. Mówiąc, iż wartość wykonywanej pracy powinno się mierzyć na podstawie pożytku jaki niesie ona dla innych, powinieneś właśnie podać jako przykład zerowego pożytku przedsiębiorcę pierdzącego w stołek, a nie człowieka, który prawdziwą, realną prace wykonuje, na serio. Przecież gdyby nie Ci tak zwani Roblole, to niczego by nie było, Oni są najważniejsi, Oni tak naprawdę utrzymują swoich pracodawców.
@Szałot - pracodawcy organizują. Bez organizacji wydajność byłaby bardzo niska, do tego byłby ogólny burdel. Gdyby właściciele firm nie byli potrzebni, po prostu by ich nie było.
Pracodawca pracodawcy nierówny, bo co innego bedzie jakiś cwaniaczek co załozył tam jakąś firme i zatrudnia ludzi którzy na niego robią, a co innego bedzie np taka toyota która realizuje potezne przedsięwzięcie w postaci budowy fabryki w Jelczu Laskowicach
@Gutek19ds: jesteś typowym Polakiem-zazdrosnikiem. Owsiak zrobił bardzo wiele dla służby zdrowia. A to, ze organizuje Woodstock, nic nie znaczy. Skoro dajesz mu pieniądze, to może zrobić z nimi co chce. Jak nie chcesz nie dawaj, ale się nie pluj.
A satanizm to filozofia, może nie jest zgodna z Biblią, ale nie nawołuje do rytualnych mordow. Poczytaj trochę zanim zaczniesz krytykować:
pl.wikipedia.org
Nazwa powstała z ironii. A kościół to tylko oczernil.
Byłeś kiedyś na woodstoku? Skoro tam grają satanistyczne zespoły, to wymien mi conajmniej dwa. I wytłumacz, dlaczego satanistyczne, podaj tematykę utworów. Krytykować to ja tez mogę.
----------------------
Własnie skończyłem słuchać odwyk. Martin ma rację z Polska manią na izolację. Kiedy byłem dzieckiem, przez polskie wychowanie wracając od kolegów miałem wyrzuty sumienia, ze w ogóle u nich byłem.
"pewnie tylko mu przeszkadzałem i stracił przeze mnie czas".
Teraz pomimo, ze w przeciwieństwie do Martina nigdzie nie wyjechałem, zmieniłem się. Pierwszym krokiem było małe forum pełne dziwaków, które już nie istnieje. Z jedna osoba z tego forum mam cały czas kontakt. A drugim krokiem jest moja obecna klasa w technikum. Takich dziwaków jeszcze nie widziałem. Dało to wiele plusów: jest zawsze wesoło, oraz panuje kompletny brak dystansu miedzy nami.
Razem z dwoma osobami robimy sobie ciagle żarty z polskiego mówienia per "pan", praktycznie w każdej rozmowie mówimy do siebie "panie polkowniku", panie prezesie", "proszę księża". Zreszta dziwna z nas grupa w ogóle. Metal (Ja), Dres Kulturysta, oraz normalny człowiek, który niczym się nie wyróżnia.
dzięki za ten odcinek
@Arientar
www.youtube.com
zalezy jaki santanizm.... to Satanizm laveyański na tym filmie raczej nie jest...... Tylko satanizm teistycznuy Okultystyczny
Ofiary z dzieci niewinnych , zwierzat itd. Typowe magioczne obrzedy. narkotyki uzaleznienie ludzi od swojej organizacji itd.
CZasem w starych nieuzywanych kosciołach jak sa na odludziu na jakims powojennych zapomnianym cmentazu, mozna podlookac pozostałosci po takich zabawach.... a nie na woodstoku gdzie jest pełno ludzi...
@ Gutek19ds
Tzw Kapele Satanistyczne...... nie zawsze maja zwiazek z ta ideologia zaraz. ..... Tak samo jest z ludzmi ktorzy tworza gry z diablem itd. . Jest moda na Magie wampiry , konczy sie moda na hareego pottera, kiedys była moda na Dooma :)
Ludzie z ID software to nie Szatanisci tylki wspaniali fachowcy...programisci artysci ... muzycy.
Ta muzyka gry i figury itd To sa takie Dewocjonalia tylko ze w innej estetyce i tyle. Te symbole poprostu sie dobrze sprzedaja a marketing łyka wszystko.
@Mariusz: ten film jest tendencyjny. Najpierw pokazano hard rock i paru normalnych punków. Dopiero potem zaczęli pokazywać skazanych satanistow, którzy wyglądali normalnie, nawet troszkę jak tzw kujonki z lepszych rodzin.
@Damian....masz racje . zdaje sobie z tego sprawe. Sporo rzeczy jest na wyrost, takjak to w reportazach. :) No i zapewne troche trzeba smieci nawciskac coby szef widzial ze dziennikaze sie napracowali ;)
ale tam.... mamy odcinek komentowac :)
CIekawe czy ten pomysł z "adopcja bejbika " wypali .....
Tak no top specjaliście od satanizmu LaVaye niech spytaj co zrobił z synem swoim Shandor LaVay (wykastrował) teraz syn jest chrześcijanin w świątyni Setha w czasie buntu zresztą słusznego napisał wielkimi literami ,,Jezus zbawia'' musiał się wyprzeć swego ojca dosłownie bo da wielu jest on ikona satanizmu. Satanizm humanistyczny to mit.
Bóg jest da niego teraz ojcem , przyznacie że po czymś takim ,,czci ojca swego .. '' wdaje się sloganem.
ale bardziej pasowało by Ps. 68:6
Ojcem sierot i sędzią wdów Jest Bóg w swym świętym przybytku.
Oraz
Ps. 27:10
. Choćby ojciec i matka mnie opuścili, JHWH jednak mnie przygarnie.
Satanizm w każdej formie jest zbrodnią . Owoce go zdradzają.
Odcinek spoko.
Hm Wg mojej wiedzy kapitalizm to sytuacja kiedy gruba ludzi kumuluje kapitał i nim zarządza, dobrze by było aby ta grypa była uczciwa . Historia pokazała że kapitalizm to sytuacja kiedy człowiek zarabia tyle żeby mógł na drugi dzień przyjść do pracy czyli nędza i bieda.
Gospodarka wolnorynkowa a nie jakiś chory kapitalizm.
;)
Gospodarka wolnorynkowa jest realizacją kapitalizmu w praktyce, Kris.
Kapitalizm polega na tym, Kris, że gromadzić kapitał można TYLKO przez uczciwość. Bo zarabia się tylko wtedy, kiedy coś się daje innym, a oni z własnej woli za to płacą. Kapitalizm oznacza brak jakiegokolwiek przymusu w stosunkach między ludźmi - jedynie przymus dotrzymywania dobrowolnie zawartych umów. Jeżeli jest inaczej, to nie jest już kapitalizm, tylko co innego.
A jeżeli chodzi o definicje, to kapitalizm to po prostu inne określenie gospodarki wolnorynkowej. To definicja gospodarki wolnorynkowej, która podkreśla rolę kapitału w tej gospodarce.
Czyli kapitalizm nie ma prawa bytu we współczesnym świecie za mało uczciwych przedsiebiorców.
Nie jest prawdą że kapitalizm jest uczciwy bo ludzie musza podejmować prace za marne grosze a bogacą się inni. I nie są wolni bo musza przeżyć. Sznurki pociąga posiadacz kapitału. kapitalizm jest zły. Założenie definicji dobre jak i komunizmu (lepsze nawet) ale nie ma szans na uczciwość posiadacza kapitału będzie chciał więcej i więcej !
Gosp. wolnorynkowa nie zawsze ma coś w spólnego z kumulacja kapitału.
W kapitaliźmie ludzi mają wolność zawierania umów które są dla nich niekorzystne.
Kiedy kapitalisci bredzą o wolności mówią o wolności kapitalistów a nie pracowników !
Kapitaliści mają cztery rodzaje przewagi na "wolnym" rynku pracy:
-Pierwsza nierówność, mianowicie poparcie państwa i prawa dla posiadaczy własności, zapewnia, że w razie strajku bądź innych form akcji bezpośredniej (a nawet wtedy, gdy pracownicy próbują tworzyć związek zawodowy), kapitalista ma pełne poparcie państwa przy zatrudnianiu łamistrajków, rozpędzaniu pikiet czy też zwalnianiu "prowodyrów". (dwa razy zastanowią się, nim spróbują dochodzić swoich racji).
-Istnienie bezrobocia zapewnia, że "pracodawcy mają przewagę na rynku pracy, im wyższy procent bezrobotnych, tym trudniej o znalezienie nowej posady, co zwiększa koszty utraty pracy i zmniejsza prawdopodobieństwo strajku, wstępowania do związków, opierania się zachciankom pracodawcy itd.
-Sprawa nierówności majątkowej i zasobów. Generalnie rzecz biorąc, kapitaliści wychodzą cało ze strajków i podczas czekania na znalezienie pracobiorców.
-Motyw religijny – 90 % społeczeństwa polskiego to katolicy, 70 % lub mniej bierze udział w obrzędach religijnych, 40 % rozpoznało by swego proboszcza. Kościół Katolicki niestety ma za grosz dobrobyt Polaków. Wysokie bezrobocie i bieda nie wpływa na ciągłe wyłudzanie pieniędzy gdzie i jak się da powołując się oczywiście na Pismo Święte, wyłudzanie terenów państwowych na cele kościoła. Wzorowy katolik odda tak aby ręka prawa nie wiedział co daje lewa. Kościół Katolicki jest największym wrogiem wolności o czym już świadczy jego struktura hierarchiczna i ślepe poddaństwo zwierzchnikowi. KK nigdy nie zachęci do obrony praw pracowniczych a wręcz na odwrót łagodzi przejawy walki nakazuje pokorę i służalczość. Wolność jednostki jest najważniejsza. Kościół to instytucja która niestety stanowi prawo w Polsce. Kościół rzeźbi także kapitalistów ale przez to daje im swobody w wyzysku i nie podnosi larum. Kościół i kapitaliści w drogę sobie nie będą wchodzić. Państwo polskie nie przygotuje żadnej ustawy by coś zmienić bo pewnym środowiskom trzymającym władze i środki pracy jest naprawdę przyjemnie. KK ma w 4 literach niepodległość kiedy władza kościoła nie jest ograniczona granicami państwa. Dlatego takie nawoływania Watykanu do zjednoczenia Europy a już widać co się dzieje. Polaków ma się tylko za owce które można ostrzyc. Zostaliśmy oszukani biorąc kościół za ostoje równości, poszanowania, sprawiedliwości, wolności i co najgorsze patriotyzmu. (historia pokazuje jasno i dobitnie cele Kościoła katolickiego) Co jeszcze musi się wydarzyć aby masa zaczęła używać rozumu?
Kiedy kapitaliści bredzą o "wolności" osiągalnej w kapitalizmie, to naprawdę mają na myśli swoją chronioną przez państwo wolność wykorzystywania i uciskania pracowników poprzez posiadanie własności, wolność, która pozwala im kontynuować nagromadzanie się ogromnych kontrastów majątkowych, co z kolei zabezpiecza dalsze trwanie ich władzy i przywilejów. To, że klasa kapitalistów w państwach liberalno-demokratycznych zapewnia pracownikom prawo do zmiany pana (chociaż nawet to nie jest prawdą w kapitalizmie państwowym), w żadnym wypadku nie udowadnia, że kapitalizm opiera się na wolności.
W kapitalizmie masz prawo zrobić wszystko, na co pozwalają ci twoi panowie, co sprowadza się do "wolności" na smyczy i w obroży
"Rozpatrzmy ustawiczne wykorzystywanie seksualne sekretarki przez szefa... chociaż wywołuje sprzeciw wielu kobiet - nie jest przymusem, jest raczej częścią pakietu umów, w której sekretarka wyraża zgodę na wykonywanie wszystkich punktów i zadań na tym stanowisku, a zwłaszcza wówczas, kiedy sekretarka zgadza się na kontynuowanie swej pracy. Biuro mimo wszystko jest prywatną własnością. Sekretarka wcale nie musi w nim pozostawać, jeśli ten 'przymus' budzi jej sprzeciw"
Więc lachociągi do dzieła im więcej zrobicie lodów tym Polska bardziej szlachetna.
Studiowałem ekonomie, to co mówią definicje to jedno a jak jest to inna piłeczka.
A nie wierzyłem, że na studiach dalej uczą marksizmu...
Historia ekonomi ....
Główne prawo popytu - "apetyt rośnie w miarę jedzenia" - zastanówcie się nad tym prawem , całkowicie determinuje książkowy kapitalizm.
"Prawa" ekonomi nakazują gromadzić jak najwięcej kosztem innych.
Obecnie zwiększa się stosunek krajów bogatych do biednych, Mniej jest bogatych na koszt większości biednych. Współczesny kapitalizm okrada inne państwa.
W przypadku Polski jest podobnie jesteśmy okradani, (nieuczciwe umowy o dostawy prądu, niedługo zabiorą się za lasy państwowe i surowce)
Wpierw się zadłuża jakieś państwo państwo , potem zabiera się mu surowce. I okupacja państwa bez jednego wystrzału !
Więc dałbym sobie spokój w szukaniu idealnego systemu, to wszystko zależy od uczciwości.
Patrzcie przykład - szef kupuje maszynę i zwalnia przez to 50 ludzi. On zyskuje pracownicy na bruk. - kapitalizm w postaci nie książkowej lecz autentycznej.
Prawa ekonomi są okrutne.
Martinowi zapewne chodziło o to że uczciwy mądry gość ma kapitał i uczciwie dzieli prace i profity i nie da się złakomić na kasę. Taka utopia. niestety żyjemy na świecie w którym zło istnieje i takie piękne idealne założenia się nie sprawdzą. (co widać na około)
W raju to miało by sens. Puki co raj utraciliśmy.
Odnośnie tych maszyn: mises.pl
Nie wierzę, że na studiach ekonomicznych nie obalano mitu zbitej szyby!
Nie wierzę, że wam mówili, że gromadzenie kapitału może być kosztem innych!
Nie wierz, wiara zabija wiedzę i prawdę.
ucz się, myśl obserwuj i wyciągaj wnioski.
Wiesz co mają na celi wiadomości ekonomiczne na BBC czy TVN, zamieszać tak żeby nikt nic nie wiedział , taka prawda.
Powiedz mi, Kris, jeżeli prawa ekonomi nakazują gromadzić jak najwięcej kosztem innych, to jakim cudem mogą działać przedsiębiorstwa kierujące się taką zasadą?
Ty, rozumiem zawsze kupujesz w sklepach, gdzie kosztem ciebie sklep zarabia? Rozumiem, że najlepiej się mają na rynku ci, co sprzedają najgorszy towar i najwięcej oszukują? A na Allegro super-sprzedawcy to są ci, co najwięcej sprzedawali "kosztem innych"?
Bo moje obserwacje wskazują, że na rynku najlepiej zarabiają ci, których klienci są najbardziej zadowoleni, a nie ci, których klienci są najbardziej poszkodowani...
Z wyjątkiem firm państwowych, bo tam jest faktycznie odwrotne - ale my mówimy o rynku, a nie przymusie.
A co do przykładu, gdzie szef wywala 50 osób i kupuje maszynę - masz absolutną rację. Tylko zapomniałeś jeszcze w analizie o 500 000 osób, które dzięki tej maszynie kupują lepsze buty za 50 złotych zamiast gorsze za 100 złotych.
Jeżeli więc według ciebie lepiej się troszczyć o 50 osób niż o 500 000 to ja nie mam nic więcej do powiedzenia, poza tym, że masz bardzo dziwne pojęcie o ekonomii.
A dodam jeszcze (tak a propos: "Martinowi chodziło o to"), że kapitalizm polega na tym, że im bardziej ten "uczciwy mądry gość" się "łakomi na kasę", tym więcej zyskują jego klienci - a więc my wszyscy. Bo kasę (na którą się łakomi) może zdobyć tylko w jeden sposób: dając innym dużo, dobre i tanio.
A chyba nam się podoba, żeby było dużo, dobrze i tanio? Czy nie?
Bo jeżeli "uczciwość i mądrość" ma polegać na tym, że jest drogo, źle i za mało, to ja zostawiam ten raj Krisowi i wyjeżdżam - bo już w jednym takim żyłem jak byłem mały.
Nawiasem mówiąc, wtedy wszyscy naokoło robili co mogli, żeby wyjechać gdzieś na Zachód, bo tam był jest kapitalizm. Tylko ich nie puszczali. Dziwne, nie?
Kris genialnie podsumował kapitalizm, taka właśnie jest prawda.
W ogóle jak może istnieć coś takiego, jak dobrowolna wymiana czyimś KOSZTEM - przecież z definicji na tym polega wymiana, że obie strony są nią usatysfakcjonowane...
Polecam poczytać tego Bastiata do którego dałem link i wyciągnąć wnioski :-)
Witam ja troche z innej beczki ..
Widzicie ja nie rozumiem jednej zeczy jezeli pastor glosi kazania czy sa naprzyklad swiadectwa ktorymi mozna by sie dzielic lub reportarze ktora sa robione z ludzmi ktorych w niesamoity sposob zmienil Bog. .
I pozniej np. ktos wypuszcza takie plyty , sa strzezone przez zaiks , sa dostepne tylko w niewielu miejscach .
Czy to nie jest ograniczanie gloszenia Ewangeli . . Moze ja jestem dziecinny ale ja wychodze z zalozenia ze jak cos robie dla Boga i komus to moze pomoc to chcialbym aby jak najwiecej ludzi to slyszalo czy oglodalo ..
Ja nie musze sie z tego utrzymywac , tu wazne jest aby slowo bylo gloszone a najlepiej jak Martin zrobil Co Laska. .
Pozdrawiam..
"Ty, rozumiem zawsze kupujesz w sklepach, gdzie kosztem ciebie sklep zarabia? "
Kosztem wysokiej marży , globalne sieci z dużym kapitałem wypierają mniejsze które nie mogą z nimi konkurować. Wysokie bezrobocie powoduje niskie koszty podejmowania pracy.(za miskę ryżu trzeba zapierdzielać)
Tak się okrada państwa. Np wykupić cukrownie w Polsce przez niemców żeby zniszczyć konkurencję. Jeśli konkurencji zabraknie zaczyna sie dojenie narodu który nic nie ma do powiedzenia w kwestii wysokości ceny cukru.
Tak jak z bronią jądrową musza mieć ja wszyscy i jest jakaś stabilizacja na świecie (przykłąd nie najlepszy ale wiadomo o co mi chodzi)
Z tą maszyna to przykład książkowy dałeś - są nowe buty owszem ale te 50 osób stają się biedniejsze a 500 ma nowe buty.
te 50 osób musi opuścić wieś bo są niepotrzebni, kapitał zostaje w jednych rękach.
Lepiej troszczyć się o 50 ludzi niże o 500 par nowych butów.
Kto ma kapitał ma władze , władza nie musi być wykorzystana sprawiedliwie i nie jest.
Każde przedsiębiorstwo nastawione jest na maksymalizacje zysku każdym "kosztem"
Posiadacze kapitału w końcu tworzą prawo.
W świecie wg mnie powinna być równowaga kapitałowa a nie kumulacja i wyzyski innych bo taka jest rzeczywistość.
Jest dużo bzdurnych TEORII ekonomicznych.
Teoria jest teorią.
PLK
"dobrowolna wymiana czyimś kosztem"
Np. w CHinach, ludzie dobrowolnie pracują po 12 godz, dziennie w paskudnych warunkach i za marne profity. Nikt ich nie zmusza do podjęcia pracy ale nie maja wyboru.
Książki a życie dwa inne światy. Teorie ekonomiczne są teoriami, na teorie nakładają się warunki polityczno - gospodarcze i z teorii nic nie zostaje.
Teorie ekonomiczne nie maja nic wspólnego z rzeczywistością, jakby nie biorą pod uwagę rzeczywistości. Świat jest zły !!!!!!
Henry
Nie możesz głosić Słowa Bożego nie płacąc haraczu durnemu prawu stworzonego przez jakąś grupę kapitałową z którą nie utożsamiasz swych uczciwych poglądów.
Jesteś chrześcijaninem więc nie zabiegasz o kapitał, nie masz kapitału musisz się podporządkować nie zawsze uczciwemu prawu.
Ok, Kris. To jaką masz alternatywę dla ludzi w Chinach - umrzeć z głodu?
Czy na studiach ekonomicznych nie uczyli cię, jak bardzo zmieniał się stan życia robotników w XIX wieku? Że na początku pracowali po 8 godzin, a potem stopniowo coraz mniej i w coraz lepszych warunkach, bo przedsiębiorcy się bogacili i było ich stać na maszyny i nowe inwestycje? Nie porównuj sytuacji ludzi w egzotycznym kraju (który od wieków był "sto lat za Murzynami", a potem okradli go dodatkowo komuniści) do Europy!
Rynkiem pracy tak samo jak każdym innym rządzi popyt, podaż i cena. Jeśli podaż pracy jest ogromna, a popyt niewielki (bezrobocie), to cena spada. Wówczas bardziej opłaca się być przedsiębiorcą (bo koszty działalności spadają) i powstają nowe miejsca pracy. Wszystko dąży do punktu równowagi, gdzie cena pracy jest dla obydwu stron optymalna.
A kto nie chce pracować, ten niech nie je.
Kris, weź jakąś prostą książkę do ekonomii, coś o płacach minimalnych, cenach regulowanych, popatrz na wykresy, pomyśl, bo poglądy, to chyba z tygodnika powszechnego zaczerpnąłeś...
Każdy inny system niż kapitalizm, jest NIESPRAWIEDLIWY i to jest jego problem, bo Pan Bóg jest sprawiedliwy. Zauważ, że przez długie lata wszystko działało w oparciu o kapitalizm, bo nie było jak łap wsadzać w system... to co piszesz (praca przymusowa itp.), to są zboczenia, które nie obalają kapitalizmu, tylko właśnie go popierają (bo nie ma wolności, jednej z podstawowych cech kapitalizmu) - WOLNOŚĆ, WŁASNOŚĆ, SPRAWIEDLIWOŚĆ!!!
Wojna ekonomiczna....wplywa na rozwoj kapitalizmu w danym panstwie. (równa konkurencja etyka ekonomiczna itd tu nie zawsze sa respektowane)
U nas w wielu braznach panuje niewoilnictwo a nie kapitalizm.
I trzeba byc tego swiadomym. Nie ma co sie obrazac na sam kapitalizm. Bo zmiana systemu jednak nei wiele zmieni.
U nas ludzie chca pracowac chca zakłądac biznesy nawet kosztem psiej pensji , czy duzego ryzyka bankructwa.
Wiele zalezy poprostu od naszego pokolenia, ktore tak naprawde robi co moze. i nie łudzi sie ze dostanie cos za darmo ....
pkl - w ogóle nie rozumiesz chyba co piszę. Operujesz ekonomią z 2 klasy szkoły średniej.
płytkie definicje same.
Jak niech nie je? co ma z głodu zdechnąć.
Jak
tomigraj nie mów mi co pisze w książkach ;)
Wiem że Bóg jest sprawiedliwy ale człowiek nie jest.
Oddzielcie rzeczywistość od fikcji definicyjnych.
Chłopaki ja pisze jak jest w Polsce i jak wygląda ten ksiażkowy kapitalizm w rzeczywistosci i jak po przez wasz uczciwy kapitalizm pogłębia się bieda w coraz większej ilości krajów.
Kumulacja władzy w jednych rekach powoduje niewolnictwo innych i brak jakichkolwiek sprzeciwów w przypadku podejmowaniu tragicznych w skutkach decyzji.
Skonczyłem studia ekonomiczne se kiedys i zauwazyłem ciekawa rzecz. SAmi profesorowie to czesto gówno wiedza o oprowadzeniu biznesu....sama sucha wiedza ksaizkowa oparta na pracach naukowych z zachodnich czesto ludzi. + własne teoretyzowanie ..... ;)
za to miałem 2 takich wykładowcow krotrzy prowadzili własny biznes, zarzadzali durzymi firmami i od takich mozna było sie juz nauczyc w praktyce. Widac było poprostu ze wiodza o czym mowia.
CHodzi mi o to ze u nas wciazjest zamało praktykow ktorzy maja włąsne formy z tradycjami i doswiadczeniem, za to teoretykow jest cała masa...
Kris, ja faktycznie nie rozumiem co piszesz. Nie rozumiem jakim cudem dla Ciebie, po studiach ekonomicznych, mit zbitej szyby jest poprawnym logicznie i ekonomicznie argumentem :-)
Nie odpowiedziałeś mi na pytanie, jaką masz alternatywę dla ludzi w Chinach. Będę o to dopytywał, a wiedz że jestem uparty :-)
Nie rozumiem skąd wstręt do książek. Książki są różne, jedne mądre, inne głupie, ale akurat Bastiat do którego dałem link w 100% posługuje się logiką, zdrowym rozsądkiem, chłopskim rozumem i przykładami z życia. Naprawdę niewiele teoretyzowania tam jest.
"Kto nie chce pracować, niech nie je" to nie mój pomysł, pisał o tym apostoł Paweł (2 Tes 3,10).
Nie ma ludzi którzy nie chcą pracowac , każdy ma jakieś talenty, nie ma ludzi którzy nie chcą jeśś.
nie wiesz co powinni zrobić ludzie w CHiach ?
Jedynym dialogiem z nieuczciwym pracodawca jest strajk albo porzucenia pracy, nie zawsze można porzucić prace.
Czasem trzeba komuś w pysk przyklac żeby było lepiej, żeby zrozumiał że robi i kieruje zakładem i kapitałem żle.
Ekonomia na studiach jest zawieszona w prózni jak pisze Mariusz 0 praktyki.
Ekonomia to nie matematyka !
"2+2 musi być większe niż 5 "
Wiem że ekonomia to nie matematyka, dlatego dałem Ci link do strony związanej ze szkołą austriacką, która właśnie odrzuca matematykę jako metodę opisu gospodarki... Poczytaj w końcu tego Bastiata :-)
Poza tym jeśli dla Ciebie metodą walki z bezrobociem jest zwalczanie pracodawców, no to gratuluję logiki. Walcząc z niedoborem chleba też będziesz paraliżował piekarnie? :D
@ Kris
Być może nieświadomie cytujesz Lenina. Zawiść i podłość.
Tak jeszcze apropo pracy. To RObotyke tez skocnzyłem, najpierw. Ipracy bedzie coraz mniej takij fizycznej. Sprytne urzadzenia poprostu zastepuje ludzi. ....
w wyniku czego jednak bedzie bieda. poropstu tego nie unikniemy. Mozecie se np takie bombi na choinke produkowac spoko, nawet na czarno
ale ja moimi urzadzeniami zrobie 1000 razy szybciej i 10 razy taniej.
rozumiecie do czego zmierzam ?
Nie było by strajków gdyby nie nagromadzonych w rękach kapitał.
plk - byłbyś świetnym chińskim robolem...
Kończę dyskusje bo nie ma sensu tu na temat kapitalizmu dyskutować;)
na pewne problemy trzeba spojrzeć globalnie a nie przez pryzmat 3 definicji z ksiażki do ekonomii.
Dla zainteresowanych podaję pewien polski odpowiednik słowa charity.
"Diakonia"
To tylko troche wiedzy do Twjego koszyczka madrosci z Wikipedii
www.tiqva.pl