O dobrym i złym krytykowaniu. O krytykach w Biblii. O tym czy należy powiedzieć pięknej kobiecie, że ma wielkiego pryszcza. I jak. I kiedy. I po co.
Link do późniejszej części na żywo.
Jak dla mnie świetny odcinek ; D Fajnie opisałeś temat i dałeś mi trochę do myślenia... ale też ładnie jakościowo- ładny obraz a i wiatr nie szumi w mikrofonie ; ) good job.
www.mantisbt.org Tu jest dobry darmowy system do wytykania błędów.... Używam na codzień w projektach informatycznych i polecam. Ogólnie to o dobra krytykę trudno. Każdy potrafi powiedzieć co mu sie nie podoba. Ale trzeba jeszcze tak to umieć tak sprecyzować zeby dało sie ten błąd sprawnie naprawić.
A w zyciu na codzien nauczylem sie ze Krytykę trzeba przesiewac i brać pod uwagę ze może być błędna. Zwłaszcza w projektach artystycznych trzeba sie nastawic na to ze wyrazisty przekaz i forma trafi do określonej grupy odbiorców i nie będzie podobać sie każdemu. Chcąc zrobic coś dla wszystkich skazujemy sie na nijakosc i przeciętność. Trzeba mieć jaja by tworzyć mimo krytyki i sie nie poddawać. Takich jaj każdemu życzę
Działają, tylko ludzie jakoś niewiarygodnie przycichli. Najwyraźniej akurat taki temat, że nie ma o czym gadać...
Nie ma komentarzy, gdyż każdy kiedyś został skrytykowany (i to słusznie) i nie było to przyjemne, nawet gdy krytykujący był bardzo taktowny. Wiem to przeżyłam kilkakrotnie. Oj nie było mi przyjemnie. Te wyrzuty do samej siebie, że zrobiło się coś ewidentnie źle i to z własnej głupoty, zaniedbania i LENISTWA. Najgorsze jest to, że po takiej krytyce mówię sobie "nigdy więcej" ale w praktyce wygląda to nieciekawie.
Martin, a może zrobiłbyś odcinek "polityczny" w sensie takim - czy chrześcijanin może działać w jakimś ugrupowaniu politycznym. W ostatnich rozmowach ze znajomymi słyszałam opinię, że może oraz,że nie może. A jeśli może to tylko w prawicy albo tylko w lewicy. Osobiście uważam,że może działać gdzie chce - co było przez innych skrytykowane (to tak apropos odcinka). Co ty na to....
Zdaje ze zabrakło jednego...
nieraz sie zastanawiam ze moze jednak ten palcay ogien krytyki teraz za zycia jest lepszy , bo mozemy naprawic to i owo.
Na sadzie ostateczym nas bedzie sadził JEzus i jego słowo... a to juz troche musztarda po obiedzie...bedzie dla nas.
chodzi mi o tego typu fragmenty w bibli.
Izajasza 11:4 ... Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika, tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego.
Mateusza 10:34 Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.
Łukasza 12:51 Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam.
(Mt 10:34-35)."Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową"
ale dopiero zaczołem tak rozumiec te fragmenty po odcinku MArtina ;) bo wczesniej wydawały mi sie dziwaczne, a nawet kontrowersyjne. teraz jak by maja sens.
Mało komentarzy bo chyba mało kontrowersyjnie... Trochę to przypomina teorię kanapki, tzn. że krytykę powinno "wkładać" się między dwie pochwały, żeby zadziałała a nie tylko zniechęciła do krytykującego.
Dopiero niedawno trafiłam na odwyk i przesłuchuję archiwum - tak więc przy okazji chciałabym BARDZO podziękować za świetną robotę. ;) Na razie szczególnie przypadł mi do gustu odcinek o krucjatach (zamierzasz kontynuować wątki bardziej historyczne? dobrze to wyszło!) i aborcji (wielki szacunek za delikatne ale i uczciwe podejście do tematu).
No i chyba tyle na razie, słucham dalej. :))) Jak odzyskam login do konta to rzecz jasna rzucę coś na tacę bo widzę, że warto. :)
No popatrz, akurat dzisiaj rano myślałem o tym, w jaki sposób mam tłumaczyć ludziom, kiedy robią coś źle, a potem taki odwyk mi się trafia. I to nie jest już pierwszy raz.
Krytykowanie pastorów itp., kiedy nawet ta "zła" strona to tylko plus? Właśnie znalazłeś krytykę, która jest w 100% dobra! 8D
Generalnie z wieloma rzeczami się z tobą zgadzam (w tym odcinku ot chyba nawet ze wszystkim), znowu było tak, że ja słucham i odpowiadam sobie na twoje pytania, zanim ty na nie odpowiesz i twoja odpowiedź jest dokładna(lub prawie) jak moja. Co do tego tematu, chciałbym dodać, że ważną rzeczą jest zwracanie uwagi na to, do jakiej konkretnie osoby się zwracasz, najlepiej ją wcześniej w miarę dobrze poznać, żeby wiedzieć, jaki sposób wypowiadania się krytyczny lub zachęcający w jakim stopniu działa na daną osobę, bo każdej z osobna tak naprawdę trzeba zaserwować inną mieszankę, jeśli chce się otrzymać najlepszy efekt. Tak samo jest z jakimiś konkretnymi cechami człowieka lub tym, co robi w swoim życiu, bo krytyka lub pochwała danej rzeczy dla jednej osoby ma różny poziom znaczenia.
Poza tematem: płacisz za jakieś ubezpieczenie? Myślę, czy umowę z moim zerwać, skoro opiekuje się mną Jezus.
Nie, nie mam ubezpieczenia żadnego. Oprócz przymusowego - OC na motorower. Zresztą ja mam takie małe wpływy, że nie mam ubezpieczać ani co ani za co.
Jestem ciekawa kto z Was oglądał wczoraj "Raport Martina" ? :P
Kto wie kim jest tajemnicza Agnieszka ? ;p
Cześć. Wkleję tekst z Hebrajczyków który mi pasuje BARDZO do odcinka:
12:6 - Bo kogo Pan miłuje, tego karze, i chłoszcze każdego syna, którego przyjmuje.
12:7 - Jeśli znosicie karanie, to Bóg obchodzi się z wami jak z synami; bo gdzie jest syn, którego by ojciec nie karał?
12:8 - A jeśli jesteście bez karania, które jest udziałem wszystkich, tedy jesteście dziećmi nieprawymi, a nie synami.
12:9 - Ponadto, szanowaliśmy naszych ojców według ciała, chociaż nas karali; czy nie daleko więcej winniśmy poddać się Ojcu duchów, aby żyć?
12:10 - Tamci bowiem karcili nas według swego uznania na krótki czas, ten zaś czyni to dla naszego dobra, abyśmy mogli uczestniczyć w jego świętości.
12:11 - Żadne karanie nie wydaje się chwilowo przyjemne, lecz bolesne, później jednak wydaje błogi owoc sprawiedliwości tym, którzy przez nie zostali wyćwiczeni.
Pasuje co nie? Myślę że mistrzem napominania jest Jezus (patrz- rozmowa z samarytanką) Warto też wspomnieć że do krytykowania czyteż napominania trzeba mieć odpowiedniego ducha że przypomnę moment kiedy to uczniowie chcieli spuścić ogień z nieba na samarytan. Jezus im powiedział
wtedy że nie wiedzą jakiego ducha są. Pozdrawiam.
A ja przekażę to, co znalazłam nietypowego na blogu Martina www.nawalony.com :
Ja to chyba kiedyś swoim dzieciom pokażę, jak je będę mieć, bo na Lego też je chętnie wychowam. Chciałabym im pokazać więcej niż dowiedzą się od swoich rówieśników, dlatego gdzieś tam w głębi pragnę pozostać dzieckiem w pozytywnym sensie. W ten sposób łatwiej jest się dogadać z dziećmi, co wiem na przykładzie dzieci z mojej rodziny-choćby mojego rodzeństwa i kuzynów oraz kuzynek-czy nawet spotkań z obcymi dziećmi :)
Masz rację Martin, jak powiedział mi niedawno pewien mędrzec "wszyscy musza zostać człowiekiem"
5:33
www.youtube.com
Offtopic warning...
@16. Agnessa
To ja sobie skrytykuję thebricktestament.com :P Na początku też mi się spodobało (wiadomo klocki Lego, świetny sposób żeby pokazywać dzieciom biblijną historię), ale... Jak ktoś przekazuje wyrwane z kontekstu, dosłowne cytaty, to trochę słabo :/ Przy "bramie" nieba, koleś wyjeżdża z tekstem "No rich people allowed" i wg autora to jest jedna z nauk Jezusa :/ w ogóle te "komiksy" są sprzeczne ze sobą, w jednym jest, że nie wolno się bronić i koleś zginął, a w innym jest, że postać mówi "należy karać śmiercią homoseksualistów" i został nazwany "wielkim" w niebie :P
