23. Mission possible

2013-05-30 0 0
Czy wiesz jak ważną misję powierzył Ci Bóg?
Gościnnie w odcinku Olek Macha.

Dyskusja

Jeżeli chcesz dodać komentarz zaloguj się
Don Camilo
2013-06-15 07:19

W moim przypadku oba podejścia do omawianego fragmentu sprawdzają się. Z jednej strony Bóg sprawia, że troszczę się o mniej rzeczy niż kiedyś, a z drugiej - dodaje mi do życia jakieś bonusy, przez co komunikuje mi "jestem obok!".

joAnna
2013-06-13 19:05

Nie złość się na nas, bo nam będzie smutno:P. Czasami milczenie oznacza zgodę, również poglądów.

Hubert Sebesta
2013-06-04 17:03

No przecież robię :)

Mateusz100
2013-06-04 12:21

Dobry odcinek. W sumie to mógłbyś też robić podcasty oprócz wywiadów.

Łukasz
2013-06-01 21:44

Dziękuję za odpowiedź :-)
Wiem, że jest dużo napisane, ale jak ktoś _czyni wolę_ to i tak Pan go przyodziewa i daje jeść. Wydaje mi się, że istota tkwi w tym, żeby się tej woli poddać i iść za Jezusem.
Ten wykład zrozumiałem tak, jakby to było "Pracujcie na etacie, a Pan wam da!*"

*a przynajmniej tak sobie tłumaczcie.

Łukasz Kotowski
2013-06-01 21:25

3@Łukasz

„…Co do pieniędzy. to się nie zgadzam. Nie wiem po co o nich w ogóle wspominać….”

W takim razie musisz wykreślić dosyć sporą część Biblii, ponieważ Bóg o nich wspomina często.

"...bo woli czynić wolę Pana. ..." Najpierw musi znać wolę Pana również co do majątku, pieniędzy, które otrzymuje od Boga, aby dobrze nimi zarządzać. Stąd też nauczanie podrzucone w moim poście wcześniejszym.

Pozdrawiam

Łukasz
2013-06-01 20:44

Ja ten kawałek o zimnym i gorącym zrozumiałem tak, że to są dwie strony tego samego medalu. Zimny kieruje się mądrością i potrafi doprowadzić słowami, że sprawa będzie po myśli Pana.
Gorący zaś jest gotowy na wszystko i wszędzie jest pierwszy. Może nie zawsze myśli, ale zawsze działa w imię Boże.
Nijaki zaś to ktoś kto wiele by chciał, ale nie potrafi się nigdy zdecydować na jakiś krok. Tak wiele by zrobił gdyby... Czyli w sumie nic nie robi.

Co do pieniędzy. to się nie zgadzam. Nie wiem po co o nich w ogóle wspominać. To jakby prowadzić kazania o telewizorach, albo kuchenkach mikrofalowych. Jak ktoś na serio wierzy to mu to raczej obojętne, bo woli czynić wolę Pana.

Adam1
2013-06-01 07:43

Wniosek taki, że Bóg jest spełnieniem marzeń!
Ludzie zrobili by wszystko żeby być szczęśliwym. A nieszczęście powodują właśnie troski przez to, że się martwimy nasze życie jest smutne. A trzeba się cieszyć. Goły i wesoły, coś w tym jest...

Łukasz Kotowski
2013-05-30 14:20

Fajny odcinek-wielkie dzięki.
Jednak list do Laodycei moim zdaniem traktuje o czymś innym niż to przedstawiasz. Kolejne wersety od przytaczanych mówią, że jest to właśnie kontekst pieniędzy, majątku co bardzo dobrze pasuje do wcześniejszej nauki Jezusa a po Nim Apostołów. A skoro mowa o pieniądzach to ostatnio widziałem bardzo ciekawe nauczanie zatytułowane: „Na co wydajesz swoje pieniądze? (David Platt)"

www.youtube.com

gdzie także jest mowa o fragmentach, które się pojawiły w odcinku.
Wnioski dla wielu mogą być zbyt radykalne i ciekaw jestem czy ktoś będzie potrafił na podstawie biblii wykazać ich nieprawdziwość.

Bardzo dobrze opisuje, jaki stosunek powinni mieć wierzący do pieniędzy i jak nimi zarządzać jako właśnie czymś danym od Boga w konkretnym celu. Może niektórym po tym wyjaśnią się pewne sytuacje opisywane w Biblii i fragmenty, gdy zobaczą je w takim kontekście.

Pozdrawiam