Dziesięć najlepszych imprez w Biblii. I przy okazji odpowiedź na pytanie: czy chrześcijaninowi godzi się imprezować, balangować, ucztować i robić biby.
Hurrraaa! On żyje! :)
Na wszystkich imprezach urodzinowych opisanych w Biblii ktoś kazał kogoś zabić.
Ciekawe były też imprezy z udziałem Samsona: raz przegrał zakład (nieuczciwie) i zabił 30 niewinnych Filistynów; innym razem zabił kilka tysięcy ludzi plus samego siebie.
Imprezę (wesele) w Kanie jeszcze warto przypomnieć. Jezus był, nawet o wino zadbał. Pokazał, że trunki dla ludzi są :) Jakiś przesadnie purytański nie był. Lubił się z ludźmi spotkać w miłej atmosferze.
Hihi, jak byłam na studiach to pisów na szczęście jeszcze nie było. Najlepsze balety były na stole, studentki tańczyły:):).Eh,być znowu na takiej imprezie!
Uczty - zwłaszcza te ze ST, ale i ta 1-sza z NT - to jakieś koszmary - chlanie i głupie czyny...ale fajnie to Martin opowiedział - brawo!
Ja wolę zabawę... po prostu...bez morału, ale z dobrym zakończeniem :)
Wychodzę i na drugi dzień ...i w kolejnych dniach...wspominam to ..jako coś pięknego.
Nie zawsze się da, ale starczy nie przesadzać z "winem" ...i jest OK! :P
Zamykam oczy...muzyka ..taniec...jest pięknie!
Czego Wszystkim (i sobie też) życzę :)
Wszystkie imprezy są super za to ta pierwsza jest nie do pobicia!!!!!!
Adam z Ewą ucztowali nie jeden dzień a około 100 lat to był raj:)
" aby pozostały czas doczesnego życia poświęcić już nie ludzkim pożądliwościom, lecz woli Bożej. (3) Dość bowiem, że w czasie minionym spełnialiście zachcianki pogańskie oddając się rozpuście, pożądliwości, pijaństwu, biesiadom, pijatykom i bezecnemu bałwochwalstwu. (4) Przy tym dziwią się temu, że wy nie schodzicie się razem z nimi na takie lekkomyślne rozpusty, i oczerniają was. (5) Zdadzą oni sprawę temu, który gotów jest sądzić żywych i umarłych. " - 1 list apostoła Piotra 4:2-5
, ten świat z jego brudami to śmietnik. Nie mam zamiaru stołować się na śmietniku, gdy czeka na mnie wspaniała kolacja z kim kto mnie kocha i udowodnił to oddając za mnie życie. Dzisiejszy dzień to dla mnie zwykły dzień. Nie mam żalu że nie biorę udziału w tym co robi bezbożny świat - mam coś nieskończenie lepszego, cenniejszego niż bezbożny świat, więc stare życie, światowe brudy mnie nie kręcą. Kogo kręcą ten niech przejrzy się w biblijnym lustrze i prosi Pana o wyzwolenie, o ukazania wspaniałości tego co czeka na Jego uczniów ....... " Nie miłujcie świata ani tych rzeczy, które są na świecie..... świat przemija wraz ze swoją pożądliwością ... "
jest ktoś z Puław ?