Oglądałem w ratach ponieważ nie mam cierpliwości. Nie dlatego. Znalazłem na liście odwykowych odcinków i godzinek: inne, nowsze i według mnie ciekawsze tematy.
Cierpliwość nie jest nudna i nie musi wiązać się z bezczynnością i pomyślunkiem. Jednak jest tak odbierana (najczęściej) przez nadpobudliwe osoby i takie, które nie mają poukładanego życia i jego istotnych wartości.
Kto z tych osób jest cierpliwy?
Przykładem może być oszczędzanie. Mój kuzyn nie zapłacił w swoim życiu ani jednej raty za sprzęt i ani jednej opłaty za czynsz. Według mnie jest na tyle bezczelnie cierpliwy, że do tej pory babcie, ojciec (jego), ciocie, wujkowie płacą za niego. Czy jest cierpliwy licząc, że mu firmy, banki i miasto umorzy zaległe opłaty? Czy może bliskie mu osoby nie są na tyle cierpliwe, że swoją dobrodusznością robią to za niego? Czy też kredytobiorcy są na tyle zabezpieczeni finansowo, że mogą poczekać?
Przypadek dotyczy każdej zadłużonej osoby, więc jest dość ogólnoświatowy. Całe państwa (kraje) żyją na kredycie, więc dlaczego ich mieszkańcy mieliby nie brać przykładu z głów państw (prezydentów, książąt i monarchów).