Wakacje na Odwyku: Odcinek specjalny - mowa weselna z OdwykCampu

5 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
27min

Odwykcamp 2018 koło Gnojnika był jednocześnie weselem. O tym jak doszło do tego wesela opowiadają Martin i Dominika. To ostatnie nagranie przed przeprowadzką do Hiszpanii. Odcinek nagrany z żywą publicznością. Nagrał wszystko z ukrycia Kazik z Lublina - dzięki! Przy okazji, dziękuję wszystkim, którzy przyjechali, żeby z nami pobyć i nas pożegnać. OdwykCamp się udał fantastycznie! Wszystko się udało i nie lało, się sfinansowało i nawet jeszcze zostało.

Dyskusja

Daniel
5 lat temu

Dzieki Martin, Dzieki Dominika ! dzieki za wszystko, powodzenia w hiszpanii!

tom53374
5 lat temu

Myślę,że najlepszą puentą tego odcinka było to ,że w życiu powinniśmy odkryć jaki Bóg ma plan dla nas a nie wymyślać własny

Peter Sweter
5 lat temu

Będę niemiły - która to już z kolei? Czy Bóg nie chciał, żeby było raz na zawsze?

Martin
5 lat temu

Nie jesteś niemiły, tylko głupi.

Kiedy Jezus powiedział "kto z was jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem", ludzie którzy byli gotowi potępić i ukarać grzech i innych, mieli na tyle rozumu, żeby milczeć.

Bo kto byłby na tyle głupi, żeby wystawić się na publiczne rozszarpywanie przez pozostałe hieny?

Odpowiedź na pierwsze pytanie (bezczelne i demonstrujące brak szacunku): nie twój interes. Ani jesteś mój nauczyciel, ani przyjaciel, ani sędzia.

A po drugie: oczywiście, że Bóg chciał, żeby było raz na zawsze! I wiele innych rzeczy też chciał. Choćby taką jak: "nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni". Albo coś tam o źdźbłach i o belkach.

I gdybyśmy tylko wszyscy byli w stanie robić wszystko tak, jak Bóg chciał żeby było, to by nikt nie musiał umierać na żadnych krzyżach. Jezus nikomu nie byłby potrzebny.

Niestety Bóg się zorientował, że jednak Jezus jest ludziom potrzebny.

Więc nie rozumiem sensu takich pytań. Czy chodzi o to, że jak ktoś mając 14 lat wypił za dużo wódki, to do końca życia ma mieć kaca?

No to fajne masz podejście do ludzi, nie ma co. Aż się człowiek przestaje dziwić, że wszyscy masowo zostają ateistami.

Olek
5 lat temu

Peter, mówisz takim tonem jakby Martin rzucał po kilku latach, bo mu się nudziły.
Biblia tak nie mówi, ale ja podchodzę do tego bardzo prosto -
jeśli któreś odeszło, gdyż nie tak naprawdę już nie kocha, to ten związek przestał istnieć.
Nie zależnie od tego jaką przysięgą został zapieczętowany, tego związku już wtedy nie ma -
pomimo, że druga osoba (i możliwe też, że Bóg) tego w ogóle nie chciała.

Peter Sweter
5 lat temu

Ja tylko odczuwam coś co niektórzy nazywają dysonansem poznawczym :P W moim idealistycznym wyobrażeniu powinno być tak, że póki ktoś nie jest chrześcijaninem to pakuje się w różne złe rzeczy. Ale jak już zostaje chrześcijaninem to się zmienia i już więcej poważnych błędów nie popełnia. A jak ktoś jest już chrześcijaninem i to nie przeciętnym tylko takim na którego wszyscy patrzą to jakoś trudno taką sytuację zrozumieć :/

Andrzej
5 lat temu

Fajnie że wrzuciliście to nagranie bo poczułem się jak bym tam był jak byście mówili też do mnie, do widzów :) super i pozdrawiamy !

Martin
5 lat temu

Peter, żeby mieć dysonans poznawczy, to trzeba coś najpierw poznać.

A że nie znasz spraw, o których mowa, ani ludzi, ani sytuacji, ani przyczyn ani skutków, to nie jest dysonans, tylko pochopne ocenianie innych.

Nie wiem czy to samo mamy na myśli mówiąc "błąd". Jeżeli rozstanie się z kimś to błąd, to mamy co innego na myśli.

Nasze idealistyczne wyobrażenia się też bardzo różnią.

W twoim chrześcijaństwo polega na tym, żeby czegoś nie robić.
W moim polega na tym, żeby robić jak najwięcej.

Według mnie to nie błędy są problemem, ale obojętność ludzi, która z kolei wynika ze skrajnego egoizmu, a ten wynika z założenia, żeby koncentrować się na tym czy podpadamy pod coś czy nie. Oczywistą konsekwencją takiego myślenia jest to, że człowiek nic nie robi.

Jest w Biblii opisana grupa ludzi, którzy mieli koncepcje bardzo podobną do twojej. Nazywali się P'ruszim, Faryzeusze.

Jezus im się przeciwstawiał, bo miał całkiem inną koncepcję.

Jeżeli na mnie ludzie patrzą, to i dobrze. Może im się zmieni definicja chrześcijanina:

Chrześcijanin to zły człowiek, który polega na Jezusie.
Ten, o którym ty myślisz, to Faryzeusz: człowiek religijny, który skupia się na przestrzeganiu prawa.

roza81
5 lat temu

Moja córka nagminnie zbiera piórka ,czasem mam wrażenie że za szafą w pokoju leży oskubany gołąb i wykasłuje resztki swojego pierza na podłogę , w moim świecie nawet coś tak ładnego jak piórko robi po prostu bałagan,no ale obiecuję patrzeć na to przychylniejszym okiem ;) Super było zobaczyć was szczęśliwymi i super było sobie dziś odświeżyć choć kawałek odwykcampa .Pozdrawiam :)

Julka
5 lat temu

Cieszę się, że mogłam wysłuchać tej historii! To fajne, że zdecydowaliście się nią podzielić :)

Dominika Niemczyk
5 lat temu

Będzie po wakacjach Izba Wytrzeźwień albo Wieczory Odwykowe?

Martin
5 lat temu

Tak, będzie i to chyba nawet od 12 września.

Ale muszę najpierw odkurzyć stary system nadawania, bo nowy zużywa za dużo transferu, a ja w najbliższym czasie mam naprawdę biedny internet.

Co jeszcze?