Izba wytrzeźwień: Polska Izba Wytrzeźwień

6 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
83min

Rozmawiamy o patriotyzmie. Ze słuchaczami też, wśród których byli i patrioci. Zaangażowani. Trochę szkoda, bo nie z każdym się gadać dało. Ostrzeżenie: odcinek miejscami irytujący. Temat najwidoczniej wrażliwy, ale dlaczego aż tak - o to nas nie pytajcie.

Dyskusja

Paheu
6 lat temu

Wstawiam linka do materiału pyta.pl z marszu niepodleglosci www.youtube.com Dużo wypowiedzi osób z różnych stron. W 7:30 nawet pan Murzyn z dzieckiem się wypowiada.
Ja uważam, że nie można generalizować. Nie każdy kto idzie sobie na marsz jest nacjonalistą (co widać na filmiku). Nie każdy kto chodzi na mecze swojej lokalnej drużyny jest kibolem. Nie każdy, kto mówi, że jest chrześcijaninem jest katolikiem (i odwrotnie). I tak ze wszystkim...

Cieszę się, że żyje w tym kraju, mogę sobie spokojnie chodzić po ulicy. Nie chciałbym, żeby były tutaj takie sytuacje jak chyba rok temu w Niemczech w Kolonii na sylwestra, żeby ktoś ganiał po mieście nasze kobiety i chciał gwałcić. No, ale to chyba nie jest patriotyzm tylko normalność. Mieszkam w Gdańsku, na uczelni mamy pełno erasmusów, hindusów, arabów i innych. Nie spotkałem się z żadną agresją z ich strony ani w ich stronę. Nawet kumpel zaprosił dwóch hindusów na urodziny i było bardzo spoko, pogadali o swojej kulturze i jak tam u nich jest.

Trzeba na każdego człowieka patrzeć indywidualnie, a nie wrzucać każdego patriotę, czy araba do jednego wora z tymi popieprzonymi.

DanielQ
6 lat temu

Ciekawy temat poruszyliście. Fajnie na nim widać jaka jest różnica pomiędzy mówieniem „Panie, Panie” a wydawaniem właściwego owocu. Chrześcijan miała charakteryzować jedność. Trudno chyba uznać za naśladowcę Jezusa kogoś, kto wyżej stawia bycie patriotą (cokolwiek miałby ten niebiblijny termin znaczyć) niż bycie chrześcijaninem.
Potraficie sobie wyobrazić Jezusa, który „przejawia postawę szacunku, umiłowania i oddania oraz wyraża pełną gotowość do obrony” jakiegoś skrawka ziemi? Albo wracając ze strzelnicy idzie postrzelać sobie do „wrogów ojczyzny”? Kogo miałby poprzeć gdy podający się za Jego naśladowców walczyć będą z napisami na mundurach (w różnych językach) „Bóg z nami” z jakiegoś absurdalnego powodu?
Chrześcijanie mieli nie należeć do świata. 1Jan 2:15 Proste.
Ani nawet do kawałka świata...
Dobrze mieć pewność, że prawdziwy brat nie wpadnie ci w mundurze jakiegoś kawałka świata do domu z karabinem. Ja taką pewność mam.
Fajne to

Grizzly
6 lat temu

Ale zaraz, jakby ktoś zaatakował nasz kraj (jak w '39), to byście się cieszyli, ze zmiany kultury i języka?

joann071
6 lat temu

Coś mało tych komentarzy... chyba dlatego, że zrobiliście tematy dwa w jednym... Dla mnie Ojczyzna jest ważna, jestem tak wychowana. Ale 11 listopada to dla mnie najgorszy Dzień w sensie, że co nie powiesz jest źle, podzielił ludzi, jak mało co!!!
I nawet chrześcijaństwo się do tego dołącza. Smutne to... Z homoseksualistami nie mam do czynienia, ale znam ich zwolenników. Jako nastolatka czytałam Na Przełaj, a tam pozytywnie o nich pisano. Ale zgadzam się z wypowiedzią pastora Godsona w tym temacie i nie chcę się kłócić. Boję się świata w którym nie można mówić jestem chłopcem, dziewczynką, Tato, Mamo, wszystko co naturalne jest podejrzane. Wierzę, że wśrod LGBT są dobrzy ludzie, ale z tym środowiskiem kojarzą się też negatywne zjawiska i niestety uzasadnione. Nie mówię, że zawsze. Nie chcę ich wyzywać, ani do nich strzelać, bo wiara mnie definiuje. Mam wielu oponentów, bo wiem, że homoseksualizm jest dla Was OK i że świat zmierza w tym kierunku. Nie chcę się oszukiwać jak inni wierzący... Napisałabym więcej, ale zabraknie znaków. Pozdrawiam serdecznie.

DanielQ
6 lat temu

Grizzly, w 39 r Niemcy, z napisem (Bóg z nami na mundurach) też uważali się (w przytłaczającej większości) za dobrych chrześcijan i jeszcze lepszych patriotów.
Co na ich postępowanie miało większy wpływ?
Patriotyzm, czy pokręcone rozumienie idei chrześcijaństwa?

Heniek
6 lat temu

Dlaczego kocham Polskę , dlaczego jestem patriotą w ciele?Bo mogę otwartym tekstem powiedzieć, że pedalstwo to skurwysyństwo ,które wypełza na ulice miast. Im nie wystarcz pieprzyć się po kątach, oni muszą obnosić się z tym by usprawiedliwić swoje sumienie tak jak w Sodomie,gdyż ich czyny nie wydają dobrego owocu w porównaniu z heteroseksualnymi. W krajach europejskich i nie tylko to już mowa nienawiści, ale ich postępowanie, a nie tylko mowa może już obrażać moje uczucia Dlatego wole jeść w Polsce okruchy ze śmietnika niż w tych wyedukowanych niby tolerancyjnie krajach z tzw pańskiego stołu.

Lukszmar
6 lat temu

Mądra i dobra audycja :). Ja generalnie nie jestem patriotą. Dlaczego... Bo równie dobrze mógłbym żyć w Niemczech i w każdym innym kraju gdzie jest jakaś wolność i mógłbym w miarę normalnie funkcjonować. W Polsce nic specjalnego mnie nie trzyma poza ludźmi konkretnymi, a oni tez mogą wyjechać. Tak, więc nie ma specjalnie o co się bić. Obecnie w większości miejsc na ziemi można znaleźć swój dom. I jednym z głównych problemów są właśnie nacjonaliści, którzy uważają że tylko dlatego są lepsi, bo się urodzili w graniach tego kraju i są bezpośrednimi potomkami polaków. I co z tego? Przecież to Bóg ustala kto ma się gdzie urodzić i dopiero nasze otoczenie nas kształtuje. My nie mamy w tym temacie nic do powiedzenia. Poza tym, problemem jest władza i ich interesy. Jedna władza chce przejąć kontrolę nad innym terytorium, a inna władza jej nie chce oddawać. Czyli śmierć za głupotę rządzących. Sens walki jest tylko wtedy kiedy broni się ludzi po prostu i naszej wolności... Tak, więc walka z nazistami była nieunikniona rzeczywiście wcześniej czy później, ale walki takie jak na Ukrainie obecnie są zupełnie bez sensu.

Martin
6 lat temu

Joann071 - boisz się świata w którym nie można mówić jestem chłopcem, dziewczynką, ale nie boisz się świata, w którym nie można mówić "nie jestem pewny czy jestem chłopcem"?

Ja proponuję wolność - sytuację, w której można mówić i jedno i drugie. Zdecydowana większość ludzi z tych "nienormalnych" środowisk chce właśnie tej sytuacji, prawa mówienia "jestem kimś innym", a nie odbierania prawa mówienia "nie jestem kimś innym".

Po obu stronach są tacy, którzy chcą wszystkich zmuszać do swojej wersji świata. Ale, co widać wszędzie, choćby i po komentarzach tutaj, tych zmuszających jest zdecydowanie większy odsetek po stronie "normalności".

Tak jakby było rzeczą nie do zaakceptowania, że ktoś gdzieś robi inaczej niż ja uważam, że robić powinien.

Co to za absurd "obrażanie uczuć"? Na tej podstawie każdy może od każdego wymagać dowolnego zachowania.

A już koszmarem jest kiedy najpierw wchodzą komuś do domu, badają wszystko zaglądając w każdy kąt z lupą, a potem krzyczą na niego, że obraża ich uczucia.

Akceptacja inności w Polsce jest na tak niskim poziomie, że jest to coś co wyróżnia to miejsce spośród innych. To nie jest Kraj Pierogów, to jest Kraj Ksenofobii.

joann071
6 lat temu

Martin czemu mówisz o uczuciach religijnych? Przecież ja o nich nie wspomniałam. Właśnie o to chodzi, że każda strona chce narzucić swoją opcję. Dla mnie nie było by problemu, gdybym ja mogła być dziewczynką, a ktoś inny niech będzie albo nie będzie kim chce. Ale tak nie jest i jesteś za mądry aby tego nie wiedzieć, Ja naukowo i po ludzku mogę zgodzić się z Tobą. Ale Biblijnie mam wątpliwości ale ufam Bogu i Jemu je zostawiam. A Ty powiedziałeś kiedyś, że też to zostawiasz, bo nie wiesz czemu ludzie mają z tym problem? Teraz jednak opowiadasz się za konkretną opcją i masz do tego prawo, a ja wg. Twoich słów też mam prawo być inna. Nie wszyscy np. Lubią niepełnosprawnych i ja nie mam z tym problemu, dopóki nie przekroczą pewnych granic nienawiści. Pozdrawiam.

Don Camilo
6 lat temu

Co tu jest do drążenia?
Jesteś nie-chrześcijaninem - bądź patriotą jeśli ci się to opłaca.
Jesteś chrześcijaninem - sprawdź czy patriotyzm/nacjonalizm nie powoduje, że kogoś przestajesz lub nie potrafisz kochać albo czy relacja z Bogiem nie schodzą na dalszy plan.

Aha. Biblia rzadko promuje równość. Częściej wolność i różnorodność. Dyskryminacja nie zawsze oznacza brak miłości. Przykład: wygrywasz kilka baniek w totka; część kasy postanawiasz rozdać: ludziom pewnej narodowości rozdajesz po 100 zeta, a pozostałym po 10. Jest dyskryminacja? Jest. Skrzywdziłeś kogoś? Nie.

Lukszmar
6 lat temu

Jak widać Don Camilo jest do drążenia jednak sporo. Na przykład ostatnie twoje zdanie nawet: "Przykład: wygrywasz kilka baniek w totka; część kasy postanawiasz rozdać: ludziom pewnej narodowości rozdajesz po 100 zeta, a pozostałym po 10. Jest dyskryminacja? Jest. Skrzywdziłeś kogoś? Nie.". O to panie to się toczą spory od kilkudziesięciu lat. A bo podatek, a bo właśnie brak równości, a skąd pieniądze na nagrodę, a czemu w ogóle tak robisz, a kto ci w ogóle pieniądze pozwolił rozdawać, itp :P. Przy czym, ja oczywiście się z tobą zgadzam w tej kwestii, bo wszyscy którzy zaakceptowali tą loterię to automatycznie zgodzili się na jej warunki. I to twoja kasa i lepiej żebyś dał coś komuś może potrzebującemu niżeli nikomu nic.

joann071
6 lat temu

Podoba mi się tok myślenia Don Camilo.. Tylko nie do końca rozumiem z tym chrześcijaninem, któremu coś się opłaca. Chcę jeszcze dodać, że dla mnie nie jest zły, ani patriota, ani ten co się czuje Obywatelem Świata. Mam tylko rozróżnienie na bycie kimś z wyboru a pod przymusem i dla mnie było by problemem, że ktoś najeżdża mój kraj i każe mi tak mówić i robić jak on chce. Poza tym rzeczywiście najważniejsza jest Niebieska Ojczyzna dla wierzącego,

Martin
6 lat temu

Ja mam trudności ze zrozumieniem pojęcia "mój kraj".
Rozumiem "mój rower", "mój komputer", ba, nawet z "moja żona" daję sobie radę.

Ale "mój kraj"? I to w takim sensie jak "mój dom" albo "mój rower"?

To brzmi lekko śmiesznie. Tak, jakby ktoś uważał się za właściciela czegoś, czego nie ma. Jak cieć w budynku firmy, który sobie wyobraża, że to jego firma.

Takie podejście wychodzi najbardziej, kiedy ktoś zaczyna mówić coś, żeby "bronić mojego kraju". Znów: rozumiem, żeby bronić mój komputer przez wirusem, moje diamenty przed włamywaczem, ale "mój kraj"? Że co, ktoś ci go ukradnie, czy jak?

Don Camilo
6 lat temu

"MÓJ"
1. «zaimek oznaczający, że to, co jest wyrażone przez rzeczownik, którego dotyczy, należy lub odnosi się do osoby mówiącej»
2. «zaimek oznaczający, że to, co wyraża rzeczownik, któremu towarzyszy, jest szczególnie lubiane przez osobę mówiącą, np. Zielony to mój kolor.»

joann071
6 lat temu

Martn. Oczywiście, że tej Ojczyzny takiej czy innej nie wezmę ze sobą do grobu.. I ja właśnie mówię w sensie tych kolorów mówiłam. I może jeszcze w sensie, że to Bóg jednak jakby nie patrzeć, wyznaczył mi to miejsce w sensie że jest nad każdym aspektem mojego życia. Oczywiście nie chodzi tu o fanatyzm że nigdzie mam się nie ruszać i Polska i tylko Polska jak niektórzy mają. Nie mam z tym problemu, że myślisz tak jak myślisz, ja też tak jak Ci powiedziałam chcę być sobą. I jednak dla mnie to nie jest abstrakcja, że ktoś oddawał życie albo chociaż wygodę za to byśmy oboje mieli wybór. Nawet jeśli dla Ciebie i dla wielu z Odwyku to głupota. Dla mnie wojny itp. są bez sensu, ale jeżeli dla kogoś coś było ważne i ginął za swoją polskość, to jakoś nie umiem tego wyśmiać? Odrzucić, tak jednoznacznie. Pozdrawiam serdecznie.

Martin
6 lat temu

Nikt się tu nie śmieje, jak by na to nie patrzeć, to tragedia.
Z mojej perspektywy patrząc, tragedia podwójna, bo poświęcenie w ogromnej części zmarnowane, niepotrzebne i nierzadko przynoszące odwrotny efekt do zamierzonego.

To drugie znaczenie "mojości" to nie za bardzo pasuje do tego, w jaki sposób się tych słów używa. Przykładowo: "sp*** z mojego kraju" - nie da się powiedzieć "won z mojego zielonego koloru"... Albo "w moim kraju nie chcę imigrantów" albo różne inne.

To jakieś dziwne użycie słowa "mój", bo ani do punktu 1 nie pasuje ani do punktu 2. Może do niczego nie pasuje, może to tylko taki sposób mówienia, za którym żadne znaczenie nie stoi, takie dobrze brzmiące ale niedefiniowalne sformułowania?

A, mniejsza z tym.

joann071
6 lat temu

Martin tak to już jest,że są takie sformułowania, pod którymi każdy rozumie co innego. I nie zawsze warto dociekać. Mi czasem też trudno o czymś mówić i wcale nie zawsze przez brak słów. . Pozdrawiam

Co jeszcze?