Godzinki: Szpital psychiatryczny

11 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
0

W tym nagraniu wiedziecie się jak wygląda "Dom Wariatów" od środka.

Dyskusja

AgnessaLoveJesus
11 lat temu

O, pierwsza-pierwsza i zarazem ta, która temat główny wieczoru wywołała :P Czułam, że Martin taki da tytuł :P
Odwyk to też taki dom wariatów... oczywiście w pozytywnym znaczeniu, a na pewno grupa psychoterapeutyczna, która co tydzień odbywa sesje psychoterapii grupowej :P

A teraz tak na serio i prywatnie, bo powiedzieliście, że za różowo opowiedziałam. W moim wypadku lekarze bardziej uwierzyli mojemu ojcu, a wiadomo jak miałam z nim na pieńku-nie wierzyli za bardzo mi ani mamie, więc dlatego bardziej uważali, że mam nerwicę i osobowość niedojrzałą, a nie depresję. Z mamą od razu zaczął mi się polepszać kontakt, z ojcem dopiero od kwietnia-nie wiem co się działo w domu, kiedy mnie nie było, ale ojciec przestał mnie bić i wyzywać, on natomiast uważa, że to ja się zmieniłam. Ja uważam natomiast, że się wszyscy zmieniliśmy na lepsze-i ja, i mama i ojciec i siostra-z bratem tak nie miewam kontaktu. Jeszcze lepiej się zrobiło od 27 marca, kiedy to przyszła na świat moja siostrzenica Lilia :)
W szpitalu jednak miałam pecha co do psycholożki, po której mam uraz. Zewnętrznie jest lepiej, ale urazy pochowały się jeszcze głębiej raczej.

Seto
11 lat temu

Majeranek mnie zaskoczyła, nie spodziewałem się takiej reakcji. Chociaż muszę przyznać, że ostatnio miałem podobnie jak spotkałem pewną osobę, ale ostatecznie stwierdziłem, że nie ma być o co zazdrosnym czy czuć się mniej wartościowym, bo przecież wszystko co mamy dostaliśmy od Boga,a nie na to zapracowaliśmy i trzeba się z tego cieszyć. Na wszystko, także na dary przyjdzie odpowiedni czas, wtedy gdy będziemy na to gotowi, więc nie ma się co martwić ;)

Majeranka
11 lat temu

Ej Seto, nie czuj się urażony, co? :(
M.

jachoo
11 lat temu

Niemal cały przemysł psycho-farmauceutyczny to sciema.
Ludzie wescie się za siebie a nie rozmyslajcie o dołach, smutkach, urazach czy innych rzeczach.
Polecam swietny dokument www.youtube.com .
Temat sciemy psychofarmautycznej porusza co jakiś czas na swoich lamach czasopismo NEXUS - naprawdę można się usmiać. Nie żebym robił jakąś reklame temu czasopismu ale naprawde warto czytać tego typu gazety.

Co do przygód motorowych to naprawdę są swietne, Martin to ujął w sedno że nie nalezy się martwić bo i tak będzie dobrze.
A jednej z moich przygód nie zapomnę, niezapomnę bo uciekalem przed miskami (policją) ucieczka dzieki Najwyższemu skonczyła się z sukcesem.
Nie namawiam do tego typu zachowan, prawo jest po to aby go przestrzegać, a stróże prawa robią swietną robotę i filmy pokroju "drogówka" pasikowskiego są dennym paszkwilem.
Ze w zgledu na limit znaków wiecej o tej przygodzie ucieczki nie napiszę.

Bardzo rzadko zagladam na ten portal ale zauważylem i chcialem pochwalić Martina za to że namawia ludzi do powiedzenia coś mądrego, to bardzo dobry chwyt, bo jednak troche to ludzi mobilizuje do powiedzenia coś mądrego i pożytecznego.

Co jeszcze?