Martin, świetny temat!
Należy go stale "odświeżać"...bo zapominamy o najważniejszym przesłaniu Jezusa!
Przecież to siebie mamy "pilnować", mamy dawać przykład sobą...tyle
i aż tyle...bo łatwiej "wieszać psy na innych"...odwracając uwagę od siebie..
w myśl "atak najlepszą obroną"....hmmm
a przecież Jezus wyraźnie powiedział:
J.13:34 Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem; abyście się i wy wzajemnie miłowali.
i
J.13:35 Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie.
..no jasne...jak my będziemy do siebie się odnosić, traktować siebie...taki obraz przekażemy ...chcąc...czy nie..
a to ....
J15,12-13 To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich
czyli nie do końca chodzi o bezczynność, raczej może o działanie zawsze w imię Jezusa...no taki Dał przykład..
Jak nic...wierzyć w Jezusa...to SPOSÓB BYCIA,
a nie konkretna (zamknięta, bardziej lub mniej) wspólnota...
nie Mówił też...no a teraz zbudujcie budynek...obwieście go złotem...bo to jest najważniejsze...no chyba nie..
hmmm