Podkopowy odcinek wyjątkowo nie o archeologii. Krótko o byciu uczniem Jezusa – w praktyce.
Oryginalny odcinek znajdziecie na stronie: kwadranszpodkopem.com
Po wysłuchaniu odcinka czuję się skarcony. Idę się zabić. Dobra robota, pani archeolog.
PS. Tak naprawdę to nie idę się zabić. Jeszcze.
Znów powiem... "lepiej bym tego nie ujęła" ,
bo to właściwa postawa określa chrześcijanina...a nie to którego kościoła należy...i czy sypie cytatami z Biblii...a czynów brak.
Czynów....czasami chodzi o proste gesty...i małe sprawy....tylko musi nam się chcieć wykonać te gesty..."podać rękę" drugiemu człowiekowi.
komentuje bo sie podobało...
Bardzo ciekawy odcinek! Podobało mi się stwierdzenie że Chrześcijaństwo to nie jest podróż luksusowym autem po autostradzie, ale tak na prawdę jest krętą i stromą drogą na orlą perć! To smutne jak często skupiam się na swojej wygodzie, na tym żeby dobrze "ustawić" się w życiu, jednocześnie zaczynam traktować Chrześcijaństwo jak dodatek do życia, zapominając czym jest prawdziwe życie z Bogiem, dla Boga a co za tym idzie dla Ludzi. Trzeba wyjść z tej wygodnej łodzi i postawić pierwszy krok na szalejącym morzu, a potem kolejny i kolejny, tylko tak dojdziemy do Chrystusa. Trzeba ruszyć leniwe dupsko!
Dzięki, tego właśnie dziś szukałam... Takie chrześcijaństwo staje się obrazem Boga. Jeszcze raz dziękuje :)