A byc moze warty zastanowienia jest nastepujacy poglad :) :
"SABAT DLA CHRZESCIJANINA PRZESZEDL W FORME DUCHA.
Zbawienie w Chrystusie nie zależy od święcenia dnia, tylko od uświęcania naszego życia, które dokonuje się w sferze naszego ducha, naszych uczuć, myśli i intencji".
Sabat W Biblii został nazwany:
-„cieniem rzeczy przyszłych” : "Niechaj wiec nikt was nie osadza z powodu jedzenia i picia, badz w sprawie swieta czy nowiu czy sabatu. Sa to tylko cienie spraw przyszlych, a rzeczywistosc nalezy do Chrystusa" (Kol.2;16-17),
-jest on symbolem wielkiego milenijnego „odpocznienia” (Hbr.4;10-11) w Królestwie Bożym :
"Kto bowiem wszedl do jego odpoczynku, odpocznie po swych czynach jak Bog po swoich. Spieszmy sie wiec wejsc do owego odpoczynku, aby nikt nie poszedl za tym samym przykladem nieposluszenstwa"
(Odpoczynkiem Bozym dla nawroconych ma byc uczestnictwo w posiadaniu nieba.)
Dlatego Paweł zachęca wszystkich wiernych: starajmy się tedy usilnie wejść do owego odpocznienia
(Hbr.4;11)
Jest to osiągalne jedynie przez prawdziwą wiarę
(Hbr.4;2-3),