Martin, ktokolwiek, ja zupełnie nie na temat - co to jest za kawałek, który puszczasz jako ten weselszy, w 8 minucie podcastu? Chodzi mi po głowie na okrągło odkąd zacząłem Cię słuchać ;P

W skrajności islamskiej dostrzegam pewne plusy. Bo z drugiej strony może lepiej, żeby mężczyzna miał kilka żon, niż dobierał się do innych itd. zawsze mniejsza to pokusa do zdrady, ale też nic pewnego.

To samo z kobietami, wolałbym aby chodziły z zakrytymi twarzami niż z narządami rozrodczymi na wierzchu, właściwie kobiet już nie ma, zostały samice.

W "naszej kulturze" z seksu zrobiono broń do zabijania, do zdobywania celów materialnych samych w sobie. Wszystko to stało się takie agresywne, a jeżeli ktoś nie ma siły od tej współczesnej agresywnej seksualności się bronić to wtedy ona się zwraca, czego owocem są różne zboczenia.

W sprawie islamu czy żydów, dużo złego robi podejście innych ludzi do tych narodów, wiadomo, że jakby 1000 osób stanęło nad kimś i namawiało lub mówiło: ukradnij coś/jesteś złodziejem, to taki ktoś mógłby nie mieć na tyle siły emocjonalnej by się temu sprzeciwić.

"Volenti non fit iniuria" to bardzo dobra wychodna, ale życie może różnie się ułożyć.