Hubert: Wywiad - Uzdrawianie

11 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
57min

Dzisiaj moim gościem będzie Kacper Potocki, który jak twierdzi ma dar uzdrawiania i za jego pośrednictwem Bóg wyleczył już 17 osób!

Dyskusja

Kacper Potocki
11 lat temu

Przepraszam Was. To temat tak szeroki, że nie da się go objąć w 50 minut. Myślę, że nawet 4 godziny by zabrakło, aby poruszyć wszystkie kwestie. To temat tak skomplikowany ... Może będzie kiedyś okazja. Za bardzo skakaliśmy po tematach, było za mało miejsca, aby wszystko poruszyć.

Kacper Potocki
11 lat temu

Hubert - sprawdziłem w oryginale i faktycznie tak jest - www.scripture4all.org - Ten rodzaj choroby/demona nie wychodzi inaczej, ale to dlatego, że walczymy z niedowiarstwem. Ja źle sformułowałem zdanie. Cały czas chodzi o walkę z niedowiarstwem. To nie post i modlitwa czyni, że demon znika, tylko to czyni ludzi modlących się silniejszymi, mającymi mniej niewiary. W oryginale użyto słowa "niedowiarstwa". Jezus spędzał ogromne ilości czasu na modlitwie, pościł też niesamowicie. Czasem coś palnę, nawet często. Dobrze myślę, tylko nie potrafię tego ubrać w odpowiednie słowa.

VanQuatro
11 lat temu

Kacprze - świetny wywiad, ale mam kilka uwag. Trochę dziwi mnie, że stawiasz Boga pod ścianę (może nieświadomie). Kiedy mówisz komuś, że ktoś na 100% wyzdrowieje, to trochę Boga odstawiasz na bok. Bo jeśli ten nie wyzdrowieje, np dlatego, że Bóg ma wobec niego swoje plany, albo ten chory dalej tkwi w grzechu i uzdrowienie nie przychodzi. To nie dość, że ranisz Boga to jeszcze tego człowieka. A np historia Hioba mówi sama za siebie, że Bóg potrafi na człowieka przynieść nieszczęścia (gorsze niż choroba), aby go przetestować ;) Pozdrawiam i życzę dużo błogosławieństwa i posługi (o jejku, ale oficjalnie mi się napisało).

Kacper Potocki
11 lat temu

VanQuatro - wiem, że to jest kontrowersyjne, ale nie mogę inaczej, postaraj się zrozumieć. Jeśli bym mówił inaczej, mówiłbym wbrew temu co wierzę, byłbym hipokrytą. A wierze dokładnie w to o czym mówiłem i wierzę, że własnie dzięki mojej wierze jakieś delikatne sukcesy są - choć jak mówię - raczkuję dopiero.

No i sprostuję - każdy przypadek jest indywidualny. Nie zawsze mówię, że na 100% wyzdrowieje, bo nie zawsze mam w sobie tyle wiary. Czasem mówie inaczej - "Bóg nie chce abyś chorował", to nie równa się jednoznacznie z tym, że wyzdrowieje. Jeśli nabiorę wiary i zmniejszę swoją niewiarę (jakkolwiek dziwnie by to brzmiało) to zacznę wszystkim mówić, że wyzdrowieją. W tej chwili jeszcze brakuje mi bardzo dużo do tego. Natomiast jestem przekonany, że Bóg chce zawsze abyśmy byli zdrowi i to mogę mówić z przekonaniem.

Co do Hioba - widzisz, tego tematu też nie poruszyliśmy, bo zabrakło czasu. Dla mnie mimo, że jest Bóg ten sam i zawsze, to jednak w Nowym Testamencie nie karze ludzi chorobami, gdyż Jezus nas od tego odkupił. Jest jeden moment w NT, gdzie Paweł mówi o cierniu w jego ciele, ale zrozumiałem co to znaczy jak sięgnąłem do oryginału Biblii. Cierń to nie choroba.

Marcin J.
11 lat temu

Jeszcze nie sluchalem odcinka, zabiore sie za to pozniej, natomiast sprzeciwiam sie czemus takiemu, ze Bog ma jakies blogoslawienstwo w tym, ze testuje osoby przez choroby. Jak wszyscy wiemy nie ma ani jednego przypadku w NT, zeby nasz Pan, Jezus, odmowil komukolwiek uzdrowienia. A jak wiadomo Jezus robil to, co Ojciec :))

Sam rowniez widzialem kilka uzdrowien, ktore przeszly przez moje rece - a wszystko dzieki ranom Chrystusa, ktorymi jestesmy uzdrowieni, zbawieni, poblogoslawieni - tylko trzeba po ten zajefajowski prezent siegnac z odwaga :))

Lubie Twoje odcinki Hubercie. I pozdrawiam Kacpra!

Kacper Potocki
11 lat temu

Amen - wiesz Marcin jak trudno odszukać kogoś, kto tak myśli :) Boże, jak ja się cieszę, że nie jestem sam :) Dzięki! Taka świadomość buduje ...

Santus Faustus I
11 lat temu

Wielu świętych miało dar uzdrawiania. Tylko zawsze był to dar modlitwy o zdrowie. Nie mogli ani nie musieli diagnozować, nie było to dla nich wyczerpujące, nigdy nie wysyłali żadnych energii i najważniejsze: to nakierowanie się chorego na Boga, na zbawienie było warunkiem uzdrowienia a nie zdrowie dla samego zdrowia. O. Pio nawet jak ktoś przyszedł ktoś przyszedł mu podziękować za uzdrowienia to wypierdzielał na zbity łeb z kościoła i nazywał bałwochwalcą - "ja tylko się modlę! To Bóg uzdrawia!" Radzę porównać to z działalnością różnych bioenergoterapeutów.

DaKar
11 lat temu

Wywiad marzenie.
Znaczy moje marzenie. Odkąd pierwszy raz usłyszałem o Kacprze na Odwyku (chyba od Martina) to pomyślałem, że fajnie by było aby ktoś zrobił z nim wywiad.
Mam nadzieję, że będzie więcej części, może mniej chaotycznych ;)
Dzięki Hubert, dzięki Kacper.

ps. kilka pytań mi się nasunęło... Ale to może trochę później je tu wklepię.

Hubert Sebesta
11 lat temu

Ja uważam, że metody Kacpra nie są Biblijne i jak ktoś myśli, że jak będzie stosował jakiś schemat, rytuał to Bóg zrobi to co chce to bardzo szybko się przekona jak bardzo się myli... Byle nie zrobił przy tym krzywdy komuś innemu. Nie można mówić ludziom, że „Bóg cię uzdrowi” no chyba, że Bóg Ci to powie. Tak można komuś zrobić krzywdę!

Wydaje mi się, że Bóg nie przywiązuje, aż takiej wagi do sposobu w jakim człowiek się modli. Jeżeli człowiek wierzy, że Bóg może to zrobić, a Bóg nie ma innych planów co do tej osoby to uzdrowi.

Nie zgadzam się z tym, że można mieć „metodę” na wyegzekwowanie swojej prośby od Boga, bo wtedy Bóg zmieniłby się w automat do życzeń, a modlitwa w zaklęcia = CZARY :(

Kacper Potocki
11 lat temu

No, ja to oparłem o kilka wersetów o których nie można było powiedzieć, gdyż nie było czasu i za bardzo biegaliśmy po tematach. Więc po kolei:

- Modlitwa powinna wynikać z serca, słowa nie są tak ważne. Dlatego dla mnie tak wazne jest dziękowanie Bogu za wszystko, a najbardziej za Jego miłość, bo to czuję jak o Nim myślę. W sumie to nawet jak się modlę "o nic", to właśnie dziękuję (Mat 6:5) (1 Kor 13:1-3)
- Dziękuję mu za drobne i za wielkie rzeczy. Oddaję Mu chwałę i jestem pewien Jego miłości w stosunku do wszystkich ludzi w tym do mnie. (Hebr 4:16) (Psalm 100:4)
- Mów do problemu. Choroba to problem, choroba to diabeł, więc ja mówie do problemu na podstawie tych wersetów. (Marka 11:22-23) (Jakuba 4:7)

Jest dużo innych, ale te są główne.

Marcin J.
11 lat temu

Wlasnie, ostatni myslnik Kacpra to rowniez moja puenta: w Mk 16 napisane jest, co powiedzial Jezus, i co zagawarnatowal w swoim imieniu tym, ktorzy uwierza. Skoro mamy autorytet nad demonami w imieniu Jezusa, to nad chorobami rowniez - wiele chorob przeciez jest pochodzenia demonicznego. Wole do choroby (gory) mowic, zeby sobie poszla (wyniosla sie w morze i utopila najlepiej), a nie prosic Boga, zeby zabral mi ja sprzed oczu. Wole mowic do choroby o wspanialym i zwycieskim Krzyzu, o naszym Bogu, a nie Bogu o gorze (chorobie). Dal nam autorytet! I wierzcie mi, chwala z uzdrowienia idzie do Boga, bo choc moze sie niektorym wydawac, ze jestesmy mega-hiper-duper swieci bo czynimy takie znaki, to jednak jestesmy jedynie osiolkami, na ktorych Jezus zwyciesko wjezdza do Jeruzalem ;)

Kacper Potocki
11 lat temu

No i właśnie :) Kolejna sprawa - jak najmniej mówić Bogu o problemie, bo On o wszystkich problemach tego świata wie, zanim my słowo wypowiemy. Lepiej ten czas poświęcić na dziekowanie Mu :)

(Mat 6:8) Nie bądźcie do nich podobni, gdyż wie Bóg, Ojciec wasz, czego potrzebujecie, przedtem zanim go poprosicie.

Jeśli Jezus uleczył wszystkie nasze choroby swoimi ranami poprzez krzyż, to czy nie będzie bluźnierstwem prosić Boga ponownie o to samo? Nie lepiej w to uwierzyć i przyjąć to, a diabłu/chorobie się przeciwstawić?

No i najważniejsze - Jezus nikomu nie odmówił uleczenie, a robił to co Ojciec robi. Zatem opieram na tym fakcie, że i teraz Bóg nikomu nie odmówi uleczenia, bo Bóg był i jest taki sam.

(Ew. Jana 14:12) Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto wierzy we mnie, ten także dokonywać będzie uczynków, które Ja czynię, i większe nad te czynić będzie; bo Ja idę do Ojca.

Czy Jezus kogokolwiek obciążył chorobą w NT? Nie :) Co najwyzej drzewo figowe, ktore nie rodzilo owoców. A robił tylko to co Ojciec, bo jest z Nim jednym.

(Ew. Jana 5:19) Tedy Jezus odezwał się i rzekł im: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, nie może Syn sam od siebie nic czynić, tylko to, co widzi, że Ojciec czy

Marcin J.
11 lat temu

Przesluchalem odcinek, i potwierdzily sie moje domyslenia, ze Kacper tez sluchal Andrew Wommacka :))

Coz, Jezus chodzil uzdrawial, polecil robic to rowniez i uczniom - i zadziala to dla kazdego, kto tylko w to uwierzy. Jak wiadomo tylko przez wiare mozna sie Bogu podobac. Mozemy sie szastac wersetami, ale dla nas to dziala, i przynosi dobre owoce. A po owocach ich poznacie ;)
Skoro jestem swiatynia Ducha Sw., a Jezus mieszka we mnie i laczac sie z Bogiem staje sie z Nim jednym duchem, to bylbym nieposluszny, gdybym zginal kolano przed choroba.

"Co zas do mnie, niech mnie Bog uchowa, abym mial sie chlubic z czego innego, niz z krzyza Pana, Jezusa" - Ga 6,14

Piotr
11 lat temu

ap.Paweł miał raczej problemy z oczami:

"Albowiem daję wam świadectwo, że gdyby to było możliwe, WYŁUPILIBYŚCIE SOBIE OCZY I MNIE JE ODDALI".

lub

"PATRZCIE, JAK WIELKIMI LITERAMI własnoręcznie do was napisałem. Ci wszyscy, którzy chcą się podobać od strony cielesnej, zmuszają was do obrzezania, byle tylko nie cierpieć prześladowania dla krzyża chrystusowego".

I to co mówi Kacper zgadza się z powiedzeniem: "nie ma nieuzdrawialnych chorób, są tylko nieuleczalni ludzie".

Nie mogę teraz znaleźć wersji pdf, ale w książce "Krwawiący umysł" Ian Wilson (strony 159-176, wydanie 1995 rok) opisuje przypadek Elżbiety asystentki doktora Lechlera, która sama sobie wywoływała stygmaty i je leczyła.

@9 czary - to w moim rozumieniu chęć manipulowania kimś, nawet w tzw. jego dobra, a szkodliwość metody Kacpra polega na szukaniu odpowiedzialności na zewnątrz - to nie ty sobie to zrobiłeś, ale diabeł/bóg ci to zrobił.

Kacper Potocki
11 lat temu

Odpowiedzialność biorę na siebie. Nie powiem nikomu, że Bóg go nie uzdrowił, bo taka była Jego wola - wierzę, że Bóg chce zawsze uzdrowić. Nie zwalę odpowiedzialności na Boga, jak większość chrześcijan, których znam zwala, bo to nie jest fair wobec Jezusa i Jego ran poniesionych za nasze choroby. To swego rodzaju bluźnienie Bogu i niewdzięczność oraz odrzucenie tego co dla nas zrobił. Odpowiedzialność ciąży na mnie, na osobach trzecich lub na osobie za która się modlę. Dlatego jest to tak trudny temat, bo jest wiele składowych, które mogą nie "zagrać". Wolę jednak brać na siebie, gdyż jeśli zachowam wszystko jak należy - czyli osoba za którą się modlę ma choć trochę wiary i robimy to w zaciszu, gdzie nie ma ludzi z niewiarą, to wszystko już inne jest po mojej stronie. Skoro Bóg chce aby każdy był zdrowy, w co wierzę, to musi być to wina moja lub tego za którego się modlę.

Piotr miał wiarę i mimo, że chodził po wodzie przeląkł się, zasiał w sercu niewiarę i wpadł do wody. Moja koleżanka została uzdrowiona, ale zasiała w sercu niewiarę i diabeł wrócił do jej ciała z chorobą. To nie Bóg nie chce naszego wyzdrowienia, to my jestesmy winni jego nieprzyjęcia. Tak to widzę :) Mylę się?

Martin
11 lat temu

To nieprawda, że Jezus, odmówil komukolwiek uzdrowienia, trzeba czytać uważniej.

O Pawle już ktoś pisał wyżej, ale bardziej oczywisty przykład jest tutaj: "Samej wody już nie pij, ale używaj po trosze wina ze względu na twój żołądek i częste twoje niedomagania" [1Tym 5:23]

Kacper by zapewne powiedział: "nie pij wody, tylko przyjdź do mnie na sesję, zaraz cię uzdrowię", ale nic takiego tutaj nie ma.

Trudno też zwalać winę na brak wiary - przez Pawła Jezus akurat uzdrawiał na prawo i lewo i wiary mu nie brakowało, co potwierdzał i narażając ciągle życie i znakami i cudami od Boga.

Nie zapominajmy o najprostszych rzeczach, jak Psalm, który mówi: "Niebiosa są niebiosami Pana, ale ziemię dał synom ludzkim" [Ps 115:16]

Rozwiązanie "pij wino, a nie wodę, bo ci żołądek szwankuje" to ziemskie i ludzkie, a "uzdrowię ci magicznie żołądek", to ani ziemskie ani ludzkie. Jak widać w ziemskich nie ma nic złego i ponadnaturalne wcale nie są preferowane. Pozwólmy sobie trochę być ludźmi, a nie Gandalfami.

Nie wiem skąd dziwaczny pomysł, że Bóg coś ZAWSZE chce. Jeżeli ktoś zawsze chce, to znaczy, że nie chce, tylko MUSI.

Nasz Bóg jest suwerenny. Wiarę łatwo pomylić z arogancją - ostrożnie tu.

Kacper Potocki
11 lat temu

Piotr napisał, że zwalam odpowiedzialnośc na Boga/diabła. Absolutnie nie :) Po pierwsze głoszę, że Bóg nigdy ludzi nie obarcza chorobami, więc nie mogę zwalać tym samym odpowiedzialności za choroby na Boga. Po drugie diabeł jest przyczyną bezpośrednią tylko części chorób. Mówiłem o tym chaotycznie, ale chyba powiedziałem. Choroby mogą być trojakiego rodzaju : pochodzenia demonicznego, pochodzenia naturalnego gdyż ten świat został skażony (zatrucie chemią, bakterie, wirusy, złe odżywianie, genetyka wypaczona) oraz pochodzące od uszkodzeń mechanicznych. Wierzę, że w każdym przypadku Bóg chce abyśmy z tego wyszli. Potrzebna jest tylko dośc mocna wiara i ukierunkowanie modlitwy na problem. Czyli aktywna walka z chorobą, przeciwstawienie się jej.

Od kilku miesięcy chodziłem w zdrowiu. Za każdym razem kiedy coś sie pojawiało, radziłem sobie modlitwą i problem ustępował natychmiast. Pewnego dnia jednak zasiano we mnie bardzo dużą niewiarę, co zachwiało w ogóle podstawy mojego postrzegania Boga. Tego samego dnia nabawiłem się gorączki i okropnego przeziębienia. Normalnie czułem, że diabeł sie do mnie dobrał.

Podkop
11 lat temu

Kacper wiara czy niewiara nie pokrzyżują Bogu planów. Uzdrawiani byli ludzie którzy nie wierzyli i nawet o uzdrowienie nie prosili jak kaleka z Dziejów Ap.3. Nigdy nie było przypadku, że Bóg uzdrowił ale zabrał uzdrowienie bo ktoś za mało wierzył. Modlitwa, jej długość, sposób modlitwy nie są magicznym wytrychem do uzyskania czegoś od Boga. O takim magicznym myśleniu i o tyk kto ma moc będzie w najbliższym Kwadransie z Podkopem.
Tak, Bóg czasem daje choroby by objawiła sie ludziom jego chwała J 9, 1-3 " A przechodząc, ujrzał człowieka ślepego od urodzenia. I zapytali go uczniowie jego, mówiąc: Mistrzu, kto zgrzeszył, on czy rodzice jego, że się ślepym urodził? Odpowiedział Jezus: Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, lecz aby się na nim objawiły dzieła Boże."
Tu masz dwie takie osoby Joni Eareckson Tada abbaznaczytato.blox.pl
Nick Vujicic abbaznaczytato.blox.pl

Dary Ducha to nie moc dana człowiekowi. Nie człowiek uzdrawia.

Hubert Sebesta
11 lat temu

Kacper, a ty nie czytasz przypadkiem biblii przez pryzmat nauczania tego Wommacka?
Zacznij czytać sam, bez czyjegoś punktu widzenia.

Ty czytasz Biblię i starasz się ją dopasować do jego teorii, a tak nie ma być. Powinieneś czytać, Biblię z neutralnego poziomu.

Co do tematu, to czy Wommackowi się to podoba czy nie, to Bóg będzie robił to co on uważa za słuszne, a nie to co rozkaże mu Wommack.
W Nowym testamencie te życie tutaj nie ma, aż tak dużego znaczenia dla Boga.

Podkop
11 lat temu

Jeszcze jedna rzecz o której mowa w wywiadzie, a jest dziwaczna by nie powiedzieć mocniej i ma swoje korzenie w magicznym myśleniu.
Modlitwa jako przemawianie do problemu?!
Czy gdy masz brudne garnki w zlewie to przemawiasz do nich by się umyły?!
Modlitwa to sjp. pwn. «zwracanie się do Boga, bóstwa lub świętych z wyznaniem wiary, dziękczynieniem, prośbą lub skruchą» .
Nakazywanie bądź zakazywanie czegoś rzecza, problemowi to czary.

Hubert Sebesta
11 lat temu

No właśnie mi przypomniałaś, że muszę naczynia umyć ;(
Szkoda, że nie mogę im rozkazać, żeby same to zrobiły :P
Ha! jednak mogę, ale nie mam zmywarki...

Robert B
11 lat temu

Linki podane przez podkop są z youtuba niestety usunięte.
Tutaj są działające.

Nick Vujicic - Niezwykły - Nowe świadectwo - [PL] [HD]
www.youtube.com

Chapel: Joni Eareckson-Tada, Nov. 4, 2009
www.youtube.com

Chapel: Joni Eareckson-Tada, Jan. 14, 2013
www.youtube.com

Kacper Potocki
11 lat temu

Niewiara ;) Dużo tematów poruszyliście, byłem tego świadomy, bo temat jest bardzo kontrowersyjny. Odpiszę, ale dopiero pewnie jutro, bo mam bardzo dużo pracy, a potem ognisko :)

Marcin J.
11 lat temu

To po co robic jakies wywiady z ludzmi, ktorzy wierza i praktykuja uzdrowienie moca imienia Jezusa, skoro zaraz wszyscy wyskakuja z zarzutem, ze to wcale nie od Boga??? Nas to nie buduje, a Wy macie sposobnosc pokazac, ze wszystko wiecie :))

Kacper Potocki
11 lat temu

W takim razie to co robię to magia, czyli od diabła :( Z tego co piszecie tak wynika.

Na szczęście w to nie wierzę, bo robię wszystko w Imię Jezusa i Jego mam w sercu. Dowodem dla mnie stało się to, że zawsze jak miałem jakiś problem z bólem to dopiero po słowach "... w imię Jezusa Chrystusa" ból mijał w ciągu sekundy. Myślę, że diabeł nie robiłby czegoś w imię Jezusa. Co myślicie? W imię Jezusa, czyli w imię tego co zapewnił nam na krzyżu, a zapewnił ludziom wszystko czego potrzebują do szczęścia.

W taki sposób jak tutaj zyskuję niewiarę, ale spoko - będę pościł i się modlił :)

Podkop
11 lat temu

Kacper mylisz dawcę i osobę - Boga z narzędziem - sobą i mocą.

"W imię Jezusa, czyli w imię tego co zapewnił nam na krzyżu, a zapewnił ludziom wszystko czego potrzebują do szczęścia."

W imię Jezusa - to znaczy w imię osoby noszącej to imię.
To tak jak bycie posłem w czasie wojny. Reprezentujesz nie siebie ale króla. Ochrania cię Jego autorytet a nie ty masz jakiś autorytet itp.
Jezus nie przyszedł po to by zapewnić ludziom szczęście. Nie po to umarł na krzyżu.

Skoryguj to w co wierzysz bo tak uczy  Wommack z tym co jest napisane w Biblii.
Nie wyrywaj sobie wersetów z kontekstu.

Hubert Sebesta
11 lat temu

@Marcin J. Bo ja nie robię cenzury na Odwyku i daję możliwość wypowiedzieć się każdemu na temat jego życia z Bogiem, nawet jak się z kimś nie zgadzam. Chcę poznawać i dać wam możliwość poznawania opinii innych ludzi i możliwość wyrobienia sobie własnej.
A teraz po wywiadzie zastanawiamy się wspólnie czy to co Kacper proponuje jest dobre czy nie. Właśnie tym jest Odwyk miejscem gdzie nie musimy się ze sobą zgadzać, a mimo to możemy ze sobą rozmawiać i konfrontować swoje opinie.
Każdy, ja też może się mylić, grunt to nie popaść w arogancję tylko do końca zachować otwarty umysł.

Marek
11 lat temu

24. Marcin J. Cz1 ( z powodu limitu)
Po to by uszanować wolność słowa:) A tak serio to po to by uczulić ludzi na wszelkiej maści domorosłych uzdrowicieli, proroków etc. Jak napisano …”Po owocach ich poznacie”… Owoc który gnije po dwóch dniach jest raczej marnej jakości a obarczanie „kosztującego” winą za brak wiary w jakość owocu jest wręcz śmieszne. Że śmieszne to jeszcze do przełknięcia ale to że niebezpieczne to już poważna sprawa.
Wielu dla własnych celów prorokuje i uzdrawia w imię Pana. Efekt z tego taki że uzdrowiony wraca do choroby a proroctwa wiodą w ślepy zaułek. Nauczyciele to ci których słowa mają wpływ na postępowanie innych a jaką za to dostaną nagrodę to wiecie z pisma.
Nie jestem prorokiem ani uzdrowicielem. Jestem czterdziestolatkiem z problemem alkoholowym i raczkującym chrześcijaninem. Jestem codziennie atakowany własnymi słabościami i może to się wyda dziwne ale nie oskarżam o nie ani Boga ani szatana. To moje słabości, dane mi przez Pana tak jak serce, mózg, żołądek i penis. Dane po to bym je pokonywał i wzrastał a kiedy sam nie daję rady bym wzywał imienia Pana na pomoc.
Powołał mnie na ten świat pełen bakterii, wirusów, grzybów, wypadków, etc.

CDN...

Marcin J.
11 lat temu

Jestem ciekawy, jak interpretujecie to: "I rzekł Piotr: Srebra i złota nie mam, lecz co mam, to ci daję: W imieniu Jezusa Chrystusa Nazareńskiego, chodź!', bo wg Waszego rozumowania, to najprawdopodobniej Piotr byl domoroslym uzrowicielem, skoro nie prosil Boga, zeby ten wstal - ani nawet sam zebrak o to nie prosil.

Moze Piotr po prostu zrozumial czym jest krzyz, co dzieki niemu ma i kim w Nim jest?

Voitas
11 lat temu

Krzyż, krzyż... krzyż. Czy Jeszua (Jezus, Dżizas itp.) wierzył w krzyż, oddawał mu cześć? Czy symbol pohańbienia, tortury i śmierci jest wart tyle uwagi ile mu sie poswieca? To tak jakby Zydzi i Narody po holokauscie zaczely oddawac czesc swastyce. Ech św. Pawle, aleś nam namieszał... ;) zdałoby sie zapytac gdyby zyl.

Martin
11 lat temu

Dopiero teraz posłuchałem całości i mam jeden ogólny komentarz: rany boskie...

Czy ja zrobiłem kiedyś odcinek o wierze? Ważna rzecz. A też chciałbym wam coś powiedzieć na ten temat.

Marek
11 lat temu

24. Marcin J. Cz2 ( z powodu limitu)
Powołał mnie na ten świat pełen bakterii, wirusów, grzybów, wypadków, etc.
Choroba to nie przyczyna a skutek. Nie szatan jest przyczyną choroby tylko Bóg, dlatego tylko Bóg może z niej uzdrowić, bo tylko On jeden zna na nią odtrutkę. Bóg jest też przyczyną istnienia szatana. Bóg jest stwórcą i to Bóg jest za wszystko odpowiedzialny. Jednak odpowiedzialność dotyczy tylko tego kto i tego przed kim się odpowiada.
A przed kim odpowiada Bóg?
Tylko przed samym sobą. Dlatego właśnie jest w 100 % suwerenny. Stworzył mnie . Dał mi życie, możliwości i perspektywy. Dał mi „instrukcją obsługi życia” bym wzrastał. Powiedział gdzie i po co przez życie idę. Powiedział jak mam iść. Powiedział jakie będą konsekwencje moich wyborów. Powiedział gdzie dojdę i przez jakie wybory…
Czego więcej mi potrzeba? Dał mi też rozum którym mogę wybrać. Świadom swoich wad wybrałem drogę ku Bogu. Nikt nie mówił że będzie łatwo. Nikt nie mówił że nie będę wpadał w ślepe zaułki. Nikt nie mówił że nie będę cierpiał. Nikt, a przepraszam Jeden powiedział że jeśli pójdę za Nim to będę żył wiecznie.
Do kogo zatem mam zwracać się o naprawę? Tylko do konstruktora . On najlepiej wie jak działa Jego dzieło. Proście a otrzymacie, kołatajcie a otworzą wam… Proście tak by było to po myśli Pana a otrzymacie o cokolwiek poprosicie.
Dlaczego nie miałby chętnie wykonywać własnych zamysłów? Toż dał warunek że tylko Ci otrzymają którzy w Jego imię prosić będą. Ci którzy będą wedle Jego myśli…
Kołatajcie a otworzą wam. Dlaczego nie miałby otworzyć tym którzy bez względu na porażki dążyli do Niego. Czyż Bóg nie wie kogo stworzył?
Oddaj Mu swoje życie oznacza bądź taki jakim Bóg chce cię widzieć. Dopiero wtedy dostaniesz o cokolwiek poprosisz bo dopiero wtedy będziesz wiedział jakie prośby są po myśli Boga.
A kto wie. Może czasem dostaniesz coś extra…

Marek
11 lat temu

;

Voitas
11 lat temu

@28;@32 Czesc; bardziej sklaniam sie do komentarza Marka, mimo, ze wierze w dary - takze uzdrawiania. Kacper - uwazaj na syndrom Jancia Wodnika! Bylem swiadkiem kiedy Pobozni modlili sie gorliwie o uzdrowienie pewnego gleboko WIERZACEGO z bialaczki - Bog mial inny plan. Ten czlowiek zmarl tymczasem i jeszcze nie zmartwychwstal... Hubert nawiazales do "stanu euforii" ("szoku") - cos w tym jest. Tez mialem doswiadczenie z placebo i to nie bylo "swiete Imie", ale krople (jak sie potem okazalo - czystej wody) - uwierzylem - podzialalo. A ta osoba co sie tnie jest chora psychiatrycznie i takiej pomocy potrzebuje :( Oj tam... Po tym wywiadzie troche jestem w szoku. To czasami trąciło pycha. Chyba jestem czlowiekiem "malej wiary"?
Szczesliwego Dzionka Bożego!

Blaise
11 lat temu

@Podkop
"Tak, Bóg czasem daje choroby by objawiła sie ludziom jego chwała J 9, 1-3"
Z cytowanego fragmentu to nie wynika.

"Modlitwa jako przemawianie do problemu?!"
Modlitwa to modlitwa, a przemawianie do problemu to przemawianie do problemu. Obie czynności biblijne, acz różne.

"W imię Jezusa - to znaczy w imię osoby noszącej to imię. "
To wcale nie takie oczywiste. W Listach "w imieniu Jezusa" jest wielekroć użyte w sensie lokatywnym (w kim, w czym się znajdując) - tak przynajmniej twierdzą tłumacze Grecko-polskiego NT. Jeśli tak, to "w imieniu Jezusa" może (czasem) oznaczać tyle co "będąc w Jezusie".

"Jezus nie przyszedł po to by zapewnić ludziom szczęście."
To zależy, co im jest potrzebne do szczęścia. ;D
Przyszedł zbawić, wyzwolić itd. To wiemy. Pytanie: Co to znaczy? Czyli czy uzdrowienie w tym jest zawarte, czy nie? I dlaczego?

Marek
11 lat temu

35. Blaise

J 9, 1-3 " A przechodząc, ujrzał człowieka ślepego od urodzenia. I zapytali go uczniowie jego, mówiąc: Mistrzu, kto zgrzeszył, on czy rodzice jego, że się ślepym urodził? Odpowiedział Jezus: Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, lecz aby się na nim objawiły dzieła Boże."

No człowieku... Jak nie wynika jak właśnie wynika. Czytamy to w różnych językach czy jak? To co czytam jest ewidentne z czytam to samo co Ty. No chyba że czytasz w innym tłumaczeniu, oryginale, lub miałeś objawienie człowieku, to podziel się szczegółami a nie leć ogólnikami.

@"W imię Jezusa - to znaczy w imię osoby noszącej to imię. "
Tu rzedczywiście może nie najzgrabniej ujete bo Jezusów na świecie przez ostatnie 2000 lat wielu było i nadal żyje, jednak dla czrześcijanina nie powinno być watpliwosci w imię którego Jezusa. Jestem przekonany że Podkop to zakładał. Co do znajdowania się w Jezusie - no wybacz ale niedointerpretacje lub nadinterpretacje mnie raczej nie ruszają . Jak dla mnie..." do Ojca tylko przezemnie i proście tylko w imię moje"... jest jasne, czyste i nie wymaga dalszego przekładania z polskiego na mojsze...

Blaise
11 lat temu

@Marek
OK, to rozwinę: Z tego fragmentu wynika, że czasem choroby istnieją, by objawiła sie ludziom Jego chwała. Natomiast nie wynika, że "Bóg czasem daje choroby".
Jak nazwałbyś ojca, który najpierw ucina dziecku nogę, a po latach przyszywa, żeby pokazać światu, jakim genialnym jest chirurgiem? Miłością czy może psychopatą?

Tu nie chodzi o "niedointerpretacje lub nadinterpretacje", ale o to, co oznacza oryginalny tekst grecki. To, o czym pisze Podkop (i teraz Ty), się zgadza, ale to nie wszystko, bo kwestia jest bardziej złożona.

Wilkowsky
11 lat temu

37. Blaise

Racja - z samego tego fragmentu może nie wynika, ale:

"Pan zaś odrzekł: Kto dał człowiekowi usta? Kto czyni go niemym albo głuchym, widzącym albo niewidomym, czyż nie Ja, Pan?"
[2Moj 4:11] w przekładzie Biblii Tysiąclecia.

Jesteśmy własnością Boga i on może z nami robić co mu się podoba.

Marek
11 lat temu

37. Blaise
A kto miał dać te choroby jeśli nie Bóg? Oczywiście że Bóg. Bez Jego wiedzy i woli nic się nie dzieje co się dzieje… Żadne podrzędne stworzenie takie jak aniołowie, szatan ja czy Ty bez woli Boga nie może nic zrobić. Nawet wolna wola jest Jego wolą jeśli rozumiesz co mam na myśli. A my cóż. Albo jesteśmy Mu posłuszni albo mamy przesrane. Ale co w tym dziwnego? Mój pies jak jest mi posłuszny i wierny też ma dobrze a jak przegnie to ma przesrane. Też w końcu gniew mi mija i mu odpuszczam ale też chce by się o przebaczenie postarał. Gdyby był przeciw mnie permanentnie to niby dlaczego miałbym go karmić i dbać o niego? Olałbym go tak jak on olewa mnie… A nie ja stworzyłem psa i nie jest moją własnością. Dlaczego Bóg nie miałby ze swoją własnością robić tego co sam za stosowne uważa? Bo własność powie że to nie ludzkie? Bóg jednak nie jest człowiekiem i nie z ludzkiej perspektywy ocenia. Albo się Mu poddamy albo polegniemy. Innej alternatywy nie ma.

Blaise
11 lat temu

@Wilkowsky + Marek
Tak, obaj piszecie o byciu własnością Boga. Fajnie, w ST tak było ze wszystkimi i z teraz sytuacja nienarodzonych na nowo też jest taka. Ale narodzeni na nowo są SYNAMI Boga Najwyższego! Są dziedzicami, nie własnością. Mają takie prawa, jak starszy syn w Łk 15! Tylko jesteśmy pierdołowaci i nie wiemy, jak z tego korzystać (zupełnie jak i on).

@Marek
"Oczywiście że Bóg. Bez Jego wiedzy i woli nic się nie dzieje co się dzieje… Żadne podrzędne stworzenie takie jak aniołowie, szatan ja czy Ty bez woli Boga nie może nic zrobić. Nawet wolna wola jest Jego wolą jeśli rozumiesz co mam na myśli."
Naprawdę? A co z tym?
"Wznieśli miejsce ofiarne Tofet w Dolinie Ben-Hinnoma, aby spalać w ogniu swoich synów i swoje córki, czego Ja nie nakazałem i co mi nawet na myśl nie przyszło." (Jr 7:31)
"i urządzili miejsce ofiarnicze dla Baala [...], czego nie nakazałem, o czym nie mówiłem ani też nie myślałem." (Jr 19:5)
"I zbudowali miejsca ofiarne Baala w dolinie synów Hinnoma, aby ofiarować Molochowi swoich synów i swoje córki, chociaż nie nakazałem im tego ani nie przeszło przez moją myśl, że będą czynić tę obrzydliwość..." (Jr 32:35)

Ella
11 lat temu

Nie powiedziecie mi, że człowiek uzdrawiający imieniem Jezusa robi to mocą diabła. Po pierwsze to on sam wie komu dziękuje za zwrócone zdrowie, a po drugie, to dla usprawiedliwienia własnej niedoskonałości skłonni jesteście insynuować, że pod Jego imieniem pracuje diabeł. Ojciec i Syn jedno są i nie ma mocy podstępnej nad nimi, która by pod imieniem Syna się ukrywała. Czy nie widzicie, że te insynuacje imię Ojca na szwank narażają? Ojciec jest w mocy strzec swego imienia i imienia Syna swego, któremu oddał władzę nad światem. Bóg oczekuje od nas odwzajemnienia Jego miłości, a miłość jaka jest poczytajcie w Biblii. Nic tam nie ma o fałszywej twarzy i udostępnianiu swojego wizerunku dla przypadkowych oszustów. Myślicie, że Jezus zezwoliłby, aby w Jego imię uzdrawiał szatan? Oddałbyś pieczątkę służbową oszustowi?
Proście, a będzie wam dane! Czemu nie chcecie prosić? A tych, którzy cieszą się odnajdując w tym bliskość z Jezusem zwodzicie swoją podejrzliwością na manowce. Niewiara to zwątpienie, a kto nam wątpliwości podsuwa? Czy to wiara każe wam wątpić w uzdrowienia w Jezusie? On zna owce swoje, a one Go znają. Idź za Jezusem, a On cię poprowadzi, wątpliwości prysną.

Kacper Potocki
11 lat temu

Czytając ten wątek nabrałem takiej niewiary, że mało nie zwątpiłem we wszystko. Miłość - to co dane od Boga mnie trzyma w kupie.

Łukasz Kotowski
11 lat temu

42. Kacper Potocki

No to wiesz trochę jak się czują ludzie, którzy nasłuchają się, że Bóg da im zdrowie gdy tylko będą mieli wiarę.

Pomyśl co się dzieje w człowieku, który ma wiarę a Bóg go nie uzdrawia.
Nie dość, że dalej są chorzy to jeszcze mają poczucie, że to ich wina, wina ich słabej wiary.

Dlatego to jest mój największy problem z tym co mówisz i co głosi cały ten ruch wiary/ewangelia sukcesu, że obiecujecie coś czego nigdy Bóg nie obiecał.

Ella
11 lat temu

Kacper, bardzo dobry wywiad. Przypomnij sobie, jak potraktowano Jezusa, kiedy przyszedł na ziemię i czynił cuda. Mam nadzieję, że dla ciebie się to lepiej skończy.

Łukasz
11 lat temu

Ella: Pięknie to opisałaś, dziękuję :-)
Ja dodam tylko:
Mar 9:39 bt "(39) Lecz Jezus odrzekł: Przestańcie zabraniać mu, bo nikt, kto uczyni cud w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie."
biblia.apologetyka.com

Voitas
11 lat temu

@42 Kacper; bez przesady - od daru uzalezniasz zaufanie w Bogu? No cos Ty! Mnie po prostu niepokoi fakt, ze "wisi" Ci to jakie efekty summa summarum przynosza te 'uzdrowienia'. Powiedziales to kilkakrotnie odpowiadajac Hubertowi. Ty wiesz (wierzysz), ze ich dokonales - stan ozdrowienca jest w tym wszystkim marginesem dla Ciebie. Zbadaj siebie czy nie masz do czynienia z jakas paranoja (zwiedzeniem). To nie krytyka - tym razem, ale braterska rada. Z mojej strony - wolalbym uslyszec swiadectwa o Kacprze uzdrowicielu od osob trzecich niz czegos w rodzaju autoreklamy. Moze poszedlem za daleko, bo tu nie chodzi mi o zadna krytyke - jedynie ostroznosc. W kwestii darow jestem ostrozny - nie niewierny (jakby moglo wynikac z moich krotkich komentarzy). Spokojnej Niedzieli.

Ella
11 lat temu

Gra słów. Uzależniasz-pokładasz, pogłębiasz. Zaraz poślemy Kacpra do KK, świadectwa pozbiera, na ołtarze go wyniosą, modlić się będę nie do tego, co trzeba. A chłopak z czystej miłości do Jezusa i bliźniego działa i o własną chwałę nie stoi. Więc świadectw nie szuka, jak już, to dla niewiernych, ale jak widać niewierni pozostaną niewiernymi. Nie dziwcie się chłopakowi, że nie zawsze potrafi pięknie doprecyzować, co ma na myśli, nie łapcie za słówka. Budujcie swoją relację z Jezusem z radością i ufnością, a nie niedowierzaniem.
Moja wiara zaczęła się od odpowiedzi na pytanie: wszechmogący, czy nie do końca? Skoro wszechmogący jednak, bo inaczej bóstwo tylko by było, to idę do Niego z ufnością.

Voitas
11 lat temu

@47 no widzisz Ella :) Ciebie - Bog przez Kacpra byc moze uleczylby. Mnie pewnie nie. To nie znaczy, ze nie moge miec wlasnego zdania :) hej! jak mawiaja gorale. Pozdrawiam.

Ella
11 lat temu

Każdy ma prawo do własnego zdania, ale też każdy może mieć zdrowie, harmonię, miłość i wszelkie dary od Boga. Tym bardziej ciekawe, dlaczego wybierają niedosyt, tęsknotę, chorobę i inne nieszczęścia. A jeżeli to właśnie jest właściwa wiara? Nie próżne deklaracje, za którymi idą może jakieś praktyki, żeby nie było, że z tej deklaracji nic nie wynika, ale nie ma w niej ufności, bo podszyta jest wątpliwościami, ale nie ma w niej odwagi, bo sparaliżowana jest strachem, nie ma w niej życia, bo śpi zamknięta w tradycję i obrządki. Wiara jest radością doświadczania Boga i dlatego ja się cieszę doświadczeniami Kacpra i dziękuję Bogu, że jest, daje się poznawać, przypomina o sobie i to właśnie w taki radosny sposób. Ale jak ktoś już tak przesiąkł naukami KK, że doświadcza Boga w cierpieniu i boi się kolejnych doświadczeń, bo mogą być jeszcze bardziej dotkliwe, to niech teraz spróbuje się cieszyć swoją wiarą.
Mówcie co chcecie, zdrowa relacja z Ojcem dostarczać powinna radości, spokoju, poczucia bezpieczeństwa, napełniać nadzieją, rozwijać, popychać ku dobremu, pomagać wychodzić z problemów, opierać się na zaufaniu.

martunia
11 lat temu

Kacper zazdroszczę ci takiej silnej wiary i uważam że ludzie na forum głupio robią chwytając cię za słówka i wytykając ci sposób postępowania, który odbiega od ich wyobrażeń "instrukcji obsługi Pana Boga". Ty masz wyniki a oni nie. Ja z niewiarą borykam się od nawrócenia w 2008 i też uważam że niewiara jest czymś innym niż zwykłym "brakiem wiary", jest to raczej jakaś przekorność i cynizm, tak bym to nazwała. W tobie nie ma cynizmu i tego "szukania haczyków" w umowie z Bogiem, że "a może uzdrowi, a może nie, przecież ludzie wierzący chorują więc dlaczego miałby uzdrowić, lepiej się nie błaźnić", ty wierzysz bardzo ufnie i prosto i każdy ojciec na pewno wolałby takie dziecko które nawet jeśli popełnia błędy to z ufności w Jego wspaniałomyślność niż z cynizmu i niedowierzania w Jego chęć pomocy. To trochę jak przyjść do swojego ojca w odwiedziny, gdzie przygotował dla ciebie wystawne przyjęcie, a ty siedzisz przy stole i zawsze kiedy cię częstują to mówisz "nie,nie, dziękuję, proszę sobie nie robić kłopotu" i jeszcze ci się wydaje że nie narzucając się sprawiasz mu radość

WMG
11 lat temu

Witam!
W zwiazku z tym ze w 2006 roku uleglem wypadkowi samochodowemu i mam amputowane 3 palce lewej reki mam pytanie czy jest mozliwosc uleczenia tego i odrosniecie palcow?
(nie wiem czy to ma jakies znaczenie ale jestem katolikiem)

Pozdrawiam

Piotrek
11 lat temu

Kacper uzdrawiasz z każdej najdrobniejszej dolegliwości?

Bo ja np gdy mnie boli ząb to biorę 300zł i idę do dentysty na leczenie kanałowe. Bo po pierwsze uzdrowienie z bolącego zęba nie okazałoby chwały Boga innym ludziom, no takie uzdrowienie nie da się nijak jakoś wiarygodnie przedstawić, a po drugie prosić Boga o coś na co mnie bez większego wysiłku stać to może zahaczać o wystawianie Boga na próbę. Po za tym to że mam 300zł w portfelu to może już być zasługą Boga bo ochronił mnie od potencjalnych nieszczęść, które wydrenowałyby mi ostatni grosz.

Sytuacja podobna jak w tym kawale:
Na oceanie podpływa statek do rozbitka dryfującego na desce, marynarze rzucają mu koło ratunkowe a ten odpowiada: -weźcie sobie to koło i płyńcie dalej, Pan Bóg mnie uratuje. Marynarze czym prędzej odpływają bo niebezpiecznie jest trzymać wariata na okręcie. Sytuacja powtarza się jeszcze dwukrotnie i niestety rozbitek tonie. Na sądzie ostatecznym rozbitek pyta się Boga dlaczego mimo tak wielkiej wiary go nie uratował, na co Bóg mu odpowiedział: -przysłałem ci pierdoło 3 statki!

Ella
11 lat temu

WMG, kogo wystawiasz na próbę? Kacper pracuje nad swoją wiarą, bo od jego wiary zależy, czy Jezus uzdrowi. Cytat znacie. Piotrek, szydzisz z wiary Kacpra, siejesz zwątpienie. Kacper pomaga tym, którzy akceptują jego wiarę i modlitwę. Ty wierzysz w lekarza, twoja sprawa. Ale przyznaj się przed sobą, czy wierzysz, że lekarz działa za sprawą Boga, czy raczej wierzysz w jego wykształcenie, kwalifikacje, doświadczenie. Ja osobiście chodzę do lekarzy, ale modlę się do Boga, aby ten lekarz był narzędziem w Jego ręku. Przyznam, że tak jest łatwiej. Nie twierdzę, że mam taką wiarę, o jakiej mówił Jezus, ale nad nią pracuję, do niej dążę i o nią się modlę. Tym bardziej nie kpię sobie z wiary innych ludzi w Ja Jestem.
Szkoda, że ci, którzy walą minusy nie mają odwagi się wypowiedzieć, nie mają argumentów na swoje stanowisko. Zasadniczo zabierając głos liczyłam na potępienie, wiedziałam, że to co powiem, nie jest pod tych wszystkich, którzy mienią się ludźmi wierzącymi, ale ich wiara jest próżna, bo za słowami nie idą czyny, bo dali się omamić rzeczywistości do tego stopnia, że nie są w stanie przekroczyć jej granic i chcą tej rzeczywistości podporządkować Bezgraniczną Miłość i zdefiniować Ją ograniczeniami tego świata. Boga poddać kryzysowi, bezrobociu, chorobie! Boże, chciałbym mieć samochód, ale nie stać mnie, chciałbym mieć mieszkanie, ale idzie kryzys, chciałbym mieć dziecko, ale lekarze stwierdzili niepłodność i co? Kończą się możliwości waszego Boga? W takiego chcecie wierzyć? Dlaczego? Bo tak jest łatwiej!!!! Bo łatwiej jest pogodzić się ze swoimi ograniczeniami, niż uwierzyć w bezmiar możliwości. Więc pytam jeszcze raz wszechmogący, czy cielec złoty? Tylko ten, kto sięga po coś, ma szansę to osiągnąć.
Nie oszukujmy się, nie o takiej wierze mówił Jezus i nie takiej od nas oczekiwał. Bronicie tych swoich postaw pełni strachu, dokąd was doprowadzą?

Voitas
11 lat temu

@53 Ella; tak latwo przychodzi Ci to osadzanie innych i ich wiary (czy niewiary) tylko dlatego, ze nie sa spojne z Twoja. :(
Daj spokoj. Ja czasem wale minusy/plusy, czasami sie wypowiadam o ile czuje, ze powinienem. Wybacz - euforyczne chrzescijanstwo dawno mam za soba (doswiadczylem i tego, a co!). Ufam Bogu bardziej niz ludziom - taka to dostalem instrukcje z Biblii i jest dla mnie wazna. Nie potepiam Cie, ale nabierz dystansu do samej siebie - to pomaga. :) Kacprowi zycze, aby Jego wiara nie spalila sie jak kupka slomy, a tak czesto bywa z tym euforycznym nawroceniem :( . Pozdrawiam Odwykowiczow.
PS. @51 WMG To, ze jestes katolikiem chyba nie ma znaczenia, ale pomysl - cena za ZYCIE = 3 palce. Wystarczy? Hej.

Ella
11 lat temu

Nie Voitas, nie osądzam, a bronię, bronię kogoś, kto wziął na poważnie słowa Jezusa i leczy w jego imię, przed jadem zwątpienia, którym go traktujecie. Zabijacie jego zapał i wiarę. Jak faryzeusze. Poczytaliście i coś wam się nie zgadza. Zwątpienie siejecie. To nie Kacper jest wspaniały, wspaniały jest Jezus, że daje nam zbawienie, zdrowie, opiekę i przewodnictwo. Nie jest to żadna nakręcona euforia, tylko prawda. Kto zna Jezusa wie, że każda euforia to drobiazg do Jego wspaniałości. Więc jeśli ktoś namawia mnie do dystansu, to ja dziękuję, nie chcę, chcę bliskości. Poznanie siebie następuje poprzez zbliżenie się do Boga, bo nikt nie zna tak dobrze stworzenia, jak jego stwórca. Więc nie będę się dystansowała, będę się zbliżać. Uwierz mi, nie szukam sztuczek, nie nadużywam. Pytam siebie, pytam Boga gdzie są moje granice. Ale nie dyskredytuję innych, którzy mają inne zadania niż ja. Nie rozliczam też innych, dyscyplinuję siebie.

Kacper Potocki
11 lat temu

Jesli chodzi o odrastające palce - to nalezy już nie do uzdrowienia ale do czyneinia cudów. Opowiem jedną sytuację o której Andrew Wommack opowiedział. Uzdrawiał ludzi, którzy przyszli na jego głoszenie. Podszedł jeden chłopak i poprosił o uzdrowienie od ślepoty. Andrew się pomodlił, ale bez rezultatu. Zdziwił się, bo zawsze rezultat był. Zaczął się modlić językami do Boga, pytając co się dzieje. Bóg mu odpowiedział "Andrew, tu nie uleczanie, a dar czynienia cudów". Andrew spytał chłopaka "Co się stało z okiem, że nie widzi?", chłopak odpowiedział ze mu wycieli kawałek źrenicy. Andrew pomodlił się o odbudowanie oka, nie o uleczenie i chłopak zaczął widzieć natychmiast. Ja nie wiem czy mam taki dar, raczej nie, a przynajmniej nie mam takiej wiary, że przez moją modlitwe Bóg to może zrobić, więc skupiam się narazie na prostych uleczeniach :) Byc może za kilka lat :)

Zerknijcie tutaj. Facet tez modli się "mówić do choroby":

www.youtube.com

www.youtube.com

www.youtube.com

Łukasz Kotowski
11 lat temu

A tutaj coś o korzeniach i naukach ruchu wiary/ewangelii sukcesu:

www.youtube.com

www.youtube.com

www.youtube.com

www.youtube.com

o uzdrawianiu też jest dużo.

Kacper Potocki
11 lat temu

Widziałem te filmiki i to co tam widziałem mnie zszokowało. Głosza wprost coś nie zgodne z Biblią. Natomiast w przypadku Andrew Wommacka nie znalazłem nic takiego.

Łukasz Kotowski
11 lat temu

No to bardzo ciekawe bo to co czytam z Twoich postów idealnie pasuje do tego co tam jest mówione ( w filmach przesłanych przeze mnie).

Polecam zobaczyć i samemu się przekonać, bardzo krótkie może nie są, ale temat moim zdaniem pokazany dokładnie i całościowo.
Dobrze raz sobie posiedzieć i zobaczyć czym jest ruch wiary/ewangelia sukcesu aby potem nie dać się podejść przez jakieś obiecanki i niebiblijne przedstawianie Boga.

Pozdrawiam

Kacper Potocki
11 lat temu

Oglądałem. To nie jest tak, że wszystko co głoszą mnie przeraziło, niektóre ich poglądy były ok - zgadzam się z nimi - ale było też kilka momentów, które bardzo mnie zbulwersowały, wręcz postawiły włosy na głowie z przerażenia. Oglądam wielu pastorów, aby mieć pogląd na różne rzeczy. Już teraz wiem, że droga jedna Jezus, ma kilka pasów i ci głoszący słowo chodzą różnymi pasami. Andrew Wommacka oglądałem kazań pewnie z 20-30 godzin i nie znalazłem ani jednego miejsca, które mi sie nie zgadza.

Ella
11 lat temu

Dobrze jest jeść- niedobrze się obżerać.
Można wypić- nie należy nadużywać alkoholu.
Można dać klapsa- nie należy używać przemocy.
Można namawiać- nie należy zmuszać.
Można kochać- nie wolno się uzależniać od drugiej osoby.
Umiar jest bardzo ważny! Ze wszystkim można przedobrzyć. Ale można przedobrzyć też w drugą stronę i się głodzić popadając w bulimię, czy anoreksję, odrzucić całkowicie alkohol, zabierać dzieci rodzicom za klapsa, nie dawać sobie prawa wyrażania opinii, nie wiązać się w pary.
Tak samo jest z pozytywnym myśleniem. Można je całkowicie przekreślić tylko dlatego, że jest ruch używający go jako mechanizmu do realizowania przyziemnych potrzeb gubiąc podstawę tego mechanizmu, mianowicie relację z Bogiem. Można też być w tej drugiej skrajności i wmawiając swojej podświadomości różne rzeczy je osiągać. Zawsze mówiłam, że trzeba bezustannie kontrolować swój kurs. Bóg chce żebyśmy przychodzili do niego ze swoimi problemami, ale nie chce byś traktowany przedmiotowo jak okienko w bankomacie. Pewnie, że Kacprowi może się przydarzyć, że zachwycony uzdrowieniami popadnie w pychę i zgubi po drodze Jezusa, zacznie uzdrawiać z kim popadnie. Ale wcześniej zwątpi, bo Chrześcijanie zrobią wszystko, żeby zaszczepić w nim zwątpienie. A powinni szerzyć wiarę. Tego chce od nas Chrystus.

Ella
11 lat temu

Hubert, ta odpowiedź jest na twój wcześniejszy post. Jest drobny błąd w twojej logice. Mechanizm istnieje, ale to wiara przenosi góry, w tym momencie trzeba mieć wiarę.
"Wydaje mi się, że Bóg nie przywiązuje, aż takiej wagi do sposobu w jakim człowiek się modli." No właśnie, ale sposób w jaki się modlisz wyraża głębię twojego przekonania o tym, że Bóg cię wysłucha, czyli twoją WIARĘ. Jest różnica w sformułowaniu "Boże, jak możesz, to mi daj..." gdzie w głowie masz beznadziejność tej prośby, a "Dziękuję, że mnie wysłuchałeś, ja wiem, że zawsze mnie wysłuchujesz".
Mechanizm umacnia nas w przekonaniu, ma działać na nas, nie na Boga. Boga nie da się omamić. Można natomiast przegiąć. Ale przegiąć można ze wszystkim.
Seks jest też mechanizmem. Czy dlatego, że niektórzy używają seksu bez miłości ludzie zakochani powinni się go wystrzegać? Czy ostrzegacie przed seksem, bo można się od niego uzależnić?
Podkop, piszesz: "Dary Ducha to nie moc dana człowiekowi. Nie człowiek uzdrawia." Prawda, ale Duch jest dany człowiekowi jest w człowieku nie jak obce ciało, współdziała.
Nieświadomie nakręcamy się w wierze w chorobę, niepowodzenie, nieszczęście, oczekujemy najgorszego i nasze oczekiwania się spełniają. Czy każdy potrafi korzystać z posiadania Ducha Świętego? Śmiem powiedzieć, że mało kto i na małą skalę. Natomiast nieświadomie nakręcamy się w negatywną wiarę i taka nam się realizuje. Nic łatwiejszego.
Najlepszą ilustracją tego mechanizmu jest Piotr idący po wodzie. Kiedy zaczyna wątpić, zaczyna tonąć. Czego mu potrzeba? Wiary.
"Piotr odzywając się rzekł Mu: "Panie, jeśli to Ty jesteś, rozkaż, abym przyszedł do Ciebie po wodzie". On powiedział: "Przyjdź!" Wyszedłszy z łodzi, ruszył Piotr po wodzie i doszedł do Jezusa. Gdy jednak poczuł gwałtowny podmuch, strach go zdjął. Kiedy zaczął tonąć, krzyknął mówiąc: "Panie, ratuj mnie!" Jezus natychmiast wyciągnął rękę, chwycił go i rzekł: "Dlaczego zwątpiłeś, małej wiary?"
Jezus był cały czas, ale podmuch wiatru był jak wasze uwagi do działalności Kacpra. Kacper, spójrz na Jezusa, On jest zawsze i wszędzie.

B
11 lat temu

Szukają jednego świadectwa uzdrowienia aby papierza uznać świętym,
a co w przypadku gdy Bóg uzdrawia wielkokrotnie przez zwykłego wierzącego? :))))))

Blaise
11 lat temu

@53. Ella
Nie przejmuj się. Mi też ktoś dał minusa. Wygląda na to, że dlatego że poważyłem się pokazać, że ma obraz Boga jako psychopaty, który wedle swego widzimisię daje i odbiera, żeby zrobić show ze sobą w roli głównej. A przecież "Bóg jest miłością" (1J 4:8,16), a "Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, NIE SZUKA POKLASKU, nie unosi się pychą; nie jest bezwstydna, NIE SZUKA SWEGO, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą." (1Kor 13:4-6). Łatwo jest wierzyć, że pod niebem nie dzieje się nic, czego Bóg by nie chciał. Ale czy tak jest? Powyższe cytaty z Jr pokazują, że nie za bardzo...

@Łukasz Kotowski
Cieszę się, że żyjesz i tu zaglądasz. Bo już myślałem, że tak się wystraszyłeś mojego pytania: "do czego Twoim zdaniem Paweł tu [tj. w 1Kor 14:28] nakłania?", że uciekłeś z Odwyku. ;)

Wilkowsky
11 lat temu

Trochę to mi się wszystko dziwaczne wydaje, takie mechaniczne, mało żywe: że jest jakaś niewiara (to akurat jest w porządku) i ona niczym pole elektromagnetyczne oddziałuje na ludzi wokół i przez to nie można uzdrawiać, i jeszcze to dobieranie darów: tu nie zadziała uzdrowienie, tutaj trzeba użyć cudu. Jakieś to dziwaczne, takie trochę jakby gry RPG - są umiejętności, czary i mana. Trudno mi to przyjąć.

ALE Z DRUGIEJ STRONY:
Jak konfrontuje to z Biblią to się chyba mniej więcej zgadza (Piotr chodzący po wodzie - zwątpienie/niewiara, apostołowie chyba też "rozkazywali chorobie" - Piotr i niepełnosprawny w Świątyni, potem sparaliżowany Eneasz, wskrzeszenie Tabity, Paweł uzdrawia niepełnosprawnego w Listrze, wiara na pewno jest potrzebna do uzdrowienia, bo w wielu fragmentach albo sam Jezus mówi "twoja wiara cię ocaliła", albo apostołowie "widzą, że [chory] ma wiarę potrzebną do uzdrowienia) tylko dalej ciężko mi przyjąć te dobieranie darów i "pole niewiary" zakłócające uzdrawianie.

No ale nie mogę też ignorować oczywistych dobrych owoców tego twojego uzdrawiania, Kacprze. Skoro 8/10 ludzi uzdrowiłeś w imię Jezusa to nie mogę się zgodzić, że twoje działanie przynosi krzywdę.

Robert B
11 lat temu

@64. Blaise
"poważyłem się pokazać, że ma obraz Boga jako psychopaty, który wedle swego widzimisię daje i odbiera, żeby zrobić show ze sobą w roli głównej. "
Mój syn kiedyś mi powiedział, że go nie ukarzą ponieważ go kocham.
Ma rację kocham go i dlatego go karzę. Czasem lekka kara wyjdzie nam na zdrowie.
Ponieważ go kocham pozwalam mu się przewrócić, bez tego nie nauczył by się chodzić.
Ponieważ go kocham nie wysłuchuje każdej jego prośby, ponieważ nie wszystko dla niego jest teraz dobre.
Z punktu mojego syna jestem niesprawiedliwy, natomiast ja wiem, że to co robię wyjdzie mu na dobre.

Kto wam powiedział, że Bóg chce wszystkich uzdrowić? Gdyby chciał to by tak zrobił bez was.
Skąd wiecie, że wasza obecna sytuacja do czegoś nie jest potrzebna? Może po to abyście odkryli w sobie pewien potencjał. Może po to abyście spotkali kogoś na swojej drodze.
Bóg czasem daje lekcje i dlatego nie wysłuchuje naszych modlitw.

Pamiętajmy. Niech będzie Twoja wola nie moja. Jeśli Bóg nie wysłuchuje naszej modlitwy, na pewno ma w tym jakiś cel.

Nie mówcie nikomu, że Bóg go nie wysłuchał bo ma za małą wiarę, ponieważ nie wiecie czy to jest prawdą.

Łukasz Kotowski
11 lat temu

64. Blaise

Hej, nie uciekłem, ale nie widziałem dalszego sensu pisania już na tamten temat. Za to mogę odpowiedzieć, na to, o co pytasz:
"do czego Twoim zdaniem Paweł tu [tj. w 1Kor 14:28] nakłania?"

Paweł do niczego tutaj nie nakłania tylko reguluje pewną sytuację. Podaje rozwiązanie w przypadku, gdy coś się wydarzy, jak się mają wierni zachować. To tak jak małżeństwo i list rozwodowy w Prawie. Bóg nigdy nie zezwala na rozwód a list rozwodowy jest jedynie pewnym mechanizmem, gdy już takie coś się wydarzy (czyli złamanie Bożego przykazania).
Są to dwie różne rzeczy w Prawie i u Pawła, ale jest to ten sam sposób rozumienia tekstu.

Tak, więc podsumowując Paweł nie nakłania, aby tak robić, w ten sposób używać daru, lecz podaje sposób zachowania, gdy już do nadużycia dojdzie.

Pozdrawiam

Robert B
11 lat temu

chciałbym dodać coś do komentarza 66.
Wyobraźcie sobie młodego człowieka. Przed kilkoma miesiącami urodziło mu się pierwsze dziecko. Dostał dobrze płatną pracę. Życie zaczyna mu się układać całkiem dobrze.
Po 1,5 roku w zimie dostaje wypowiedzenie. Nowy dom do wykończenia. Zima najgorszy okres, wysokie rachunki i cios.
Zapytaj się czy w takim momencie nawrzucałbyś Bogu czy mu zaufał?
Pytanie dlaczego ja, dlaczego Bóg mi nie pomógł. Co zrobiłem złego.

Mija okres wypowiedzenia. Nasz bohater znajduje sobie inne zajęcie.
Kontaktuje się z kolegami z poprzedniej pracy i się dowiaduje, że 3 dni po odejściu, właściciel firmy zwija biznes i reszta chłopaków zostaje na lodzie. Bez pracy, bez odpraw.

To jest moja historia, w momencie zwolnienia byłem zły.
Bóg czasem musi nam zadać trochę bólu, aby finalnie nas obronić. Moja zwolnienie dało mi 3 miesiące na spokojne znalezienie nowego zajęcia. Reszta nie miała takiego szczęścia.

Pamiętajcie, jesteście dziećmi Boga i jeśli dzisiaj wydaje się wam, że się od was odwrócił i was nie wysłuchał. Spójrzcie na tą sytuację z perspektywy czasu.

Ella
11 lat temu

Robert Bidas, twój syn podświadomie wie, że to co robisz, robisz dla jego dobra, ale gra na twoich uczuciach i dlatego uderza tam, gdzie masz wrażliwe miejsca. Chciałbyś, aby docenił, zrozumiał, kochał i chwalił, a on wie, że jak będzie twierdził, że jesteś niesprawiedliwy, że go nie kochasz, nie rozumiesz, znęcasz się nad nim, to ma szansę wywrzeć presję.
Odkręcasz kota ogonem. Nie chodzi o to, czy wszyscy mają być chorzy, czy zdrowi. Nie o tym rozmawiamy. Oczywiście powinniśmy być pokorni i posłuszni woli bożej. Ale Jezus dał dar uzdrawiania, aby uzdrawiać, a nie dyskutować, czy Bóg chce tej choroby, czy nie. Ani sam Jezus, ani apostołowie nie prowadzili takich dyskusji, ale oni znali Boga, a my nie palimy się do tego, żeby Go poznać. Dar uzdrawiania jest darem Ducha Świętego. Trzeba być w kontakcie z Duchem Świętym, żeby uzdrawiać w Jezusie. Ani Duch Święty, ani Jezus nie przeciwstawiają się woli Boga. Nie znasz odpowiedzi na pytanie, kto ma być chory i dlaczego, to rób to, co ci zostało nakazane: uzdrawiaj, a nie masz potrzebnej wiary, to nie przeszkadzaj innym.

Marek
11 lat temu

69. Ella
Jest takie powiedzenie.
Jeśli jedna osoba powie Ci że jesteś pijana możesz to olać. Jeśli powie to druga powinnaś się zastanowić. Jeżeli powie to kolejna, lepiej idź i się połóż. Mam wrażenie że kompletnie nie rozumiesz na co tutaj ludzie zwracają uwagę Kacprowi. Większość z nas go nie atakuje a uczula. Jestem przekonany że wszyscy lub prawie wszyscy z szczerego serca życzą mu powodzenia w uzdrawianiu jeśli rzeczywiście uzdrawia i błogosławieństwa od Boga w tym co robi. Nie rozumie dlaczego bronisz go jak lwica młode. Mam wrażenie że zaraz wystawisz kły, wyciągniesz pazury i rzucisz się na nas. Zarzucasz nam nasiąknięcie KK a sama reagujesz jak słuchaczka radia z Torunia. Nie będę Ci niczego tłumaczył bo jeśli w taki sposób zinterpretowałaś sobie ostatni post Roberta… Ochłoń dziewczyno i może kiedy już się uspokoisz spróbuj przeczytać jego świadectwo jeszcze raz.

Robert dziękuje.
Aż mnie świerzbiło by użyć naprawdę mocnych słów ale uświadomiłem sobie że dzięki tej pyskówce ktoś opowiedział mi o własnej relacji z Bogiem.

Ella
11 lat temu

Wiesz Marku, nie masz racji. Ten przykład z alkoholem dotyczy spraw ludzkich, ale wiara wymaga większej determinacji, wierząc odrzucasz ludzkie opinie, a kierujesz się tym, co podpowiada ci Duch Święty i robisz to często wbrew temu, co ludzie o tym sądzą.
Napisałam tylko to, co musiałam. Starałam się nikogo nie obrażać. Moja odpowiedź dotyczy poprzedniego wpisu Roberta. Pisaliśmy jednocześnie, on szybciej skończył. Na temat dalszego ciągu się nie wypowiadałam.

Piotrek
11 lat temu

Hej ja w 52 komentarzu poważnie się pytałem, Ela nie miałem zamiaru z nikogo szydzić ani siać zwątpienie. Dlatego zadam pytanie trochę inaczej żeby było może trochę jaśniejsze.
Kacper jaka była najdrobniejsza choroba z jakiej Bóg uzdrowił kogoś po twojej modlitwie? I czy jest taka granica nieszkodliwisci choroby za którą już miałbyś opory przed proszeniem Boga o uzdrowienie, niewiem np trądzik?

Robert B
11 lat temu

69. Ella "Ale Jezus dał dar uzdrawiania, aby uzdrawiać, a nie dyskutować."
Poproszę o podstawę Biblijną takiego stwierdzenia.

J 5, 1-9
Dlaczego Jezus uzdrowił tylko jednego, a nie wszystkich?

Dz 3, 1-10
"4 Lecz Piotr wraz z Janem przypatrzywszy się mu powiedział:
5 «Spójrz na nas!». A on patrzył na nich oczekując od nich jałmużny."

Piotr z Janem nie uzdrawiali kogo popadnie, tylko najpierw chcieli poznać wolę Pana.
Ten chromy nie oczekiwał uzdrowienia. Chciał kasę, z tego żył i uzdrowienie mu średnio było potrzebne.

"10. rozpoznawali w nim tego człowieka, który siadał przy Pięknej Bramie świątyni, aby żebrać, i ogarnęło ich zdumienie i zachwyt z powodu tego, co go spotkało. "

Znowu "zły" Bóg uzdrawia, aby pokazać swoją chwałę. No nie może być.

69. Ella "rób to, co ci zostało nakazane: uzdrawiaj,"
Gdzie Bóg kazał mi uzdrawiać? Ja zawsze myślałem, że mam kazał kochać Boga i ludzi.

69. Ella " a nie masz potrzebnej wiary, to nie przeszkadzaj innym."
Dobrze, nie przeszkadzam. Uważaj tylko, żeby pochopnymi stwierdzeniami nie odwieść ludzi od Boga, wmawiając im, że brak uzdrowienia to ich wina.
Bóg mi nie dał tego co chciałem to albo mnie nie kocha, albo nie istnieje.

Klaudia1
11 lat temu

Hym uzdrowienie:( kiedyś wierzyłam,że wyzdrowieje ciągle się modliłam do Boga prosiłam go o uzdrowienie,ale modlitwa nic nie pomagała,czasem już tylko wspominam ,zęby mnie uzdrowił ale i tak to nic nie pomagało..Chorobe mam już od urodzenia czyli 19lat i chyba już będę miała ją do końca życia:(.W szpitalu powiedzieli mi,że nie wyzdrowieje ponieważ ta choroba jest nie uleczalna,zrobiło mi się strasznie smutno..z czasem mi to przeszło.. ciesze się życiem jak moge.Ta choroba odebrała mi parę rzeczy ,które mogła bym robić w moim codziennym życiu..

Eliszeba
11 lat temu

Ella, a mi się podoba Twoja argumentacja :)
Kacper, mam nadzieję, że będziesz ufał Bogu, jak dotychczas.
Nie jestem pewna, czy faktycznie potrzebujesz przestróg życzliwych.
Ja jestem bardziej za tym, żeby naśladować Twoją postawę

Voitas
11 lat temu

Czesc Ella i Eliszeba i Wam zyczliwi. Ktos napisal juz w komentarzach, ze nie o to chodzi, aby kogos odwodzic od wiary. Od darow RuachHaKodesz, bo sa one prawdziwe. Z mojej strony napomknalem tylko kilka razy wprawdzie, ze moze to byc zdradliwe. Wysluchalem drugi raz wywiadu z Kacprem i potwierdzam, ze to co napisalem - tak wlasnie mysle. Kacper jest swiezo nawroconym i bardzo czesto sie zdarza, ze pojawiaja sie wtedy rozne "hurraoptymizmy" objawiajace sie powiedzmy - darami. OK. Niech bedzie, ale z samych slow w/w wynika, ze chyba nie za bardzo zajarzyl... Przepraszam - Kacper nawrocil sie przez Jeszua HaMaszija, ktory jest BRAMA do JHŁH , czy przez pana Wommacka (czy jak mu tam - przepraszam jesli cos pomylilem). Poza tym Ella daj spokoj z ocenianiem "poziomu" wiary (juz to wczesniej pisalem) u innych - moze i masz fachowa wiedze psychologiczna. Nie znamy sie (gramy w innych ligach), a Ty mimo to oceniasz z takim polotem. Powedruj troche dluzej po drogach Pana - poznaj tez ciemne strony "religijnosci", a potem oceniaj. Choc to niechrzescijanskie - to sądź - może to Twoj wlasnie dar duchowy.
@74 Klaudia; Trzymaj sie - ufaj Adonai (Panu) mysle, ze plan, ktory ma dla nas -> OK

Blaise
11 lat temu

@Robert Bidas
Gdybyś przeczytał wcześniej, że dyskusja wyszła od J 9:1-3, to byś nie pisał o karaniu. Mówiąc wprost, piszesz nie na temat.

"Kto wam powiedział, że Bóg chce wszystkich uzdrowić? Gdyby chciał to by tak zrobił bez was."
Służę informacją:
Zob. J 1:18; 8:28-29.
Wynika z nich, że dzieła Jezusa informują nas, jaki jest Bóg.
A teraz wskaż proszę choć jeden przypadek, gdy Jezus odesłał z kwitkiem kogoś, kto przyszedł do Niego, prosząc o uzdrowienie.

Jeśli zachodzi rozbieżność pomiędzy tym, co Biblia mówi o Bogu, a naszym wyobrażeniem Boga, to myślę, że to świadczy na naszą niekorzyść, a nie na niekorzyść Biblii. ;)

Kacper Potocki
11 lat temu

No i jeszcze jedna rzecz - wierzę, że to nie Bóg karze nas obecnie chorobami. Owszem, karał ludzi w Starym Testamencie, ale obecnie tego nie robi. Jezus był tym, kto pojednał ludzi z Bogiem raz na zawsze. Natomiast to okropne zwiedzenie diabła, że my myślimy, że Bóg nas karze chorobami. Wiecie jak wielu ludzi z mojego otoczenia sprzeciwiło sie Bogu, a niektórzy nawet zostali wyznawcami szatana, gdyż sa przekonani, że choroby na nich nałożył Bóg (choroby ich lub członków z ich rodzin). To okropne myślenie :( To demoniczne myslenie. Choroby nie dają Bogu chwały. Choroby to przekleństwo zakonu (PnP 28:61). A od przekjleńst zakonu wykupił nas Jezus

Galatów 3:13

Chrystus wykupił nas od przekleństwa zakonu, stawszy się za nas przekleństwem, gdyż napisano: Przeklęty każdy, który zawisł na drzewie,

Voitas
11 lat temu

@78 cytaty cytatami - Jeszua wybawil nas takze od smierci - czy chcesz mi powiedziec, ze przez to nikt juz nie umiera? wybacz, ale widzialem smierc (nie na filmie, albo z ksiazki) i nie jedna :( ... przeklenstwo Zakonu? znasz Zakon? Stary Testament? Znasz? Chociaz pokusiles sie, zeby go poznac? Czy tak sobie bajasz (teoretyzujesz). Co to jest PRZEKLENSTWO ZAKONU - stary - wytlumacz, bo widze, ze probujesz cos tam cytowac, ale ja pytam czy jestes pewien? Nowy Testament, Mesjasz, wypelnienie proroctw bez "TNCh" nie maja sensu. Zupelnie. Zastanowiles sie kiedykolwiek skad to sie wszystko wzielo, dlaczego i w koncu - PO CO? Uwazasz, ze Bog ST jest inny niz ten z NT? Ech... Dzieki Bogu nie uwierzylem w Twoje "dary". Chlopie - dluga DROGA przed Toba - zycze powodzenia.

Mateusz100
11 lat temu

Przesłuchałem cały wywiad i ja tam Kacprowi wierzę. Można się przyczepić do tego, że ta jego modlitwa wydaje się schematyczna i wystarczy powłać się na Jezusa. Odnośnie Andrew Wommacka, to go nie znam, więc się nie wypowiadam. Wiele osób nie dziękuje Bogu (wśród 10 uleczynych, tylko Samarytanin oddał pokłon Jezusowi, on był niezadowolony z tego, że pozostałych 9 ot tak sobie poszło). To co mówi Kacper doskonale zgadza się z tym co jest w Biblii. Choroba może powrócić. Jezus mówił do uleczonych: nie grzesz więcej, bo gorsze rzeczy na ciebie przyjdą, albo o tym jak wypędzony duch nieczysty wraca z siedmioma bardziej złośliwymi. To czy ludzie mogą być uzdrowieni zależy od ich wiary. Jezus się pyta nie raz, czy wierzysz, że mogę to uczynić i potem mówi według twojej wiary niech ci się stanie. W Mt 13,58, mamy napisane o Jezusie "I nie uczynił tam wielu cudów z powodu ich niewiary". Mamy też napisane w dziejach apostolskich, że Piotr zobaczył, że chory miał wiarę, żeby zostać wyleczonym! W drugim liście Tymoteusza jest napisane, że w dniach ostatecznych ludzie "Będą okazywać pozór pobożności, ale wyrzekną się jej mocy. I od takich stroń."

Kacper Potocki
11 lat temu

Nigdy tak nie powiedziałem, że Bóg jest inny wtedy i teraz :) Dlaczego mi niemal każdy to próbuje wmówić, kiedy tylko poruszam temat ST i NT. Pierwsze atakujące mnie pytanie to "Czy uważam, że jest dwóch różnych Bogów?". Nie uważam tak - Bóg jest ten sam, ale Jezus pojednał nas (ludzi) z nim raz na zawsze. Ja w to wierzę na podstawie tego co wyczytałem w Biblii. Jeśli się mylę to jest szansa, że zdanie zmienię, ale w tej chwili czytając ST i NT wszystko ładnie się układa właśnie ku temu. Być może jak dojrzeję to zdanie zmienię, być może wręcz przeciwnie - umocnię się w nim. Prawda?

Voitas
11 lat temu

@81 Pytalem co to sa "przeklenstwa Zakonu" - caly Zakon? Zdaje sie, ze nie.

Łukasz Kotowski
11 lat temu

"Prawo (Zakon, Tora) Pana doskonałe - krzepi ducha; świadectwo Pana niezawodne - poucza prostaczka; nakazy Pana słuszne - radują serce; przykazanie Pana jaśnieje i oświeca oczy;"-Księga Psalmów 19:8-9

Ogólnie polecam przeczytać Psalm 119 zanim się zacznie mówić coś o Zakonie Pana.

A dla tych co robią różnicę pomiędzy ST a NT zobaczyć co mówił i co robił/przestrzegał Jezus i Jego uczniowie.

Kacper Potocki
11 lat temu

Proszę, nie zrozumcie mnie źle. Ja nie twierdzę, że zakon nie jest ważny, bo jest ważny. Biblia o tym mówi dobitnie w kilku miejscach i zgadzam się z tym w 100%, tak jak zgadzam się ze wszystkim innym co znajduje się w Biblii. Ja tylko jestem za tym, aby przestrzeganie przykazań wynikało z wiary, nie odwrotnie (nie ludzie polegali na przykazaniach licząc na swoje uczynki).

Kacper Potocki
11 lat temu

Zbieg okoliczności? Nie wydaje mi się :) Zobaczcie co mnie trapi od pewnego czasu i to łączy się po części z tym, o czym tutaj rozmawialiśmy. Zobaczcie (temat zaczyna się od 1:45 tego filmu). Moim zdaniem warto posłuchać tego co Andrew Wommack mówi.

vimeo.com

Facet jest niesamowity i dlatego tak go lubię, a słucham wielu, wielu pastorów i ewangelistów.

Marek
11 lat temu

85. Kacper Potocki

Kacper Potocki
11 lat temu

Modlenie się dziękując i przemawiając do choroby:

www.youtube.com

www.youtube.com

www.youtube.com

Łukasz Kotowski
11 lat temu

Kacper masz może jakieś filmiki jak "uzdrowiciele" idą do szpitala i tam leczą ludzi? Takie bardziej realistyczne sytuacje gdzie masz chorych ludzi z kartami medycznymi i ludźmi (lekarzy), którzy na miejscu fachowo mogą to szybko zweryfikować, co się stało. I tak na marginesie, skoro uzdrowiciele mają taką wiarę aby wszystko i wszystkich leczyć to dlaczego są jeszcze szpitale?

Kacper Potocki
11 lat temu

Dlaczego są szpitale? Ja spytam inaczej - dlaczego mimo ofiary Jezusa tak mało ludzi jest zbawionych? Odpowiedź jest niemal identyczna.

Blaise
11 lat temu

@Łukasz Kotowski
Dzięki za odpowiedź. Jednak było warto kontynuować temat - w końcu zrozumiałem Twój punkt widzenia. :]
Przeczytałem jeszcze raz cały rozdział, próbując przyjąć Twoje spojrzenie, i niestety kolidowało mi z tekstem... Do zgodności poglądów więc nie dojdziemy.

Łukasz Kotowski
11 lat temu

89. Kacper Potocki
„…dlaczego mimo ofiary Jezusa tak mało ludzi jest zbawionych?...” Ponieważ ludzie nienawidzą Boga, ot taka prosta odpowiedz.

A mało czy też dużo to już inna sprawa. Według mnie liczba zbawionych jest idealna, ponieważ Najwyższy ją wybrał a On wie co robi.
Równie dobrze nikomu mógł nie okazać swojego miłosierdzia, ale postanowił inaczej i chwała Mu za to.

Skoro nie chcesz odpowiedzieć to zadam pytanie inaczej, czy „uzdrowiciele” chodzą po szpitalach i leczą tam ludzi?

90. Blaise
„…Twoje spojrzenie, i niestety kolidowało mi z tekstem…” Cóż mogę powiedzieć, może tylko taka ogólna rada, aby czytać tekst jakim jest a nie patrzeć na niego przez pryzmat tego co się chce w nim widzieć.

Pozdrawiam

Marek
11 lat temu

85. Kacper Potocki
Masz racje. Gość jest niesamowity. Już w pierwszych sekundach filmu reklamuje książkę która streszcza szesnaście innych jego książek. Prowadząc wykład opiera się również na własnej książce miast na biblii. Naprawdę niesamowity...

Ella
11 lat temu

"I tak na marginesie, skoro uzdrowiciele mają taką wiarę aby wszystko i wszystkich leczyć to dlaczego są jeszcze szpitale?"
Zacznijmy od siebie i nie czepiajmy się innych. Masz taką wiarę, żeby prosić o uzdrowienie Jezusa zamiast iść do szpitala? To jest właściwie postawione pytanie.

Robert B
11 lat temu

87. Kacper Potocki
Facet z pierwszego filmu w 2:07 twierdzi, że to jest ewangelia.
No to chyba ja czytałem inną Biblię.
To co oni prezentują to jest miałkie i nie ma nic wspólnego z nauczaniem zawartym w Biblii.
Jak dla mnie taka nauka w dłuższym okresie przyniesie więcej szkód nie pożytku.

Dla mnie wiara nie polega na tym, że mnie Bóg uleczy z choroby. Wiara polega na tym, że Bóg wie co dla mnie dobre. Skoro nie wysłuchuje mojej modlitwy to znaczy, że ona jest dla mnie odpowiednia. Ja jestem sługa Boga żywego, On tu jest Panem. Dla mnie
ważna jest jego wola, a nie to żeby mnie uleczył.

@93. Ella
Wytłumacz Nickowi Vujicic, który przyprowadził do Pana ponad 200 tyś osób, że nie ma dość wiary. Pan nie dał mu kończyn. Wiary ma pewnie więcej niż połowa odwyku razem wzięta.

Zobacz proszę te film
www.youtube.com
Nick dziękuje, że Pan nie wysłuchał jego modlitwy. To jest prawdziwa wiara.

Rz 14,4
Kim jesteś ty, co się odważasz sądzić cudzego sługę? To, czy on stoi, czy upada, jest rzeczą jego Pana. Ostoi się zresztą, bo jego Pan ma moc utrzymać go na nogach.

Powała
11 lat temu

77. Blaise
"A teraz wskaż proszę choć jeden przypadek, gdy Jezus odesłał z kwitkiem kogoś, kto przyszedł do Niego, prosząc o uzdrowienie."

Odp: Mat 15:22-28
Odesłał ją z kwitkiem. Co prawda uzdrowił ją zaraz potem ale nie dlatego, że chciał lecz dlatego, że była uparta.

Voitas
11 lat temu

@93 Ella; wiedz, ze lubie Twoje wpisy (Ciebie jeszcze nie znam :) ) chociaz nie musimy sie zawsze zgadzac - podziwiam Cie za goraca wiare - nie mniej jednak uwazam, ze rowniez jak my tak krytykowani przez Ciebie za jej brak, za strach itp. nie jestes wolna od negatywnych emocji. Ecce homo ;)
Teraz krotko na twoje pytanie. Slyszalas o wielu przypadkach, kiedy to WIERZACY rodzice wpedzili dziecko w chorobe (ze wzgledu np na pobozna wg nich lub ich "denominacji" diete) zamiast isc do lekarza modlili sie o uzdrowienie czy tez nie chcieli przetoczyc krwi, bo to grzech etc. To jest ta druga skrajnosc do ktorej prowadzi blednie pojeta "gleboka wiara". Tak - mam "stracha" przed przeginaniem w kazda strone. Pozdrawiam :)

Kacper Potocki
11 lat temu

Miałkie? Może, ale to jest jeden z tematów. Oczywiście zgadzam się z tym, że nasze życie nie powinno polegać na tym, że sfiksujemy się na modlitwie za uzdrowienie, nie to jest celem ewangelii. Ale ja też tego nie głoszę. Kogoś interesował temat, więc powiedziałem jak ja to widzę, potem tylko poleciały gromy :)

Co do Andrew. Oczywiście, facet robi kawał roboty. Dzięki tym materiałom nawraca się wielu ludzi. Podkreśla jednak, że jeśli ktoś nie chce zapłacić albo nie może to wysyłają materiały za free.

Czy Martin nie prosi o datki za to co robi? Czy potępiacie Martina za to? W takim razie dlaczego mamy potępiać Andrew?

Osobiście moim marzeniem jest głosić - bezwarunkową łaskę i miłość - w zborze w mojej miejscowości. Ponieważ prowadzę firmę, nie chcę zbierać datków od ludzi. Moja firma będzie zarabiała na to, aby zbór funkcjonował bez obciążania wiernych. Natomiast nie moją rola jest ocenianie i potępianie kogoś, kto pisze książki i chce za nie kasy. Już wystarczy, że mnie oceniają :)

Łukasz Kotowski
11 lat temu

93. Ella

Ella chyba się nie do końca rozumiemy. Ja nie wierzę w ruch wiary/ewangelię sukcesu dlatego też nie będę żył i robił według błędnych teorii w które wierzysz.

Nie mam zamiaru porzucić wiarę w suwerennego Boga pokazanego w biblii na rzecz jakiś idei stawiających w centrum wszystkiego człowieka i jego zachcianki.

Pozdrawiam

Ella
11 lat temu

Voitas, ja nie twierdzę, że moja wiara jest taka, jaką bym chciała mieć, wiem do czego dążę. Natomiast zwalczam sianie zwątpienia dla usprawiedliwienia swego marazmu. Nie wolno niszczyć niczyjej wiary w Jednego Boga.
Jestem przekonana, że to co Jezus powiedział o wierze, że wiara wielkości ziarna gorczycy jest w stanie przenieść górę, jest prawdą. Nie mam powodu nie wierzyć Jezusowi. Natomiast decyzje rodziców, o których mówisz nie wynikają z ich wewnętrznego przekonania, a z podporządkowania przekonaniom ich sekty. Jeżeli mają wiarę, to im się spełni. Natomiast do uporu pomimo wątpliwości i strachu nie namawiam, wręcz odradzam.
Łukaszu, wierzę w Boga z Biblii, zarzucasz mi wiarę w rzeczy, do których się nie przyznaję. Nie bogacę się poprzez nakręcanie się w pozytywnym myśleniu. Czuję opiekę Boga na co dzień i wierzę, że zawsze będzie się mną opiekował. Nie rozumiemy się do końca, bo ja uważam, że należy wymagać od siebie. Jeżeli nie masz takiej wiary, aby cię uzdrowiła, to nie masz, ale to nie jest powód aby atakować tych, którzy tak wierzyć potrafią. Ocenianie innych zakłóca relacje z Bogiem.

Henry
11 lat temu

Witaj Kacper czy mógłbyś napisać jak się stało ze masz taka mocna wiarę ponieważ łatwo jest wierzyć kiedy rzeczy się dzieją ale pomysl jest to tak jak z dziećmi kiedy dziecko prosi 50 razy o coś ojca i on mu tego nie da to normalna rzeczą jest ze przy 51 razie ciężko będzie się zmusić do wiary ze na pewno to dostanie . Czy mógłbyś może przybliżyć jak to było z tobą na początku ? czy od razu miałeś taka wiarę ?

Robert B
11 lat temu

@99 Ella
Nie wolno niszczyć niczyjej wiary w Jednego Boga.

Fajnie powiedziane. Chciałbym zauważyć, że przez nieodpowiedzialne chlapanie jęzorem to właśnie propagatorzy ewangelii sukcesu doprowadzają do tego.

Masz wiarę Bóg Cię uzdrowi. Bóg chce każdego uzdrowić.
Tia, jasne.
Jak poczuje się osoba, która posłucha takich teorii, a Bóg jej nie uzdrowi?
Zastanawiałaś się nad tym?
Bóg to nie wróżka, a w imię Jezusa to nie magiczne zaklęcie.

Hubert Sebesta
11 lat temu

Patrząc na te 100 komentarzy i emocję jakie wywołał ten odcinek, bardzo się cieszę, że go nagrałem. Mieliśmy okazję skonfrontować dwa różne podejścia do tematu uzdrawiania.

Bóg chce, żeby każdy był zdrowy i uzdrowi każdego kto o to poprosi (bo obiecał)i. Chyba, że ktoś ma „nie wiarę” - to jest jedyne co może blokować uzdrowienie.

Bóg może uzdrowić każdego, ale nie zawsze chce. Zdrowie człowieka nie jest dla niego najwyższym priorytetem.

Mam nadzieję, że każdy z nas coś wartościowego z tego wyniósł.

Zapraszam do komentowania nowego odcinka i przeniesienie dyskusji właśnie tam, żeby więcej osób mogło skorzystać z waszej rozmowy, bo do starych odcinków, rzadziej ludzie zaglądają.

Ella
11 lat temu

Robercie, jeżeli dziecko uczy się czegoś, co mu nie wychodzi, to rodzice nie ukrywają przed nim, że można to robić lepiej tylko po to, aby bąkowi nie sprawić przykrości. To nie jest pomoc, to głupota.
Czy się zastanawiałam jak się czuje ktoś, kogo prośba nie została wysłuchana? Czy Bóg wysłuchuje kogokolwiek na strzelenie palcami? Może mnie? Niby dlaczego? Czy czasem nie jesteś już pogodzony z losem, kiedy przychodzi ratunek? Mam więcej lat na karku, więcej cierpliwości, więcej materiału porównawczego. Mam kilka otwartych spraw, o które proszę z wiarą. Jeżeli wierzę, że wiara może pomóc w każdej sytuacji, to nie mogę przechodzić milcząco szczególnie nad ludzkim nieszczęściem. Każdy głosi tak, jak wierzy. Wiara nie jest do obrażania innych, bo jest na użytek wierzącego i Boga. Tak jak miłość nie jest do obrażania innych, ale znajdą się tacy, co się poczują obrażeni czyjąś miłością.
Hubercie, do nowego odcinka mam tyle uwag, że znaków zabraknie, ale nie wiem, czy warto zaczynać. Jezus zawsze mówił, "kto ma uszy, niechaj słucha", ale jak nie ma komu słuchać, to do kogo mam mówić? Przecież ty z Beatą co chcecie bierzecie dosłownie, co wam nie pasuje, rozpuszczacie w kontekście.

Blaise
11 lat temu

@Powała
"Odp: Mat 15:22-28
Odesłał ją z kwitkiem. Co prawda uzdrowił ją zaraz potem ale nie dlatego, że chciał lecz dlatego, że była uparta."
Chyba różnie rozumiemy pojęcie "odesłać z kwitkiem". Gdyby Jezus odpowiedział jej tymi słowy, co uczniom: "Jestem posłany tylko do owiec, które zaginęły z domu Izraela.", to dla mnie byłoby odesłanie z kwitkiem. A co On zrobił? Odpowiedział jej wymijająco. Dlatego moim zdaniem Jezus chciał spełnić jej prośbę, ale najpierw chciał, żeby pokazała, jaką ma wiarę. Zrobił to choćby ze względu na nas - żebyśmy wiedzieli, że wiara, która podoba się Bogu, jest uparta i nie poddaje się, nawet gdy początkowa odpowiedź nie jest zbyt zachęcająca.

@Łukasz Kotowski
"Cóż mogę powiedzieć, może tylko taka ogólna rada, aby czytać tekst jakim jest a nie patrzeć na niego przez pryzmat tego co się chce w nim widzieć."
No właśnie tak czytałem (bez swoich założeń, a szukając potwierdzenia Twoich), ale tekst (taki, jakim jest) mnie od ich przyjęcia odwodził. ;) Ale dzięki za radę.

Odwzajemniam pozdrowienia

Kacper Potocki
11 lat temu

Chyba wszystko zostało powiedziane :) Do nowego odcinka nie będę pisał, bo to sie mija z celem i tak zostanę zakrzyczany :) Fajnie było, dziękuję wszystkim i Hubertowi, że dał się mi wypowiedzieć. Jak to mówią - nie martwcie się, pastorowie wasi i tak was naprostują do jedynej słusznej drogi. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję kochani :)

Henry
11 lat temu

Witaj Kacper ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie .

Kacper Potocki
11 lat temu

Henryk - Nie wiem, uwierzyłem we wszystko co jest w Biblii napisane, zacząłem się modlić i działo się z dnia na dzień. Jednak nie modliłem się o to co już zostało zapewnione, bo uważam, że to w pewnej mierze bluźnierstwo - prosić Boga o coś, co On juz sprawił, tylko musimy to przyjąć. W sumie na początku miałem ogromną wiarę i cuda działy sie codziennie. Potem ludzie sukcesywnie zasiewali we mnie niewiarę i na jakiś czas się wszystko uciszyło. Teraz jednak znowu wraca. Dziś usłyszałem proroctwo z moją osobą prosto od Boga. To było tak niesamowite, że płakałem z radości. Odpowiedział dokładniew na moje pytanie i robię to co mi kazał :) Pytasz o rzecz bardzo indywidualną, jeśli chcesz to pogadaj ze mną na Facebooku i zastanowimy się co się dzieje, że prośba sie jeszcze nie zmaterializowała. Pamiętasz Dawida - pierwsza prośba została spełniona od razu i trwało to 3 minuty, druga też od razu, ale trwało to 3 tygodnie. Bóg spełnił od razu, ale diabeł przeciwstawiał się temu i sam archanioł musiał ingerować. Świat duchowy to jest coś co nie jest do końca poznane, więc nie potrafie odpowiedzieć na wszystkie pytania.

Radek2
11 lat temu

Co do tego Andrew Wommack'a - www.youtube.com

Kacper Potocki
11 lat temu

Ale ftopa - Daniela, nie Dawida :) wybaczcie ...

Blaise
11 lat temu

@Pierre Dole
To chyba bardziej o Bennym Hinnie niż o Wommacku. Ten kowboj z Teksasu takiej szopki nie robi.

Blaise
11 lat temu

@Pierre Dole
To chyba bardziej o Bennym Hinnie niż o Wommacku. Ten kowboj z Teksasu takiej szopki nie robi.

Kacper Potocki
11 lat temu

Zdecydowanie nie robi. Czytam i słucham tego co zostało przetłumaczone na język polski i nie znalazłem nic co by nie miało oparcia w Piśmie. Oczywiście niektóre stanowiska są dość mocne i radykalne, ale Wommack studiuje oryginał Pisma, co w swoich nauczaniach podkreśla opisując słowa, znaczenia na przestrzeni wieków - zmiany ich. Zapisałem się do szkoły 2-letniej Wommacka w Łodzi. Będę pytał Boga o zdanie, ale wierzę, że Wommack, który działa w imię Jezusa i głosi bezwarunkowa łaskę i miłość robi więcej dobrego niż złego. Hehe, może to zabrzmieć dziwnie, ale kocham go :) Zresztą, kto mnie zna, to wie ...

Kordian1
8 lat temu

Gowno prawda choruje od 7 lat . Prosilem Boga o uzdrowienie przez Marie sw Rite i samego Jezusa . Jak dalej w tym bagnie jestem tak chyba bede do konca zycia. Z domu nie moge wyjsc glownie z lekow napadowych a Panstwo kaze mi pracowac Super hehe. Zazdrosc sie we mnie zbiera bo wy mozecie sobie wychodzic do sklepu czy kina a ja przezywam pieklo od 14 roku zycia :) 2miesiace temu skonczylem 21

Co jeszcze?