Hubert: Wywiad z upadłym chrześcijaninem cz.2

11 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
87min

Cześć.

W dzisiejszym odcinku druga część wywiadu z Krawcem.

Dyskusja

Vergilek
11 lat temu

Ech bardzo fajny odcinek ,słucham tego podcastu od dłuższego czasu i bardzo mi się podoba i nawet złapałem się na tym że czekam na każdy czwartek . A co do moich przemyśleń , wydaje mi się że kiedyś byłem Katolikiem powiem więcej przez ponad 10 lat ministrantem :D , tylko od zmiany Księdza w mojej parafii zacząłem słuchać Odwyku i coś we mnie pękło :) . Ten Ksiądz jest strasznym perfekcjonistą i w ogóle się nie przejął tym jak miałem kryzys wiary tylko mi mówił że mam przyjść w Niedzielę do Kościoła . Ale najlepsza sytuacja była jak przyszedł do mnie po kolędzie wpuściłem go bo jeszcze jestem dość młody a mama chciała przyjąć choć też sama nie chodzi , ale nie o to chodzi jego pierwszym pytaniem kiedy przyjdę do Kościoła :D , potem mam dała tzw. ofiarę i od razu się spytał czy widzieliśmy nowy sufit który wyremontował , my chórem że tak więc wziął nas pod włos i się spytał co najbardziej , wkurzył mnie tym więc odpowiedziałem mu że biel :D , zamiast spytać się jak tam wiara itp. Co do Ateistów mam kuzyna który nim jest i jest bardzo w porządku człowiekiem a jak próbowałem go chrystianizować ( po wcześniejszym znieczuleniu :D ) ale i tak nie wyszło więc odpuściłem :) .

Krawiec
11 lat temu

Wszystko co mówiłem w audycji nie aktualne! Przypomniałem sobie, że kiedyś identyfikowałem się z Jezusem i w sumie nadal tak jest! On był przecież buntownikiem w pewnym sensie wobec "starej wiary" a także rewolicjonista! W różnych innych religiach wierzą w Jezusa i go wychwalają np. muzułmanie! Kto uważa że to nuda postać w sensie popkulturowym to niech zobaczy w ilu postaciach występuje Jezus w filmach, serialach... Mieszka w miasteczku South Park, biega z gunem w FamillyGuyu genialnym, Monty Pythona znają wszyscy... A Kevin Smith? Można by wymieniać godzinę pewnie...

Tak więc zmieniam zdanie! Potrafię się identyfikować z Jezusem jak najbardziej i jest on na pewno super postacią! Jest on jednak tak wielowymiarowy, że ciężko tu przecież mówić o jednym Jezusie! Jest ich cała gama!

Cały czas mówię oczywiście głównie o Jezusie fikcyjnym, tym którego mamy w głowie, którego widzimy w telewizorze, na krzyżyku u kogoś... Jestem ciekawy jaki był ten prawdziwy Jezus. Martin z tego co pamiętam twierdzi, że dokladnie taki jak w Biblii!

Od czasu nagrywania tej audycji wiele spraw zrozumiałem, zmieniłem zdanie itp. Jeśli uznacie, że audycje były fajne, to pogadajcie z Hubertem, nagramy 3cz

Andrzej Dubiel (Ondrii)
11 lat temu

Taaaak! Audycje z Krawcem były tak fajne, że jak najbardziej chcę trzecią część :)
Krawiec też daje taki odwyk swoimi pytaniami i wątpliwościami. Mnie skłoniły one do przemyśleń, do większego zastanowienia się :)
Mimo że ogólnie jako chrześcijanin jestem całkiem krytyczny i dużo rzeczy sprawdzam i nie walę obuchem innowierców - mam zdecydowanie podejście bliższe do Huberta czy Martina.
I bardzo lubię takie dyskusje - normalne, uczciwe, na równi, bez obrzucania błotem/jadem. Zwykła normalna ciekawa dyskusja! :) Oby więcej takich.

Czekam na część 3.
I 4.
Piątą też.

Krawiec
11 lat temu

Miło że się podoba! Ja to muszę się dużo nauczyć, sporo przemyśleć, bo czasem babole wale... prowokuję też do rozmowy na jakiś temat albo pod jakimś kątem... Jak słucham powtórki to słyszę, że Hubert jest sprawnym nadającym! Technicznie też. Czasem prowadzi audycję jak zawodowy radiowiec! Takie jest moje zdanie, a z wielu nadającymi współpracowałem! Ja już powoli wracam do formy w nadawaniu, bo pojawiam się tu i tam gościnnie. Tak więc w części 3, jeśli takowa powstanie będzie chyba weselej trochę...

już teraz inaczej patrzę na wiele spraw także przez to co Hubert mówił! W ogóle fajnie się z Hubertem nadaje! Z Martinem też lubię se robić jajca, tylko nie często mamy okazję... Ale ostatnio też Martin pojawił się w radiu RNF co jak niektórym wiadomo też można podpiąć pod listę dziwnych wydarzeń albo zbiegów okoliczności :) Nie miejsce aby opisywać sytuację, kto wie ten wie o co chodzi :) Włączam radio i słyszę głos Martina, mocno się zdziwiłem... Potem, jakoś tak dzien po audycji z Hubertem był darr... A potem się modlilem po raz pierwszy od dlugiego czasu i to tak gorliwie ze wrecz zabawnie... mialem do tego kilka smiesznych scenek, lekcji... o wszystkim opowiem nastepnym razem!

Czarnobrody
11 lat temu

3 część jak najbardziej

Krawiec
11 lat temu

Namieszałem z tym Jezusem (owoc żywota twojego je ZUS... ;)... Krótko: szanuję Jezusa Chrystusa. Nawet jakby się okazało, że to był jedynie tragicznie zmarły człowiek, ale tez wielki filozow, chyba dobry człowiek, podróżnik, dużo działał z ludźmi itd. Może Bóg może nawet w jakiś sposób sprawić że taki wybitny człowiek jak ten Jezus staje się członkiem jego boskiej rodziny... Biblia raczej zakłada i opisuje inaczej, że Jezus od początku był synem Bożym, czyli cuda które czynił pochodziły od jego ojca Boga... W zasadzie z tego co wiem wg. biblii wszyscy jesteśmy dziećmi bożymi, ale... nie czepiam się ;) Mi się podoba bardziej oreślenie "avatar", wysłannik może... bo "dziecię boże" to dzisiaj brzmi komicznie trochę :-D Mówię o młodych, bo starsze osoby może tylko tak mówią, ale chyba nie :-D. Chętnei dowiedziałbym się co sądzicie o postaci Jezusie... Miałem taką myśl, że można poznać charakter dowolnej osoby dowiadując się jak patrzy na postać Jezusa! Chodzi np. o zwykłą empatię... Załóżmy nawet że to był zwykły człowiek, taki mędrzec, filozof, przywódca duchowy, pomagał ludziom... może nawet ich tylko opatrywał a nie leczył magią! Tym bardziej szacun! A ludzie go tak potraktowali!

Mariusz
11 lat temu

Świetna robota Hubert, lubię Krawca (pamiętam go z Kontestacji). Krawcowi życzę wszystkiego dobrego z Bogiem lub bez niego.

Hubert co do motocykli - odezwij się do mnie (na maila), wydaje mi się że mogę służyć Ci cennymi informacjami aby się nie zabić :)

Grabix
11 lat temu

Krawiec mówi, że chrześcijaństwo to religia dla kobiet, starców i niewolników, bo trzeba nie walczyć. Po pierwsze nie-walczenie jest niekiedy trudniejsze od walczenia. Po drugie, walenie kogoś po ryju to nie jedyny sposób walki. No podawał tu ktoś ostatnio link do serii "na poddaszu", tutaj www.youtube.com jest koleś, który pomaga biednym ludziom wychodzić z biedy z uzależnienia itp. I po pewnym czasie władze miasta zaczęły się do tego dowalać i zakazały... w ogóle wychodzi na to, że zakazały pomagania biednym... W każdym razie ten koleś robi to cały czas, co chwilę go wyprowadzają, aresztują itp. Ciągle go ciągają po sądach itd... a on dalej to robi. To nie walczy? Jak nikomu nie dał w ryja to już nie jest walka? To jest trudniejsza walka, bo walczy też z samym sobą. Proponuję tam obejrzeć od 15:24 jak komuś się nie chce całego w 12:30 też jest fragment.

Co do humoru, to co powiesz na taką przypowieść: [Łukasza 14:15-24] nie ma w niej tego humoru? A inny rodzaj jest tutaj [Izajasza 44:9-20] - to jest o czczeniu rzeźb, ale jest duża doza takiego sarkazmu w tych słowach. I jeszcze to [Psalm 2:1-5] przy czym ogólnie ten humor to jest humor czarny... :)

Orthos
11 lat temu

Machavelli jako pierwszy stwierdził że chrystianizm to najgorsza ze wszystkich religii, ponieważ najbardziej szkodą państwu i społeczeństwu (z czego katolicyzm uznawał za najgorszą formę chrześcijaństwa, bo nie dość że baza jest antypaństwowa, to jeszcze jest internacjonalistyczna osoba, która może nakłonić innych do działań antypaństwowych). Za jego tropem poszli inni.

Co do zaś pogaństwa - ono nie miało charakteru symbolicznego. Spójrz sobie na hinduizm, który jest najstarszym i najtrwalszym pogaństwem, istniejącym do dnia dzisiejszego. Oni tam nie uznają Sziwę za symbol czy archetyp jakiejś energii tylko za realnego boga. Podobnie też niedobitki lokalnych wierzeń w Chinach, Azji centralnej, wschodniej czy na Syberii.

Martin
11 lat temu

Tego specyficznego ironicznego podejścia Boga jest w Biblii sporo, tylko czasem może być trudno go wyczuć z powodu tego, że bywa dyskretny dość.

Jak na przykład kwestia tego jak Sara się śmiała, jak jej Bóg zapowiedział, że się dziecko urodzi, a była stara. I się śmiała, że na starość się będzie zabawiać pod kołdrą z jeszcze starszym mężem. I dziecko potem nazwali Icchak (Izaak). I gdzie tu ironia? "Icchak" znaczy "śmiech". W tych okolicznościach to taka wyczuwalna uszczypliwość, ale jej nie widać gołym okiem.

Widać za to sarkastyczne podejście Boga do Jonasza (musiał go lubić) w całej księdze w zasadzie.

Już dużo trudniej to dostrzec jak Jezus odpowiedział kiedyś Faryzeuszom słowami z Psalmu "rzekłem: bogami jesteście", bo mu zarzucali, że się czynił równym Bogu.

Przecież to nie była prawdziwa odpowiedź - to była złośliwe ironizowanie i nabijanie się z nich, że nie rozumieją Pisma albo sami się w nim gubią. Bo ten Psalm mówi to w szyderczym kontekście i to co oni brali za pochwałę ("jesteśmy bogami") było w istocie zarzutem ("uważacie się za bogów wobec tego ludu"). Jezus właściwie obrażał ich, a że nie rozumieli, nabijał się z nich.

Nabijania się z głupoty ludzi jest sporo.

Grabix
11 lat temu

Zastanawiam się też... bo Krawiec mówił, że nie lubi przebaczać nie podoba mu się to czego uczył Jezus i podważa sensowność jego ofiary. Czy ty Krawcze wcześniej wierzyłeś w oczyszczenie z grzechów przez ofiarę Jezusa? Bo jeżeli nie, to ona cię nie obejmuje a więc twoje grzechy dalej się liczą. A Bóg zdaje się nie przepada za grzesznikami. Może dlatego cię nie słucha? Ale nie wiem czy to do końca tak działa, bo jednak musi być chyba jakaś dyspensa dla tych, którzy jeszcze szukają, nie? Czy ktoś się orientuje?

Co do mówienia językami to da się sprawdzić czy dany sygnał przenosi informację czy jest tylko bełkotem, nawet nie znając użytego kodowania. Np. można policzyć entropię. Mógłbym policzyć entropię po głoskach z dłuższej takiej wypowiedzi, ale entropia po głoskach to chyba nie za dobra miara, bo język nie jest ciągiem głosek tylko ciągiem słów, a do tego nie wiem jak się zabrać. Ale ktoś już robił takie badania i wyniki nie były za dobre, tylko że on to robił na jakiejś dużej grupie zielonoświątkowców pl.wikipedia.org - z tego by chyba wynikało, że większość z nich sobie wmawia.

Hubert Sebesta
11 lat temu

Najlepiej nagrać i do językoznawcy.

Ja uważam, że spora część Zielonych udaje tzn. wydaje im się, że mówi językami.
Jak mówisz językami których się nie uczyłeś to wiesz, że to nie pochodzi od ciebie i co więcej ma to sens. To słychać. Ja na przykład jak mówiłem (2-3 razy dostałem) to na końcu każdego zdania słyszałem „ameno”

Marcin
11 lat temu

Akurat nie widzę sprzeczności biblii z teorią ewolucji (chyba jako jeden z nielicznych).

Łukasz
11 lat temu

Podobało mi się :-)
Podcasty Huberta są na tyle fajne, że czasem słucham po kilka razy. A ten z Krawcem jest szczególnie fajny i z fajnym humorkiem.

Krawiec
11 lat temu

Czy ja mówiłem, że nie wybaczam? Wybaczam często raczej... A Jezus to przebaczał 100% ludziom? Po jakim czasie? Od razu? Po 10 minutach?

oscarr
11 lat temu

Ja chciałbym tu jeszcze o wierzy Babel o której było pod ostatnim odcinkiem. Patrząc na to co się dzieje ze światem. Na to, że dochodzi do sytuacji gdzie rządy i korporacje są w stanie nas śledzić i coraz bardziej kontrolować. To coraz bardziej jestem zdania, że Bóg właśnie temu przeciwdziałał mieszając języki. Jestem przekonany, że to musi się skończyć. Nie wiem jak to Bóg sprawi, ale na pewno będzie to zaskakujące i pomysłowe.

MarcinB: Aby osoba wierząca biblii chciała brać pod uwagę teorię ewolucji musiałaby z niej usunąć słowo "przypadek", a tzw. "dobór naturalny" zastąpić słowem "Bóg". Do tego jeszcze trzeba by nie brać pod uwagę ewolucyjnego datowania.

Teoria Ewolucji zgodna z biblią wyglądałaby tak: Bóg stworzył materię i cząstki, następnie stworzył projekt komórki i samą komórkę. Projekt modyfikował na miliony sposobów uzyskując kolejne organizmy. Na końcu korzystając z wcześniejszych projektów stworzył człowieka. Jednak w wypadku człowieka, konstrukcja nie była czysto materialna. Projekt człowieka był wyjątkowy bo obejmował również coś co upodabniało go do stwórcy.

Oczywiście wszystko trwało 6 dni. Tak ja to widzę.

Łukasz
11 lat temu

Martin kiedyś gadał w jednym z odcinków odwykowych, że grzech jest jak rysa na nowym samochodzie, jak badpixel, albo jak pęknięty ekran telefonu/tabletu. Niby wszystko dalej działa prawie normalnie, ale wkurzają nas te drobiazgi na tyle, że nie możemy przejść obojętnie. Potem udowadniał, że Bóg tak nienawidzi grzechu, że oddala się od ludzi bo prawdopodobnie by ich zgładził w swojej sprawiedliwości.

Z tego kiedyś wywnioskowałem, że dlatego posyła nam anioły, wzbudza proroków i śle mesjasza, bo oni są bardziej tolerancyjni ;-).

Wczoraj po przesłuchaniu postanowiłem przemyśleć temat i zakładając, że Jezus jest Bogiem można przyjąć, że wcale nie obawia się grzechu. Przecież udawał się do największych grzeszników, kazał im wierzyć i wybaczał. Z listów apostolskich można się nawet dowiedzieć, że wszystko wybacza przez wiarę (tak jak wybaczył tym przed Jezusem). No i przybył na Ziemię, żeby nam to jakoś maksymalnie udowodnić na żywo.

Jak już wcześniej pisałem grzech jest prawdą o nas samych, dla naszego dobra. I jak ktoś w nie mocno popadł to raczej boi się prawdy i musi trwać w tym czym jest. Każda chwila, kiedy boisz się wyznać grzechy komuś to właśnie takie unikanie prawdy o sobie

oscarr
11 lat temu

Łukasz: Czy jeśli pójdę do kogoś kto wiem, że kradnie, to czy to znaczy, że tolerowałbym sytuację gdy ta osoba kradnie przy mnie ?

Myślę, że jeśli faktycznie Bóg się odwraca od ludzi to tylko w momencie gdy grzeszą. W pozostałych sytuacjach obserwuje, naucza, pomaga.
Myślę, że tak samo postępował Jezus i myślę, że my również powinniśmy tak postępować.

Łukasz
11 lat temu

Wydaje mi się, że jak ktoś kradnie, czy robi inne rzeczy to też ma sumienie i czuje, że robi coś złego. Wtedy przychodzi ktoś kto pozwala się z tego uwolnić. I wybrani się uwalniają.

gerald1972
11 lat temu

Bardzo fajny odcinek. Dwie super gaduły się idealnie dobrały:P
Świetnie się słucha bez żadnej żenady.
Podobało mi się zwłaszcza stwierdzenie Krawca :
"No dobra, to poproszę jeszcze raz, spróbuję":D I potem stwierdzenie " To poczekam" (na Ducha w domyśle) :D
Ech, szkoda, że Krawiec nie zaczął nawijać po niemiecku na antenie:D
To byłby czadzik. Może następnym razem...:D


Ale wnioski jak dla mnie są takie, że ludzi, którzy nawet chcieliby szukać Boga odrzuca postawa tych, którym się wydaje, że w tego Boga wierzą. I to zjawisko, zdaje się można spotkać coraz częściej. Ja sam patrząc na moją katolicką rodzinę i znajomych zastanawiałem się po co mi taki Bóg, który wychowuje ludzi, którzy niczym nie różnią się od tych co w nic nie wierzą.Tylko potem przyszło mi do głowy, że to nie Bóg ich wychowuje, a księża ze swoimi wadami i przywarami to i potomstwo rośnie, jakie rośnie.
Tylko tak naprawdę co mnie ich postępowanie obchodzi?
Empatia jest dobra, ale chyba nie w tym przypadku
Ja mam swój ogródek do przeczesania i nim powinienem się zająć, a nie wchodzić na cudzą miedzę
Bo tak naprawdę to ze swoim ogródkiem najtrudniej się uporać bo co chwilę jakieś chwasty
Moticzkię proszę, rrraz :D

Ella
11 lat temu

To prawda, że odcinek świetny. Też uważam, że z zadeklarowanym ateistą nieźle można sobie pogadać. I może to wcale nie chodzi o to, że ateista, ale człowiek szczery sam ze sobą. Bo to jest tak, że jak czegoś szukasz i do czegoś dochodzisz, to jesteś z tego dumy i możesz mówić o tym otwarcie. A jak cię w jakąś klatkę wsadzą i nie chciało ci się nawet próbować, co by było, gdyby ją opuścić, to wstyd się przyznać, że tak siedzisz, bo ojciec siedział, dziadek siedział, pradziadek siedział, to co masz szukać czegoś innego? Z drugiej jednak strony niech ktoś spróbuje coś na tę twoją klatkę powiedzieć, to gotów jesteś mordować. Czy brak ambicji równoważy przerost honoru?

Piotr
11 lat temu

Odnośnie sprzeczności między-ewangelicznych, których bogatą listę wymienił Zenon Kosidowski w "Opowieściach ewangelistów", to jest wyjaśnienie opisane przez Gary Nalera www.remnantbride.com

A tak w skrócie to pierwsza ewangelia (Mateusza) jest kierowana do apostołów - czyli pierwszej małżonki Jezusa, druga (Marka) do chrześcijan (w zanczeniu ludzi zorganizowanych jako system babiloński) - czyli ciała Jezusa, trzecia (Łukasza) do tych, którzy się odcinają od babilonu - czyli drugiej małżonki, czwarta (Jana) do mieszkańców królestwa niebios.

Wszystko zgodnie z tym co anioł napisał/pokazał Zachariaszowi - " ...nie dzięki mocy ani dzięki sile, lecz dzięki mojemu duchowi to się stanie - mówi pan zastępów..."

Swavek
11 lat temu

Hi Hubert.
Do poprzedniej części umieściłem w komentarzu
Pytanie/zastrzeżenie o przekazie podprogowym, (niewyraźne mruczenie męskiego churq pochodzenia jakby afrykańskiego, tak wynikało z niewyraznego materiału)

W drugiej części wyjasniasz, że wtedy eksperymentujac błędnie zastosowaliś podklad muzyczny.
To co spiepszyleś eksperymentując, teraz nazwaleś "pojawieniem się plotek"?
Rozumiem, że biloogiczną potrzeba czlowieka jest " wybierania" się.
Ale po co zawracanie uwagi na istotny błąd techniczny nazywasz "pojawieniem się plotek" ?
Masz jaja to po prostu wowiedz o tym co zrobiłeś i już.

Postrafjam słonecznie.
Swavek

McMaciek
11 lat temu

Lol. Nie załapałeś żartu?
Co do odcinka - Krawiec jest idealnym przypadkiem, jak emocje biorą górę i człowiek się nawraca nie pod wpływem myślenia tylko pod wpływem emocjufff. A potem jak zaczyna czytać Biblie i sobie myśli "w co ja wdepnąłem".

Swavek
11 lat temu

@24 Maciek do kogo piszesz.

bo osobiście do końca odcinka nie dotrwałem,
zmogło mnie zainteresowanie/zintegrowałem sié z sofą,
bardzo ;)
może to przez temat lub jego podanie, nie wiem.
może bardzo mnie dotyczy lub niewiele.
może ......

Hubert Sebesta
11 lat temu

@Swavek

No przecież się przyznałem do tego, że popełniłem błąd.
Nie uważam go za „istotny błąd techniczny” bo to była pierdoła nie mająca wpływu na odbiór treści.
Plotką było, że był to przekaz podprogowy. :)
To był żart, nabijanie się z własnych błędów i tego co pomyśleli sobie ludzie.
Traktujesz to zbyt osobiście.

gerald1972
11 lat temu

A może wręcz odwrotnie Maciek?
Kilka wątpliwości zostało rozwianych i wszystko zaczyna układać się w całość?
Całkiem logiczną całość

Swavek
11 lat temu

@26 nie no błąd jest błędem a że wyglądał na przekaz podprogowym to fakt :)
Szczególnie po doglebnym zapoznaniu się z materiałem wsadowym.
A czy zbyt osobiście to chyba nie.

Zadko trafia się ktoś stosujący biblijne rady dosłownie, mam na uwadze
To jak byłeś napadniety i rozumiejąc Swoją zdecydowanie trudną sytację/okoliczności
Zrobiłeś coś na podobieństwo "nie odważył się rzucić wyroku bluźnierczego, ale powiedział: «Pan niech cię skarci!»6. "
tym samym, odniosleś sie do władzy nadrzednej i nie machaleś możemy.

Znam kilka podobnych przypadqw i zastanawiam się nad nieświadomych kreowaniem takich sytuacji przez uczestników.
I nad np. powtarzalnoscią takiego klucza (logicznego), lub
jego zaniku przy zmianie wnioskqw.


@27 hm... Piszesz jakoś inaczej niż użytkownik o tym
samym niku piszący kilka tygodni temu.

Postrafjam

Hubert Sebesta
11 lat temu

@Swavek

Bez kitu nie wiem co ty do mnie mówisz ...
Zacznij używać jakiejś autokorekty, bo ja nie wiem co ty chcesz powiedzieć i muszę zgadywać.

Ps. Tylko nie tłumacz się dysleksją, bo masz darmowego openoffice.

Swavek
11 lat temu

Acha czyli nastepny mieszkaniec
miedzyrzecza BugoOdry.
Bo wiesz na czym piszę :D:D
Rozbawileś mnie do łez
Na ipada masz openoffice?
Tego jeszcze nie słyszałem.
Bo na lapq to mam ms office 2k10
tyle ze wole tableta.
Ale dziękuje za radę ;)
Jak będzie dostępny openoffice
To go zainstaluję, objecuję :)
Pozdrawiam
Serdecznie.

Ps. Jakiś "inteligentny" zwrócił mi uwagę,
że jestem dyslektykiem :D
(Specjalista zafajdany z pałą w niq)
Ale Tu nie łapiesz się na takie....
Ja chłopie polskiego to nigdy dobrze nie znałem.
A i większą cześć życia to spędziłem w przyjemniejszych krajach
Z sympatyczniejszymi ludźmi niż
wszystko wiedzący i uczynni polacy.
Bo Z tego oni słyną na całym świecie,
z uczynności i wiedzenia lepiej.

I mam taką zasadę, 3mam
ich na dystans :)
Magicznej pałeczki
baseball-owej.
:D

gerald1972
11 lat temu

Swavek, nie unoś się bo nie ma powodu.
Wiesz, że się czepiać lubię, ale za pisownię czy interpunkcję czy ortografy się nie czepiam bo ważniejsze co jest napisane, a nie jak jest napisane. Przynajmniej dla mnie. Bo sam czasami piszę hmm, no mało przejrzyście, że tak powiem eufemistycznie:P
Ale fakt, faktem, że dużo bardziej przejrzyście wyglądają Twoje wypowiedzi z laptopa niż tableta. Ja tam zazwyczaj łapię sens, ale momentami też nie mogę rozgryźć o co autorowi chodziło.
Nie mówię tego, aby Cię urazić, ale jak dobrze zauważyłeś sporo ludzi zwraca na pisownię nadmierną uwagę i czepiać się będą bo nie chcą się domyślać, a że drażliwy na tym punkcie jesteś to będziesz się boksował z każdym następnym, który uwagę zwróci
Może warto pomyśleć jednak o pisaniu na laptopie
Taka drobna uwaga.
A zrobisz jak uważasz

pozdrawiam
P.S. Świat się kończy, za mediatora robię, koorva.
Papież będzie Murzynem, czy coś.... :P

oscarr
11 lat temu

Swavek:
Język służy do przekazywania informacji. Jeśli posługujesz się językiem którego inni nie rozumieją to licz się z tym, że albo będziesz ignorowany - przez tych których nie bardzo obchodzą twoje "bazgroły", albo będziesz proszony o więcej dokładności - przez tych którzy chcą cię zrozumieć.
Z tego co widzę, większość z obecnych chce z tobą rozmawiać. Dlatego proszą o poprawę pisowni.

Jasne, moglibyśmy poszukać słownika swavko-polskiego ale mógłby być z tym problem, poza tym mimo wszystko chyba lepiej żeby jedna osoba się dostosowała do reszty niż cała reszta do jednej osoby.

Tak przy okazji - jesteś pierwszą osobą jaką spotkałem która woli pisać na forach za pomocą tabletu zamiast na laptopie/desktopie. Dziwny jest ten świat :)

Swavek
11 lat temu

Ja się nie czepiam za pisownię i za czepianie do pisowni.
Boksowac sie tez nie muszę bo to zawsze nie wychodziło na zdrowie
Przeciwnikowi.
Więc ja tylko 100ję za rogiem i czekam.
Aż się nawrucą albo się skończą.

A co do ............. , to niech się sqpią na zrozumieniu sensu Biblii
Tak jak mogą i ciut wiecej.
bo znam takich co i do Chrystusa sie czepiali, ze robi nie rowniusieńko,
jak on sobie poukladali.

Bo tu o sens działania idzie a nie o przypiep......anie się.

No ale gramatyka jest waszniejsza, tylko czy od wejścia do
Królestwa Bożego też dla nich jest ważniejsza?
Bo takie sprawiają wrażenie.
Bo od rozsądku to na bank jest ważniejsza
(Hubert,teraz nie ciebie mam na myśli:)

Ps dziękuje za czerwone rączki ;)
Wiem kto ci dawał po łapach
Że teraz grasz w czerwone :D

Pps. Acha Gerald tak sie zastanawiam,
jaki masz pogląd na dłuższe włosy u mężczyzn?

oscarr
11 lat temu

Oczywiście że chodzi o działanie a nie o przy....e, ale jeśli mamy sobie rozmawiać, to fajnie jest wiedzieć co kto mówi.

Jezus wypowiadał się dokładnie gdy mówił przypowieści i kazanie na górze. Chciał żeby ludzie zrozumieli co do nich mówi.

Swavek
11 lat temu

Oscarr, jesteś pierwszy kto poruszył temat rozsądnie, nie emocjonalnie.
Słownik jak najbardziej jest dostępny na www.amazon.kumPl
Ale Dołożę starań.


Co do tabletu.
Poza autokorektą to
Z tabletam po prostu wygodny i praktyczny.
Nie siedzę jak słupek na krześle.
Tylko kulgam sie po sofie,
Albo pisze w aucie.

Co do dopasowywania sie do jednego człowieka,
mam kogoś konkretnego na myśli. Dziękuje za poddanie myśli.
każdy zna tę historię z Chrystusem
Do niego to cały świat sie dopasowuje,
do Niego jednego każdy.

Ella
11 lat temu

Dziwne, często wydaje mi się, że ludzie dopasowują Jezusa do siebie. A właśnie chodzi o to, żeby się w Niego wsłuchać i zrozumieć, czego chce.

gerald1972
11 lat temu

Ta, zauważyłem, że długie włosy u facetów to ostatnio gorący temat na Odwyku i pole do długich dysput.
My też już rozmawialiśmy Swavek na temat dłuższych włosów u mężczyzn, pod którymś z odcinków u Martina.
Ja mam długie.
Tak se mam

Swavek
11 lat temu

@gerald1972 no ja wiem co pisałeś o swoich włosach.
to było moje pytanie
..... bo teraz styl pisania masz inny.


@36 Ella kogoś konkretnego masz na myśli?
czy to takie rajskie jabłko? :)

bo piszę z laptopa :)


@oscarr klikam zielonym dla Twoich postów,
i będę klikał aż system załapie
bo warto.

gerald1972
11 lat temu

Heh
Dostałem mały opierdolek to i styl zmieniłem
Zawartości nie:D
Urlop czasami działa cuda bo jak się stanie z boku to widać to, czego będąc w środku się nie dostrzega:P
A takie utarczki o pierdoły faktycznie z boku wyglądają słabo

Nie wkurzaj się (choć wiem, że się nie fochasz), ale czasami czepiamy się pierdół zamiast skupić się na tym co istotne
Trzymaj się :)

Swavek
11 lat temu

sam sie

Swavek
11 lat temu

Gerald
Ty sie sam 3maj
;)

Swavek
11 lat temu

Coś technicznie poszło nie tak.

Gerald Ty
Się sam 3maj.

..

VanQuatro
11 lat temu

Świetnie gdyby powstała ta trzecia część podcastu. Słucha się tego naprawdę genialnie. Skoro Krawiec ma ochotę jeszcze coś dopowiedzieć, to chętnie posłuchamy.

PS. Krawiec pamiętam cię z kontestacji (fan audycji), i ostatnio sobie słuchałem na YT konferencji z Sapkowskim. Daje sobie napletek uciąć, że byłeś tam ty! :D

Hubert Sebesta
11 lat temu

@Swavek

Mnie nie chodzi o błędy ortograficzne, tylko ja czasami nie potrafię się domyślić co ty chcesz powiedzieć :)
Czasami masz takie literówki, które w ogóle zmieniają znaczenie, a później trzeba się zastanawiać co autor miał na myśli...
Ja też piszę z iOS i jakoś nie mam problemu z tym, żeby przeczytać to co napisałem przed wysłanie.

ps. Na iOS jest iWork

Swavek
11 lat temu

Hubert wiem,
tylko tu bywa też " naukowiec językowy i specjalista od dysleksji;)

A i ciekawilo mnie kto co będzie czytał i co komentował.
I kto sqpi się na woli Wyższej (Oscarr)
a kto na ochlapach (znowu Ella)
Wybacz ;)


Co to przyszłych tematów, to Przemyśl (:D chyba pokocham tę autokorektę:)
Przemyśl wywiad ze sobą.
Mam na myśli to zdarzenie kiedy zostaleś napadniety,
Ujęte w szerszym świetle.


Ps. Z Hiobem jest sytuacja nader prosta.
On sam mówi o przyczynach jego przygód.
A jakie Ty masz zdanie o ww.

Bart2
11 lat temu

Hej Hubert. Jeżeli jest faktycznie tak jak mówisz - aby być mocnym w wierze trzeba o niej dyskutowac i ją sprawdzać to może nagramy razem odcinek? Odwyku słucham praktycznie od samego początku, od pierwszej strony. Między innymi pod wpływem Odwyku zostalem protestantem, obecnie od ponad roku jestem niewierzącym. Gwarantuję Ci absolutna destrukcję kreacjonizmu, chrześcijaństwa i religii jako takiej :P. jak masz ochotę coś nagrać skype to mój skype to bart69k. trzymaj się

VanQuatro
11 lat temu

Bart2 - byłoby super, gdyby Hubert się zgodził. Jeśli jest tak jak mówisz, to ja jako chrześcijanin z przyjemnością posłucham ;)

Łukasz Kotowski
11 lat temu

Bart tak z ciekawości się zapytam, jakiej denominacji protestantem byłeś i do jakiej społeczności należałeś? Nie musisz mówić dokładnie miasta i nazwy kościoła.

Martin
11 lat temu

Hubert, dawaj Barta, dawaj Barta!
Ja chcę usłyszeć destrukcję kreacjonizmu!

Łukasz Kotowski
11 lat temu

Lepiej, Bart zrobi coś czego nikomu się nie udało przez 2tyś lat, całkowicie zniszczy chrześcijaństwo.

Martin
11 lat temu

Dawaj, niech niszczy! Ja chcę posłuchać.

Krawiec
11 lat temu

Jak można zaorać pogląd przeczący prawie całkiem nauce, oparty głównie na wierze w ingerencję siły nie dającej się zmierzyć ani zweryfikować? Jakimi argumentami, że węże nie gadają? :)

Hubert Sebesta
11 lat temu

Jest popyt, będzie podaż :)
Wywiad z Bartem za ~ 3 tygodnie.

Krawiec wiesz, że wiara w „nauka mówi” to też religia?
Kto mówi i jakie ma dowody?

zuzel
11 lat temu

Dobrze Krawiec gada. No może poza tym, że kreacjonizm przeczy nauce. Ale kreacjonizmu nie można ani zaorać, ani udowodnić. Można jedynie założyć, że taki pogląd jest prawdziwy i pokazywać jakieś argumenty, które za tym przemawiają.

Zaorać to można ewolucjonizm - bo przeczy nauce.

MateuszK
11 lat temu

Hubercie, "wiara w naukę" ma tą przewagę nad wiarą w Boga, że na każdym kroku dostajesz znaki potwierdzające tę "religię", z wiarą chrześcijańską (i innymi religiami) jest ten problem (przynajmniej ja go miałem), że te znaki to raczej dostają nieliczni (chociaż twierdzisz, że ty je dostałeś - zazdroszczę), a jeżeli ktoś już je dostaje to jest to zazwyczaj znajomy znajomego znajomej albo ktoś z "Internetu". Wracając do znaków nauki, weźmy pierwszy z brzegu - prawo powszechnego ciążenia - jeżeli chcesz sprawdzić jej prawdziwość to nic prostszego, włazisz na Pałac Kultury i Nauki w Warszawie i skaczesz, jeżeli się spotkasz z ziemią to znaczy, że otrzymałeś znak. Teraz weźmy na tapetę wiarę religijną. Co mówi twoja religia:
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni",
"Zaprawdę, powiadam wam: Kto powie tej górze: "Podnieś się i rzuć się w morze", a nie wątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie".
Jeżeli wierzysz w to co jest napisane w Piśmie Świętym to masz okazję sprawdzić swoją wiarę - wykonaj ten sam test co w przypadku wiary w naukę - wejdź na wysoki budynek i pomódl się mniej więcej tak:

MateuszK
11 lat temu

cd. "Boże, pozwól mi pokazać ludziom ślepo ufającym nauce Twoją potęgę i chwałę. Niech ja fruwający po niebie umocni w wierze moich braci oraz wskaże właściwą drogę ateistom i scjentystom. Boże nie pozwól mi upaść". Następnie zrób krok przed siebie...a potem wszystko stanie się jasne. Jedno jest pewne, któraś z grup zostanie przekonana.

Swavek
11 lat temu

Hubert vs Bart2

Męska rozmowa !
Merytorycznie!
Bez Argumenów:
Bóg/ Biblii = religia !
"bo tak jest"

Z limitem czasowym np. 100minut
I ewentualną drugą częścią.
:)

Martin trzymasz pulę?
100pln darowizny na cele społeczne.


rozumiem, że przeciwnik myśli, że ma
argumenty na obalenie Budowli na opoce.

Ps.
Bart2 rozumiesz co będzie kiedy twoje argumenty padną.
Znaczy czy rozumiesz stawkę?


Pps.prosiłem o odcinek o pysze :)
No i mam, chociaż niespodziewanie.
:D

Krawiec
11 lat temu

Słuchałem ostatnio kilku fajnych wykładów kreacjonistów, ale ich retoryka sprowadza się w zasadzie do udowadniania, że Biblia opisuje prawdziwe wydarzenia, co nie jest takie trudne, bo ta księgę można by spokojnie podpisać "oparte na prawdziwych wydarzeniach". W Biblii można znaleźć ponoć odniesienia do dinozaurów, które kiedyś nazywano smokami, kreacjoniści tłumaczą też dlaczego Noe mógł bez problemu umieścić na arce po jednym zwierzęciu z "każdego rodzaju". Czy to faktycznie dowód na to, że Bogu chodziło o "rodzaj" w kontekście biologicznym jak dzisiaj? Oczywiście, że nie, bo Noe nie znał się raczej na współczesnej nauce i nie wiedział nic o gromadach, podtypach, rzedach... Wszystko tez zależy od tłumaczenia Biblii, poza tym ona była pisana raczej dla zwykłych ludzi, nie naukowców? No ale tutaj zaraz jakiś kreacjonista zaripostuje, że Adam był bliskim potomkiem Adama i że to był nadczłowiek, gołymi rekami giął stal, miał IQ 300 i znał się także doskonale na biologii. No i na pewno o to Bogu chodziło, bo powiedział jasno i tym razem nie w przenośni! Wspomina się też o informacjach o wielkim potopie w różnych kulturach... Cóż, ludzi od zawsze woda zalewa bardziej lub mniej...

Swavek
11 lat temu

Krawiec, tupiesz bucikami w podłogę jak mały bachor.


...

Hubert Sebesta
11 lat temu

@Mateusz - Ciekawy wpis. :)
Problem w tym, że chybiłeś celu.
To co ty opisujesz nazywa się naukowym podejściem, stawiasz tezę, a następnie poddajesz ją próbie (eksperyment) i masz odpowiedz, czy twoja teoria jest prawdziwa. I masz rację tak należy robić!
To o czym ja mówię to religijne podejście do nauki „Nauka mówi” ewolucja jest faktem.
Z tym, że tak naprawdę to „Nauka mówi” można rozwinąć: Jakiś facet podający się za naukowca w telewizorze na kanale Discovery, albo innym popularnonaukowym kanale powiedział, że ewolucja jest faktem.
Zabawmy się w porównanie zamień miejscami pana z telewizora na księdza i co będziesz miał?
Religię i ślepo wierzących ludzi którzy nie sprawdzają tego co mówi inny człowiek, bo on ma tytuł naukowiec/ksiądz. Przecież nie może się mylić wie co mów. Ta jasne...

Widzisz problem? Ludzie nie robią tak jak ty. Nie przeprowadzają analizy i nie wyciągają wniosków sami, tylko ślepo ufają innym ludziom, bo tak jest wygodniej.
To się nazywa Religijne podejście do „nauka mówi”
Kto mówi?
Jakie ma dowody?
I dlaczego ewolucja dalej nazywa się tylko teorią?

Hubert Sebesta
11 lat temu

Jeszcze jedno, gdyby Bogu zależało na tym, żeby cały świat w niego uwierzył, nie potrzebował by do tego latającego Huberta. :)
Szatan też Jezusowi mówił skocz z dachu :P

Ew. Marka 4
A gdy był na osobności, pytali go ci, którzy z nim byli razem z dwunastoma, o te podobieństwa. (11) I odpowiedział im: Powierzono wam tajemnicę Królestwa Bożego; tym zaś, którzy są zewnątrz, wszystko podaje się w podobieństwach, (12) aby patrząc, widzieli, a nie ujrzeli; i słuchając słyszeli, a nie rozumieli, żeby się czasem nie nawrócili i nie dostąpili odpuszczenia.

zuzel
11 lat temu

@Krawiec. No jasne że Biblię można podpisać "oparte na prawdziwych wydarzeniach". Nawet bym to rozszerzył: "oparte na prawdziwych wydarzeniach z przeszłości i przyszłości, a także na wydarzeniach nie znanych jak na razie archeologom". Polecam poczytać np Podkop (u góry jest taka gustowna czacha z linkiem)

@Hubert
A tak w ogóle to możesz mi powiedzieć jak jak rozumiesz ten fragment co podałeś? Bo to jest akurat jeden z takich fragmentów co nie bardzo mam wiedzieć co o nim myśleć. Z jednej strony Jezus chodzi i gada o Bogu i namawia żeby się nawrócić, a innym nie chce tłumaczyć, żeby się nie nawracali? A jeszcze później mówi Piłatowi, że potajemnie niczego nie nauczał... Jakoś mi to nie pasuje jedno z drugim.

MateuszK
11 lat temu

@Hubert
Po twoim wcześniejszym wpisie wydawało mi się, że dokonałeś zestawienia nauka=religia na co kategorycznie nie mogę się zgodzić, ale teraz widzę, że źle zinterpretowałem twoje słowa. Muszę się zgodzić z tym co napisałeś, że ślepa wiara w słowa "autorytetów" z dziedziny nauki (ale nie tylko) ma znamiona "religijności", z tym że ja bym raczej użył trafniejszego określenia - naiwność/głupota ewentualnie konformizm. Zastanawiam się teraz czy celowo nie użyłeś tego typu negatywnego określenia dla tego zjawiska, żeby ktoś nie odwrócił kota ogonem i nie stwierdził, że skoro "religijność naukowa" jest głupia, to może po prostu religijność jest głupia, a "być religijnym" znaczy tyle co "być głupim/naiwnym".

Druga sprawa, wnioskuje po twoich audycjach, że poddajesz swoją wiarę i jej źródło (Pismo Święte) weryfikacji pod względem prawdziwości - w związku z tym chciałbym poznać metody jakich używasz do tego celu? Potępiłeś podejście empiryczne, które zaproponowałem wcześniej, ja natomiast nie znam innych skutecznych metod (być może to moja ignorancja w tym temacie) dlatego pytam.

Hubert Sebesta
11 lat temu

Jutro wam odpowiem, bo teraz właśnie kończę montować najnowszy odcinek.
ps. Jest bardzo wesoły, nagrywamy w 4 osoby!

gerald1972
11 lat temu

Aha, fajnie. Musi być wesoło bo dym z tego zioła do Kielc doleciał i mi tez wesoło:P

Grabix
11 lat temu

Czy przez "wesoły", masz na myśli "niezrozumiały"? :D

Ella
11 lat temu

Nie doczekałam się dzisiaj. Jutro sprawdzę.

Hubert Sebesta
11 lat temu

Za wesoły jednak nie będzie, bo nie wszystko przeszło autoryzację... A szkoda bo było super :/

Filip
11 lat temu

Bardzo fajne te odcinki z Krawcem, mam nadzieje, że jeszcze coś nagracie.

niby
11 lat temu

Witam. Przyjemnie się słucha tych sporów o fundamentalne rzeczy i czasem aż chce się wziąć udział w dyskusji :)

Trudno mi jednak zgodzić się z poglądem prowadzącego, że Kościół Katolicki nie jest kościołem chrześcijańskim. To trochę jakby powiedzieć, że protestanci nie wierzą w Chrystusa. Tu można by zacząć rozmawiać o rzeczach głębszych, czym jest ekklesia i żydowski qahal, albo w jakim sensie Jezus uświęca żydowskie znaki (np. berakot) - bo te rzeczy mają fundamentalne znaczenie dla rozumienia, czym jest Kościół Katolicki - ale już korzystając z samego Pisma i zasady sola scriptura: jest napisane, że kto powie bratu, że jest bezbożnikiem, będzie podlegał karze ognia piekielnego (tłum. katolickie, a w ujęciu ewangelicznym: "kto jest głupcem, winien ognia Gehenny) - Mt 5,22.

Wydaje mi się, że takie indywidualne szukanie Boga poprzez wiedzę jest bardzo ważne (przecież uczniowie w Emaus poznają zmartwychwstałego Jezusa na podstawie rozumu), ale w dzisiejszych czasach (co tu dużo mówić, egozimu i szybkości) zapomina się, że chrześcijaństwo to przede wszystkim wspólnota.

anka1
11 lat temu

Nie rozumiem tego całego "hallo"z tymi językami.Jaki jest sens w bełkotaniu czegoś czego się nie rozumie i czego nikt inny nie rozumie.Dla mnie to wygląda na jakąś fiksację i tu przychylam się do rozumowania Krawca. Nowy testament opisuje coś innego,tam ludzie dostali dar mówienia jezykami w konkretnym celu,aby opowiedzieć o Jezusie obcym.Aby zostać zrozumianym i jestem przekonana,że mimo,że wcześniej ci ludzie nie uczyli się obcego języka,to rozumieli co mówią.To miało głęboki sens,a jaki ma sens to dzisiejsze "mówienie językami"?

Blaise
11 lat temu

@Aneta
"Nowy testament opisuje coś innego,tam ludzie dostali dar mówienia jezykami w konkretnym celu,aby opowiedzieć o Jezusie obcym.Aby zostać zrozumianym i jestem przekonana,że mimo,że wcześniej ci ludzie nie uczyli się obcego języka,to rozumieli co mówią."
Bo kto językami mówi, nie dla ludzi mówi, lecz dla Boga; nikt go bowiem nie rozumie, a on w mocy Ducha rzeczy tajemne wygłasza. A kto prorokuje, mówi do ludzi ku zbudowaniu i napomnieniu, i pocieszeniu. Kto językami mówi, siebie tylko buduje; a kto prorokuje, zbór buduje. A pragnąłbym, żebyście wy wszyscy mówili językami, lecz jeszcze bardziej, żebyście prorokowali; bo większy jest ten, kto prorokuje, niż ten, kto mówi językami, chyba żeby je wykładał, aby zbór był zbudowany. (1Kor 14:2-5)
A co z tym?

Łukasz Kotowski
11 lat temu

71@Aneta

Dokładnie, zgadzam się!

Pozdrawiam

anka1
11 lat temu

Z 1Kor 14,jasno wynika,że mówienie językami jest niepożądane w społeczności,jeżeli nie ma nikogo,kto dany język rozumie i może objaśnić innym.I jak ktoś może chwalić Boga skoro nie zna znaczenia wypowiadanych słów?Może Paweł dał ówczesnym ten wykład,bo juz wtedy niektórzy zaczęli fiksować? Paweł zwraca tu uwagę na istotę rzeczy-porozumienie,budowanie społeczności,ewangelizację,Temu służył dar mówienia jezykami pierwotnie -Dz.Ap.2:1-11 i to miało fundamentalne znaczenie.
Pozdrawiam :)

Blaise
11 lat temu

@Aneta + anka1
"Jaki jest sens w bełkotaniu czegoś czego się nie rozumie i czego nikt inny nie rozumie. [...] Aby zostać zrozumianym i jestem przekonana,że mimo,że wcześniej ci ludzie nie uczyli się obcego języka,to rozumieli co mówią."
"I jak ktoś może chwalić Boga skoro nie zna znaczenia wypowiadanych słów?"
A skąd macie takie przekonanie, że rozumienie własnej modlitwy w językach to norma, a nierozumienie własnej modlitwy wyklucza jej sens? Gdzie w Biblii to wyczytałyście? Albo może macie doświadczenie z używaniem daru mówienia językami? Bo jeśli ani w Biblii tego nie znalazłyście, ani nie wynika to z Waszego doświadczenia, to wychodzi na to, że wygłaszacie sądy zupełnie bezpodstawnie... Czy to rozsądne?
Ja ze swojego doświadczenia wiem, że czasem własną modlitwę się rozumie, a czasem nie.

anka1
11 lat temu

w Dz.Ap.2,czytam,że uczniowie głoszą ewangelię w obcych językach .Logika podpowiada,że rozumieją o czym mówią.Są reż rozumiani przez innych.Dar mówienia językami ma tu sens.Blaise ,ja modlę się zawsze w języku ,który znam więc rozumiem moją modlitwę. Aneta i anka1 to jedna osoba (logowałam się kilka razy i stąd to zamieszanie) ,pozdrawiam :)

Blaise
11 lat temu

@anka1
"Logika podpowiada,że rozumieją o czym mówią.Są reż rozumiani przez innych."
Inni ich słowa rozumieli, to fakt, ale z tekstu nie wynika, że sami też je rozumieli. Równie dobrze mogli im ci inni powiedzieć (podobne przypadki znane są z XX w.).

"ja modlę się zawsze w języku ,który znam więc rozumiem moją modlitwę."
Masz na myśli język, którego się uczyłaś, czy modlitwę z wykorzystaniem daru? Troszkę niejasno napisałaś.

"Dlatego ten, kto mówi językami, niechaj się modli o dar wykładania ich. Bo jeśli się modlę, mówiąc językami, duch mój się modli, ale rozum mój tego nie przyswaja. [...] Cóż tedy, bracia? Gdy się schodzicie, jeden z was służy psalmem, inny nauką, inny objawieniem, inny językami, inny ich wykładem; wszystko to niech będzie ku zbudowaniu. Jeśli kto mówi językami, niech to czyni dwóch albo najwyżej trzech, i to po kolei, a jeden niech wykłada; a jeśliby nie było nikogo, kto by wykładał, niech milczą w zborze, niech mówią samym sobie i Bogu." (1Kor 14:13-14,26-28)
Gdyby posiadanie daru mówienia językami było równoznaczne z ich rozumieniem, to Paweł by powyższego nie napisał, bo każdy mógłby własne języki zawsze wyłożyć.

Btw, a masz w ogóle dary Ducha Świętego?

anka1
11 lat temu

Myślę,że każdy chrześcijanin otrzymuje dary Ducha Św.,a ja jestem chrześcijanką.
Zgadzam sie,że Paweł w 1Kor.14 pisze,że można nie rozumieć tego co się mówi,ale w takim przypadku lepiej" niech milczą w zborze, niech mówią samym sobie i Bogu",bo to nie przynosi pożytku innym.
Dlatego nie rozumiem skąd takie "hallo",dlaczego jest to tak ważne dla wielu? Wszak istotą chrześcijaństwa jest wspólnota z innymi,głoszenie ewangelii,miłość.A "mówienie językami "to takie skupianie się na sobie tylko....

Blaise
11 lat temu

@anka1
"ja modlę się zawsze w języku ,który znam więc rozumiem moją modlitwę."
Masz na myśli język, którego się uczyłaś, czy modlitwę z wykorzystaniem daru? Troszkę niejasno napisałaś.
Ponawiam pytanie.

"Myślę,że każdy chrześcijanin otrzymuje dary Ducha Św.,a ja jestem chrześcijanką."
Yyy, to zapytam inaczej: używasz ich czy rdzewieją nieużywane?

"Zgadzam sie,że Paweł w 1Kor.14 pisze,że można nie rozumieć tego co się mówi"
To czemu pisałaś: "Jaki jest sens w bełkotaniu czegoś czego się nie rozumie i czego nikt inny nie rozumie.", a także "I jak ktoś może chwalić Boga skoro nie zna znaczenia wypowiadanych słów?"??? Jak dla mnie, to są sprzeczne sądy...

"Dlatego nie rozumiem skąd takie "hallo",dlaczego jest to tak ważne dla wielu?"
Zapewne z powodu słów: "Bo kto językami mówi, nie dla ludzi mówi, lecz dla Boga; nikt go bowiem nie rozumie, a on w mocy Ducha rzeczy tajemne wygłasza. [...] Kto językami mówi, siebie [...] buduje; [...] A pragnąłbym, żebyście wy wszyscy mówili językami", a także dlatego że wg NT języki towarzyszą chrztowi Duchem Świętym.

Co jeszcze?