Martin, oczywiście, że się z tobą nie zgadzam, ale … całkiem ciekawy odcinek.
Ciekawa teoria, że za ateizm mogę nie trafić do piekła :)
Jeszcze ciekawsza, że ateizm nie istnieje..
Twoje tłumaczenie entropii niezapomniane! :)
Porównywanie ewolucji do faktu, że samoistnie z piasku pustyni nic złożonego nie powstaje jest potwierdzeniem niezrozumienia tego jak ewolucjoniści tłumaczą swoją teorię.
A jeśli twój bóg jest tak wszechmogący, że uruchomił ewolucję znanego nam wszechświata? Czy aby się wtedy nie okaże, że ewolucja jest faktem, aczkolwiek zapoczątkowanym przez „stwórcę”?
Co do prawdopodobieństwa abiogenezy na bazie obliczeń F.Hoyle’a. - Fred Hoyle twierdził, że Darwinowska teoria ewolucji przez dobór naturalny jest błędna, a ewolucja zachodzi wskutek tego, iż pozaziemskie formy żywe docierające z przestrzeni kosmicznej powodują mutacje.
Co do trzech warunków dla ateistów, to nic z tego. Nie wpasowuje się w żaden z nich. Według ciebie, zatem brak mi inteligencji. Bywa.
Czy negujesz także inteligencję wśród zwierząt?
pozdrówka!