Trochę długa, ale fajna bajka ;)

120 lat...to w sam raz...jeżeli uda się "dociągnąć"...noooo... to chyba "przyjemnie" jest odpuścić już ten świat.
Największy problem...to takiej śmierci dostąpić :
63. I Mojżeszowa 25:8
ημερων [n_ Gen Pl f]

και εκλιπων απεθανεν αβρααμ εν γηρει καλω πρεσβυτης και πληρης ημερων και προσετεθη προς τον λαον αυτου

BG: I ustawając umarł Abraham w starości dobrej, zeszły w leciech, i syty dni; i przyłączon jest do ludu swego.

BW: I opadł z sił, i umarł w pięknej starości, sędziwy i syty dni, i został przyłączony do przodków swoich.

BT: zbliżył się kres jego życia i zmarł w późnej, lecz szczęśliwej starości, syt życia, i połączył się ze swoimi przodkami.

to chyba też jest ważne ...a życie wieczne...to już w innym świecie :)

Wspaniale.

To by było bardzo fajne, tylko redundancja jest straszliwa. Jakby było trzy razy krótsze to by dalej było za długie. Wszystko co w historii niepotrzebne psuje historię.

W szkole nas nauczyli, że im dłuższe tym lepsze, ale nie pierwszy to raz głupot w szkole uczą.

redundancja - fajne słowo ...nie znałam...teraz już nam ...dzięki :)

A tam. Jak dla mnie bardzo ciekawy eksperyment z bardzo szczegółowym opowiadaniem. Słuchałem tego w tle i wyjątkowo dobrze zrozumiałem, co miałeś do przekazania. Dzięki tym... redundancjom wprowadziłeś nas do ciekawej historii. Szczerze - nawet nie zauważyłem, kiedy zleciało słuchanie tego odcinka. Powtarzanie zdało egzamin - przekazałeś historię wraz z ideą.

Co innego, gdybym np. chciał poświęcić osobne 25 minut, aby wsłuchać się i analizować każdy szczegół tej wypowiedzi. Wtedy pewnie bym wolał chirurgicznie przemyślany jak najkrótszy odcinek. Ale jak poświęcam osobny czas, to wolę coś przeczytać, bo jest szybciej.

Tak czy siak, nie boisz się eksperymentować - to cenię. Dobra robota!

Dzięki :)