Psychologia ciągle odkrywa coś nowego w człowieku. Ale okazuje się, że część z tych wielkich odkryć była znana już dawno temu.
znam mnóstwo takich przykładów - ot choćby dieta - zwierzęta nieczyste są po prostu niezdrowe, czego dowiodła nauka
poczytajcie też tutaj:
immortallife.info
ale ogólnie takich przykładów są setki - gdzie Biblia miała rację a po setkach/tysiącach lat nauka dowiodła że ma to sens
Właśnie. I to jest bardzo zaskakujące dla ludzi, którzy nie czytali Biblii. Zwłaszcza dla tych, co ogólnie dużo czytają i wiedzą.
Wydawało mi się to oczywistą oczywistością (!), że jeśli ktoś wierzy w Boga i wierzy w Biblię, że jest Słowem Boga to zakłada, że te przepisy mają sens.
Dla mnie od zawsze te przepisy dzieliłem tylko na dwa rodzaje:
- nauka już potwierdziła że mają sens
- nauka jeszcze nie potwierdziła że mają sens.
Ale wszystkie uważam - nawet te najbardziej 'niezrozumiałe' uważam, że są skonstruowane dla dobra człowieka. To coś w stylu 'nie wsadzaj palca w gniazdko'. A to, że ludzie uważają Boga za idiotę, a siebie za mądrzejszych to już ludzi problem. Dla mnie to zawsze było oczywiste, że jeśli Biblia jest Słowem Boga to Bóg nie jest konowałem i te przykazania są dla dobra człowieka, a nie dla jakiegoś łechtania ego Boga.
Tym bardziej dziwię się chrześcijanom którzy mówią, że Jezus zniósł Prawo i jesteśmy teraz 'pod łaską' i że Prawo nie obowiązuje.
Chrześcijanie, co czytali wypowiedzi Jezusa powinni wiedzieć, że On wypełnił prawo.
Wracając do tematu. Byłoby bardzo pożyteczne, jakbyś uzupełnił (bo ja tylko zahaczyłam temat, bo o to też mi chodzi) i napisał więcej przykładów, kiedy nauka ostatnich dwustu lat "wpadła" na coś, co w Biblii jest od tysiącleci. Zachęcajmy ludzi, żeby się nią zainteresować