Patriotyzm, kraj, ojczyzna. Czy chrześcijanin może być patriotą? Czy Bóg potępia zdrajców ojczyzny? Czy w Biblii występują postawy patriotyczne?
Bardzo dobry odcinek.! Jest w starym testamencie ciekawy przyklad anty patriotyzmu,oblezenie Jerozolimy przez krola Babilonu,Bog mowi,kto sie podda i wyjdzie z miasta bedzie zyl,( mimo niewoli) i to bedzie dobre w oczach Boga, kto zostanie zginie.
A, to prawda, doskonały przykład, a wyleciał mi z głowy!
Jeremiasza przecież wsadzili do więzienia za sianie defetyzmu i kompletny brak patriotyzmu. Z punktu widzenia narodowego patriotyzmu prorok Jeremiasz był właściwie zdrajcą. Ewidentnie u Boga takie rzeczy jak patriotyzm nie znajdują zrozumienia.
Wspominasz Martin o podatkach (których "wg Biblii" nie trzeba płacić) Mateusza 21 , 15-21 "Oddajcie więc cesarzowi to, co jest cesarskie, a Bogu to, co boskie". Nie wiem jak to inaczej rozumieć :) ? no i apostoł Paweł tez dużo mówił jaką postawę wobec władz, prawa powinien mieć wyznawca Jezusa (na szczęście też wspominał jakie władze mają obowiązki wobec obywateli)
Poza tym odcinek fajny, przypomina chrześcijanom, którzy zapuszczają się w klimaty Bogo - ojczyźniane żeby raczej szukali "Królestwa Niebieskiego" i olewali wybory, wyłączyli telewizory i włączyli myślenie - to już moja nadinterpretacja :)
Ad 1 poddanie się wrogowi zamiast walki nie jest antypatriotyzmem, gdyż właśnie taka postawa może być dla ojczyzny korzystniejsza. Dokładnie tak samo, jak antypatriotyzmem NIE BYŁO dążenie do oddania Hitlerowi Gdańska, korytarza i wejście z nim z sojusz.
Heh, a kiedy ostatni raz widziałeś cesarza?
Powodem płacenia podatków, jaki Jezus sugerował, a apostoł określił wprost, nie jest wcale poczucie obowiązku wobec ojczyzny. Jezus dał do zrozumienia, że to nie jest w ogóle sprawa, nad którą z tej ważniejszej perspektywy należy się zastanawiać.
Ludzie więcej patrzą na "oddajcie cesarzowi co cesarskie", ale ważniejsze jest sfurmułowanie "oddajcie Bogu co boskie". Takie postawienie sprawy było w zasadzie obraźliwe dla cezara, który przedstawiał swoją pozycję jako, no taką boską właśnie. Jezus właściwie powiedział tymi słowami "nie zawracajcie mi głowy, sprawy ojczyzn, podatków etc w ogóle mnie nie obchodzą".
Według Biblii dlatego mamy płacić te podatki i tak dalej, bo to mało istotna, przyziemna sprawa i nie warto o nią kruszyć kopii. A nie dlatego, że to ważne czy się płaci albo nie płaci, jak to niektórzy patrioci-chrześcijanie przedstawiają.
"BOG, HONOR, OJCZYZNA". Niesamowicie wzniosle hasla, slogany sienkiewiczyzna. W rzeczy samej totalne odejscie od poznania Boga, gloryfikowanie czowieka "na stanowisku" i wyrzekanie sie wszystkiego co z wiara i miloscia zwiazane. W uproszczeniu, "BAGNO RZADOWE. HAMSTWO SEJMOWE. UPODLENIE NARODOWE'. Do tego dolozyc nasze dumnie bunczuczne "cechy narodowe" i mamy pelny obraz rodaka, z malymi wyjatkami, oczywiscie. Politycy roznej masci i przecietni, tzw patrioci, prosze, nie wycierajcie sobie Bogiem podlogi. Bardzo dobry odcinek, Martinie.
Dlaczego nikt nie aktualizuje przykazań Bożych?
Czyżby w dzisiejszych czasach nikt nie miał kontaktu ze Stwórcą?
Idąc za przykładem programów komputerowych można byłoby wyciągnąć istotne wnioski, np. co roku wydawać nakładki i łatki na system wierzeń, aby nie przeciekał złem tego dzisiejszego świata. Mając przy tym na uwadze ciężką pracę patriarchów nad spisanymi już przestrogami, wytycznymi, złymi i dobrymi relacjami człowieka z Bogiem i ludzi z samymi sobą.
Czy zydowski nacjonalizm i patriotyzm ( syjonizm) jest mily Bogu ? jestem ciekaw co myslicie - niedawno odbylem niewielka dyskusje na forum z Zydem ktory absolutnie odrzucal podejscie do ziemi o ojczyzny jakie prezentowal Martin powolujac sie na niezmiennosc decyzji Boga i jego bezposrednie zaangazowanie w budowe panstwa Izrael.
Takie podejscie dla mnie niczym sie nie rozni od katolickiego kultu krolowej Polski ktora walczy w powstaniach i stoi w obronie Czestochowian i reszty Polakow. Pozdrawiam i dzieki za odcinek !
Polecam zapoznać się z historią T. Dossa żołnierza armii amerykańskiej, który odmówił noszenia broni jednak mimo tego został odznaczony medalem honoru. :) www.lifeconnect.info
Na razie, coś w temacie ...
(od 18lat!), warto posłuchać...
megg, celny kawałek, thx.
Jestem patriotą.Moi przodkowie-dziadowie to powstańcy listopadowi,styczniowi,warszawscy,pomordowani w Katyniu,Żołnierze Wyklęci,którzy ginęli z okrzykiem,, Niech żyje Polska!''.Moja Ojczyzna to Sienkiewicz,Norwid,Chopin i Słowacki.To miejsce,gdzie mieszkam i są moje dzieci.Patriotyzm to dbanie o to miejsce,żeby były dobre drogi,szpitale,szkoły,praca z godną płacą.Potrzebujemy ludzi o wysokich standardach moralnych-takich jakie powinni posiadać chrześcijanie-w każdej dziedzinie życia społecznego,w samorządach,rządzie,w policji i wojsku też.To jest patriotyzm.Teraz słyszę,że człowiek,który chciał być prezydentem Polski mówi,że Polska nie jest jego ojczyzną!A honor to pycha!Nie- honor to poczucie własnej wartości-najwyższe z możliwych.Widzę,że mężczyźni już zapomnieli,co to jest honor.A więc tym,co zapomnieli,że mają ''jaja'' powiem tak.Strzelę w łeb każdemu wrogowi,który będzie trzymał w ręku broń skierowaną przeciwko moim dzieciom, wnukom,przyjaciołom i obywatelom Polski.Jeżeli będzie trzeba to za nich zginę. Tak mi dopomóż Bóg.
Słyszeliście, że było powiedziane: będziesz miłował swego bliźniego, swego wroga zaś możesz nienawidzić, ale Ja wam powiadam: kochajcie waszych wrogów i módlcie się za waszych prześladowców... Jeżeli bowiem miłujecie jedynie tych, którzy was miłują, co za zasługę z tego macie? Czyż tego samego nie robią także grzesznicy?! A jeżeli pozdrawiacie tylko waszych braci, cóż nadzwyczajnego robicie? Czyż tego nie robią także poganie?! (por. Mt 5,43–47)
Chyba fajny tytuł na odcinek:
"Czy chrześcijanin powinien mieć jaja?";)
Chyba nie było
Gerald.Jeżeli muzułmanin będzie stał z mieczem w ręku,żeby odrąbać twojemu synowi głowę,pocałujesz go w tyłek?Jezus powiedział też-mniej więcej-miecz przynoszę nie pokój.Chcę,żebyś mnie dobrze zrozumiał,wojny trzeba unikać za wszelką cenę,ale kiedy już jest,należy umieć się zachować- być odważnym,a nie rzucać broń -tchórzyć i uciekać.
"I rzekł im Jezus: strzel w łeb każdemu wrogowi, który będzie trzymał w ręku broń skierowaną przeciwko moim dzieciom, wnukom,przyjaciołom i obywatelom Polski".
Jeśli to powiedział Jezus, to my jakiegoś innego Jezusa znamy, Sławka.
A dbanie o to, żeby były dobre drogi, szpitale, szkoły i praca z godną płacą to nie patriotyzm, tylko komunizm. Wszystkie te rzeczy nie są "nasze" (no chyba, że to faktycznie komunizm), tylko czyjeś. On ma o to dbać, jego sprawa. Jak chce to niech walczy.
I ja gwałtownie protestuję, żebyś zabijała kogokolwiek z mojego powodu, nawet jak ktoś będzie miał broń skierowaną w moją stronę. Nie tylko nie podziękuję, ale będę wściekły. Raz, że się ktoś wtrąca w nie swoje sprawy, a dwa, że to przeciwne wszystkiemu, czego uczył Jezus.
I Bóg w tym nie dopomoże.
W ogóle jeżeli chrześcijanin używa słowa "wróg" do człowieka, to coś mało zrozumiał z Jezusa. Jezus nigdy nie mówił "wróg" o nikim. Nawet o tych, którzy go zdradzali, torturowali i zabili. W Biblii jest jeden przeciwnik i nie jest to ani kraj ani człowiek.
Jezus ani nie bronił ani siebie, ani "swojego" kraju, ani nawet nie strzelał piorunem w tych co krzyżowali jego przyjaciół. I to jest chrześcijaństwo.
Martin,my chyba inny komunizm znamy,bo ja pamiętam stan wojenny.Nie martw się,ciebie pominę :):):)
Martin-''i Bóg w tym nie dopomoże''-skąd wiesz?Przecież nie jesteś Bogiem!Jezus nie przewidział,że będzie taki mały kraik między takimi potęgami jak Ruscy i Niemcy.Gerald-''czy chrześcijanin powinien mieć ''jaja''-dobry pomysł!Coraz częściej mężczyźni nie potrafią rozwiązywać problemów,pokonywać trudności,szybko się poddają,wolą uciec.Popieram
W sumie Martin powiedział co myślę więc...;)
Ale odpowiem skoro pytasz
Sławka
"Gerald.Jeżeli muzułmanin będzie stał z mieczem w ręku,żeby odrąbać twojemu synowi głowę,pocałujesz go w tyłek?"
Nie, nie pocałuję.
Pomodlę się za niego.
I mam nadzieję, że starczy mi jaj, żeby się pomodlić, a nie zabić
Bo, jeżeli prawdą jest, to w co wierzę, ja będę zbawiony i moja rodzina będzie zbawiona.
A temu bidnemu muzułmaninowi, zabijając go, zabiorę tą szansę.
Czy mam na tyle jaj, żeby mu ją, tą szansę odebrać, tą szansę, którą jemu Jezus też dał?Nie wiem, ale wierzę, że nie, mam nadzieję, że nie ma na tyle jaj i że starczy mi pokory
Sławka
"Chcę,żebyś mnie dobrze zrozumiał,wojny trzeba unikać za wszelką cenę,ale kiedy już jest,należy umieć się zachować- być odważnym,a nie rzucać broń -tchórzyć i uciekać."
Sławka, a jak zachowywał się Jezus, jak chcieli Go ukamienować, jak zachowywał się Paweł, jak Piotr, jak Szczepan?
Wniosek zgodny z wnioskiem Martina, a raczej Jezusa
Nie da się służyć dwóm panom czy to ojczyzna czy to własna rodzina
Kwestia wyboru
pozdrowienia, Patrioto;)
Slawka, dokladnie:,,Czy myslicie, ze przyszedlem, by dac ziemi pokoj? Bynajmniej, powiadam wam raczej rozdwojenie.
Odtad bowiem pieciu w jednym domu bedzie poroznionych; trzej z dwoma, a dwaj z trzema;
Beda poroznieni ojciec z synem, a syn z ojcem, matka z corka, a corka z matka, tesciowa ze swoja synowa, a synowa z tesciowa"LK.12,51-53
Smialo mozna dodac polak z polakiem.
Co do miecza powiedzial, kto mieczem wojuje, od miecza zginie.
No cóż.Módlmy się,żeby swoich przekonań nie musieć sprawdzać ''w praniu''.
Nom.
Bardzo, ale to bardzo bym nie chciał;)
Czy ja dobrze przeczytałem wyżej? "Jezus nie przewidział, że będzie taki mały kraik"? Nie przewidział?
A przewidział, że będą komputery i strona Odwyk.com? Może go to wszystko przerasta? Jeżeli tak, to w ogóle nie należy zwracać uwagi na to co mówił. Najmniejszej.
Ja myślę, że przewidział. Ale myślę też, że go to mało interesowało. Na sądzie ostatecznym staną ludzie, a nie kraje. W Królestwie Bożym jest miejsce dla Sławki, Martina, Marka. Ale nie ma miejsca dla Polski.
A w ogóle to po to są odcinki właśnie, żeby była rozmowa. Dobrze, że jest, bo się pozastanawiać teraz trzeba. Bo różnie można myśleć. Każdy nowy punkt widzenia pomaga.
Ale na koniec każdy musi swoje wnioski sam wyciągać. I bardzo dobrze, o to chodzi, o to chodzi!
To należy codziennie jeść pasztet i parówki? Budowanie Polski zaspokaja nasze interesy. Mi na przykład trudno uczy się języków wiec ważną korzyścią dla mnie jest to że mogę w państwie silniejszym jak np. Niemcy. czytać dokumentacja czy oglądać film pół roku wcześniej niż w Polsce. Innym przykładem może być mapa kolejowa i zaborów. Ojczyzna daje mnóstwo materialnych korzyści mówienie by o nią nie dbać. Oczywiście może te korzyści są złe ale to nakręć odcinek o tym że trzeba codziennie jeść parówki.
Jak dla mnie to w sytuacji, gdy zagrożona jest nasza rodzina, to naszym obowiązkiem jest zrobić wszystko co w naszej mocy, aby ją obronić. Jednak należy użyć jak najmniej ostrych środków.
Odnośnie Jezusa to mamy np:
"I spojrzał na nich z gniewem, zasmucił się z powodu zatwardziałości ich serca" (Marek 3:5, gniewał się na faryzeuszy)
"I skręciwszy bicz z powrózków, wypędził ich wszystkich ze świątyni wraz z owcami i wołami; wekslarzom rozsypał pieniądze i stoły powywracał, A do sprzedawców gołębi rzekł: Zabierzcie to stąd, z domu Ojca mego nie czyńcie targowiska." (Jana 2:14-15, wydaje mi się, że Jezus nie robiłby bicza tylko po to, aby groźnie wyglądać, ale po to aby go użyć)
"Głupi i ślepi! Cóż bowiem jest większe? Złoto czy świątynia, która uświęca złoto?" (Mat. 23:17) Wyzwał m.in ponad 2x starszych od siebie od debili.
"I mówili do gór i skał: Padnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem tego, który siedzi na tronie, I przed gniewem Baranka, albowiem nastał ów wielki dzień ich gniewu, i któż się może ostać?" (Obj. 6:16-17)
Ciekawa i krótka interpretacja "kto od miecza wojuje, ten od miecza ginie":
www.youtube.com
To jest ta najbolesniejsza twarz Chrzescijanstwa Jezusowego - pojsc za nim chociaz dobrze wiesz dokad to Jego zaprowadzilo. zaufac ze `nie ma lyzki ...` i skumac ze jedyne co istnieje i ma sens to milosc.
Ja to się zastanawiam, coraz bardziej się zastanawiam, dlaczego chrześcijanie tak boją się śmierci, skoro wierzą, że Jezus śmierć zwyciężył.
Dlaczego chrześcijanie tak kurczowo trzymają się swojego i nie tylko swojego życia na tym świecie, skoro ten świat tak paskudnie przez apostołów został określony.
Czy my naprawdę wierzymy w obietnicę czy jednak ważniejsze jest to co tu i teraz?
I tego, co tu i teraz musimy bronić bo....?
No, bo co i niby czemu mamy bronić?
Przecież nic na tym świecie nie jest nasze bo wszystko mamy od Boga i nic z sobą nie zabierzemy, to czego tu bronić?
Pewnie tego co uważamy za najważniejsze
A co ma być najważniejsze dla chrześcijanina?
Tak się zastanawiam co jest łatwiejsze, zabić gościa, który zabił mi syna czy córkę czy mu przebaczyć i pomodlić się za niego.
Mam jednak nadzieję nie przekonać się na własnej skórze bo coś mi się ciągle zdaje, że ciągle mam "większe jaja" niżbym chciał mieć.
Ale wiem jedno
Jak ktoś ma w serduchu wykute jakieś przekonanie to nikt tego przekonania nie zmieni, tylko Bóg
I nie ma co się za bardzo spinać przekonując kogoś bo to w sumie daremna robota;)
Ale poznać różne punkty widzenia to dobra rzecz
Wtedy Jezus rzekl do swoich uczniow; Jesli ktos chce pojsc za Mna, niech sie zaprze samego siebie, niech wezmnie krzyz swoj i niech Mnie nasladuje. Bo kto chce zachowac zycie, straci je, a kto straci zycie z mego powodu, znajdzie je. Mat16,24-25
Wtedy wydadza was na udreke i beda was zabijac, i bedziedzie w nienawisci u wszystkich narodow, z powodu mego imienia. Wowczas wielu zachwieje sie w wierze, beda sie wzajemnie wydawac i jedni drugich nienawidziec.Powstanie wielu falszywych prorokow i wielu w blad wprowadza: a poniewaz wzmoze sie nieprawosc, oziebnie milosc wielu. Lecz kto wytrwa do konca zbawiony bedzie.Mat24,9-13
Nie boj sie, malenka trzodko!
Gdyz upodobalo sie Ojcu waszemu dac wam Krolestwo. Mat12,
Chodzi o to, ze tego zaparcia sie samego siebie, nie jestesmy wstanie, bez Jezusa dokonac, bo to jest przeciwko naszej naturze.
,,Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie.
Daremnie mi czesc oddaja, gloszac nauki, ktore sa nakazami ludzkimi. Mat15. 8-9
Do nieba Polski nie zabierzesz ;p
Ale jeszcze w tej Polsce pożyje-nie wiem ile.Chcę,żeby w niej można było normalnie żyć,bez kolejek do lekarza,bez korupcji itd.Jeżeli ktoś będzie mi na Polskę narzekał,bo to tu na ziemi nie jest ważne,bo to Miller,Kopacz i Lepper-to powiem krótko-gołębiem do nieba!
I w takich sytuacjach można poradzić się kogoś kto jest mądrzejszy od nas. Chrześcijanin nie jest ,,samotną wyspą", jest częścią Kościoła. Już od pierwszych wieków naszej ery, biskupi wskazywali swym wiernym drogę miłą Bogu. Nauczanie Kościoła jest w tej kwestii dość obszerne. Oto fragment:
,,Zakaz zabójstwa nie znosi prawa do unieszkodliwienia napastnika. Uprawniona obrona jest poważnym obowiązkiem tego, kto jest odpowiedzialny za życie innych lub za dobro wspólne." (KKK 2321)
Nie muszę mówić, że należałoby oczywiście unikać wojny. Zresztą chrześcijanin może zdecydować, że nie chce zabijać i woli oddać życie.
,,Władze publiczne powinny sprawiedliwie uwzględnić przypadki tych, którzy z pobudek sumienia odmawiają użycia broni; są oni jednak zobowiązani w inny sposób służyć wspólnocie ludzkiej" (KKK 2311)
Czy ja bym zabił? Nie wiem, ale bardzo nie chciałbym tego robić. No i co jeśli napastnik trzymałby pistolet przyłożony do głowy mojemu koledze, który jest ateistą?
W pewnym sensie wojna trwa cały czas, od pierwszego grzechu. Możemy być jednak przekonani, że zwycięży Jezus, Pan i Zbawiciel.
A na koniec: www.youtube.com
"Czy może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół obydwaj? (40) Uczeń nie przewyższa nauczyciela. Lecz każdy, dopiero w pełni wykształcony, będzie jak jego nauczyciel"
"Czemu to wzywacie Mnie: Panie, Panie, a nie czynicie tego, co mówię? (47) Pokażę wam, do kogo podobny jest każdy, kto przychodzi do Mnie, słucha słów moich i wypełnia je. (48) Podobny jest do człowieka, który buduje dom: wkopał się głęboko i fundament założył na skale. Gdy przyszła powódź, potok wezbrany uderzył w ten dom, ale nie zdołał go naruszyć, ponieważ był dobrze zbudowany. (49) Lecz ten, kto słucha, a nie wypełnia, podobny jest do człowieka, który zbudował dom na ziemi bez fundamentu. [Gdy] potok uderzył w niego, od razu runął, a upadek jego był wielki." Łukasza 6
Tuwim ,, Do prostego czlowieka"
Marek, wojna jest straszna i straszne jest to jak giną ludzie. Myślę że dobrze byłoby ,,nadstawić drugi policzek", ale można to zrobić, kiedy nas ktoś zaatakuję np. w ciemnym zaułku czy na ulicy. Chrześcijanin wierzy przecież, że później idzie do Nieba. Jeśli jednak chodziłoby np. o konflikt Polski z państwem islamskim to w perspektywie mamy jeszcze przyszłe pokolenia, które wychowałyby się w świecie, w którym zasady ustalają islamscy radykałowie, którzy staraliby się raczej zniszczyć chrześcijaństwo. Co z tymi ludźmi, którzy wychowaliby się w świecie, w którym czytanie Biblii jest zabronione?
Chociaż kto wie? Może Bóg powstrzymałby ich w jakiś inny sposób. Z tego co widać po przykładach Świętych to raczej pozwalali się oni zabić.
A jakby tak ktoś chciał się szerzej zapoznać z tematem to polecam Katechizm Kościoła Katolickiego, konkretnie tę jego część poświęconą przykazaniu ,,Nie zabijaj".
Dokładniejsze tłumaczenie VI przykazania, to: "Nie morduj". Nie każde zabicie człowieka jest morderstwem. Odnośnie katechizmu, to Jezus powiedział:
"On zaś rzekł im: Dobrze Izajasz prorokował o was, obłudnikach, jak napisano: Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie. Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi.Przykazania Boże zaniedbujecie, a ludzkiej nauki się trzymacie. I mówił im: Chytrze uchylacie przykazanie Boże, aby naukę swoją zachować." (Marka 7:6-9)
"Ktokolwiek by tedy rozwiązał jedno z tych przykazań najmniejszych i nauczałby tak ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios; a ktokolwiek by czynił i nauczał, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios." (Mat. 5:19)
Katechizm KK w wielu miejscach zaprzecza Bibli.
Odnośnie wojny, to jak dla mnie to pochodzi ona od Boga. Na przykładzie Izraela, to gdy Bóg gniewał się na Izraela, to jednym z wyroków było właśnie zabicie Izraelitów od miecza, głodu itp.
"Czy nie słyszałeś od dawna, że to Ja uczyniłem, Od pradawnych czasów to ustanowiłem, Co teraz do skutku doprowadziłem, Że ty zamieniasz w kupy gruzów miasta warowne" (2 Kr. 19:25)
Mateusz
"Odnośnie wojny, to jak dla mnie to pochodzi ona od Boga"
Prawdopodobnie tak
Bo jak czytamy w czasoPiśmie:
"Adam i Ewa już o dziecka naparzali się jabłkami z wężem"
Mateusz.Każde zabicie człowieka jest morderstwem.
Trololo, jak się definiuje morderstwo jako zabójstwo to tak.
Ryan,proszę,rozwiń swoją myśl.
Nie, nie jest. Ani morderstwem ani nawet zabójstwem.
Wykonanie wyroku śmierci na mordercy nie jest ani morderstwem ani zabójstwem.
Żołnierz strzelający do żołnierza na wojnie - jeżeli obaj są ochotnikami w armii nie jest morderstwem. Uszkodzenie kogoś podczas obrony przed atakiem, tak, że on umrze - nikt przy zdrowych zmysłach nie zakwalifikuje jako morderstwo. Tak samo kiedy odpadnie ci koło w samochodzie, stracisz kontrolę i twój samochód rozgniecie rowerzystę - to też nie jest morderstwo.
Są i bardziej skomplikowane przypadki.
Kwalifikowanie każdej śmierci jako morderstwo upraszcza wszystko i umożliwia jednoznaczną ocenę wszystkich przypadków jednakowo, automatycznie, bez konieczności męczenia się i zastanawiania, więc jest kuszącym rozwiązaniem. Ale mija się przecież z rzeczywistością. I to o całe kilometry.
Jak chodzi o to co to jest morderstwo, to polecam przeczytać 4moj 35,15-30.
Masz rację Martin.Za bardzo uprościłam odpowiedź Ryanowi.
Martin,napisałeś-uszkodzenie kogoś podczas obrony przed atakiem,tak,że on umrze,nie jest morderstwem.W Biblii jest napisane - nie morduj!To ja już czegoś nie rozumiem.Czy jak ktoś mnie atakuje,to nie jest moim wrogiem?Jak napisałam,że wroga ''uszkodzę'',to zrąbałeś mnie jak psa,że chrześcijanin nie powinien nikogo nazywać wrogiem.???
No ja przecież nie mówię, że jak zabijesz gościa, który cię usiłował zamordować, to będzie to morderstwo. Nie będzie.
Ale polemizuję z przekonaniem jakie ma wielu chrześcijan, że Jezus nie ma nic przeciwko temu.
Mówisz, że jak cię ktoś atakuje, to jest twoim wrogiem. No jest, ale nie według Jezusa.
Czy jego nie atakowano? Czy nie próbowano go zabić parę razy, aż w końcu po zdradzie kogoś bliskiego, po kłamliwym procesie, po zmuszeniu sędziego do wydania wyroku nie popartego niczym, torturowano go, poniżano i zamordowano.
Pytam: kogo z tych ludzi Jezus nazwał wrogiem? Jeżeli nie nazwał, to może traktował ich jak wrogów? Nie traktował? To może wołał do Boga o sprawiedliwość chociaż?
On mówi "wybacz im, bo nie wiedzą co czynią" a ty mówisz "to mój wróg"? Masz prawo, ale trudno mi dostrzec w tym podejściu cokolwiek co przypominałoby Jezusa.
Tak postępują wszyscy normalni ludzie, więc wcale tego nie potępiam. To sprawiedliwe przecież.
Ale chrześcijanie nie mają być normalnymi ludźmi tego świata. Mają naśladować Jezusa.
No dobrze, może ja coś źle zrozumiałem. Ale ja ty uważasz, czy nazywanie człowieka wrogiem i traktowanie go jak wroga mieści się w byciu naśladowcą Jezusa?
Kończę czytać Awarę, więc może przytoczę inne święte słowa, które pasują do rozmowy pod tematem.
"Nie będzie u mnie samowładnej chętki panowania koniecznego, - ato bym był, jako wiatr popędliwym. Nie będę ja gorącym, niecierpliwym - tyranem. Nie będę ja gwałcicielem (istot niewinnych, cnotliwych). Nie będzie u mnie chuci miłości piekielnej".
Z tego tekstu i następnych, które przeczytałem z Awary - nie ma nic o obronie własnej, a ściśle mówiąc o następstwach jakie mogą zostać zrzucone przez Boga na barki ludzi chcących się bronić przed wrogiem siłą. Chociaż wymienia w rozdziale drugim (według tłumaczenia) i poświęca cały rozdział na wymienienie każdego z postępowań jakie "gani i karci". Właściwie "nie gani i nie karci" tylko w każdym z tych przypadków zjawia się z Bożym gniewie "przetworzyłem się zupełnie". "Przetworzył się zupełnie" - może się odwrócił od takiego postępowania. Nie znalazłem sensu tych słów, więc mogę nadinterpretować.
Jakby ktoś miał dokładniejsze tłumaczenie Awestę (pisane współczesną polszczyzną) lub wiedział co oznacza "przetworzył się zupełnie", "czarniawe monety", "owe niesiątko", "keretki", "opytały" (zakwitły?) (w zdaniu "Z samych urwiątek,, z różnobarwnych bławatek, z keretek, lub z tych co jeszcze się nie opytały - ale z samych wonnych kwiatów).
Co do poprzedniego wpisu, "Awara"??? smile. Cytat był z rozdz.2, a rozdz.1 o miastach i występkach w nich goszczących. Rozdz.3 jest o zasadach dobrej roli, jakby ktoś chciał wiedzieć jak dbać o zbiory i jak w ogóle zabierać się do pracy, aby móc zbierać zdrowe plony. Natomiast rozdz.4 o sprawach kryminalnych, więc pasujący do tego tematu. Rozdziałów jest więcej. Rozdz.5-o sposobach pochówku i rytuałach. Rozdz.6-Jest kontynuacją poprzedniego, ale wzbogaconych o opisy poprawnego zachowania samych ludzi. Rozdz.7-Nadal kontynuacja spraw pogrzebu i sposobów na rozkładające się zwłoki. Plus o ludzkiej przyzwoitości. Rozdz.8 - O zarazach związanych z nieprawidłowym pochówkiem, o myciu się a przede wszystkim o myciu tych części ciała które miały styczność z chorobą i które jej uświadczyły.
Jednak nie kończę czytać Awesty. Dopiero kończę pierwszy tom
To tak odnośnie jeszcze podatków: "Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę.Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga, [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary temu, który czyni źle.Należy więc jej się poddać nie tylko ze względu na karę, ale ze względu na sumienie.Z tego samego też powodu płacicie podatki. Bo ci, którzy się tym zajmują, z woli Boga pełnią swój urząd.Oddajcie każdemu to, mu się należy: komu podatek - podatek, komu cło - cło, komu uległość - uległość, komu cześć - cześć." list od Rzymian
