Godzinki: Do obgadywania trzeba dwojga

10 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
121min

Popularna rozrywka chrześcijan: obgadywanie. O tym rozmawiają Martin, Hubert i mrowie słuchaczy. Pod koniec Martin robi miny, a Huberta zjada spinacz, więc warto dotrwać do końca.

Dyskusja

Sterka
10 lat temu

Mówić o kimś, obgadywać, plotkować. Kiedy jedno przechodzi w drugie? Co jest ok, a co nie i dlaczego? Czy Chrześcijanin ma unikać mówienia o innych? I jak to wszystko się ma do zakazu oceniania. Czy jesteśmy w stanie nie oceniać wcale?

Skalagrim
10 lat temu

Ja obgadywanie widzę w ten sposób: to jest gadanie z kimś innym o innej osoby, ale oceniając jej postawę w oparciu brak rzetelnych dowodów, brak logicznych wniosków. Więcej uważam że to jest ocenianie kogoś, a nie konkretnego czynu (da się to rozróżnić). Dam przykład, mam koleżankę która do mnie się nie dawno odezwała po kilku latach gdy się nie widzieliśmy ani nic. Okazało się że ma tak pogmatwane życie przez swoje decyzje że głowa mała. Ale gdy rozmawiałem z kimś innym o niej to po to by znaleźć ciekawe rozwiązanie jej problemów a nie po to by pojeździć po niej. Gdy oceniamy (tak mamy to robić) to odnośmy się do danego uczynku! A nie do całego człowieka. "Zrobiłeś/-aś źle, ale to nie znaczy że jesteś zły/ -a". Jest różnica między odniesieniu do człowieka a do tego że np wkurzył się na własnego kota i go przez okno wyrzucił... Wyrzucenie kota (chyba nie powinno się nimi rzucać) było głupie, ale nie uważam by gościu był zły. Zrobił źle i chce by więcej tego nie robił.

joAnna
10 lat temu

A jeśli plotkuję w pozytywny sposób to też śmierdzi? (Martin tak stwierdził - jeśli mnie pamięć nie myli).
Np. mam nową współlokatorkę. Przyjeżdża moja kumpela i pyta o nią (albo i nawet nie pyta). I zaczynam plotkować, że fajna dziewczyna się wprowadziła, dobrze trafiłam, bo solidna, sprząta po sobie, miła, uśmiechnięta itd.
Moim zdaniem to jest coś innego niż to śmierdzące plotkowanie.
A śmierdzące plotkowanie to takie (wg mnie), które stawia drugiego człeka w złym świetle przed innymi/ nastawia negatywnie do drugiego.

Martin
10 lat temu

To nic innego w gruncie rzeczy. To dalej plotkowanie, bezproduktywne ocenianie innych ludzi, stawianie się w pozycji sędziego.

Czym innym by było powiedzieć to do niej. A tak, to gadanie sobie o niej z kimś kogo też nie powinno interesować jak kto kogo ocenia.

Bo mu tu nie o oczernianie kogoś chodzi, ale o sam fakt stawiania się w takiej dziwnej pozycji w stosunku do innych ludzi.

Co jeszcze?