Odwyk odcinek sześćset sześćdziesiąt sześć Tak naprawdę nie wiem który to jest odcinek ale chciałem sobie powiedzieć że to jest któryś odcinek fajnie brzmi Dziś o informacji i o ewolucji. Adwyk od Bogu po ludzku. Dożyliśmy roku dwa tysiąc e dwadzieścia jeden 10 kto dożył, 10 dożył. i w tym roku, w tym roku nie było nic zresztą o ewolucji odcinka na odwykup Ogólnie od jakiegoś czasu nie ma dużo odcinków o ewolucji, bo wszystko co było do powiedzenia o tej ewolucji, to ja już powiedziałem o tej ewolucji. i nic właściwie się nie zmieniło istotnego ani ja nie zmieniłem poglądów bo nie za bardzo mam na podstawie czego je zmienić bo nie doszły żadne nowe informacje, odkrycia, fakty, spostrzeżenia i wnioski. Nic się nie zmienia właściwie od czasu jak było o tym głośno i burzliwie to teraz jakoś tak ucichło ludzie mają inne problemy i swoje własne wierzenia inne i nowe. Ale ewolucja zostaje cały czas jako koncepcja taka przyjęta z góry, jako oczywistość, i to jest wnerwiające. Dalej, to się też nie zmieniło. Wnerwiające w tym jest nie to, że masa ludzi się z tym również zgadza, nie ma najmniejszego znaczenia. Wnerwiają jest to jak zupełnie bezkrytycznie ludzie przyjmują to co im się mówi. Od dwóch lat obowiązuje nowa religia covid albo sanitarny jak ktoś woli i w tej i możemy tu zaufać te same dokładnie zjawiska, które można było zauważyć w przypadku wierzenia ewolucji. Tak jak jedno jest udaje, że jest nauką, a przeczujesz coś się z religią. Tak samo i drugie. Jest to same rzeczy, które już widziałem, że się dzieją, jak pada temat rewolucja, no te same rzeczy się dokładnie dzieją, jak pada temat szczepionki. Czyli wszyscy mówią o nauce, nikt nie ma pojęcia co to jest i wszyscy wierzą, bo trzeba wierzyć, bo ktoś tam coś coś mówi. Więc to jest dokładnie przecież religia i czym się to różni od islamu czy tam jakiejś średniowiecznej wersji i katolicyzmu. Dokładnie tak samo. i to jest wnerwiające, bo ja na przykład należę do tych nielicznych jednostek, którzy lubią iść za rozumem, jednak rozum sobie cenią. i znowu tutaj jest taka paradoksalna sprzeczność, bo jak można mówić o Bogu i rozumie naraz, jednym zdaniem, że to jest absurdalne, bo albo rozum, albo wiara. No właśnie nie. Świat stoi ogólnie na głowie, no to wychodzi. Większość świata uwielbia chodzić na głowie i twierdzić, że górą jest dół i dół jest górą, ale ja nie. Bo mi wychodzi, że rzeczywistość mówi co innego. Co do ewolucji teraz 10 odcinek jest o Nie o tym, czy można obalić dowieźć, czy nie ewolucję, bo w ogóle nie gadamy na 10 temat. Mówimy na temat tego, czy Człowiek musi wierzyć w rewolucję, czy nie musi. Czy rozumny człowiek na poziomie inteligentny, entelegenny, czy On musi być zmuszony do tego, żeby akceptować koncepcję, że świat powstał przypadkiem naturalnie bez ingerencji czegokolwiek i kogokolwiek. Bo to jest główna rzecz w tej ewolucji, która w wynikach nie pasuje do faktów, i z Biblią też i jak podłączyć się nie da. To jest temat tak szeroki, ta ewolucja, że trzeba go tu zwęzić, żebyśmy wiedzieli o czym mówimy. Ja mówię tylko o koncepcji, że istoty żywe, czyli ja, jeden z nielicznych żywych żyjących, dzień dobry oraz być może też Ty, czy powstaliśmy tak sobie sami z siebie, czy od za to ktoś, coś, inteligentne coś, albo ktoś. Czy powstaliśmy w przypadku właściwie zupełnym, bo nie ma jak tego inaczej określić albo na podstawie po prostu Wszechświat jest tak sortrowany, że bośmy musieli powstać i nic za to nie odpowiada i nikt. Czy też właśnie ktoś za to odpowiada, bo sam siebie wszechświat nie potrafi zbudować takiej konstrukcji jak No, albo ty, albo twój chomik, albo pies i kot, albo nawet jakaś mała gwizda. Która tam mieszka na drzewie. Drzewie, bo to na drzewie to mieszka krakowska, glizda tylko, a na drzewie mieszka glista ta warszawska więc obie zostały albo stworzone albo się pojawiły przypadkiem na mocy zwyczajem naturalnych procesów, które my sobie możemy teraz badać i odkrywać albo zgadywać, jak się okazuje, bo właściwie cała ta ewolucja jest jedną wielką zgadywanką isa z większym, no nie cała, bo tych kanałów, ale ta część, o której ja mówię akurat jest, więc całe ta część jest zgadywanką i science fiction. A dzisiaj chcę powiedzieć o koncepcji, która jeżeli jesteś akurat przekonany, że jest ewolucja, była, zachodzi i z tego wynikają konsekwencje np. Takie, że albo Boga nie ma, albo Go nic nie obchodzi, albo jest niekompetentny, albo zbyt głupi, albo albo śpi, może nie bierze udziału w powstaniu świata za bardzo, albo istnieje jeden Bóg, ale to wtedy nie może być ta ewolucja, bo musi być jakaś inna. Trzeba to sobie inaczej ustawić u góry. Nie wiem, w co Ty tam teraz masz w głowie. Ale teraz chcę powiedzieć, że patrząc na jedną tylko rzecz. Jedno pytanie wystarczy zadać, żeby człowiek pewny siebie przestał być pewny siebie. Jeżeli chodzi o koncepcję wolucję. Bo inaczej mówiąc, człowiek, który jest przekonany, że człowiek, czyli ja powstał przypadkiem, moje wszystkie przodki i 1 się tak po prostu same rozwijały, nic za tym nie stał, nikt nie sobie projektował, nic nie wymyślał, to 10 człowiek po jednym pytaniu będzie musiał stwierdzić, że jednak pewny być nie może i nie wie. Albo musi znaleźć sobie jakieś wyjaśnienie tego problemu, o którym jakiś Powiedz. Tym problemem jest problem pt. Informacja. Informacja. No Jeden z ludzi po kolei, bo może jak już ktoś się tak teraz jest, jest bardzo sprytny, jesteś sprytnym słuchaczem, to już chcesz zawsze kojarzyć, o czym to będzie, o co tu chodzi. Wprawa jest prosta. Ale najpierw muszę zacząć od tego, jak my jesteśmy zbudowani. My wiemy, jak jesteśmy zbudowani dosyć nie od niedawna. Nawet Czy Ty będziesz zaskoczony, jak ja Ci powiem, kiedy odkryto w ogóle, jak jest budowana informacja genetyczna, kod DNA? Dopiero w latach pięćdziesiąt. Czyli tam, ile siedemdziesiąt lat temu. Siedemdziesiąt lat temu są ludzie na tym świecie, co się urodzili w świecie, gdzie nikt nie wiedział, jaki jest zbudowany kod genetyczny. Naprawdę wiedział, że istnieje to tak już sto lat wcześniej, ludzie wiedzieli, że istnieje jakiś kod. Ale jak jest zbudowany? To dosyć niedawno było odkryte. W roku tysiąc dziewięćset sześćdziesiąt dwa, jak nie pomyliłem, albo coś koło tego, trzech facetów dostało nagrodę Nobla. Się nie uczę na pamięć nazwy, nic mi to nie daje w życiu, ale trzech facetów dostało nagrodę Nobla za to, że dziesięć lat wcześniej pokazali jak zbudowany jest kod genetyczny. Dopiero w tysiąc dziewięćset pięćdziesiąt którymś jest niedawno. Dopiero od tego momentu można tak naprawdę zacząć rozmawiać o tym, jak powstał człowiek, bo wcześniej mniej, właściwie skąd ludzie mieli wymyślić, opracować jakiś model, jak powstał człowiek, skoro nie wiedzieli nawet jak on jest zbudowany, jak on się rozwija, jak on rośnie od małej komóreczki, jak jest skonstruowany, jak to wszystko działa, nic nie wiedzieli na 10 temat. i tu powiem tak, nic, naprawdę nic, bo to jest to jak powstają białka, właśnie z kodu DNA jest absolutną podstawą funkcjonowania organizmów żywych na tej planecie. i to jeszcze w dodatku było śmiesznie wszystkich. Wszystko, co żyje, no może nie wirus, ale podobno wirus nie żyje. W każdym razie wszystko, co żyje, chodzi i się rusza uśmiecha je, pije wydala, oddycha, a nawet albo część z tych rzeczy. Wszystko jest budowane z białek. Białka są zbudowane z aminokwasów. To są takie małe, proste związki chemiczne, raczej proste. Ja co ciekawe, wszystko jest zbudowane z kilkunastu tylko tych aminokwasów. Są takie podstawowe klocki, tylko kilkanaście. Nie pamiętam ile dokładnie się 18-dwadzieścia trzy, nie wiem co innego to jest dwadzieścia trzy, ale taka mała ilość. i te kloc losuszki, można je porównać do liter w alfabecie. 1 się łączą z sobą w najrozżniejsze konfiguracje chemiczne i to są są białka te połączenia aminokwasów. i te każde takie białko robi najróżniejsze rzeczy. Tu jest za białko w moim głosie, tu na skórze jest białko w oko, jest zrobione z białka, ręka, kości. No wszystko, cała ta konsumpcja Więc najróżniejsze rzeczy w organizmie, jakie tylko sobie organizm chce wyprodukować robi z białek, a białka są zarówno kwasów, ataminokwasy skąd się biorą. Procedura są proste związki i tam sobie organizm je może wytwarzać, tak naprawdę ich nie wytwarza. On je żre. My się żremy, muchę kotleta, gliste i coś ze żreptaszek trawę. Wszystko co organiczne żyle się i te kawałki rozpadają się w bebechu organizmu żywego na na najprostsze możliwe rzeczy, m. In. Na kod tylko na aminokwasy. i to znowu przerabiamy na własną wersję aminokwasu. Więc jakby to tak w 10 sposób popatrzeć, to wszystko się składa z klocków tych samych, wszystko co żyje od jakiegoś była trawy do Ciebie. i te aminokwasiki, małe klocuszki musimy se żreć, żeby skądś budować siebie znowu. To jest taki Minecraft, Świat to jest taki minecraft i taki kawałek sześcianik. Ktoś za miną kwas, no powiedzmy. Nie wiem, tak głupio poprosił trochę. Ale tak na chłopski zamówię łapiesz koncepcję i teraz tak to jest genialny sposób bo gdybym ja chciał zbudować świat, wymyśliłbym coś takiego, gdybym miał tą genialność w sobie, dlatego że to pozwala uprościć niesamowicie całą operację tworzenia organizmów. Dlatego, że wszystko działa z tych samych klocków. No tak, jak wiesz, o albo inaczej. Gdybyś chciał móc napisać albo wydrukować każdą możliwą treść i każde możliwe słowa i każde możliwe zdanie jakąś jedną prostą maszyną. To czy by Ci to nie uprościło niesamowicie rzeczywistości? Bo weź sobie język chiński Spróbuj coś drukać po chińsku, jak każde słowo to ma swój własny wzorek. A teraz weź sobie maszynę Gutenberga, która ma ścionki i tam sobie makniesz tam dwadzieścia parę czcionek wsadzisz do maszyny drukarskiej i drukujesz wszystko szybko sprawnie. Jedyne co potrzebujesz do wydrukowania książki, to tylko informacja o tym, jak ustawić te czcionki, żeby wyszło z nich sensowne zdanie. Podobnie działem organizmy żywe że potrzebujesz tak naprawdę tylko informację, która pokieruje procesem tworzenia białek czasów. Białka tworzą nas, białka są z obieńcami zakwasów, potrzebna jest tylko dwie rzeczy, więc w każdym organizm potrzebuje te rzeczy. No kilka rzeczy, ale dwie podstawowe. Informacja o tym jak zbudować, jak połączyć te białka, żeby Jak połączyć aminokwasy, żeby się połączył w białka odpowiednio, to niech sobie te białka się tworzą i robią mięśnie kości, oczy, nogi, rękę, mózg, wszystko. Informacje, więc musi to być duża i porządna informacja, żeby te wszystkie rzeczy ogarnąć. i druga rzecz, maszynę. Która zbuduje, czyli maszynę drukarską. Tak jak drukarz potrzebuje materiałów do druku i informacji, i maszyny. To dokładnie tak samo robi organizm, potrzebuję materiałów to sobie zeżre, strawi i tak dalej, potem potrzebuję informacji to jest kod DNA i potrzebuje maszynerii, która to zbuduje i to robi jądro komórki. Tam nie są dzieją się rzeczy skomplikowane. Co ciekawe, no nie może. Ja wiem, jak skomplikowane. Nie no, skomplikowane, ale ciekawe jest to, że 1 się dzieją na poziomie bardzo małym rozkopijnym. Są malutkie maszynki na mniejsze właściwie możliwe jakie mogą być. Nie da się już chyba tego mniejszego zrobić. Bo to już jest poziom niewiele powyżej atomów. To są proste związki chemiczne, które się składają właśnie za tomu i niżej się już zejść nie da za bardzo. Nie można już mniejszych maszyn zrobić, tu w naszej rzeczywistości. Nie ma jak, nie da się. Więc bardzo sprytna sprawa to jest i O czym jest 10 odcinek? O budowie organizmów? Nie no, ale musi być taki wstęp, żebyśmy my w ogóle wiedzieli o czym my mówimy. Problem właśnie z gadaniem ewolucji jest to, że ludzie nie mają pojęcia bladego, o czym w ogóle mówią. Naczytają rzeczy, nasłuchają rzeczy i powtarzają, powtarzam, powtarzam, chodzi o to, by zrozumieć i samemu ocenić, czy Cię to przekonuje, czy nie. Bo dowieść się nie da, obalić się nie da i ewolucja i inne koncepcje alternatywne, skąd powstał, skąd się wziąłeś. 1 wszystkie będą na zasadzie gdzie przekonuje mnie to albo tamto. Pewnie nie idzie tego ani udowodnić, albo obalić, ani ewolucji też. Niestety Tak, tak, jak ja wiem, że teraz zgłosi, teraz w internecie pełno znawców piętnastoletnich, którzy naczytali się siedmiu książek i oglądali trzydzieści siedem filmików na YouTube i powiedzą, że oni są absolutnie pewni, że przecież to tylko kretyn mówi, żewolusy niebo. Dobrze. Cudny tak. Zwróć za dziesięć lat i pogadamy jak trochę się uspokoicie bo co tak z nerwowymi ludźmi gadać powiedziałem szkoda czasu. No ale nie wiem, jak już coś gdzieś tam z grubsza wiesz, że może można wolno w ogóle się zastanawiać nad tym skąd się wziąć, no to Zacznijmy od tego miejsca. Mamy jakiś wspólny początek rozmowy. Budowa organizmów żywych jest wspólną rzeczą dla każdego niezależnie od poglądów. Bo to nie jest kwestia zgadzania się. Ja się ciebie nie pytam, czy ty się zgadzasz z koncepcją, że się składasz z białego, białka z aminokwasów. Nikt się nikogo nie pyta. Tyle to wiemy, tyle każdy wie, albo nie wie, ale tu nie ma kwestii wiary, bo to sobie możesz dotknąć, zobaczyć sprawdzić, mikroskop jest, reakcje chemiczne są, jest tu możliwe tylko jedno wyjaśnienie do tego momentu. Pytanie jest, skąd się tu wzięło? i o tym rozmawiamy. Muszę cały czas o tym przypominać, bo w tych rozmowach ewolucja była czy nie była tracą ludzie szybko wątek i w ogóle cel tej rozmowy. Celem nie znaleźć odpowiedzi na pytanie: skąd myśmy się wzięli? Tacy skomplikowani? Cała ta i w ogóle jak jesteśmy skomplikowani, żeby wiedzieć jak bardzo to właśnie trzeba coś tam wiedzieć. Im więcej wiesz, tym bardziej siwiejesz, bo poziom komplikowania organizmu człowieka wykracza poza absolutnie wszystko co tylko istnieje i nie ma tego w ogóle do czego porównać. Co najbardziej skomplikowane możesz sobie wymyślić co zbudował człowiek? Komputer Miasto, statek kosmiczny wszystko wymięka przy organizmie jednego człowieka na tej planecie. Nie jest nad blisko. Poziom skomplikowania jest nie do ogarnięcia. Jak to możliwe, że to w ogóle istnieje i działa? Ja się sam dziwię, powiem wam, bo według jakby jestem praktykiem konstruktorem, jestem programistą, powiem od zawsze, odkąd pamiętam, bo się prawie że urodziłem z komputerem, i tworzyłem, tworzyłem, buduję 10 rower tam, co z którymi przyjechałem elektryczny sobie też, że zbudowałem wszystko, lubię buda ziem, bardzo lubię i doświadczenie każe zawsze jakby móc łatwo porównać rzeczy skonstruowane, komuś to sam konstruował. Więc na mój rozumek i moje doświadczenie z konstruowaniem rzeczy skomplikowanych też. Bo przy dużych projektach też pracowałem, gdzieś tam szyb za to płacili. Więc w każdym razie moje doświadczenie każe mi być osłupiałem zupełnie jak cokolwiek czytam o organizmie i dowiaduje się o kolejnych rzeczach potwornie skomplikowane, które funkcjonują w ramach jednej maszynerii, która musi ze sobą współgrać. Nie chodzi o to, że mamy tysiąc różnych organów i każdy sobie może funkcjonować niezależnie. i tak już by było nie do ogarnięcia, ale to współpracuje ze sobą. Każdy to coś konstruował albo próbuje przerabiać kod komputerowy, wie, że najtrudniej się przerabia coś co już istnieje i jest duże. Jeżeli kod jest napisany bez separacji, bez rozdziału jednych rzeczy od drugich, to dodanie każdej nowej rzeczy, zmiana jednej rzeczy może rozwalić coś w tysiącu innych miejsc. i na tym polega nieprawdopodobność organizmu człowieka, że tu nie ma separacji, że wątroba jest zupełnie oddzielnym systemem i funkcjonuje jako brak oddzielny człowiek, a serce jest oddzielnym organem. No nie weź właśnie wszystko połączone. Krew krąży między wszystkim nerwy połączone do wszystkich. Na tym polega problem. Poziom komplikacji rośnie tutaj do takich poziomów, których sobie wyobrazić człowiek nie może i się nie da. Nie da się. Dobrze, więc jak już to mamy. i to się tu zgodzimy. To ważny wstęp jest. To teraz trzeba zadać pytanie. Czy informacja, która pozwala na zbudowanie tej całej ogromnej maszynerii? Nie, mi inaczej to już rzucać, że zadam pytanie, zadam pytanie jeszcze raz. Czy kod DNA który jest przetwarzany na aminokwasy w odpowiedni sposób i ta aminokwasy na białka. Czy 10 kod DNA jest informacją czy nie. i to jest głupie pytanie się wydaje w każdym pytaniu oczywiście. Ci się zastanów co ty wiesz. Nie możesz powiedzieć, że to jest informacja. Jeżeli jesteś przekonany absolutnie, że świat powstał przypadkiem. Przypadkiem informacja nie powstaje. i tutaj trzeba przerwać 10 tok rozumowania i się zastanowić, co to w ogóle jest informacja? Informacja to jest to, co ja siebie mówię. Na przykład. W ogóle nie ma dobrej definicji informacji. Są dalej, znowu godzinami gadał. Musimy trochę Ci, że na intuicję to powiedzieć. Informacja to jest, co ja do was mówię, a ty to rozumiesz. Informacja mówimy o danych, które są sensowne, do czegoś używamy, możliwe do użycia, do odebrania do przetworzenia. To jest informacja. Patrzmy se na te liście tam za mną z tyłu, co są na drzewie. Czy gdzieś tam jest w tym informacja? No jakaś jest, ale tam ja nie widzę. Informacja, żeby była informacja, są jakieś dane, że drzewo, drzewo ma taki kształt, siaki kształt, że w liście są takiego koloru, mupy latają. Lot mupy też nie jest informacją, ale gdyby się lot mupy ułożył już w literki, to by były informacje. Gdyby to drzewo na przykład też miał jakiś kształt na przykład dupy to by była już informacja ale kształt dupy liści drzewa na przykład byłby informacją, żeby w ogóle mógł być, żeby się ułożyło Joe na przykład o jakieś literki tam kiedyś był pomysł. Gdyby te liście poupadały się w literki, to powiedzielibyśmy, że tak, to drzewo daje nam jakąś informację. To już jest informacja, ale po czym odróżnisz informacje od jakiegoś tam chaotycznego ułożenia czegoś. Na czym polega to różnica? i tu Ci powiem tak w skrócie i na chłopskie rozumiem, będą różnicą między informacją, a tym chaotycznym zbiorem danych jest to, że za informacją stoi autor. Więc dlatego, gdyby były literki na drzewie, to byśmy to uznali za informację. Bo ktoś Nadał znaczenie temu drzewo i tym liściom i poukładał je w literki, albo muchom, co latają i też coś tam. Albo dźwięk Gdyby załóżmy, gdybyś słuchał sobie jak ptaszek śpiewają i tak: PPP, PPP, PPP, PPP, PPP, to co by to znaczyło. Czy 10 ptaszek nadaje informacje, czy się śpiewa losowo czy chaotycznie? Może to być, nadawanie alfabetem Morse'a. Załóżmy, że siedzi w krzakach ukryty facet z piszczałką taką od kaczki i alfabetem Morse'a nadaje informacje jakąś tam drugiemu, kto słucha. To jest wtedy informacja, ale same dźwięki piszczenia ptaka obok, który śpiewa sobie losowo i faceta, który nadaje alfabetem morsa, 1 są właściwie dalej tym samym, są dalej dźwięki. i na czym polega różnica? Co jest informacją przekazywaną przez faceta, który udaje głos ptaka, a co jest losowymi dźwiękami bez informacji? Po tym to rozróżniamy, że za informacją stoi autor. Jeżeli sobie jakikolwiek przykład spróbujesz pomyśleć czym jest informacja, to zawsze w każdym przykładzie wyjdzie na to, że nie informacje, czy dane chaotyczne jakieś. Od informacji odróżnia tylko fakt, że za jednym stoi autor, i ma do przekazania coś komuś, albo nie musi to przekazywać, tylko może używać danych do jakiegoś, do czegoś tam, bo w takiej, kiedy do siebie mówią, mówią, kracze coś tam ta drona. Ona przekazywać może jakąś informację przy drugiej wronii, że jest głodna. i to już jest jakaś informacja dla tej drugiej wrony. Ale dalej ta sama sprawa. i żeby informacja kra była informacją, że jestem głodna, musi za kra stać ktoś w przypadku grona, musi stać tak czy inaczej jakiś zamiar ktoś osoba, o ile brony, muszę nazwać osobą. Bruna jest bardzo słabą osobą i ona duża informacja przekazuje, bo ona tylko nie interesuje jeść, spać i uprawiać prawda, nie rząd z drugą wroną. Więc jest dosyć uproszczonym osobą, a tak czy dalej, tak czy inaczej jest za tym, zamiar ktoś za tym stoi wrona. Im bardziej skomplikowana informacja też na tym przykładzie już można zauważyć tym świadczy o tym bardziej, że autor był bardziej inteligentny. Więc jak pies merda ogonem i szczeka do ciebie i robi jakieś takie ruchy specyficzne to ty prawdopodobnie jako człowiek potrafisz odczytać informację pod tytułem: Chcę iść na spacer. Potrafisz, nie? No, ale jak Ci przyjdzie człowiek i zaczynałeś długimi zdaniami, że coś tam, prawda, czy wierzą Państwo w szeregu prawa duchowego życia, albo czy myśleli Państwo o tym, co się stanie, będziecie w niebie i widzisz, że ma garnitur to wie, że świadek Jehowy. i wie, że świadek Jehowy jest nieco bardziej inteligentny niż twój pies, bo możesz przekazać więcej innych informacji i rzeczy. i po rodzajach informacji możesz określić z grubsza jagnię te dwie jest autor, ale nie możesz powiedzieć, że świadka Jehowy nie ma. Kiedy już słyszysz, jak on Ci zadaje pytania o sens życia, gdzieś za tymi pytaniami stoi zamiar. Nie musisz powiedzieć, że psa nie ma, bo ktoś w tym ogonem merdag jakimś celu. Jeżeli zostało Ci przekazane chce iść na spacer, wiesz, że to powiedział ktoś, że pies nie merda selosowo, to nie jest automat. No, nam powiesz, ale jakby zbudować sztucznego psa i będzie merda ogona i mój chce iść na spacer a tak naprawdę to jest komputer to co patrz masz informację a nie ma osoby No oczywiście, że jest osoba. No przecież ktoś 10 program napisał i dał temu Psowi psuł, żeby mardało gonem. Więc jak widzisz, że jest program albo grasz w grę komputerową, to wiesz, że to nie są prawdziwe ludziki, to nie jest prawdziwy wiedźmin. Tak naprawdę nic nie mówi w tej grze. Ale czy gra nie przekazuje informacji? Na pewno przekazuje, bo tak dlatego, że był autor. Gry, nawet wielu, mnóstwo ludzi. Cała masa inteligentnych osób stoi za informacją. 10 wybór jest mi potrzebny, dlatego to jest ważne. Bo jeżeli jest to prawdą, że tam, gdzie istnieje informacja, tam musi być autor, to w roku tysiąc dziewięćset pięćdziesiąt dwa ma balono koncepcji ewolucji jako powstania organizmów znikąd. To jest koniec dowodu, to jest wszystko, co potrzebujesz wiedzieć. Jeżeli ktoś potem powie, że kod DNA zawiera informacje i to bogatą, złożoną, potwornie skomplikowaną, tak jak i wiem, organizm strasznie skomplikowany sensowną, umożliwiającą sprawne funkcjonowanie tych wszystkich kawałków. Jeżeli tam jest naprawdę informacja, to nie możesz powiedzieć, że informacja powstała sobie przypadkową. Informacje nie biorą się bez autora. Nie ma informacji, bez autora informacji, bez inteligencji. Która stoi za jakąś informacją. Inteligencja mam tu na myśli, że rozumność, a nie poziom rozumności, bo twój pies prawdopodobnie nie jest bardzo inteligentny ani wrona, ale jest to jakaś już inteligencja, czyli rozum zamiar, celowość, osoba za tym stoi. Tyle. Cały 10 odcinek jest po to, żeby to powiedzieć. Jeżeli ktokolwiek mówi, że DNA, kod DNA zawiera informacje, 10 mówi w konsekwencji tym samym, że organizm za istnienie organizmów żywych odpowiada ktoś. Kto, skąd się wzięła informacja? Powiesz: No tak, ale to jest zaprogramowane, powstawał wszystko jedno. Mówię lalkę czy tam psa sztucznego, też jakiś program mi stał programową, ale zawsze ktoś tam za tym stał, nie wie, że robot jest inteligentny. Ja tylko mówię, że za powstaniem robota, stał ktoś inteligentny i to jest prawda. Jeżeli jest nim jakaś już informacja. Proste? Proste. Bo ja się staram z tych rzeczy słuchać. No i co raz po pierwsze, co obaliłem Ci koncepcję ewolucji? Nie, bo to nie jest dowód na nic. Ja tylko przedstawiłem argument, który jeżeli nie znajdziesz wyjaśnienia z jakim cudem w organizmach, których istnieje informacja, a jednocześnie nie stoi żadna, żaden konstruktor inteligentny, czyli konstruktorzy, no to że Chodzi mi o to tak: Jak chcesz połączyć te dwie rzeczy? Połącz albo seniełącz. Nie znam argumentów, które by potrafiły wyjaśnić tym senomem. Jak to jest możliwe, że kod DNA jest informacją? Albo chyba, że nie jest. To jest jedna z odpowiedzi. Właśnie jakie odpowiedzi mogą być na taki argument? Na pytanie, skoro jest informacja, podziedena, to jak może nie być inteligentnego konstruktora, zamiaru kogoś, kto to stworzył? Odpowiedź jest tak: piętro, Najpopularniejsze, jakie ja słyszałem. W szczegółach, kto tam każdy sobie dobie rasowa. Pierwsza odpowiedź: jesteś głupi, jesteś idiotą, powtarzać po innych bo to nauka. To nie jest w ogóle argument, tylko dowód, że z kimś ktoś jest owcom i w ogóle nie powinien. Ja powiem na końcu o tym problemie, dlaczego większość ludzi, nie ważne jest, dlaczego większość ludzi, o tym problemie, że większość ludzi odpowie tym argumentem, że jesteś idiotą i nie gadam z tobą, bo to jest nienaukowe, zamknie się i koniec. Ale są też ludzie, którzy chcą się. Dobra, to jest niedużo i skupmy się chwilowo na nich, więc wywalmy to chwilowo jako to, co usłyszy, że odpowiedzi, chociaż to w prawie zawsze i skupmy się na prawdziwych odpowiedziach. Bo ja teraz powiem, bo ja 10 program dedykuję nie do tłumu, nie do wszystkich. Chociaż on jest dostępny dla wszystkich, tak jak i odwyk, a zwłaszcza np. Cena ale on nie jest dla wszystkich. Bo ja mam, nie mam złudzeń już i doszedłem do wniosku, że ludzkość jest raczej obrzydliwa. Nie obchodzi mnie ludzkość w ogóle. Skutkiem też tego jest to, że nie obchodzą mnie statystyki. To nie jest W tym wypadku akurat. Nie ma znaczenia, czy tego usłyszy to pół miliona ludzi, czy miliard ludzi, czy dwie osoby. W ogóle nie ma to znaczenia, raczej usłyszy mało ludzi, a to z tego powodu, że ja nie mam już najmniejszej i nawet wiary w ludzkość. Od dwóch lat straciłem ją do zera. Jak gdzieś tam miałem, może jakaś zbiorowa, że jest jakiś postęp, jakaś ewolucja ludzkości, ci do coraz bycia mądrzejszym, że coś tam, wszystko gówno prawda, bunt się totalny, nieprawda. Nigdy tak nie było. i teraz już w ogóle widać to gołym okiem odpraw jest internet, do końca wszystkie media, pandemie, jakieś pierdoły, że większość ludzi to są kompletnie kretyni i oni nie chcą być niczym innym. Chcą, żeby ich ludzie postrzegali jako inteligentnych, mądrych, porządnych dobrych też bardzo chcą, tylko że nie są, więc wszystko siedzi na takim kłamstwie, na was fakt tego kłamstwa, że gdyby to było gówno, to byśmy wszyscy dawno umarli od tego smrodu. To była jedna warstwa na drugiej, na trzeciej. Wszystko fundamentalnie zakłamane, jeżeli chodzi o większość ludzi, tych porządnych, zwyczajnych ludzi. Ich nie interes suje zupełnie, czy tak naprawdę powstał świat przez Boga, czy przez UFO, czy potwór spaghetti stworzył sam się wymyślił, czy powstał w przypadku w ogóle ich to nie obchodzi. Ich tylko obchodzi, żeby się naszrać i mieć dom i mieć rzeczy, i żeby ludzie o tobie że mówili nic się więcej, nic ich więcej nie obchodzi, nie mam żadnych złudzeń. 10 program nie jest dla nikogo. Spośród tych, to nie jest dla ludzkości. 10 program odwyk cały jest dla ludzi, którzy nie czują się częścią ludzkości, bo odjechali, bo są rozumni. To jest najbardziej paradoksalna nazwa na ludzkość, to jest homo sapiens. A i to homa anitos sapiens. Lepiej już nazwać ludzkość świnka morska. Większość ludzi tu chodzi, nie ma, ja akurat w ujęciu za mną tam chodzą. To są świnki morskie. To nie jest w ogóle homo sapiens. Bo ani mam ludzkich odruchów, bo ludzkość bycie człowiekiem oznacza, takie wartości jak ciekawość, odwaga, dylematy moralne, odkrywanie, to są cechy człowieka. To jego niejednoznaczność. Dobra, mniejsza z tym filozofem, ale rozumność, bo tu o tym mówimy, oznacza podważanie wszystkiego, szukanie zawsze informacji, dowiadywanie się też ciekawość. No i tak nie ma ani jednego ani drugiego większość ludzi będziemy wygłupiać i opowiadać dyrdę mały jacy to ludzie są piękni i mądrzy i kiedyś byli głupi bo było średniowiecze teraz jest średniowiecze zawsze jest średnia wietrze, nigdy się nie skończyło i nigdy się nie zaczęło. Zawsze tylko mała garstka ludzi, jedno były inne. Oni robili wynalazki, przeciętny człowiek robi Ci wiele wynalazki i kiedy tak było. Zawsze robił wynalazki jakiś jeden facet, jeden ze sto tysięcy, który miał odwagę zrobić coś, czego nikt inny nie zrobił, bo wszyscy mówili: Koniec super! Jeden zrobił samochód. i 10 jeden potem z tak zmienia świat, że przychodzi do historii, a potem ludzie mówią co, stworzyliśmy samochód my, myśmy stworzyli, no my. Tak czy inaczej dla takich ludzi jest 10 program, bo inni mnie w ogóle nie interesują. Nie chcę już się z nimi gadać, nie chcę mi się dla nich śpiewać, nie chcę mi się od nich pisać. Ale wiem, że ciągle nie wiem, ale zakładam, mam nadzieję, że wśród tej masy, tych kołowych złoty, która się nazywa ludzkość, są cały czas ludzie przeważnie młodzi, którym to nie pasuje, 10 świat jest zakłamany, to wszystko jest jakieś jedno wielkim impulsy. i ja chcę coś szukać, dowiadywać się, bardziej o co tu chodzi. No i dla tych ludzi 10 program jest, więc dla tej nielucznej grupy, z którymi można rozmawiać jak zwykle. No, czy OK, no dobra, to był przerywnik, żeby pewnie być na końcu, ale już nie będzie, bo był w środku. i teraz więc do tych ludzi mówiąc, argumenty, jakie mogą paść, kiedy powiesz człowiekowi informacja albo przypadek. Informacja w kodzie DNA świadczy o tym, że był ktoś, kto na informację tam zrobił albo doprowadził do jej powstania, musiał ktoś to zrobić. Bo nigdzie nie ma w całej obserwowanej rzeczywistości takiego przypadku w ogóle, żeby była informacja sama z siebie przypadkowa, bo to nie jest wtedy informacja w ogóle. A już na pewno nie na takim poziomie skomplikowania, bo nawet wrona jak kracze to ma zamiar i jest informacja. A nie przypadkowo jej się krakło, a druga przypadkowo jej przyniosła jak robaka. W ogóle bez sensu, nie ma to jest absurdalne, bo to sprzeczy rzeczywistości takie założenie, że jest informacja, a nie ma nadawcy. Informacji. Że jest alfabetem mocno, ktoś powiedział dzień dobry, a Ty mówisz: Nie, nie ma nikogo, nikt nie istnieje. Jeżeli jesteś na bezludnej wyspie, Ktoś ci alfabetem nosa nadaje dzień dobry, to każdy człowiek, który chociaż z czym rozumu wyciągnie z tego wniosek istnieje ktoś poza mną, bo słyszę informacje, więc ktoś musi istnieć, ale dziś Wszyscy powiedzą, że w kodzie DNA jest informacja i jednocześnie powiedzą: ale nikogo nie ma, kto ją nadaje. Więc tak jakby wziąć ludzi na bezludną wyspę, mówić im, że nikogo nie ma oprócz nich na całej planecie i we wszechświecie. Tak głęboko jako, że jak słyszą, jak ze wszystkich stron ktoś nadaje alfabetem Marsa, dzień dobry, halo, jest tu kto, albo widzą ślady istnienia informacji, widzą samolot, jak przelatuje. To mówią: Nie, to nie jest samolot, to jest złudzenie. Sam się zrobił albo nie wiem co to jest, ale na pewno nie ktoś. i mimo śladów informacji. Informacja zawsze jest wskaźnikiem, że ktoś istnieje, ale ludzie twierdzą, że nie. No i gadaj z nimi, nie będę z nimi wykałasz. No ale z tobą mogę. Skoro tego szukasz, to może właśnie szukasz coś. A skoro czegoś szukasz, to ja już mam do ciebie szacunek i nie będę cię namawiał do tego, żebyś wierzył w Boga na przykład, ale żebyś nie wierzył w Boga, ja tylko rozmawiam i mówię ci, co ja widzę, pomoże Ci się to w jakąś stronę pomoże iść podjąć własne decyzje. Mój szacunek do Ciebie polega na tym, że zakłada, że daje Tobie prawo pełne do decydowania o sobie i nie staram się manipulować Tobą żebyś uwierzył w to co ja chcę bo ja bardzo się w co ty wierzy, co mnie to wchodzi. i w ogóle, że jak ktoś w ogóle przychodzi jako nawracać ewangelizator, to już od razu widać, po której stronie stoi, przy tej większości świnek morskich, czy tych ludzi, nielicznej grupy. Do których ja mówię. No tak, prawda, bo się ciągle gawituje w tą stronę. Argumenty wreszcie, przeciw o ile jakieś mogą być. Dobra, to co słyszałem, faktycznie. Argument pierwszy jest. Kod DNA to nie jest informacja, i to jak ktoś już powie, to znaczy, że już jest zaawansowany myślowo, obadał 10 temat i stwierdził, że logicznie to co ja mówię No tak, ma sens w związku z tym to, co jest w kodzie DNA, to nie może być informacja. Bo jeżeli by była, to by świadczyło o tym, jednoznacznie, że istnieje jakiś Bóg. Albo nie Bóg. Może co innego, ale konstruktor. Ktoś nas stworzył, wymyślił. Jeżeli to jest nie do przyjęcia teza, to trzeba stwierdzić, że w takim wypadku HODZI DNA nie może być informacja. To nie jest informacja. To się pytam, to zada jest, że to ja już nie wiem, że to jest informacja. Więc ta odpowiedź jest jedyna logiczna tak naprawdę na problem czy DNA z informacją. To nie może być informacja. W takim razie jeżeli ma istnieć sedno koncepcji ewolucji. No to, ale to ja już nie wiem, jak to wykarastać się z tego. Być może jakoś się da, ale jest strasznie ciężko. Bo nie umiem widzieć informacji, powiedzieć, że to nie jest informacja, to jest jakiś orwell po prostu, że twój myślenie, widzisz, że coś jest, a ty mówisz, że coś nie jest. Bo ja pracuję jako informatyk. Jeszcze informatyk, jak widzi kod, program, widzisz sens w nim To widzi. To nie jest, że ja mogę powiedzieć: wybieram, że dobra, 10 kod bierze, że on jest programem. Podaj mi dwa kody. Nie, albo są tak. Napisz mi losowo jakieś bez znaczenia informacje i po drugiej stronie napisz jakiś kod komputerowy w języku, którego ja nie znam w ogóle. i każdy mi powiedzieć, które z nich jest informacją, o której nie jest. Ja ci to zawsze zrobię. i każdy ci to zrobi informatyk z jakimkolwiek doświadczeniem. Po prostu informacje bardzo łatwe o człowiek rozróżnia. Człowiek ma akurat, to każdy ma taką cechę, jedna z właśnie cech z właściwości mózgu człowieka jest to, że ma bardzo sprawną umiejętność odróżniania informacji od niej informacji. To jest ta zdolność sieci neuronowej, czyli Twojego mózgu, do wykrywania wzorów powtarzających się schematów właśnie informacji. To jest tak podstawowa cecha mózgu, że każdy to robi intuicyjnie tak naprawdę nie wiem jak to się dzieje, ale my wszyscy potrafimy rozróżnić. Myślę większość z nas odróżnia chaotyczne literki pod kodu komputerowego chociaż w życiu nic nie programował ani sekundy. Każdy ci to zrobi. Jak? Nie wiem, widać, nie? Widać, że to ma sens jakiś wizyt sens, sens, sens, to ma po coś, to jest wszystko. Widzę, że jest sens informacji. Dlatego, że jak widzę kod DNA, wiem co mam Wiem, jak działa, wiem, że jest cała maszyneria, która dekoduje te nitki, podwójne pęp, podwójne helisę, przez was spiralę, zamienia je na aminokwasy i układa z nich całe takie białko, już jeno się takie dziwne, takie konstrukcja trójwymiarowe wylatuje nagle w kosmos z tego kodu DNA. Przez to maszynerię. To jest nic innego jak informacja. Nie umiem tego widzieć, że to może być nie informacja, ale to musi nie być formacja, jeżeli ktoś chce utrzymać logicznie wie w przekonanie to, że ewolucja powstała sama, że myśmy postawili sami, i Kodena też sam powstał. Tak? Łukasz mi kod komputerowy, który sam powstał. To jest dużo prostsze. Więc powinno być łatwe. Zapraszam! Ja tego nie widzę, nie słyszę i uważam za absolutnie niemożliwe. Więc ja nie jestem w stanie. No mówię, może się nie trafił po prostu ktoś na tyle inteligentny, żeby mi pokazać jakim cudem informacja nie jest informacją. No coś co wygląda do tego stopnia na informacje, a przecież ja jestem wyćwiczony jednak w rozróżnianie informacji, od niej informacji, Nie mówiąc o tym, że każdy to robi człowiek. Więc jak ktoś mi przyjdzie, pokaże inteligentnie, że to może nie być informacja, Będę bardzo wdzięczny, bo mi to rozszerzy horyzonty i pokażę, że można to inaczej jeszcze widzieć. Bardzo dobrze, to ja chcę. Na razie nikt nie był nawet chyba nie próbował, nie pamiętam, żeby ktoś Znaczy, nie obowiązuje ogólnie we każdym przekazie, zwłaszcza jakimś popularnonaukowym, to twój myślenie surdany z Orwella, że jednocześnie wszyscy mówią, że Kodena powstał sam przypadkiem oczywiście. Z drugiej strony mówią w tym samym zdaniu, że Kodegeny też z informacją. Na pewno znajdziecie wszędzie takie zdanie, że informacja w kodzie DNA powstała przypadkiem. Zdanie na WPR, jakie można wymusić. Informacja albo informacja albo powstała przypadkiem. Jak informacja to nie powstała przypadkiem. Mogła powstać na różne sposoby niezamierzone, coś tego typu, ale Nie no, dobra, jak jest niezamierzona, to też nie jest informacja już. Musi być zamierzona, żeby była informacja ludziom. No nie może wrona kraczyć kraj, jestem głodna, jak nie miała zamiaru. Kraka jest głodna, jeżeli się pomyliła, to to nie jest informacja wtedy. To jest właśnie z już pomyłka. Ale jak jest zamiar, on się z czymś wiążą na jakiś sens, ona jest głodna, potem się na jej wszystko działa. Jak powie przypadkiem coś i coś inny zinterpretuje, że jestem głodna, a ona będzie chciała powiedzieć że idzie mnie zabić właśnie jakiś nosorożec, to ona umrze. Ludzie to, że pomyłki czy braki problemy w informacji prowadzą do bardzo złych skutków zawsze. Żeby coś działało dobrze, to informacja musi mieć miejsce, a nie błędy w informacji ani chaos. A jak jest chaos, prowadzi to zawsze do zniszczenia entropii w dłuższym rozrachunku. No dobra mniejsza z tego pierwsza argument w każdym razie przeciwko tym problemu problemowym informacji jest to nie jest informacja pracy. To jest logiczne. Drugie argumenty. To nie był Bóg. Co prawda był ktoś, bo ej, bez jaj, informacje ja się nie bierze znikąd, bo tam jest informacja. W pełnym znaczeniu tego słowa to jest informacja w kodzie DNA. Ale to nie był Bóg. i to jest argument jak najbardziej logiczny. Skąd mam wiedzieć, że to był Bóg? To, że mi ktoś siedzi w krzakach i nadaje alfabetem mocno dzień dobry, to jeszcze nie znaczy, że ja wiem, kto to jest. Nie wiem, czy to jest w ogóle. Nawet może go nie być, może to lecieć nagranie, może on był, może to są dwie osoby. Nic nie nie wiadomo. Dużo nie wiadomo. i ja też wcale nie twierdzę, że informacja w kodzie genetycznym świadczy o tym, że Bóg stworzył świat. Nie, nie, świadczy tylko o tym, że ktoś inteligentny stoi za stworzeniem świata. A to jest różnica, to jest dopiero podstawa. Ale już ta podstawa stawa jest wystarczająca, żeby rozpieprzyć fundamenty człowieka widzenia świata ta człowieka. i to jest koniec, nie mam żadnych wizyt, nie mam więcej argumentów. No to co, albo to nie jest informacja, przypadek i próbuj karkoło mnie teraz jakoś z tym poradzić. Proszę cię bardzo, nawet musisz pewnie albo musisz stwierdzić, że to światło zrobił albo Bóg jakiś bogowie bóstwa, ktoś albo energię kosmiczne na jedno wychodzi, bo te energię muszą być inteligentne. Bo zakładem do nas zamiar, konstrukcja, konstruktor jakiś, możesz jak sobie to nazwiesz. Albo jakiś Bóg, albo może UFO, bo jakiś inny facet, nawet skąd się wziął 10 facet i nawet w tym Kornady, 10 sam problem, skąd się wziął był inny Bóg gospodarzy, i tak dojdziemy gdzieś do granic możliwości wyjaśnienia sprawy, ale na razie ta jedna, skupmy się na jednej sprawie. Skąd się wzięła? Informacja w twojej ręce. Czemu ona działa? Patrzę na rękę, bo patrz godzinę na rękę do Ciebie dojdzie do tego, jak potwornie skomplikowany jest 10 mechanizm. Patrzcie na to, że przetnij sobie. i zobacz się stanie, naprawić się. Samo po jakimś czasie. Skąd bierze energię? Czy ty musisz ładować tę rękę? Wiesz, się coś tam przetwarza i tyle. Jak to jest w ogóle skonstruowane? Rosną ci rzeczy, cały czas są nowe. Ile dwadzieścia lat już żyjesz albo czterdzieści albo piętnaście nie wiem ile żyjesz tyle żyjesz porównaj sobie to powiedzmy z rowerem albo samochodem jak wygląda samochód po eksploatowaniu go codziennie przez dwadzieścia lat. Codziennie. No a teraz to znaczy jak wygląda twoje serce? Twoje serce przez wszystkie lata, które żyjesz nie przestało być ani na chwilę. Miała przerwa na nice jak to się po polsku nazywa. i odpowiesz na stronę banku czasem, to masz taki napis: przerwa na usprawnianie czy tam na modernizację, dwie godziny. No to se wyobraź, że tak twoje serce mówi: dobra, przerwa na dwie godziny, bo my się w błąd znaleźliśmy. Każdy błąd w sercu to jest śmierć. Każda przerwa na dwie godziny to jest śmierć. Każdy błąd w ogóle w kopiowaniu śmierci, każdy brak dostępu do energii, śmierć Wszystko jest śmierć, jeżeli cokolwiek zrobisz źle w organizmie. A cały czas jak słuchasz tego odcinka cały czas w twojej serce pracuje. Płuca pracują. Krew krąży. Jest cała masa innych rzeczy. Jeżeli jedna z tych rzeczy przestanie nagle pracować z powodu jakiegoś porządnego błędu, śmierć. Ostatecznie będzie. Więc taką mnie to dziwi, że my w ogóle żyjemy. i to jeszcze jak długo. To jest w ogóle niesamowite. Jak doskonałym precyzyjnym organizmem, mimo wszystkich błędów, wraków, chorób jest dalej pewien organizm. Ludzie mówią, że jest argument, jak Boże istnieć głupcy, popatrz na raka, patrz jak to wszystko przypadkowo, że rak jest. No dobra, dobra, ale ja nie mam problemu z tym, że jest rak, to powinno być normalne. Ja mam mnie dziwi to, że ludzie żyją bez raka. Jakim cudem ja nie mam raka? Po pierwszych piętnaście sekundach istnienia w ogóle. To to jest szok. Ktoś sobie wyobraża, że prawie doskonały organizm nie może się o tym, że był dobry konstruktor. Musi być tak idealny, że aż bajkowy, to wtedy może świadczy o tym, że istniał konstruktor. Nie, no bez jaj. To zjazd. Chyba ktoś nie zastanowił nad tym argumentem. No, dobra. W każdym razie Na tym to mogę skończyć. No i skończył go na jednej rzeczy, dlaczego w ogóle o tym gadać, co to za różnica jest i co tam ma z Biblią i bo logiem. Tak jak we wszystkich odcinkach ewolucji to powód gadania o tym jest 10 sam. Sednem ewolucji, którego ja zupełnie nie akceptuję, nie dlatego, że mi nie pasuje do fajnej teorii, że jest święty Mikołaj Bóg i jest miły, bo ani nie jest święty Mikołaj, ani nie jest taki miły. Mi to nie pasuje do rzeczywistości zwyczajnie, tylko ta koncepcja sednokoncepcji ewolucji, które brzmi świat zrobił się sam. Wydaje mi się to jedna z głupszych rzeczy, to ludzie wymyślili, zaraz za Covidem i że szczepionki uratują świat, które nie działają. Mam to, żeby robić co pół roku, czy coś. Ja w ogóle kłóci się z danymi, Kłóci się z obserwacjami, kłóci się z rozumem, z wszystkim się kłóci. Z jednym co się nie kłóci, to z tym, że ludzie wpływowi czy medialni w kółko powtarzają to samo swoje i nikt nie podaje za bardzo dlaczego właściwie. Poza tym, że powtarza pokiem ziemnym. Każdy powtarza po kimś i powtarza po kimś i tak się wszyscy powtarzałem, jak jakaś banda papug. No i to nie jest mnie w ogóle żaden powód, żeby tego słuchać. Bo ja jestem jakimś nieczłowiekiem i nie jestem owcą. Widocznie nie mam tego odruchu stadnego, Może im mam? Ja nie mam w ogóle, ja go nie mam. Może mi jest łatwiej. Ja go trochę nie rozumiem. Że jest dwadzieścia osobie zabieg Żyda, to ja od razu chcę mi się powiedzieć zabić Żydem. Nie chce mi się w ogóle odwrotnie. Jak dwadzieścia osób mówi to samo i krzyczy, to ja mam ochotę natychmiast robić wszystko tylko nie to co oni krzyczą, bo mam wrażenie, że oni szaleją z szaleństwem tłumu. Zresztą mam rację, to jest szaleństwo tu. Ale rzeczy jest ważna, tu w tym wypadku ewolucja jest ważna, bo jej sednem jest, że świat, koncepcja właśnie, że świat powstał sam i świat albo powstał sam, albo istnieje Bóg. Tych dwóch rzeczy się pogodzić nie da. Ludzie sobie próbują pogodzić w bardzo dziwne skomplikowane twory, ale 1 zawsze są nielogiczne i szybko przy rozmowie z kimś logicznym wyjdą wszystkie te dziury. Koncepcje popularna koncepcja, że była ewolucja, ale to Bóg kierował światem przez ewolucję. Jest absurd, absurd, nie da się, bo nie rozumiesz koncepcje pomocy. Może tak powiedzieć tylko 10 ktoś, kto ani nie zna Biblii porządnie, nie czytał, nie zrozumiał i jednocześnie nie ma pojęcia, co czym jest koncepcja ewolucji? Jako całość, jako fundament filozofii w ogóle, fundamentem ewolucji przynajmniej tej części, która dotyczy organizmów żywych. O to mi chodzi, nie o tam planety czy coś, bo to są różne części ewolucji. Tam się nie kłócę, ale organizmy żywe Tutaj założeniem jest, że świat powstał sam naturalizm. To się nazywa naturalizm. Przekonanie, że świat materialny można wyjaśnić całkowicie przez naturalne zjawiska. Bez odwoływania się do jakichkolwiek inteligencji, osób, bytów, ponadnaturalnych czy nawet naturalnych, że wszystko da się wytłumaczyć naturalnie. Naturalnymi procesami, to jest naturalizm. i on jest absolutnym fundamentem koncepcji pod nazwą ewolucji i on jest zupełnie sprzeczny z jakąkolwiek wiarą w cokolwiek istniejącego poza tutym, tutym i teraz materiali stycznym światem. No i to jest pogląd, którego ja nie widzę, żeby rozsądny poinformowany człowiek mógł śle powierzyć w naturalizm. On się rozbija o obserwacje i o myślenie o wiedzę i o naukę rozbija się na każdym kroku pod warunkiem, że ktoś chce się trochę potłuc i szuka czegoś się czyta i zaczynam trochę myśleć i zamiast powtarzać i cieszyć się, że się zgadza ze wszystkimi, że takie mądre, bo chwalą to Wysi sobie na własny rachunek i na własną odpowiedzialność, żeby mieć własne konsekwencje. Właśnie powiesz: No ale co ci szkodzi? Wierzyć, że kod D nas tak istnieje, bo sobie tak istnieje organicznie, bo istnieje twoja ręka, tu przypadkiem tylko działa i się sama naprawia i krew płynie i się odżywia i w ogóle dwadzieścia lat istnieje, wygląda całkiem nieźle w porównaniu z samochodem związek samo odchodzi do mechanika. Żeby porównać tak naprawdę twoją rękę i organizm do kogoś kto do samochodu, to byś musiał z samochodu nigdy do mechanika, nie doprowadzać kogo myć, tak jak wiem siebie grubsze. Ja wiem coś tam wycierać muchę, szyby i tak dalej, tak obcinasz se paznokcie, to tam musisz zerwać błoto z kół czy coś. Ale już na przykład nie można zmieniać bo w człowieku nie zmieniasz części ciała na inne, czy cały czas tworzy. Gdyby samochód był tak dobrą konstrukcyjną człowiek to by mu opony rosły cały czas by się jednocześnie ścierały, bo to jest genialne rozwiązanie, a nie że musisz wymieniać. Więc mówię to jest nie w ogóle nie do porównania. No ale co ci szkodzi? Mimo wszystko wierzyć, że jednak człowiek jest taki sobie nijak twór. Sam powstał, bo to takie proste. Ma konsekwencje to, że tak bierzesz. Po pierwsze jesteś skazany na bycie durniem do końca życia. Bo każda próba zgłębiania tematu sprawi ci ból, niestety nieprzyjemne uczą Cię, że zaczynasz się gubić i zaczynasz widzieć sprzeczności. To jest bardzo nieprzyjemne. Więc dla świętego spokoju musisz zostać głupi. Niczego nie wiedzieć, niczego nie słuchać, i nie myśleć. Jak ci to pasuje, to wiesz, ja tylko mówię, że to wyjaśnię, dlaczego większość ludzi też świnki morskie. Bo bardzo się boją, że jak tylko zaczną się uczyć czegoś naprawdę i dowiadywać i myśleć, to zrobił się strasznie nieprzyjemnie. Będą musieli zmieniać fundamenty w ogóle egzystencjalne swojego życia priorytety się zmieniają wszystko. Bo jeżeli nagle dostajesz przekonania, że istnieje twórca jakiś, kimkolwiek by nie był, odpowiada za twoje życie, ty odpowiadasz przed nim za swoje życie, to musisz całkiem zmienić priorytety w swoim życiu. Już nie ma, że zarabiam przez dwadzieścia lat, kupuję dom, i umieram święty spokój, bo to takie życie przestaje mieć sens, bo nagle a co na to 10 Stwórca dochodzi? A w ogóle jakiś sens ma twoje życie? Może ma inne? Czy na pewno twórca się stworzył, żeby zarabiać dwadzieścia lat dom, kupować na kredyt i mieć żonę, robić dzieci, które będą powtarzać kółko 10 sam rytm, i nie wiadomo po co. Nie no, bo to rozwala, bo wiesz, życie to jest ważna sprawa. Więc co ci szkodzi? No to ci szkodzić Ci, że musisz być skazany na zamknięcie się, odizolowanie się, na nie myślenie, na strach, życie w tym strachu ciągłym jednak. No to jest uciekanie. Każde uciekanie będzie podsycać w tobie strach, a to jest uciekanie. Przed informacjami, przed koncepcją, która może być niemiła niewygodna, nieprzyjemna. Bo mimo wszystkie swoich wad, wiara w naturalizm, w ewolucję w to, że samo wszystko powstało, nie ma ogromnego plusa sam. Trzeba o tym pamiętać, jak się gada z ludźmi albo jak sam ze sobą gadasz, żeby siebie zrozumieć. Jaki to plus? Plus jest taki, że nie odpowiadasz przed nikim, że jesteś sam, ale w tej samotności jest wolność. Nikt się nie stworzył, Dobra, jestem sam, ale też przed nikim się muszę tłumaczyć. Ja jestem sam swoim Bogiem. To ci daje ewolucja. To się daje naturalizm. To, że Ty jesteś sam swoim Bogiem, jest bardzo przyjemny. Co ciekawe, według Biblii to jest to pierwsze kłamstwo. Najbardziej fundamentalne kłamstwo, które człowiekowi zostało sprzedane i pozbawiło go raju. To było to pierwsze. Spojrzę jak Bóg, daj Boże jak Bóg, daj Bogiem swoim własnym będziesz. Tylko zrób to co ja mówię tutaj mała rzecz, sprytna taka Z ciekawości to zrób. Będziesz Bogiem, będziesz Bogiem. No to jesteś Bogiem. Jak wam się to podoba ludzie. Fajnie? Jak dla mnie to jest żałosne. Wszyscy tam robią, jaki ja jestem Bogiem. Ja wierzę, że jest tylko kosmos i sam się stworzył. Ja też sam się stworzyłem, ja żadnego Boga nigdy nie będzie rozliczała. Tak naprawdę patrzysz na tego człowieka i taki, no nie wygląda jak Bóg, nie zachowuje się, nie ma jakiejś godności specjalnej, chodzi w jakichś maskach, Boga co sobie zakłada maseczkę, bo się boi oddychać powietrzem, które w sam stworzył, pojawi spokój z takim Bogiem. Zaraz jakiś paradoks w tym całym świecie. Strasznie duży paradoks, nie tylko się śmiać. No tak czy inaczej, widzisz jest tak czy inaczej o to mi chodzi konsekwencja. Dlatego mówić o tej ewolucji ma sens i zastanawiać się nad koncepcją czy kod DNA ma informację. Czy to jest informacja, czy nie? To dużo zmienia. Po drugiej stronie masz przekonanie, że istnieje ktoś, kto stworzył świat i ciebie, organizmy żywe. i tutaj jest długa droga zastanawiania się wymyślać: Kto to może być? Która to z książek może mówić o nim najbardziej trafnie? A może żadna? A może trzeba samemu? Szukać, można zaryzykować, może to jest Bóg. To może jest inny niż mi mówili. Taka koncepcja. To jest np. Ta koncepcja, do której ja namawiam. Ona mi się wydaje najbardziej dająca największe nadzieje na znalezienie fajnej odpowiedzi sensownej na to pytanie, co w związku z tym, że jest jakiś twórca, jaki on może być to tą drogą warto iść ze wszystkich dróg najbardziej obiecująca. To jest to słowo, co szukamy jest. Dlatego do tego nam Chociaż moja droga była, no i podobna była taka właśnie chyba. Nie wiem jeszcze, czy zastanowisz dłużej, ale teraz nie będę. Czy taka była moja droga, ale z grubsza. Mam wrażenie, że jakaś tego typu specyficzni ludzie którzy cenią sobie 10 rozum i indywidualność, nie chcą być tym tłumem, chcą wiedzieć jak działa świat, rzeczywistość chcą poznać. Oni będą mieli trochę podobną drogę, ale tak naprawdę jest cała w NASA historii ludzi i różnie też kończą się te drogi, ale gdzieś na końcu powinna być na pewno o ile jest koniec tej drogi, to powinna być świadoma decyzja, czy w co wierzyć. i to jest właściwe właściwe pytanie, w co wierzyć? Dlatego, że każdy człowiek musi się zorientować w końcu, w którymś momencie, że jest granica poznania. Nie możesz wiedzieć, będziesz musiał wierzyć, będziesz musiał zaryzykować albo łódkę w jednym miejscu i będziesz chodził jak w zombie w kółko za swoim ogonem w jednym miejscu bez sensu. Ostatecznie też człowiek, poza tym, że dojdzie do wniosku, że wiedzieć nie może, musi wierzyć, będzie musiał dojść do miejsca, w którym powie muszę zaryzykować. Więc w tym miejscu to ja już dalej z tobą nie pójdę, bo to już jest indywidualna sprawa. Indywidualna każdego, chociaż mająca wpływ na wszystkich wokół niego i na niego samego też. No, ale 10 program jest tylko pod i on jest bardzo uczciwy. Powiem bardzo nieskromnie, bo wiem, że 10 program odwyk jest uczciwy. Od początku uczciwie mówiłem, nie jest program do nawraca stanie. Jest program do tego, żeby dojść do tych pytań, do tych odpowiedzi, które powiedziałem i zostawić się tam samemu. Trochę nieprzyjemne. Sprawa, bo większość programów mówi: A teraz kliknij tu i w przyjdź do naszego kościoła będziemy się opiekować Tobą. A Ty bierz za dopłacił. No to ja nie. Jest jak masz taką potrzebę żeby się tą zaopiekować albo żeby płacić no to na sam koniec powiem mówiąc cześć na koniec, to powiem tylko, że jest pewna namiastka, że możesz zostać patronem programu Odwyk i ale nie po to, żeby się ktoś mną opiekował i mówił ci co dalej. Nie zaopiekuje się to. i nie powiem ci co dalej, bo ja szukam przyjaciół, a nie dzieci do wychowywania Widziałem jakieś, o ja, przypomniało, że widziałem jakąś reklamę, ktoś reklamował jakąś chrześcijańską inicjatywę pod tytułem świat potrzebuje chrześcijańskich rodziców, duchowych rodziców. Ale mnie obrzydził 10 tytuł. Nie dość, że tytuł był w ogóle te tytuły są jakieś takie A wiem, to były jeszcze programy chrześcijańskie dno. Nie wiem, czy tam dążymy do chrześcijańskiego dna. Trochę a propos tego odcinka. Chyba chodziło im o delna, ale ja widzę, dążymy do dna chrześcijańskiego, i to jeszcze dno jest podkreślone dużymi literami. Jak ja to czytam, to ja to tak czytam, ja to czytam inaczej mówię niż większość ludzi chyba. Tak raczej Nie chodzi o to, że tytuł, tylko sama koncepcja. To nie jest moja koncepcja. Ja rozumiem tak, ludzie chcą mieć tatusiów, mamusię być wychowywani, duchowych tam dziadusiów i dziadusiów i pasożytów, a ja chcę być dzieckiem na wieki wieków, amen, żeby ktoś za mnie myślał. Ale to nie jest to co ja robię i mówię to jest unikalny program i dlatego jest uczciwy. Myślę, że uczciwość jest prosta. To nie jest koncepcja że każdy się uważa za uczciwego. Tak, gówno prawda wcale nie. Znaczy dobra, może się uważa, ale nie potrafi powiedzieć pewnie dlaczego. A bo ja nic nikt, Grzegorz, złego, innym nie robię. Robisz, wpierdzie na życie, manipulujesz nimi. Chcesz być ich tatą? i mamą. Jeszcze namawiasz, bądźmy duchowymi rodzicami świat potrzebuje. Czego potrzebuje? Żeby byli ludzie, co myśleć za innych, Nie podoba mi się to. Nawet jeżeli to jest nieuniknione, nawet jeżeli większość ludzi będzie tymi owcami i świnkami morskiej mimo, że znajdą dobrą drogę, trafną drogę w życiu, jakąś zdziałającą drogę w życiu. Może po śmierci Bóg powie gratulacje, byłeś głupi, ale trafiłeś dobrze. Rzucałeś monetą na oślep, ktoś myślał za ciebie, ale ci się udał akurat, trafiłeś w to co trzeba. No masz szczęście choć możliwe, bardzo możliwe, może wystarczające nawet, ale nie dla mnie i nie dla Ciebie, bo mam nadzieję, bo 10 program, jak mówię, on nie jest dla owiec, on nie jest dla tatusiów i mamusiów tych owiec, dla hodowców, hodowlany. To nie jest program hodowlany. To jest program od człowieka do człowieka, dlatego też jest na taką formę. Ja tak gadam, nie skracam, nie nie czytać tego, nie robię z tego dziesięć minut skondensowanych, żeby człowiek mu się dobrze słuchało, żeby klikał znowu i przychodził. Bo mówię, znowu nie o to mi chodzi, dlatego program będzie niszowy. No i mówię, jak masz ochotę jednak być brać udział i chcesz się poczuć jak dziecko duchowego, statusia, to nie masz opcji takiej, ale możesz zostać patronem po to, żeby 10 program mógł istnieć żeby inni tak dziwni ludzie i wyjątkowi, unikalni na tle generalnej ludzkości. Jak ty? i ja mogli posłuchać, mogli mieć powód, żeby myśleć samodzielnie, zastanowić się samemu, co te myślą odpowiedzieć, może pogadać unikalna rzecz. Uważam to jest długo to robię. Myślałem, że to w ogóle rypnie się przy pierwszej czym podmiot miał trwać miesiąc za dwa tysiąc e piętnaście lat. Do tej pory nie rozumiem dlaczego. Ale to może dlatego, że właśnie są ludzie, którzy chcą być lektowani nie jak dzieci. Nie szukają duchowych rodziców, tylko szukają człowieka do pogadania. Po to jest, to chociaż ja jestem. Taki głupi, mały ja, jakiś dziwaczny trochę, ale przynajmniej jest coś dopowiadania. Dobra, jak chcesz pogadać, to jeszcze na koniec tylko ogłoszenie. Małe, że na stronie www, odwykon znajdziesz informacje, jak patronować 10 problem, bo wesprzeć jednorazową ale też tam jest Discord. To jest miejsce, gdzie można pogadać na żywo. Możemy sobie pogadać z innymi, możesz sobie pogadać na takie sprawy, No i to jest 10 sam klimat normalnej rozmowy. Jak ktoś zaczyna przychodzić, żeby gdzieś propagandę nawracać? Albo wyzwiska lecą obraża, to długo nie posiedzi, wywalam go szybko, żeby dało się rozmyć, więc zawsze tam będzie póki tam ja jestem i przypilnuję to zawsze jest klimat bezpiecznej rozmowy, przyjaźni, nie zgadzania się ile wlezie to w ogóle nikt cię nie zastanawia zgadza, czy nie zgadzałbym w ogóle o to chodzi, porozmawiać można. To jest fajne. Na www.odwykowym znajdziesz tam link do discorda. Odwykowego i zaproszenie. Kto chce to niech w pana. Cienkie zasuwanie do następnego odcinka. Cześć!
Transkrypcję tego odcinka robił robot. Nic więc dziwnego, że jest trochu drewniana. Albowiem "sztuczna inteligencja" ma tyle wspólnego z inteligencją ile "sprawiedliość społeczna" ze sprawiedliwością.