Po byciu głupim dziś. O Bogu, ojrbsku. To jest ważne od odcinek, może będzie nieprzyjemny, ale potrzebne są nieprzyjemne odcinki. Zresztą może nie będzie taki nieprzyjemny. Chcę w tym odcinku uświadomić ludzi chrześcijan, też, też, też, albo ludzi w ogóle sympatyzujących jakoś zbiorę czasu. 10 odcinek może być jakiś nieprzyjemny, myślę sobie, ale jest ważny odcinek. Może wyjaśnię też dlaczego w ogóle 10 program powstał odwyk i jak ja to widzę i dlaczego to tak widzę. i zacznę od razu wprost od tego, że ludzie często uważają w kościołach, ale w ogóle. Że bycie mądrym, inteligentnym, odczytanym, wykształconym na poziomie człowiekiem krótko mówiąc, który nie słucha disco opolu, że to jest opcja, że to jest alternatywa jakaś, że to jest sposób na życie równie dobry jak każdy inny. No bo jeden chodzi na siłownię drugi chodzi do biblioteki jeden słucha Mozarta drugi słucha techno i tak dalej. i to jest wszystko kwestia gustu. Tak mówią ludzie. Mówią tak ludzie zwłaszcza Zwłaszcza, ale na pewno mówią tak, gdzie w kościołach. i to chyba nawet częściej. Są ludzie zwłaszcza starsi, którzy uważają, że człowiek powinien, ma jakby obowiązek jakiś taki, nie wiem z czego wynikający, ale że jest obowiązek człowieka uczyć się jak tylko może. Było takie coś, może już nie ma tych ludzi, może już wymarli, ale było takie podejście kiedyś, że jeżeli tylko masz możliwość, to się ucz, Bo to jest jakiś taki obowiązek człowieka, żeby być coraz lepszym. 10 pogląd brał się ze specyfiką sposobu widzenia człowieka, jako istoty wyższej trochę niż pies, kod i kura, jako istoty duchowej i w związku z tym mającej obowiązek dbanie o tę swoją duchowość, o tę wyższość siebie nad poziom kurczaka. To było kiedyś było takie podejście. Nie mówię, że było jakieś powszechne czy coś, ale było. Było na tyle powszechne, że zmieniało rzeczywistość i ludzie np. Nie mogąc się uczyć, nie mogąc chodzić do szkoły w czasach, kiedy nie było żadnej tam państwowej edukacji, robili co mogli, żeby ich dzieci się uczyły. i oni sami też, jeżeli byli w stanie. Tak było. Potem zmienił się pogląd, jakoś płynnie przeszedł w pogląd powszechny taki, że uczę się dlatego, żeby mi się to przydało. i to jest pogląd pragmatyczny taki. Racjonalny. Ja się powinienem uczyć, być coraz wyżej na jakimś poziomie, bo mi się to przyda, bo będę miał pracę, bo będę awansować tej pracy, bo będę mieć wpływ na ludzi, to się przeniesie na pieniądze, a pieniądze się przeniosą na wygodne życie i tak dalej. i to jeszcze nie było tak źle. Bo rzeczywiście to jest prawda, że mądrość się przydaje, o czym Biblia mówi na prawo i lewo. Co zaraz zacytuję, jak dla tych co nie pamiętam. No a teraz skończyliśmy na czasach, w końcu kiedy ludzie uważają, że być głupim jest tak samo dobre i fajne jak być mądrym i że to nie ma żadnego znaczenia bo to jest kwestia estetyczna jest kwestia gustu, wszystko degusty bus non SD z Putandom. Ja mówię: degusty bum degusty poznane z dyskutandą i nikt z nas nie rozumie, już pewnie nawet co to znaczy. No to jest efekt właśnie ogólnego postępującego zdurnienia społeczeństwa. i 10 pogląd, że wszystko jest Wszystko jedno, czy człowiek jest na poziomie, czy nie. Bierze się z takiego szerszego podejścia do życia i filozofii życia, która polega na tym, że nie ma nie wolno oceniać, nie wolno wartościować, nie można mówić, że to jest lepsze, to jest gorsze, co na przykład ma swoje uzasadnienie, na przykład weźmiesz murzyna i białego. i tu teraz chodzi o to, żeby człowiek nie mówił, że biały jest lepszy, bo jest biały. To jest głupie, bo ma lepszy kolor, to jest wyższy, mądrzejszy i zasługuje na więcej czegoś. No racja, to jest głupie, to jest zwyczajny rasizm, prymitywne i nieuzasadnione, który nie sprawdza się w rzeczywistości. Ale No to jest akurat taki jeden przypadek, ale w wielu innych aspektach życia ocenianie jest niezbędne w ogóle. Żeby powiedzieć, że ktoś ma rację, jak ktoś nie ma, ktoś jest czymś lepszy, a ktoś jest czymś gorszy. No bo inaczej kończy się to, jeżeli unikamy oceniania, kończy się to na na tym, że zakłamujemy rzeczywistość, podejmujemy złe decyzje i będziemy musieli żyć konsekwencjami. Jeżeli się mówi, że np. Zdolność do komunikacji twojego przyszłego męża za pomocą słów lub za pomocą pięści. Jest dokładnie taka sama, że to w ogóle nie ma znaczenia, czy on cię wali po gębie, jak jest frustrowany, czy że z tobą rozmawia. Ktoś może powiedzieć Tobie, jeżeli właśnie bierzesz sobie takiego chłopa i myślisz sobie: Aaa, będzie fajnie z nim. Przyjdzie przyjaciel i powie: Popatrz, przecież to jest kretyn. Nie dość, że jest kretyn to jeszcze jest agresywny. i ma kupę różnych złych cech i to się źle skończy. Weź i popatrz na niego i oceń to czy to dobre czy złe. A ta ty powiesz wtedy jak możesz tak oceniać. Przecież to jest tylko kwestia innego stylu życia. Może rzeczywiście on używa tylko dwieście słów i to jest cały jego słownik, a brakujące słowa zastępuje przekleństwami, ale ma prawo, to jest jego język. Zostajebyś powiedział, że francuski jest gorszy od niemieckiego. Więc nie oceniaj mi tu, bo człowiek ma prawo sobie kląć i ma prawo być sfrustrowany i w ogóle ma prawo do wszystkiego, bo to jest wszystko jedno, czy ktoś jest mądry, czy głupi, silny. Nie wiem, silny to tam nie o to chodzi. Znaczy z mądry czy głupi, czy konsekwencje. A konsekwentnie masz konsekwencje. Wszystko jedno, nieważne, mamy prawo wszyscy być, jacy chcemy. Tak działa dziś świat, cywilizacja zachodnia. Jak się to ma do Biblii? Proszę o tym mówię. Do Biblii się właśnie ma ważne, to jest jak to się ma do Biblii. Przede wszystkim skutki działania tej filozofii są opłakane i widzimy to na każdym kroku. Ludzie, którzy nie potrafią sobie radzić z życiem, ludzie, którzy wchodzą związki od razu je rozwalają, nawet jeżeli się nie rozwali, są w nich cały czas nieszczęśliwi gdzie jest cały czas kwitnie przemoc ludzie nie potrafią się dogadywać ani na poziomie rodzin ani na poziomie przyjaciół na poziomie państwa na poziomie pracy na żadnym. Kwestia wszystko tego, że są głupi, zwyczajnie nie uczą się nie chcą widzieć świata, że coś może być lepsze, coś może być gorsze, coś pożyteczniejsze, a coś szkodliwe. Nie chcą oceniać. Bo mają wbity w głowie, bardzo wygodny, mają wbity w głowie przesąd, który mówi, że ocenianie jest złe. i to jest jakieś takie przestarzałe podejście do życia. Nietolerancyjne, niedojrzałe, nieświatowe, nie europejskie. My z tym skończyliśmy, w sumie cywilizowani i my nie mówimy, że ty jesteś zły, a ty jesteś dobry, bo że ty mówisz, czemu ty nie umiesz mówić, wejrzę sobie słownik po sieć, albo popraw jak mówisz, albo jak piszesz, bo po prostu bez jaj, no można robić trochę błędów, ale trzeba w ogóle umieć mówić, może weź, że to się złap za książkę. Do tego już się nie mówi, nie wolno. No, jeszcze nie jest tak źle w Polsce, ale na Zachodzie jest dużo gorzej. Ale to samo jest i tu i wszędzie. Dlaczego to się szerzy tak, jak zaraza 10 pogląd, żeby nie wolno oceniać? Bo jest bardzo wygodne i my chcemy mieć prawo do świętego spokoju, do lenistwa i do głupoty. Bo lenistwo i głupota są cudowne, pozwalają Ci się odprężyć. Pozwala Ci wierzyć, że Ty masz prawo teraz posiedzieć zamiast się pouczyć tego angielskiego. Czego by uczył angielskiego? Po co? Są tacy co się uczą angielskiego? Są tacy co się nie uczą angielskiego. Tacy, co umieją dodawać, co nie umieją dodawać i wszyscy są pożyteczni, jest dla nich miejsce. i 10 kretyński pogląd, szerzy się też w kościele, w kościołach, bardzo się szerzy w kościołach, czego jest postępująca głupota ludzi uczęszczających do kościołów, bo nie kładzie się tam w ogóle nacisku na to żeby iść w górę, żeby być intelektualnie wyższym niż ta kura. Trochę. Jeszcze do tego dochodzi tutaj, bo w kościach dochodzi 10 czynnik, kilka czynników. Na przykład fakt, że ludzie czują się bezpiecznie w swoim własnym towarzystwie, i nie czują żadnej potrzeby, żadnej presji z zewnątrz, żadnego zagrożenia na przykład, no bo czują się tutaj bezpiecznie. Im bardziej bezpiecznie czuje się człowiek, tym bardziej będzie go to rozleniwiać. A w kościołach czują się bardzo bezpiecznie. Ludzie o takich samych poglądach nie trzeba się z nimi kłócić, nie trzeba nic udowadniać nikomu. Cudownie. Schodzą do kościoła dawać akumulatory i cieszyć się tym, że są w towarzystwie wzajemnej adoracji, bo jak ktoś woli w towarzystwie wzajemnego wspierania się, co jest dobre, tylko skutkiem ubocznym jest to fatalne lenistwo intelektualne. i mało kto wpada na to, że jak bardzo niebezpieczne jest być wśród ludzi o takich samych poglądach, z tym właśnie poczuciem bezpieczeństwa. Brak zagrożenia sprawia, że zapominamy o tym i nie zwracamy nad uwagi, jak bardzo się stajemy leniwi, jak bardzo się robimy zacofani w rozwoju i coraz głupsi, krótko mówiąc, się robimy od życia w takim towarzystwie. Dochodzi do tego jeszcze bezpieczeństwo wynikające z samego życia z Bogiem. Bóg jako, jeżeli się wierzy w to, że jest z nami niewidziany przyjaciel, to od razu odpada potrzeba uczenia się, polegania na sobie, bycia zaradnym, bycia inteligentnym, nadawania się do różnych rzeczy, no bo przecież Bóg wszystko za mnie zrobi, załatwi i nauczy się. Na przykład kościa charyzmatycznych różnych, a wśród w ogóle ludzi wiem, nie tylko tam. Znalazłem taki pogląd. Taką, ja wiem, chęć, albo powiedzmy, że to modlitwa była ludzi. Ludzie się modlili otóż o to, żeby Bóg im dał dar języków, Ale nie po to, do czego Biblia mówi, że 10 dar języków jest, bo to jest opisane. Oni chcieli dar języków, w sensie takim dosłownym, że to będzie dar nauczania się języka angielskiego. Chodzi o to, żeby nie musieli się teraz uczyć przez dwa lata języka i ćwiczyć Tylko żeby dostali od razu 10 prezent, żebym umiał po angielsku. Ludzie rozumieli teraz dar języków, że to jest to, że ja umiem po angielsku mówić. i to było bardzo powszechne zjawisko, jak ludzie ludzie byli w ogóle tacy spodziewali się od Boga, że właśnie dostaną 10 dar języków. i to dotyczyło to postawa różnych innych rzeczy. Bo przecież rzeczywiście po co mam się teraz męczyć, jak Bóg mi może od razu wszystko dać. No i teraz pytanie: jak ta koncepcja ma się do Biblii? Bo po to robię 10 wstęp, żeby teraz zrzucić takie pytanie. Czy to jest w Biblii? Ta koncepcja, że bądźmy teraz wszyscy głupi, Płudźmy wszyscy do stajenki, połóżmy się tam i leżmy przez pół roku, nie uczymy się angielskiego, nie studiujmy na przykład tego jak działa finansowa rzeczywistość wokół nas, nie poznawajmy innych kultur, nie uczmy się operować językiem, uczmy się komunikacji interpersonalnej postaw socjologii i tego wszystkiego, co się przydaje we współczesnym świecie z informatyką włącznie. Po co? Przecież opiekuje się nami Jezus. To, że ja jestem debilem, to ja co z tego? Ja jestem świętym debilem. Taki mały, taki głupim może świętym być. Taki kretyn, taki debil może świętym być i po co? Dobre pytania. Po co? Czy teraz trzeba zapytać Biblię? Czy mamy prawo być głupi? Masz prawo? Być głupi jako chrześcijanin. Czy Biblia mówi, że po co tam teraz ta mądrość jest świata? Głupia się okazała. i bądźmy wszyscy głupi w związku z tym. Otóż w pewnym sensie mówi i to jest jeszcze bardziej niebezpieczne wszystko bo znowu człowiek, który już ma nastawienie na szukanie lenistwa będzie chciał widzieć we wszystkim wszędzie i w Biblii też dowody na to, że on ma prawo być kretynem i będzie chciał widzieć, więc w tym fragmencie, który mówi, bo jest taki fragment w listach rzeczywiście Pawła, gdzie Paweł pisze, że Na co mądrość tego świata? Żydzi szukali znaków i różnych cudów, a Grecy szukali mądrości. i na co im się ta mądrość przydała? Na nic. Bo Boga okazuje się, odnajduje się nie przez dociekanie teologiczne, filozoficzne, intelektualne zdolności, tylko przez to, że ktoś ci poprzez głupie objawienie, jak on to nazwał. Przez głupie zwiastowanie, czyli że przyjdzie do ciebie byle kto niejednokrotnie idiota, opowie ci o Jezusie, opowie ci co tam dwie z Biblii, opowie tyle o co wie, bo więcej nic nie wie? i już. i to się okaże, że to jest prawda i to jak ty go posłuchasz, to rzeczywiście poznasz tego Boga i okaże się, że to była ta właściwa droga do wody. W związku z tym to zauważył autor listu, który jest mowa o tym, że Grecy szukali mądrości i a Bogu się spodobało w taki głupi sposób dojść do ludzi. i przekazać im to co ma do powiedzenia. Że jest tam wyjaśnione dlaczego, że Bóg poniża tą arogancję ludzi, którzy uważają, że przez własne intelekt i własne siły mogą dojść do Boga, mogą wszystko zrozumieć, mogą opanować świat i siebie i wszystko. Tak to jest przedstawione. Ale ludzie chcą w tym widzieć, że To, że Biblia mówi, że mądrość albo poleganie na inteligencji, mądrościach, jakichś filozofiach nie jest drogą do Boga. To mówi tam Biblia, to mówi 10 fragment o to chodzi. To nie jest droga. Wtedy się nie doszło. Ogólny, zresztą to jest takie generalne spostrzeżenie, a nie chodzi o żadnego konkretnego człowieka. Tylko mówię, że no nie tędy Bóg sobie wymyślił, żeby tak Boże, nie tędy się do tego Boga dojdzie, tylko przez właśnie takie proste zupełnie rzeczy. Nawet zignorował tą całą mądrość człowieka i powiedział: to jest Nie, nie, polewam to. Pokażę Wam teraz, że to nadymanie się własną mądrością, jakie to jest głupie. i rzeczywiście też i w Starym Testamencie można znaleźć te miejsca, które mówią, że Bóg się arogancji przeciwstawia, że nie znosi pychy. Tego właśnie nadęcia się sobą uważania się za takiego mądrego i polegania na tej swojej mądrości tego nie lubi i wyjaśnione w Nowym Testamencie jest dokładnie to samo, że popatrzcie jak to się stało, że 10 Jezus umarł i zmartwychwstał, on był tym Mesjaszem ci wszyscy intelektualiści nie doszli do tego, a ci wszyscy biedacy, gupole, prostacy, o oni to doszli do tego i załapali sprawę i mam szczęśliwe życie i mam harmonię z Bogiem i będą jeszcze mieli życie wieczne choć intelektualiści jak nic nie wiedzą i dochodzą i szukają wszędzie problemów. No tak nie jest, no tak jest. No i teraz wniosek, czy powinniśmy wziąć wniosek, że może lepiej być głupim? Może lepiej być głupim? A może tak? Bo na przykład sam Paweł Apostoł wykształcony jak jasna cholera. W tamtych czasach był wybitnym i tyle aktualistą rzeczywiście. Znał języki powszechnie używane, wszędzie Grekę, znał, bo mówił: znał hebrajski lokalny język i znał pewnie łać też jak podejrzewam, nie wiem, przez łacinę, nie pamiętam. Ale był wykształcony na pewno. Sam mówił o sobie, jakiś tam życiorys jego można znaleźć w którymś liście. Że był wychowywany przez bardzo znanego rabina, który do dzisiaj Żydzi o nim wiedzą i korzystałem z tego, co wniósł do judaizmu. Gamali, więc Paweł się z nim wychował. Pochodził też, był obywatelem rzymskim, więc obeznany był z klasyczną edukacją, taką rzymsko-grecką. Mówił też po grecku. Zresztą 10 stan jest wpisany po grecku, więc a on też jeździł wszędzie po świecie. No właśnie dlatego, że nie był głupi, tylko znał języki, znał kulturę, znał zwyczaje, znał prawo. To wszystko mu się przydało w jego podróżach. Jak uważnie sobie przeczytacie Dzieje Apostolskie, to zwróćcie uwagę, że gdyby Paweł nie był tak inteligentny i nie miał tej wiedzy, to by nie był w stanie robić tego wszystkiego co robił. W ogóle by nie mógł jeździć wszędzie po świecie i opowiadać ludziom o tym, że Jezus umarł, zmartwychwstał i co jak to się ma do starego testamentu, do filozofii greckiej, do tego wszystkiego. Ale on to objęcie, on był z tym obecny znany. Gadał dlatego, z wszystkimi ludźmi, gdzie tylko trafił. Przez to, że był wykształcony. Ale sam Paweł, jak o tym pisze, to on mówi, że to jest nic nie ważne i to uważa za śmieci. On sobie bardzo dobrze uważa za śmieci, ale nie zmienia to faktu, że mu się te śmieci przydały. Więc aż takie śmieci to jednak nie były. Te śmieci. Biorąc pod uwagę ważniejsze rzeczy, że są ważniejsze rzeczy niż 10 intelekt i wykształcenie, no to ma rację, rzeczywiście z innymi rzeczami, wykształcenie intelekt, wiedza, języki, obeznanie to są śmieci. Ale W odpowiednim kontekście trzeba to brać pod uwagę. To nie znaczy, że to jest bezużyteczne, wręcz przeciwnie. To było bardzo użyteczne, że patrząc trzeźwo na to czemu się to przydało, bardzo się przydał. W ogóle by nie było nowego testamentu większości gdyby 10 gość jej kiedyś nie nauczył po grecku. Nie byłby w stanie też być tak skuteczny, gdyby nie rozumiał ludzi, do których mówi, żeby ich zrozumieć, musiał się nauczyć ich kultury. On mógł potępiać na przykład bałwochwalstwo Greków, że mieli mnóstwo bogów i uważać to za głupotę naiwność jakieś takie głupkowaciznę. Zresztą tak to jest mniej więcej pokazane, że obruszał się widząc, ile oni mają bogów, jak oddają się bałwochwalstwu. Ale rozumiał to i przez to miał do nich mówić. Na co jest też przykład fajny w dziejach apostolskich? No. Więc to nie jest dobry argument, inaczej mówiąc, że bądźmy głupi, bo sam Paweł powiedział, że traktuje swój intelekt i wiedzę jako coś złego. Bo słuchaj tak nie było, nie tak powiedział. Nie powiedział, że ale szkoda, że nie jestem głupim, ale mi źle, że ja się nauczyłem tych języków, nie tak napisał. On tylko napisał, że jego filozofowanie, że poleganie na mądrości to nie jest droga do Boga i że to jest to są śmieci. W porównaniu z Poznaniem Boga, jakie On znalazł przez zupełnie na innych drodze. Inne sposoby niż to swoje poleganie na swoich mądrościach. O tym mówię. Ale weźmy jednak jak wprost Bo co tak naprawdę, co Biblia mówi, bo ja teraz mówiłem co nie mówi, że nie mówi, że nie zachęca do bycia idiotą wcale. Od samego testamentu najbardziej oczywiste jest to co mówił Salomon który w ogóle uosabia mądrość chwalił mądrość na prawo i lewo opisany jest jako najmądrzejszy człowiek swoich czasów? Czy w ogóle chyba? No mądrzejszy jaki żył? Nie pamiętam dokładnie, ale na pewno mądry bardzo. i możemy przeczytać na przykład kawałki różne, który to jest rozdział w Księga Przysłów, o tutaj co chwilę mamy i tak na przykład mamy raczej mądrość nabywać niż złoto lepiej mieć rozum niż srebro tak tutaj jest rada, że mądrość lepiej nazwać niż złoto i rozum niż srebro. No ludzie, to nie jest zachęta do bycia ignorantem, ani do nieczytania książek. Ani do tego, że żeby mówić, nie muszę się uczyć, bo Bóg mi wszystko da. Ześle mi dar języka angielskiego i dar liczenia. Nie, nie zeszle ci, bo jakby, jakby ci zsyłał, to by nie mówił tego, że lepiej mądrość nabywać niż złoto. Albo inaczej mówiąc, jeżeli nie nabywasz mądrości, nie uczysz się, nie uczysz się języka, a uczysz się języka w tym momencie powinieneś się uczyć języka w tym momencie. Tam jest tak napisane. Lepiej to nadwraż niż srebro niż złoto. To inaczej zadam pytanie. Jeżeli uważaszbyś, że to jest zbędne uczenie się języków, zdobywanie wiedzy, studiowanie z jakichś różnych dziedzin życia, różnych rzeczy. To dlaczego nie uważasz tego samego o srebrze i złocie? Dlaczego ci ludzie, którzy mówią to zbędne jest czytać książki? Nie mówią to zbędne jest zarabiać pieniądze? Tylko mówią Boże, daj nam więcej, daj nam powodzenie w swoim biznesie. Bibra mówi, że to czytanie książek jest cenniejsze niż to srebro i złoto i 10 zysk pasywny, który zarobisz w firmie i 10 awans który będziesz miał i tam nawet piątkę co dostaniesz w szkole bo to dalej nie jest mądrość tylko znowu jakieś zasługi, inne takie. Prestiż. Ale Biblia mówi, że mądrość i rozum, wiedza używanie dobre tej wiedzy to jest cenniejsze niż 10 zarobek, a jednocześnie ty mówisz, że uczyć się nie potrzebujesz, ale zarabiać jakoś potrzebujesz, tak? Bo C złoto i srebro jest mniej jeszcze warte niż te książki, więc jeżeli powiedziałaś, że książki dla mnie są nic nie warte, to powiedz też, że i zarabianie jest nic dla ciebie nie warte. No, a jeżeli nie rozumiesz mojego rozumowania logicznego, no to jest dowód, że na bank powinieneś się zacząć uczyć. Bo to nie było nic trudnego, tylko logicznie wykazuje błąd zmowań. Jeżeli więc ludzie niechętni do uczenia się widzisz, że zarabiają to znaczy, że są z hipokrytami, którzy nawet nie zauważają własnych błędów logicznych. W postępowaniu swoim jest w ich postępowaniu nieuczciwość. Albo może nie wiedzą. Nie znają tego fragmentu albo nie pamiętają. Że Biblia mówi wyraźnie, że mądrość lepiej nabywać niż srebro i złoto i lepiej je szukać. Ale więcej fragmentów jest takich Księga przysłów dwadzieścia dziewięć rozdział mówi np. Kto mądrość kocha, 10 ojca raduje, a kto z nierządnicami przestaje dobra trwoni. Ale to nie jest o tym. Dobra, nie to. Szukam innego. Szczęśliwy, kto mądrość osiągnął. Mąż, który na był rozwagi, bo lepiej ją posiąść niż srebro, ją raczej nabyć niż złoto. Zdobycie jej lepsze od pereł, nierówne jej żadne klejnoty. To jest taka pochwała mądrości, że już chyba bardziej się nie da też z Księga Przysłów, z Biblia. O mądrości w księdze przysłów w osiem rozdziale jest: Nabądźcie moją naukę, nie srebro, raczej wiedzę, niż złoto najczystsze, bo mądrość cenniejsza od pereł i żaden klejnot nie jest jej równy. Znowu sam. W Księdze Przysłów dziewiętnaście jest kto na dwa mądrość, 10 siebie kocha, kto strzeże rozwagi, 10 dobrostan będzie. Nawet jest powiedziane, że miłość do siebie powinna determinować zdobywanie mądrości. To, że sam siebie kocham, że jestem egoistą, z powodów nawet, że jestem egoistą, lepiej jest być mądrym i szukać tego, tej mądrości, W Księdze Przysłów dwadzieścia cztery jest podobnie wiec, gdzie tu jest. O synu, jedz miód, bo jest dobry, bo plaster miodu jest słodki dla podniebienia, podobnie, wiec, mądrość dla twojej duszy, posiądziesz ją przyszłe życie masz pewne, nie zawiedziecie Twoja nadzieja. Więc tu jednak jest bardzo wysoko oceniana ta mądrość, bardzo, bardzo, bardzo. Aż trochę nawet się zaczyna wyczuwać sprzeczność, to dlaczego Paweł tak ignorował tę mądrość Paweł nie ignorował mądrości. Apostoł Paweł jak pisał, że to jak śmieci to wszystkie wykształcenie, że on sobie to słabo ceni i on z tego rezygnuje, Nie dlatego, że to jest bezużyteczne. On w ogóle nie o tej mądrości mówił, o którą tutaj chodzi w całym testamencie. Ta mądrość jest mocno opisana sama dosyć precyzyjnie, o co w niej chodzi. To nie chodzi o jakąś wiedzę intelektualną, o teorię, filozoficzne o jakieś tam zgłębianie głębokości, tylko o bardzo prostą rzecz, o postępowanie takie, w których przewidujesz konsekwencje swojego działania, o praktyczną wiedzę życiową, o mądrość życiową, którą stosujesz cały czas o takie rzeczy tutaj chodzi. Tutaj jest to na tych przykładach z przykładów wynika wyraźnie, że to po prostu życiowo mądrość chodzi. O tym Paweł nie pisał w ogóle. Jemu chodziło o to, co Grecy uprawiali. Tam jest wyraźnie napisane o tym, o tych Żydach, co szukałem znaków i greka, co szukałem mądrości. Ta grecka mądrość to jest to, co do dzisiaj uprawiają filozofowie. i ludzie, którzy różnie tutaj próbują dociekać, dociekać, dociekać. Łowcy spiskowych teorii na przykład, czy różni jej tacy, Ale tu jest jeszcze bardziej opisane w Księdze Przysłów, na przykład tak rozsądek o tutaj dom się buduje mądrością. A roztropnością umacnia. Rozsądek napełnia spichlerze wszelkimi dobrami drogimi i miłymi. i może rozumny jest lepszy niż krzepki, a światły muskularnego przewyższa. i to też jest do tych wszystkich ludzi, Nie chcę to do serca, wezmą wszyscy co mówią, że jeden se chodzi na siłownię, a drugi se chodzi do biblioteki. i to jest wszystko jedno, bo każdego Bóg kocha i wszystko No nie jest wszystko jedno. Jak my było wszystko jedno, to by nie było tak napisane, że masz rozumny, jest lepszy niż krzepki. To jest napisane, że Jeden jest rozumny, drugi jest krzepki, okej, nie. Jest napisane, że krzepki jest gorszy, silny jest gorszy, mięśniak jest gorszy niż człowiek rozumny. Tak jest napisane: Biblience, sorry Biblia jest staroświeckim przestarzałym tworem, z czasów, w których oceniało się rzeczy po to, żeby móc przewidzieć dobre skutki. i dobrze, bo są rzeczywiście dobre skutki takiego postępowania trzymania się zasady, że mąż rozumny jest lepszy niż silny, a światły przewyższa buskularnego, bo roztropnie prowadzisz wojnę, tam zwycięstwo, gdzie wielki doradca tak jest napisane. Roztropnością się prowadzi wojnę, a nie siłą mięśni. i wszyscy, którzy coś tam o historii czytali, zwłaszcza militarnych historiach, na pewno zauważyli to, że sprytni, mądrzy, dowódcy potrafili garstkami żołnierzy czy zasobów pokonywać dużo silniejsze arbie. Brytyjczycy nie jest żadna rzecz znowu odkrywcza, ale skondensowana do takich fajnych, prostych zdań, które można w Biblii znaleźć. Warto jest czytać tą bibliotekę, jak się olewa to całe chrześcijaństwo przesz tu są dobre rady. Są bardzo dobre rady. No. Ale może jeszcze o Jezusie, bo tutaj jest ważniejsze, czy chrześcijanin Będąc głupim, nie dbając o swój rozwój intelektualny, popełnia grzech, może tak to ująć, może by tak czy oczekuje się od chrześcijan, albo od ludzi, którzy reprezentują Boga jakoś, Albo ludzie, którzy szukają Boga, czy od nich się oczekuje, że będą się rozwijać intelektualnie, czy to niekoniecznie, czy to niepotrzebne, czy to wszystko jedno. Czy to może złe? Może złe? Nie, to już na pewno wiem. Biblia bardzo to chwali. Ale od chrześcijan co? Tutaj przechodząc do nowego testamentu Nie ma tak wprost. Jezus nie opowiadał o byciu głupim i mądrym, nie kazał czytać książek specjalnie, ale można wyciągnąć wnioski. i można wyciągnąć bardzo wyraźne wnioski. Gdzie to jest? W rozdziale dziesięć Ewangelii Mateusza. Jest taki jeden fragment, jak Jezus posyłał ludzi, powiedział tak, że: Oto ja Was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nie skazitelni jak gołębie. To jest bardzo porada, chociaż ja nie wiem, czy to jest jakiś ogólny nakaz bądźcie roztropni, że to bądźcie też mądrzy, uczysz języków niekoniecznie. Ale jest na przykład Można to tak potraktować, że jest przynajmniej jeden przypadek, kiedy Jezus zachęca do roztropności, a nie mówi, że tam nie przejmujcie się, tylko róbcie Jak roboty bądźcie, nie myślcie? Nie, nie, nie, nie, nie. Na pewno nie zawsze tutaj jest kazał im być roztropnymi, jak węże w dodatku. Ale niewinnym jak gołębic. i taka mądrość połączona z pilnowaniem tego co jest ważniejsze niż ta mądrość mi się wydaje. Ale są za to fragmenty, może nie ma takiego bądź, bądź się, czytajcie książki, ale jest ochrzanianie ludzi za głupotę. Uczniów i swoich własnych. On ciągle do nich mówił: Nie wierni, nierozumni, jak to tak ładnie brzmi. A tak naprawdę mówił: Wydebile! Tylko, że nikt to tak ładnie nie przetłumaczył. W ostatnim rozdziale Ewangelii Łukasza o ile dobrze nie pomyliłem? Nie pomyliłem, bo ostatni mąż działa dwadzieścia cztery w Ewangelii Łukasza On powiedział Jezus jak się tam już po zmartwychwstaniu pokazywał uczniom z nimi Jad, a oni dalej tam gadali do niego. O co tu chodzi? Zobaczyliśmy puste tych grup, żebyśmy byli do tego stopnia durni, że nic nie kojarzyli jego uczniowie, nie kojarzyli koncepcji zmartwychwstania z wcześniejszymi w Starym Testamencie. Co prawda w Starym Testamencie trzeba uczciwie powiedzieć nie ma nigdzie wprost napisane, że Mesjasz zmartwychwstanie. Jest mowa o Mesjaszu. Można zaciągnąć wnioski ze Starego Testamentu, że będzie ktoś kiedyś przyjdzie, ale nie ma dużo szczegółów, co on dokładnie zrobi i jak. O zmartwychwstaniu nie ma, że będzie zmartwychwstanie, ale jeżeli w momencie, kiedy już nastąpiło zmartwychwstanie, a oni wiedzieli, że 10 Jezus podaje się z Mesjasza, To powinni natychmiast kojarzyć, co w Starym Testamencie może na to wskazywać. Chodzi po to, żeby wiedzieć, czy to naprawdę był Mesjasz, czy nie. Czy on wypełnia to, czy to się klei ze starym, to z tym, czy nie. Nawet wstecz, ale czy się klei. A oni nic nie kojarzyli. On już zmartwychwstał, oni dalej nie wie, co się stało, ktoś go zabrał, o co chodzi. Było proroctwa o Mesjaszu i oni to znali, bo przecież czytali każdy Żyd w tamtych czasach mały musiał się uczyć Biblii czytać ją. Uczuć się czytać, musiałbym czytać. No. Chłopak przynajmniej ja nie wiem, jak było z dziewczynami, nie pamiętam. Ale oni nic. i kiedy on im to wyjaśniał, Jezus im wyjaśniał, już po zmartwychwstaniu, o co chodzi, że o co tu chodzi z tym grobem powiedział do nich nawet wtedy kiedy jeszcze go nie poznaj powiedział tak tak jest ładnie w Biblii Tysiąclecia a on Na to on rzekł do nich: Oni rozumni, jak nie skore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy. To się bardzo miło, że tłumacz chciał oszczędzić nam twardych słów i traktuje nas wszystkich jak niedorozwinięte dzieci i oszczędza nam trudnych i mocnych słów, takiego jak na przykład głupi. Ale w oryginale to powinno brzmieć tak: On tu powiedział do nich: głupi, i leniwego serca, żeby uwierzyć we wszystko, co powiedzieli po drodze. Tak, to powinno być przytłacza. Bo tak, to jest w oryginale. Więc nazwa i głupim jesteście głupi i leniwi. Wewnętrznie w środku jesteście liniami. Intelektualnie leniwi. Jak mówiłem w odcinku o sercu, że serce to nie jest to, co się powszechnie uważa się blisko uczuć, tylko to jest ośrodek decyzyjny. Nazywając kogoś leniwego serca, nie ważne myśli, że za mało masz chęci czucia. Tylko mówisz, że jesteś leniwy, po prostu masz leniwy umysł. Już serca to jest dużo bliżej umysłu niż uczuć. Więc tak naprawdę Jezus powiedział: Jesteście głupi i jesteście intelektualnymi leniami, generantami inaczej mówiąc. Tak im powiedział, żeby uwierzyć to, co powiedzieli prorocy. Nic nie kojarzycie, jesteście za głupi i za leniwi. Więc jest fragment, kiedy Jezus ochrzania uczniów za głupotę, bo tutaj nie zarzuca im nic z czego innego, że jesteście nie szczerzy, że coś po prostu nie mógł się nadziwić jak oni są tępi, że przed sobą mają wszystko przed oczami, dalej nie kontaktują i dalej nie wiedzą. i zwalił to na głupotę i lenistwo. Więc, niech mnie nikt nie mówi, że dla Jezusa nie było istotne, czy ktoś jest głupi czy nie jest głupi. Oczywiście, że nas toleruje i że nas lubi. i jak lubi uczniów? Przecież cały czas ich lubił i pomagał im. Mówiąc o nich, że są głupi dalej, no przecież ich nie zostawiał ani nic. Dalej ich lubił tak samo, ale to nie jest wszystko jedno mu, przecież ich ochrzaniał za to ludzie. i najważniejszy argument i to, co może jest najbardziej oczywiste, a co najtrudniej zobaczyć, bo może to nie wynika wprost. Ale wynika, To bardzo mocno jak już się raz to zauważy. Chrześcijanin, Biblii, Jezus tak powiedział o chrześcijanach, mówił do nich, gdy jesteście solą i ziemi, jesteście światłością świata. Opisał ich też jak miasto na górze, które się nie może schować. Popisywał chrześcijan jako wzór dla świata, jako przykład do naśladowania. Jest też napisane tym, że ludzie mają widzieć nas nasze dobre czyny i chwalić Boga. Mają na nas patrzeć, a my jako wierzący tam, czy wy, jak tam chcecie, W każdym razie chrześcijanie mają być tym wzorem do naśladowania. Czy z tego wynika, czy nie wynika, że chrześcijanin powinien być wzorem w dziedzinach takich też jak Intel. Albo mądrość, albo oczytanie. Czy chrześcijanin głupek, który na własne życzenie tym głupkiem jest, bo mój jest zaleliwy, żeby się uczyć, albo uważa, że to niepotrzebne? Czy taki chrześcijanin pokazuje właśnie na to, że Jezus bierze takich ludzi i czyni z nich najlepszych możliwych ludzi. No nie pokazuje. Taki człowiek, taki chrześcijanin, który chce być głupkiem, reprezentuje przecież dalej Jezusa, jak to świadczy o Jego Panu. No, gdy jeżeli jest wybitnie mądry, Pan, by wyobraźcie sobie czasy niewolnictwa w Rzymie jeszcze jest właściciel wielkiego majątku intelektualista, który wziął sobie sługi Ale z tych sług zrobił sobie dzieci synów. Usynowił. Tak to jest opisane w Biblii. Jest takie porównanie, że chrześcijanie stają się jakby dziećmi tego Boga, tak, jakby niewolnik pana stał się adoptowanym synem. Dokładnie to jest to samo porównanie. No i teraz wyobraź sobie tą sytuację, że jesteś tym adoptowanym synem, na przykład będąc chrześcijaninem i już będąc traktowany jako syn tego wybitnego swojego nowego ojca, mówisz sobie tak: Ja mam bardzo mądrego ojca, to ja mogę być debilem i będę się nie uczył bo mi się nie chce bo uważam to jest zbędne w ogóle to jest grzech i to wyznaczyło, że jak ja się uczę, to znaczy, że ja już nie polegam na swoim ojcu, tylko na swoim odrośnie. Ja się uczę nie będę. Nie będę się uczyć języków, nie będę obyty w świecie. Będę siedzieć w domu, cieszyć się, że mam tatę. Jak myślisz, co na to tata powiem? Biorąc pod uwagę, że jest wybitny i jest rzeczywiście intelektualizm, z tą. Kiedy będzie widział swoje dzieci chodzące po świecie i będące przykładem dla innych, czy będzie z nich dumny, czy nie będzie z nich dumny? Bo ja myślę, że powie dokładnie to samo co Jezus powiedział: Wy jesteście głupi i leniwi. i to nie jest dobrze, że jesteście głupi i leniwi. i mieliście być solą, ziemi, mieliście być światłością świata. Czym wy jesteście? Odbytem świata? Co wy jesteście odpadkami teraz? No bo popatrzcie sobie na tych chrześcijan, czy oni się kojarzą z mądrością, z intelektem. Dzisiaj sobie widziałem jakiś kawałek stand-up, czyli od Milczkin czy jak on się nazywa 10 facet, jeśli śmiał z tych, z kracjonistów amerykańskich. No tak, używam dosyć luźno tego określenia, bo ja ciężko mi przeżyć przez gardło, że to w ogóle są kreacjąniści, powiedzmy to są antyewolucjoniści, ale tacy amerykańscy. Chodzi o te miliony ludzi, którzy Wierzą w to, że ewolucji nie było, ale ja bym bardzo nie chce, żeby ich mylili tych ludzi np. Ze mną. Bo ja też nie wierzę w ewolucję, jestem sceptyczny bardzo. Kreacjonizm uważam, uważam, to jest kwestia tylko już wiary przekonania ryzyka, może do tej koncepcji się skłaniam, że był intelektualny projektant, uważam, tak. Ale ja nie podchodzę w taki sposób, jak oni podchodzą, to są no krótko mówiąc: Głupki! Wybilę! Się z nimi rozmawia dają idiotyczne argumenty w rozmowie z jakimś ewolucjonistą? Ktoś kto ma bladepenciobiologii będzie gadał z takim pożarł się, Boże, dosłownie, kreacjonistą amerykańskim, to się łapie za głowę. Przecież to jest kretyn. i potem są takie stand up komedii. Goście na środku śmieje miliony ludzi to widzą i rozumieją z czego się śmieje, bo tak oni wiedzą, że ci kracjoniści to są kretyni chrześcijańscy. i tak się kojarzą. i to nie jest fajne. No jak się czuję teraz 10 ojciec widząc z chrześcijan głupków? No nie za fajnie. Bo oni noszą jego nazwisko. Przecież to są dzieci jego. Mówi się, potem chodzi człowiek i mówi do siebie, do innych. Mówi: Ja jestem Chrystusowy. To jest jak nazwisko, tak? W Rosji do tej pory się używa, a ciestwo się to nazywa i to znaczy jest takie jakby inne nazwisko. Nazwisko, które jest imieniem ojca. No to tak samo chrześcijanin jest właśnie czymś takim. To jest nazwisko mojego ojca. Jakby no ojca, jak ojca, ale mistrz Wszystko jedno. Jak se nazwiecie, jak chcecie. Ale chodzi o to, że chrześcijanin jest samej jego faktu, że jest chrześcijaninem. Ma odpowiedzialność taką, że reprezentuje tego Boga wśród innych. i reprezentowanie tego Boga wśród ludzi narzuca na Ciebie wymaganie, żebyś był jak najlepszą wersją siebie, żebyś był wzorem do naśladowania, żebyś był dowodem chodzącym na to, że życie z Bogiem procentuje, że zgłupka stałeś się mądry. Że z nieogarniętego stajesz się ogarnięty, że z impulsywnego stajesz się opanowany, z niecierpliwego, cierpliwy. O to chodzi. To są te owoce, o których Biblia mówi, że chrześcijanie mieli przynosić. Więc czemu tak nie robić? Trzeba tak robić. No i teraz jest pytanie, żeby odpowiedzieć już na to pytanie, więc czy bycie coraz lepszym intelektualnie uczenie się, uczę się języków i wszystkie te rzeczy, które się z rozwojem intelektualnym dzisiaj kojarzą. Czy to jest obowiązek chrześcijanina Czy wszystko jedno? Czy nie robienie tego jest grzechem, czy nie? Moja odpowiedź, którą ja widzę w Biblii, jest zdecydowana i tutaj nie mam wątpliwości żadnych. Że bycie głupim jest grzechem na własne życzenie, przez własne lenistwo, bo każdy ma swoje zdolności, ja nie mówię, że każdy musi skończyć jako profesor matematyki, nie, nie, nie musi, ale każdy, kiedy ma okazję się uczyć i ma możliwość się uczyć, nie ma prawa z tego rezygnować, Jednocześnie móc twierdzić, że ja naśladuję Jezusa, Jezus by tak nie robił, ani Jezus nie tego oczekuje, żebyś Ty mogąc się uczyć, był teraz leniwy i nie uczył się i uważał, że wszystko jest w porządku, bo przecież jesteś dzieckiem tego, czego się uważasz, że dziecko reprezentanta tego swojego Boga. No to jak to świadczy o tym Twoim Bogu, kiedy Ty na własne życzenie chcesz być głupi? Już nawet nie mówię o tym, jakie to są plusy i efekty, bo mówiłem. Ale 10 drażni mnie to i to jest oczywista nieprawda, że zrównywanie głupoty z mądrością kościołach chrześcijańskich. Uważaj, że nic się nie stało, że my jesteśmy tacy głupi. To jest absolutny skandal. W ogóle jest tak oczywiste, oczywista wina, przewinienie chrześcijan w kościołach, że ja się dziwię, jak można tego nie zauważać i nic nie robić w tym kierunku. Ja tutaj mówię, wszystkim co słuchają, a w jakichś kościołach może są, że niechże się nad tym zastanówcie się i zobaczcie w jakim Wy jesteście w stanie intelektualnym, serio. Bo uważam, że na przykład w dzisiejszych czasach właściwie każdy chrześcijanin powinien mówić po angielsku. Już tak przechodząc do konkretów. Dlaczego? Dlatego z tego samego powodu, dla których w czasach Jezusa powinien mówić po grecku, bo mówi cały świat po grecku, a misją podstawową chrześcijanina jest wychodzić do ludzi. Wszelkich, gdzie Cię tam rzuci? Gdzie byś nie był? Masz tam mieć obowiązek, znaczy to jest twoja misja, móc zawsze powiedzieć o co chodzi z tym Bogiem, wypowiedzieć kim jesteś, reprezentować tego do kogo chciałeś należeć. Więc logika już sama wskazuje na to, że powinieneś znać język, żeby w ogóle móc rozmawiać z tymi ludźmi. Więc dlatego, jak jest coś chrześcijaninem, a nie z angielskiego, no to może nie się zacznie uczyć i to jako obowiązek należy traktować, a nie jako, a fajnie by było, nie, nie, nie, nie, fajnie by było, to jest pod stawa w ogóle. To jest misja dla każdego jednego chrześcijanina, żeby być gotowym, opowiadać o sobie innym ludziom. i to nie jest jeszcze w tych czasach, to jest żadna naprawdę trudność. Jest tylko trochę wysiłku. Nie widzę powodu, żeby usprawiedliwiać własne lenistwo bogiem. Tutaj. To to powinno każdemu zaświecić ostrzegawczą lampkę w głowie. Ty chcesz teraz powiedzieć, że nie, nie, nie, nie, nie ma racji, ja się nie muszę uczyć angielskiego. Dlaczego nie? Bo co? Nie chcę Ci się i to jest jedyny powód? Uważa, że angielski w dzisiejszych czasach jest niepotrzebny? Nieprzydatny? No więc chyba jest. No to jest linga Franka, w końcu to jest język uniwersalny i międzynarodowy. A świat się zrobił tak małym miejscem i taką wioską jedną wielką globalną że nie ma żadnego wytłumaczenia. To jest podstawa w ogóle życia wśród ludzi. W tym świecie podstawa jakiejś użyteczności. Jak można być tak bezużytecznym, żeby nie mówić po angielsku, nie rozumieć, nie dogadywać się i twierdzić, że się modlicie do Boga o uczyń mnie narzędziem. No jakim cię, że on narzędziem uczyli, jak ty mówić nawet nie umiesz? A to jest podstawa przecież tylko. Więc mówię, nie masz też pisać wierszy po tym angielsku, tylko móc się komunikować. To jest podstawa. i to powinno być do zrobienia w tych kościołach, jeżeli jest jakikolwiek sens tych kościołowi, grup, jakichś tych ludzi, to chyba po to, żeby właśnie ćwiczyć się w tym, żeby być coraz lepiej wyposażonym do zadania, jakie się dostało od tego Jezusa. Tak to jest przedstawione w Biblii, że każdy szczecin teraz ma zadanie ogólne zadanie, ale tym nie mniej zadaniem. Zadaniem tym jest mówić do innym, do innych o tym i pokazywać im, że Bóg jest fajny. Z Jezusem jest dobrze, że jest kimś wielkim, że zmienia życie. i robienie tego zadania w dzisiejszych czasach sobie nie wyobrażam, żeby w ogóle móc robić to zadanie, nie będąc w stanie komunikować. No, więc takie rzeczy i ja bym zalecał podstawy różnych potrzebnych rzeczy dzisiaj, no, obsługi komputera i komunikację jakąś i informatyki tam coś tam, żeby umieć używać narzędzi po prostu, których się dzisiaj normalnie używa. Trenuję teraz na takim poziomie użytkowym, a nie znowu, żeby zostawać każdy miał specjalistom. Ale żeby się znać, żeby używać tego, co mamy dookoła siebie. Chrześcijanie powinni być, tak to wynika z Biblii, z tych właśnie fragmentów, że mieli być solą Ziemi, wynika, że powinni być postrzegani przez ogół jako elita. Nie może to być elita, kiedy to są debile, kiedy nie znają książek. Kiedy nie znają filmów, którzy wszyscy znają, a on mówi: Przecież to chrześcijanina, wszyscy opowiadają sobie żarty o, nie wiem, Lord Vader, A on się pyta co to jest Lord Vader? No to z Gwiezdnych Wojen, co to są Gwiezdne Wojny. Ludzie, ja rozumiem, że można nie lubić, a trzeba znać. Albo wiedzieć kto to był Harry Potter. A tymczasem ja widzę jak tutaj chodzą chrześcijanie po świecie i są jeszcze za tym, że są ignorantami i nic nie widzieli. Ja nie widziałem małego Pottera, a masz pięć punktów. A wiesz co, to jest książka? Nie. No to wygrałeś zostań pastorem. Nie, nie, sorry, nie, ale to nie jest w Biblii w ogóle. Więc Biblia i chrześcijanie mieli być elitą. i nie są. i coś poszło Pierońsko nie tak po drodze. i teraz Jak jesteś w jakimś kościele akurat i na przykład jesteś chrześcijaninem, bo 10 program jest dla wszystkich, ale jak jesteś, to idzie teraz do tego swojego kościoła i weź zwróć uwagę na to tym kierownictwu, pastorom czy coś, żeby zaczęli teraz, skupili się na Interreg rozwoju ludzi, a nie tylko o tym, co mówią, że jest duchowym rozwojem ludzi. Dobrze, że robią, niech robią, mam nadzieję, że robią jak trzeba, że ludzie się rosną, ale intelektualnie rosnąć muszą też. To jest narzędzie potrzebne. To jest jakby człowiek z moje, żeby kogoś posyłać na zakupy, to on w ogóle musi mieć mięśnie, żeby móc chodzić i umieć chodzić. i to są takie podstawowe narzędzia w dzisiejszych czasach. Dzisiaj się niczego nie załatwia siłą ani mięśniami. 1 są w ogóle nieistotne. Możesz w ogóle nie mieć żadnych mięśni, a żyć i być kimś wyżej albo ma większy wpływ na ludzi. No w ogóle nigdy chyba nie było tak, że się ma wpływ na ludzi, za pomocą mięśni zawsze słowa były najważniejsze i zawsze rozum był. Tak jak to mówi właśnie w Biblii. A w dzisiejszych czasach no to już najbardziej. Bo jak mówię zaawansowana jest technologia, zaawansowana jest życie, świat jest globalną wioską i wymaga od nas więcej niż kiedyś. A ludzie, a zwłaszcza chrześcijanie, wymagają od siebie samych mniej. To jest absolutnie niedopuszczalne. Więc to chcę powiedzieć, że Bóg nie zachęca do bycia debilem i Bogu niepodobnie podoba się prostactwo i ignorancja. Tak to wynika z Biblii. i źle jest, że chrześcijanie nie rozumieją koncepcji bardzo prostej, że mieli być z tą solą ziemi i tym miastem na górze do naśladowania i mieli być tym światłem dla świata, kimś kogo się podziwia, do kogo się idzie. Poradę. Nie wiem, bo przyciąga, bo po prostu jest kimś wyżej. Do kogo możesz czerpać wzór? Jest po angielsku określenie wol Model. Nie wiem jak to jest po polsku, nie ma, bo nie ma dokładnego. No właśnie, masz to umieć po angielsku, co mnie to obchodzi, że teraz przeznaczyć to na polski, weź się naucz, no. W ogóle Który się przejmował, że teraz ktoś jest głupi i nie rozumie słów, które znać powinien. Więc roll model jest takie określenie i my mamy być, znaczy my chrześcijanie mają być Roll model to jest zadanie, to jest jakaś jedna z konsekwencji bycia chrześcijaninem, bycia adoptowanym przez Boga, reprezentantem teraz tego Boga wśród ludzi. Dbać o to, żeby było co naśladować. O! i ta forma. Bardzo dobrze to powiedziałem. i niech ktoś to teraz prześle dalej ludziom i do myślenia. Mam nadzieję, że da i może ja kiedyś zobaczę, jak ludzie w Polsce ta grupka naprawdę garstka już chrześcijan jest malutka, że oni nagle sobie uświadomi, że oni to oni mają być tą Editą tak naprawdę i zaczną się uczyć, zaczną czytać książki, nie tylko chrześcijańskie tak zwane, tylko w ogóle książki, z których przychodzi ogarnięcie takie albo wiedza o świecie, albo No, to wiedza, no, mądrość, zdobywanie tej mądrości w końcu. Powinno być takim codziennym, życiowym jakby wysiłkiem, chrześcijanin. Chrześcijanina. Chrześcijanie się skupili na zbliżaniu się do Boga, ale wyrzucili wszystko inne, a to jest naprawdę niedobry pomysł. No nie dobry pomysł. i z Biblią ja tu nie widzę nic wspólnego, nie tak co człowiek ma wizję chrześcijanina jak widzi to chrześcijaństwo pierwsze, że oni się opiekowali sobą, ale się rozwijali. i to, co wynika ze słów Jezusa przede nie to co oni tam robili, bo nie wiem czy dobrze robili, ale to co Jezus kazał robić, pokazał być tym właśnie kimś jak Leo Model. Kończę odcinek i do następnego razu. Komentuj, wspiera jak uważasz, że to się przydaje ostatnim ludziom, którzy jeszcze myśleć tutaj myśleć i czuć. Program Odwyk jest na prośbę dla dinozaurów, chociaż nieprawda, bo dużo młodych ludzi słucha też. W każdym wieku, przedziwny program się to zrobił, ale trochę mi się robi źle i trochę jestem przygnębiony, bo widzę jak odwyk coraz mniej coraz mniej jest ludzi na świecie, do których 10 odwyk może trafić w ogóle, bo ludzie są już na zbyt niskim poziomie podstawowego jakiegoś rozwoju intelektualnego, żeby w ogóle siedzieć tu, posłuchać to co ja mówię tak długo, nie? i zrozumieć No bo to coś tam, jakieś tam Staram się, żeby to minimalna wiedza była potrzebna, żeby zrozumieć 10 odwyk, no to co ja tu chcę powiedzieć, wyjaśnić. Mogą w ogóle nie słuchać zwykłych, tylko czytać Biblię, ale to jest trudniejsze. Jak sobie ktoś nie poradzi z słuchaniem i rozumieniem tego, co ja jak rząd sobie poradzi z czytaniem książki, która była jednak dosyć dawno temu pisana i jest trochę wymagająca, wymaga jakieś dyscypliny przeczytanie tego. Do czego jeszcze zacząć? Tak czy inaczej bez zachęcania siebie samych i wszystkich dookoła do rozwoju intelektualnego w żadną dobrą stronę nie pójdziemy i nic nie pomogą żadne inne rzeczy, żadne akcje, żadne filmy, żadne nawracania, żadne krucjaty. Nic, jak ludzie nie będą umieli czytać. A jak ci co robią te kurced, nie będą umieli czytać, to to też ci stwierdza, sorry, to to lipa, co to wy jesteście za reprezentanci Boga, że wszyscy będziemy teraz taki głupi, taki jeszcze grubszy może świętym być i to ma być, wszyscy zrównajmy się do poziomu pierwotniaka i to będzie Nie, nie, gdzie tak wynika, że nie są nie wiem, że nie, koniec z nim. Nie, po prostu nie. Nie, wychodzę. Komentuj jak można fotografować.
Transkrypcję tego odcinka robił robot. Nic więc dziwnego, że jest trochu drewniana. Albowiem "sztuczna inteligencja" ma tyle wspólnego z inteligencją ile "sprawiedliość społeczna" ze sprawiedliwością.