Jak się podobać

10 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
33min

Człowiek lubi jak go lubią. Odruchowo postępujemy więc tak, żeby się wszystkim podobać. A co mówi o tym Biblia? Mamy dążyć do tego, żeby się podobać wszystkim?

Dyskusja

Andrzejski
10 lat temu

30 minutowy odcinek w zupełności wystarczy. Nie ma co przeładowywać treścią bo potem jedyne co zostaje, to ból głowy ;)

GregKoval
10 lat temu

To może ja coś powiem, jako że to ja ostatnio skupiam na sobie sporą część komentarzy. Według mnie opowieść o synu marnotrawnym, lub zagubionej owcy opowiada o pewnych ponadczasowych wartościach, które według opowiadającego są ważniejsze niż doczesne upodobania. Takie wartości jak na przykład miłość rodzicielska, nie podlegają hierarchii i rodzic nie powinien kochać jednego syna ponad drugiego. Odzyskanie miłości utraconego wcześniej syna nie oznacza wcale, że ta miłość zostaje w jakiejś części odebrana drugiemu synowi, tylko że odzyskujemy coś co utraciliśmy.

Co do przypodobania się to uważam, że powinno się przede wszystkim mówić prawdę, jeśli prawda nie jest atrakcyjna dla większości to fajnie, bo możemy z tej grupy wyłowić osoby, które potrafią ją docenić. W dzisiejszych czasach, pełnych fałszu, można się w ten sposób przekonać, kto jest na tyle wartościowy, aby mu zaufać. Św. Paweł tu akurat jest kiepskim przykładem, on zdaje się rozumiał prawdę dość niejednoznacznie i dla niego raczej wartość miała jak największa liczba nawróconych niezależnie od tego, czy rozumną oni wartość nauk, których słuchają.

Jhazper
10 lat temu

Martin ma jakieś znamię szatańskie na czole !!! ;)

bachus
10 lat temu

No dobrze prawi prowadzący,starać się podobać' wszystkim znaczyło by palić Bogu świeczke i diabłu ogarek. A my", jako czytający biblie, na pierwszym planie i chyba jako jedynym powinniśmy mieć to żeby sie podobać Bogu . Jeszcze uczepie się do określenia Chrześcijanie' - nazwa pochodzi od chrztu Janowego,który chrzcił tylko wodą (sam Jan mówił że za nim idzie Mocniejszy.....itd....)jak mają się nazywać ci którzy idą za Jezusem i zostali ochszczeni Duchem Swiętym???

megg
10 lat temu

hmm..."autopsychoterapia kanapowa" ;)
ps
ja to chyba lubię się narażać :/
;P

bachus
10 lat temu

GreguKovalu ,co do prawdy,to co jest prawdą a co nią nie jest?(oby tych prawd nie było kilka) Chrystus mówi że On jest prawdą i życiem i t d... Wiec jeśli Paweł nawtaca to kieruje na Chrystusa a jeśli na Chrystusa to na prawdę. Wię to chyba dobrze że Pawłowi chodzi o jak największą liczbę nawruconych (na prawdę). Dlaczego użylem zwrotu `Paweł nawraca` bo gdy czyta ktoś jego listy to tak jak by on sam,czy raczej jego duch do czytającego przemawiał.

GregKoval
10 lat temu

@bachus
>>"co do prawdy,to co jest prawdą a co nią nie jest?"

Myślę, że nie musimy tu wcale używać aż tak filozoficznych myśli, żeby to określić. Jeśli ktoś coś powiedział, a ja przekręcam jego słowa, bo uważam że treść tych słów, może zaszkodzić np. w pozytywnym postrzeganiu mojej wiary przez innych, to jest jasne, że w tym momencie kłamię. Jest masa sytuacji życiowych, gdzie łatwo odróżnić kłamstwo od prawdy. Pytanie więc: Czy kłamstwo w imię wiary jest usprawiedliwione i czy osoba, która kłamie jest bardziej godna zaufania od osoby niewierzącej, której kłamstwa nie udowodniliśmy?
Na tym tle Paweł wypada blado, po prostu usprawiedliwiając te czyny w imię wiary.
"Ale jeżeli przez moje kłamstwo prawda Boża tym więcej się uwydatnia ku Jego chwale, jakim prawem jeszcze i ja mam być sądzony jako grzesznik?" (Rz., 3,7)"
"Zresztą niech będzie i tak: nie byłem dla was ciężarem, ale będąc przebiegłym, zdobyłem was podstępem." (2 Kor., 12,16)"
... to tylko dwie z jego pochwał kłamstwa.
Tylko czy czynienie tzw. dobra, czynami charakterystycznymi dla Szatana jest moralnie usprawiedliwione?

Sławka
10 lat temu

Greg masz rację,jest taki cytat :''Ale cóż to znaczy? Jedynie to,że czy to obłudnie,czy naprawdę,na wszelki sposób rozgłasza się Chrystusa.A z tego ja się cieszę...''Jest takie bardzo mądre powiedzenie-cel uświęca środki.Zwróć uwagę na słowo uświęca.Tu nie ma mowy o szatanie.Czasem są takie sytuacje w życiu,że żeby osiągnąć swój cel,trzeba po drodze nakłamać,byleby nikomu nie zrobić krzywdy.Mój przykład z życia.Opiekuje się babcią i dziadkiem.Niemieccy lekarze przepisali babci za duże dawki leków.Za każdym razem,kiedy przyjeżdżam na moją zmianę babcia jest umierająca-nie przesadzam-ma już buty do trumny.Ja odstawiajac niektóre tabletki doprowadziłam ją do stanu,gdzie sama siedzi,sama je i jeździ na wózku-po dwóch latach leżenia plackiem!!Nie mogę się do tego przyznać,bo wylecialabym z pracy z hukiem.Próbowałam coś powiedzieć,Ale nie da rady.Lekarze są mądrzejsi,a ja głupia Polka-co byś zrobił na moim miejscu?Inni mają to w nosie-niech umiera!

Łukasz
10 lat temu

Paweł nie chodził na kompromisy? W tym odcinku były przykłady na coś zupełnie przeciwnego: www.odwyk.com

GregKoval
10 lat temu

@Sławka Itshak
Myślę, że historia Chrześcijaństwa jest pełna takich przykładów, które chcielibyście zapomnieć, kiedy cel uświęca środki. Być może w jakichś sytuacjach takie postępowanie przynosi pozytywne skutki, problem w tym, że jednocześnie tworzy furtkę dla zadurzyć, których nie sposób jest przewidzieć w momencie, kiedy cała argumentacja opiera się tylko na wierze i jej autorytecie. Biblia staje się w tym momencie źródłem bezwartościowym, kiedy w jednym miejscu czytamy "Zło dobrem zwyciężaj", a w innym przypadku ojcowie kościoła postulują inne fragmenty Pawła jako ważniejsze np. biskup Euzebiusz: "Jak bardzo może być właściwe użycie fałszu jako lekarstwa dla dobra tych, którzy potrzebują, aby ich oszukać". Czy jednak prawda nie powinna się sama bronić?

To samo dotyczy twojego przykładu z lekami. Wystarczy w takim przypadku zmienić lekarza i przedstawić mu przede wszystkim uboczne skutki działania leków jeśli takie występują. Niektóre leki niestety nas otępiają, aby jednocześnie przynieść pozytywne skutki odbudowy organizmu. Argument "nie, bo wywalą mnie z pracy" jest więc dla mnie przejawem skrajnego egoizmu. Nie znam jednak dokładnej sytuacji, więc nie wyrokuję.

Sławka
10 lat temu

Greg,nie jestem katolikiem,nie odpowiadam za nadużycia papieży i biskupów.Każdą jedną rzecz ludzie potrafią ''upodlić ''.Tak jak eutanazję- można wykorzystać w dobry i zły sposób.Dla mnie wyznacznikiem jest biblia.A co do mojego egoizmu-to najważniejsza jest dla mnie moja babcia.Myślisz,że jest mi łatwo ciągle kłamać?Jestem tu traktowana jak żebrak ze wschodu.Czy taki ktoś jak ja jest w stanie udowodnić niemieckiemu lekarzowi,który tutaj jest prawie bogiem,że nie ma racji?!!Żeby przekonać rodzinę do zmiany lekarza,musiałabym powiedzieć co robię,co też nie jest absolutnie możliwe,bo córka już raz mi groziła.Greg -życie nie jest takie proste.

GregKoval
10 lat temu

@Sławka Itshak
Nie trafia do mnie twoja argumentacja. To tak jakby przestać podawać dziecku syrop na kaszel, bo ono uważa, że jest za kwaśny. Mamy tysiące takich przykładów, kiedy dobre chęci doprowadziły do śmierci, choćby niedawny - znachora Marka H. Tu także rodzice uważali, że lekarze się mylą i do czego doprowadzili? Możesz więc mieć rację w kilku procentach, prawdopodobieństwo, że to ty jednak, jako laik, się mylisz jest wyższe. Po prostu ryzykujesz życie drugiej osoby. Może to kiepski przykład, ale obejrzyj sobie jakikolwiek odcinek "Housa". Opinia pacjenta o stanie jego zdrowia, powinna być ostatnią informacją na jakiej powinien opierać się lekarz.

Co do grzechów katolicyzmu, to zapewne fajnie, że korzystając z "nowej wiary" możecie się od nich odciąć, jednocześnie czyniąc to samo. Pechowo wasz świat jest także pełen takich samych kłamstw, które łatwo udowodnić. Dobrym przykładem jest tu idea kreacjonizmu, którego zwolennicy nagminnie przekręcają, wyrywają z kontekstu i pomijają słowa ewolucjonistów, aby ich zdyskredytować. Przykład pierwszy - Hovind, przykład drugi Martin i jego oczernianie Dawkinsa w kwestii wiary w UFO.

Sławka
10 lat temu

Greg, stan zdrowia mojej babci wskazuje na to,że niestety to ja mam rację.Z tego stanu,do ktorego ją doprowadzono wyciągam ją już pół roku.Widzę,że zaczynasz być ''mądry'' jak ci lekarze.Niestety o szczegółach tylko na prive.

GregKoval
10 lat temu

@Sławka Itshak
Nie chcę cię straszyć, ale stan zdrowia starszych ludzi często poprawia się przed śmiercią. To samo dotyczy wielu tzw. "cudów", które w istocie było tylko sugestią dla tych ludzi, że ich stan się poprawił i o ile potrafili psychicznie zdobyć się na więcej to i tak choroba wyniszczała ich od wewnątrz. To co zrobiłaś było jednak moralnie wątpliwe niezależnie od wyniku, którym się teraz usprawiedliwiasz. Ryzykowałaś czyjeś życie nie mogąc przewidzieć, czy twoje działania przyniosą skutek. To tak samo jakbyś rzucała monetą o czyjeś życie.

Sławka
10 lat temu

Greg-Nie boję się ciebie!Wracam do roboty za tydzień i postaram się zabrać moją babcię na zakupy!A uwierz mi,że przy jej chorobie to prawie cud!Jest szczęśliwa i uśmiechnięta!!!!I nie będę pisać o tym więcej.

Waldek
10 lat temu

Dobre, fajne porównania. Polecać ten odcinek będę :)

GregKoval
10 lat temu

@Sławka Itshak
Więc powodzenia, zwłaszcza przyda się tej staruszce, na której stosujesz metody dra Mengele. Mam nadzieję, że jeśli stanie się najgorsze, to będziesz miała na tyle cywilnej i chrześcijańskiej odwagi, aby przyznać się do winy i poddać karze, a nie będziesz szukać kolejnych wykrętów typu "cel uświęca środki". Pamiętaj, że "Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane".

Sławka
10 lat temu

Greg:):):):)

GregKoval
10 lat temu

@bachus
>>" Jeszcze uczepie się do określenia Chrześcijanie' - nazwa pochodzi od chrztu Janowego"

No niezupełnie, jest całkiem odwrotnie. Nazwa Chrześcijanie pochodzi od greckiego słowa christianoi, czyli dosłownie chrystusowi, pochodzący od Chrystusa. Chrystus to tytuł Jezusa z Nazaretu oznaczającego tyle co Mesjasz, Pomazaniec. Dosłownie więc Chrześcijan można raczej określać jako "namaszczeni", a nie "ochrzczeni". Samo słowo Chrzest pochodzi więc od słowa Chrystus, Biblia na określenie chrztu używa greckiego słowa baptismós, które zostało dopiero przełożone we współczesnych językach na słowo chrzest. Jan Chrzciciel także pojawia się dopiero w przekładach jako Ioannes Baptista, oryginalne żydowskie imię tej, historycznej zresztą postaci to Jehohanan ben Zekarijahu.

Sam obrzęd chrztu, a głównie jego symbol był znany już przed Chrystusem. Żydzi stosowali specjalne naczynie (mykwa) do oczyszczania narzędzi rytualnych, a także neofici, czyli osoby przechodzące na wiarę żydowską. Do dzisiaj istnieją w tej religii rytualne obmycia mające oczyścić ciało z grzechów (np. po menstruacji). Tradycja hinduska jest nawet pod tym względem o wiele starsza.

Eliszeba
10 lat temu

GregKoval wg mnie zdecydowanie Sławka ma rację.
Dzięki naturalnym metodom walki z nowotworem i odrzuceniem całkowitym medycyny akademickiej mój mąż żyje sobie już 5 lat, a chcieli go koniecznie pokroić, powycinać co się da, nafaszerować chemią i przy tym dawali rewelacyjne 30% szans, że przeżyje najbliższe 5 lat (wszystkie statystyki chorych na nowotwory dotyczą 5 lat).
Lekarze są bardzo potrzebni (chirurgia itp.), ale zdecydowanie nie wszystkie specjalności. Wg mojej oceny chorych na raka się zwyczajnie uśmierca, przy aprobacie i pozwoleniu milionów nieświadomych ludzi. Tak się nas wychowuje i kształci, żebyśmy mieli przeświadczenie o tym, że wiele chorób jest śmiertelnych. Tymczasem jak się "pogrzebie" i samemu trochę dokształci, to okazuje się, że prawie każda choroba jest uleczalna, a już na pewno rak i prawie każda ma podłoże duchowe (świetny odcinek Martina "Rak duszy" rzuca tu światło). Polecam też "wykład" dot. niewidocznych przeszkód w uzdrowieniu www.youtube.com

Sławka
10 lat temu

Eliszeba,ale moja babcia na szczęście nie ma raka.Jak się nie będzie jej szkodzić to ''stówkę '' dożyje.

Eliszeba
10 lat temu

Sławka, to dobrze, że Twoja Babcia nie ma raka :)
Podałam tylko przyklad mojego męża i dlatego napisałam o nowotworze, ale dokładnie tak samo jest np. z cukrzycą i co najmniej połową innych chorób.

megg
10 lat temu

Eliszeba i Sławka- mam podobne , zdanie i doświadczenia co do chorób i lekarzy...i mam wrażenie , że wielu z nich (nie wszyscy) w ogóle nie zna/ nie stosuje tej podstawowej zasady:

Primum non nocere
Przede wszystkim nie szkodzic.
Hipokrates (Hippokrates, ok. 460 - 377 p.n.e.)

to przerażające

Sławka
10 lat temu

Megg pisz dalej.

GregKoval
10 lat temu

@megg, @Sławka Itshak, @Eliszeba
Moje Drogie Panie, wszystko to fajne i zapewne ciekawe, ale co ma wspólnego z tematem dzisiejszego odcinka i pytaniem, które zadałem w komentarzu @7?

klaudix
10 lat temu

Nic innego nie mogę powiedzieć, że się zgadzam. Z resztą ostatnio się przekonałam o tym, gdy przyznałam się w mojej grupce znajomych ze studiów, że chrzciłam się w rzece. Oczywiście, wyszłam na sekciarze i rozeszło się to ekspresowo pocztą pantoflową do innych. Niby ludzie z medycyny, więc powinny dominować szerokie horyzonty, a tutaj takie kwiatki ;)

Co do chorób, leczenie i lekarzy, widząc niektórych przyszłych studentów i ich wkład w samorozwój, to mnie nie dziwi, że z pacjentami się dzieje wiele różnych rzeczy ;)

megg
10 lat temu

Hipokrates żył w latach 460 – 377 r. p.n.e., uznawany jest za ojca medycyny oraz najważniejszego przedstawiciela szkoły lekarskiej z wyspy Kos. Jego podstawową działalnością była nauka filozofów przyrody. Zerwał on z praktykami nadprzyrodzonymi – oparł się na racjonalizmie. Oczyszczał medycynę od przesądów i zabobonów. Metoda Hipokratesa opierała się na metodach racjonalnych. Na podstawie obserwacji doświadczeń wyciągał wnioski prowadzące do ustalenia diagnozy. Jego szkoła nacechowana była troską o zdrowie chorego (łac. Salus aegroti suprema lex – zdrowie chorego najważniejszym prawem). Leczenie miało polegać na wspomaganiu naturalnych procesów zdrowienia. Hipokrates sformułował przysięgę składaną do dziś przez adeptów sztuki lekarskiej, której zasadniczym przesłaniem jest „po pierwsze nie szkodzić” (łac. „Primus non nocere”). Według Hipokratesa zasadnicze znaczenie ma natura, a lekarz obserwujący chorego winien podpatrywać naturę, na niej polegać i nigdy jej nie szkodzić. Przywiązywał szczególną wagę do diety, która winna być powiązana z uregulowaniem trybu życia, a nie tylko samego odżywiania się. Był zwolennikiem stosowania w lecznictwie środków prostych, jak woda, ocet, sól..

megg
10 lat temu

.. tłuszcze, sok z kapusty, cebula i miód. „Primum non nocere” jest ostrzeżeniem dla lekarzy, ponieważ pomóc choremu czasem jest trudno, natomiast zaszkodzić bardzo łatwo. Lekarz ma być pomocnikiem i sługą natury, którego obowiązkiem jest:  żyć tak, by chorym świadczyć dobro, angażując w swą pracę siły i zdolności, nie zaniedbując się w wykonywaniu zawodu,;  nikomu nie podać trucizny, a kobiecie środka na poronienie – taki zamiar nawet nie zrodzi się w jego umyśle;  być człowiekiem, którego nie da się przekupić;  wykonywać te zadania, którego do niego należą, na których się zna. Jest specjalistą w swojej dziedzinie;  życie w czystości i niewinności. W podejściu do pacjenta ma być wolny od pożądań umysłowych;  służenie choremu bez względu na płeć czy pochodzenie;  dochowanie tajemnicy lekarskiej.

i pomyśleć, że było to zapisane prawie 2500 lat temu!!!
a jednak myślę, że to na temat...i to b. ważny temat.

Sławka
10 lat temu

Sławka
10 lat temu

Megg Eliszeba-dzięki za wsparcie.Greg ty masz duży talent do ustawiania ludzi tonem nie znoszącym sprzeciwu.My nie mamy obowiązku odpowiadać na twoje pytania.Sam zacząłeś ten temat pisząc o relatywiźmie moralnym apostoła Pawła.

GregKoval
10 lat temu

@megg
Hipokrates nie jest twórcą przysięgi Hipokratesa tylko jego uczniowie, zwłaszcza Platończycy. W przysiędze tej nie znalazła się fraza "Primum non nocere" (primum nie "primus"). Ponadto większość zasad tej przysięgi jest starsza od Hipokratesa, bo pochodzi prawdopodobnie od egipskiego Imhotepa, który był idolem Hipokratesa (został zresztą ogłoszony bogiem, a jego świątynie były często także szpitalami.
Co zapewne zaciekawi Sławkę, przysięga Hipokratesa surowo zabrania... eutanazji. Współcześnie używa się w miejsce tej przysięgi tekstu Deklaracji Genewskiej, a w Polsce tekstu Przyrzeczenia Lekarskiego.

@Sławka Itshak
>>"Sam zacząłeś ten temat pisząc o relatywiźmie moralnym apostoła Pawła."

Co temat o wyborach w kwestii zdrowia ma wspólnego z relatywizmem Pawła? Paweł pisał o wyborach w kwestii wiary, a to zasadnicza różnica. Decyzja o przerwaniu leczenia nie ma nic wspólnego z wiarą, sam jako ateista bym przemyślał to, czy mam spędzić resztę, zapewne krótkiego życia, przykuty do kroplówki z chemią, czy poświęcić ten czas dla rodziny. Na pewno jednak bym nie promował takiej postawy wśród innych, którym leczenie może akurat pomóc.

Sławka
10 lat temu

Greg,przeczytaj pierwsze komentarze to sobie przypomnisz.

megg
10 lat temu

GregKoval - postrzegasz wszystko strasznie selektywnie...jak prawie każdy.

Jedno jest pewne.
Poznanie zasad ww nikomu nie zaszkodzi, a już zwłaszcza lekarzom!!! ;)
Niech nigdy i w żadnych okolicznościach nie zapominają:

Primum non nocere - Przede wszystkim nie szkodzić

oraz o tym, że:

Lekarz ma być pomocnikiem i sługą natury, którego obowiązkiem jest:  żyć tak, by chorym świadczyć dobro, angażując w swą pracę siły i zdolności, nie zaniedbując się w wykonywaniu zawodu,

ponieważ

pomóc choremu czasem jest trudno, natomiast zaszkodzić bardzo łatwo

byłoby cudownie :)

GregKoval
10 lat temu

@megg
Nie wiem czy rozumiesz słowa, których używasz. Postrzeganie selektywne to postrzeganie uproszczone, ja twoje informacje uzupełniłem, rozszerzyłem i sprostowałem, to nie ja tu stosuję więc selekcję informacji tylko wyraźnie ty. Skupiłaś się się tylko na tym co może gloryfikować autorytet Hipokratesa, przypisując mu rzeczy, które niekoniecznie są jego autorstwa. Zwrócenie ci uwagi na fakt mijania się z prawdą komentujesz tylko "oj tam, oj tam".

Inna sprawa to nadużywanie przez ciebie słowa "każdy". Ja rozumiem, że ktoś może mieć żal do jakiegoś lekarza, za jakiś "błąd w sztuce", ale przenoszenie tej nienawiści na całą grupę, bez uzasadnienia jest zwykłym uprzedzeniem. Mnie też wkurza jak kolejny raz słyszę, że jakiś idiota zmusza kobietę do donoszenia do końca ciąży martwego płodu, bo mu klauzula sumienia nie pozwala go usunąć, ale wiem, że są to jednostkowe przypadki, a większość tej grupy to osoby, który zrobiły więcej dla ochrony życia na Ziemi niż wszystkie organizacje religijne razem wzięte. Poczytaj więc na drugi raz J 8,7 zanim napiszesz jakiś komentarz i zaczniesz kogoś oskarżać bez powodu.

Sławka
10 lat temu

Greg,napisz proszę coś więcej o tym idiocie,który kazał donosic ciąże.Wiem,że noszenie martwego dziecka jest ogromnym zagrożeniem dla kobiety,może był mocno uszkodzony?

GregKoval
10 lat temu

@Sławka Itshak

Może niedokładnie się wyraziłem. Nie znam żadnego takiego przypadku, w znaczeniu że kobieta nosi martwe zombie w brzuchu. Z tego co wiem w takim przypadku wywołuje się po prostu poród sztucznie, czy coś w tym stylu. Są jednak przypadki, kiedy poród skazany jest na śmierć po urodzeniu, jak w przypadku tego od dra Chazana, gdy dziecko urodziło się bez czaszki, lub w tak ekstremalnych przypadkach jak noworodek z sercem poza klatką piersiową. Dopóki życie podtrzymywane jest przez funkcje życiowe matki to żyje, na zewnątrz i tak jest nie do uratowania.

Główny zarzut jest jednak taki, że nie tylko lekarz nie ma obowiązku przeprowadzić zabiegu, ale także odmówić wskazania lekarza, który może to zrobić. W przypadku Chazana dodatkowo doszło celowe przeciąganie procedur, aby wiek płodu uniemożliwił w ogóle aborcję w świetle przepisów prawa.

Dodam jeszcze, że klauzula sumienia pozwala także lekarzowi odmówić:
pomocy w samobójstwie
eutanazji
selekcji eugenicznej
wypisywanie środków antykoncepcyjnych, aborcyjnych, dopingujących i odurzających.
Wiele z tych zasad jest moralnie usprawiedliwiona, ale zdarzają się sytuacje niejednoznaczne np. przepisywanie narkotyków chorym.

Sławka
10 lat temu

Greg,znam dobrze ten przypadek.Kobieta ta kilkakrotnie przechodziła wcześniej zabieg in vitro i po kilku miesiącach roniła te ciąże.Natura sama czasem reguluje takie sprawy i kiedy płód nie ma warunków do rozwoju lub jest uszkodzony ulega samoistnemu poronieniu.Ta kobieta była świadoma,czym grozi kolejna ciąża.Nie można tak myśleć-a tam,jak dziecko będzie uszkodzone to je usunę i już.I jeszcze wymuszać na lekarzu żeby zrobił coś,co jest niezgodne z jego zasadami etycznymi.Gdybym to ja była na jej miejscu donosiłabym tą ciąże do końca-chociażby nie wiem co.Nawet gdyby dziecko miało żyć 5 minut -5 sekund!Po to, żeby je pocałować i się z nim pożegnać-jak z człowiekiem.

megg
10 lat temu

Greg- na ataki nie ma zgody, bo ja personalnie w Ciebie nie uderzam.

Chętnie natomiast Cię poduczę :)
Selektywna percepcja to ogólne określenie błędów poznawczych polegających na nieświadomej zmianie naszej percepcji przez nasze oczekiwania i przekonania.

Niestety, to wybiórcze postrzeganie sprawia, że nasze życie również postrzegamy w sposób selektywny, na podstawie swoich potrzeb, motywacji, doświadczenia, środowiska, z którego się wywodzimy...
I czym się to kończy?
no czym.... przykładem Twoje komentarze..

Jeszcze wypraszam sobie takie insynuacje o lekarzach wszystkich...bo tak nie jest....jak piszesz, a fakt, że lekarze już dawno w Polsce nie maja autorytetu...to tylko i wyłącznie ich wina...

U dentysty:
– Ile kosztuje ekstrakcja zęba?
– 50 złotych.
– 50 złotych za kilka minut pracy?!
– Mogę wyrywać powoli, jeśli pan chce.

Sala operacyjna, pacjent leży na leżance, podchodzi anestezjolog.
– Dzień dobry, dzisiaj ma pan operację, będę pana usypiał, ale mam jedno pytanie. Czy leczy się pan w naszym szpitalu prywatnie, czy na kasę chorych?
Pacjent na to:
– Na kasę chorych.
– No to aaa... kotki dwa...

dowcipy...z życia wzięte....

GregKoval
10 lat temu

@Sławka Itshak
>>"Natura sama czasem reguluje takie sprawy ..."

O to teraz jesteście ewolucjonistami. Zaczynam lubić te wasze podwójne standardy, jak coś się dzieje złego to wina natury, jak dobrze to musi być Dar od Boga. Jedno słowo - hipokryzja.

Co do in vitro to nie spotkałem się z bardziej moralnym czynem, kiedy jedna kobieta oddaje część siebie, aby druga kobieta mogła urodzić. Każda kobieta więc jest świadoma co może ją spotkać, kiedy zajdzie w ciąże, włącznie ze śmiercią.

@megg
Jak już wcześniej wspomniałem nie używaj słów których nie rozumiesz. Atak personalny to atak na osobiste cechy osoby, a nie jej opinie. Nie przypominam sobie żebym ubliżył ci z tego powodu, że jesteś kobietą, człowiekiem, czy nawet osobą wierzącą. Jedyne co sobie przypominam to to, że wypomniałem ci błędy, które popełniłaś w swojej wypowiedzi. Jak jednak widzę znasz już Wikipedię, więc choćby za pomocą tego źródła możesz sprawdzić kto z nas ma rację.

To, że lekarze tracą autorytet to chora polityka Rządu i ubezpieczeń. Wybacz ale nikt do interesu nie będzie dopłacał.

Sławka
10 lat temu

Greg,co ma ewolucja do naturalnych mechanizmów zachodzących w organizmie ludzkim-kobiety? Za każdym razem,kiedy użyję słowa naturalny,to będzie ci się kojarzyć z ewolucją?W in vitro jest zapładniana komórka jajowa własna-nie obcej kobiety.

GregKoval
10 lat temu

@Sławka Itshak
Zakładam, że wierzysz w "fakt", że Bóg (Inteligentny Projektant) stworzył gatunek ludzki niezmiennym. Za wszystkie błędy odpowiada więc on. Jeśli więc według ciebie natura ma wpływ na to co, jak, kiedy i w jaki sposób się rodzi, to znaczy, że natura dokonuje tu selekcji, a nie Bóg.

>>"W in vitro jest zapładniana komórka jajowa własna-nie obcej kobiety."
W niektórych przypadkach jest to konieczność. Często w takich wypadkach bezpłodne komórki są zastępowane obcymi, pobranymi od siostry, czy matki. To samo dotyczy plemników.

Sławka
10 lat temu

Greg, jest też naturalna woda mineralna.O takich przypadkach w in vitro nie słyszałam.

Ella
10 lat temu

"Zakładam, że wierzysz w "fakt", że Bóg (Inteligentny Projektant) stworzył gatunek ludzki niezmiennym." Ciekawe założenie. To, że się zmieniamy, nie jest jednoznaczne z dowiedzeniem prawdziwości ewolucji. No tyle chyba można zrozumieć?

GregKoval
10 lat temu

@Sławka Itshak
www.edziecko.pl
Teraz już słyszałaś :)

@Ella
Nie chodzi mi o to, że natura dokonuje zmian, tylko, że natura dokonuje selekcji tych zmian. To jest podstawa teorii Darwina.

megg
10 lat temu

ehhh Greg, Greg....niereformowalny :)

Wreszcie coś w temacie, ponieważ moje wypowiedzi nie muszą się wszystkim podobać...to normalne..

i nie byłabym sobą, bo nie tylko o forsę tu idzie ...

Dusza trafia przed oblicze św. Piotra.
- Zawód?
- Lekarz.
- To wchodź wejściem dla dostawców.

Konsylium trójki lekarzy nad pacjentem.
- To grypa.
- Ależ skąd, to żółtaczka!
- Jaka żółtaczka, to gruźlica!
Po chwili:
- Panowie, spokojnie, nie kłóćmy się, sekcja zwłok wykaże kto z nas miał rację.

Zresztą pisz co chcesz, coraz mniej to mnie zajmuje...uodporniłam się :)

GregKoval
10 lat temu

@megg
To, że większość osób na tym portalu uodparnia się na argumenty to żadna nowina. Doceniam wyznanie, ale jednocześnie oskarżanie w tym samym komentarzu drugiej osoby, że jest niereformowalna już mi w takim przypadku pachnie hipokryzją.

Co do pieniędzy to polecam ci historię dr "Janosikowej" (www.rmf24.pl wtedy zrozumiesz, że w Polsce należy się dwa razy zastanowić jak chcesz być jednocześnie moralny i "praworządny". Wynik jest w takim przypadku tylko jeden - lepiej się nie wychylać. Póki co są jednak lekarze, którym nie można nic zarzucić choćby ci z MSF (pl.wikipedia.org Polecam ci także film "Bogowie". Główny bohater to zadeklarowany ateista, ale w kwestii chorych na serce zrobił (niestety) więcej niż Bóg. Potem już możesz iść do pacjentów tych państwa i powiedz im prosto w oczy te swoje farmazony zaczynające się od słów "Każdy lekarz to....".

Sławka
10 lat temu

Greg,hipokryzja-fałszywość,dwulicowość,obłuda.Zachowanie lub sposób myślenia i działania charakteryzujący się niespójnością stosowanych zasad moralnych.Udawanie serdeczności,szlachetności,religijności,zazwyczaj po to,by wprowadzić kogoś w błąd co do swych rzeczywistych intencji i czerpać z tego własne korzyści.Z powyższego wynika,że stosując do nas to słowo chyba nas obrażasz.Czy pisanie o tym,że są źli lekarze,że czasem trzeba wybrać mniejsze zło,żeby komuś pomóc,lub osiągnąć cel lepszy dla danego człowieka to hipokryzja?U ciebie hipokryzji nie ma-rzeczywiście-w każdym komentarzu znajdziesz słowo,do którego możesz się przyczepić i w sobie właściwy sposób-chamski czasem?-przedstawiasz swoją rację.Kawały już piszemy-a ty nic.

Martin
10 lat temu

Megg, niepotrzebne to "niereformowalny" było. To już ocenianie człowieka, a nie rozmowa na temat. Nie powinniśmy sobie nawzajem wyroków tutaj wystawiać.

Greg, nie ma żadnego uzasadnienia, żeby mówić, że "większość na tym portalu uodparnia się na argumenty". Nie tylko, że jest to obraźliwe, ale oparte kompletnie na niczym. Tysiące ludzi przychodzi tutaj posłuchać i poczytać, a komentuje kilka. Kompletnie niepotrzebne obrażanie ludzi, generalizacja i ocena ich intencji.

Agresywny się ten ton zrobił zdecydowanie a ja będę pilnować, żeby agresywności tutaj nie było. Niezależnie od poglądów. Zresztą nie wiem o czym mówicie, bo akurat nie śledzę.

Nie ma mowy o uczciwej rozmowie, kiedy nie zakłada się dobrej woli drugiego. Jeżeli naprawdę uważasz, że rozmawiasz z ludźmi, którzy są odporni na argumenty, to po co im je dajesz? A jeżeli im je dajesz, to dlaczego tak piszesz? Jak ktoś cię słucha, to nie obrażaj, a jak nie słucha, to nie rozmawiaj, bo faktycznie sensu nie ma.

Tak czy owak trzeba się zawsze pilnować, żeby się z powodu chwilowej irytacji nie znaleźć na poziomie Kwejka. Jak się będziemy trzymać tematu zamiast wymyślać kto jest jaki, to będzie wszystkim łatwiej.

GregKoval
10 lat temu

@Martin
Te "większość" to mała prowokacja z mojej strony. Z góry przepraszam urażonych, bo widzę, że faktycznie się rozpędziłem wysuwając oskarżenia bez pokrycia. Na swoją obronę mam jednak to, że moja oponentka stosuje od kilku komentarzy argumentację, oskarżając całą grupę zawodową, nie siląc się nawet na użycie słów "niektórzy" itp. Czasem mam wrażenie, że ma ona pretensję, że w ogóle istnieje taki zawód. I także nie jest jej to zabraniane, a nawet, z tego co widzę, zyskuje poparcie. Jak dla mnie jest to zwykłe uprzedzenie, a za zwracanie uwagi na ten fakt, jestem częstowany epitetem "niereformowalny".

Nie ja zacząłem ten team i nawet próbowałem, go zakończyć. Mam jednak cywilne prawa zwrócenia komuś uwagi, jeśli obraża innych. Jeszcze raz przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni moimi insynuacjami.

>>"Jak się będziemy trzymać tematu zamiast wymyślać kto jest jaki, to będzie wszystkim łatwiej. "

To akurat popieram. Zwracałem na to uwagę w komentarzu 25.

megg
10 lat temu

Jasne Martin- "niereformowalny" było spontaniczne- niepotrzebnie...bo w zasadzie ..niech każdy pisze co chce...byle bez kłamstw, a to były kłamstwa... zareagowałam .. bo tylko to mnie jeszcze obchodzi...
A co do grup zawodowych...żadnej nie uważam za "bogów" ani "szatanów'...zawsze każdy przypadek staram się rozpatrywać indywidualnie, jaki jest to człowiek, w kwestii po prostu bycia człowiekiem przez duże C...i liczy się to aby dobrze wykonywał swój "fach"....tyle
siebie też tak postrzegam.

dla Grega nie istnieje, albo jak woli, on nie istnieje dla mnie..
do póki nie zrozumiemy co jest najważniejsze..

„Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie” (J13, 34)

A to dla nas do przemyślenia....kolejny raz...wiedzieć...a stosować...

(Mat. 7:3–5): A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz? Albo jak powiesz bratu swemu: Pozwól, że wyjmę źdźbło z oka twego, a oto belka jest w oku twoim? Obłudniku, wyjmij najpierw belkę z oka swego, a wtedy przejrzysz, aby wyjąć źdźbło z oka brata swego.

Ja przepraszam...nie zależnie od postawy Grega.
Jakie są dalsze oczekiwania?

Sławka
10 lat temu

Megg nie czyń sobie żadnych wyrzutów ,dałaś się sprowokować jak dziecko.Greg na tej zasadzie działa.Znajdzie punkt zaczepienia w twojej wypowiedzi i ciągnie temat,prowokując coraz bardziej,aby cię wyprowadzić z równowagi .Mnie to już spotkało -w komentarzach o ewolucji na przykład.Nazwał mnie też doktorem Mengele,bo nie daję mojej babci tabletek.Nie wierzę w szczerość jego przeprosin.Podczas dyskusji wzywa do powrotu do tematu tylko po to,żeby tonem nieznoszącym sprzeciwu oponenta ustawić "do pionu"i zbić z tropu. Z kulturą dyskusji nie ma to nic wspólnego.Megg jestem z tobą.

GregKoval
10 lat temu

Kłamca, obłudnik, prowokator... no dalej miłe panie, czego jeszcze mógłbym się o sobie dowiedzieć?

@Sławka Itshak
Po pierwsze określenie "dr Mengele" jest dla mnie synonimem eksperymentowania na zdrowiu innych, sama się do tego przyznałaś, więc gdzie widzisz problem.

Po drugie: "Podczas dyskusji wzywa do powrotu do tematu" przeczy całkowicie twierdzeniu, że "prowokując coraz bardziej, aby cię wyprowadzić z równowagi".

Po trzecie: Od kiedy to zdanie zaczynające się od słów: "Moje Drogie Panie..." jest zdaniem napisanym "tonem nieznoszącym sprzeciwu", jak dla mnie to wyraziłem się w nim zgodnie z zasadami dobrego wychowania, chyba że te słowa są na tym portalu obraźliwe?

Po czwarte:>>"Nie wierzę w szczerość jego przeprosin."
Przeprosiłem za nadużywanie słowa "większość" w stosunku do czytelników tego portalu. Kwestię szczerości moich przeprosin będzie można zapewne wkrótce zweryfikować na własnej skórze i nie trzeba tu odwoływać się do wiary. Warto jednak już w tym momencie zweryfikować na jakiej podstawie oskarżasz o nieszczerość ludzi, których nie znasz, stosując wobec nich argumenty in personam.

Sławka
10 lat temu

Greg,nic z tego,nie uda ci się mnie sprowokować.

megg
10 lat temu

Dzięki Sławka :)

Wszystko to przez błąd atrybucji ;)
do poczytania:
Prawy umysł. Dlaczego dobrych ludzi dzieli religia i polityka? - książka Jonathana Haidta.
podobno wartą ją przeczytać...
:)

GregKoval
10 lat temu

@Sławka Itshak
Jedyne do czego mógłbym cię sprowokować to przeproszenie mnie za bezpodstawne oskarżenie o obłudę, tudzież oskarżanie mnie o to, że nazywam cię imieniem zbrodniarza hitlerowskiego. Wydaje mi się jednak, że to nie ma sensu, lepiej jest nic nie mówić, żebym znowu nie został potraktowany jakimś wymyślnym epitetem. W końcu jednak wyszło, że jak nie znajdujesz sensownych argumentów w dyskusji to po prostu gnoisz oponenta. To tyle z mojej strony, jak ktoś z odrobiną kultury osobistej będzie chciał podyskutować to chętnie jeszcze podejmę zarzucony tu wątek.

Sławka
10 lat temu

Greg,Mengele był nie ''tylko''zbrodniarzem hitlerowskim. Był sadystą i psychopatą.Znęcał się nad więźniami,wykonywał na nich obrzydliwe doświadczenia medyczne a zadawanie bólu sprawiało mu przyjemność.Na rodzące kobiety puszczał szczury.Czy dobrze zrozumiałam,to ja mam cię przeprosić za to,że mnie tak nazwałeś?Ja bardzo lubię ludzi,pisanie tutaj jest dla mnie przyjemnością i rozrywką,jedyną jaką mam w pracy.Nie chce,żeby ktokolwiek mi dokuczał. Proszę,żebyś więcej nie komentował moich wpisów.Ja na pewno nie będę komentować twoich i sprawa załatwiona.Pomimo wszystko,życzę ci powodzenia w życiu i zdrowia.

GregKoval
10 lat temu

>>" [...] na której stosujesz metody dra Mengele."

Czy ja w tym zdaniu nazywam ciebie doktorem Mengele!? Nie wciskaj mi więc słów, których nie wypowiedziałem, skoro nie potrafisz przeczytać czegoś ze zrozumieniem. Stosowanie się do nauk Chrystusa, jeszcze nikogo Chrystusem nie uczyniło. Pokazałaś więc świetny przykład waszych chrześcijańskich podwójnych standardów. Gratulacje.

Sławka
10 lat temu

Chłopie,daj se wreszcie spokój.

Martin
10 lat temu

Greg, nie umiesz się opanować, widzę.

Drążysz nie wiadomo po co. Tym razem Sławka nie napisała ani słowa w stylu "ty jesteś taki-i-taki", za to ty tak. Jeżeli ktoś pisze wprost, że się czuje źle jak się mu dokucza, to nie ważne już jest to, czy to słusznie to odbiera czy niesłusznie. Nie ważne czy ma rację. Jeżeli ktoś cierpi na skutek pomyłki czy nieporozumienia, to nie mówi mu się "jesteś głupi", tylko myśli przede wszystkim o tym, żeby nie cierpiał bez potrzeby.

Widzisz, w "naszych chrześcijańskich podwójnych standardach" mieści się to, żeby stawiać nie krzywdzenie człowieka wyżej niż dowodzenie słuszności czegoś. Ale, że sam pokazałeś niższe standardy niż te, którymi pogardzasz, wyciągnę wnioski.

To "wasze chrześcijańskie" uogólniane oskarżanie mnie zmęczyło. Uważam, że niczym sobie nie zasłużyłem na taką pogardę, która poleciała też w moim kierunku.

Więc sorry, ale nie traktujesz ludzi jak ludzi, tylko jakichś przeciwników politycznych, wojujesz żeby wygrać, a nie ze względu na dobro drugiego, i dziwnie łatwo ci przychodzi oceniać, oskarżać i wrzucać do szuflady.

Była szansa pogadać, ale na tym koniec. Nie jesteś tu już mile widziany.

gerald1972
10 lat temu

Jak się podobać... Chrześcijanom.....
Utwierdzać ateistów w przekonaniu, że z chrześcijanami nie da się pogadać, bo co?
Bo foch

gerald1972
10 lat temu

Aha
Jeszcze jedno
Megg i Sławka
Nie uważacie że to Wy powinnyście wcześniej ustąpić?
Wiem, łatwo mówić, ale czy nie tego od nas wymagają, jakby?
Duma?
Zbanowął Martin gościa, który konkretnie gadał
Ewka z Ewką.
Gratulacje i smutek

gerald1972
10 lat temu

I co?
Nic nie powiecie?
Mam nadzieję, że wbrew sobie poprosiłyście Martina, żeby odbanował Grega.
Wasz krzyż, na plecy i dżwigać

A Martin i tak zrobi jak uważa bo to Jego domek i robi co uważa

Nadstawiłyście ten policzek czy nie?
Ciekaw jestem to dopytuję;)
Jak tam te chrześcijańskie standardy
W dół czy w górę?

Sławka
10 lat temu

Widzę,że bawisz się w Grega i chcesz nas sprowokować.Katol zawsze mówi w takim momencie-''pomodle się za ciebie''.To mi się u niego bardzo podoba.Więc pomodlę się za ciebie Gerald.

gerald1972
10 lat temu

Nie bawię się Sławka
To nie zabawa, choć tak się zdaje
Czyny mówią o nas
Czyny
Nienawidzę jak Martin kogoś banuje dla spódniczek.
Szkoda
Ja, np bardzo to przeżywam. Ty może nie, a ja tak

Sławka
10 lat temu

A skąd wiesz,a może ja jestem brzydka?

gerald1972
10 lat temu

Może, ale jaki to ma związek?;)
Ja natomiast jestem ładny:D
Bardzo
I jeśli mogę to proszę, abyś w międzyczasie poprosiła Martina, aby wbrew sobie odbanował Grega
Oczywiście się nie zgodzi bo Greg przesadził, ale chociaż spróbujesz
Spróbujesz?
Proszę spróbuj

Sławka
10 lat temu

Gerald:):)

gerald1972
10 lat temu

:DD
Ale spróbuj proszę
Choć troszkę
Ociupinkę
To właśnie nas czyni "innymi"

Sławka
10 lat temu

Gerald,jesteś ładny i w spodniach,więc sam poproś-Ociupinkę!:):)

gerald1972
10 lat temu

Ja jestem tak śliczniutki, że oczy wypalam, ale na Martina nie działam
Znaczy działam, ale mu na nerwy;)

Liczyłem na Ciebie bo gdzie diabeł nie może, tam babę pośle, a po wtóre Ty przegadałaś długie wieczory z Gregiem i jak myślę Tobie najbardziej będzie go brakować;)
Nie będzie?
Ech, to po co tyle gadać?;)

Sławka
10 lat temu

Gerald,nie należę do kobiet,których przemoc rajcuje i po kolejnym dostaniu wpier....mówią,że nie zauważyły schodów.Wolę jak mnie ktoś lubi i to okazuje a nie dokucza i ma z tego frajdę.Nie będę za nim tęsknić.

gerald1972
10 lat temu

Było minęło
Czar prysł;)

Co jeszcze?