404. Młot na czarownice

2016-03-15 33 2197
"Malleus Maleficarum", czyli "Młot na czarownice" - bestseller utrzymujący się na listach przebojów Europy przez kilka stuleci. Spopularyzował polowania na czarownice i nauczył ludzi jak się bać sąsiada.

Poczytam wam w tym odcinku co ciekawsze fragmenty. Będzie i śmiesznie i strasznie.

Poprzedni odcinek:
Następny odcinek:

Dyskusja

Jeżeli chcesz dodać komentarz zaloguj się albo skomentuj na YouTube
rainey_1.618
2021-03-13 07:13
A co z fragmentem "nie pozwolisz żyć czarownicy"?
magorzatabalewska7331
2019-08-23 21:28
Meega opowiadasz@
magorzatabalewska7331
2019-08-23 21:23
OldMasterMakoto ; nie tylko w Niemczech... wymordowano tysiące kobiet , często nie winnych@@@
magorzatabalewska7331
2019-08-23 21:18
No nie ma czym się kościół pochwalić
Miliony kobiet mordowanych z nienawiścią ;SZOK@
Pomylony "dziadek" meega określenie@
MrGitarraMen
2019-02-26 06:27
za horoskopy i astrologię powiedziano już w Rodzaju 1:
14 I rzekł Bóg: Niech będą światła na rozpostarciu niebieskim, ..., a niech będą na znaki, i pewne czasy, i dni, i lata.
MrGitarraMen
2019-02-26 06:26
za horoskopy i astrologię powiedziano już w Rodzaju 1:
14 I rzekł Bóg: Niech będą światła na rozpostarciu niebieskim, ..., a niech będą na znaki, i pewne czasy, i dni, i lata.
oldmastermakoto5101
2018-03-21 09:12
"Radzę się dokształcić. Dzieło "młot na czarownice" było odpowiedzią inkwizycji na realnie szerzące się w Niemczech praktyki magiczne i satanistyczne. Okres tzw. renesansu cechował się wzmożoną ciemnotą. To właśnie wtedy zaczęto stawiać horoskopy i bawić się w astrologię. Kościół starał się z tym walczyć i stąd to dzieło"

Vittorio Messori - "Czarne karty Kościoła" - książka (nie kierować się tytułem) (pdf)
Profesor Roman Konik - "W obronie Świętej Inkwizycji" - książka
książka pdf - "Dlaczego ufam Kościołowi"
yt: "Roman Konik - W obronie Świętej Inkwizycji [Tuba Cordis]"

To PROTESTANCI PALILI na sotsach - przykro mi - sam Luter do tego nawoływał, a Inkwizycja zapobiagała stosom - odsyłam do powyższych źródeł

yt: Młot na czarownice cz. I Blog Apologetyczny
oldmastermakoto5101
2018-03-21 09:11
"Dzieło "młot na czarownice" było odpowiedzią inkwizycji na realnie szerzące się w Niemczech praktyki magiczne i satanistyczne. Okres tzw. renesansu cechował się wzmożoną ciemnotą. To właśnie wtedy zaczęto stawiać horoskopy i bawić się w astrologię. Kościół starał się z tym walczyć i stąd to dzieło"

Vittorio Messori - "Czarne karty Kościoła" - książka (nie kierować się tytułem) (pdf)
Profesor Roman Konik - "W obronie Świętej Inkwizycji" - książka
książka pdf - "Dlaczego ufam Kościołowi"
yt: "Roman Konik - W obronie Świętej Inkwizycji [Tuba Cordis]"

To PROTESTANCI PALILI na sotsach - przykro mi - sam Luter do tego nawoływał, a Inkwizycja zapobiagała stosom - odsyłam do powyższych źródeł
oldmastermakoto5101
2018-03-21 09:11
"Radzę się dokształcić. Dzieło "młot na czarownice" było odpowiedzią inkwizycji na realnie szerzące się w Niemczech praktyki magiczne i satanistyczne. Okres tzw. renesansu cechował się wzmożoną ciemnotą. To właśnie wtedy zaczęto stawiać horoskopy i bawić się w astrologię. Kościół starał się z tym walczyć i stąd to dzieło"

Vittorio Messori - "Czarne karty Kościoła" - książka (nie kierować się tytułem) (pdf)
Profesor Roman Konik - "W obronie Świętej Inkwizycji" - książka
książka pdf - "Dlaczego ufam Kościołowi"
yt: "Roman Konik - W obronie Świętej Inkwizycji [Tuba Cordis]"

To PROTESTANCI PALILI na sotsach - przykro mi - sam Luter do tego nawoływał, a Inkwizycja zapobiagała stosom - odsyłam do powyższych źródeł
belivax2095
2018-01-18 11:21
Młot na czarownice to bardzo wartościowa literatura feministyczna.
gerald1972
2016-04-01 05:32

Heh
Się nie fochaj
Chononałono;)

www.youtube.com

megg
2016-03-31 23:06

o mamy czat :)

jestem już na etapie...
www.youtube.com

Gerard ...no co TY mówisz ;)
spoko .. ja też się nie cieszą...to jak nie ja...ehhh

gerald1972
2016-03-31 22:40

Luz
Strasznie mi Ciebie brakuje
Takie podejście do muzyki mam tylko ja........i Catty;)

megg
2016-03-31 22:35

Przepraszam Gerard....ale nie wiem co się dzieje...
chyba mam "przesilenie wiosenne", a może tylko zwykłego doła...ja?!

dobrze Jezus nas określał - jako ludzie małej wiary :(

już muzyka nie pomaga, ani sen....

podoba mi się wiosna, ale nie podoba mi się mój nastrój...
i co radzisz Gerard...
tylko nie mów, że konfrontacja z Eliahem dobrze mi zrobi ;)

www.youtube.com

gerald1972
2016-03-31 10:59

Żyjesz Megg?

gerald1972
2016-03-29 23:02

Megg
Gerard....wszystko OK...oprócz Ciebie...
Zabrzmiało......
powiem Ci;)


Eliahu gryzie tylko idiotów
Nie jesteś powyższą , nie masz czego się bać;)
A w razie czego ja Ciebie przed tym złym Eliahem obronię
Się nie bój
Chrześcijanka niczego się nie boi
Tylko Boga

megg
2016-03-29 22:55

Gerard....wszystko OK...oprócz Ciebie....przypomniałam sobie, że tam ...chyba Eliahu działa....a zdaje mi się, że on mnie nie kocha...a co gorsze ...ja się go boję! Wiem, że to bez sensu, ale to prawda....może Go zapytaj, czy mnie nie "zlinczuje"...ja osobiście go lubię, ale to ja :)

gerald1972
2016-03-29 19:58

Aha, ja nie zjadam
Ja tylko gryzę, gryzących
To nie po chrześcijańsku, fakt
Trudno
Odpowiem za to
Sam

gerald1972
2016-03-28 12:16

Muzyka łagodzi obyczaje;)
Jaka "spowiedź"? Nie skumałem?

@Megg
"ps
Oj tak, muzyka jak i sen...ratują mi często ...to życie...jest mi niezbędna...nieomal jak powietrze."

Heh,to tym bardziej na Nieprofesjonalnych dziel się tym co lubisz;)
Miło byłoby, gdybyś zechciała się przyłączyć

megg
2016-03-24 21:03

Gerard...to jak nie Ty...czyżby "spowiedź" zadziałała :P
ale ok...może Ci zaufam i uwierzę, że mnie nie chcesz "zjeść" ....kto wie :)

mały bonusik...nie najnowsze, ale na czasie...jak nie wiem co
www.youtube.com

Dziękuję!
:)

ps
Oj tak, muzyka jak i sen...ratują mi często ...to życie...jest mi niezbędna...nieomal jak powietrze.

gerald1972
2016-03-23 07:08

Aaaa służę;)

nie trza się znać, trzeba lubić i już, a Ty lubisz;)

megg
2016-03-22 19:46

Fajnie Gerard, że też i Tobie się to podoba... :)
jednak nie jestem znawcą...muzyka podoba mi się lub nie...bez znaczenia ma gatunek itd., więc fachowcem w tym temacie nie jestem...

Właśnie z czasem jest kiepsko....no zobaczymy :)

i dzięki...to miłe, bo ostatnio tylko "bęcki" od życia obrywam...miła zmiana :)

gerald1972
2016-03-20 11:39

Fajną muzę preferujesz Megg

Może w wolnej chwili wpadniesz na forum Nieprofesjonalnych i się podzielisz
Byłoby pięknie;)

Oczywiście, jak masz wolną chwilkę, czasem;)
pozdrawia bez złych zamiarów, ten zły;)
Gerald

megg
2016-03-19 21:25

Dla wszystkich, do interpretacji...jak kto chce :)

i jednak zupełnie nie w temacie....choć...

www.youtube.com

gerald1972
2016-03-18 15:23

Oj tam.
Daj spokój Sławka. Nic nie trzeba robić;)

Sławka
2016-03-18 08:58

O!Ciekawy temat.Czy to apropos" polowania na czarownice" we wszystkich ministerstwach?Hihi, swojego czasu też ktoś tutaj zrobił ze mnie czarownicę :)

Gwynbleidd
2016-03-17 08:40

To ja pójdę po drewno...

Siara87
2016-03-16 10:17
Tylko pamietajcie ze jak bedziecie czytac bilie to miejcie otwarte oczy. Jest to bardzo wazne. ;-) Wtedy moze wam sie udac dostrzec jakie to brednie.
megg
2016-03-15 22:45

@W34
Potwierdzam twoje słowa...nie czytamy ..nie sprawdzamy ...osądzamy....krytykujemy,
no cóż, logikę ponoć skutecznie szkoła zabija ...a kłamstwo powtórzone 1000 razy- staje się prawdą...zanany i stosowany cytat nie tylko przez faszystów,

ale ten podoba mi się najbardziej:

"Nie masz czasu na czytanie, będziesz miał na płakanie.
Tylko małe sekrety muszą być ukrywane. Wielkie trzymane są w sekrecie dzięki niedowierzaniu tzw. opinii publicznej" Marshall McLuhan

I jedno co najważniejsze, nie pozwólmy się skółcać i zastraszać...bo po co :)

A takie "bestsellery" co robią?...ludzie się boją...."czarownic"...bo po co Biblię czytać - to "ciekawsze"...bazują na opinii "opinii publicznej" :P

Martin
2016-03-15 21:38

Bestseller - no to prawda, oczywiście. W XV wieku czytelnictwo nie było masowe. Tak trochę dla jaj powiedziałem. Aczkolwiek przez kolejne dwa wieki sytuacja się bardzo zdążyła zmienić.

Tak, książka była zakazana. A to coś zmienia? Za PRL-u Radio Wolna Europa też było zakazane. Protestanci się nie przejmowali co tam sobie Rzym zakazał, a katolicy jak to katolicy - jedno życie mieli na pokaz, a drugie dla siebie. Czyli generalnie tak jak dzisiaj.

Oczywiście książka nie była żadnym bestsellerem, bo nie było bestsellerów w tamtych czasach. Ale była poczytna, oj była.

Natomiast na czym opierasz, że Maleficarum "potępia zabobonne i okrutne podejście do czarownic" to pojęcia nie mam.

Książka promuje pewien sposób widzenia rzeczywistości. I ten sposób widzenia świata jest oparty na zabobonach, przesądach i strachu. Urąga logice i nie ma krzty rzetelności. Nawołuje do polegania wyłącznie na kościelnych autorytetach.

Palenie na stosie za, delikatnie mówiąc, wątpliwe przestępstwa jest przedstawiane jako coś zupełnie oczywistego i nie podlegającego dyskusji. Autor chwali się tym raczej. A jego podejście do zabobonów widać dobrze w jednym z ostatnich cytatów, które czytałem w odcinku.

W34
2016-03-15 19:49

Martinie

Na podstawie tego co powiedziałeś można pomyśleć o kwestii autorytetu. Jak wydrukowano tą książkę (koniec XV wieku) to jednak istniał pewien problem w sprawdzeniu w Biblii jak się rzeczy mają. Nie było dostępu do Biblii, a już na pewno nie było w języku normalnych ludzi, co najwyżej dla uczonych i teologów coś tam po łacinie. Ale już XVI wiek to zmienił.

A dziś? Dziś wielu moich znajomych uważa się za gorszy sort polaków i mimo iż mogą też nie sprawdzają co Kaczafi miał na myśli mówiąc o tym, tylko się obrażają wierząc nagłówkom wiadomości z Onet.

Mogą a nie sprawdzają? Bo wierzą autorytetom? Bo są leniwi? Bo im się nie chce? Nie chce sprawdzać, nie chce myśleć? Chyba tak, więc masz rację - ludzie niewiele się zmienili. Nie zmienili się mimo iż jest Wikipedia, wyszukiwarki, dostęp do źródeł, do ludzi, do świadectw. Zamiast badać, szukać, myśleć wybierają sobie głupich nauczycieli, idiotycznych przewodników, zwodnicze autorytety i im wierzą. Szkoda, że tak jest bo potem będą sami na sobie ponosić konsekwencje swojej głupoty.

Zachęcam - sprawdzajmy. I zachęcajmy się nawzajem do sprawdzania, badania, szukania, myślenia…

W.

Pytajmierz
2016-03-15 18:28

Posikałem się. :D Historie rodem z audycji Wieczorynki, tylko dużo zabawniejsze. To ja lecę, ten... szatana wystraszać. Bo mi się tu rozzuchwalił.

Grzegorz2
2016-03-15 18:07

Wprawdzie nie wysłuchałem jeszcze nagrania, ale już sam wstęp zasługuje na komentarz. Po pierwsze "Młot na czarownice" nie był żadnym bestsellerem, ponieważ był na Indeksie Ksiąg Zakazanych i czytać mogli go tylko urzędnicy Świętego Oficjum (inkwizycji). Zresztą, nawet gdyby nie był na Indeksie, to skala analfabetyzmu na pograniczu średniowiecza i renesansu uniemożliwiała masowe czytanie "Młota" i taki stereotypowy chłop z widłami na pewno nie polował na "czarownice" pod wpływem lektury. Po drugie księga ta bardziej potępia zabobonne i okrutne podejście do "czarownic" niż je eskaluje. Po trzecie histeria na punkcie "czarownic" zbiega się w czasie nie tylko z wydaniem "Malleus Maleficarum", ale także z reformacją. Niekwestionowanymi rekordzistami w mordowaniu "czarownic" byli luteranie i kalwiniści, którzy nawet oskarżali Kościół katolicki o zmowę z "czarownicami" gdyż nie mordował ich tak chętnie i dużo jak oni.

Poprzedni odcinek:
Następny odcinek: