Są tacy co wiedzą wszystko o Bogu, a w ogóle nie znają Boga. Są tacy co prawidłowo wybrali, ale ten wybór im w niczym nie pomógł.
Krótko o skutkach szukania prawidłowych odpowiedzi na pytania życia.
O Martinie wynająłeś sobie dom z ogrodem - fajnie! Można będzie grillować jak zaprosisz :P.
Ten przykład nie jest zawsze trafny, bo niby można się cieszyć tym co jest, np. obecnym kościołem gdzie możemy coś zrobić. Jednak jeśli jest miejsce gdzie jesteśmy bardziej potrzebni, albo możemy więcej zrobić w tym miejscu to może warto, żebyśmy się tam udali i nic dziwnego że to nam chodzi po głowie czasem. Oczywiście nie należy zamartwiać się tym właśnie jak nie możemy tego zrobić z jakiegoś powodu. Wykorzystajmy najlepiej czas jak umiemy w danym miejscu w danym czasie i cieszmy się tym.
Byłem na studium biblijnym i właśnie zadawałem prawdziwe pytania i szczerze odpowiadałem i była awantura właśnie z tego powodu, toteż trzeba z tym ostrożnie, bo w końcu nie chcemy nikogo skrzywdzić. Ludzie nie są często gotowi na tak drastyczne zmiany w ich światopoglądzie. Tak czy inaczej warto być szczerym z samym sobą ludzie. Wtedy może odnajdziecie szczęście i stwierdzicie po co wam jest Bóg tak naprawdę i czemu z nim fajnie jest.
Bardzo dobry odcinek zmuszający do refleksji. Człowiek sam powinien się zastanowić nad wieloma rzeczami w swoim życiu. I sam ustalić co jest w życiu istotne, a nie ciągle postępować szablonowo, korzystając z odpowiedzi innych ludzi. Takie postępowanie przypomina mi próbę ściągania na teście ciążowym :) .
Dzięki Martin znowu dałeś mi do myślenia.
Ps. Ładny ogródek :)
Dzięki Martin.Jak zwykle dobrze gadasz ale dzisiaj to wyjątkowy rodzynek. .GRATULUJĘ i dziękuję. Tak trzymaj !
Kiedyś w programie TED Radio Hour - też słyszałem ten przykład, że czasem bardziej satysfakcjonujące dla kupującego jest wybór 1 produktu (nawet gorszej jakości) z 2 niż 1 ze 100.
To chyba to przemówienie: www.ted.com
Ludzie to dziwne stwory, nie?
Trochę nie na temat, ale ten fragment o sklepie z butami przypomniał mi to: www.youtube.com"The paradox of choice". Możne znalazłeś lekarstwo na paradoks :D
Fajnie powiedziane :) w chrześcijaństwie nie musimy się podporządkowywać do schematu dobrych odpowiedzi, w chrześcijaństwie chodzi o autentyczność o prawdziwą relację a nie fasadę :) Jezus, jakby nie było, wolności uczył, nie dawał prostych odpowiedzi tylko zmuszał do myślenia opowiadając przypowieści.
Pamiętam swoje pierwsze studia biblijne na podstawie żółtej książeczki. Przedszkolanka czyta tekst sugerujący prawidłową odpowiedź, na koniec kilka retorycznych pytań i prawidłowe odpowiedzi. Czy seks przedmałżeński jest zły — "tak oczywiście!" odpowiadałem będąc z dziewczyną od 5 lat. Dobrze, że od dna się idzie odbić. Znowu przypomniałem sobie jak mi pomogłeś taki sposób myślenia przewalczyć. Sporo jeszcze i tak do zrobienia. Fajna chata.
Dobry wieczór :), swietnie, że zauważasz jak bardzo potrzebujemy wolnosci od autorytetów. Jak bardzo one właśnie, a nasze sumienia potrafią być krzywdzące... Ciekawe, czy natknąłeś się kiedyś na książkę Wolność od autorytetu Toni Paceker? Jest cienka, jestem ciekawa dyskusji... bo myslisz tak podobnie :)