Godzinki: Rozmowy o nałogach

11 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
149min

Rozmowy o obżeraniu się, e-papierosach i innych nałogach.

Dyskusja

Morszczuk
10 lat temu

Kurs wychodzenia z nalogu onanizmu, warto przeczytac dot. tez niektorych innych nalogow.

onanizm.pl

VanQuatro
10 lat temu

Janneta - ...

McMaciek
10 lat temu

A jak wyjść z nałogu od komputera? Da się?
Nie da się? No szkoda, to wracam do grania.

Ktoś

Patrząc tak na ludzi równie dobrze mozna by się w kazdym dopartrywać "grzeszków"... i w zależnosći od tego ile grzeszków kim znajdziemy na tyle go bedizemy słuchac albo i nie słuchać

A z tymi fragmentami o "rzucaniu kamieniem" i "źdźble"... i był też taki fragment 'że nie wiecie co w sercu człowieka siedzi" nie mogę teraz znaleźć... ale bym to z tym połączył.

Martinie nikt nie poleca być grubym, tak jak nikt nie poleca być chudym (anoreksja), nikt nie poleca pić, ani palić ani innych rzeczy...

Widzisz pod otyłością, pod nałogami coś się kryje... Słysząłes kiedyś o przypadku zę ktos wyszedł z palenia papierosów i stał się gruby?? Bo zamiast papierosów zaczął żreć?? albo na odwrót schudł i zaczał palić?

To tylko taki przykład...

Samo wyjscie z nałogu poczucie kontroli nad nałogiem to tylko powód do tego by coś co powodowało ze grubniemy wyszło gdzie indziej. Niektórzy po prostu mają powód by być grubym, ktoś ma osobowość np. depresyjną i oczekuje od społczeństwa odrzucenia i będzie robił wszystko by go odrzucano, łącznie z tym że będzie gruby.

Ktoś inny poprzez jedzenie zaspokaja swoją agresję do której sie boi przyznać (też czesto u depresyjnych), np zamiast powiedziec komuś

Ktoś

cd "np zamiast powiedziec komuś" że sie na kogos złosci (a ma do tego prawo - jezus też sie w świątyni złościł - więc mozna sie złościć), to woli to "zażreć" (agresja oralna - niszczymy jedzenie żremy - zachowujemy sie wobec zarcia agresywnie zamiast na kogos nakryczec i komus coś pwiedzieć). Jak w takim przypadku oduczymy się jeść i to kontrolować a w miedzy czasie nie nauczymy sie poprawnie wyrazać złości to ta agresja gdzieś wyjdzie np. w paleniu papierosów czy czy też innym zachowaniu agresywnym. Oczywiscie w takm przypadku jeśli nie zlikwidujemy przyczyny (brak umiejetnosci wyrażania złości) najlepszy byłby squasz ;) albo inny 'bijący agresywny' sport.

To tylko takie przykałdy, ale problem otyłości jest tylko wierzchołkiem góry lodowej najcześciej. I kryć sie pod tym moze cała masa zachowań...

Morszczuk
10 lat temu

VanQuatro z nalogami warto walczyc - i swiat znow nabiera barw :).

Ella
10 lat temu

Morszczuku, naturę masz sportowca?! :-)
Tomku, to wszystko prawda, ale nie o to chodzi, żeby oceniać lub rozgrzeszać. Chodzi o mnie konkretnie (w Twoim wypadku o Ciebie), żebym sobie coś uświadomiła, bo dopiero świadomość pozwala podejmować decyzje.

Zuza
10 lat temu

A propos spowiedzi w KK, bo kilka razy wspomniano o tym, że wystarczy pójść wyspowiadać się i można grzeszyć dalej. No więc każdy bardziej świadomy katolik nam powie, że warunkiem 'zaliczenia' spowiedzi jest szczere postanowienie poprawy - czyli że na przykład nie chce się dalej okłamywać ludzi i sprzedawać im szajsu i się stara coś zmienić. A nie, że się idzie powiedzieć co trzeba i sru, zaliczone, można robić dalej to samo. Tak tylko mówię, bo to po prostu kiepski argument. Są lepsze przeciw spowiedzi...

Ktoś

Ella - z tym ocenianiem to raczej po to wspomniałem żeby nie oceniać bo nie wiemy czy słusznie oceniamy, osoba otył może np. cierpieć dlatego że nie potrafi sie komus sprzeciwić i dlatego grubnie. Albo próbuje zwrócić uwagę opiekę rodziców i ghrubnie/chudnie czy też cokolwiek innego... Ja sobie wyobrażam np. że taki gruby ksiądz moze być np wściekły na to ze jest w takim a nie innym kosciele (cos mu sie nie podoba) ale nie umie sie temu sprzeciwić, i swoja agresję wyrzuca niszcząc jedzenie. To może byc bardzo dobry człowiek który jest gnębiony przez przełożonych i wściekły na nich, a wściekłośc wyraża "niszcząc jedzenie". I ocenianie po takich rzeczach jak ilosć tuszy w tym wypadku tylko pogorszy to zaburzenie.. takiemu człowiekowi trzeba po prostu pomóc.. dojsc do tego co jak piszesz jest w 'świadomości' - bo to najczęściej zupełnie co innego niz chęć obżerania się.

Co jeszcze?