32. Rozwód, czyli kobieta po przejściach - rozmawiamy z Anią
Jakie są etapy przechodzenia przez rozwód? Jak podjąć tę trudną decyzję? Jak wygląda życie po rozwodzie? Z czym się trzeba mierzyć, a co można zyskać? O tym wszystkim rozmawiamy z Anią.
Przepraszamy za drobne problemy techniczne.
Możecie do nas pisać na:
dominika@odwyk.com
karolina@odwyk.com
Po więcej zapraszamy na:
www.odwyk.com
Poprzedni odcinek:
Następny odcinek:
Poprzedni odcinek:
Następny odcinek:
Dyskusja
Tak, tak ja wiem, że to jest nowy testament, wiem też ze są takie fragmenty. Dlatego, jeśli ktoś potrafi i che pozostać sam ze względu na nie, to szacun!
Nadal utrzymuje, że jest to kwesta indywidualna, między Bogiem a danym człowiekiem. Znam chrześcijan, którzy weszli w kolejne związki i nadal mają z Bogiem świetny kontakt. Ogromnym plusem jest też to, że Jezus już zapłacił za nasze ewentualne "potknięcia" :)
Fajnie, że poruszasz ten temat, bo tak jak mówisz jest on częścią biblii i zapewne różne są opinie na ten temat.
Tyle, że powyższy fragment nie był wcale starotestamentowy a był już nowotestamentowy. Co więcej jest tu mowa o nakazie. I chyba jedynym nowotestamentowym wyjatkiem zawarcia powtórnego małżeństwa jest zdrada (a przynajmniej o tym jednym czytałam)
Mateusza 5:32 SNP
Ja wam natomiast mówię: Każdy, kto się rozwodzi z żoną, pomijając przypadek nierządu, naraża ją na cudzołóstwo, a kto by rozwiedzioną poślubił — cudzołoży.
Także tak.. absolutnie nie potępiam powtórnego małżeństwa i rozumiem. Piszę tylko o tym co czytałam w Biblii :)
Co na to Bóg? To zapewne kwestia indywidualna.
Na to na ile go znam i co czytam w biblii, to Bóg nie chce, żeby nam było źle i żebyśmy nie żyli w pełni. Kocha, przebacza i szuka relacji, a nie zasad. To jest w podejściu Nowotestamentowym kluczowe.
Sama mam problem z podejściem, że coś jest grzechem, nakazem, zakazem. U mnie to chyba wynika z katolickiego wychowania. Do niedawna widziałam Boga jako kogoś, kto tylko czyha, żeby nam przylać. Na szczęście czytając i słuchając więcej, odkrywam, że to jest fajny tata, który się nami opiekuje i chce dla nas dobrze. Jeśli w tym przypadku dobrze oznacza nowego partnera, to tak jest i tyle. Tak to widzę 🙂
1 Koryntian 7:10-11 SNP
Tym z kolei, którzy żyją w małżeństwie, podaję nakaz — nie mój, lecz Pański: Niech żona nie odchodzi od męża. A jeśli odeszła, niech pozostanie niezamężna albo niech się pojedna z mężem. Podobnie niech mąż nie porzuca żony.