To czy dziadek nauczy czegoś wnuka czy nie zależy i od dziadka i od wnuka. Przecież to zależy od ogromnej liczby czynników. Niektórych rzeczy łatwiej uczyć w mieście, a niektórych na wsi. Dziadek może być super nauczycielem lub beznadziejnym nauczycielem nie lubiącym ludzi. Wnuk może nie lubić dziadka bo tak, a może chcieć się uczyć od dziadka, a dziadek go olewa, lub i dziadek i wnuk chcą tego przekazywania wiedzy i wszystko idzie dobrze, albo się matka wnuka wtrąca, bo po co to synowi itp. "7,5 miliona" możliwych scenariuszy :) Pozdrawiam ze wsi!

Hanys, pozdrawiam Cię serdecznie!

Ja się dopiero niedawno dowiedziałam, że jestem "milleniarsem" - zaskoczyło mnie to nie powiem :D

Haha, tak Igor to taki dosyć odstający on normy przedstawiciel. Mimo wszystko fajnie było usłyszeć jego perspektywę :)

Co do uwagi Karoliny, to no niestety przeważnie sami jesteśmy sobie winni...

@@marcinkonieczny3737 no trudno

@@karolahordyjewicz4334 Można by teoretyzować i gdybać. Jednak znając realia - trendy i imperatywy za którymi ogół podąża - to trudno tu o optymizm.

Ciekawe czy da się to wypośrodkować tamte czasy i te - czyli żeby nie mieć za łatwo ani za ciężko.

Ciekawy odcinek, chociaż bardziej bym posłuchał wywiadu z jakimś lepszym przedstawicielem obecnego pokolenia. Igor się zbyt wyróżnia, co podejżewam że jest związane z chrześcijaństwem jakoś :-).

Poza tym, bardzo dobra uwaga Karoliny - hej, to że tak zwane pokolenie Z dzisiaj wygląda jak wygląda to między innymi zasługa rodziców i tego co zrobili z tym światem lub tego na co pozwolono. Bezpieczeństwo ponad wszystko, nadopiekuńczość, próby ciągłej kontroli, próby odbierania wolnej woli i wolnego wyboru, brak ponoszenia konsekwencji swoich czynów, układanie ludziom życia, zmuszanie do bycia częścią destruktywnego "systemu", skupienie na sobie, na materialiźmie, na wygodzie i dogadzaniu sobie w nieskończoność, itp.

Ja jestem akurat w wieku Martina. I wychowywałem się naprawdę w nieciekawej rodzinie - tak że było z tego powodu bardzo ciężko. I niewyobrażalnie dużo samozaparcia, wysiłku i pracy kosztowało mnie by się ze wszystkim uporać, i jak się to mówi; "wyjść na ludzi".
Jak najbardziej doceniam te aspekty które dla współczesnej młodzieży są łatwiejsze niż dla nas. Jednak patrząc całościowo, to jestem przekonany, że czasy naszego dzieciństwa były bez porównania lepsze, niż obecne czasy dla dzieci.

❤

Igor, świetny chłopak, trochę ratuje swoje pokolenie. ❤