Opowieści o ludziach z Polski i Hiszpanii, na których trudne czasy dobrze wpływają. Czyżby od tej zarazy ludzie stawali się lepsi dla siebie nawzajem? Czyżby?
I ja popieram - co się będziesz Martinie z koniem kopał, bankructwo i tak i tak będzie.
Tu w Krakowie, jak ktoś jest biedny, albo siedzi w kwarantannie to niektórzy ludzie mu robią zakupy i przynoszą jedzenie. Dzwonią też i pytają się co tam słychać, czy ok :-). Sam się też do tego zapisałem, żeby trochę pomóc ludziom z mojego osiedla, bo to takie lokalne raczej. Przy czym, to się na razie dopiero rozkręca.
Ooo można by założyć krematorium teraz... Tylko w Polsce za mało osób umarło wciąż :-P.
Brawa, dla Artura za odwagę!
Ja szczerze, to na razie nie widzę, żeby coś się specjalnie zmieniło na plus w zachowaniu ludzkim. Ci co wcześniej pomagali, teraz też pomagają, a ci co nie pomagali (większość), dalej na razie nie pomagają. I jeszcze PRLu nie ma, chociaż się zbliżamy... Komuno wróć! xD
Dokładnie w Polsce jest podwójna rzeczywistość wciąż. I większość społeczeństwa patrzy na prawo i przepisy tak przez palce. I są oczywiście tego plusy i minusy.
W Krakowie niestety jest kupa policji na ulicach. Nawet na przystankach autobusowych się pojawiają, żeby sprawdzić ilość osób, który jedzie czy nie przekraczają dozwolonej ustawowo xD.
Dzięki za newsy o Amal.
Bardzo fajna audycja!
Martin, gdzie można znaleźć jakąś Twoją grę? Często jest o nich mowa, ale nie wiem jak i gdzie je znaleźć.
A właśnie, nie dałem linka.
To daję tutaj: www.completelyunprofessional.com
Kiedy nauka każe odrzucić Biblię. I kiedy człowiek powinien odrzucić naukę. I o Einsteinie, i kwantach, i zatrzymanym słońcu, i siedmiu dniach stworzenia.
O języku chrześcijańskim. W jaki sposób o Bogu mówić i jakich używać porównań.
poniedziałek 24 lutego
start: 20:00