Szatańskie interwały

14 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
30min

Dziś odcinek bardzo późno i tylko w audio - a to z tego powodu, że nagrywam w tym tygodniu nową płytę i mam chwilowe programy czasowe. Tym niemniej dziś odcinek na ważny dla wielu temat: muzyka. Czy istnieje coś takiego jak demoniczna muzyka? Muzyka, która Bogu się nie podoba? Co na to Biblia? Posłuchajcie...

Dyskusja

Martin
14 lat temu

Hm, coś mi się zdaje, że zepsułem lekko stronę główną... Nic to, jutro spróbuję szybko poprawić.

SA
14 lat temu

Muzyka, czy ogólnie dźwięk działają bardzo silnie. Gdzieś w Internecie ktoś napisał, żeby ten kto w to nie wierzy obejrzał horror bez dźwięku...
Od siebie dodam kolejny przykład-dowód: czy nie zdarzyło się wam się nieświadomie powtarzać wersetów słuchanej muzyki (powtarzać w znaczeniu myśleć o nich, nucić w myślach, nucić normalnie, recytować, whatever)? Jeśli tak, to chyba coś w tym jest.

Słuchałem głównie rocka i bluesa - polskie Dżem, Kaczmarski, Perfect itp, zagraniczne Bob Dylan, Scorpions, Linkin Park, Metallica. Wg mnie raczej neutralne, ani pozytywne, ani negatywne. Jednak gdy do "muzycznego menu" dorzuciłem pozytywne i w większości wesołe kawałki muzyki chrześcijańskiej (głównie kanał "polska muzyka chrześcijańska" w radiu polskastacja.pl) i stałem się bardziej wesoły. Nie wiem czy to przez rodzaj (wesoła, spokojna raczej) czy treść (chrześcijańska), ale to działa.
Z tego powodu myślę, że ciężka muzyka ma działanie odwrotne. Już samo to mi wystarcza, żeby jej unikać :)

SA
14 lat temu

Przepraszam za posta pod postem, ale zdecydowałem jeszcze wyjaśnić, żeby nie było nieporozumień. Część pewnie powie, że metallica, linkin park i scropions to też metal i że sam sobie zaprzeczam. Nie uważam ich za bardzo ciężkie, a i tak cięższych kawałków nie lubię i nie słucham. Z drugiej jednak strony myślę, że to ciekawe zespoły i część ich utworów (szczególnie Scorpions) warta jest słuchania ;)

Piotr
14 lat temu

Układ nerwowy człowieka nie reaguje na zasadzie impulsów elektrycznych, ale na zasadzie impulsów dźwiękowych (samo światło jest dźwiękiem).

Tryton - to nie jest ten rodzaj dźwięku, o którym mówiłeś. Tryton jest używany w muzyce klasycznej. A z zespołów rockowych (ściśle symfoniczno-progresywnych) używał go m.in na przełomie lat 60 i 70-tych zespół King Crimson na płytach "In The Court Of The Crimson King", "Red" - muzyki bez dwóch zdań przepięknej (same teksty tych utworów są o Belzebubie).

I jeszcze jedno. W Ezechiela (28 rozdział) jest napisane, że Lucyfer był kimś w rodzaju przewodniczącego grupy uwielbiającej Boga w oryginalnej świątyni w niebie. A przyczyną jego upadku była chęć postawienia siebie w miejscu Boga. W związku z tym na pewno był/jest 'ekspertem' od muzyki. A zmienił się tylko przedmiot kultu.

Marcin
14 lat temu

Piotr, piszesz, że King Crimson tworzył przepiękną muzykę a ja myślę, że jest to ten sam lub bardzo podobny rodzaj piękna, który zawladnął mną, kiedy jako mały chłopak spacerowałem z walkmanem na uszach słuchając płyty "bastard" Kata. Jest to niezwykle niebezpieczne dla młodych, wrażliwych ludzi, którzy nie zdają sobie sprawy w co wchodzą. Dziękuję Martin za przeczytanie mojego listu.

dawidd
14 lat temu

troszkę Ci się zmienił głos od tamtego czasu Martin :P. A w odcinku nie było podkładu coś ;o. Zdziwiłem się jak mówiłeś coś takiego "tak jak teraz muzyka którą słyszycie.." a ja nie słyszałem nic :D. Albo tak cicho słuchałem tej audycji, albo Ty błąd miałeś jakiś.

jachoo
14 lat temu

Przedewszystkim to trzeba podziękować Bogu za to że uwolnił Marcina od tych rzeczy no i samemu Marcinowi który chcial się podzielić swim przezyciem .
Osobiście uważam że współczesne instrimenty takie jak gitary elektryczne i inne niemaja przeciwskazan aby nimi też wielbić Najwyższego to ma znaczenie rodzaj muzuki jaki jest wykonywany na nich. Jesli mowa o wielbieniu Boga poprzez muzykę to chciałbym by katolicy z Rzeszowa i okolic wpadli na nabożenstwo do Koscioła Zielonoswiatkowego przy ulicy Dąbrowskiego 1 by zobaczyli jak się wielbi Boga i by zobaczyli że to co jest na mszach to jest to poprostu m-i-e-r-n-e najkrócej mówiac, musze tu zaznaczyć że ja jestem katolikiem ale tylko juz formalnie :)
Osobiscie to tez nielubie satanistycznej muzyki, poprostu jej niecierpie, mi to odpowiadał raczej polski rock, no i lubie sobie przypomnieć Jarra czy Bilinskiego ale to już mniejsza z tym.
Natomiast chciałbym zapytać Marcina i w ogóle wszystkich osób co sadzą o tych materiałach www.zbawienie.com
www.youtube.com
www.youtube.com przy czym są tam jeszce 2 czesci
Oraz cos co brzmi jak kompletny żart ale co jesli nim nie jest?... www.youtube.com

Jesienny
14 lat temu

Ten temat jest podobny z tym z ostatniego tygodnia. Jeśli ktoś nie umie odróżniać fikcji od rzeczywistości ... to jego problem. Jeśli ktoś czuje "demony" w książce, muzyce, czy ogólnie w twórczości to ma problem ze sobą. Jeśli kogoś muzyka (dowolna) "opętuje" i zaczyna szukać kota, to czem prędzej powinien zgłosić się do odpowiedniej poradni.

Nie ma sensu przekonywanie, że muzyka A wzbudza agresje, a muzyka B koi nerwy. Dlatego, że można sobie pod te literki podstawiać dowolne rodzaje muzyki i przy różnych próbach testowych (tak ludziach), dostaniemy różne rezultaty.

Dla przykładu (co pewnie będzie dla niektórych absurdem) dla mnie osobiście to zdanie będzie prawdziwe, jeśli pod "A" podstawimy Boba Marleya, czy Stare dobre małżeństwo, a pod "B" np. ISIS (nazwy pierwsze z głowy). Po prostu reggae (czy smętna poezja śpiewana (tak na marginesie, to pojęcie jest tak samo idiotyczne jak: "muzyka poważna") wzbudza we mnie chęć nagłej "likwidacji" źródła "hałasu", natomiast po ostrawej muzyce ISIS płynę w spokój. I nie będę nikogo przekonywał, że tak jest, tak samo jak nie przekona mnie nikt, że jest odwrotnie.

Jak długo wytrzymacie "The Second Dream of the High-Tension Line Stepdown Transformer. One of The Four Dreams of China" La Monte Younga? Zapuścicie się w ponad 70-minutową podróż w marzenia, czy po 5 minutach zaczniecie walić w ścianę by się wydostać z pomieszczenia? (Dla tych którym nie chce się szukać - to nie jest ostra muzyka, agresywna - La Monte Young był twórcą muzyki poważnej (cóż sam nie mam lepszego stwierdzenia, tak żeby było zrozumiałe powszechnie).

Mateusz
14 lat temu

Martin, a zauważyłeś trytony w muzyce gospel? Nie znam się w ogóle na muzyce, ale sobie sprawdziłem co to te szatańskie interwały i może jestem głuchy, ale one się pojawiają czasem w chrześcijańskich piosenkach...

Sel
14 lat temu

Baaardzo posunięta twoja interpretacja. Dobra rada - nie rób tego (przypomnij sobie jaki jest cel odwyku - no chyba, ze go zmieniłeś, masz do tego prawo - to twój podcast).
Mimo, że lubie dźwięk gitary elektrycznej z fuzem to chyba cię zrozumiałem, chociaż zawsze śmiałem się z ludzi, którzy nie umieją słuchać takiej muzyki a ją krytykują nazywając muzyką szatana (nie wszyskie zespoły używają gitar eleketrycznych do tworzenia muzyki ku czci szatana). Aha, troche siara, że wypowiadasz się na ten temat a nie wiesz co to zespół kat. Ale, tak jak już pisałem wyżej: chyba cię zrozumiałem i uważam, że mało kogo udało ci się przekonać a nawet więcej: myśle że zraziłeś twoimi słowami w tym odcinku potencjalnych ludzi którzy mogli znaleźć boga dzięki tobie (mi się udało(i za to dziękuje ) ale nie wiem czy jak bym zaczął słuchać od tego odcinka to tak samo dobrze by się to dla mnie skończyło).
Wydaje mi się, że chciałeś powiedzieć coś o emocjach jakie kryją się za tą muzyką. Tak jak muzyka techno nastraja jakoś umysł na (cholera wie na co.. w każdym razie nastraja jakoś człowieka), tak jak inny typ muzyki pomaga nam się lepiej uczyć, tak typ metalowy wywołuje pewien rodzaj ... (czegos?).
O.K. przemyśl to co powiedziałeś o duchu świętym i o tym, że to dlatego ci się to nie podoba - niema nic w bibli o muzyce szatana więc taka nie istneieje! nie tłumacz się duchem świętym bo sobie sam kit wkręcasz a co za tym idzie innym.
Fajnie by było gdybyś zrobił jeszcze jeden odcinek o tym - powiedział więcej o wpływie muzyki na mózg, o tym, że muzyka zmienia nasze samopoczucie.

Agnieszka Noname
14 lat temu

KAT to taki polski zespół trash&heavymetalowy.
Na trytonach się nie znam, ale lubię słuchać alternatywy chrześcijańskiej i tu się okazało, że jestem okultystką. Jan Guńka w wykładach nt. okultyzmu, których ostatnio słuchałam, oświadczył, że nie ma czegoś takiego jak rock chrześcijański. Wynika to z tego, że powtarzanie tych samych wersów/akordów/czegoś (właściwe dla rocka) wprowadza w stan otępienia, który czyni człowieka podatnym na działanie złych mocy.
Bez jaj! Muzyka tak ma, że niektóre frazy muszą się powtarzać, bez względu na gatunek.
Adam Darski jest, moim zdaniem, idiotą. Widziałam jego wystąpienie u Wojewódzkiego i poraziła mnie pustota.
Czekam aż wypowie się Chopin, bo ostatnio właśnie o tym dyskutowaliśmy.

jonbakari
14 lat temu

Kiedyś słabiej niż teraz znałem angielski i słuchałem ciężkiego rocka z lekkim sercem. Potem "dowiedziałem się", że dzwięki ambientu (Brian Eno) i new age to jest coś fe. Trudno mi powiedzieć czy tak, czy nie. Świeżo po nawróceniu przestałem chodzić do kina i słuchać jazzu. Teraz znowu oglądam filmy i słucham. Alleluja (ale tamtego czasu nie uważam za stracony). Najbardziej uwielbiam folk z afryki i prawdopodobnie tą jego pogańskią odmianę. Mam tylko nadzieję, że nikt życzliwy o ciemnej skórze nie uświadomi mi co mi wolno słuchać, a czego nie...
PS. Ryki "Behemota" mnie śmieszą, ale techno z dyskoteki przyprawia o dreszcze. Gdybym miał do wyboru wesprzeć biletem jakichś satanistów albo "ewangelicznych" nie wiem czy nie wybrałbym opcji nr 1. Naprawdę. Nienawidzę lukru. Gdyby ci "ewangeliczni" śpiewali ile zła wyrządzono Husowi, anabaptystom, "wiedźmom, czarownicom, saracenom, i heretykom" mój wybór byłby inny.

Michał
14 lat temu

Odcinka jeszcze nie słuchałem , więc na razie powiem tylko że któregoś dnia doszedłem do wniosku że trzeba być konsekwentnym i albo we wszystkim chcę być z Bogiem albo jestem przeciw (kupiłem nową płytę Tiamatu, otworzyłem okładkę i zobaczyłem odwrócone krzyże). Wywaliłem wszystkie płyty zespołów ocierających o wątki sataniczno - okultystyczne. To był zdecydowanie dobry pomysł - teraz widzę że taka muzyka miewa destrukcyjny wpływ na człowieka.
@4
>Układ nerwowy człowieka nie reaguje na zasadzie impulsów elektrycznych, >ale na zasadzie impulsów dźwiękowych (samo światło jest dźwiękiem).
Narzekania na upadek polskiego szkolnictwa nie są jak widać bezzasadne...
W mocnym skrócie - przekazywanie impulsów w układzie nerwowym w obrębie komórek odbywa się poprzez impulsy elektryczne (poprzez jony) a między komórkami poprzez związki chemiczne (neuroprzekaźniki).
Światło jest rodzajem promieniowania elektromagnetycznego - jednocześnie falą elektromagnetyczną i strumieniem cząstek. Dźwięk jest falą akustyczną - rozchodzącymi się np w powietrzu drganiami jego cząsteczek skutkującymi zmianą ciśnienia i gęstości.

Martin
14 lat temu

To co, mam kłamać, żeby nikogo nie urazić?

Tutaj co drugi odcinek kogoś uraża! W poprzednim odcinku zgorszyłem tych, co twierdzą, że Harry Potter jest od szatana. Teraz zrażam tych, co lubią słuchać ciężkiej muzy.

Ja tu nie sprzedaję niczego, nie muszę się podobać klientom.

Duch Święty można by uznać za wkręcanie kitu, gdybym nie widział proroctw, które się spełniają, nie słyszał mówienia językami i brał udział w wyrzucaniu demonów. Co więcej, robiłem sam te wszystkie rzeczy osobiście. To nie wkręcanie więc, tylko coś co przeżyłem i przeżywam nadal.

Nie muszę znać producenta flaków, żeby wiedzieć, że mi śmierdzą i nie jestem w stanie ich przełknąć. Nie muszę też znać Kata, żeby wiedzieć jak działa na mnie taka muzyka. Możesz próbować dyskredytować oczywiście to co mówię, ale na pewno nie w taki sposób. Z resztą możesz pogadać z Marcinem, autorem listu, który czytałem - on bardzo dobrze zna Kata. Lepiej niż by chciał...

Wpływ muzyki na zdolność uczenia się to z kolei ciekawa sprawa. Przede wszystkim nie oznacza to automatycznie, że ta muzyka jest czymś pozytywnym albo nawet neutralnym. To, że muzyka działa na mózg (tylko fizycznie), i stąd te zdolności jest tylko założeniem. Wydaje mi się bardziej prawdopodobne, że muzyka wpływa nie tylko na sam mózg, ale i na psychikę i na duchową sferę człowieka. Inne techniki para-okultystyczne (medytacja, mantra, wprowadzanie się w trans, okulary SITA itp) dają bardzo podobny efekt. U wielu z osób, które się czymś podobnym dłużej zajmują, stwierdziłem objawy podobne do tego, co opisał w liście Marcin - tylko natężenie się zmienia.

Pamiętam, była kiedyś taka książka "Piękna strona zła"... Czy ktoś z was może wie gdzie ją można kupić?

Jesienny
14 lat temu

Duch Święty można by uznać za wkręcanie kitu, gdybym nie >widział proroctw, które się spełniają, nie słyszał mówienia językami i brał udział w wyrzucaniu demonów. Co więcej, robiłem sam te wszystkie rzeczy osobiście. To nie wkręcanie więc, tylko coś co przeżyłem i przeżywam nadal.

Ale zdajesz sobie sprawę, że to ten sam Duch święty, który prowadzi muzyków Armii, czy Maxa Cavalere (ex-Sepultura) i całą rzeszę innych drących gębę muzyków, których muzykę można by posądzić o wszystko - tylko nie łagodność.

Czyli ten Duch święty ma niejaką schizofrenie.

Podsumowując. Próbujesz wciskać działanie sił nadprzyrodzonych tam, gdzie istnieje tylko Twój własny subiektywny pogląd. I w tym jest pewien problem.

Suszarka
14 lat temu

www.youtube.com
A to?
Według mnie to przykład mocnego kawałka, który może nieść dobre przesłanie i przynosić dobre owoce.
Czy rock progresywny zalicza się do muzyki której nie trawisz?
P.S. Coś się nerwowy ostatnio zrobiłeś Martin.

Martin
14 lat temu

Heh, a ty byś nie był nerwowy przy takiej ilości publikacji, słuchaczy, krytyki i wszystkiego?

E tam, spoko, poradzę se. Muszę CU zacząć, to się wyluzuję.

Co jest, Jesienny, subiektywnego w tym, że z człowieka demon wychodzi? To fakt, a nie odczucie - wszyscy to widzą i słyszą co się dzieje. Mówienie językami też słychać. Proroctwa można sprawdzić. Ja tu o faktach mówię, nie o tym co mi się zdaje.

A co do Ducha Armii to trzeba ich o to spytać gdzie tam jaki duch jest, a nie mnie. Ja nigdy nie twierdziłem, że to Duch Święty ich inspiruje. Ja tam w ich muzyce Ducha Świętego w ogóle nie wyczułem jak dotąd. Ale fakt, mało znam.

Sel
14 lat temu

Martin! czytaj co ludzie piszą!
Nigdy nie zakwestionowałem działania ducha świętego (sam byłem świadkiem spełaniania się proroctw!). Kwestionuje twoje interpretowanie "nie proroctw" duchem świętym.
Piszesz, że nie mogę wypowiadać się w "taki sposób", więc pytam : a w jaki sposób można się z tobą nie zgadzać? Nie chciałem cię urazić, jeśli jednak to zrobiłem to przepraszam - nie to było moim celem (a tak swoją drogą to jakie to ma znaczenie? nie powinno mieć żadnego).
Racja - nie musi się to podobać nikomu. Mój błąd, głupio napisałem, że fajnie by było jak by jednak ktoś coś z tego coś miał.
Mi ten podcast dał bardzo dużo i dlatego często pokazuje go innym - dlatego napisałem to co napisałem, dlatego chciał bym aby coś on dawał innym, proszę cię, postaw się w mojej sytuacji i zrozum.
"Teraz zrażam tych, co lubią słuchać ciężkiej muzy."
Mnie nie uraziłeś ale musiałem na prawdę dłuuuuuugo myśleć o co mogło ci chodzić - większość by po prostu zkrytykowała i wyszła z tej strony, ja ci ufam więc byłem pewien, że coś w tym jest - pomyślałem i doszło do mnie o co ci chodzi.
"Nie musze znać producenta flaków, żeby wiedzieć, że mi śmierdzą" - zgadza się ale trzeba wiedzieć, że ten producent produkuje flaki.
Coraz więcej widze agresji na tej stronie, przykro mi się robi z tego powodu.

Sel
14 lat temu

Dobra jeszcze jedno.
Zawsze się znajdą takie szajbusy jak ja które cię urażą.
Wiem, mam problem z tym, ze czasem nie potrafie sie w jezyk ugryzc.
Proszę cię jednak abyś się tym nie zrażał, nie denerwował i robił swoje bo robisz coś wspaniałego. WSPANIAŁEGO powtarzam! pamiętaj o tym:)

Jesienny
14 lat temu

Żeby nie było, ja się nie odnoszę do wypędzania duchów ponieważ ten temat mnie nie zajmuje. Odnoszę się tylko i wyłącznie do twierdzeń jakoby muzyka zawierała w sobie pokład mocy nadprzyrodzonych wzbudzających w człowieku dobro/zło.

Człowiek, który twierdzi, że muzyka "każe" mu coś zrobić ma problem ze sobą. Ma problem z rozróżnianiem podstawowych wartości, odróżnianiem rzeczywistości od fikcji itd.

Osobnym tematem jest to czy liczba "rzężeń" na minutę utworu wpływa na to czy muzyka jest zła czy dobra - ten temat jest absurdalny, ponieważ jest subiektywny.

Norbert
14 lat temu

Agnieszka, to nie są jaja, Jan Guńka wie co mówi...
Ten człowiek od kilkudziesięciu lat na co dzień czynnie zajmuje w swojej służbie wszelkimi sprawami związanymi z okultyzmem.
Jak dla mnie, jest on bardziej wiarygodnym autorytetem w tej dziedzinie od nastolatka Chopina.
Bez urazy Chopin ;)

jachoo
14 lat temu

A ja się posłuże znów Derekiem Princem, opowiadał o przypadku dziewczyny która słuchała róznych kapel satanistycznych, coraz bardziej się w to wszystko zaglebiała że zaczeła uczestniczyć w róznych rytułałach, do tego doszło że ona nad soba niepanowała, została opanowała przez coś coś czyli demona. Prince mówił ze ciezko pracowali nad jej uwolnieniem a ta praca nie przynosiła efektów, zorientowali sie w pewnym momencie ze ma na palcu jakis pierscien, wiec chcieli jej to sciagnać a wówczas zaczeła sie tak rzucać ze tych kilku mezczyzn nie moglło ją utrzymac, próbowała połknąć ten pierscień, gdy im się udało odebeać ten pierscien wówczas wyrzucenie demona przyniosło efekt, przy czym aby została całkowicie uwolniona musiała spalić wszystkie ubrania w jakich tylko wielbiła szatana.
Nie potrzebowała żadnych psychiatrów czy leków psychotropowych a stan jej sie zmienił diametralnie.

Agnieszka Noname
14 lat temu

Norbercie, muszę ci wytłumaczyć, że nie podważam autorytetu pana Guńki i nie oparłam swojego sądu na tym, co mówił Chopin, jako że z nim nie rozmawiałam na ten temat. Po prostu nie zgadzam się z tym, że wszelki rock jest zły tak samo jak słuchanie bajek czy oglądanie Smurfów.

Agnieszka Noname
14 lat temu

Dobra, muszę się uściślić, żeby mnie nikt źle nie zrozumiał.
Smurfy, bajki i rock nie są, moim zdaniem, okultyzmem.

Rafał-72
14 lat temu

Jak dla mnie pastor Guńka ma lekką obsesję. Nawet popularny pasjans SOLITAIRE w Windowsie który powstał po to by początkujący użytkownicy komputera nabrali biegłości w posługiwaniu się myszką oraz by urzędnicy mieli jakieś zajęcie oprócz picia herbaty i pierdzenia w krzesła to brama do najgłębszych piekieł.

Mateusz
14 lat temu

Jeśli w powtarzanych akordach siedzi diabeł, to albo pastor Guńka bredzi albo Martin to największy okultysta o jakim słyszałem.

SA
14 lat temu

Hmmm
Wg mnie to jest bardziej temat psychologiczny niż religijny/biblijny. Dopóki w muzyce Bóg nie jest obrażany, to nie widzę powodów, dla których z religijnego punktu widzenia mogła by to być zła muzyka.
Dochodzi jednak psychologia. Nie znam się na tym dokładnie, ale z tego, co rozumiem muzyka może działać na podświadomość, co może być niebezpieczne.

Machal
14 lat temu

Z muzyką mam dużo do czynienia, więc uważam się uprawnionym człowiekiem, to mówienia o niej.
Jestem otwarty na różne gatunki muzyczne. Sam gram muzykę klasyczną, rocka, blues, czasami też rap i reggae i improwizuję ze znajomymi. Oprócz tego słucham wielu gatunków muz.
Członkowie Behemotha nie są satanistami. Oni mówią "puste" słowa, w które nie wierzą. To wszystko to taki teatrzyk, który im zresztą dobrze wychodzi. Kiedy ich słucham to mi się pojawia uśmiech na ustach, wiem, że oni tego nie robią "dla szatana!!!" tylko bardziej dla jaj, rozrywki, pieniędzy i ciężkiej muzyki. Uważam też, że dobrze grają. Np. teraz słucham"Ov Fire And The Void" i patrzę na okładkę albumu "Evangelion". Może mam spaczone poczucie humoru, ale jak widzę "Kobietę lekkich obyczajów z Babilonu", której składają cześć jacyś kapłani, podczas gdy ona, stojąc na połamanych tablicach z dekalogiem, siedzi na wielogłowym monstrum, to nie mogę wytrzymać ze śmiechu, bo to wszystko jest zrobione tak strasznie na pokaz (łuuuu ale jesteśmy mhroczni!!!), a z faktyczną ideologią tych gości nie ma nic wspólnego. Nergal chce po prostu zrobić "ekstytującą muzykę, wywołać w ludziach emocje i zaszokować, robiąc sobie darmową reklamę". Nie widzicie tego? Przecież właśnie promujemy Behemotha. Tak działa reklama.
Raczej ludzie słuchają deathnmetalu, bo są Satanistami, niż są satanistami, bo słuchają deathmetalu.
Dowód? -ja (co prawda, nie słucham tylko metalu, tak właściwie to słucham go rzadko, ale jednak)
Każdy, kto mnie spotkał, przyzna, że jestem spokojnym optymistycznym wyluzowanym człowiekiem, który na pewno by nie gwałcił, palił, zabijał i składał w ofierze podczas mhrocznej ceremoni czarnemu panu.
Skąd wziął się pogląd, że metal musi być satanistyczny? Metal to taki rock, tyleże jest utrzymany raczej w molowych tonacjach.

Nie rozumiem o co chodzi z tym trytonem, to jakiś zabobon. Tryton poza tym występuje naturalnie pomiędzy 11 a 15 i pomiędzy 10 a 14 tonem składowym dźwięku (alikwotem), czyli Bóg, który zaprojektował świat, stworzył też szatański tryton, który nie jest szatański tylko wręcz "niebiański". Nie wiem, po co ta cała afera. W Średniowieczu wierzyli w różne dziwne rzeczy.

Łopatologicznie:
Kornet to coś w stylu niedużej trąbki. Te 10strunowe coś, to taka mała harfa. Lutnia to jeden z pierwowzorów gitary, dlatego sądzę, że gitara też się nadaje. Nie rozumiem co jest złego w elektrycznej gitarze.
To nie instrument jest winny, tylko muzyk.

Agnieszka Noname
14 lat temu

Machal, Darski przyznaje się do uprawiania tzw satanizmu intelektualnego, a to także jest satanizm.

Norbert
14 lat temu

Agnieszka masz racje, w tym temacie generalizowanie nie jest dobrym pomysłem bo istota problemu jest bardziej złożona niż to by się mogło komuś na pierwszy "rzut oka" wydawać.

Łukasz
14 lat temu

Strasznie mi się podoba Twoja końcowa piosenka.

Crzszman
14 lat temu

Cześć!
Słucham rocka i wkurza mnie, jak ktoś najeżdża na AC/DC i inne zespoły ( o AC/Dc mówię, bo najbardziej się na nim znam) za piosenki w których jest słowo "szatan". No , dobra na AC/DC jeszcze można za piosenkę Hells Bells pojechać, ale nie ma w niej nic satanistycznego. Jest to po prostu piosenka opowiadająca o szatanie. No i co w tym złego? Dla mnie metal może być chrześcijański, ale to zależy od podejścia...

Norbert
14 lat temu

Martin, pisałeś, że jesteś zestresowany ostatnio...
Więc mam coś dla Ciebie :P
swistaki

Wymyślony
14 lat temu

Mam do Martina prośbę.

Chciałbym aby wyraził własne zdanie do względem tego artykułu:

wiadomosci.onet.pl

Norbert
14 lat temu

Wymyślony, tu masz więcej o zboczeńcach z Watykanu:

wiadomosci.onet.pl
wiadomosci.gazeta.pl
news.bbc.co.uk
www.timesonline.co.uk
wyborcza.pl

Coraz więcej tych zgniłych owoców wydaje KRK
Wykorzystywania dzieci, molestowania, gwałty, pedofilia... i to na jaką skale...
Przerażająca deprawacja, dno, szok.

Seto
14 lat temu

Nie sądzę, żeby muzyka była sama w sobie zła. Owszem, może jakoś nastrajać, budować nastrój itp. ale to w dużej mierze zależy od słuchacza, bo każdy ma inne gusta i usposobienie. Jednego denerwują nawijający raperzy, a innego wydzierający się metale. Sam dosyć chętnie słucham rocka, ale ostatnio jakoś rzadziej. Czasem lubię posłuchać power metalu (Sabaton), ale jakoś nie widzę w tej muzyce niczego złego.Heavy/death metalu nie trawię, ale sądzę, że wynika to tylko i wyłącznie z mojego gustu muzycznego (z zasady wolę rozumieć co śpiewa wokalista, a przy tym typie muzyki jest to dla mnie niemożliwe).

Koras
14 lat temu

Martin, dajże spokój. Tryton to bardzo fajny, "niepokojący" i niebanalny interwał. Dokładnie 3 oktawy.

Czasem przyjemnie posłuchać sobie ciężkich brzmień. Dobra muzyka metalowa, świetna technicznie i rytmicznie posiada w sobie wielkie bogactwo. Trochę wkurza mnie, że zawsze jak mówisz o metalu wrzucasz wszystko do jednego wora. W tym przypadku mamy do czynienia z ogromną liczbą podgatunków i znajdziemy tu zarówno brutalną napieprzankę o śmierci jak i utwory umoralniające, pokazujące syf życia, którego można się wystrzegać, nieco eztotyczne zawodzenie rodem z książek fantasy czyli np. pagan-metal oraz coś na "uderzenie" i pobudzenie umysłu do działania - trash-metal. Jest i ten "bluźnierczy" black-metal... dla bycia bogatszym warto też czasem "rzucić uchem". Ciężko zagrać dobry metal, więc mówienie, że jest "ble" i przekreślanie całego gatunku na podstawie kilku kapel, które lubią sobie pokrzyczeć "szatan, szatan" jest wg mnie bezsensowne.

A o kapeli Metallica słyszałeś?
www.youtube.com

Martin
14 lat temu

Bardzo ładne przez pierwsze 2 minuty, potem się robi dla mnie nie do słuchania.

Ok, ja sobie zdaję sprawę z olbrzymiej różnorodności rodzajów muzyki, ale jak inaczej mam o niej mówić, jeżeli nie mogę generalizować? Uogólniam lekko. Może trafię na taką, którą mogę słuchać. O, na przykład tego co podesłałeś mogę przez 2 minuty...

Że tryton jest piękny, to całkiem możliwe. Czy ja mówię, że nie jest? Nie bez powodu przytoczyłem wcześniej książkę o tytule "Piękna strona zła"... Zło też jest pociągające.

No dobra, to rzuć jakimiś "metalicznymi" utworami umoralniającymi i pokazującymi syf życia i ogólnie pozytywnymi. Pamiętaj tylko, że rozmawiamy tu o samej muzyce, nie o słowach. Pokaż mi ciężkie brzmienie, które wywołuje nastrój "umoralniający", bo dalibóg, pierwszy raz o czymś takim słyszę...

Koras
14 lat temu

Często Lacrimosa jest podciągana pod metal - www.youtube.com
Ano poezja dla uszu, "umoralniająca" można rzec, choć niemieckiego nie rozumiem za bardzo.

Generalnie myślę Martinie, że tu chodzi bardziej o gust muzyczny i zdrowe podejście do czegoś. Jeśli ktoś lubi przesterowane brzmienie gitary i teksty no dajmy tu za przykład to nieszczęsne mordowanie i satanizm, to dopóki patrzy na to wszystko zdrowo i krytycznie jest wszystko ok. Niektórzy potrzebują trochę ciarek na plecach wywoływanych przez cieższe brzmienia i nie ma tu mowy o żadnym satanizmie, nawet jeśli na pozór muzyka wydaje się satanistyczna. Znam wielu chrześcijan co lubią po prostu hałaśliwe gitary. Jeśli ktoś lubi słuchac muzyki o śmierci i zabijaniu to niech trzyma to co usłyszy dla siebie, chodzi na koncerty i nie wprowadzaja tego co usłyszy w czyn. Trzeba tylko dużo rozsądku i dystansu. Można zwariować przecieć od wszystiego. Czy tu słuchając "bluźnierczej" muzyki czy to grając w bierki.

Free Rider
14 lat temu

www.youtube.com

Metallica, i powiedz mi Martinie, że ten kawałek nie jest ładny, nawet bez patrzenia na słowa trochę się wkurzyłem, jak wrzuciłeś to do jednego worka z różnym syfem

kubakov
14 lat temu

Sam słucham Behemoth, bo na ostatnich płytach jest agresywny, potężny, epicki i zwyczajnie piękny. Co nie znaczy, że nie wierzę Marcinowi.
Uważam chrześcijańską stylistykę za obciach i nie mógłbym tego słuchać, razi mnie.
Co nie oznacza, że nie wierzę, że wszyscy mamy pewną wspólną płaszczyznę w percepcji rzeczywistości i że w skrajnych przypadkach określony rodzaj muzyki metalowej może źle wpływać na ludzi, ale z drugiej strony jest mnóstwo ludzi wkręconych w metal (ja akurat niespecjalnie) i nie mających z tym problemów.

Marcin
14 lat temu

Jesienny, hm widzisz. Mówisz tutaj, że ktoś, komu muzyka "każe" coś robic ze sobą ma problrmy z psychiką (nie napisałes tego w ten sposób ale jest to aż nadto wymowne).A czy słyszałeś o czymś takim jak przekaz podświadomy? A czy wiesz, że jeśli młody człowiek w swej głowie natrętnie (po słuchanej muzyce) wymienia piekielne imiona lub powtarza w kółko kompletnie tracąc nd tym panowanie (również w myślach) refren, (i tu podeprę się zapamiętanym Kostrzewskim) "spójrz na wielki czarci ołtarz, kiedysz leżała na nim twoja matka wiedźma" to zaprasza tym samym byty duchowe, owe upadłe anioły? Zakładając, że wierzysz w istnienie takowych. Pomimo, że upadłe to niestety ale człowiek jest przy nich dośc bezbronny (o ile świadomie "zaprasza" je ku sobie). Nie zabezpieczenie Bogiem (że tak się na potrzeby rozmowy wyrażę) wystawia człowieka na ewentualny atak, nękanie i bardzo mi przykro ale są to suche fakty. Ja wiem, że w życiu w sumie dobrze jest stac obiema nogami mocno na ziemi ale trzeba zdawac sobie sprawę z tego, że nie wszystko tutaj jest wytłumaczalne racjonalnie. Nie wszystko da się zwarzyc czy zmierzyc. I uprzedzając ewentualną sugestię z Twojej strony- nie poczułem się obrażony. Wiem po prostu jakie są realia.

Marcin
14 lat temu

kubakov, pozwolisz, ze jeszcze na biegu Tobie odpowiem. Te problemy kolego nie są (lub rzadko są) widoczne na pierwszy rzut oka. Ja nie sugeruje, że wszyscy Ci, którzy słuchają trash, speed czy innego gatunku to opętańcy, ale nikt z mojego otoczenia nic nie wie o tym, co się ze mną dzialo (poza pewnym księdzem egzorcystą, ktory przypadkiem poawił się na mojej drodze) oraz kochanym Panem, któremu chce się pomagac głupim ludziom mimo ich rozbrajającej durnoty. Ciekawe co powiedziłla by moja kochana mama na to, że ile razy siadałem koło niej w kuchni, tyle razy widziałem w głowie jak wbijam jej nóż. Ijak wam się podoba pan Zły?
Sory, ale tylko Bóg.

jachoo
14 lat temu

Nie jestem specjalistą od okultyzmu, przekazów podprogowych itp rzeczy ale jestem ciekawy w jakim stopniu muzyka wpływa na to ze społeczenstwo ogólnie durnieje, durnieje czyli zatracanie pewnych wartości moralnych, poszanowania siebie, itd.
Oczywiście, nie jest to tylko sam wpływ muzyki, na takie zachowanie ma wpływ wiele róznych czynników ale mam wrazenie ze muzyka w tym tez ma swój udział pytanie tylko w jaki stopniu.
A co mnie zainspirowało do napisania tego posta, no zobaczcie sami www.przeklej.pl

kubakov
14 lat temu

Obecnie przekaz podprogowy występuje w muzyce gwiazd pop, filmach Disneya, reklamach w USA itp.
Brzmi 'oszołomsko' jak to zwykle teoria spiskowa, ale sami zobaczcie:

www.youtube.com

Martin, może masz jakiś komentarz do tego.

Mariusz
14 lat temu

Hymm ja słucham metalu i jakoś nie doświadczyłem takiego fenomenu co Marcin może po prostu nie ten gatunek słucham
a do tych zespołów co wymienił wysłał nazwy Martinowi to żadnego z nich nie słyszałem i może to i lepiej do satana mnie nie ciągnie próbowałem słuchać behemota ale nie dałem rady sama muzyka nawet ujdzie ale jak nie umiem odróżnić wokalu od muzyki to coś już jest nie tak i poza tym to męczyło moje uszy osobiście słucham metalu symfonicznego i gotyckiego gdzie są naprawdę piękne piosenki nawet kijem nie zahaczające o szatana np Nigthwish
aczkolwiek pagan metal nawiązuje do tradycji ludowych słowiańskich itp ale nawet tam trudno się dokopać do iście szatanistycznej muzyki jedyną jaką znam w tórej występuje sowo satan to zespołu "Percival " utwór satanimus który ma refren "a gdy przyjdzie Jezus pokażemy mu tabliczkę z kierunkiem na Wieliczkę"

Koras
14 lat temu

@Mariusz: Nightwish "Devil & The Deep Dark Ocean" z płytki Oceanborn...
A lubię również kapelę.

Jesienny
14 lat temu

Oczywiście. Gdyby to nie była dyskusja internetowa to zapewne użyłbym tu raczej dosadnej ironii w stylu "ma coś z deklem", ale zdaję sobie sprawę z faktu, że tego rodzaju stwierdzenia bez kontaktu wzrokowego są czasem ciężko odbierane.

Ale tak, taki człowiek jest po prostu jest w danej chwili niezrównoważony psychicznie i jako taki potencjalnie niebezpieczny dla otoczenia. W danej chwili potrzebuje impulsu do przekroczenia pewnej granicy i tyle. Jeśli takie stwierdzenia miałyby kogoś urażać, to trudno.

W zasadzie to tyle ode mnie. Bo już powiedziałem wszystko co chciałem :)

Machal
14 lat temu

kubakov Kiedyś mi się nudziło i zauważyłem fajną regułę. Głodnemu chleb na myśli. Brałem dowolny przedmiot (książka, obraz, wszystko) i wyobrażałem sobie, że jestem np. antysemitą, homofobem, lub że mam fobię przed satanistami i teoriami spiskowymi.
Patrzcie: www.zsplast.gdynia.pl
-żołnierze po lewej się obejmują. Są gejami. Pokazują znak ajitla! Noszą sukienki, bo to pederaści. Stoją w rozkrokach. Typ na pierwszym planie trzyma włócznię. Po co? Żeby zabić uczciwych chrześcijan z pewnością
-Typ na środku trzyma trzy różne miecze. Symbol połączenia 3 różnych religii. Miecze go nie kaleczą. Pewnie jest to szatan! Nosi brodę- Żyd! Ma czerwony płaszcz- Jezus! Profanacja po prostu!!!
-Dwie kobiety z tyłu są pijane! Mają czerwone twarze! Noszą turbany na dodatek.
-Z tyłu kobieta w czarnym (satanistka) płaszczu "opiekuje" się dwoma dzieciakami. Kto wie co w jej szatańskiej główce się dzieje w tej chwili?!
-Z tyłu widać trzy ciemne wrota.... do piekła!

Mogę tak w nieskończoność. GŁODNEMU CHLEB NA MYŚLI

Machal
14 lat temu

Muzyka może tylko pogłębić już istniejący debilizm.
Debil słucha muzyki debilnej, bo jest debilem, a nie na odwrót!

Naabster
14 lat temu

Behemoth slowa piosenki decade of therion "apo pantoz kakodaimonoz" znaczy to dokladnie, czas szatana nadchodzi.Po sluchajcie sobie tego utworu i potem powiedzcie , ze nie zgadzacie sie z tym oczym Martin mowil , same slowa tego kawalka propaguje satanizm nie mowiac juz o samej muzyce , ktora ma bardzo mroczny klimat.Wiem co mowie bo sam namietnie sluchalem tego typu muzyki i miala ona na mnie zly wplyw czesto bywalem bardzo agresywny , ponury ,przygnebiony , bez szczegolnej motywacji do zycia .Od kiedy nawrocilem wszystko sie zmienilo ale o tym nie chce mi sie pisac

kubakov
14 lat temu

Machal, to na pewno przypadek, że w setkach piosenek, reklam i filmów w USA występują te same okultystyczne motywy.

Kot
14 lat temu

@Kubakov: A ja się z nim zgadzam, po pierwsze nie występują aż tak często, a po drugie ta interpretacja jest ostro na siłę. Równie dobrze mogę pokazać jeden utwór Martina w którym używa słowa "dupa" i powiedzieć, że to ostro zakorzenione słowo w tradycji skinów i to jak często się go używa to spisek, żeby wszyscy byli skinami... Zresztą co to niby za przekaz? Kto stanie się satanistą od tego, że komuś nasypali sól do zupy (OEMGIE SÓL UMRZEMY)?!

Co do odcinka... Nie wiem, może Martin faktycznie ma jakiś problem z ciężką muzyką, ale nie wierzę w te szatańskie interwały - tak na dobrą sprawę słuchałem tej muzyki długi czas będąc kindermetalem i teraz słucham jej o wiele więcej i cięższej co prawda, ale z innym podejściem i zachowując dystans - zwłaszcza że sporo piosenek mhrocznych na pierwszy rzut oka tak naprawdę niesie w sobie przesłanie... chrześcijańskie (no dobra, trochę przesadziłem - ale na pierwszy rzut oka "Mr. Crowley" Ozzy'ego Osbourne'a brzmi jak pieśń ku czci okultyzmu, a po zastanowieniu trochę go wręcz potępia). Ale tu trochę dygresję robię, a chodzi mi o to, że większość muzyki metalowej ma tyle wspólnego z szatanem co Strassburger z dobrymi żartami. Pewnie, zdarzy się jeden KAT, ale tak na dobrą sprawę można go słuchać i wcale nie dać się opętać, po swoim otoczeniu patrzę, że to jednak rzadki przypadek.

W ogóle sytuacja opisana przez Marcina - nie znam konkretów i pewnie zaraz przyjdzie o obali moją teorię, ale ciężko mi uwierzyć, że to sama muzyka. Mimo wszystko sądzę, że większy wpływ ma otoczenie. Jak w gimnazjum siedziałem w metalu to zauważyłem, jak to często wygląda wśród metali - agresja, pogarda, jaranie, bawienie się w pentagramy i odwrócone krzyże, a do tego jeszcze ta muzyka. Połączone to faktycznie może mieć jakiś wpływ (słuchanie KATa będąc zlanym w trupa na pewno działa na człowieka mocniej niż sama muzyka), ale jak już mówiłem sam siedziałem w metalu i choć ja starałem się od tego uciec i zostać przy samej muzyce, tak moi znajomi siedzieli w tym ostro i po prostu wyrośli z tego, dziś wiodą normalne życie... Pewnie, większość dalej słucha ciężkiej muzyki, ale część z nich się (właściwie wszyscy) ogarnęła i złagodniała, przestała jarać i zaczęła słuchać muzyki ambitniejszej niż KAT.

Więc wiecie - ja się z muzyką nie zamierzam ograniczać, satanistycznej tak czy inaczej nie lubię, a nie słyszałem jeszcze takiej, która byłaby świetna i w ogóle jeśli chodzi o instrumenty, ale miała satanistyczny tekst, a jak taką spotkam to się zastanowię, czy słuchać.

jachoo
14 lat temu

Przecież ci ludzie z tego filmu nie są idiotami, i potrafią rozróznić przypadkowe zbiezności od no może celowych działan(chodzi mi o film z 45 komenta) i napewno posiadaja odpowiednią wiedzę na te tematy. Mnie osobiscie to wkurza podejscie ludzi którzy odrazu neguja takie rzeczy i w pewien sposób z nich szydzą. ciekawe jak to bedzie się taki gośc czuł jesli okaże się dla niego kiedyś ze był w błedzie że wiedzę która posiadał była mierną wiedzą to że tak naprawdę ch...a wiedział a wypowiadywał się jak by wszystkie rozumy pozjadał.
Ta sytuacja to ma troche zwiazek z naukowcami którzy z góry odrzucają istnienie Boga.
Ja to bardzo bym chciał by Martin zrealizował audycje z udziałem Marcina, Naabstera i innych ludzi którzy no faktycznie moga cos na ten temat powiedzieć bo doswiadczyli tego na własnej skórze, oczywiscie wszystko z własnej woli i nieprzymuszonej checi a audycja mogła by być tylko w formie audio

Machal
14 lat temu

jachoo, ja to póki co mogę się pochwalić doświadczeniami, ale nie z Szatanem tylko z Bogiem. I to nie tylko takie "zbiegi okoliczności" (które zresztą są niesamowite wręcz), ale też objawienie, że Ten mi udzielił radę jedną po tym, jak wdałem się w dyskusję religijną z "wojującymi ateistami".

Skała
14 lat temu

www.youtube.com

Jeżeli ktoś uważa, że ta muzyka jest satanistyczna to jest śmieszny.

Filozofus
14 lat temu

================
No no, że muzyka z satanistycznymi tekstami się Bogu nie podoba to chyba dla każdego jasne. Ale że Bogu nie podoba się muzyka jako taka, ze względu na samo brzmienie to już jest dosyć problematyczne....

Bo tekst każdy może odróżnić... ale brzmienie? Ja muszę przyznać, że nie potrafię...

Może zróbmy tak... Martin weź posłuchaj tego kawałka i spróbuj ocenić w skali od 0 do 10 na ile to jest mroczne i niemiłe Bogu:

daaniiell.wrzuta.pl

Bo tekst jak sam widzisz ma się nijak do szatana.

Yonn Dreck
14 lat temu

No nie, ten odcinek moim zdaniem nie powinien ujrzeć światła dziennego, bo nie jest biblijnobogowy moim zdaniem. I rzecz ciekawa - po tym odcinku do Martina w kwestii muzyki metalowej podchodzę jak on do tych pastorów, księży palących książki Harrego (tak! z 8 lat temu chyba było coś takiego w wiadomościach!).

Inaczej mówiąc - o Heavy Metalu nie ma, podejrzewam, bladego pojęcia.

Jak na razie po komentarzach i takich innych zauważyłem, że strasznie stereotypowo wielu ludzi myśli :( Otóż nie wspominając, że sam metal ma w cholerę odmian, to sam gatunek, jakim jest heavy metal (dosłownie heavy metal) jest dość urozmaicony.

Przykład: Uwielbiam Iron Maiden, bo są niezwykle melodyjni, wokal jest jakby operowy (niewielu jest takich wokalistow o takich umiejętnościach), texty mówią bardzo często o historii jak np. wojna w zatoce perskiej, anglicy kontra indianie, wydarzenia z paschendale, bitwa o anglię [O! Aces High jest rewelacyjne! www.youtube.com ] , czy choćby o wizji Nowego, Wspaniałego Świata Huxleya [ kawałek Brave New World www.youtube.com ] itp. Oczywiście zaraz tu się ktoś nawiedzony trafi, który rzuci "The number of the beast", że satanistyczne - dlatego informuję - samych muzyków wkurza, że swego czasu mięli przez to taką etykietkę - a to tylko numer inspirowany filmem Omen...

Do czego zmierzam - w obecnych czasach taki dinozaur, podobnie, jak wczesne Judas Priest bardzo często w uszach słuchaczy widzi się jak hard rock - bo muzyka z biegiem czasu jest coraz cięższa - dlatego uwielbiam starego hard rocka, tradycyjny heavy metal, za to nie przepadam np. za Acid Drinkers (tez heavy! ale za mocne jak dla mnie), czy powiedzmy Behemoth.

Moim zdaniem masz po prostu inny gust, nie sądzę, że to Duch Święty jako taki, bo jakoś zdążyłem zauważyć w sobie różne zbiegi okoliczności, odkąd spróbowałem uwierzyć w Boga opisanego w Biblii, a jakoś nie zaprzestałem słuchać tego, czego słucham.

Równie dobrze mogę powiedzieć, że księża, pastorzy, czytając Harrego Pottera czują się odrzuceni przez obecność czarów, przez co nie mogą czytać tej książki dłużej niż przez 20 stron i to na pewno sprawa Ducha Świętego...

Nie wiem, jaka jest prawda, wiem jedno - trzeba trafić na dobry zespół, dobry kawałek, już dawno zrozumiałem, że nie ma co lubić czegoś ze względu na sam gatunek jako taki.

Ale faktycznie przyznam, że nie wiem, co się dzieje, gdy ktoś wsłuchuje się ostro w texty o tematyce diabłowej. :)

Mateusz
14 lat temu

Skała: "Karmazynowy król" to tytuł przypisany do Belzebuba ;-)

Skała
14 lat temu

Chodzi mi o estetykę muzyki. To, to pewnie. :> Ale w ich muzyce najwiekszy nacisk jest na artyzm, a nie o belzebuba.

:P

Agnieszka Noname
14 lat temu

Ależ artyzm już był omówiony. Co z tego, że ładnie skoro chwali coś co jest złe? Chodzi przecież o treści.

Skała
14 lat temu

A ja wcześniej słyszałem, w tym odcinku odwyku, że tekst jest nieważny tylko artyzm. :D

No dobra, a jeżeli ktoś słucha pięknej muzyki z satanistycznymi treściami?

Przecież to jest absurd. :>

Jak ktoś potrafi uwierzyć w boga, to umie i w szatana. I na odwrót. Jedno i drugie zgubne...

Koras
14 lat temu

Dla różnorodności i takich treści można sobie czasem posłuchać. ZŁYCH - i co? To tylko muzyka. Każda dobra muzyka jest warta posłuchania, a trochę tej dobrej muzyki jest w każdym gatunku, w metalu również.

Naabster
14 lat temu

Martinowi chyba chodzilo nie o sam metal czyli :Iron Maiden , Metallice , czy inne klasyki.Tu chodzi o zespoly typowo pagan metalowe , ktore nawiazuje glownie do okultyzmu czy innych poganskich wierzen .Ludzie sprawdzie o czym "spiewa" nergal z zespolu behemoth "Wykastruj swego bezpłodnego boga
Zwymiotuj bluźnierstwem
I zawsze zwyciężać będziesz " i tego typu tekstu .Nie wspomne juz po darciu bibli na jednym z koncertow tej grupy , najsmieszniejsze jest to ze zalozyciel tego zespolu wcale nie uwaza siebie za sataniste.
www.youtube.com tu link do jednego z teledyskow grupy , chyba o taki rodzaj muzyki Martin mial na mysli

SA
14 lat temu

Nie powinniśmy pisać o co Martinowi chodziło chyba. Z samego odcinka można powiedzieć, że o ostrą, ciężką muzykę, o tekstach nic nie mówił.
Dla mnie jest oczywiste, że okultystyczne/satanistyczne/bluźniercze itp to taka muzyka "dobra" być nie może, a jej słuchanie nic dobrego nie przyniesie.
Gdy tylko jest ciężkie brzmienie to pewnie samo w sobie złe nie może być. Za to może prowadzić do zła, chociaż tu muszę się już zgodzić, zależy to już od konkretnej osoby.

Skała
14 lat temu

Nosze noża w kieszeni, też może do czegoś złego doprowadzić, a nóż ktoś nas zdenerwuje i mu się poderżnie gardło... ;>

3miel
14 lat temu

O widzę martin włożyłeś kij w mrowisko xD
Dla mnie wszystko zalezy od interpretacji( nie mowie o slowach tylko o muzyce) i tego jak to wykorzystamy.
Ja sam uwielbiam muzyke metalowa ( metallica, nigtwish, sonata arctica, hammerlfall) i w jednym zespole właśnie nia gram a w drugim z koleji w kościele gram na mszy piosenki spokojne religijne.
Dla mnie nie istnieje cos jak piekielny interwał jest to kwestia gustu muzycznego wszystko sie zmienia jesli dodamy do tego slowa (satanistyczne np )

Zanajome mi sa 3 zespoly grajace white metal( metal chrześcijański)
Sa to :
Hunter
Pneuma
2tm3
Które odwalaja kawał dobrej roboty a kaplan który jest opiekunem naszego zespołu sam gral z w.w. Pneumą na trasie koncertowej i nadal sobie ja bardzo chwali.

Polecam utwory:
Pneuma- Bez Ciebie
- ta sama krew
- Dom
2tm3- marana tha
- i inne z albumu 888
- jak równiez wczesniejsze plyty grane nieco lzej ;)
Pozrawiam

Kot
14 lat temu

@Nabster: Jak ktoś zarzucił "The Day that never comes" to Martin powiedział, że od 2 minuty (czyli jak perkusja zaczyna być minimalnie szybka) nie da się słuchać... więc jednak sądzę, że Martin prezentuje to podejście bardziej typowe... I mnie to dziwi podobnie jak to, co czytam w komentarzach, bo myślałem, że "METAL TO ZŁOOOOO" jest domeną moherów z KK, a tu proszę...

@3miel: ...czekaj, Hunter jest chrześcijański O.o ?
Widać, że nie rozumiem ich tekstów.

@Yonn: Napisałem to co Ty :p Cieszę się, że jest jeszcze jakiś głos rozsądku.

A w ogóle to jeśli ludzie nazywają Metallicę czy Iron Maiden ciężką muzyką... Nie no, dajcie spokój - ja się zastanawiam czy pod naprawdę Agresywną muzykę można podciągnąć Anthraxa czy Slayera, a Ci mi wyjeżdżają z Iron Maiden i Metallicą. Niemogę.

jachoo
14 lat temu

Machal jesli mówisz ze możez sie pochwalić z doswiadczeniami z Bogiem to tylko pozazdrościć :), tylko niełapie zabardzo co miałes na mysli mówiąc objawieniu i udzieleniu dobrej rady.
@Skała no powiem tak że ja w tym kawałku nie słysze satanistycznego brzmienia ale no po odpowiedzi google zobaczyłem tam obrazy, okladki płyt, na jednej z nich były symbole znaczenia ezoteryczno-magiczne. Ktos kto projektował taką okładkę doskonale sobie zdawał sprawę na czym bazuję, miał wiedzę na te tematy, wiedział do czego sie odnosi i z czego czerpie inspiracje,- wiec jesli ktoś czerpie takie motywy z typowej czarnej czy białej magii to ja niechcę mieć nic wspólnego z z nimi.
Chciałem sie jeszcze odnieśc do Iron M. Dla mnie brzmienie ich jest całkiem całkiem no w kazdym badz razie tam jeden kawałek był dobry, powiem nawet ze ja jako kompletnie nieprzepadajacy za takim rodzajem muzyki no mógłbym nawet ich sluchac. Ale byłem jednak ciekawy co tez mi powie gogl bez zaglebiania i wczytywania sie w recenzje fora itp. wiec co no przesanie jakim oni się kieruja to smierc, demon smierci,wojny.
Znów się tu po raz kolejny posłuże Prince Derekiem, ci którzy znają jego wyklady to wiedzą że facet miał sporo wiedzy, doswiadczenia i z pewnością wiedział na czym stoii. On powiedział mniej więcej tak że to co czcisz to co staje się dla ciebie wazne, to co stawiasz na piedestale to to wywiera na ciebie wpływ, poddajesz się temu pod panowanie.
Wiec mam gdzieś słuchac kapeli która no takim przeslaniem się promuje.
Wiem że dla duzej grupy ludzi wyda sie to irracjonalne, no ale może kiedys przypomnicie sobie ze był taki jach na forum który o tym własnie mówił....

Mariusz
14 lat temu

Naabster tylko ze pagan metal nie nawiązuje do szatana przynajmniej ja nie znam takiego zespołu
zespoły które ja znam grają muzykę ludową która sama w sobie jest piękna nawet jeśli mówi np o bogu ognia czy innym duchu można się (np
w691.wrzuta.pl to tylko muzyka i nic więcej
ale tylko przy dwóch gatunkach skrajnie od siebie odległych mogę się wyciszyć i się "wyłączyć" jest to właśnie pagan metal i hard trance tak więc wszystko zależy od gustu

Marcin
14 lat temu

Ja tylko wtrącę drobną uwagę odnośnie tego, że propagowanie diabła w muzyce to tylko i wyłącznie ciężki metal. Bzdura. Wcale nie musi byc stopa perkusji jak ckm ani nie musi to byc gitarowa napierd....ka. Przekaz jest istotny jak to trzeźwo niżej zauważyła bodajże Agnieszka. Nie jest taką muzyką np. "closer" od N.I.N. tylko, że się tak zapytam, o co chodzi w utworze i co wynika z teledysku?
Mariusz, na pewno nie zaneguję tego co mówisz, że piękno jest w muzie także i takiej jak ta chwaląca diabła czy inne "bogi". Ja do dziś pamiętam te ciarki wynikające z zachwytu intrem "south of heaven" .Muza to sfera ducha. Niektórzy ludzie mają ten rodzaj wrażliwości, który czyni ich szczególnie podatnymi na muzykę. Można wtedy przemycic im różne sugestie, chętnie je łykną bo są opakowane tak jak lubią. Jest to broń przemyślnie skonstruowana, ma się podobac, ma zachwycac, przykuwac. Może się i tak wydarzyc, że z czasem dzięki jej wpływowi człowiek się deklaruje nie po tej stronie co trzeba. I to jest ,myślę początek kanału.

Yonn Dreck
14 lat temu

Swoją drogą - tryton jest niezbędny do bluesa - to dzięki niemu słychać, że to blues z krwi i kości - tzw. blue note.

Czy brzmi szatańsko? W żadnej mierze!

Choćby Eric Clapton...

Krzysiek
14 lat temu

A zatem przed państwem w kategorii piosenki debilnej piosenka satanistyczna:
www.youtube.com

Machal
14 lat temu

kot---> ja tam metaliki nie słucham, bo mi się muzyka i perkusta nie podobają. Kwestia gustu. W tekst się nie wsłuchiwałem.

jachoo--> To było coś takiego, że wdałem się w głupią dyskusję religijną na jakimś forum (jednak z użytkownikami tego forum wielokrotnie się spotkałem w "realu"), wiedząc, że ani ja, ani oponenci, nie zmienią zdania. Po prostu mi ręce opadły nad tym "debilizmem" i straaaaaaaasznym hipokrytyzmem. Przed snem zacząłem myśleć co robić. Gapiłem się w sufit. Tak jakby rzuciłem w przestrzeń "Co mam robić?!" i nagle usłyszałem tak dziwnie "Po prostu ich kochaj". Zatkało mnie. Spróbowałem przełożyć swoje palce przez ręce, żeby sprawdzić czy to sen, lub jakaś hipnagoga. Nie udało mi się. Hipnagogi zacząłem mieć dopiero później, dlatego uznałem, że to było na prawdę.

3miel
14 lat temu

Oj sory z tym hunterem sie troche zapędziłem aczkolwiek nazwa albumu T.E.L.I. pochodzi od słów biblii

Kot
14 lat temu

@3miel: No to na tej samej zasadzie Kult jest chrześcijański bo dużo tekstów wynika z fascynacji Biblią, choć sam Kazik deklaruje się jako ateista...

panmadej
14 lat temu

en.wikipedia.org
"mi contra fa est diabolus in musica".

Zacytuję jeszcze fragment atykułu pt. "Diabolus in musica" Krzysztofa Inglika z Magazynu Gitarzysta nr 4/2006:

"(...) Nieco później dodano jeszcze heksachord F (F, G, A, B, C, D). Pojawił się jednak niespodziewany problem z tym ostatnim heksachordem - pomiędzy dźwiękami F i B występowała odległość trzech całych tonów, czyli tryton.
Tryton był bardzo niewygodnym i krnąbrnym interwałem. Zawierając w sobie trzy całę tony, mógłby się łatwo kojarzyć z Jednością w Trójcy i Kościół chętnie skojarzyłby go zapewne z Trójcą Święta, gdyby nie brzmienie... Dla ówczesnych, przyzwyczajonych do konsonansó uszu interwał ten brzmiał arcyobrzydliwie. Nazywano go nawet dysonansem wśród dysonansó. Taka brzydota nie mogłą pochodzić od Boga i granie go w kościele byłoby bluźnierstwem. Tryton ze swoimi trzema całymi tonami, czyli w sumie z sześcioma półtonami, również kojarzył się niedobrze - z liczbą przypisywaną diabłu, 666 (z Apokalipsy św. Jana, 13:16-18). Nazwano go więc "diabolus in musica" i zakazano jego stosowania. (...)"

Faktem jest jednak, jak już zresztą komentujący zauważyli, że tryton jest często stosowany w bluesie oraz współczesnym jazzie. Jest cała masa skal, w których skład wchodzi właśnie tryton (np. tzw. skala bluesowa, czyli pentatonika mollowa z dodanym trytonem, czy skale alterowane, gdzie zmniejsza się kwintę). Przypisywanie jakichś szczególnych właściwości temu interwałowi jest śmieszne. Jest to po prostu jeden z dwunastu dźwięków (w naszym europejskim systemie temperowanym wprowadzonym przez Bacha; w Indiach półtony dzielą się jeszcze na pół, dlatego tam dźwięków jest 24 - jeszcze więcej dysonansów!) i tyle :-).

3miel
14 lat temu

@Kot
Poprawilem sie ze to nie jest chrzescijański zespół i tylko jako ciekawostke dodalem ze etymologia nazwy albumu pochodzi z bibli

Piotr
14 lat temu

@ skała

tu jest tłumaczenie T. Beksińskiego utworu "In the court of the Crimson King":
krypta.whad.pl
Tekst przedstawia dziedziniec Belzebuba czyli piekło jako piękne miejsce do którego się tęskni.

Mateusz
14 lat temu

Akurat co do Kultu: swego czasu Kazik był bardzo blisko organizacji Świadków i czytał Pismo. Nigdy nie przeżył jednak nawrócenia na chrześcijaństwo i stopniowo tracił wiarę. Generalnie jest ateistą, ale sam twierdzi że "jak trwoga to do Boga" ;-) Dość często się pojawiają motywy biblijne i religijne u nich (np. "Krew Boga", "Religia Wielkiego Babilonu", "Poznaj swój raj"), ale to bardziej w ramach walki z systemem czy Babilonem w skład którego ma wchodzić także KK. No i jeszcze tam się klnie ;-)
Satanizm to w każdym razie nie jest, ale o chrześcijaństwo się tylko miejscami ociera. Cytaty z Biblii są jednak często w ich tekstach.

Marcin
14 lat temu

Co do wątku king crimson. Ten twór jest barzo piękny, taki tęskny. Ale jest w nim jak dla mnie coś niepokojącego w samej tylko warstwie muzycznej. Jest taki, hmm.. narkotyczny? Piękno nie jest zarezerwowane dla dobra. Na tym z resztą chyba polega sztuka uwodzenia szeroko pojmowanego.

Filozofus
14 lat temu

MARTIN! Przecież sam grasz na gitarze! Zamiast toczyć jakieś teoretyczne dyskusje nad wyimaginowanym "złym" metalem sam byś nagrał jakiś bardziej żywy kawałek i zobaczył co z tego wyjdzie :D

Ja bym cię widział w czymś w tym stylu:
edvardius.wrzuta.pl

oczywiście tekst sobie byś ładny ułożył i strun głosowych aż tak nie przeciążał, bo nie o to chodzi....

:)

to byłby hit, wiesz ilu miałbyś słuchaczy na yt?

Skała
14 lat temu

King Crimson najlepiej smakuje po jakimś psychodeliku. Ale nastrój piekła etc. wystepuje tam, żeby dodać niepokoju, aby był mistyczny klimat, nie chodzi o oddanie hołdu rogatemu alter ego boga.

W takim razie co uważacie o The Doors? Moim zdaniem, Light My Fire jest pro chrześcijańskiej, bo odnosi się do starej tradycji palenia na stosach ^^.

Krzysiek
14 lat temu

A jak już mówimy o muzyce, przy której cięzko usiedzieć dłużej niż chwilę, to mnie np. drażni ten twój ulubiony podkład. Jak się słucha odcinków, które trwają koło godziny, to można z przeproszeniem, pierdolca dostać.

Mateusz
14 lat temu

Skała, weź zrozum, że ciężko aby chrześcijaninowi podobał się "mistyczny klimat" z Panem Much w centrum uwagi ;-)

Zgadzam się z tym co Marcin napisał o tym kawałku.

Kot
14 lat temu

Nie wiem, dla mnie trochę demonizujecie King Crimson - faktycznie ciężko, żeby chrześcijaninowi się podobał, ale to bardziej narkotyczne, fazowe, psychodeliczne niż szatańskie. Nie wiem, może kiepski ze mnie chrześcijanin, ale jak nie umiem docenić KC tak nie widzę w nim nic złego.

Skała
14 lat temu

Cały czas zapominam, że jesteście chrześcijanami ;> mało was jest *tych prawdziwych. Więc wybaczcie, że jestem nieprzyzwyczajony.

jonbakari
14 lat temu

Nie sądzę, że wiedza o podprogowym oddziaływaniu muzyki na psychikę jest komukolwiek dostępna w sposób umożliwiający oddziałyanie na całe populacje.
Ale wydaje mi się możliwe wykorzystywanie muzyki do wzmacniania określonych nastrojów [społecznych].
Co do "werbalności" przekazu muzycznego. Powtórzę co powiedziałem wcześniej - na szczęście słabo znam angielski i nie wiedzialem, że utwory King Crimson dotyczyły Belzebuba. Szkoda. Trzeba jednak zrozumieć, że to chrześcijańskie zakłamanie przyczyniło się do tego typu zachowań. Muzyka i poezja przekazują często ból i cierpienie istoty ludzkiej, jej zagubienie, lęk przed problemami itp. Nie wydaje mi się aby było coś złego w obserwowaniu tego wszystkiego co dzieje się w nas i wokół nas poprzez muzykę. Nawet jeżeli jest ona bluźniercza. Kilka linków przejrzałem. Ciekawe. Zwróćcie uwagę, na przekaz ostatniego filmu St.Kubricka. Przecież ten człowiek nigdy nie zajmował się tematami durnymi. Co chciał powiedzieć mistrz kina? Czy przedstawione tam środowisko ludzi istnieje?

Filozofus
14 lat temu
Mateusz
14 lat temu

Pierwsze skojarzenie: nd03.blog.cz

Dracenis (Janek)
14 lat temu

www.youtube.com tak na wesoło

Dracenis (Janek)
14 lat temu

www.youtube.com E NOMINE co myślicie o takiej muzyce ????

Marcin
14 lat temu

Jonbakari; ja myślę, że środowisko przedstawione w "Oczach..." istnieje. Nie chcę się na jego temat wypowiadac z braku wystarczającej w/g mnie wiedzy o nim. Ponadto jest mocno hermetyczne. Teoria o związku śmierci pana Stanleya i tematu, który poruszył (niejako spenetrował masonerię mówiąc w dużym uogólnieniu) w jakimś stopniu mogła by byc prawdopodobna ale o tym zwykły człowiek raczej nigdy się nie dowie i to w sumie bardzo dobrze. Nie ma sensu dźwigac pewnej wiedzy, która może byc ponad siły umysłu.
Napisałeś także, że są sytuacje usprawiedliwiające stosowanie bluźnierstw a moim zdaniem jest to pole do nadużyc, przeinaczania faktów i rozmywania pewnych granic. I to się dzieje systematycznie w świecie sztuki www.plejada.pl
Ktoś powie: sztuka. Tutaj można i trzeba przekraczac granice.
Czyżby?

Mariusz
14 lat temu

E NOMINE zacna muzyka a utwór co podałeś piękny lubię taką muzyke
www.tekstowo.pl
ta piosenka to w zasadzie modlitwa "Ojcze nasz"
ale lepsza jest wersja po włosku czyli Padre nuestro

jonbakari
14 lat temu

miałem ostatnio ciekawą dyskusję podczas studiowania 2Tesaloniczan.
Konkluzja (wg mnie) była taka: aby osądzać innych trzeba umieć osądzić siebie.
Ja nie próbuję powiedzieć, że bluźnierstwa są dobre. Ale próbuję pokazać, że jedno z ich źródeł tkwi po "chrześcijańskiej" stronie. Dlatego nie warto osądzać i prześladować procesami o obrazę uczuć religijnych. Zostawmy tych ludzi w spokoju.
Mało tego, uważam, że pseudochrześcijańkia publicystka w TV, nauka religii w wydaniu katechetycznym to zbrodnia, od której trzeba się odciąć piłą spalinową. Nie można być parawanem poparcia dla ludzi, którzy smażą swoje pączki na imieniu Jezus.
piłą spalinową. Żad

SA
14 lat temu

"Piękna sztuka, przewrażliwieni, zakłamani, tylko muzyka"

Wyobraźcie sobie teraz sytuację, że jesteście szefami jakiejś firmy. Wszystko ładnie, legalnie, w miarę dobrze Wam idzie. Macie też konkurencję "niemoralną". Co byście zrobili, gdybyście przyszli do pracy, a tam 3/4 pracowników słucha piosenek, które Was obrażają, albo wychwalają tą konkurencję? Mnie by się to nie podobało. Bez znaczenia, czy to jest piękna sztuka, czy moi pracownicy się z tym utożsamiają, czy nie.
Myślę, że tak samo Bogu nie podoba się, gdy ludzie słuchają "bluźnierczej: muzyki. Bez względu na to, jak piękna by nie była.

Smiech
14 lat temu
Mateusz
14 lat temu

BTW, język niemiecki też ma jakieś dziwne właściwości i potrafi brzmieć ohydnie.

Z tą piłą spalinową jeśli chodzi o religię w szkole to się zgadzam. Więcej to robi szkody niż pożytku. Pół biedy, jeśli to prowadzi jakiś sensowny ksiądz, ale katechetki są chorym wynalazkiem.

Skała
14 lat temu

Kobieta wie tyle o byciu księdzem, co ksiądz o życiu.

Robert
14 lat temu

Może ja jestem bardziej podatny na wpływy, ale jakoś tak wydaje mi się, że słuchanie jakiejś konkretnej muzyki potrafi wywołać pewien oczekiwany efekt. W marketach np. używa się spokojnej muzyki, aby ludzi lekko ogłupić, a co za tym idzie, no ludzie chodzą wolno i im poetycki nastrój uruchamia w główkach. Może tylko ja studiowałem marketing i o tym słyszałem, ale wpływ melodii na nastrój człowieka jest dosyć spory. Co do muzyki rockowej, metalu i tych ostrzejszych, no to czytałem, że przeprowadzano badania już kilka lat temu i stwierdzono, że wśród konkretnej grupy osób do których takowa muzyczka jest skierowana, stwierdzono znaczy wzrost samobójstw, gwałtów, rozbojów i innych nieciekawych rzeczy i to po koncertach. Przykro mi ale źródła nie podam, możecie wierzyć na słowo lub nie wierzy, wasz wybór. Ja sobie zdaję sprawę z tego, że na takich forach spotykają się ludzie mający coś do powiedzenia a co za tym idzie, no troszeczke inteligentniejsi od reszty społeczeństwa, które od czytania woli reklamy Turbo...kogoś, więc pewnie ludzie oczytani mniej podatni są na wpływy z różnych źródeł. Więc ci co mówią, że muzyka nie ma wpływu na ludzi, moim zdaniem troszkę się mylą. Słuchajcie no przecież jeśli jakaś nastolatka ogląda gościa, który udaje sataniste i sobie takowego uczyni idolem, no może nie do końca sobie zdaje sprawę, że facet na scenie udaje. Osobiście nie spotykam tekstów "dzieci nie róbcie tego w domu" które padają ze sceny. Styl taki ogólnie może być raczej wciągający, szczególnie jak ktoś przeżywa okres buntu.

Słuchajcie no ja kiedyś chodziłem na techno, wiem jak ten ryk i światła i rytm potrafi otumanić.

Takie ja mam zdanie.

Skała
14 lat temu

O jazzie też się tak kiedyś mówiło, słucham go na równi z hardcore death black satanic metalem i nikogo nie zabiłem, nigdy o tym nie myślałem... kiedyś przez rok słuchałem tylko death metalu.

Nic to w moim życiu nie zmieniło.

Dzido
14 lat temu

Narodzony z Ducha Świętego i wrażliwy duchowo chrześcijanin będzie się brzydził muzyką która pochodzi z inspiracji demonicznej, nawet jeśli nie rozumie śpiewanych słów. Nie jest to tylko kwestia gustu. Fakt, że starsze pokolenie (jak np. pastor Guńka) może przeginać bo wychowało się na innej muzyce i szokuje ich to co nowe i bardziej hałaśliwe. Jeszcze 20 lat temu w niektórych zborach ewangelicznych uważano zwykłą gitarę za narzędzie diabła.
Kiedyś David Wilkerson wypowiadał się niepochlebnie o muzykach z rockowych grup chrześcijańskich, ale później się z tego wycofał i przepraszał ich za niewłaściwe osądzanie.
Jednak muzykę która chwali szatana stanowczo wszystkim odradzam. Sam byłem "opętany" kawałkiem AC/DC "Hells bells", potrafiłem słuchać go kilkadziesiąt razy dziennie i delektowałem się dołującym nastojem który on we mnie wywoływał. W tym czasie miałem bezustannie myśli samobójcze i dwukrotnie próbowałem je wprowadzić w czyn, za drugim razem było naprawdę ze mną źle-to był cud że przeżyłem.
Oto tekst z tego kawałka: "jesteś młody ale umrzesz, ja nie biorę więźniów, nie oszczędzam żadnego życia, Nikt mi się nie oprze, mam swoje dzwony i zabiorę cię do piekła, Będę cię miał i Szatan będzie cię miał" Nie rozumiałem o czym śpiewali ale i tak działało to na mnie destruktywnie.
Jeśli chodzi o Iron Maiden to spotkałem chłopaka, który został opętany przez demona słuchając Iron Maiden w wojsku. W czasie kazania na konferencji chrześcijańskiej głośno bluźnił przeciwko Bogu i wykrzykiwał "Iron Maiden!", tak że porządkowi musieli go wyprowadzić i się nim zająć.

Agnieszka Noname
14 lat temu

Dzido, możesz podać jakieś odnośniki do historii z Wilkersonem? Bardzo chciałabym się więcej dowiedzieć na ten temat.

jonbakari
14 lat temu

2 dzido.
Czy Jezus brzydził się prostytutkami? Nie strasz ludzi, którzy słuchają rocka, ze są po niewłasciwej stronie. W 2 tym jest "zna pan tych, którzy są jego". więc moje sumienie pozostaw mi i Jemu. W filmie M.Formana "Duchy Goy'i" jest taka postać sędziego i rzeczy, które popełnił. Zresztą nie trzeba głupiego filmu a trochę podręcznika historii.
2 robert
zgadzam się, że nie przypadkiem spokojna muzyka jest puszczana w supermarketach. Byc może jest to działa podprogowe i jezeli to jest nazywane oddzialywaniem podprogowym to zgadzam sie ze muzyka oddzialywuje podprogowo. Ja sadzilem, ze podprogowe oddzialywanie jest wtedy gdy za pomoca muzyki mozna przesylac informacje ktorych nie mozna dostrzec(?). chyba mylilem sie. Rzeczywiście da się sterowac zachowaniem człowieka przy pomocy muzyki. dzieki za spostrzezenie.

Yonn Dreck
14 lat temu

Do tego, co pisał o wojsku i Iron Maiden: wybacz, ale podejrzewam, że to musiało być coś innego, bo jeszcze rozumiem wsłuchiwanie się w teksty satanistyczne, których w IM po prostu NIE MA! Od kiedy to słuchając np. o bitwie o Anglię można zostać opętany... Natomiast jak się rozchodzi o muzykę, to chyba padnę śmiechem, jeśli to ona rzekomo spowodowała taki stan rzeczy (nie oszukujmy się, ciężaru to to nie ma w porównaniu z innymi). To wynika z tego, że od 6 lat powinienem być nieźle opętany od grania riffów gitarowych m.in. IM ]:->

jachoo
14 lat temu

Dzido ma rację, tak niestety jest....

Dzido
14 lat temu

1. @agnieszka: sorry ale nie pamiętam gdzie o tym czytałem, to było już jakiś czas temu, ale to były przytaczane słowa samego Wilkersona a nie ich interpretacja.
2. @jonbakri: przeczytaj jeszcze raz mój post. Nie jestem przeciwko muzyce rockowej tylko przeciwko muzyce z treściami satanistycznymi, jakikolwiek by ona nurt muzyczny prezentowała. Ja nawet lubię chrześcijański light metal np.: www.youtube.com . Piękna, namaszczona muzyka!

Mateusz
14 lat temu

muzyka metalowa to coś podobnego do zielonoświątkowców ryczących i wyjących od mocy ich "ducha" - nocnego wyjca który nie jest duchem bożym!
Zastanówcie się co ma wspólnego światłośc z ciemnością...
czy apostołowie kwiczeli i ryczeli do Ja-szua(Jezusa)?
Jak na ironię Bóg i taką muzykę wykorzystał na przykład co do mnie bym się do Niego zbliżył!
Któz pojmie Jego mądrośc?
tak się składa że On nie raz wykorzystuje szatana do Swoich celów.

BlackEmperor
14 lat temu

Pozwole odpowiedzieć sobie demotem:

demotywatory.pl

stachu
14 lat temu

uwielbiam twoje podcasty, czasami słucham jeden po drugim i nie mogę się oderwać bo tak fajnie gadasz ale tym razem nie mogę się z tobą zgodzić. uważam że to nie muzyka zmienia ludzi, a ludzie o słabej psychice specjalnie się nią nakręcają. miałem okres kiedy w uszach leciały tylko ciężkie i mroczne dzwieki (z reszta nawet dzisiaj słucham), bylem nawet na tym koncercie behemotha gdzie rwano biblie (to akurat mi sie nie podobało ale nic poradzic nie mogłem) ale jeszcze nigdy w życiu nie przeszła mi myśl żeby na serio kogoś zabić, zjeść kota, odprawiać czarne msze, w ogóle nawet nie przypominam sobie żeby z tego powodu był agresywny, nikt z moich znajomych (a tez sa fanami metalu) to również są spokojni mili ludzie i wmawianie że ciężkie brzmienie tworzy w psychice jakieś odchylenie od normy jest totalnym nieporozumieniem.

Arch
14 lat temu

Ja na przykład nie znam bardziej pozytywnie nastawiającej muzyki jak ta grana przez niektóre zespoły folk metalowe. Czy coś może lepiej nastawiać człowieka niż szybkie, skoczne rytmy?

Posłuchajcie sobie zespołu Korpiklaani, a zwłaszcza utworu Vodka ;)

www.youtube.com

Remus
13 lat temu

Uważam Martin, że przesadzasz. Mówisz jakby każda muzyka, typu metal, była satanistyczna. Znam kilka zespołów metalowych, które nie śpiewają satanistycznych kawałków. Typ muzyki nie zawsze oznacza jakiej jest ona tematyki.

Spinaker
13 lat temu

Bruce Dickinson, wokalista IRON MAIDEN, powiedział, że przez tyle lat ile siedzi w muzyce metalowej, jedynym satanistą jakiego spotkał jest jego księowy ;-)

Ja osobiście bardzo lubię Power Metal, czasem coś tam się znajdzie związanego z ciemną stroną niemocy, ale przeważnie są to piosenki o rycerzach, smokach, fantastyce.

Super jest ostatnia płyta TURBO - Strażnik światła. Więcej tam dobrej i szczerej energii niż we wszystkich kościołach świata.

kordi
12 lat temu

W wikiepdi znalazłem coś o interwałach: pl.wikipedia.org
wyczytałem że tryton to 6 półtonów. Szóstka wiadomo czyją liczbą jest... Krótko i na temat... Duża liczba trytonów to duża liczba szóstek... proste

Mikołaj1
11 lat temu

Lubię klasyczny heavy metal, nie słucham natomiast gatunków cięższych niż thrash i utworów, które otwarcie próbują obrazić Boga lub (cóż za dziwny zwrot) czcić Szatana. Co do interwałów, to jak już parę osób wspomniało, tryton obecny jest w wielu innych gatunkach takich jak jazz i blues, poza tym jest elementem akordu septymowego, wykorzystywanego często w każdym rodzaju muzyki. Natomiast w heavy metalu najczęściej stosowanym interwałem jest kwinta, z punktu widzenia teorii muzyki konsonans doskonały - i jeśli tylko gitara jest nastrojona, to będzie brzmiał dobrze nawet z przesterowaniem. O dysonansie w ostrzejszych odmianach metalu nie będę się wypowiadał, gdyż go zwyczajnie nie słucham.

Pińcet! Jak w pytaniu kontrolnym
11 lat temu

Jestem osobą nie pijącą, niećpajacą, i niemasturbującą, kocham swoją żonę rodzinę i dzieci. Z tego co wiem, drodzy Panowie i Panie, twierdzenie, że rock, black metal czy heavy metal oraz inne zespoly tego typu muzyki sa tzw. "NEUTREALNYMI TYPAMI MUZYKI", to chyba malo wiecie na temat muzyki jakiejkolwiek, ja osobiscie bardzo kocham Boga, Pana Jezusa, i kościółdo ktorego niestety nie chodze bo pracuje 7days per week, i... Co ciekawe! Jestem w srednim wieku zapewne starszym od Was Panem, z dwójką dzieci na pokladzie i z moja Żoną, i.... Tak kocham Trance! House. Nie mixowane przez kolejnych podrabiaczy, chcacych zaistniec w swoich, okul, szama czy cos tam jeszcze kregach, uwielbiam sie relaksowac przy tej muzyce, odcinam sie od gwaru zabiegania i zgielku miasta. Nie mam potrzeby Rozp...... moich uszu niewiadomo jakimi glosnymi decybelami mojego mozgu, gdyz uwielbiam sluchac cicho na moim lampowym sprzeciku, jezeli wiecie o czym wogole mowie
Jakos nie zauwazylem checi rozpierduchy po takiej kuracji muzycznej, a wrecz przeciwnie, czuje sie zrelaksowany.
O co mi chodzi? Hmmm. Kurcze! wszedzie pojawia sie slowo używek! Narkotyk! To wińcie, a nie Pinkfloyd za ich psychodelę!

Hunter2321
10 lat temu

To ciekawe co mówisz o tym mrocznym klimacie, ja jednak sądzę że to nie jest obiektywne , dla mnie metal to energia i siła nie robię się po nim agresywny. Skoro zdarzają się ludzie którzy się robią to dla mnie oznacza że muzyka jest nijaka, tylko ludzie są różni.
Mroczny klimat to mają dla mnie horrory oraz dreszczowce dlatego w ogóle ich nie oglądam bo się przy nich źle czuję ale czy to oznacza że obiektywnie kino grozy jest do dupy ?

Co jeszcze?