
Na koniec roku i wesołych świąt, sztuka nieprofesjonalna o narodzeniu Jezusa.
Sztuka ma za zadanie przybliżyć zwykłym ludziom zwykłość ludzi z Biblii. Oraz zrobić tak, żeby było trochę wesołości.
W związku z tym do sztuki należy podejść z dystansem.
Szukałam dzisiaj czegoś o partenogenezie, bo mi się "Seksmisja" przypomniała i trafiłam na ten artykuł :
odkrywcy.pl
Partenogeneza jest możliwa w teorii, więc może poczęcie Jezusa to był cud partenogenezy ? ;D
No, skoro żarty to pożartujmy :)
A tak przy okazji, zdrowych, spokojnych, radosnych świąt Bożego Narodzenia, szczęśliwego Nowego Roku i spełnienia marzeń oraz błogosławieństwa Bożego ;)
Lol. Jaka psychodela świąteczna. Idealna przeciwwaga poważnych, rodzinnych polskich świąt :D. Nieźle pojechaliście!
Skopiuję swój komentarz z YT tu:
Mi się bardzo podobało, ale wiem, że bardzo mało ludzi w tym kraju doceni taki humor.
Słuchałem kiedyś podkastu po angielsku o świętach bożego narodzenia i tam prowadzący weszli w podobną narrację.
Załączam odpowiedni fragment:
Luke's English Podcast #159: A to Z of Christmas
- The J letter. Joseph.
- Joseph - Jesus's dad. You don't always hear his side of the story at Christmas, do you?
- Lonely hero. He had to get pregnant Mary to Bethlehem. He might be a little bit angry.
- "I don't remember anything happening."
- "What's been going on? As far as I know you're a virgin."
- She is like "Yeah, it was God".
- And he's like "Oh, that's okay then. In fact I'm quite proud."
- Yeah. I had this really awkward walk to Bethlehem in really bad atmosphere like...
- ...not talking.
- ...just looking at the donkey.
- I can't believe that she's given me the God excuse, of all excuses. "Oh, God came down and then I woke up pregnant."
- And now we get to celebrate the beautiful Christian festival and thank God, thank Mary, Joseph. Joseph did a fantastic job of getting Mary to manage to sleep in the manger
- ...with the animals. What a beautiful scene that is
Ach ci Chrześcijanie, robią wszystko co im Bóg każe: wiadomosci.wp.pl
Ciekawe czy to czasem nie Martin :P
O ewolucji poglądów na temat Bożego Narodzenia. A może jednak lepiej wyrzucić całkiem Jezusa z tych świąt? Zróbmy sobie święta cywilne i po problemie.
Trzy ważne rzeczy związane z Bożym Narodzeniem, na które założę się, że nie zwróciłeś uwagi. No, może na jedną z nich najwyżej. A już myślałem, że o Bożym Narodzeniu już wszystko zostało powiedziane, co było do powiedzenia.
Czy mogę mówić do Jezusa? Czy tylko do Boga Ojca? Czy wolno modlić się do Jezusa? To są pytania zadawane bardzo często, a jednocześnie najbardziej niepotrzebne.
Odpowiedź jest prosta i jednoznaczna i w tym odcinku ją znajdziesz, ale większy problem jest nie z odpowiedzią tylko z samym pytaniem.