Idą „święta” i co ja jako chrześcijanin mam z nimi zrobić...?
amen.
Dokładnie!
amen.
Jest i nuta w temacie:
www.youtube.com
Wiecie co? Nie będę oryginalny. Amen :)
A ja mówię nic dodać i nic ująć amen.
Właśnie tak. Chociaż kiedy mówiłeś o tym, jak się obchodzi te święta, wspominałam swoją tradycję z czasu kiedy należałam do KRK. Wielkanoc różni się znacznie od Bożego Narodzenia. W mojej rodzinie było to jednak święto zmartwychwstania Jezusa. Szliśmy na 6.00 rano do kościoła. Pieśni wielkanocne są pełne radości, w każdym razie ja tę radość czułam i z tą radością wracało się do domu, do uroczystego śniadania. Był dla dzieci zajączek. To był talerzyk ze słodyczami, zero przesady. Więc zgadzam się z przesłaniem tego odcinka jak najbardziej. Nie potrzebuję święcić jaj, jednak czuje się bardzo zagubiona, kiedy zabiera mi się to co znam i każe świętować coś, czego świętować nie umiem.
To nie mój naród Bóg wywiódł z ziemi egipskiej, nie moim przodkom nakazał obchodzić paschę. Nie znam chleba, jakim oni się łamali.
No przecież sam judaizm jest kalką z mazdaizmu. Postać Szatana jest spisana z postaci Arymana z mazdaizmu.
Tekst ST powstał zapewne za czasów panowania Jozjasza i mocna czerpał właśnie z wierzeń mazdaizmu i zaratrustianizmu. Przecież podbój Kanaanu trwał ponad 40 lat, Izraelici wcale nie błąkali się po jakiejś pustyni przez 40 lat (to jest alegoria do 40 letniej niewoli babiliońskiej). Natomiast takie postacie jak Abraham Izaak, Jakub, Mojżesz, Jozue to postacie na wpół mityczne. Natomiast potęga państwa Izrael za czasów Dawida jest mocno przekolorowana w ST, który jest księgą powstałą w celach politycznych.
To normalne że religia nie powstaje w próżni, tylko rozwija sie i ewoluuje w społeczeństwach i kulturach.
@Hubert Ciekierap Każdy może wyrazić swoją opinie, ale jak ma ona być wiarygodna i warta uwagi to wypadałoby podać jakieś źródła i dowody...
@Ella "kiedy zabiera mi się to co znam i każe świętować coś, czego świętować nie umiem." - Elu skąd pomysł, że mamy obchodzić Paschę? Ja nie mam wyrobionego zdania na ten temat podziel się swoim poglądem na ten temat.
Amen
No pierwszy z brzegu aspekt. Zarówno w ST jak i w Aweście mamy przyjście Mesjasza. Stąd ci trzej magowie ze wschodu, czyli z terenów Persji, jako kapłani Zaratrusty. Ta sama wiara, oprócz tego aspekt Szatana który zmienia się z biegiem tekstów biblijnych z oskrarżyciela ludzi ktory stoi przed Bogiem na przeciwnika i personifikacje zła jak Aryman.
A tu taka ciekawa książka warta poczytania;
www.wuw.pl
Hubert, jest jeszcze gorzej niż mówisz! Ja mam dowód, że Biblia powstała w XIX wieku w USA. Przecież w Moby Dicku jest wieloryb i w księdze Jonasza jest wieloryb. Jak inaczej zerżnęłaby z Moby Dicka, gdyby nie pisano jej w USA?
Jak to mówią w Krakowie: idze idze, Hubert, takie ćmoje-boje ludziom opowiadasz. Poszedłbyś se na pole się przewietrzyć.
Amen !
Nie rozumiem.
Dlaczego w XIX wieku skoro są źródła z qumram z I w. p.n.e./ I w. n.e. To nie mogła powstać w XIX wieku. Dlatego aspekt wieloryba został zerżnięty z ST tak samo jak mitraizm wykształcił się w II w. n.e. jako coś co mogło rywalizaować z chrześcijaństwem.
A co do konspektu że Żydzi czerpali z innych kultur jest raczej sensowna i racjonalna np. epos o Gilgameszu.
Hubert - bywa, ze sie nie zgadzam z tym co mowisz (lub twoi rozmowcy) - czy przeszkadza mi to w sluchaniu? Bynajmniej. Z tym epizodem "świątecznym" zgadzam sie tym bardziej, ze przechodzac przez kolejne etapy "dojrzewania" w wierze sam doswiadczalem roznych interakcji z otoczeniem. Dzisiaj wiem jak ten mechanizm dziala :) i potwierdzam - jest bardzo zblizone do tego co opowiadasz. Nie oszukujmy sie jednak, ze to przychodzi latwo ;) tzn. taka szczera postawa. Nie od razu. Mysle, ze to jest pewien proces ;) Doloze wiec i swoja cegielke do tego odcinka - AMEN! Pozdrawiam swietujacych odmiennie - HAPPY EASTER!
@Hubert
Martin użył ironii.
Nie podpowiadaj, Crzszman! Bo dostaniesz pałę.
A nie lepiej w pałę?
Wiesz Hubert, pozwoliłam sobie na pewien ekshibicjonizm. Zdarzają się takie momenty, kiedy jestem zagubiona. Znajduję się w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Sama dałam taką tradycję swoim dzieciom, a teraz uważam, że to nie jest tak. To bardzo trudne, bo moje dzieci są już dorosłe. Wczoraj wzięłam po prostu Biblię i przeczytałam sobie opisy ostatniej wieczerzy w czterech wersjach, potem modlitwa. Dzisiaj już całkiem zakręcona jestem, bo z mojej tradycji wynika, że należy jeść tylko raz do syta, zero mięsa. Ale mieszkam w landzie, gdzie większość jest Ewangelików i ten dzień jest świętem wolnym od pracy. U Katolików był to dzień wielkich porządków i gotowania. Wyjmując z lodówki rzeczy na śniadanie i planując obiad nie potrafiłam wybrać pomiędzy postem, a świętem. W niedzielę rano spotykam się z dziećmi na śniadaniu. Śniadanie będzie u mojej najstarszej córki. W poście odmawiałam sobie słodyczy i alkoholu. Kiedy mam przestać? To znaczy czy już mogę, czy dopiero jutro, czy muszę czekać do niedzieli? Nie piszę tego, aby ktokolwiek mi odpowiadał. Chcę tylko pokazać, że to wcale nie jest łatwe. Może kiedy przeczytacie to, co napisałam,łatwiej będzie wam się dogadać z własnymi rodzicami
Ale z drugiej strony mi się jednak wydaje że Wielkanoc jest chrześcijańska. Można psioczyć i tak dalej, spierać sie o geneze ale jednak Chrystus w Wielkanoc wysuwa się na pierwsze miejsce. Inny aspekt jest z Bożym Narodzeniem gdzie aspekt chrześcijański jest wyparty przez komercje, ale z Wielkanocą tak nie jest. Jest męka śmierć i co najważniesze zmartwychwstanie Chrystusa. Oczywiście jest jajko czy kurczak, ale to nie wypiera chrześcijańskiego ducha. Ja tak to widze.
@6 Ella +
wyjscie z egiptu = np. uwolnienie od więzów świata, od zależności, uwikłań
na resztę poświęc czas i poznasz tamtą symbolikę i relacje do Ciebie nie tylko
do żydków i egipcjan biegających po pustyni czterdzieści lat.
symbole istotne od wyjścia z egiptu to np. krew na drzwiach, jedzenie baranka.....
no faktycznie ciężko może być, zwłaszcza dłubiąc rany.
Przez kilkadziesiąt lat wiary w kolorowe baloniki, z baloników zeszło powietrze.
no chyba, że ty czytasz jedynie, bez szukania.
mam na myśli, w jakim kierunku idziesz.
Chrystusa czy np. new age?
czy oba?
Kto tobie co zabiera?
Jeżeli podjęłaś wyzwanie życia,
to widzisz jakie kruche jest to stare,
te przekonania i tradycje.
a co do relacji z dziećmi czy rodzicami lub bliskimi,
to zaufaj dzieciom czy kogo masz.
ludzie naprawdę są mądrzejsi niż się czasem wydaje,
czasem tak bywa ;)
Swavek, my już chyba ustaliliśmy, że ze sobą nie rozmawiamy. Ja nie piszę do Ciebie i Tobie nie odpowiadam. Ciebie również to obowiązuje w stosunku do mnie. Trzymaj się tego łaskawie.
Gdybyś jeszcze miał jakieś wątpliwości, to przypomnę, że Chrześcijanie kochają innych ludzi, a Ty masz dużą przyjemność w doszukiwaniu się czyichś słabości i robieniu ich sobie za cel. Ponadto w zależności od sytuacji potrafisz być wredny, albo milutki. Dla mnie wszystko jest jasne.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem: Dzień w którym Jezus umarł jest u Ewangelików świętem? (Tzn pomijając już fakt, że Jezus umarł w inny dzień, bo data Wielkanocy jest wyznaczana na podstawie tradycji pogańskich, a nie informacji z Biblii.)
W każdym razie jak na mój gust, to jeśli już mamy jakiś dzień, który uznajemy za dzień w którym Jezus umarł za nas, to nie widzę powodu, żeby w tym dniu jakoś szczególnie świętować.
W ogóle świętowanie czyjejś śmierci jest trochę nie na miejscu, a już świętowanie śmierci kogoś, kto umarł w zastępstwie za mnie, to tym bardziej.
Już chyba lepiej w "rocznicę" takiego wydarzenia zastanowić się nad sobą, przeprosić Boga za grzechy, niż świętować.
Biblia nie mówi co jeść w wielki piątek na obiad (za wyjątkiem krwi ;-) ). W ogóle w Biblii nic nie ma o tym, że chrześcijanie mają w jakieś dni obowiązkowo pościć, albo obowiązkowo świętować. A skoro nie ma obowiązku, to można robić wg własnego sumienia, a nie sumienia lokalnego biskupa.
Takie jest moje zdanie.
Żużel, nie wiem jak to wygląda w poszczególnych denominacjach/zborach/parafiach/itp., ale wydaje mi się, że nie świętuje się śmierci, ale ZMARTWYCHWSTANIE.
Chrześcijanie świętują to, że Jezus zwyciężył śmierć i teraz dzięki temu mamy zapewnione zbawienie.
Zawsze tak to odbierałem i zawsze tak to świętowałem :)
I z tego co wiem Katolicy też świętują zmartwychwstanie. A że przed zmartwychwstaniem była śmierć... to też w ciągu tygodnia są te wszystkie wydarzenia dzień po dniu, ale ich się nie świętuje (co najwyżej wspomina) - samo świętowanie dotyczy tylko i wyłącznie zmartwychwstania.
Dobrze zrozumiałeś Zuzel. Na Szlezwiku Wielki Piątek jest świętem i w związku z tym dniem wolnym od pracy. Jak się głębiej zastanowić, to drogę do Boga otworzył nam Jezus przez swoją śmierć na krzyżu, a zmartwychwstając dał tylko świadectwo, więc może wcale to nie jest głupie, żeby tego dnia się radować wspólnie. Myślę, że taka była koncepcja.
@7 HubertC.; czym sie karmisz takie masz poglady ;). To co napisales moze i mozliwe, ale niekoniecznie. Na podstawie jakiej wiedzy masz taki akurat obraz sytacji? "Racjonalista"? Pozdrawiam swiatecznie, choc nie wiem czy (i jak) swietujesz ;)
@Ella
Nie powiem, jest problem z tym świętowaniem.
Ja sama w tym roku mam trochę z górki, bo ze względu na remont idę w gościnę.
Zamierzam zabrać ze sobą jajka ugotowane i przy dzieleniu się nie jeść święconego i tylko tyle. Na całą resztę się zgadzam, jako część rodzinnej/narodowej tradycji.
W przyszłym roku święta będą u mnie i nie do końca jeszcze wiem, jak się zachowam.
Proszę osoby, które już dłużej świętują po swojemu, opiszcie, jak wyglądają Wasze Święta?
Nawet, jeśli w tym roku nie uda mi się już skorzystać z Waszych rad, to bardzo chętnie poznam Wasze zdanie i zwyczaje i wykorzystam być może w przyszłości :)
Jak teraz nie macie czasu, to napiszcie nawet po Świętach.
Mi tam jajka pokropione wodą nie szkodzą.
Apostoł Paweł pisał, że mięso ofiarowane bałwanom to też mięso i od biedy można zjeść o ile by to nie raziło innych ludzi.
Jajka w koszyku nie są oficjalnie poświęcone Izydzie, a nawet jakby były to by dalej były tylko jajkami i nikomu nie powinny zaszkodzić (no chyba że cholesterol czy coś). W związku z tym wg mnie najlepiej uświadomić rodzinę że kropienie rzeczy wodą to pogański zwyczaj i nie traktować rzeczy "poświęconych" w sposób szczególny. Przy czym unikanie jedzenia czegoś, to też traktowanie tego w sposób szczególny - tylko że w drugą stronę.
@Ella
Nie pisałem że świętowanie w wielki piątek jest głupie, szczególnie że nie wiem za bardzo jak to świętowanie wygląda. Np w Polsce Wszystkich Świętych też jest wolne od pracy i jest niby święto, ale klimat zbyt radosny nie jest. Chodziło mi o to, że fakt że Jezus za nas umarł nie jest powodem do robienia imprez.
Też tak sobie myślałam, że woda święcona szkodliwa chyba nie jest. Dzielenie się jajeczkiem i chlebem też raczej nikogo nie obraża. Myślę, że ta cała tradycja mogłaby być zupełnie nieszkodliwa, gdyby była rzeczą drugoplanową. Gorzej, jeżeli spycha Jezusa na drugi plan. Myślę, że dzisiaj tego będę się trzymała. Obchodzę Święto Odkupienia potwierdzone zmartwychwstaniem Jezusa. Robię wszystko, żeby było widać, co świętuję.
@Zuzel, dlaczego nie? Irlandczycy tańczą na pogrzebach. To tylko nasze naleciałości kulturowe przeszkadzają nam tak świętować.
@21 Ella
ups. a jeżeli masz takie ustalenia to pod jakim pseudonimem takowe pisałaś?
Proszę odśwież mi to a z uczciwą radością ustosunkuję się do ww.
Bo chyba coś mi umknęło :)
co do ......
Bycie chrześcijaninem pociąga konsekwencje.
Jedną z nich jest to iż chrześcijaństwo to nie
towarzystwo "wzajemnej adoracji" lub "club drapania się po pleckach".
Nadmienię, że w raju nie było jabłek,no w Biblii nie ma o tym mowy,
w filmach telewizji "trwam" tak.
wielkanoc= wielka noc
nie wielki Jezus, a odniesienie jest do "nocy".
do jajeczek, święconek, kiełbasek z nieczystej świnki itp.
konsumpcja święconek jako święconek jest iście, nieakceptowalna.
To dary ofiarowane jakiemuś bóstwu.
Normalnie to , ale dla innych ludzi to pokarm ofiarowanym czemuś tam.
Hubert o tym mówił :)
To był Twój pomysł, że jak komuś nie podoba się Twój niechlujny styl, to ma z Tobą nie rozmawiać , to i Ty nie będziesz z nim rozmawiał. Teraz trzymaj się tego. Moje posty nie są do Ciebie i na Twoje nie odpowiadam. Daruj sobie komentowanie tego, co piszę, bo żeby z kimś dyskutować, muszę znaleźć z nim płaszczyznę porozumienia, a takiej między nami nie ma.
A ja chciałem zauważyć, że właściwie chrześcijaństwo to jest "towarzystwo wzajemnej adoracji". Jezus to nazywał miłością, po której nas mają poznać.
Kiedyś ktoś wypisał taką listę poleceń z Biblii typu: "jedni drugich ciężary noście", "wyprzedzajcie się wzajemnie w okazywaniu szacunku", "przyjmujcie jedni drugich" i tak dalej. Dużo tego było.
Towarzystwo Wzajemnej Miłości - to by była fajna nazwa na kościół, jakby ktoś chciał zarejestrować!
Właśnie oglądałem na National Geographic świetny dokument (ostatnia z trzech części) o chrześcijaństwie i w dzisiejszym odcinku zostało pokazane jak prawdziwe chrześcijaństwo zaczęło się mieszać z pogańskimi wierzeniami i polityką Rzymu, po ustanowieniu chrześcijaństwa w IV w. n.e. "religią państwową".
Generalnie to jak na program telewizyjny, muszę przyznać, że dokument jest zrobiony bardzo przyzwoicie i co najważniejsze obiektywnie. Była to premiera, więc bedzie w najblizszych dniach sporo powtórek, np jutro od 12:00 czy dzisiaj o 1:00:
www.natgeotv.com
Pierwszy odcinek opowiada o śmierci Jezusa i okolicznościach z nią związanych.
Drugi odcinek jest naprawdę warty obejrzenia. Pokazuje on jak prześladowano chrześcijan.
Trzeci odcinek jest na początku o prześladowaniach, a potem o tym jak Konstantym ustanowił chrześcijaństwo religią państwową i o tym jak to sam lektor powiedział "kościół się sprzedał".
video.anyfiles.pl
video.anyfiles.pl
Trzeci odcinek ktoś pewnie niedługo wrzuci (google)
7. Hubert Ciekierap
Podaj argumenty na takie twierdzenie.
Źródła tych rewelacji? Tylko proszę niech to nie będzie zeitgeist!
Czerpie się ze starszych źródeł. Skoro zakładasz, że judaizm (pisma, system wierzeń, świątynia) powstały za Jozjasza który panował w połowie VII w.p.n.e. To teksty z których robił kalkę muszą być starsze.
Jak to się ma do naszej wiedzy?
Mazdaizma powstał koło VII w.p.n.e optymistycznie licząc.
Zaratustra był jeszcze w pieluchach gdy Jozjasz siedział już od kilkudziesięciu lat na tronie.
Avesta w swoich najstarszych fragmentach pochodzi z IV-VII w PO CHRYSTUSIE!
Judaizm jest monoteistyczny.
Madanizm/zaratustrianizm politeistyczny. Tak bo dwaj równi, walczący ze sobą o władzę bogowie to politeizm
Nawet gdyby Jozjasz stworzył/spisał Torę to ona byłaby starsza a Zaratustra jedynie zrobił kalkę z Pism żydowskich do swojej religii.
Podbój Kanaanu trwał nie 40 lat, a kilka stuleci licząc od przejścia przez Jordan do np. zdobycia Jerozolimy.
Niewola Izraela zaczęła się w roku w 722/1 r. p.n.e gdy upada Samaria i Izrael został podbity przez Asyrię, ludność deportowana.
Juda dostała się (może o tym nie wiesz ale od czasów Roboama istniały dwa królestwa: Izrael i
i Juda) pod kontrolę Babilonu w 597 roku i wtedy były pierwsze deportacje ludzi. Jerozolima została zburzona w 587 r. p.n.e. i nastąpiły kolejne deportacje, a kilka lat później jeszcze jedne, tak, że praktycznie nikt znaczący nie został w swoim domu ( nawet rzemieślnik !).
Świątynie zaczęto odbudowywać na podstawie dekretu Cyrusa z 538 r. p.n.e. ale ludzie, poza niewielką grupką potrzebną do odbudowy i sprawowania kultu, mogli wracać dopiero z Nehemiaszem za Artakserksesa koło w 458 r. p.n.e.
Niewola Izraela nie trwała 40 lat jak twierdzisz, bo do dzisiaj nie wrócili wszyscy - tzw. zaginione plemiona Izraela.
Niewola Judy trwała 70 lat.
Jakby nie kombinować z datami to ci nie wyjdzie 40 lat. Możesz mieć od 49 do 139 lat.
Natomiast takie postacie jak Abraham Izaak, Jakub, Mojżesz, Jozue to postacie na wpół mityczne.
Bo ty tak twierdzisz?
Dowód, że na bank nie istnieli?
„ potęga państwa Izrael za czasów Dawida”
Znowu coś powtarzasz, a nie wiesz jakie są ku temu podstawy.
Dynastia Ormiego była silna. Taka siła nie bierze się z rękawa.
W IX wieku na terenie Judy i Izraela mamy dowoy istnienia silnych królestw,
Dawid nie pasuje, wiem ale nie ma dowodu na słabość Izraela w
.....
X w,p.n.e. Tak jak nie ma dowodu na jego siłę.
Zamiast pyszczyć może trzeba poczekać na to co czas i wykopaliska przyniosą. Nie było dowodów na istnienie wielkiego królestwa Hetytów, poza Biblią a jednak to ona miała rację i dzisiaj oczywiste jest, że Hetyci potężni byli.
Ech... Tego jest cala masa.
Łatwiej by było gdyby zamiast bronić z góry ustalonych tez ( jedna i druga strona) zaczęły szukać dowodu w materiale historycznym i archeologicznym.
Tak, religia ale jest jeszcze jeden drobiazg, który zdajesz się ignorować: a jeżeli Bóg jest i mówi do ludzi nie zwracając uwagi na nasze przesądy, uwarunkowania polityczne itd.
Jeżeli Bóg jest i trzyma to wszystko w Swoim ręku?
Ciut długi komentarz ale mam nadzieję, że mi wybaczycie
Podkop
No ciekawe ciekawe. Jakieś linki ewentualnie książki w tej sprawie by mnie osobiście zaciekawiły :).
A jeszcze coś o niespójnościach przy narodzeniu Jezusa w ewangelii Łukasza i Mateusza?
Odp30 Ella którą z dwu Twoich wypowiedzi wolisz? ;)
Z szacunkiem do Twego wieq, ale zauważyłem iskierkę "my" napisałeś do mnie :)
Pozdrawiam Cię Ella
Ps.bede odpisywał tylko na wybrane przez mnie
posty a szczególnie na wskazane mi posty.
Daję słowo, że na żaden inny to nie ;)
@31 Martinie, to czemu unikasz mego ciężaru?
I jeszcze bryzgasz na mnie "że si3 boję" twoim zdaniem!
:)
Znasz mnie i wiesz, że ja to sę Boga boję
A reszta to niech się boi za mnie/mnie. ;)
Ja chętnie uzupelnie to o czym piszesz.
Pokażesz tylko jak nosisz mój ciężar?
W praktyce!
Bo teorii znam i to wiele.
Za taką praktyką tęsknię.
A i doświadczenie zdobędą.
A lekko sie pisze, kiedy si3 ma wprawę w noszeniu własnych ciężarów.
Ale jeszcze lżej kiedy nie nosi sie niczego istotnego.
Więc, polecam się z utęsknieniem i nadzieją.
Podkop.
Wyrazy szacunku dla Ciebie i
Twojej rodziny za wyrozumiałość okazaną Tobie.
Bo taki ogrom wiedzy wymaga ogromnych nakładów.
Dziękuję Bogu, że dał Tobie predyspozycje.
Pozdrawiam
Sławek.
Hubert Ciekierap - liniki?
www.britannica.com
Wizyta w bibliotece też dobrze robi. Pozycjje o historii Asyrii, Babilonii, Izraela, Persji znajdziesz w dziale naukowym.
To nie jest złośliwy komentarz.
Po prostu szukaj wiedzy tam gdzie ją znajdziesz. Nim w coś uwierzysz np Zaratustra taki mądry był, że inni od niego ściągali- sprawdz kiedy gość żył, co głosił. Przeczytaj co Biblia mówi o niewoli Izraela nim chlapniesz o 40 latach itp.
Pozostaje jeszcze byś sobie odpowiedział na pytanie czy chcesz poznać fakty, czy powtarzać teorie spiskowe?
Dzięki Sławek.
Zapraszam na www.podkop.com
Podkop ma rację, Hubert nie ma. Nie, że ze wszystkim od razu, że samo zło czy coś, żadne takie. Po prostu błędów trochę dużo.
A znam się na tym. Na błędach znaczy. Sam ich dużo robię.
@37
to jest program chrześcijański, a w ewangelii Marka nic nie ma napisane o narodzeniu Jezusa.
Opis narodzin jest zfabularyzowaym opisem układu gwiazd na niebie z dnia 29 lipca 7 r. pne., gdzie koniunkcja Regulusa z gwiazdozbiou Lwa ze słońcem to Jezus, Orion/Ozyrys to Józef, Syriusz/Izyda to Maria, Merkury to pierwszy mag (ten klęczący na obrazach), Saturn i Jowisz to stojący magowie, Capella to pasterz, a zwiastowanie analogicznie to układ gwiazd z dnia 21 września 8 r. pne, gdzie archanioł Gabriel to konstelacja Panny - to na niebie.
A na ziemi - nie ma niezależnego opisu zdarzeń, więc można tylko próbować rozszyfrować symbole. np. w Heliopolis rośnie tzw. "drzewo dziewicy" będące spełnieniem proroctwa: "i stanie się w owym dniu, że narody będą szukać korzenia Jessego, który załopocze jako sztandar ludów, a miejsce jego pobytu będzie sławne".
Odnośnie mitraizmu - to może nie został wymyślony wtedy kiedy się oficjalnie podaje, a tylko wypłynął na szersze wody w czasie kiedy persowie włączyli tereny Kommageny do swojego państwa. Bo ta opowieść pochodzi z Edessy, dawnej Urfy czyli Ur z którego pochodził Terach ojciec Abrahama.
Judgement : Nie rozumiem co ma podbicie Kommageny przez Persów wspólnego z mitrianizmem ?
Persowie w VI-V w. p.n.e. powszechnie wyznawali zaratustrianizm/mazdaizm.
Te religie wywodzą się z Iranu.
Kommagena leżała na terenach dzisiejszej pd-wsch Turcji prawie przy granicy z Syrią.
Stolicą tego małego królestwa była Somasta. Jeżeli jakiekolwiek znaczeni miało to królestwo w historii to były to już czasy rzymskiego panowania w regionie.
Edessa to dawna Uffa ale nie rozumiem jaka opowieść ma się z tego miasta wywodzić.
Muzułmanie twierdzą, że w Urfie urodził się Abraham, nie Terach
Urfa to nie Ur!
Tak jak Chełm to nie Chełmno!
.
Biblia mówi, że ojczyzną Teracha było Ur Chaldejskie.
O Abrahamie Biblia mówi, że Bóg go wywiódł z Ur Chaldejskiego.
Brałeś co ci wpadło do głowy z nazw, które brzmią starożytno, zamieszałeś i napisałeś komentarz?
Do Biblii nawet, jak wnioskuję po tym co piszesz, nie zajrzałeś.
Twoje objawienie astrologiczne pozostawię bez komentarza tak jak to objawienie dendrologiczne.
Ogłoszenie:
Dzisiaj odcinek będzie późnym wieczorem, ale będzie :)
A ja jeszcze raz zaatakuje a co :)
www.historycy.org
I takie pytanie czy przydarzył wam się jakiś cud? 10010162 mój nr gg jak coś to piszcie serio chce o tym pogadać. Bo w powyższym linku jest raczej zgodność co do aspektu propagandówki Ewanglii i braku cudów. Ja żadnego nie doświadczyłem, ale jak ktoś doświadczył to chętnie pogadam, tak serio.
Trzymjacie się
bardzo dobry, konkretny odcinek :)