Unikać to się faktycznie nie da, bo jak temat przyjdzie, to go przecież nie będą odganiać. Ale do tej pory miałem podejście takie, że oddzielałem tematykę jednego i drugiego, trzymałem to osobno. A teraz sobie myślę czy takie trzymanie na coś w ogóle się przydaje. Tak że zróbmy po nowemu, zróbmy to inaczej.
Niezależnie od "linii programowej" zawsze zostanie ta zasada, że każdy ma prawo mieć jakie tylko chce poglądy i wybierać sobie w życiu co mu się tylko podoba. Moje wybory więc - jako wolnego człowieka - wcale nie oznaczają, że słuchacze - też jako wolni ludzie - muszą je mieć takie same. Przeciwnie, bardzo bym był zadowolony, jakby stałymi słuchaczami była cała kupa ateistów na przykład, z całą kupą katolików różnych odmian i jeszcze większa takich, na których nawet nie ma nazwy.
Bo tam gdzie się stykają różnorodne postawy, gdzie się wymieniają ludzie opiniami i podejściami, tam jest najfajniej. Różnorodność myśli jest trudniejsza niż jednorodność myśli, ale daleko lepsze wyniki daje.
No, tylko warunkiem jest na pewno jakiś silny w ręce administrator, co będzie reagował gdyby ktoś próbował coś innym narzucać, dominować czy stosować jakąś formę agresji.