@anka1
"Logika podpowiada,że rozumieją o czym mówią.Są reż rozumiani przez innych."
Inni ich słowa rozumieli, to fakt, ale z tekstu nie wynika, że sami też je rozumieli. Równie dobrze mogli im ci inni powiedzieć (podobne przypadki znane są z XX w.).
"ja modlę się zawsze w języku ,który znam więc rozumiem moją modlitwę."
Masz na myśli język, którego się uczyłaś, czy modlitwę z wykorzystaniem daru? Troszkę niejasno napisałaś.
"Dlatego ten, kto mówi językami, niechaj się modli o dar wykładania ich. Bo jeśli się modlę, mówiąc językami, duch mój się modli, ale rozum mój tego nie przyswaja. [...] Cóż tedy, bracia? Gdy się schodzicie, jeden z was służy psalmem, inny nauką, inny objawieniem, inny językami, inny ich wykładem; wszystko to niech będzie ku zbudowaniu. Jeśli kto mówi językami, niech to czyni dwóch albo najwyżej trzech, i to po kolei, a jeden niech wykłada; a jeśliby nie było nikogo, kto by wykładał, niech milczą w zborze, niech mówią samym sobie i Bogu." (1Kor 14:13-14,26-28)
Gdyby posiadanie daru mówienia językami było równoznaczne z ich rozumieniem, to Paweł by powyższego nie napisał, bo każdy mógłby własne języki zawsze wyłożyć.
Btw, a masz w ogóle dary Ducha Świętego?