Z odcinka dowiesz się czym jest X i Y Oraz jak być bardziej "smart".
Naprawiać rowery i chodzić z psem na spacery... nooo ;)
A teraz serio, świetnie wyjaśniłeś temat - jestem pod wrażeniem. Nagrywaj częściej.
Chciałbym jeszcze napisać pewne uzupełnienie. Mądrość jest bardzo cenna, ale nią także nie można się "pysznić". Bóg po to aby udowodnić ludziom, że mądrość ludzka jest niczym piszę scenariusze gdzie ludzie głupi i bez wiedzy są szczęśliwi w życiu. Mamy korzystać z rad ludzi mądrych ale pamiętajmy, że Bóg ma zawsze ostatnie słowo.
Cześć Hubert -„anielski” głosie!
--------------------------------
„co + co = niebo?”
diagram IrkaB:
Jezus+pokuta=niebo(?)nie,bo…nie wierzę ;-0
Hubert, bardzo mi był potrzebny ten odcinek. Akurat trafił w moje przemyślenia. Dzięki!
Moim zdaniem Twoja seria była ciekawsza niż odcinki Martina. Przyjemnie się Ciebie słucha i masz fajne pomysły na nowe odcinki. Wywiady, jakie prowadziłeś, pozwoliły mi dostrzec różne spojrzenia na chrześcijaństwo, co stanowiło istotną odskocznię od dotychczasowej "szarej rzeczywistości", gdzie ten temat w rozmowach z innymi ludźmi był tematem tabu. Twoja praca ma dużą wartość. Ponadto, co już było dla mnie ciężkie do wyobrażenia, "w realu" jesteś jeszcze bardziej pozytywny, niż to słuchać w Internecie. Dajesz dobry przykład. Zachowałem się jak "typowy Polak" i nie doceniłem tego w jakikolwiek sposób. I dobrze, że o tym przypominasz, bo mamy tendencję do skupiania się na negatywach, zamiast zwrócić uwagę na pozytywy, których tu jest pełno. A więc teraz serdecznie dziękuję i zachęcam: Hubert, good job and keep on going! :)
A co do urozmaicenia nieszporów odwykowych poprzez prowadzenie ich przez więcej niż 1 osobę - jest to super propozycja! A może nawet ich wcześniejsze rozpoczęcie bądź późniejsze zakończenie (które nie musi być koniecznie nagrywane)?
Całe wakcje czekałam na twoje nowe podkasty. Mi się bardzo podobały i dawały do myślenia więc czekałam na nowy z niecierpliwością :) Fajnie gadasz więc nagrywaj.
Nieszpory mogą być jeszcze ciekawsze jeśli się dolaczysz :D
Fajny odcinek. Jak nie ma dużo komentarzy to właśnie dobrze. Spróbuj zrobić odcinek na odwal się, to będziesz miał mnóstwo komentarzy.
To może być prawda, że wiele z twoich odcinków nie było szczególnie przydatnych. Ale ten akurat był, bardzo, przynajmniej dla mnie. Więc dzięki. Fajnie, że jednak postanowiłeś go nagrać. Pięknie się wkomponował w dzień.
---------------------------------------------
Ja tylko od siebie dodam, że o wiele bardziej cenię sobie twoje odcinki monologowa, które są dość dobre, niż twoje wywiady, które są z reguły mnie szybko nudzą. Tak piszę, żeby ci doradzić w co pójść. Chyba, że koniecznie chcesz rozmowy, ale wtedy wiedz, że musisz tam coś poprawić. Obecny poziom jest dla mnie nieprzyswajalny. W przeciwieństwie do twoich monologowych podcastów których słucha się przyjemnie i już teraz są na całkiem dobrym poziomie, a z czasem pewnie staną się świetne, bez jakiej konkretnej pracy nad ich ulepszaniem.
Pozdrawiam i dziękuję.
Grabix dzięki za wartościowy komentarz, takie lubie!
No ja właśnie miałem ostatnio rozkminę jak to jest z tymi uczynkami i wiarą.
Także dzięki za odcinek.
Hubert-bardzo dobry odcinek. I PRZYDATNY ! Zwłaszcza kontekst pokorno-pokutny :)Ja też ostatnio myślałam o łotrze z krzyża obok i nie tylko.... O tym, jak ważne miejsce w życiu kogoś nawróconego powinna zajmować wyrozumiałość dla innych. Dla ich wad i upadków. Że wyybaczanie jest lepszym świadectwem niż wypominanie/napominanie .Choćby najbardziej uczone, poparte cytatami, napojone zdobytą mądrością, etc...Bo sam Jezus tak to załatwia, kiedy daje szansę: "idź i nie grzesz więcej"- pod wpływem takiego aktu wybaczenia, braku potępienia, łatwiej komuś się nawrócić,niż żeby mu tłumaczyć godzinę: z jakich przykazań wynika, jak bardzo źle on czyni i co go za to czeka. ..A gdy Jezus mówi "dziś będziesz ze mną w raju" to widać, że nie skreśla żadnego człowieka, nawet tego, który dopiero w ostatnim tchnieniu życia szczerze się do Niego przyzna. Którego cały świat już skreślił. Jak chcemy Go naśladować, to trzeba się ciągle starać nie skreślać, wybaczać. Bo napominania nikt się jakoś uczyć nie musi:)
Oddaję też swój głos na to byś ty Hubert nieszpory współprowadził z Martinem, bo to nie tylko uatrakcyjnia rozmowy na żywo, ale po prostu zwiększa ich możliwości.
Hubercie piękny, soczyście ociekający Ewangelią odcinek. Powiedziane prosto, tak żeby chłop na miedzy też zrozumiał. A wytłumaczyć ludziom system nie-uczynkowy to wbrew pozorom naprawdę ciężka sprawa.
Podziwiam Was chłopaki, odwalacie tutaj kawał dobrej roboty. Zachęcona zostawiam komentarz - do tej pory samolubnie stąd czerpałam, nic Wam nie pisząc, a to jest jednak ważne.
Pozdrawiam serdecznie!
No w końcu nagrałeś odcinek.
Wspanial . wykrzyknik wykrzyknik wykrzyknik (nie mogłem znaleść go na klawiaturze)
Jeszcze nie odsłuchałem ale zaraz to zrobię ponieważ lubię twoje nagrania i tematy które poruszaż.
Pozdrawiam i napewno 14.09.2013vroku sie odniose do nagrania.
Piszę, żeby wyrobić normę kometarzy, żebyś wiedział iż dobrze gadasz
Piszę żeby zostawić komentarz. Mi osobiście odcinek się nie przydał. To co powiedziałeś, to już dawno wiedziałem. Ale tak jak napisał Grabix - O wiele lepiej się słucha Twojego monologu, niż "gadania przy kominku".
Pozdrawiam :)
A ja stanę w obronie wywiadów. Są fajne, bo można poznać różne punkty widzenia. Monologi też są OK, ale jakoś wywiady mi bardziej podchodzą. A monologi to Martin już robi. Tak czy inaczej, dzięki za odcinek :)
A co do prowadzenia wieczorów odwykowych, to na pewno druga osoba się przyda jak nikt nie dzwoni. Na pewno warto wypróbować taki patent.
@PIOTR2
A co było 14.09.2013r?
Ja również jestem bardziej na tak dla monologów. Wprawdzie wywiady nie poszły na marne, ale monologi dawały (przynajmniej mnie) więcej do myślenia i większego kopa w tyłek. Chociaż jak się zastanowię, to nie wszystkie :P Więc rób jak chcesz i tak będziemy ciebie słuchać ;).
Ps.Hubert, ja mogę schlebiać tobie w komentarzach i mówić: więcej! więcej! więcej! i pod każdym odcinkiem dziękować aż do znudzenia. Ale czy po to chciałeś nagrywać?
A! i uważam, że statystyki nie są przekłamane, i skoro ludzie wracają to chyba chcą wracać.
Pzdr
Maciek Hoss mnie rozwala :)
Maciek ja Ci kibicuję, bo mimo Twojego lekko marudnego nastawienia, jest w Tobie coś bardzo obiecującego. Myślę, że jak przestaniem być zależy od rodziców, to "rozwiniesz skrzydła". Wydajesz mi się osobą ostrożną, więc zbieraj wiedzę, rozkminiaj po swojemu, ale bądź. Dla mnie jesteś już częścią Odwyku.
Hubert, ja co prawda przed wakacjami pisałam, że cenię Twoją pracę i czekam na kolejne odcinki, ale co mi tam, mogę się powtórzyć.
Robisz świetną pracę, lubię Cię słuchać i co ważniejsze, budujesz mnie, więc nagrywaj CHŁOPIE, nagrywaj!
Przyłączam się do opinii co niektórych, że monologi więcej mi dały.
Pomysł na współprowadzącego jak najbardziej udany, myślę, że nieszpory zyskają, ale ostateczną ocenę chętnie wystawię po kilku eksperymentalnych odcinkach.
Pozdrowionka
„Ech, to prawda, że nigdy się nie chce tego komentarza napisać :) Bo człowiek myśli, że żeby coś napisać, to musi wnieść ze sobą coś nowego. Ale dopiero jak zacząłem pisać Biblializatora to widzę, jaką naprawdę wartość mają komentarze dla twórcy (zwłaszcza że u mnie ilość komentarzy bliska jest ilości postów, a połowa i tak jest mojego autorstwa, heh).
A odcinek bardzo fajny, świetne porównanie z tym starszym bratem. Kurczę, też tak mam często, że się czuję zbyt niedoskonały i to faktycznie jest ważne, aby umieć swą niedoskonałość zaakceptować i mieć pełne zaufanie, że Jezus weźmie wszystko.
I tak sobie jeszcze pomyślałem, jak powiedziałeś, że tylko Jezus może zapłacić, bo tylko Jezus jest bez grzechu - że z tym starszym bratem byłoby podobnie, że mając swoje za uszami, ojciec mógłby mu odmówić - co się wtrącasz, ty lepiej posprzątaj po sobie.”
Super przydało się :) Nagrywaj !
Wpadnij w końcu do nas do Gdańska znowu, bo cię tu brakuje...
Sama zmiana sposobu myślenia nie wystarcza, potrzeba jeszcze zmiany w działaniu (pisał o tym Jakub, jest o tym w Ewangeliach - "kto głodnego nie nakarmił, mnie nie nakarmił", pisał o tym wreszcie Paweł - "odda mu Bóg według uczynków Jego"). I nie chodzi tu o zbawienie z uczynków, ale zmianę postępowania. Nie myślenia, ale postępowania właśnie. W liście do Kolosan: " I was, którzy byliście niegdyś obcymi [dla Boga] i [Jego] wrogami przez sposób myślenia i wasze złe czyny, teraz znów pojednał w doczesnym Jego ciele przez śmierć (...) bylebyście tylko trwali w wierze - ugruntowani i stateczni - a nie chwiejący się w nadziei..." (Kol 1). Wiara wyraża się przez działanie, a nie tylko myślenie.
Co do pokuty - wielokrotnie na kartach Pisma Świętego spotykamy się z pokutę w formie czynnej, np. Estera pokutująca trzy dni w celu uniknięcia pierwszego "holokaustu". Każda forma pokuty, jeśli wypływa z serca, jest dobra.
Na koniec zachęcam do okazania aktu pokory wobec tych, którzy pokutują, zmawiając Ojcze Nasz :) Z pokorą.
Równie dobrze można odmówić "szła dzieweczka do laseczka" w intencji tych, co rzucają palenie.
Bóg chyba rozumie co się do niego mówi. To nie jest akt pobożności traktować Boga jak idiotę. A tym bardziej modlitwę jak czary.
Słusznie: wiara wyraża się nie przez deklaracje, ale i postępowanie.
Estera natomiast pościła, nie pokutowała.
W rozumieniu takim powszechnym słowa "pokuta", w Biblii w ogóle nie ma czegoś takiego. Za grzechy się nie "odpokutowuje", bo się nie da. Za grzechy można było tylko złożyć ofiarę.
Można było za to ewentualnie się upokorzyć, uniżyć przed Bogiem. Ubrać się w wór, nie jeść, modlić się i ogólnie być przygnębionym, że się dziadostwa w życiu narobiło. Liczyć, że Bóg zobaczy, że człowiek autentycznie przeprasza.
Ale to nie jest to samo co się dziś rozumie pod słowem "pokuta".
Fajne było bo z przykładami obrazowo i to jest to .
Ale cza sobie to poukładać(czyli ja) bo w człowieku jest dużo tego myślenia religijnego
a nie biblijnego
Równie dobrze można nie mówić do Boga w żaden "oficjalny sposób", tymczasem np. Jezus przekazuje nam "Ojcze nasz" w bardzo konkretnej formie. No chyba, że to tylko przykład?
Estera pościła, założyła wór - jak sama nazwa wskazuje - pokutny. Jest to pokuta, ponieważ przepraszała Boga za grzechy Izraela. Post też jest formą pokuty. W tej księdze również padają inne sformułowania dotyczące pokuty właśnie. Nowy Testament mówi tylko, że krew zwierzęca nie zmazuje grzechu - ale to nie to samo, co pokuta, która jest reakcją na grzech (wystarczy zajrzeć do psalmów). Zbawienie to jedno, pokuta to drugie.
Hubert nadal czekasz na brakujące głosy? ciągle wchodzę na Odwyk, zerkam a Twoich nowych wpisów brak. Choć już Ci to kiedyś wspominałam to powtórzę raz jeszcze: robisz dobrą robotę. Czekamy na dalsze nagrania! :)
Hubert-ile już trwa twoje zaparcie?:-)Czy nie przyszła pora by wypróżnić z siebie nowy odcinek?:-)
Hubert ściemnia - po prostu mu się nie chce, albo... wypalił się? Szybko :D
Hubert.Wracaj.