Chrześcijanie z innych krajów

11 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
37min

Odcinek nagrany w Londynie, podczas łażenia po Hyde Park'u. Można w nim zobaczyć dużo trawy, wiewiórki, kaczki i inne takie. Poza tym mówię o chrześcijanach z innych krajów niż Polska. Wielu nie znam, więc liczę na komentarze od tych, którzy znają!

Dyskusja

Martin
11 lat temu

Odtrzęsiona wersja nagrania będzie za pół godzinki...

Jak ktoś woli oryginalne nagranie (trzęsące się) to niech z linku do pliku usunie literkę "s"!

Powała
11 lat temu

1. To nie mewa tylko rybitwa.
2. To nie "kaczki z pomarańczowymi dziobami" tylko gęsi gęgawe. Z pomarańczowymi dziobami.

A poważnie - widzę, że w Anglii przyda się ewangelizator Martin.

Grabix
11 lat temu

Hm... to mówisz, że nie ma za bardzo chrześcijan w Europie i nie mamy co liczyć, że nam jakoś pomogą w chrześcijanowaniu? Może by Tuska wysłać, żeby wyżebrał dla nas trochę chrześcijan od UE? Znaczy ja wiem, że ty mówisz, że nie ma, ale pieniędzy też nie ma, a jednak się udało. Dobry żebrak zawsze sobie poradzi :)

Martin: "Wracając to chrześcijan w Wielkiej Brytanii to są oni dziwni, jak na chrześcijan." - A nie przychodzi ci nieraz do głowy, że jak wszyscy chrześcijanie wokoło są dziwni, to może to ty jesteś jakimś dziwnym chrześcijaninem? :P

Weronika
11 lat temu

Hej Martin, musze powiedzieć,żeś mądry człek :) Dobrze mówisz. Ja mieszkałam w Niemczech 8 lat i w ostatnich 3 lat poznałam chrześcijaństwo oparte na protestantyźmie. Wtedy jeszcze byłam katoliczką, więc niewiele rozumiałam z tego,ale muszę powiedzieć, że byłam bardzo mile zaskoczona jak inni ci ludzie byli. Jak żywo podchodzili do wiary, jacy mili i otwarci byli w stosunku do innych. Ale może to dlatego,że sama tkwiłam w skonstniałym kościele katolickim z ich obrzędami, które na dobrą sprawę niewielu ludzi tak naprawdę rozumie; plus mistycyzm i wszystko jest tajemnicą. A skoro tak, to trzeba zachować powagę. Religia to poważna rzecz.
I nagle szok dla mnie-protestanci z ich radością, na luzie, zgromadzenia odbywały się w domach.
Od 4 lat żyje w Stanach Zjednoczonych w Kaliforni. I muszę ci Martin przyznać racje.Jest dokładnie tak,jak opisałeś to o chrześcijanach tutejszych. Oczywiście ugólnianie nie zawsze jest dobre ale faktycznie, Amerykanie "żyją" ich wiarą,to zazwyczaj bardzo otwarci ludzie, mili, i zaangażowani w to w co wierzą. Starają się dzielić Ewangelią i pomagać.I tu też się nawróciliśmy z mężem.

Swavek
11 lat temu

lokalsom (uk) sié nie gosi, bo oni stoją na straży posiadanego zrozumienia, a bardziej jego braku.
No chyba, że już Cię znają, bo dałeś się poznać albo polecony jesteś.

Martinie, przyznam, że ten odcinek nie był nudny.
Był pesymistycznie przerażający.
Nawet w środek angielskiej zimy było ciut zielono :)
Może w następstwach przyniesie owoc.
Jak dla mnie suchymi faktami i subiektywną opinią nikt się nie nakarmił.


ps.jak byś pomieszkał kilka lat o bez zakazu parkowania pod Twoim domem napewno dostał byś "nowego" światła ;)
pps. dzielenie dla mnie jest ważne z chrześjanami nie z każdym kto sobie tego zażyczy. może to sprawa w obrębie chrześcjańskiej wolności tej nadanej, i podejmowania decyzji w jej następstwie.
A może tu chodzi "nie każdy kto mi mówi Panie Panie...."

ppps. Ten śnieg jest irytujacy.

Michał
11 lat temu

A propos wiewiórek: pracowałem kiedyś jako przewodnik we wspomnianych Łazienkach w Warszawie i spotkałem Angielkę, która była urzeczona i zaskoczona polską rudą wiewiórką, mając u siebie tylko te szare :)

Ktoś pewnie zwracał uwagę (albo i nie), ale nie mogę się zalogować na Odwyk przez Facebooka. Coś jest nie tak u mnie czy na stronie?

Hubert Ciekierap
11 lat temu

To zależy chyba od kraju. Jednak fakt chrześcijaństwo umiera w Europie, a np. w takiej Azji się rozwija jak chociażby w Korei Południowej. Tam by się należało udać i zobaczyć jak ci ludzie podchodzą do kwestii chrześcijaństwa. To mnie niezmiernie ciekawi tak szczerze.

Swavek
11 lat temu

Hubercie Kiedy jedziesz do Korei z służbą?
Pytam poważnie.


@6 rude wiewiórki w uk zostały wyparte przez szare.

Max Kolonko o korporacji Facebook.
m.youtube.com

oscarr
11 lat temu

Odcinek wysłuchałem z zaciekawieniem. Fajny i budujący - bo Martin chwali Polskę, normalnie świat stanął na głowie.
Po głębszym zastanowieniu (głębszym - bez podtekstów) doszedłem do wniosku, że jednak to wcale nie jest tak, że europa jest martwa.

Chrześcijaństwo to nie banda nawiedzonych pastorów czy księży goniąca po świecie i organizująca festiwale życia - na którym ostatnio byłem i w sumie jakoś nie odczułem zbyt wiele chrześcijaństwa. Chrześcijaństwo to zaufanie Jezusowi i naśladowanie Go w życiu.
Przecież nie da się tak na prawdę ocenić ile osób tak na prawdę ufa Jezusowi. Nie wiadomo czy jest ich mniej, czy może więcej niż powiedzmy 10 lat temu.
Co do naśladowania Jezusa to w ogóle nie wiem jak można to w skali makro oceniać. Ludzie są różni, na jednej ulicy możesz spotkać ludzi którzy cię w trudnej sytuacji poratują i takich co cię poszczują psem i to niezależnie od tego w jakim kraju się znajdujesz.
Zgoda - w krajach z wpojoną poprawnością polityczną jest łatwiej o pomyłkę w ocenie indywidualnej, bo nawet największy bandyta będzie się uśmiechał i udawał miłego, ale to nie znaczy, że szczerze miłych i pomocnych ludzi nie ma.

Pozdrowionka :)

Grabix
11 lat temu

BTW, papież niedługo ustępuje. Jakby ktoś chciał zająć jego miejsce to tu jest tutorial www.youtube.com - niestety po angielski, ale jest tekst na dole. No i trzeba być katolikiem, ale ty paru jest, nie?
Okazuje się, że każdy katolik (mężczyzna) może zostać papieżem. Jakby ktoś startował, to życzę powodzenia.

oscarr
11 lat temu

Ja natomiast przed chwilą się dowiedziałem, że w lokalnym szpitalu podają kaszankę na obiad.

Ja rozumiem, że większość katoklików ;) je kichę będąc zupełnie nieświadomymi tego że krew która jest składnikiem jest im zakazana, ale dawanie kichy jako wyżywienia szpitalnego, gdzie chory nie ma wyboru to jest już nie w porządku.

Może by zrobić jakąś akcję: stop kaszance ? :D Nawet jest domena wolna stopkaszance.pl :D

Łukasz
11 lat temu

Mi się tak skojarzyło pewne dawne nośne hasło, które przerobiłem:
Chrześcijanie wszystkich krajów - łączcie się!

Swavek
11 lat temu

@11 Oskar kaszana jest bardzo szkodliwa, zwłaszcza dla klientów szpitali.
Ale doktorzy, mają bardziejszą opinię.
Znaczy motłoch doktorów.
Bo jest sporo mądrych i rozsądnych przedstawicieli tego zawodu, jak wszędzie są "rodzynki" wsród Chrzscjan jest taka sama sytuacja.


@12 a po co? Może raczej, z kim?

;)

martunia
11 lat temu

LOLZ Martin wyglądasz coraz bardziej jak Mefistofeles

Hubert Ciekierap
11 lat temu

To nie można jeść kaszani? Ale smutno ;p

@Swavek Ja nie jestem chrześcijaninem więc nie mkne, ale aspekt kulturowy mnie interesuje. Wszak Azja to inny świat, ciekawe jak to wygląda w praktyce.

Crzszmannn
11 lat temu

Martin, to co ty nazywasz "uporządkowaniem" czy co to tam nazwałeś to norma. Przecież każdy kościół taki jest. I moim zdaniem to nic złego. Oczywiście- spontan jest super, ale takie zasady też są ważne.

Zagranicznych chrześcijan nie znam. Oprócz pojedynczych rozmów z amerykanami, przy okazji jakiś nabożeństw. Ale to za mało, żeby cokolwiek o nich powiedzieć :)

Martin
11 lat temu

Nie, Crzman, to nie norma, a przynajmniej nie jak się zna polskie kościoły. A zwiedziłem ich w Polsce sporo, ze 20 będzie. To nie chodzi o bycie zorganizowanym, bo to akurat może być dobre. Tu chodzi o specyficzny sposób myślenia, który nie pozwala człowiekowi na postępowanie poza planem, organizacją, strukturą. Myślenia out-of-the-box nie ma. Ludzie są zwyczajnie niezdolni do tego.

David Wilkerson pisał kiedyś w książce o bodajże swoim ojcu pastorze (tu mogłem pomylić), który w ramach walki z tym zjawiskiem pewnego razu przerwał nabożeństwo i kazał wszystkim wyjść na ulicę. Tak ni w pięć ni w dziewięć. I wyszli, i odkryli coś nowego. Chociaż musieli na pewno zwalczyć straszny opór. No bo jak to, tak od razu? Bez przygotowania? Żeby chociaż wcześniej napisać, że będzie wychodzenie, to byśmy parasol wzięli - i tak dalej.

W Anglii nie wyobrażam sobie czegoś takiego. Kto wie czy to w ogóle jest jeszcze legalne?

A dla nas to nie jest takie znowu szokujące. Dla nas wyjazd na obóz wędrowny w Bieszczady to nic takiego, w Anglii to nie do pomyślenia. Odwykcamp w Anglii? Forget it.

Crzszmannn
11 lat temu

Dobra, chyba, ze tak. No to okej, to nie jest norma :P

Swavek
11 lat temu

Martinie, jakie masz doświadczenie w
robieniu imprez turystycznych w UK?
Bo nie qmam o jakiej Anglii piszesz ;)
Czy to jedynie stereotypy/uprzedzenia?
Best regards.


Ps. Co masz na myśli pisząc " kto wie czy to jest w ogóle legalne"
Bo wychodzenie na ulicę jeszcze wieczorem było legalne, ale ja w Polsce nie mieszkam, to o stanie uk nie jestem na bieżąco ;)

Ella
11 lat temu

Myślę, że ten sposób myślenia wcale mi się nie podoba, bo z założenia opiera się na stereotypach i wycinkowej wiedzy.
Mieszkam od dwudziestu trzech lat w Niemczech i naprawdę niewiele wiem o Chrześcijanach tutaj. Mogę najwyżej opowiedzieć o tym, z czym udało mi się spotkać, na co wpadłam. Bycie Chrześcijaninem nie jest stylem życia niosącym popularność i pokazywanym w mas-mediach. Jeżeli możemy w ogóle mówić na ten temat, to nie na zasadzie podsumowania, tylko jako o zjawiskach, jakie w tych krajach napotkaliśmy. Napotykamy natomiast to, na co zdwojone siły w postaci naszych poszukiwań i bożego przewodnictwa nas naprowadzą.
Kiedy byłam w KRK widziałam Chrześcijan w Niemczech z tej pozycji, a ponieważ na Szlezwiku KRK jest w mniejszości do Ewangelików, obraz ich jawił się bardzo budująco, zwłaszcza kiedy porównywałam do Polski. Moje poszukiwania i boże przewodnictwo naprowadziły mnie na ruchy Chrześcijańskie będące ponad podziałami na Kościoły i narody. Programy telewizyjne propagują znajomość Biblii, a nie jedynie słusznej religii. Pokazują ludzi, którzy przez wiarę rozwiązali swoje największe problemy. Nie potrafię podsumować tematu Chrześcijan w Niemczech.

oscarr
11 lat temu

Martin, dobrze to ująłeś. To ludzie nie chcą innego podejścia i myślę, że problemem katolicyzmu w takich krajach jak Polska są właśnie ludzie którzy są sztywni i nie chcą się zmienić. Księża - zwykle młodzi - starają się wprowadzić jakiś luz, ale wychodzi to mizernie. Swoją drogą księża (głównie proboszcze i biskupi) też się przyczyniają do tego skostnienia bo traktują kościół strasznie formalnie - jak faryzeusze - wymagają od ludzi więcej niż ludzie mogą udźwignąć pozostając ludźmi.
Do suskiego kościoła czasem przyjeżdżają misjonarze gdzieś z afryki. Kilka lat temu była też jakaś zakonnica czy ktoś taki.

Trzeba było widzieć miny "wiernych" jak kobita powiedziała, że modlitwa ma być wesoła - że w afryce to się śpiewa i tańczy podczas mszy. Ona chciała nawet trochę rozruszać ludzi. Zaczęła coś śpiewać po afrykańsku, bębnić na "djembe" - ale ludziom tylko szczęki opadły. No niestety nie udało się. Kato-suszanie są sztywniakami na których takie coś nie działa.

To był właśnie jeden z takich momentów kiedy można zauważyć, jaka jest różnica między formalnym podejściem do Boga, a ludzkim podejściem do Boga.

Nie to, że katolicy nie potrafią się bawić. Potrafią ale nie w kościele.

Ella
11 lat temu

Pociągnę Twoją myśl Oskar. Nawet chętnie dzielą swoje życie na kościelne i prywatne, a w tym prywatnym raczej jest tradycja, niż Bóg. Tak widzę Katolików i bardzo przepraszam tych nielicznych, którzy są inni.

oscarr
11 lat temu

Właśnie przeczytałem artykuł w "Najwyższym Czasie" o tym czy Jezus popierał państwo. Artykuł ciekawy, powiedziałbym, że wygląda na inspirowany odwykiem :)
Nie o to jednak mi chodzi.
Ella, pod wpływem Twojej odpowiedzi i tego artykułu doszedłem do wniosku ogólnego i mam nadzieje ostatecznego:

To państwo robi z ludzi skostniałe, nudne, a często okrutne roboty.

Jakie państwo taka skostniałość. W afryce państwa są słabe. Ludzie wolni i jak widać potrafią być normalnymi ludźmi. W Polsce mamy państwo totalitarne, ponure, opresyjne - i ludzie się zachowują tak właśnie jak ich Państwo wychowało.
W UK też jest władza totalna (może trochę mniej), ale jest to cholerne zakłamanie - wszędzie się ludzie uśmiechają, nawet jak ci chcą poderżnąć gardło. Tak jest bo przecież angielskie państwo to jedna wielka gra pozorów: udawana władza królewska której tak na prawdę nie ma, totalna władza bezdusznej demokracji, system z uśmiechem odbierający ludziom domy - bo ktoś uznał, że stwarza zagrożenie.

To wszystko świetnie widać w amerykańskim kinie. Różnice w tym jacy są ludzie z wielkich miast gdzie władze mają kontrole nad wszystkim, a jacy są ludzie z przysłowiowego zadupia.

Andrzej Dubiel (Ondrii)
11 lat temu

O, jak ja dawno nie czytałem Najwyższego Czasu. Może skuszę się dla tego artykułu.

Też bardziej lubię tych ludzi z "zadupia" (które często wcale zadupiem nie jest), są jacyś bardziej normalni, wolni, żywsi, bardziej szczerzy/prawdziwi. Jakoś tak lepiej mi wśród nich. I też kiedyś miałem podobne wnioski, że to formalna władza (nieważne czy państwowa, kościelna czy korporacyjna) usztywnia tak ludzi :(

Swavek
11 lat temu

Uwaga do postu 17.
Jest błąd systemowy, chyba ;)
Przy wspomnianym poście był (-1) dodalem od siebie czerwona rączki a wynik jest bez zmian, mimo upływu kilkunastu minut.

Martinie, poczułem sie jak za starej "dobrej" komuny;)
W czasie "wolnych" wyborów, głosowało wielu, mimo to wyniki wyborów znane były przed ich rozpoczęciem :D

Andrzej Dubiel (Ondrii)
11 lat temu

Swavek, z tego co pamiętam to bardzo wiele rzeczy na stronie jest cache'owanych, w celu zaoszczędzenia zasobów serwera. (zastanawiam się czy takie pierdoły aż tak zużywają serwer w porównaniu z innymi elementami?).
Więc powinno się za jakiś czas poprawić :)

Ella
11 lat temu

"To państwo robi z ludzi skostniałe, nudne, a często okrutne roboty." Znaleźliśmy sobie kozła ofiarnego i co teraz? Myślę, że to wielkie uproszczenie. Faktem jest, że agresywne nastawienie do sąsiada wzrasta wraz z kurczeniem się odległości pomiędzy sąsiadami. Normalne, że ludzie żyjący w dużym skupieniu bardziej działają sobie nawzajem na nerwy, niż wtedy kiedy mają niedosyt drugiego człowieka. Jednak wieś wsi nie jest równa, a każda reguła ma wyjątki. Państwo zaczęło się od tego, że miało bronić interesu i bezpieczeństwa swoich obywateli, ale jego rozwój poszedł w kierunku ograniczenia wolności większości w celu zabezpieczenia korzyści mniejszości. A że masa ludzka na wszelkie manipulacje jest podatna, to jest jak jest i zamiast odnaleźć w życiu jego sens i skupić się na swojej relacji z Bogiem, szukamy satysfakcji w najróżniejszych erzacach, stając się jeszcze bardziej podatni na manipulacje.
W obliczu wielkiego kryzysu całe Niemcy dyskutują o oszustwie z mięsem, że zamiast wołowiny sprzedawano koninę.

oscarr
11 lat temu

Swavek: a bierzesz pod uwagę, że nie jesteś jedynym głosującym ? ja na przykład dałem do postu 17 łapkę w górę dzisiaj rano i dopiero teraz widzę że się zmieniło na 0. W między czasie mogły głosować inne osoby.

Ondrii: no bardzo możliwe, że strona ma włączone wygaśnięcie cache na kilka-naście godzin czego efektem jest pojawianie się komentarzy i ocen po tych kilkunastu godzinach lub po wyczyszczeniu pamięci cache przeglądarki - jeśli komuś się śpieszy.

Ella: nie chodzi o to ze na wsi ludzie są lepsi moralnie czy bardziej sprawiedliwi niż w miastach. Chodzi o to, że są bardziej naturalni. Mniej spętani sztywnymi regułami. Ich reakcje na bodźce są bardziej szczere. Sprawiedliwi i niesprawiedliwi są wszędzie - niezależnie od miejsca na ziemi - tylko że na wsi łatwiej odróżnić jednych od drugich bo się nie maskują. O to mi chodziło, a nie do końca się zgodzę z tym, ze w miastach sąsiedzi są bardziej skłóceni niż na wsi .. zapomniałaś o Kargulach i Pawlakach ? :)

Pozdrawiam.

Andrzej Dubiel (Ondrii)
11 lat temu

Ponieważ poparłem wcześniej oscarra z tymi miastami, wioskami i państwem, to teraz trochę rozwinę dla Elli, żeby lepiej pokazać jak ja to widzę.

Ludzie z reguły są leniwi (nie wszyscy i chwała im za to) i starają się iść drogą, gdzie dużo wysiłku nie jest potrzebne. Państwo poprzez swoje ingerencje pozmieniało wiele naturalnych odruchów czy zachowań ludzi - nadal idą najprostszą drogą, tylko, że najprostsza droga jest gdzie indziej, bo państwo jednym utrudniło a innym ułatwiło.
Nie uznaję państwa za kozła ofiarnego, na którego będę teraz zrzucał winę za całe zło - to człowiek ma wolną wolę i podejmuje decyzje czy chce się czemuś lub komuś poddać czy też nie. Ja nie chcę się poddawać zasadom państwa (przynajmniej naszego w takiej postaci jak jest teraz), ale większość jest leniwa i biernie przystaje na to, co rozporządzi państwo (czy jakiś kościół czy insza władza). Ja jedynie podpisuje się po tym, że "państwo" (lub jakaś większa władza) ma duży wpływ na ogół społeczeństwa. A to czyja jest to wina, że ten wpływ ma, to zupełnie osobny temat :)

Życzę wszystkim udanego i owocnego weekendu, pewnie nie będę miał dostępu do neta i zrobią się zaległości :(

Marcin
11 lat temu

Może to przez to przedkładanie bezpieczeństwa (niewola) nad wolnością (wolną wolą) te kościoły takie są w działaniu? Chyba jest coś o tych letnich, że zostaną wypluci czy jakoś tak.

Nawet wiewiórki mają brzydkie w tej Anglii.

Martin, Bóg Ciebie doświadczył ciesz się

Martin
11 lat temu

A czy ja się nie cieszę? Ja się bez przerwy cieszę!

Grabix
11 lat temu

Ale się nie czeszesz :P

Karolina
11 lat temu

@30. Marcin- przecież ta wiewiórka jest cudna! I bardziej kontaktowa niż angielscy chrześcijanie :)

Swavek
11 lat temu

Przygladam się komentarzom i @28 nie, bo i po co, to system informatyczny. brałem jedynie czas reakcji.

@Admin. śnieg jest już irytujący, szczególnie jak u mnie śliczna wiosna. no ale ktoś może ma sklonnyści sado maso.

angielscy chrzescjanie dla odróżnienia:
słyną z uprzejmosci
nie kpią z innych ludzi
nie są toksyczni w relacjach, nawet tzw. swiadkowie jechowy.
nie obgadują drugiego
nie są konfrontacyjni
nie są napastliwi

A teraz mam pytanie. ile z brakujących cech angielskim Braciom w Chrystusie, Znasz z doświadczenia drogi czytelniku, bo Ciebie zabolało ich doświadczenie? A iloma obdarowawłeś brata lub siostrę w Chrystusie?

Milczenie przystoi mędrcom, a co dopiero głupcom!
talmud

Ten, kto nie wie, jak milczeć, nie będzie wiedział, jak mówić.
Ausonius

mam jeszcze pytanie. czy jest na www.odwyk.com Chrześcjanin? pytam o Biblijnego nie religijnego czy definicyjnego!

Henry
11 lat temu

Martin mam cos dla Ciebie www.youtube.com

Martin
11 lat temu

Ten, kto nie wie, jak milczeć, nie będzie wiedział, jak mówić.
Ausonius

Ten kto nie wie jak pisać, niech będzie wiedział jak komentować.
Lechowicz

Swav3K
11 lat temu

@35 dużo sprawdzonej wiedzy w dwóch częściach. Dziękuję.

@36 jeżeli moja pisownia miała by zawczasu moc, Rozważył bym co napisałeś.

Reasumujac. Królestwo Boże jest w mocy nie przebieglosci, sztuczkach autorytecie jakiegokolwiek człowieka czy admina, proboszcza, pastorow czy innego.

Jedynie na autorytecie Chrystusa.
Jak to sie ma w praktyce?
Jak przekłada się na codzienne życie?
Czy przekłada się jakkolwiek?

oscarr
11 lat temu

Oni to wiedzą Kocie :)

Grabix
11 lat temu

@Swav3K, tak, komentarz Henryka bardzo dobry (jako uzupełnienie polecam materiał, który ktoś już tu podawał parę odcinków temu: www.youtube.com ), na tym kanale jest chyba więcej ciekawych materiałów. Np. ten www.youtube.com , generalnie na temat powstania i rozwoju współczesnego spirytyzmu. Chociaż druga część robi się już trochę teorio-spiskowa.

oscarr
11 lat temu

Czy ktoś ma pomysł jak się do tego ustosunkować ?:
www.chamsko.pl

zuzel
11 lat temu

@oscarr
Wg mnie nie zgadza się końcówka. Bóg nie zaplanował dla ludzi potępienia, tylko dał nam możliwość bycia potępionymi, a myśmy skorzystali z tej oferty ;)
No i w tej sytuacji odkupienie to jest taka dodatkowa opcja dla tych, którzy się jednak rozmyślili.

Cała reszta, choć trochę naciągana, na upartego może być tak sformułowana jak jest, ale moim zdaniem końcówkę trzeba by jednak poprawić.

Swavek
11 lat temu

@39 Grabix bo to stara kadra, ci ludzie głoszą od lat. A Hunta od wielu lat cenie za mówienie wprost. I przeraża mnie jego analiza. Ale mówi uczciwie.

@40 jest kilka odpowiedzi, zależy kto pyta. Ogólnie jestem za Zuzl-em.

To ciut z innej beczki. Popularna jest medytacja, higiena itp. A tu jak by ktoś mydelkiem zainteresowany by był. Ręczna robota, mądre in india m.youtube.com

A to wspomaga medytację, napuj wysokoenergrtyczny hit 2013, czakry zwielokrotnione. Gwarancja. m.youtube.com
Ale co kraj to obyczaj. Osobiście wolalbym ccola lub cokolwiek, no ale.

Glen
11 lat temu

Przepraszam że nie w temacie, złe, buuu i ogólnie może trywialne :) Martinie oraz odwykowicze jakie macie nastawienie do np. świadomych snów (ld / snów w których masz świadomość śnienia i możesz wybrać co zobaczysz, gdzie pójdziesz...)?

Swavek
11 lat temu

a jak mam, nawet stosunek mam.
Uważaj bo to toksyczne zajęcie.
Kilka razy były podnoszone takie badania.
I za każdym razem straty w ludziach były duże.
System nerwowy w czasie snu jest zajęte i jednocześnie odpoczywa.

Taki naturalny tryb działania.

Dłubanie w tym,zakłóca podstawowy tryb działania.
Efekty to zakłócenia emocjonalne i wyczerpanie.
"Świadome" śnienie.

To spektakl z BAAArdzo drogim bliletem, płaconym urzytkownikiem.


ps. czemu ludzie łapią się na te kretyńskie nazwy.
"świadomy" "nowoczesny" świeży" "naj...." "mocny"aktualny" Jezus żył w innych czasach" "Jezus miał na myśli" "dał zrozumienie".
To marketing.

acha. co do śnienia.
aktualnie znowu głosi świadome sny jeden taki "podtopiony w duchu jakimś" taki cud chłopiec z ładnym głosikiem i taki naukowy.
Tyle,że wszem i wobec ogłasza indyjskie sposoby niszczenia Chrześcijaństwa
Polecam post 42.

.

Glen
11 lat temu

@swavek
Nie nie, ja się w takie rzeczy nie bawię - doskonale wiem, że nie warto :) Ale ostatnio staje się to (podobnie zresztą jak wywoływanie duchów "dla zabawy") bardzo popularne i chciałem poznać wasze stanowisko w tym temacie.
Dla mnie to za bardzo pachnie magią (w takim stanie można w czasie teraźniejszym oglądać co się dzieje w dowolnym miejscu na ziemi, obserwować ludzi itp.)
Ktoś jeszcze się wypowie? :)

Swavek
11 lat temu

uf, Bogu dzięki
:D

na moje zrozumienie mechanizmów to podobnym kierunkiem jest gmeranie w kundalini czy tematyka czakr.
Konkurencja ma szeroką ofertę, aby tylko ktoś się znalazł.
sens bezczelnie ten sam :(

No ale z drugiej strony to świetne ćwiczenia wolnej woli.

Nawiasem pisząc to co jest "świadomego" w takim śnieniu.
przecież to są jedynie projekcje.

Grabix
11 lat temu

Ekhm... Glen (i Swavek), czy wy mówicie o świadomym śnieniu czy o eksterioryzacji/obe? Jak to co jest "świadomego" w "świadomym śnieniu", to że w przeciwieństwie do normalnych snów, w takiej sytuacji wiesz, że śnisz... Oprócz tego myślisz trzeźwiej niż w normalnych snach, ale to czy trzeźwiej i czy tak trzeźwo jak na jawie, to już bywa różnie.

Glen: "w takim stanie można w czasie teraźniejszym oglądać co się dzieje w dowolnym miejscu na ziemi" - nie nie można, świadomy sen to sen, w którym wiesz, że śnisz i z reguły kontrolujesz to co się tam dzieje. Jeśli uda ci się widzieć co naprawdę się gdzieś dzieje, to to już by była projekcja astralna / eksterioryzacja. Niektórzy próbuje używać LD do wywołania OBE, ale to jest dosyć głupie...

Jeśli chodzi o LD, to miewałem i stwierdzam, że przereklamowane. A wielu ludzi zajmujących się tym, doświadcza paraliży przysennych, co może sugerować, że mózg sobie tak z tym do końca nie radzi, więc lepiej nie próbować.

Niektórzy mówią, że LD otwiera na wpływy duchowe. Na jakiegoś ducha podczas paraliżu uskarżał się Kudłaty, ale szczerze to ja nie do końca wierzę w realność takich "spotkań". Jednak w tym stanie mózg wciąż częściowo śpi.

Co jeszcze?