487. Chrześcijaństwo jest niekulturalne
Biblia i kultura.
    Czy Biblia wymaga dołączenia do jakiejś konkretnej kultury? Czy chrześcijaństwo to raczej kultura żydowska czy europejska? Czy może jeszcze jakaś inna? Czy da się rozdzielić wiarę w Boga od kultury i społeczeństwa? Czy, dajmy na to Arab, który chciałby zostać chrześcijaninem, musi przestać być kulturowo Arabem?
Nie da się zrozumieć dlaczego współczesne chrześcijaństwo wygląda tak jak wygląda, bez zrozumienia jaką rolę gra w tym wszystkim kultura.
       Poprzedni odcinek:
    
    
      Następny odcinek: 
    
    
  
       Poprzedni odcinek:
    
    
      Następny odcinek: 
    
    
  
Dyskusja
Tak, jest dowodem porzucenia wiary - w kościół katolicki.
Zstąpił do piekieł, trzeciego dnia zmartwychwstał. Wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy Boga Ojca wszechmogącego.
Stamtąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych.
Wierzę w Ducha Świętego, święty Kościół powszechny, świętych obcowanie, grzechów odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny.
Amen.
Poza takimi oczywistymi tradycjami historycznych religii, kościołów, ruchów jest coś co mnie bardzo zastanawia we współczesnych protestanckich kościołach implementowanych w Polsce.
Bo niemal wszystkie są nacechowane kulturą anglosaską, zwłaszcza US które spełniają aktualne potrzeby ludzi tam żyjących.
Wydaje mi się że jest to związane z systemem gospodarczym, indywidualizmem i takim amerykańskim systemem budowania przedsiębiorstw oraz potrzebami ludzi krajów wysoko rozwiniętych.
Wszystkie popularne protestanckie denominacje mają swoje korzenie w US.
Wielu polskich kaznodziei wzoruje się na amerykańskich pastorach czy teologach.
Czasami sobie tak myślę że przed powstaniem USA chrześcijaństwo nie istniało, nie żeby mi to jakoś bardzo przeszkadzało, tylko coś jest na rzeczy że ta kultura Polska to nie jest.
Szkoda że tak wszystko jest zamerykanizowane, bo trochę nudne to jest.
Fakt porzucania sutanny i habitów przez duchowieństwo jest namacalnym dowodem utraty wiary.
Zresztą i sędziowie w sądach chodzą w Todze
Odpowiedział Mu Natanael: «Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela!» Odparł mu Jezus: «Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: Widziałem cię pod drzewem figowym? Zobaczysz jeszcze więcej niż to»
(Jana 1:49-50)
Dlatego pamiętajcie o swoim poprzednim położeniu: wy, rodowici nie-Żydzi - zwani Nieobrzezanymi przez tych, którzy tylko z powodu pewnego zabiegu na ciele zwani są Obrzezanymi - w owym czasie nie mieliście Mesjasza. Byliście wyłączeni z życia narodowego Isra'ela. Byliście obcy przymierzom ucieleśniającym obietnicę Bożą. Byliście w tym świecie bez nadziei i bez Boga. Lecz teraz wy, niegdyś dalecy, zostaliście przywiedzeni blisko, za sprawą przelania krwi Mesjasza" (Ef. 2: 11 - 13).
Nazajutrz liczna rzesza, która przyszła na święto, usłyszawszy, że Jeszua idzie do Jerozolimy,
Nabrała gałązek palmowych i wyszła na jego spotkanie i wołała:
Hosanna!
Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pańskim, król Izraela!
(Jana 12:12-13)
Może późny komentarz ale dopiero wysłuchałem 1 czesci odcinka. Z tego Szustaka to bym sobie nie kpił bo zapewne w podobny sposób musiał być odebrany w swoim czasie Ezechiel, który przez 390 dni leżał na lewym boku, a potem 40 dni na prawym. I nie miało to nic wspólnego z kulturą. Podobnie Ozeasz - nie dość, że ożenił się z ciężarną prostytutką to jeszcze z nią nie współżył. Bez sensu? Wbrew woli Pana? Wręcz przeciwnie..
A co do kultury - wystarczy porównać aby zobaczyć - u nas (w europie) bicie żony, kradzież, oszustwo w interesach, oszczerstwo, wykorzystywanie bliźnich itp. - to są rzeczy źle postrzegane (nazwijmy je złem). W innych rejonach świata te standardy kulturowe nie są tak oczywiste, a czasem wręcz odwrotne. Dla mnie to jest właśnie kultura. Myślenia nikt tu w Europie nie broni - co najwyzej ludzie sie przed nim bronią, ale to inny temat.
Martin, problem,który tu poruszasz jest niezwykle istotny. W Dz. Ap.15 jest opisana podobna sytuacja, kiedy to poganie gremialnie nawracają się na chrystianizm. Jakaś część Żydów uważała że trzeba narzucić religię,kulturę i tradycję poganom. Apostołowie próbowali rozwiązać ten problem zawierając w liście pewne zasady ogólne (nazwane prawami noachickimi). Jak sam mówisz, Jezus przedstawia swą naukę jako uniwersalną, ap. Paweł też idzie po tej linii. Musiało się tak stać,żeby chrystianizm wyszedł poza granice skostniałego żydostwa. Problem dziś polega na tym, że wielu wierzących pragnie wracać do korzeni i tym samym "wylewa dziecko z kąpielą"np.: co do roli kobiet, niektóre społeczności nie dopuszczają ich do publicznego odczytywania Pisma. Społeczności święcące Sobotę uznają ten dzień tylko i wyłącznie od zachodu słońca wg zwyczaju Żydów, ale w wyższych szerokościach geogr. np. na Islandii byłby z tym problem, a na moje pytanie czy nie byłoby rozsądnie ustalić stałą porę rozpoczęcia szabatu, uznano mnie za tego co śmie poprawiać Boga. Co niektórzy obchodzą święta namiotów, co wg kalendarza żydowskiego wypada w październiku, co już w Szwecji byłoby kłopotem.
Ja już mam pomysły na stworzenie sobie kultury
Komunia przy użyciu pierogów i miodu pitnego. I myk, nowa kultura. Smacznie i z refleksją.
No trochę się przydał odcinek, trochę się przydał, będzie co myśleć..
No, co racja to racja. Trzeba zawsze pamiętać, żeby, jak się chce pomóc, to przede wszystkim, żeby nie zaszkodzić.
Fajny odcinek ale z tym łamaniem norm kulturowych też trzeba czasem uważać zwłaszcza gdy jesteśmy z innymi wierzącymi. Jest o tym w liście do Koryntian cały rozdział 8 o tym mówi.
Jak to eksperci w branży mówią gdy coś trzeba zrobić "to zależy" ;-)
Heh. Dla mnie trochę tak to brzmi jakby ktoś gdzieś czegoś nie zrozumiał.
Czy nazawa amerykańskiego projektu uwielbieniowego - JESUS CULTURE - to oksymoron?
Właśnie, chrześcijaństwo to nowa natura, a nie kolejna kultura. Super odcinek!
Praktyki kulturowe nie muszą być wcale bezrefleksyjne, udawane ani powierzchowne. Tutaj w Andaluzji ludzie płaczą na tych procesjach z olbrzymimi obrazami maryjnymi. O co płaczą? Nie za bardzo wiem, ale pewne jest, że ich to rusza.
Nie w tym rzecz, że kultura jest powierzchowna. Bo wcale nie musi być! Może sięgać głęboko.
A w ogóle to ponoć to on podpalił tą katedrę..
Adasia nie będę osądzał (innych zresztą też) - na ostatnim filmiku przed wyprawą tak się rozkleił, że musiał go szybko skończyć. Takie reakcje nie towarzyszą bezrefleksyjnemu odbębniabiu praktyk kulturowych. Nie wiemy, co dokładnie ma w sercu. Jezus załatwił nam ofiarę za grzechy ale ofiary biesiadne czy dziękczynienia czy inne można se składać dalej bez żenady.
Przysięgam jak bym go tylko spotkał na drodze to bym się z nim przeszedł, przynajmniej ze dwie mile
Jak sam zwróciłeś uwagę, bardzo dużo. O wiele więcej niż to wynika z Biblii, gdzie tylko chodzi o zanurzenie się w wodzie - znowu, coś uniwersalnego, bo każdy rozumie co to woda i jak działa i co w związku z tym oznacza być pod wodą.
Pamiętam, że jak ja się postanowiłem zamoczyć, to chciałem się przy tym odciąć od kultury, żeby zostało samo to uniwersalne znaczenie. Więc nie było nic białego, śpiewań nie było i naturalne jeziorko w Kryspinowie. Na OdwykCampach też bywa, że się ktoś ochrzcić chce, i zwykle jest to całkiem oderwane od kultury. Każdy po swojemu to robi, i to jest piękne. Kto był, ten widział i wie!
Jak se Szustak idzie bez sukienki, to ma ode mnie oklaski w takim razie. Aczkolwiek w tych nagraniach to więcej go widzę w sukience niż bez. Zresztą mniejsza z tym, to taki przykład był tylko. Ważniejsze co kto mówi niż w czym chodzi przecie. Tylko taka ilustracja miała być, że gość nawet tak trzeźwy i "ludzki" może mieć silne przywiązanie do kultury, i ta kultura może przesłonić to, co ważniejsze. Pewnie nawet wbrew jego intencjom.
Szustak to chyba bez sukienki idzie - wielu katolików zarzuca mu zbyt częste występy w cywilu.
Pielgrzymki dla katolików są tym. czym regularny post o samej wodzie dla części protestantów.
Ile kultury jest w ceremonii chrztu wodnego (taki a nie inny zbiornik wodny, konieczne zanurzenie 100% ciała, białe ciuchy, regułka przed podtopieniem)?